Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

resq

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    148
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez resq

  1. Nie chodziło mi o konstrukcję ( z nią się zgadzam) tylko o sposób podawania powietrza, pewnie się mylę ale chciałbym abyś przez chwilę się zastanowił czy przypadkiem PPG i PW w Stropuva to nie to samo co PP i PW w dolniaku. Cała mechanika napowietrzania ma za zadanie podawanie powietrza dokładnie w taki sam sposób i miejsce jak w kotłach dolnego spalania. Różnica jest tylko w tym PPD, którego kotły dolnego spalania (czyli powietrze przez drzwi zasypowe) z jakich względów nie tolerują ( a przynajmniej tak twierdzą ich użytkownicy), może chodzi o gazy które się tam zbierają, w Stropuva nie ma tego problemu. resq
  2. i jeszcze trochę teorii Ilość podawanego powietrza jest parametrem krytycznym: właściwa powoduje najlepsze spalanie, czyli pozwala z zadanej dawki paliwa uzyskać najwięcej energii przy jednoczesnej najmniejszej emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Mniejsza ilość powietrza powoduje niespalenie części paliwa i niedopalenie paliwa spalanego, co powoduje negatywne skutki ekonomiczne. Zbyt duża ilość powietrza powoduje z kolei ochłodzenie przestrzeni spalającej paleniska i gwałtowny wzrost emisji tlenku węgla. Węgle kamienne zawierają znaczną zawartość części lotnych (około 40%). Przy spalaniu węgla ograniczenie dopływu powietrza nie spowoduje zatrzymania procesu, lecz następuje odgazowanie części lotnych, które niespalone w postaci tlenku węgla i sadzy będą uchodziły do komina. Nadmiar powietrza powoduje ochłodzenie paleniska i kotła, czyli mniejsza część uzyskanej ze spalenia energii jest przekazywana do instalacji ciepłowniczej – pogarsza się wymiana ciepła pomiędzy paleniskiem a obiegiem czynnika grzewczego (wody) w kotle. Ilość podawanego powietrza jest sumą strumienia nawiewanego przez wentylator oraz naturalnego ciągu kominowego. Węgiel jest więc paliwem niejednorodnym o zmiennych parametrach. Zmienność składu chemicznego i wilgotności węgla należy uznać za zakłócenie, tak jak wilgotność powietrza biorącego udział w procesie spalania. proponuję również zapoznać się z wykresem jaki przedstawił Andrzej_M na innym forum , bardzo ciekawy obrazujący powyższy cytat. wykres spalania paliwa na ruszcie w zależności czasu i dostarczanego powietrza resq P.S. nilsan cały czas analizjąc sposób podawania powietrza jako parametr krytyczny w różnych piecach, stropuva można uznać za odwróconego dolniaka. Jaka była więc idea konstruktorów Tego kotła? Co chcieli uzyskać , czego nie dało się w kotle dolnego spalania?
  3. Remigiusz, niestety nie widziałem jak pracuje Twoje PP , czy w trakcie zgazowania masz ją uchyloną , czy miarkownik od początku pracuje. Z artykułu, który zamieściłem wynika jednoznacznie że zgazowanie jest tylko częściowym spalaniem ( stąd dym u Ciebie). Nie ma u Ciebie ani miejsca,ani temperatury, ani dostatecznej ilości tlenu do całkowitego spalania w tej fazie. Trzeba wybrać pomiędzy stałopalnością a czystością spalania. Z tego co widzę również u siebie nie można przy obecnym kotle mieć i jednego i drugiego. resq
  4. Znalazłem artykuł o Ubocznych Produktach Spalania, oto jego fragment: (...)Spalanie paliw stałych, w zależności od prędkości przepływu czynnika utleniającego, może odbywać się w paleniskach: rusztowych - z nieruchomą warstwą paliwa- (...) W paleniskach rusztowych reakcje chemiczne paliwa zachodzą w warstwie, przez którą lub/i nad którą przepływa powietrze z prędkością od 0,3 do 1,2 m/s. Temperatura spalania w paleniskach rusztowych mieści się w przedziale od 900 do 14000C. Poza utlenianiem dochodzi do spiekania wypalonych minerałów i tworzenia eutektyków wiążących poszczególne ziarna w aglomeraty, wydzielane z paleniska jako żużel paleniskowy lub rusztowy (nazywany również szlaką). Ilość żużla nie przekracza 95% całkowitej masy ubocznych produktów spalania. Niewielka część wypalonego popiołu z paliwa (nie mniej niż 5% masy Uboczne Produkty Spalania) unoszona jest ze spalinami i znana jest jako popiół lotny. Uboczne produkty spalania zawierają niespalony i skoksowany węgiel, którego ilość ich może dochodzić nawet do kilkudziesięciu procent. Powstające żużle znacznie się różnią między sobą porowatością, uziarnieniem i gęstością właściwą.