Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZojaART

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    293
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ZojaART

  1. No i znowu zniknęłam na kilka tygodni, ale działo się tyle że nie miałam głowy do pisania. Co nowego> Okna i drzwi na swoim miejscu Drzwi okazały się piękniejsze niż sobie wyobrażałam. Okna też są przepiękne. Zaskoczyła mnie jednak moja reakcja, gdy już panowie od montażu sobie pojechali - zamiast euforycznie biegać i oglądać, czułam takie przytłumienie i zmęczenie. To chyba przez te emocje. Ganek nadal nie wygląda jak powinien, bo pod oknami zamiast ścianki jest pusto, bo Słowak teraz ma 10 innych pilniejszych spraw na głowie. No a przez to cały ganek wygląda nieproporcjonalnie. Bez gotowych barierek wielkość okien w porównaniu z drzwiami wydaje się nielogiczna, także zaraz po montażu stwierdziłam że spaprałam sprawę i chyba nienajlepiej to wymyśliłam. No a problem jest w tym ze to jeszcze nie jest dokończone i temu tak to wygląda. Obiecuję wrzucić zdjęcia jak tylko je posegreguje i zmniejsze. Kafelki rocersa położone! Oj była to ciężka robota, może trochę przeceniłam swoje siły, nie wszystko wyszłoidealnie równo, ale jak dla mnie może to tak być, a satysfakcja z własnej pracy wielka. Jeszcze tylko fuge muszę połóżyć i można w końcu świat doganiać. Później jak już będzie wszystko gotowe, umyte i posprzątane to pokaże Dodam tylko jeszcze, że choć płytki nawet tydzień nie są położone, już się doczekały komentarza: "O, jaka wykładzina!" Gosiu twój mąż miał racje, czym droższe kafelki, tym trudniejsze w układaniu, system do wyrównania poziomu się sprawdził, ale za to poposuwał fugi, przez co powstały szpary o różnej szerokości. Także system dobry, ale do kafelek o prostopadłych rogach. Belki stropowe i deski na strop też już pomalowane - no był to bardzo pracowity tydzień. Przez weekend jeszcze wypadliśmy do Pragi na wesele kuzyna. Przepiękne wykwintne wesele, czułam się jak ktoś z "wyższej klasy". No ale jestem już spowrotem na ziemi, w swoim małym drewnianym domku, który nie zamieniłabym na żadne pałace. Romana czekam w takim razie na galerie z twojego domu. Myślę że będzie ona inspiracją dla wielu ludzi. Twój dom to perełka i szkoda jej nikomu nie pokazać. Kafelki które pokazałaś już wcześniej zwróciły moją uwagę, piękne są. Nie obraziłabym się gdyby były trochę tańsze. Postaram się jeszcze dziś powrzucać zdjęcia okien i drzwi, teraz uciekam. Pa
  2. No dziewczyny ja też się nie mogę napatrzyć na te płytki. Plan jest taki - mama przyjeżdża do nas na tydzień i zajmuje się Adelką, a ja w tym czasie chce położyć te płytki i pomalować jak najwięcej desek na strop. Co do płytek to kupie takie kliny wyrównujące, (więcej ) co by wszystko było w miare równo. Zastanawiałam się czy nie zostawić tych kwfelek do położenia jakiemuś "fachowcowi". No ale myślę że sama sobie też dam rade, na kraje pójdą listwy przypodłogowe, więc jak coś nie będzie idealnie przycięte to listwa to i tak zakryje. Gosiu widzę że też masz niewielkie odległości między szybkami. I kołatka tam się zmieściła? Pendrak witam cię. Płytki zamówiłam w normalnym kamiennym salonie na Słowacji. Chciałam obejrzeć Vivesy Vodevil na żywo, a odkryłam właśnie te płytki. W Polsce dopiero od niedawna można je kupić na stronie http://www.jl24.pl/pl/p/Rocersa-Plytka-Podlogowa-Infinity-Apus-Gris-60x60/14635 W sklepie w którym zamawiałam te płytki było troche drożej, ale przynajmniej za przesyłke nie płaciłam, więc wyszło prawie na to samo. Dorka jest jeszcze podobny wzór z czarnymi kwadracikami - http://www.jl24.pl/pl/p/Rocersa-Plytka-Podlogowa-Infinity-Aquila-Gris-60x60/14634 Te kwadraciki już są połączone z oktagonowymi kafelkami. Tak jak widzisz na zdjęciu, to jest jedna kafelka. Aguś to trzymaj kciuki aby realizator nie zawalił i żeby wyszło równo. Ja przede wszystkim modlę się za ciepły listopad.
