Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MarekCzm

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    81
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez MarekCzm

  1. Ktoś wcześniej wspominał, że producent wydał "zestaw naprawczy". Czy ktoś ma zdjęcia takiego zestawu i mógł by je udostępnić?
  2. Widzę że nie tylko ja mam ten problem.... Co prawda piec 50 kW ale już w zeszłym roku o tym pisałem. I przy okazji - co roku płaciłem za przeglądy, tak aby mieć pięcioletnią gwarancję i co? I nic - tę dziurę*zauważyłem u siebie miesiąc po skończeniu 5 lat. Chwilowo mam to "połatane" i oby wytrzymało jeszcze jeden sezon, bo docelowo chciałbym wyciąć całą tę blachę i zamiast tego wstawić tam przedłużoną podstawę paleniska.
  3. rafaln1 - W moim Sztokerze (50 kW) smoła od samego początku zbiera się w tym miejscu, przy końcu ślimaka, a najwięcej jest jej na spodzie dolnego deflektora. Nie ma znaczenia jaka jest ustawiona temperatura, jaka jest temperatura powrotu, ani jakim węglem palimy - smoła zbiera się*zawsze. I mam wrażenie, że im wyższa temperatura na kotle, tym smoły więcej. Po za tym miejscem (wylot ślimaka oraz spód deflektora) smoły w innym miejscu kotła nie ma. Co do wilgoci pod paleniskiem: od zawsze staram się suszyć węgiel przez wsypaniem do kosza, ale kilka razy w sezonie przytrafi mi się*nowa dostawa z mokrym węglem i za nim zdąży wyschnąć przez dzień, dwa takim jestem zmuszony palić. Prawdopodobnie właśnie wtedy, gdy zauważyłem wilgoć pod paleniskiem, miała miejsce taka sytuacja - woda z węglą ściekała przez tę nieszczęsną dziurę...
  4. Jestem po rozmowie telefonicznej z producentem. Jedyne co ma do zaproponowania to abym wstawił/wspawał sobie blachę. Sam jestem raczej za wycięciem tego fragmentu i wstawieniem tam jakiegoś żeliwnego kawałka. Producent twierdzi, że w tym miejscu blacha miała jakieś 6-8 mm, ale albo została w miarę równo "zjedzona" przez rdzę do max 4mm albo tak bardzo oszczędzają na blachach. Czy ta smoła która od początku gromadzi mi się na początku paleniska (koniec ślimaka) jest bardzo "żrąca" dla blach i czy to ona mogła być przyczyną powstania dziury czy to raczej mechaniczne przetarcie? rafaln1: to jest blacha nad komorą powietrzną więc szczęście w nieszczęściu że woda nie leci.
  5. Witam po krótkiej przerwie. Tak jak pisze TOKER przetarła się blacha się blacha przed samym paleniskiem. Podczas wcześniejszych czyszczeń tego nie widziałem, bo była "zaklejona" tą czarną "smołą". Poniżej zdjęcie jak to wygląda, a wygląda nieciekawie. Zastanawiam się jak to najlepiej/najłatwiej naprawić. Myślałem o wycięciu tego całego kawałka blachy i wstawić*dłuższe "palenisko" (ta gruba blacha z otworami). Myślę że jest to lepszy pomysł niż spawanie, bo nie wiem w jakim stanie jest reszta blach. Inna sprawa, że producent mógł dać trochę*grubsze blachy w takich wrażliwych miejscach.
  6. Niestety od Komizu nic konkretnego się nie dowiedziałem, co mnie bardzo rozczarowało. A na nieszczęście idą mrozy do -7 st. więc nie mogę sobie pozwolić na zatrzymanie pieca w nocy. Jeśli się uda w weekend postaram się rozebrać piec ile się da i sprawdzę te miejsca o których piszesz.
  7. Prosto z pracy wpadłem do kotłowni i wyłączyłem piec, cały żar wyrzuciłem i natychmiast rozebrałem "wyczystkę" pod paleniskiem. Na chwilę obecną jest sucho (poniżej foto), zostawię tak piec na 2-3 godziny i zobaczymy co się będzie działo.
