-
Liczba zawartości
110 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez kpuchala
-
Mam podobne zużycie przy PC gruntowej. Grudzień był dużo chłodniejszy niż rok temu, prawie 100 kWh więcej niż w grudniu 2013. Dodatkowo długo wiało. Mój dom jest czuły na wiatr, muszę to poprawić.
-
Moje zużycie za grudzień: 655 kWh, 76% w II taryfie, koszt 236 zł. Średnio 2,2 włączeń PC na dobę, 13h pracy na dobę, średnio 21,6 kWh na dobę i średnio 1,7kW prądu na godzinę pracy.
-
Napisz jeszcze jak o tej 5 rano wyglądają temperatury w zbiorniku, ile na górze, ile na dole. Proponuję, byś tak kombinował z ustawieniami, by termometr na dole pokazywał niewiele więcej, niż 20st. Sprawdź, czy temperatura na dole jest niższa, przy większym otwarciu mieszacza. Sprawdź na którym biegu działa pompa obiegowa CO - jeżeli na I to zmień na III i zobacz jakie temperatury w zbiorniku uzyskasz.
-
@Markus_II Myślę, że wypowiedź kolegi rafikW potraktuj jako komplement dobrze wykonanej pracy. Tam był uśmiech w treści Właśnie takie opinie i Twoje sekrety budowlane powinny być powielane, publikowane i wychwalane. Z mojej strony ślę ukłony podziwu za tak dobrze ocieplony dom i liczę nie tylko na suche i bezduszne wpisy odnośnie zużycia
-
Podobnie jak Arturo72 uważam, że 17cm styropianu na dachu/stropie to mało. Mówi się o minimum na poziomie 30cm i to z zastosowaniem dobrych materiałów. U siebie mam 30cm wełny i planuję jeszcze dorzucić (jak uzbieram na ten cel). Najchętniej osiągnąłbym ok 45cm. W jednym aspekcie Twój kolega może mieć rację, bo trudno uzasadnić zwrot z inwestycji w dodatkowe 20-30cm ocieplenia. Kosztować to będzie sporo tysięcy PLN, a da oszczędności na poziomie kilkuset PLN rocznie. Jednak przy PC da to komfort mieszkania i stabilną temperaturę i głównie za to trzeba zapłacić. Jeżeli ogrzejesz dom w nocy w drugiej taryfie, to temperatura musi wytrzymać przez cały dzień. W ciągu dnia masz tyko 2h na lekkie podbicie temperatury. Najlepiej jak w ciągu dnia temperatura nie spada mniej niż 0,5 st w porównaniu z nocą. Wtedy nie musisz tak grzać w nocy, by było ciepło również w dzień. Przy słabym ociepleniu dachu będziesz grzał w nocy do 24 stopni (źle się tak śpi), a wieczorem przed 22:00 będziesz już miał w domu poniżej 21 stopni. Przy dobrym ociepleniu w nocy ogrzejesz do 22 stopni, a następnego dnia o 22:00 będziesz miał 21,5. Inwestycja w ocieplenie stropu pewnie nie zwróci się nawet po 10 latach, ale komfort mieszkania znacznie wzrośnie.
-
Grzałkę mam wyłączoną. Tym pokrętłem całkiem na zero. Grzałka w naszym klimacie raczej nie ma szans się włączyć.
-
.. a tą temperaturę się nie martw. Patrz na to, jak na przepływ energii. Energia z PC ma być zabrana i dostarczona do domu. Podłogi i tak nie ogrzejesz do 32 stopni, 25-27 stopni to raczej max.