  3. Popatrzcie co już do mnie dotarło. Zaraz rozpakowałam i musiałam przymierzyć w miejscu docelowym. Ah! Są cudowne!
  4. Romana twój dom jest przepiękny!!! Wow! I to naprawdę ten z rozbiórki! To musiała być bardzo skomplikowana sprawa - sama wiem z doświadczenia że o wiele łatwiej buduje się nowe, niż odnawia stare. No a wy w dodatku zachowaliście charakter tego domu w 100 %. Pokazałam Słowakowi te niebieskie okna, a on stwierdził że nawet niebieski by mół być, że widziała też gdzieś z pociągu drewenice z niebieskimi oknami. No a ta okolica, gdzie ten dom przenieśliście - ah! My jesteśmy wciśnięci między dwa domy, z czego jeden to typowy komunistyczny kwadrat w kolorze moreli - ale na szczęście żadnego okna z jego strony nie mamy. Zdjęcia zostaw proszę, chyba że nie chcesz je nigdzie pokazywać. Jeśli nie masz czasu na swój wątek to może chociaż jakąś galerie zrób - jak te z rozbióki na przykład. Chętnie zobaczyłabym więcej zdjęć. Aguś dzięki za miłe słowa. A dom Romany to fakt perełka. Gosiek no ja za bardzo nie mam gdzie kołatki powiesić, bo drzwi mają okna w górnej części, ale zastanawiam się nad ozdobnym czarnym gowździem tapicerskim. Drzwi będą dośc ciemne, wiec taki gwóźdź nie rzucałby się w oczy. No a drzwi i okna przyjdą montować już pojutrze. :wiggle::wiggle::wiggle: Nie mogę się już doczekać, jestem bardzo ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało.
  5. Jak pisałam powyżej, jeszcze przd zimą chcemy zacieplić strop w nowej części. Plan jes taki> na belki pójdą deski 2 cm grube, potem folia aluminiowa, na deski z folią pójdą legary 8 cm grube, miedzy legary damy wate,a na legary osb plyte 22 mm. No ale powstał następny problem > otwór na schody. Pierwotnie myślałam że zrobimy tylo mały wypust, a otwór bedziemy robić jak sie będzie robić pokoje na górze, ale to troche niepraktyczny pomysł, bo co, za dwa lata bedziemy wycinac otwór w już gotowej izolacji i na nowo ustalać konstrukcje, hmm, zły pomysł. No więc chwyciłam się za projektowanie schodów. Ksiązka do architektury Neuferta znowu się przydała, normy i wielkości już mam, więc mogę rysować. No i narysowałam w sketchup pierwszy projekt. Hmm, bład w pomiarach, no to od nowa, znowu coś nie przemyślałam i znowu od nowa, ale już to idzie szybko. Schody będą proste, bes żadnych ścięć, jeden podest w połowie. Zabiorą troche wiecej miejsca niż schody kręte, ale z dościadczenia wiem że schody kręte też mają swoje minusy. Druga sprawa, to ta, że chcę aby te schody zrobił mój Słowak. Schody które zrobił do piwnicy są bez zarzutu, więc nie widzę sensu zamawiania jakiś typowych drewnianych schodów w firmie za 8 tyś zł, podczas gdy sami możemy sobie zrobić schody, które będą tak samo funkcjonalne, ale będą miały w sobie to coś - prostote, niedoskonałość wykonania, będą originalne. No ale że projekt wciąż się robi, to póki co wam pokażę wyniki mojej radosnej twórczości. Kwiaty doniczkowe już dawno pleśniawka dopadła, więc puste kosze zapełniłam małymi dyniami i innym gałązkami z czerwonymi kuleczkami. Nie mam więcej zdjęć, ale takich koszy mam kilkanaście na ścianach i altance. No a to wieniec ozdobiony owocami dzikiej róży. Baze na wieniec już miałam gotowy, powytyałam tam tylko gałązki z dziką różą. Chwila pracy a jaki efekt. Jeszcze tylko nowe drzwi by się przydały (tylko, że Słowak zabronił do nowych wbijać gwoździe, hmm, no w sumie rozumiem, ale jak na nie powieszę świąteczny wieniec....)