  8. Zdaję sobie sprawę, że Sztoker to nietypowa retorta, dlatego Komiz był pierwszą firmą do której dzwoniłem. Nie powiem – odebrali w sobotę popołudniu (wtedy zauważyłem „przeciek”), dziś od rana już z nimi rozmawiam, ale konkretnej pomocy nie dostałem a jedynie poradę aby poszukać „dobrego spawacza”. Tylko co z tego, skoro nawet ich dystrybutorów obdzwoniłem, ale nikt się nie chce czegoś takiego podjąć - w sumie kilkanaście telefonów od rana wykonałem i nic.
  9. Jestem już po rozmowie nie tylko z Komizem – i tak jak się obawiałem - zostałem sam z problemem. Już nie tylko dystrybutorzy nie chcą się podjąć choćby tylko przyjazdu i sprawdzenie co się dzieje (czy piec nadaje się do naprawy/spawania), ale nawet firmy które reklamują się jako „naprawa kotłów” (tak naprawdę to chyba tylko sprzedają części)… I dlatego mam pytanie do forumowiczów – czy zna ktoś może formę/osobę, najlepiej z rejonu śląska – Katowice, która miałaby pojęcie o spawaniu, najlepiej w temacie kotłów? Będę wdzięczny za każdy kontakt, bo idzie zima i wolałbym na święta nie zostać z zimnymi kaloryferami…
  10. Obyś się mylił... W listopadzie skończyła mi się 5-letnia gwarancja. Jeśli ktoś pamięta (opisywałem to na początku tego wątki) poprzedni piec wymieniłem właśnie na sztokera bo się rozciekł po 5 latach. A co samego ewentualnego wycieku - tam gdzie sięgam wzrokiem nie widzę nieszczelności - być może dalej za osłoną, która zasłania "tunel" do dmuchawy coś cieknie, ale żeby tam zajrzeć muszę rozebrać cały tył pieca (podajnik, kosz), dlatego mam nadzieję, że ta wilgoć to coś "normalnego"... PS Czy ktoś słyszał, żeby sztokery rozciekały się - był już taki przypadek opisywany na forum?
  11. Witam po długiej nieobecności na forum Nie pisałem ostatnimi czasy, bo i nie było o czym - piec przez ostatni czas sprawował się bardzo dobrze Ale dziś podczas czyszczenia trochę się*przeraziłem... Pod paleniskiem jest taka przykręcana przysłona, za którą jest wyczystka. Z doświadczenie wiem, że u mnie wystarczy 2-3 razy na sezon ją odkręcić i wybrać "piach". I nie wiem czy dopiero teraz, po 5 latach użytkowania, zauważyłem, że zbiera się tam wilgoć, czy zaczyna mi piec przeciekać... Poniżej zdjęcia jak to wygląda: nie ma tam stojącej wody, ale całe to miejsce jest "spocone" a pozostałości po spalaniu (bardzo drobny "piach") jest wilgotny i to wszystko w trakcie sezonu po 2 tygodniowym paleniu non-stop. Po zauważeniu tej wilgoci nie paliłem przez 24 godziny i w tym czasie sprawdzałem czy będzie się zbierało więcej wody/wilgoci i raczej w niewielkim stopniu się osuszyło. Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z czymś takim?
  12. Od "zawsze" palę Retopalem, ale po raz pierwszy po tygodniu od czyszczenia widzę coś takiego (załączone zdjęcie). To szare to taki piach/pył, jest tego pełno w całym piecu, szczególnie na dolnych poziomach. Czy to jest kwestia złych nastaw czy też tym razem przywieźli mi takie "szajs"?
  13. Jarecki79: to samo odchodzi, wystarczy trochę mocniej przejechać*zwykłym "śmiatkiem" (takim jak w domu podłogi się zamiata), a więc bez użycia jakich "drapaków". Sam obawiam się,*że to właśnie blachy tak się już rozłażą. A gdzie dokładnie mogę zmierzyć te blachy? Bo jedyne krawędzie widzę przy drzwiczkach, ale to raczej niewiarygodny pomiar.
