Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

borys24so

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    122
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez borys24so

  1. |Witam. Jestem w trakcie kładzenia blacho-dachówki Wenecja z Budmatu i mam wiele wątpliwości co do wykonania. Umieszczę zdjęcia i proszę o ocenę. Delikatnie mówiąc mam już dość. 1. Zdjęcia przedstawiają ,,obróbkę'' komina i ściany. Lejąc wężem wodę w te widoczne szczeliny między obróbką a blachodachówką na poddaszu z komina się leje. Co daje mi ta blacha na ścianie skoro pod nią widać ocieplenie? Przecież to będzie podczas deszczu nasiąkać. Wzdłuż tej ściany po całej długości dachu powginana i porysowana do ocynku blacha. 2. Gąsior
  2. Tak jak pisałem wyżej wylałem płytę betonową, wygłaskałem na dość gładko ze spadkami, pomalowałem grafitową farbą olejną i zaimpregnowałem impregnatem od klinkieru. Woda spływa jak po kaczce. Czy zda egzamin? Okaże się za kilka lat, ale myślę, że jest ok.
  3. Trudno powiedzieć, który sposób jest normalny. Teraz coraz częściej stosuje się nasady bez otworów bocznych. Tak poza tym to wylałem czapę z betonu zazbrojoną prętem fi 6 zostawiając wszystkie otwory od góry. Na to przyjdzie okucie z blachy. Na otwory wentylacyjne i dymowy nasady odpowiednie do danego zastosowania.
  4. Witam. Po kilku tygodniach pracy popołudniami doszedłem do momentu gdzie trzeba zabezpieczyć komin od góry. Komin systemowy obudowany cegłą dziurawką. 3 górne warstwy pełna. Jako, że jest to mój pierwszy z dwóch kominów, które postanowiłem sam wykończyć kieruję do bardziej doświadczonych pytanie jakie są możliwości dalszego wykończenia góry komina. Proszę o wszelkie porady i instrukcje. A tak wygląda to na dzień dzisiejszy: Na kanałach wentylacyjnych będą nasady hybrydowe. Stąd brak kratek po bokach. Na kominowym nasada typu strażak.
  5. Dziękuję Panie Andrzeju za porady i poświęcony czas. Zrobię tak lub nawet zamiast ceownika wykonam zamknięty profil trójkątny. Wtedy krokwie będą się ładnie opierać na przeciwprostokątnej profilu. Tak jak na zdjęciu. Wiosną wstawię zdjęcie jak to ostatecznie wykonam. pozdrawiam
  6. Zostanę więc przy rozwiązaniu za pomocą ceownika przykręconego do płatwi bezpośrednio i zastosuję połówkę cegły. Tylko nie jestem pewien jaki ten ceownik dać. Czy ma być on taki wysoki jak płatew? Załączę fotkę z rozwiązaniem, o jakim myślę a mianowicie górną stopkę ceownika(ceownik z blachy min. 12 mm) zrobić ok 10 cm a dolną tak długą aż dojdzie do miejsca zachodzenia na siebie jętki i krokwi. Tam gdzie górna stopka bedzie wchodzić w krokiew nie wycinać całego kwadracika tylko naciąć odpowiedniej szerokości rowek by wsunąć ceownik. Wysokość ,,pleców'' ceówki taka jak płatew. (mam dostęp do krawędziarek więc z tym nie ma problemu) Puściłbym to tak co najmniej przez 2 krokwie w środku skręcając do płatwi. Panie Andrzeju proszę o opinię na temat ceownika. Przesłałem Panu ,,czyste'' zdjęcie na e-mail. Proszę o naniesienie szkicu ceownika w razie innej wizji. pozdrawiam
  7. Odnośnie belki stalowej to nie może być bezpośrednio skręcona z płatwią ponieważ płatew wchodzi 7cm w komin więc jeszcze byłoby za mało miejsca na cegłę klinkierową między obudową komina a ową belką. Zastosować by trzeba jeszcze dystans pomiędzy nimi w postaci ok 6cm grubości dechy i dopiero przez nią skręcić ceownik z płatwią. Skutkuje to jednak większym podcięciem kozłów gdzieś do połowy - można?? Inne rozwiązanie, które przyszło mi do głowy to ceownik skręcić bezpośrednio z płatwią a komin od tej felernej strony obudować cegłą klinkierową połówką. edycja: niestety Matrix Wienerbergera nie występuje w połówce Zostaje jeszcze kwestia estetyki czyli ten ceownik na zewnątrz. Trzeba by do niego przykręcić jakąś drewnianą belkę popodcinaną w odpowiednich miejscach i nikt by się nie spostrzegł, że było coś kombinowane. Nie rozumiem natomiast tego zdania: "Nie byłoby problemu gdyby murarz obrócił pustaki i kanał wentylacyjny puścił z drugiej strony."