-
Chodzi właśnie o to, by tego bufora nie podnosić wysoko, a wręcz przeciwnie - jak najniżej. Tylko tak uzyskasz dobry COP. Jak włączysz CO, odkręć mieszacz najpierw na 50%, potem 70%, a po max 1 godzinie na 100%, a powinno być dobrze. U mnie zaworem kręci automat, ale widzę, że u siebie robisz to ręcznie. Podczas grzania CO na dole zbiornika powinieneś być na poziomie podobnym do powrotu z podłogówki, czyli ok 20 st. a nie 38-41. Mieszacz (zawór) i tak pobiera wodę z górnej części zbiornika. Jeżeli na dole zbiornika uzyskasz zimną wodę, wtedy lepiej odbierzesz ciepło ze spirali grzewczej PC. Im lepiej ją schłodzisz (spiralę i gaz w środku), więcej ciepła z niej wyciągniesz, zimniejszy gaz pójdzie w ziemię, więcej ciepła z ziemi wyciągnie, zwiększy się COP, spadnie zużycie prądu poniżej 2kW. U siebie podczas grzania CO mam na dole zbiornika ok 22-23st, na górze ok 70-80 st. Jak kończy się grzanie CO, to podbijam zbiornik na dole do max 33st w celu pozostawienia ciepła do ogrzewania CWU. Na górze wtedy jest ok 80st. Zbiornik w PC nie powinien być używany jako klasyczny bufor. Podczas pracy CO ma służyć do najbardziej efektywnego odbierania ciepła z PC, czyli musi być maksymalnie zimny. Natomiast po zakończeniu grzania CO z resztek ciepła i po lekkim dodatkowym podgrzaniu ma służyć do CWU (grzanie przepływowe drugą spiralą). Generalnie klasyczny bufor nie nadaje się do PC, która jest urządzeniem niskotemperaturowym. Tam nie ma płomienia, który ma 1000stC i trzeba gdzieś zgromadzić ten nadmiar energii. Tutaj spirala grzewcza ma max 110st i trzeba ją możliwie najszybciej schłodzić (zabrać ciepło do podłogi), by gaz do ziemie poszedł maksymalnie zimny i efektywniej zabrał ciepło. Jeżeli grzejesz zbiornik na dole do 41st, to nie dziwi mnie zużycie 2,4kW prądu. Ja tak mam latem, kiedy PC tylko grzeje CWU, wtedy zużycie prądu mam ok 2,4kW. W zimie, gdy pracuje CO, a zbiornik jest zimny, zużycie mam 1,6kW. Porozmawiaj o tym ze swoim instalatorem, zobaczymy co on na to.
-
Jeżeli potrzebujesz się skonsultować, to ja mam podobną PC Zirius M2-7. Przy podobnym domu (powierzchnia, ocieplenie) zużycie mam sporo niższe. Przykładowo listopad, to 147 zł, a PC pokazuje zużycie prądu 1,69KW (Twoja 2,45). Troszkę dziwi mnie ten mieszacz na 50%. Moim zdaniem przy grzaniu CO mieszać powinien być na 100%, by nie marnować COP. Zrób tak, by zasilanie było te 32-35st, powrót ok 25 i mieszacz całkowicie otwarty. Myślę, że Twoje koszty są wynikiem słabego COP, zbyt wysokiego grzania bufora wodnego (pewnie go masz). PC pewnie nabija zbiornik wysoko, przepływ wody nie wychładza go odpowiedni i PC się wyłącza, widzę to po ilości włączeń na dobę. Ja przykładowo mam tylko 2 włączenia na dobę, czasami 3 (średnio 2.1).
-
Moim zdaniem będzie tak, jak napisał JTKirk. Taniej będzie pozostać w nocnej taryfie, bo zwykle to 3x tańszy prąd, a PC na pewno nie będzie 3x mniej efektywna po podniesieniu temperatury. Jednak będzie większa różnica w temperaturach w domu między nocą a dniem, w nocy będzie w domu cieplej, a w dzień bardziej się wychłodzi, szczególnie późnym wieczorem. Warto więc w środku dnia może trochę podgrzać, gdy jest cieplej na zewnątrz? Dla powietrznej PC to może być dobra okazja na zaczerpnięcie z wyższej temperatury.
-
Jak to jest, że masz 12 włączeń PC na dobę, a tylko 6 godzin pracy na dobę. Sprężarka załącza się raz na pół godziny a potem włącza? To raczej niedobrze. Słyszałem, że dla sprężarki włączenie to najtrudniejsze zadanie i tutaj się najbardziej zużywa, a żywotność szacuję się raczej w ilości załączeń a nie godzin pracy. Przykładowo załączeń mam u siebie maksymalnie 3 na dobę, a najczęściej 2, średni ok 2,2.
