Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

borys24so

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    122
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez borys24so

  1. Generalnie to rozdzielnice są przykręcone też do ściany więc chyba nie wylecą Dziękuję Panowie za odpowiedzi a zwłaszcza tobie elpapiotr. Jutro podjedzie elektryk z uprawnieniami na oględziny. Będzie mi robił pomiary i później protokół. Zaznaczył, że jak będzie kaszana to nie weźmie tego na siebie. Jeśli będzie trzeba coś poprawić to określi się jakie to koszta i ja wtedy poinformuję o tym wykonawcę instalacji by nie był zaskoczony przy wypłacie.
  2. Rozdzielnica główna + rolety Te listwy zaciskowe do przewodów N i PE to wszystkie chyba są na górze tej głównej rozdzielnicy.
  3. Kurcze co jest nie tak?
  4. Dziękuję za zainteresowanie. Wklejam wiec zdjęcie z rozdzielnicy na poddaszu ponieważ na część parterową mam drugą rozdzielnicę a nie mam w obecnej chwili zdjęcia jak była już kompletna. Tą główną rozdzielnicę wkleję wieczorem. trochę złe zdjęcie wsatwiłem bo zaciski są jak się okazuje. Na górze.
  5. Właśnie nie miało być tanio. Chłopak bystry i zorientowany w robocie. Cenę dał z górnej granicy ponieważ nie była to instalacja podstawowa jak w planie. Porobił dodatkowo alarm, rolety, monitoring, agregat. Mogłem wziąć tańszych, ale ten był sprawdzony i polecony bo prędzej robił u dwóch znajomych. Generalnie nie mam pretensji, że za protokół muszę dopłacić. W ogóle nie wiem czy dobrze rozumiem ten cały odbiór instalacji. Budynek ma dopiero instalację i świeże tynki. Nie ma zamontowanych gniazdek, wyłączników itp. tylko przewody w puszkach. Czy to teraz w ogóle przeprowadza się odbiór instalacji i wspomniane pomiary? Czy przed wprowadzką jak będzie już wszystko porobione. Problem tkwi w tym, że jak teraz zapłacę wykonawcy instalacji ustalone pieniądze a ktoś z zewnątrz będzie robił mi pomiary do protokołu i okaże się, że coś jest nie tak to co wtedy? Nie mam żadnego papierka od wykonawcy - to mnie martwi.
  6. Dziękuję za odpowiedzi. Czy zatem nie zapłacić temu co robił instalację dopóki ktoś mi nie wykona rzetelnego odbioru? Bo gdy zapłacę a okaże się przy pomiarach, że coś jest nie tak to wtedy mogę mieć ciężko wyegzekwować poprawę gdyż nie mam umowy z tym co mi robił instalację. Co mi w ogóle powinien dać wykonawca w cenie jaką z nim ustaliłem? Rozumiem, że odbiór i pomiary to już inny koszt dodatkowy?
  7. Witam. Właśnie elektryk zakończył prace montażu instalacji elektrycznej w nowym domu jednorodzinnym. Poinformowałem go, że będę potrzebował protokół instalacji elektrycznej. Powiedział, że on nie posiada uprawnień do wystawiania takich dokumentów, ale zadzwoni do znajomego i taki protokół mu wyda. No i oczywiście ten jego kolega bierze za to 100zł. Wszystko ok, bo podobno może robić jeden a odbierać kto inny, ale jak powinien wyglądać taki odbiór? Pytałem się czy ten jego znajomy przyjedzie na budowę to powiedział, że nie ma takiej potrzeby bo wie jak on robi instalacje i nie musi przyjeżdżać nawet. Wystawi tylko kwit. No tak, ale czy nie potrzebne są jakieś pomiary czy coś w tym stylu choćby dla bezpieczeństwa mojego i mojej rodziny nie mówiąc już o takim wymogu np w starostwie gdzie będę musiał złożyć protokół? Proszę o poradę czy powinienem domagać się jakichś pomiarów a jeśli tak to jakie są niezbędne by protokół był kompletny
  8. Generalnie test karki wypadł dobrze. Tylko na środkowych słupkach trochę łatwiej wyciągnąć kartkę, ale nie mając punktu odniesienia trudno mi stwierdzić czy jest w normie. Po bokach na pewno jest ok bo kartkę ciężko wyciągnąć.