  6. Witam w moim wątku Romana. Cieszę się że Ci się podoba. Czasami zastanawiam się czy ktoś tu zagląda, zwłaszcza jak przez kilka miesięcy nie bywam na FM, ale staram się tu wracać i dopełniać co u mnie nowego. Przeglądam też kilka moich ulubionych wątków, czasem czytam nowe, ale mało kiedy coś pisze, więc pewnie i do mnie zagląda wielu takich cichych gości. Zainteresowały mnie twoje linki: Dom przed.... i Dom rozbiórka. Nie ma tam żadnego komentarza, a bardzo mnie ciekawi jaki los spotkał ten piękny stary dom. Oh, takie wielkie okna w drewnianych domach u nas na Słowacji nie występowały. Teraz znów gdy ktoś drewniany buduje dom, to jest on najczęściej budowany w stylu kanadyjskim, z bali, no co z tradycjąa architektoniczną tego kraju nie ma nic współnego. Napisz proszę co stało się z tym domem, Co do kafelek Kebel Colli to chciałabym takie do mojej łazienki, która będzie robiona najwcześniej za dwa lata, dlatego na razie i tak nie mam co kombinować, gdzie takie płytki mogę kupić. Co do sklepu który mi poleciłaś, to kojarze że mieli te płytki w przecenie, ale tylko w kolorze beige. Może w najbliższym czasie jakaś inna filma zaproponuje takie płytki, albo kebel wróci na polski rynek. Jeśli nie, to będę musiała wybrać inne płytki. Jakie? Na pewno białe Jeśli mugaty, to pewnie płaskie, a może kwadraty, a może...... zobaczymy. Dziś dzwonił do mnie Papież ............ tak się nazywa pan od naszych okien i drzwi. Ma już miesięczne opóźnienie, ale że to dobra firma, więc cierpliwie czekamy. Dzwonił w sprawie progów, że tam gdzie może deszcz zacinać poleca aluminiowe w tej samej cenie, plus dorobi nam tam taką listwe która bedzie odprowadzać wodę poza próg. Fajnie że o tym pomyślał, bo skąd jak mogę o takich rzeczach wiedzieć. No i w końcu mamy termin montażu - czwartek albo piątek w przyszłym tygodniu. Joj, już się nie mogę doczekać jak to wszystko będzie wyglądać. zwłaszcza drzwi - bo rysunek to jedno, a realizacja to drugie. No i zima już się zaczęłą, szczyty gór już zaśnieżone, a my jeszcze strop musimy przed mrozami zrobić. W przyszłym tygodniu jadę na zakupy do Polski i po moją kochaną mamę, co jak trzeba to się moją córeczką zajmie, a jak trzeba to sama pędzel do ręki weźmie i pomoże. Co byśmy bez tych naszych rodziców zrobili - oj, no my na pewno o wiele mniej.
  7. Hmm, wygląda na to że przy rozłożeniu stół jest na conajmniej 12 osób. Przepięknie się ten stół komponuje z resztą domu. No i ten kolor obicia w połączeniu z czarnym drewnem - ah! No to będą iście krórewskie uczty przy takim stole.