(komin postawiono prędzej od więźby) Przecież wtedy byłby większy problem bo płatew trafiałaby w część dymową. Teraz jest w części wentylacyjnej. Chodziło pewnie Panu o to, że nie mogliby tak zrobić i od razu by musieli rozwiązać problem, z którym widzę, że sam będę musiał się uporać (umawiałem się wczoraj od rana z kierownikiem budowy, który miał podjechać, ale się nie doczekałem ani jego ani telefonu od niego) Tak czy siak dziękuję za odpowiedzi
  8. Ad.1 Rozumiem ( tak na marginesie, ta krokiew dochodząca do komina jest dana tylko po to by było jak przymocować podbitkę) Ad.2 Jeśli te najbardziej zewnętrzne krokwie miałyby mieć jętkę na tym poziomie co te w środku to jętka musiałaby przechodzić przez pokrycie tej niższej kondygnacji (garaż). Jak Pan to widzi? A może chodzi o taką jętkę jak na zdjęciu? Ad. 3 Rzeczywiście nie mógł Pan na podstawie zdjęci stwierdzić jaka tam jest odległość, ale tak jak pisałem jest tam trochę ponad metr, więc dodatkowa płatew w tamtym miejscu byłaby raczej zbędna. Ad.4 Użyłem trochę innego wyrazu, który miał znaczyć to samo co Pana ,,nie do przyjęcia''. Dlaczego więc moja propozycja rozwiązania jest nie do przyjęcia? Prosiłbym Panie Andrzeju do sprostowania. Reasumując. Płatew wchodzącą w komin utnę na ścianie szczytowej, dam wymian od kozła wew. do kozła zew. by kozioł dochodzący do komina mógł się na nim oprzeć. Następnie zamontuję taką ala jętkę jak na fotografii z ad.2 na takiej wysokości by nie kolidowała z kalenicą garażu a dodatkową płatew sobie daruję gdyż nie jest ona niezbędna? I tu bardzo proszę Panie Andrzeju o analizę mojego podsumowania.
  9. Dziękuję za odpowiedź. Jednak nie rozumiem kilku wskazówek: 1. Co Pan miał na myśli pisząc ,,Trzeba krokiew wprowadzić do budynku'' 2. ,,Jak ostatnia para krokwi nie będzie podparta i nie będzie miała jętki to się ugnie- czy w tym zdaniu chodziło o płatew opartą na dodatkowych jętkach? 3. Czy dając płatew z drugiej strony komina da to coś? Tam już do kalenicy jest niewielka odległość to i tak może krokwie się ugną ponieważ od tej dodatkowej płatwi do tej na dole będzie duży odcinek. Najlepiej pasowałoby dać tą płatew poniżej, ale tu problem z miejscem pod kozłem wewnątrz budynku. 4. Dlaczego proponowane przeze mnie rozwiązanie jest niedopuszczalne? Proszę jeszcze o sprostowanie do moich pytań Panie Andrzeju.
  10. Panie Andrzeju krokiew (kozioł?) w budynku też jest jak widać na drugim zdjęciu - tuż przy ścianie szczytowej. Czy dobrze rozumiem, że wystarczy skrócić płatew a tą krokiew co jest na zewnątrz usunąć całkiem? Tylko wtedy po co wypuszczać kawałek płatwi przez 3 krokwie nad kominem? Czy po to by ta najbardziej zewnętrzna krokiew( ta, na którą wywinięta jest papa) miała podtrzymanie? Czy w ogóle ja powinienem teraz kombinować, myśleć i ponosić koszty? Czy mam prawo zrzucić to wszystko na kierownika budowy, który odebrał więźbę?
  11. Witam. Być może temat nie w tym miejscu, ale dotyczy spartaczonej roboty cieśli więc może Pan Andrzej coś poradzi. Chodzi o płatew, która wchodzi w część wentylacyjną komina dymowego. Wiosną będę chciał zaczynać wykańczać kominy cegłą klinkierową i tu pojawia się problem. Tak to wygląda : CO teraz zrobić? Przecież nie obmuruje klinkierem płatwi, która na pewno w jakimś tam stopniu pracuje. Czy dobrym rozwiązaniem byłoby odcięcie jej na ścinie szczytowej i danie takiej jakby wymian-płatwi przed nią wg tego zdjęcia?(widok od środka) Tylko, że w ten sposób trzeba by podciąć prawie całkowicie kozioł by wymian się zmieścił. (czerwona linia na zdjęciu). Panie Andrzeju czy widzi Pan jakieś inne lepsze rozwiązanie?
  12. Nie są uszczelnione. Tak więc zrobię jak Pan pisze. Chodzi o zamalowanie ich całych? Czy trzeba oderwać i pod spód nałożyć też lepik?