-
Jak tu ktoś wcześniej napisał "to nie wyścigi", wg mnie to nie jest bardzo dużo. Ja za listopad mam zużyte 465kWh i jestem zadowolny, bo kosztowało to 147 zł. Licząc cały rok od grudnia 2013 do listopada 2014 mam roczny koszt 1380 zł, dla mnie extra Pewnie, że chciałbym ze 300 czy 200kWh jak niektórzy tutaj mają, ale widocznie nie udało mi się tak dobrze docieplić domu (pracuję jeszcze nad tym), brak kominka, brak rekuperacji i trochę źle zrobiona wentylacja grawitacyjna. Zaczynam drugi sezon grzewczy i widzę, że koszty są mniejsze, niż rok temu. Jak masz PC o wyższej mocy, to krócej pracuje jak już ktoś tutaj napisał i wychodzi podobnie. Ale za to przy dużych mrozach wciąż większość pracy PC mieści się w taniej taryfie. Ja zwykle w grudniu i częściowo już w listopadzie, korzystam już z drogiej taryfy, bo w taniej już mocy grzewczej nie wystarcza. Mam właśnie PC 7kW, a wyższa 9kW kosztowała sporych kilka tysięcy drożej, zwracało by mi się to ze 20 lat, zostało więc 7kW.
-
Listopad 2014, zużycie 465 kWh, 90% w taniej taryfie, koszt 147 zł. PC zużywa 1,68 kW mocy, pracowała średnio 9h na dobę, w ostatnich dniach 11h na dobę.
-
Spore, październik był pewnym eksperymentem utrzymania temperatury 23C w domu. To musiało mieć duży wpływ na zużycie. Teraz już wróciłem do 22C, bo 23C się nie sprawdziło - za ciepło. Teraz widzę, że zużycie jest lepsze. Zobaczymy jak podliczymy listopad.
-
Tego się obawiałem. Ciepłomierz faktycznie sporo kosztuje i aż tak mi nie zależy na tych wyliczeniach. Miałem nadzieję na możliwość łatwiejszych ręcznych obliczeń co jakiś czas. Dziękuję za opinię.
-
Witam Czy znacie jakiś prosty sposób na policzenie ile ciepła w kW dostarczam do domu za pomocą ogrzewania podłogowego? Mam pompę obiegową Grundfos, która ma jakiś przepływ wody. Pewnie uda mi się to sprawdzić na podstawie modelu (UPS 25-60), działa na III biegu, więc daje chyba 10m3/h. Mam temperaturę zasilania podłogówki (30,6C) i powrotu (24,3C). Z tego można pewnie jakoś łatwo policzyć ile kW ciepła dostarczam. Co poradzicie?
-
U mnie również wyszło podobnie, w październiku 305kWh, koszt ok 95 zł, 91% w drugiej taryfie. Nie wiem ile na CWU a ile na CO.
-
Mamy różne urządzenia, ale mogę spróbować cośpowiedzieć. Ja ustawiłem krzywą grzewczą możliwie najwyżej, by jak najszybciej schłodzić wodę z moim zbiorniku boforowym (u Ciebie pewnie jakiś wymiennik), który jest grzany przez PC i z którego jest pobierana woda do CO (obieg zamknięty). Przy niskiej krzywej grzewczej zauważyłem mniejszy COP. Optymalnie mam tak, że woda CO jest grzana do 30-32 stopni, a wraca z podłogi 23-25 stopni. Chcę jak najszybciej transportować ciepło do domu, tam schłodzić możliwie najbardziej wodę (odbiór ciepła), by na moją spiralę wróciła najchłodniejsza woda i najefektywniej pobrała ponownie ciepło, a w efekcie by PC działała jak najkrócej. Później cała nadzieja w akumulacji ciepła przez dom, co jest utrudnione w pierwszym sezonie. Po drugie tak ustawiłem przedziały czasowe grzania, by PC pracowała w drugiej taryfie, nawet kosztem nieco gorszego COP. W moim przypadku oznacza to, że CWU grzeję od godziny 14 do 15 i grzeję ją mocno, by woda wytrzymała do 19:00, kiedy zaczyna się mycie. Wcześniej próbowałem grzać CWU tuż przed 19:00 w drogim prądzie, ale się nie opłaciło (COP był lepszy, ale koszt większy). Na razie zbyt mało mam doświadczenia, by cokolwiek doradzić.