(...) Spalanie gazów węglowodorowych (szczególnie cięższych) i przemysłowych, przy niedomiarze tlenu może prowadzić do powstawania sadzy-koksiku i substancji smołowych. (...)O podziale stałych produktów w komorze spalania i spalinach decydują warunki spalania. W zależności od natężenia przepływu tlenu w palenisku proces spalania może być prowadzony jako: pełne utlenianie – spalanie, zgazowanie - częściowe spalanie –- częściowe utlenienie, autopiroliza - szczątkowe spalanie dla uzyskania- temperatury rozkładu. Przy pełnym spalaniu oraz zgazowaniu spalane paliwo tworzy uboczne produkty spalania, osadzające się w paleniskach oraz częściowo unoszone ze spalinami lub gazem syntezowym. W przypadku pirolizy powstaje karbonizat - pył unoszony z gazem i koksem. i jeszcze jeden cytat: " Konstrukcja kotła umożliwiająca obniżenie temperatury spalania do 800 - 9000 C, wpływa na ograniczenie emisji tlenków azotu oraz utleniania się cząstek sodu i wanadu. Wprowadzony do złoża dodatek sorbentu, w postaci odpowiednio zmielonego kamienia wapiennego, dolomitu lub wapna, wiąże związki siarki, a skuteczność odsiarczania może osiągnąć nawet 97 %." resq
  5. andy999, wszyscy lubimy "Marcela" i jego "Wujka" ,ale jak sam piszesz "Przy zwiększeniu dopływu powietrza wtórnego kocioł nie smoli więcej niż normalnie" - a nie powinien wcale, "stałopalność zwiększyła się o 30-35%" - to wynika jednoznacznie z wartości o 5MJ większej od węgli niższego typu, ja też palę metodą "promowaną" przez LR , nilsana metodą - spalania warstwowego co i tak nie zmienia faktu że "Ten" węgiel się nie nadaje do palenia w małych kotłach CO ( jak sąsiedzi będą pchać to i samochodem bez benzyny pojadę - da się prawda - tylko ile?), no i na koniec "Dodaję ok. 20% zwykłego węgla, wtedy się nic nie zawiesza i wypala prawie do końca" - jak już napisał wronik, kupiłeś lepszy węgiel a obniżasz jego wartość opałową, spiekalność i szereg innych parametrów, ponieważ z samym "Marcelem" piec będzie się męczył. Szamot , trociny, zmieszanie z innym gatunkiem węgla - to są metody już wcześniej wspomniane na tego typu węgle. Najważniejsze, że potrafimy sobie z tym poradzić. Tak trzymać resq
  6. Remigiusz, faktycznie sypiesz węgiel na żar, przez to podgrzewasz węgiel od spodu, być może u Ciebie nie ma to znaczenia, gdybym ja tak zrobił przy moim węglu to kaplica, a jeszcze jakbym otworzył PP to ... z tego co zauważyłem kocioł jest suchy i "czysty" w środku więc spalanie poprawne. Przy okazji twojego filmiku obok pojawił się też z defro OKP palenie miałem i ekogroszkiem. Czy takim intensywnym płomieniem pali się miał ? Czy to tylko efekt dmuchawy? Czy do palenia miału bezwzględnie potrzebna jest dmuchawa? resq
  7. mikar1, jeśli mogę coś doradzić to wujek jest typu 33 gazowy, nie nadaje się do małych kotłów CO, bardzo trudno nad nim zapanować w takich warunkach ( chyba że ma się bufor to co innego).Miałem sprawdzony węgiel ale coś mnie podkusiło. No i kupiłem, bo ma niezłe parametry. (Ten cholerny brak wiedzy) trzeba to spalić ale więcej już go nie kupię. KLASYFIKACJA WĘGLI - SPRAWDŹ ZANIM KUPISZ resq
  8. mikar1 zostaje jeszcze do zamontowania RCK, chyba że już masz. Co do spalania to trudno się odnieść bo włożyłeś chyba wszystko co miałeś. Czas palenia 11,5h wsad 16kg, nie wdając się w wyliczenie wartości kalorycznej tego "koktajlu" ani rzeczywistego zapotrzebowania Twojego domu na ciepło - wydaje się być ok( choć zawsze może być lepiej). resq
  9. palenie drewnem, jak człowiek siedzi w domu to "różne pomysły" przychodzą do głowy . Dzisiaj rozpaliłem metodą zaproponowaną przeze mnie samym drzewem, dąb i sosna na rozpałkę. Palenisko leci na samym PW. Po godzinie mam 50C , temp. spalin 146C. Poniżej filmik nakręcony po 40 min od rozpalenia , było 47C CO i 131C spaliny. Jak się dobrze przyjrzeć to widać palące się gazy nad KPW a zaraz pod deflektorem. Od samego początku 0 dymu !!! http://www.youtube.com/watch?v=3aLYhBevUIM resq po 1,5h od rozpalenia pojawił się dymek, zaczęło się suszenie całego drewna? http://www.youtube.com/watch?v=uBLkeBPJrNo po 2h rozszczelniłem PP na 2mm, brak dymu mija 2,5h, 62C CO, 142C spaliny, brak dymu mija 4h, 50 CO, 70C spaliny, brak dymu. jeszcze 30 min i koniec palenia. 4,5h drewno gałęzie fi7-fi10 dł 35cm. Teraz odpalę na grubym drzewie, jaka będzie różnica?