  8. Batoniks a gdzie znalazłaś te lampy za taką cenę, bo ja nigdzie nie znalazłam. Byłam w Castoramie pół godziny po zakupie tych brązowych w Leroy, no i aż mnie zmroziło jak zobaczyłam czarną lampe tego typu. Była tam jednak tylko lampa stojąca, kinkietu i wiszącej nie widziałam. Może akurat nie było a może mają tylko stojącą w ofercie. Wczoraj miałam imprezę rodzinną u siebie, więc się chwaliłam moimi nowymi zdobyczami (lampy, klamki itd). Czy wam też się tak dzieje, że wasi bliscy, rodzina, znajomi jakoś nie potrafią spojrzeć na wasze poczynania na budowie czy rzeczy do domu podobnym okiem jak wy to widzicie. No ja już mojej teściowej przestałam pokazywać co mam nowe, bo wiem że znowu mnie wkurzy jej komentarz. Wczoraj lampy też przyjęła z tekstem - no takie dziwne, no ale gdyby były czarne to by już były naprawde źle..... Eh. Skończyło się na tym, że już im nawet nie pokazałam jakie będę miała kafelki na ganku - te oktagonowe, bo nie miałam ochoty wysłuchiwać ich opinii. Gosiek, a ja już nawet nie żałuję że nie są czarne. Jak się raz za nie wezmę to będą miały biały środek, a na zewnątrz będą w kolorze ram wokół okien. i niech sobie rodzinka gada swoje. Illu ja też dawno na FM nigdzie nie zaglądałam, a widzę że u Ciebie też wiele się pozmieniało. Ten stół i krzesła. WOW! Co do tych płytek to wiem że jeszcze przed miesiącem nigdzie w Polsce nie były dostępne. Słyszałam też, że podobno już każda szanująca się "kafelkowa firma" wprowadza w swojej ofercie płytki typu marokańskiego, więc pewnie jeszcze mamy się na co cieszyć i żałować że wcześniej takich nie było. Ja ososbiście czekam, aż wrócą na polski rynek kafelki KEBEL COLLI. To takie a`la boazeria. Były na stronie jednego sklepu z płytkami, ale sklep zniknął i płytki też. Nic podobnego w takiej cenie już nie znalazłam.
  9. No i jeszcze lampy na ganek> 3 wiszące i 1 kinkiet Po długich poszukiwaniach znalazłam całkiem sensowne, niezaduże i niezadrogie lampy w Leroy Merlin. Szkoda, że nie są czarne, ale w sumie taki kolor też może być. Chodzi mi też po głowie pomysł pomalowania ich na kolor ram wokół okien (chyba zielone będą). Jeśli będę malować to wnętrze na pewno pomaluje na biało. No pożyjeme i pomalujemy (albo i nie).
  10. "Winter is coming!" to jedno znane zdanie z jednej książki/serialu. Kto widział/czytał wie o co chodzi. No a ja z każdym dniem z niepokojem obserwuję już jakże bliskie nadejście zimy. Okna i drzwi mają być montowane w przyszłym tygodniu. Potem musimy w dość szybkim czasie zrobić strop, bo póki co nad głową mamy tylko belki stropowe. Jak nie zdążymy przed mrozami, to będzie trzeba odłączyć wodę w toalecie, bo rury popekają jak woda zamarznie. No a tego bym naprawdę nie chciała, bo już dalszej zimy z bieganiem do wychodka nie zdzierżę Nie wspominałam chyba jeszcze że w końcu mamy podłączoną domową oczyszczalnie i w końcu normalną toaletę No frajerzy z nas, w końcu podnieśliśmy standard życia na poziom XX w. Kafelki w toalecie juz pokazywałam. Chce porobić jeszcze kilka udoskonaleń (wieszak na papier, lampa etc) a potem pokaze foto z efektu koncowego. No a wracając do tematu drewnianego sufitu to dziś zdecydowaliśmy się na kolor. Chcielibyśmy uzyskać podobny efekt jak na zdjęciu poniżej, może troche jaśniejszy, bo farbę pewnie kupimy Sadolin classic JASNY DĄB. Mnie się i tak najbardziej podoba kolor orzech włoski, którym mamy pomalowany ganek, ale mój Słowak stwierdził że za ciemny będzie. No muszę jeszcze próbniky w sklepie pooglądać, a potem zacznie się wielkie malowanie.
  11. Teoretycznie tak, dało by się posadzić żywypłot, ale ten płot naprawdę wymaga wymiany, nie ma podmurówki, siatka w niektórych miejscach zamiast na słupkach wisi na pniach drzew. Nie, najpierw trzeba zrobić prosty ale porządny płot a potem go zakrywać roślinnością.