  9. Nie rozumiem co ma siła nacisku klamki do krzywych ościeżnic. Czym to zmierzyć. Czy te okna w ogóle są teraz szczelne? Czy po kolejnym lecie nie zaczną mi pękać szyby jak się jeszcze bardziej powyginają?
  10. Reklamacja zgłoszona. Na początku kwietnia przyjadą na oględziny. Czy takie odchyłki są dopuszczalne czy kategorycznie żądać naprawy?
  11. Rozumiem. Z tym, że u mnie nie ma różnicy czy jest otwarte czy zamknięte. Po zamknięciu i tak się nie wyprostuje bo ramy się powykrzywiały od temperatury, a że jeszcze tam nie mieszkam to latem wszystkie okna były pozamykane i jak wypychało ramę to i skrzydła się poddały i tak już zostało.
  12. Balkony 209 dokładnie. Pozostałe okna ok 150. Najwyższe są tarasowe 230, ale są proste bo pod zadaszeniem (zacienione) i od wschodu. Powodem bezpośrednim jest na 100% temperatura, gdyż w jednych balkonowych od zachodu lewa strona jest trochę zacieniona przez róg ściany a prawa w pełnym słońcu. Ta lewa jest prościutka a prawa wykrzywiona do środka. Pośrednim powodem tego może być nieprawidłowy montaż, który pozwolił lub nawet pomógł wysokiej temperaturze na powyginanie ram. I tu mam pytanie. Na montaż miałem rok gwarancji. Prędzej tego problemu nie było, po montażu też było wszystko ok bo pilnowałem tego tzn. pionów i poziomów bo na sztuce montażu się nie znam.. Przypuszczam, że upały zeszłego lata tak poskutkowały. Jeśli stwierdzą, że to z winy montażu to co? Zostaję z problemem sam?
  13. Witam. Pojawił się problem z oknami firmy na O. P. E. 2 - montaż w 2014r. Okna nie wytrzymały zeszłego lata. Wszystkie okna od strony południowej i zachodniej (latem w upalne dni piekło) wyglądają tak samo. Ramy wypaczyło do środka, skrzydła nie mogły oprzeć się tej sile i odkształciły się również w łuk. Jedno skrzydło się nie domyka. Ramy okien od wschodu i północy idealnie proste. Szkoda, że wyszło to dopiero teraz po tynkach gdy skrzydła nie chciały się do końca otworzyć bo zapierały się środkiem o ościeże... Nie to bym się żalił bo dopiero będę składał reklamację po weekendzie, ale jak jest taki temat to czemu nie przedstawić swoich przygód. Panowie co o ty myślicie? Czy każde okna pod wpływem temperatury tak się odkształcą? Czy to przypadkowa wada materiału czy zaniedbanie podczas produkcji? Proszę o poradę czy reklamować okna? Wydaje mi się, że w przyszłości gdy będą się jeszcze mocniej wyginać to istnieje możliwość popękania szyb. Czy moje obawy są słuszne? Jeśli reklamować to jakie żądanie tam napisać? Wymiany, naprawy? Proszę o pomoc.
  14. Witam. W weekend będę spawał sobie przęsła na ogrodzenie od frontu. Na tralki jak i poprzeczki (dwie na górze i jedna na dole) chciałem użyć tego samego materiału czyli pręta pełnego 14x14. Kilka osób już mi odradziło robić z tego materiału poprzeczki twierdząc, że będzie to bardzo chwiejne na boki i w pionie. Będzie to tańczyć na wietrze. Doradzają dać raczej po 2 płaskowniki na górze i na dole. Czy rzeczywiście tak będą zachowywały się poprzeczki z pręta 14x14 ? Dla lepszego wyobrażenia załączam rysunek z wymiarami : Czy ktoś robił w ten sposób?
  15. Dokładnie. Pozostało chyba tylko wydać polecenie jak ma być wykonana robota jeśli chodzi o pierwszą warstwę uszczelnienia czyli krycie wstępne. Natomiast co do obróbek z blachy to pewnie jest wiele sposobów i szczerze to nie wiem jak by to wykonać. Pierwsza ekipa wcinała wydry, ci drudzy znów stwierdzili, że tak się już nie robi i dali nad wydrami listwę wkoło uszczelnioną klejem- uszczelniaczem wurht. I w taki sposób nie dość, że klinkier na kominie ,,pocharatany'' to jeszcze cały dach , okna dachowe i kominy zapylone cegłą czego nawet spora ulewa nie zmyła. Panowie możecie podpowiedzieć jak by wykonać tą obróbkę z blachy jak już krycie wstępne będzie ok? Czy chodzi o to żeby wkoło dać rynienkę pod blachodachówkę wypuszczoną z przodu na wierzch? aiki czy ty robiłeś jak w instrukcji? Wydaje mi się, że takie wykonanie byłoby najbardziej pewne. W ogóle martwię się o tą blachodachówkę bo już przy tych kominach to jest i pogięta i porysowana żę pewnie jej żywotność automatycznie o kilka lat jest skrócona...