  14. Witam! Dawno tu nie zaglądałem, ale też nie miałem problemów ze swoim Sztokerem 50 kW. Będzie to już mój piąty sezon grzewczy i przed co rocznym przeglądem porządnie kocioł wyczyściłem i... ...przeraziłem się w jakim stanie są blachy Niech mnie ktoś pocieszy, że tak właśnie wyglądają blachy po 4 latach używania i nie ma się*czym martwić. Zdjęcia są z najwyższej komory, na niższych "poziomach" jest zdecydowanie lepiej Pozdrawiam Marek
  15. Czytam o tych nowych "bajerach" w serowniku Cobra (pogodówka, automatyka) ale widzę że Wlodek_PID ograniczył nowe wersje tylko do modeli 15 i 25 kW zupełnie zapominając o większych Sztokerach Czy do mojego 50 kW jest planowany nowy soft? Bo z tego co wyczytałem, to wersja oprogramowania dla 15 i 25 kW różni się początkowymi nastawami, więc jeśli Wlodek_PID ma możliwość przygotować soft dla 50 kW będę bardzo wdzięczny
  16. Właśnie skończyłem czytać część wątki o nowej funkcji "sterowania pogodowego" i coraz bardziej mi się podoba Niestety mam sztokera 50 kW a wszystkie wersje softu jakie dostaję od Jarecki79 mają w nazwie "Sztoker 25" i nie bardzo wiem czy mogę tego użyć do mojego kotła
  17. Właśnie przeczytałem kilka wypowiedzi o "osadzie" wewnątrz pieca i aż poleciałem zobaczyć do swojego sztokera. Co prawda nie mam "mazi/smoły" ale przy czyszczeniu zwykłą szczotką (taka plastikowa do śmieci), a więc bez mocnego drapania, zobaczyłem że od ścianek odchodzą całe płaty. Nie wiem tylko czy to ten osad, czy piec już w drugim sezonie zaczyna się rozpadać Poniżej zdjęcia jak to wygląda (jeszcze raz przypomnę - nie używałem siły żeby to coś zdrapać, wystarczył zwykły "śmiatek")
  18. No i niestety wersja A.32h nie przyniosła poprawy, to znaczy nadal są spore skoki temperatury (ok. 10 st.), ale tylko podczas grzania CO i CWU. Samo CO w miarę trzyma zadaną temperaturę, ale za to nigdy nie przechodzi w podtrzymanie, zawsze jest przynajmniej 30% mocy... Dziś będę miał możliwość zmiany softu i zgodnie z radą Rostko13 wrzucę zeszłoroczną wersję A09. Oczywiście dam znać na forum jaki jest efekt. PS. Co to jest i do czego służy "Głębokość modulacji" oraz "Blokada przedmuchów" pod kodem 3111? Kiedyś myślałem że mi dmuchawa "zwariowała" bo "sama od siebie" chwilowo wkręcała się na większe obroty, ale gdy "Głębokość modulacji" zmniejszyłem do 0, dmuchawa zachowywała się już "normalnie".
  19. Co prawda poruszałem już ten temat kilka(naście) postów wcześniej, ale nie dostałem odpowiedzi, więc pomyślałem że to tylko mój problem (złe nastawy czy nawet uszkodzony sterownik/czujniki). Teraz czytam, że jednak inni też mają podobne skoki temperatury (do 10 st od zadanej). Mam wgrane najnowsze sterowniki i podobnie jak w poprzednich wersjach oprogramowania skoki temperatury są tylko podczas grzania CWU (poniżej zdjęcie: po lewej z grzaniem CWU, po prawej samo CO). Zauważyłem również że kocioł nigdy nie przechodzi na podtrzymanie, nawet gdy przekroczy zadaną temperaturę o 2-3 stopnie, zawsze utrzymuje przynajmniej 25-30% mocy. Od początku palę tylko Retopalem workowanym i w zeszłym sezonie nie miałem takich problemów...