  12. A u nas kanie i inne grzyby głównie w lesie rosną, więc nikt ich w ogrodzie nie podlewa Ten rok był obfity w grzybobranie, chyba tylko ja z moim Słowakiem jako jedyni w wiosce na grzybach nie byliśmy. W góry też rzadko chodzimy - bo za blisko są. hehehe. Gosiu zazdraszczam bardzo nowego płotu. Ja o takim marzę i śnię - bo płot między nami a sąsiadem ani płotem nazwać się nie da. Ostatnio sąsiada na piwko zawołaliśmy i przy okazji wspomniałam, że myślę o zrobieniu nowego płotu (a to prawa strona, więc wg zasady my mamy obowiązek zrobić płot). No a sąsiad na to, że przecież on ten płot robił (w `81 roku), to jest jego płot - no trochę go zaskoczyłam moim pomysłem. Jej, tak się mi marzy taki prosty siatkowy płot żeby przy nim zasadzić coś fajnego (morze też ognik) i żeby w końcu nie oglądać gratów w ogrodzie sąsiada.
  13. Okna i drzwi będą w tym samym kolorze - ciemny brąz - taki jak już wymienione okna w drewnianej części domu. Kolor konstrukcji ganku jest trochę inny niż okien i drzwi. Na początku chcieliśmy tą samą farbę którą nasza firma stolarska użyła na nasze okna, ale poinformowali nas że i tak nie uzyskamy tego samego odcienia, bo oni malują ramy ciśnieniowym pistoletem + lakier + inne drewno, także malując pędzlem będzie wyglądać to inaczej. Dobrym rozwiązaniem będą kolorowe oramowanie wokół okien i drzwi. Stale nie możemy zgodzić się, co do koloru. Ja chcę coś żywego a mój Słowak wszystko najlepiej by pomalował na brązowo. Zrobiłam kilka wizualizacji w photoshopie, ale to i tak bedzie wyglądać inaczej w realu. W końcu się wkurzyłam, kupiłam małą puszkę zielonej farby, pomaluję jedną deske na próbe i wtedy zobaczymy. A tu jeszcze proste projekty wszystkich drzwi. Drzwi główne dla odróżnienia będą miały grubsze szprosy. Drzwi gankowe będą miały szprosy takie same jak okna. Idealnie gdzyby okienka w drzwiach miały taką samą wielkośc jak okienka w ganku, ale nie dało się tego tak zrobić. [ATTACH=CONFIG]283768[/ATTACH] Drzwi już się robią, więc pozostała kwestia klamek. Bardzo podobają mi się czarne klamki. W oknach mam czarne klamki z serii Mazovia. Z tej samej serii są też klamki drzwiowe, niestety tylko do drzwi wewnętrzych. Niby można dać taką klamkę do drzwi zewnętrznych (na przykład te na ganku nie będą na codzień zamykane na klucz) ale są to drzwi o grubszym profilu, myślę że z czasem takie "lekkie" klamki by się po prostu rozpadły, poluzowały, no a jak kupować to raz a porządnie. No ale problem został - gdzie kupić czarne klamki wejściowe - i nie chodzi mi o takie kute jak do bramek. No i w końcu znalazłam. Przepiękne czarne kute klamki włoskie o pięknych prostych kształtach - do wyboru, do koloru. http://galbuseragg.com/pl/c/Klamki-klasyczne/19 No tylko cena też bardzo piękna. Nie byłoby problemu gdyby chodziło o jedną klamkę do drzwi, ale 4 komplety to już większy wydatek. Oj, jeszcze nawet Słowaka próbowałam namówić, że to przecież na całe życie się kupuje, że bla bla bla. No ale sama jestem świadoma że to niepotrzebna ekstrawagancja, da się kupić dobre jakościowo klamki za prawie 1/3 tej ceny (bo w tych włoskich jak się wspomaganie zaznaczyło to wyszło jeszcze drożej). W końcu wybraliśmy klamki AXA Retro kolor Tytan. Klamki przyszły kilka dni temu - jestem nimi bardzo pozytywnie zaskoczona. Są bardzo masywne, dobrze leża w dłoni, ładnie się mienią w świetle, prosty klasyczny kształt - do doskonałości brakuje im tylko tego, że nie są czarne. Był nawet taki pomysł żeby dać je przemalować w profesjonalnej firmie, gdzie malują techniką proszkowania. No ale nikt nam nie da gwarancji że się ta farba nie zetrze, albo nie poszkrabie przy otwieraniu kluczem. No nie ma co za dużo wymyślać. Te klamki w originale nie są malowane tylko wygląda że są odlewane od razu w danym kolorze. Kupiłam też już lampy do ganku, ale teraz muszę uciekać. Pokaże później. Doradzicie czy je przemalować czy zostawić takie jakie są. Pa