  16. Dziękuję Panie Andrzeju za odpowiedź. Utwierdził mnie Pan w mojej wiedzy, wiedzy inwestora zdobytej min. z tego forum. Niestety rzeczywistość jest taka, że jeśli sami tej wiedzy nie zdobędziemy to wykonawcy w większości przypadków wykorzystają to przeciwko nam. Może ja mam takiego pecha bo i murarzy miałem dwie ekipy bo pierwszy nie umiał dodawać i pił po czy sam odszedł a teraz z tym dachem od 3 tygodni problemy. Druga ekipa i znów nerwówka. Kiedyś spotkałem się z takim powiedzeniem. ,, nie trzeba nikogo karać ani bić wystarczy kazać mu się budować'' wszystko by się zgadzało tylko pytanie ZA CO MNIE TO SPOTKAŁO... pozdrawiam
  17. Panie Andrzeju przyszła druga ekipa dekarzy. Papy i tak mi nie dociągnęli do komina bo musieliby wyrywać kontrłaty przy kominach i odcinać łaty (to raczej normalne bo inaczej się nie da tego wykonać). Obkleili to tak jak było taśmami(chyba ze 3 warstwy). Taśmy tej nie naklejali pod papę tylko na wierzch i do komina. Wyglądało to dość chaotycznie. Wkoło pełno trocin na papie i na to dawali taśmę. . Zwracałem na to uwagę. Gwarantowali, że będzie dobrze. Nie wykonali rynienek za kominami bo znów gwarantowali że będzie dobrze. Obkleili po prostu najbliższe kontrłaty i łaty przy kominie taśmą , na to blachodachówka a z tyłu komina prosty pas blachy aż od gąsiora. Stwierdzili, że nie ma prawa lecieć. Dziś wziąłem wąż i psiuknąłem wodą w zaznaczone miejsca na zdjęciu pod tą prostą blachą z tyłu komina. Woda się leje gorzej niż przed poprawkami. Proszę o odpowiedź czy ja sprawdzając szczelność komina mogę lać tam wodę. Wydaje mi się, że tak bo przecież podczas zimowych zawieruch śnieg i tak się tam dostanie. Czy w grę wchodzi piankowanie newralgicznych miejsc, bo wydaje mi się, że tak będą chcieli zrobić lub będą chcieli wstawić uszczelki klinowe. Czy mam na to pozwolić. Wydaje mi się, że to rozwiązanie będzie na krótką metę.
  18. Nie daje mi spokoju ten gąsior. Czy wg was mogę zażądać by go przesunęli żeby chociaż od frontu zgrywał się z falami blacho-dachówki? Bardzo zależy mi na estetyce a tu ,,korona'' pokrycia nieprawidłowo zamontowana Również obróbka okna dachowego z lewej strony jest wątpliwa. Ta dziura wygląda okropnie. Czy nie ma możliwości innego rozwiązania tej obróbki? Na zdjęciu może tego nie widać, ale tam zmieści się szpak.
  19. Niestety, ale u mnie z żadnej strony się nie schodzi. Mogli przynajmniej gąsior odpowiednio skrócić by chociaż od frontu było to spasowane ale najpierw trzeba mieć trochę wyobraźni, lub zapoznać się z systemem by coś dobrze zrobić.