-
@ JK2010 Wprowadziliśmy się we wrześniu 2013. Na początku miałem też około 4,5kWh/m-c/m2. Teraz mam ok 3,6kWh/m-c/m2, co przy moim metrażu daje 16-20kWh dziennie. Po samym upływie czasu (pół roku ogrzewania) widać, że zużycie spada. Druga rzecz, to optymalizacja ustawień pod nasz dom. Manipulując ustawieniami udało mi się zmniejszyć zużycie i koszt. Moim zdaniem na początku w pierwszym sezonie trzeba trochę podłubać w ustawieniach i wyczuć urządzenie. Jestem dobrej myśli na kolejne sezony grzewcze, do czego i Ciebie zachęcam
-
Mam pytanie Na razie braki w ociepleniu pomińmy (by nie komplikować), bo faktycznie jest kilka luk do uzupełnienia (zadanie na lato). Mam dwie koncepcje i nie wiem, która będzie lepsza. A może obie są złe. 1. Ustawiam niską temperaturę bufora (np 26*) po to, by po zakończeniu cyklu grzania CO w taniej taryfie (gdzie bufor jest zimny), PC niepotrzebnie nie pracowała w drogiej w celu dogrzania bufora. Poza tym grzanie bufora wysoko odbywa się z niższą efektywnością (niski COP). W okresie komfortu ciepłej wody (u mnie od 19 do 21) podgrzewam bufor tylko na potrzeby CWU (mam ustawione podbicie KMF). Przy braku CO bufor nagrzewa się szybko, choć w drogiej taryfie. Tutaj mam niższe zużycie prądu i lepszy COP. PC raportuje moc 1,6kW przy mocy grzewczej 7kW i większości pracuje w taniej taryfie. Jednak mam zawsze 3 włączenia PC na dobę (a chciałbym 2). 2. Ustawiam wyższą temperaturę bufora (np. 34*) i skracam cykl grzania o 20 minut, by w końcówce taniej taryfy wyłączyło się ogrzewanie CO i PC nabiła bufor do wyższej temperatury jeszcze w taniej taryfie. Wtedy już nie dogrzewam wody w godzinach 19-21, jednak bufor długo stoi ciepły, zatem też ma większe straty. Tutaj mam jednak nieco wyższe zużycie prądu, nieco gorszy COP, wyższą moc PC (1,7-1,8kW), ale za to tylko 2 włączenia na dobę. Nie wiem, które podejście lepsze, może oba złe, na razie działam wg scenariusza 2. Wszystko przez pierwszy sezon grzewczy, pewne braki w ociepleniu poddasza i suszenie domu, bo PC, pomimo wysokich temperatur na zewnątrz, pracuje przez całą tanią taryfę, by utrzymać w domu 22*. Gdyby pracowała krócej, wtedy było by inaczej. I tutaj też pytanie o temperaturę zasilania podłogi i długość pracy PC. Podłogę zasilam temperaturą 30-32*, wraca dość ładnie zchłodzona (22-25*), a pomimo tego PC pracuje przez 11-12 h/dobę. Muszą to być efekty suszenia domu i braków w ociepleniu, bo przecież nie mogę zasilać podłogi wyższą temperaturą ze względu na COP. Widzę też na forum, że inni mają podobną temperaturę zasilania podłogi, a ich PC pracują krócej. Podłogówkę mam raczej zrobioną dobrze, 100% wylewki jest w rurach co 10cm, więcej się nie dało. Tutaj poproszę o komentarz, czy dobrze to interpretuję.
-
Od 4.02 do 12.02 (czyli dość ciepło) mam zużycie 18-20kWh na dobę. Pompa raportuje moc 1,66kW i pracuje 11-14 godzin na dobę. Po wcześniejszych wpisach widzę, że Wasze PC w większości działają krócej, ale widzę też, że mają zwykle większe moce.