  14. Cześć Gosiu, Adelka już od Ciebie pościskana. Teraz śpi także mam kilka minut żeby kontynuować ożywianie wątku. Nie wspominałam ci jeszcze że mój ognik, który nigdy nie kwitnął, po pięciu latach w końcu przyozdobił się w czerwone kuleczki. Prowadzę go po ścianie, pięknie się rozrasta. Nawet moja mama się nim zachwyca i też chce taki krzaczek u siebie w ogrodzie. Dorka a ja się muszę przyznać, że troche się boje jak te płytki będą komponować się z drewnianym gankiem. One mi się tak bardzo podobają że chyba nie umiem obiektywnie spojrzeć na całość - podłoga + ściany. Mam nadziję że będą praktyczne, że nie będzie się na nich rzucał w oczy brud i kurz, bo to w sumie taki wiatrołap, gdzie podłoga będzie stale deptana buciorami z zewnątrz. Ale najgorsze już za mną - Słowak się zgodził
  15. Myślałam że w październiku będę mogła wam już pokazać okna w nowej części i drzwi wejściowe. No ale firma ma mały poślizg, obiecali że do 20 października wszystko będzie gotowe i namontowane. Trzymam za słowo. Cały proces zamawiania okien i drzwi z ustaleniem projektu, rozmieszczeniem szprosów, wielkości, kolor, klamki, sposób otwierania itd. to bardzo skomplikowana sprawa. Może z oknami nie było takiego problemu, bo w tamtym roku już zamawialiśmy takie same do dreweniczki, ale z drzwiami był większy problem. Zamawiając drzwi myślałam że to firma podsunie mi jakiś projekt sporządzony na podstawie moich "wytycznych'. Okazało się jednak że firma stolarska zrobi mi jakiekolwiek drzwi chcę, ale projekt muszę ja przedstawić. Czy to będdzie zdjęcie z jakiegokolwiek katalogu drzwi innej firmy, albo mój odręczny chociażby rysunek. Wymyśliłam sobie bardzo standardowe drzwi, ale oczywiście nigdzie nie znalazłam dokładnie takich jakie chcę, więc dzięki Bogu za moje graficzne umiejetności, bo bym była w kropce. Najnowsza rzecz na budowie to gotowa konstrukcja ganku, przygotowana na osadzenie okien i drzwi. Przestrzeń pod oknami będzie zabudowana w taki sam sposób jak barierki w otwartej części ganku. A tu dla lepszej orientacji rysunek z rzutami przeszklonej częsci ganku. Drzwi do piwnicy to te które widać od frontowej częsci domu. Nie mieliśmy w planie od razu je dawać robić, ale że będzie je najlepiej widać z drogi, więc uznaliśmy że nie ma co zwlekać. To jedyne drzwi bez okna. cdn.
  16. Ahoj wszystkim, wracam z wielkim rozpędem, żeby odkurzyć kurz, który osiadł na moim wątku. Dziękuję wszystkim za miłe wpisy Kejt_R dzięki za linki. Mimo wszystko rocersa póki co nie ma dla mnie konkurencji, już nawet zamówione płytki na ganek mam! Dokładnie wczoraj w końcu zaciągnęłam mojego Słowaka do sklepu z płytkami, żeby na żywca sobie te cudne płytki pooglądał. Jego reakcja> "pfuuuu, fiiiii, eeeeeeeh, to naprawdę takie płytki chcesz? Nie żartujesz? hmmmm, eeeeeeeh, to jakbym ja takie wybrał to byś mi powiedziała że to ostatnie płytki na świecie jakie byś chciała mieć w domu... fmfmfmf, eeeeh...." No i tak sapał i wzdychał jeszcze chwilę nad nimi i w końcu powiedział że OK. Jakoś takie płytki przeżyje. No i jak go tu nie kochać W końcu wybrałam te płytki> Dawno nic nie pisałam, bo lato to dla mnie zawsze bardzo intensywny czas, ale za to mam co pokazać. Moja córka za 10 dni kończy rok! Kto jej pozwolił tak szybko rosnąć! Zniknęło moje małe dzieciątko, a pojawiła się mała żywa dziewczynka. Od kilku miesięcy znowu przyjmuje zlecenia, pracuje w domu w ramach wolnego czasu (czyt. w nocy) więc dość zabiegana jestem, ale rónocześnie bardzo zadowolona, że mogę opiekować się cóką, a jednocześnie zarabiać. Kiedyś miałam dwie prace - jedną typową, codziennie 8 godz., a drugą dorywczą na moją jednoosobową "firme". A teraz czuję taką wolność, że nie muszę codziennie chodzić do pracy, gdzie musiałam siedzieć, czy było coś do roboty czy nie. No ale dość moich wywodów, zaraz wam pokaże co się u nas pozmieniało.