  20. Instrukcja leży w razie czego na budowie. Myślę, że jeśli chodzi o rynienki przy wiatrownicach to tam za dużo rozwiązań nie ma, przy pracach związanych z kominami będę obecny cały czas by patrzeć jak to robią. Rynien już nie będę poprawiał. Nie ma tam co prawda okapnika i wiszą za nisko, ale to była kolejna kwestia sporna. Cieśla, który robił dach okapy zrobił tak tylko na przezimowanie. Nie było to przygotowane pod prace dekarskie i miał to zmieniać przed obróbką okapów o czym nie wiedziałem a, że zdecydowałem się na inną firmę do położenia blachy to przyszli i założyli rynny na to. Tak więc z jednej strony mam rynny tylko dla ozdoby bo większość wody będzie lecieć za nie. Może sam kiedyś zrobię to jak w instrukcji i wenecji i galeco. Nawet gąsiorów nie potrafili założyć poprawnie
  21. Dziękuję Panowie za odpowiedzi. Wstrzymałem prace. Wykonawca twierdzi, że przy kominach będzie lecieć bo nie ma tam papy, po czym stwierdził, że jak on lał wodą to jakoś nie leciało. Następnie jego ,,szef'' spytał mnie jak mi mogą kominy lecieć jak deszcz nie padał? Cytuję: ,, pewnie żeś pan lał wodę szlaufem pod ciśnieniem, robisz pan same problemy, trzeba było w trakcie prac uzgadniać wszystko'' itp, itd. W końcu stwierdził, że próbuję znaleźć dziurę w całym żeby nie zapłacić za połowę roboty. Co do wiatrownic twierdzą, że się tak robi, że są różne szkoły. Zdobyłem instrukcję jak kolega wyżej pisał i rzeczywiście wiatrownice są wykonane w połowie. Natomiast jak wspomniałem o obróbce ściany to nie wiedział o czym mówię i zaczął niemalże krzyczeć na mnie, że jestem ewenementem jakiego jeszcze nie spotkał. Nie widzę rozwiązania tego problemu z nimi. Panowie co byście robili na moim miejscu? pozdrawiam Przed południem pseudo dekarz ze swoimi pomocnikami zabrali sprzęt i się rozstaliśmy. Do końca byli pewni swojej roboty bez względu na fakty. Firma, z którą mam umowę ma przysłać swoich majstrów i będą od nowa robić obróbki kominów i demontować wszystkie wiatrownice w celu zamontowania obróbki wewnętrznej(rynienek). Oczywiście obróbka przyścienna też będzie poprawiana.Spadł mi kamień z serca, że tamci postanowili sami rzucić robotę.
  22. Zamieściłem ponownie zdjęcia. Chyba teraz je widać. Panie Andrzeju nie rozumiem tego zdania ,,Kalenica jest otwarta ale szczelina zbyt mała i nie osłonięta kryciem wstępnym''. Gdzie te krycie wstępne ma być? Czy ma zasłaniać tą szczelinę, która tu jest zbyt mała? W takim razie po co robić taką szczelinę i później zasłonić ją papą? To przecież zmniejszy znów przepływ powietrza. Odnośnie górnego kołnierza przy kominie to on nie wychodzi spod pokrycia właściwego tylko tam z tyłu dali dodatkową blachę która nachodzi na ten kołnierz. Twierdzą że nieestetycznie to wygląda ale to dodatkowa ochrona. Taka ochrona, że komin przecieka. Trochę mnie Pan nie zrozumiał z tymi przeciekami. Wstępne krycie mam wykonane profesjonalnie bez żadnego gwoździa z blaszką na wierzchu. Zrobine tak jak wyczytałem na forum. Same papiaki pod zakładami. Woda leci przy kominie już w środku na poddaszu gdy ją leję w miejsca zaznaczone na zdjęciach: u, Jeśli chodzi o dziurawke to jest nia obudowany komin systemowy zarówno spalinowy jak i wentylacyjny. Cegła była murowana jak już więźba była więc musiałem wyciąć deski i pape przy kominie. Przed rozpoczęciem pracy obecnej ekipy papa nie była przyklejona wkoło komina.
  23. 5. Facjata 6. Czy ten okap jest prawidłowo wykonany? Jak skropliny wypłyną spod pokrycia? Gdzie powinny być szpary wentylacyjne? Z tej strony komina też lejąc wodę pod obróbkę komin przecieka. Wszystkie wiatrownice tak wykonane. Czy Tam nie dostanie się woda z deszczu? Nie będą nasiąkać łaty, kontrłaty i podbitka? Panie Andrzeju proszę o pomoc. Co z tym zrobić? Co z nimi zrobić? Na szczęście jeszcze połowę za robociznę mam do zapłaty.
  24. 3. Drugi komin. Wydry przeszły aż do otworów w dziurawce. Uszczelnienie jak widać pozwoli wodzie swobodnie wpływać do dziurawki. Tak samo jak na pierwszym kominie lejąc wodę pod obróbkę leje się na poddaszu. 4. Wyłaz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...