  10. artur11, w przeciągu 1h max 1,5h mam zadaną temperaturę, może to kwestia paliwa a może nie. Dla przykładu z kilograma węgla też się da uzyskać temp zadaną nawet przy -20C, tyle że będzie to trwało bardzo krótko.
  11. Mój jest wzorowany na pomyśle Wezyra, on sprawdzał w różnych wersjach i wyszło mu że z otworami. deflektor Co jest logiczne, przy pełnym cały płomień będzie "omywał" deflektor wydłużając drogę spalinom, przy otworach część pójdzie przez otwory dzięki czemu lepiej będzie wymieszane z PW. resq
  12. jacbelfer, według mnie jest jakiś problem z Twoim rozpalaniem. Po godzinie powinien być już bardzo jasny , przezroczysto żółty krótki płonień( jak z cytatu VLD) a nad nim widoczne palące się gazy( jeśli masz jak zaglądnąć przy zamkniętych drzwiczkach). Być może rozpałka nie jest w stanie się dostatecznie rozpalić do potrzebnej temp. ( ale na małej powierzchni) artur11 po 30 min nie pali się jeszcze cała góra, może 25cmx25cm (pow. rusztu 308x375) Ja stawiam rozpałkę z czterech warstw po trzy szczapki dł. 15cm gr. 1,5-2cm. KPW dmucha dosłownie nad rozpałkę. drewno sosnowe (2 sezony , suchutkie) resq
  13. Tym bardziej, że jesteśmy ograniczeni przestrzenią komory zasypowej , czego nie uda nam się spalić to w komin. Nie ma się co łudzić, że jak rozpalimy rozpałkę na całej powierzchni to uda nam się spalić wszystkie wyemitowane gazy, dlatego musimy ograniczyć je do takiej ilości żeby nasz kocioł sobie z nimi poradził z komorze zasypowej = komorze spalania. resq dzięki nilsan już poprawiłem
  14. MIKAR1 dwa kątowniki przyspawane na rogach deflektora ( możne też zrobić z blachy 3mm i przykręcić), pochylone pod kątem 135. Deflektor żeliwny ( bardzo ładnie się rozgrzewa ) nawiercone otwory fi10 ( może zrobię fi13 ). Wpadające powietrze z KPW pod deflektor rozprasza płomień we wszystkie strony(także pod pierwszy wymiennik aż do tylnej ścianki) nie zrywa go , nie zdmuchuje resq
  15. Hes, musieliśmy trochę podrosnąć żeby dojrzeć do tematu , jeszcze parę lat jak piszesz i teoria zacznie przechodzić w praktykę, w to też jestem w stanie uwierzyć. Bądź co bądź, wbrew niektórym ( swoją drogą to są te oświecone góry, które zjadły wszystkie rozumy) jest z Ciebie bardzo pożyteczna "Bestia", tyle że trudno szuka się Twoich wskazówek po tych wszystkich forach i wątkach. pozdrawiam i trzymam kciuki za nowy projekt resq
  16. szkoda że wątek Hes'a nie znalazł większego zainteresowania i się zakończył, ale widać nie trafił na podatny grunt. To do Ciebie HES: tu jest ten grunt bo tak jak Musaszi ja też jestem zainteresowany tym rozwiązaniem, szczególnie w porze letniej do grzania wody tylko drewnem. Jeżeli się nie mylę to miałaby być taka przystawka Rocket Stove do naszych kotłów GS resq
  17. Remigiusz szkoda że nie masz możliwości zmierzenia temperatury KPW w czasie pracy, od razu wiedzielibyśmy co i jak. Różnic w naszych instalacjach jest pewnie więcej niż podobieństw, więc wszelkie informacje trzeba rozpatrywać bardziej akademicko, a na własne podwórko przenosić wiedzę i inspiracje, a nie gotowca. Huczenie zawdzięczasz rozpałce ( inaczej się spala niż węgiel ) - też tak mam dlatego zmniejszyłem rozpałkę. resq
×
×
  • Dodaj nową pozycję...