  20. Witam! Od kilku tygodni mam nowe oprogramowanie v 31d i od tego czasu mam problem ze sporymi skokami temperatury - nawet od -5 do +5 (a więc razem 10) od zadanej. Poniżej przesyłam zdjęcie z "wykresów". Zauważyłem że największe skoki są podczas załączonego CWU. Sterownik bardzo niemrawo reaguje na spadek i dopiero ok. 4 st. poniżej zadanej temperatury wchodzi na wyższą moc (powyżej 50-60% mocy kotła), za to przekraczają zadaną temp. równie powoli wytraca moc. Czy można gdzieś w sterowniku ustawić sposób (szybkość) reagowania na spadek temperatury? Pytam, ponieważ w poprzednich wersjach oprogramowania skoki były zdecydowanie mniejsze...
  21. Widzę że niechcący wywołałem małą wojnę na temat gwarancji Sztokera... Więc na początek potwierdzę słowa "Jarecki79". W zimie padł mi podajnik (sprawę opisywałem już w tym wątku, więc nie będę całości powtarzał). Zadzwoniłem do firmy Komiz i bez problemu przysłali mi (na swój koszt) nowy motoreduktor. Całą sprawę załatwiłem w weekend! A wracając do tematu gwarancji: No właśnie... nie bardzo wyobrażam sobie na co będzie patrzeć "kontrolujący". Pomijając ewidentne przeróbki pieca/układu CO itp, to trochę niepokoi mnie stwierdzenie "jak kocioł jest czyszczony". Do tego zawsze i wszędzie można się przyczepić, niezależnie jak bardzo będziemy się starać. Dlatego zadam pytanie wprost: co może być przyczyną nie przedłużenia gwarancji? Pozdrawiam
  22. Witam wszystkich po wakacyjnej nieobecności Chciałem się z Wami podzielić jedną uwagą, a potem zadać jedno pytanie... Podczas tych wakacji mój Sztoker 50 część czasu podgrzewał CWU a część czasu "nic nie robił". Przy pierwszym dłuższym postoju kocioł był otwarty (zgodnie z zaleceniami producenta i wieloma radami m.in. na tym forum). Niestety cały czas zbierała się w nim wilgoć w postaci małych kropelek wewnątrz wymiennika. Podczas kolejnego postoju (po okresie grzania CWU) piec otworzyłem dopiero po tygodniu od wygaszenia i... w środku był suchy! Po rozmowie z producentem, zalecił mi jednak trzymanie zamkniętego pieca w okresie letnim. A teraz obiecane pytanie Powoli przygotowuję się do wizyty "kontrolnej" w celu przedłużenia gwarancji do 5 lat (takie wizyty są chyba wymagane co rok). I stąd moje pytanie do osób, które mają już za sobą takową kontrolę. Na co patrzą "kontrolerzy" i co może być przyczyną nieprzedłużenia gwarancji? Pozdrawiam wszystkich Marek
  23. Na starej retorcie Retopal, ten sam którym teraz palę, trzymał żar od rana (kiedy to wyłączyłem piec) aż do wieczora (delikatnie dmuchawą rozpalałem) czyli mogłem zrobić taką przerwę na jakieś 10-12 godzin. Czy to oznacza że ten Retopal jest tak mało kaloryczny?
  24. Może spróbuję zapodać długą przerwę (kilka godzin), tak żeby kocioł przez kilka godzin nie ogrzewał komina. Dzięki za podpowiedź, a jak się uda dam znać
  25. Dzięki za tak szybką odpowiedź Zastanawiam mnie jak ustawić u mnie na Cobrze tak aby mieć to co Ty czyli: nastawy w podtrzymaniu miałem ustawione 8s podawania, krotność 2 co 20s i czas postoju podajnika na 150min, czyli co 2,5 godziny dwa podania po 8s w odstępie 20s i znowu 2,5 godziny żadnego podkładania i dmuchania. Kocioł nigdy nie wygasł. Jest to zupełnie inne ustawienie niż moje i być może tu jest tajemnica mojego dużego spalania. A przy okazji - jak takie całoroczne palenie w kotle wpływa na jego trwałość?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...