  13. Jak już się nawajchujesz to może wpadniesz na pomysł aby zamontować sterownik różnicowy czytajacy czy jest cieplejsza woda w podkowie od tej w zasobniku w tym wypadku sterownik powinien otworzyć zawór, a zamknie go jak będzie widział że w wężownicy grzejącej zaczyna spadać temp. bo kończy się akcja grzanie. Co to jest ta ,,podkowa''? Ten sterownik różnicowy to gdzie by trzeba zamontować i jakim zaworem by sterował?
  14. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Myślałem jednak, że jest jakieś inne rozwiązanie niż zakręcanie zaworu na pionie. Dziwne jest również to, że na początku po zmianie bojlera przez kilka miesięcy było wszystko dobrze, bojler trzymał długo temperaturę a później coś się stało. Myślę, że może na nasilanie tego zjawiska może mieć wpływ pora roku. pozdrawiam
  15. Ten zawór, który zakreśliłem kółkiem to jest zawór bezpieczeństwa czy zawór zwrotny? Jaką on spełnia funkcję. Dlaczego od kilku miesięcy kapie z niego woda? Ten zawór bezpieczeństwa do 6 Atm, o którym piszesz, to gdzie powinien być wmontowany?
  16. Czyli rozumiem, że sam zawór na rurę tą owiniętą folią nic nie da gdyż do pieca się nie cofa?
  17. 1.Tak układ jest z otwartym naczynkiem zwrotnym na strychu. 2. Ten zawór zwrotny jest tam w ogóle potrzebny? Nie wiem dlaczego tam jest. To jest instalacja u mojego wuja. Po prostu ktoś kto robił instalację umieścił go na tej rurce z sieci. 3.Czy można wymontować ten zawór zwrotny? Obyłoby się wtedy bez zaworu ograniczającego ciśnienie i naczynka przeponowego? 4. Tak nie chcielibyśmy automatyzować
  18. Nie ma tam zaworu grawitacyjnego.
  19. Witam. Proszę o pomoc w następującej sprawie. U wuja od kilku miesięcy woda w bojlerze zaczęła szybko stygnąć . Gdy nagrzeje na noc, że praktycznie można się poparzyć, to rano jest już tylko letnia. Pobór wody jest bardzo mały. 2 osoby: babcia 73lata + syn(wuj). Wuj twierdzi, że woda kiedyś tak nie stygła. Przy piecu nie ma pompek. Wszystko działa grawitacyjnie. Proszę o poradę co można zrobić w tej instalacji by woda znów długo była gorąca? Co się mogło stać, że teraz tak szybko stygnie? Załączam również fotografię by łatwiej było zdiagnozować problem. Na bojlerze jest informacja o wymianie anody magnezowej co min. 18 miesięcy. Wymieniana nie była. Czy ma to związek z wychładzaniem wody?
  20. Dziękuję za odpowiedź. Niestety tak jak w większości przypadków tak i u mnie murarze nie wiedzą co to wentylacja połaci. Ja niestety trochę za późno natknąłem się na ten temat na forum. Sytuacja taka sama ze ścianami szczytowymi - podciągnięte do samych desek:mad: Ręce opadają...
  21. Rozumiem, że chodzi o szczelinę między watą a deskowaniem wzdłuż krokwi? Jeśli tak to o tym już czytałem, ale dzięki za sprostowanie. Natomiast jeśli chodzi o styropian na wierzchu szczytowej to planuję dać go ok 0,5- 1 m ponad jętki tak dla pewności. Też będę ciął od środka bo nie mam rusztowania a z zewnątrz byłoby trudno sięgnąć i można by werżnąć się w krokwie. Dlaczego sugerujesz by wywalić suporeks? Zauważyłem, że one są słabo przyklejone w związku z ty czy takie rozwiązanie jak na zdjęciu byłoby dobre?
  22. Witam. Mam te same problemy. Niestety z miesiąc za późno zacząłem pogłębiać ten temat a murarze widać nie wiedzieli o tym. Mam zarówno ściany szczytowe pod same deski i brak szczeliny pod okapem. Pod okapem sa wklejone, postawione stojąco za murłatem na ścianie kolankowej pustaki z suporeksu ósemki. Mam w związku z tym kilka pytań: 1. Czy wystarczy ściąć ok 2 cm ten suporeks i włożyć między niego a murłatę izolację taka jak jest pod murłatą czy należy usunąć suporeks a zamiast niego dać styropian? 2.Nie rozumiem dlaczego zostawiać 3 cm na ścianie szczytowej miedzy styropianem czy watą a deskowaniem. Przecież wentylacja połaci będzie otwarta nad murłatą. Będę miał jeszcze kilka technicznych pytań wykonania naprawy tych błędów, ale to wstawię też zdjęcia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...