-
Dzięki za te wykresy, mogę sobie to teraz porównać z danymi u siebie. U mnie temperatura gazu wynosi właśnie 70-80*, lecz spirala jest długa i gęsta, w pionie ok 1,8m, więc myślę że przepływająca przez zbiornik woda CO skutecznie tę spiralę chłodzi. Poznaję to po tym, że gaz ze zbiornika wraca w temperaturze 22-24*, czyli traci 55-58*. Później w ziemi dla gazu mam -10* i powrót +20* (ok 30* zysku). A do instalacji CO nie jestem w stanie wpuścić wody o temperaturze wyższej, niż 32*. Wynika to z prędkości przepływu wody przez zbiornik, skuteczności oddawania ciepła przez podłogówkę i skuteczności odbierania ciepła z wężownicy (skraplacza) w zbiorniku. Liczę na to, że skuteczność jest równie dobra, jak w płytowym wymienniku, o którym piszesz.
-
(jeżeli dobrze rozumiem pytanie) Nie, obieg CO jest zamknięty, zimna woda wraca do zbiornika, jest ogrzewana przez PC i dalej w podłogę. Tylko CWU jest grzana przepływowo przez ten zbiornik, cały czas świeża, ale tak raczej powinno być . W zbiorniku mam dwie spirale, jedna to skraplacz PC i grzeje wodę w zbiorniku, druga to przepływowe grzanie CWU. Woda do CO jest brana wprost ze zbiornika i tam wraca.
-
Woda zasilająca obieg pobierana jest z ok. 1/3 wysokości zbiornika, a zima wraca na samym dole zbiornika. W ten sposób górne 20cm zbiornika nie jest zabierane na cele CO a zostaje na podgrzanie końcówki spirali CWU (przepływowe ogrzewanie). Te 20cm słupa wody o temperaturze 60-70 stopni to dość mało i po odkręceniu ciepłej wody w kranie temperatura na górze szybko spada, lecz na cały dzień tylko do mycia rąk wystarczy. Spirala grzejąca (skraplacz) przechodzi przez cały zbiornik i grzeje go od góry do dołu. Temperatura spirali na górze u mnie osiąga 80 stopni, a wraca po oddaniu ciepła w temperaturze ok 22 stopni. Bufor zabiera ponad 50 stopni. Temperatura zbiornika w dolnych 2/3 wysokości nie przekracza 30 stopni podczas grzania CO (na dole to nawet 22 stopnie), więc skutecznie chłodzi skraplacz. Niestety tych temperatur nie potrafię porównać z innymi PC, nie wykonanymi w technologii bezpośredniego parowania w gruncie. Podejrzewam, że w każdej PC temperatura skraplacza jest bardzo wysoka i trzeba ją maksymalnie skutecznie zabrać. Zgadzam się tez z przedmówcą, że najlepszym buforem jest sam dom, ściany, podłogi itd. Ja w posadzkach mam 1,2km rur PEX, więc w samych tylko rurkach ogrzewania podłogowego mam więcej wody (i ciepła) niż w buforze 500l. A przecież dodatkowo posadzka i ściany potrafią zgromadzić sporo, więcej niż woda w rurkach.
-
Na pewno masz rację, że bufor tylko do podgrzewania CO nie jest sensowną inwestycją przy PC. Ja przynajmniej tak uważam. Jednak w instalacji CO musi być jakiś zbiornik na wodę, bo potrzebujemy CWU. Jeżeli ten zbiornik potraktujemy jako bufor, to tutaj sens zaczyna się moim zdaniem pojawiać. Ja nie podgrzewam tego zbiornika wysoko, max 28-30 stopni. Jednak na górze tego zbiornika potrafi już być 60-70 stopni, a właśnie na górze kończy mi się wężownica przepływowego podgrzewania CWU. Zatem z resztek tego, co pozostanie po podgrzewaniu CO mam przez cały dzień CWU. A gdy wieczorem pompa włączy się by podgrzać CWU do kompieli, wtedy to, czego nie zużyję, jest pompowane w podłogę. Dla mnie ma to sens, jako rozwiązanie równoważne instalacji PC bezpośrednio grzejącej podłogę z osobnym zbiornikiem CWU (który trzeba w osobnym cyklu podgrzać). Dopiero od 6 miesięcy używam PC, więc jestem ciekawy, czy ktoś tutaj się ze mną zgodzi