  17. Cudowne transformacje! Bujak to mój faworyt. GROSZKI rules!
  18. Nelli dołączam się do trzymania kciuków za szczęśliwy poród Oglądając twoje zdjęcia domu przypomniało mi się jak sama rok temu biegałam z brzuchem po budowie, układając strategie dalszych etapów budowy. Twój dom zapowiada się bajecznie, tyle przestrzeni! Rogowe okno to wisienka na torcie z całego projektu.
  19. Cześć Dorka, Pokazałam mojemu Słowakowi twoje dechy. Były "ohy, ahy" jak należy, ale powiedział że by się takiego zadania nie podjął. Mimo wszystko można tam wiele rzeczy popsuć, więc jak się na taką podłogę zdecydujemy to pewnie przyjdzie nam ją ktoś położyć. Co do vivesów, to chyba jednak będzie zdrada i na podłoge pójdą inne płytki. W moim wątku więcej szczegółów.
  20. Dotarłam w końcu na mój wątek, żeby pozamiatać pajęczyny. Nie mam zabardzo co pokazywać bo po prostu stoimy w miejscu. Chyba dopiero we wrześniu coś się ruszy. Nasz majster - nasza złota rączka - 2 tygodnie temu miał wypadek przy pracy z cyrkularką - 4 palce w lewej dłoni. Na szczęście udało się przyszyć je spowrotem, ale to już nigdy nie będzie to samo. Byliśmy go odwiedzić - przywitał nas z uśmiechcem na twarzy - "Mirko, to co, idziemy szukać kogoś na dokończenie prac?" A ten na to - "Aniczka, no co ty, za dwa tygodnie wpadne z synem, to sie dokończy co trzeba". Zobaczymy, na pewno poczekamy nawet 2 miesiace. Ja natomiast w ramach relaksu przeglądam miliony stron w poszukiwaniu tych idealnych, najpiekniejszych plytek do naszego ganku. Kurcze, jest tego strasznie dużo. Do niedawna moim wielkim faworytem były plytki VIVES serie> 1900 albo VODEVIL. Problem w tym, że w każdym wzorze z tych serii coś mi nie odpowiadało - zbyt wiele wzorów, te za ciemne, te za jasne, te zbyt kolorowe, a tamte zbyt monochromatyczne - no wymyślam! Dziś wybrałam się do dość drogiego sklepu z płytkami z nadzieją, że może moją próbki tych plytek. No i mieli :) Ceny też mieli takie jak się spodziewałam - prawie raz tak drogie jak w większości internetowych sklepach, a ja naprawdę chętniej kupiłabym płytki w normalnych sklepie. Pomijając kwestie ceny, mogłam w końcu podotykać sobie i pooglądać wszystko na żywo. Płytki okazały sie trochę inne niż te które oglądałam na monitorze - to w sumie oczywiste - ale i tak różnica w odcieniach była spora. Gdy tak oglądałam i macałam "moje" vivesy, naraz mój wzrok padł na płytki firmy ROCERSA - no i stało się! W końcu! Znalazłam! Wrzucam kilka wzorów które najbardziej mi się spodobały> Wiecej na stronie TU Płytki mają o wiele łądniejsze kolory i strukturę niż vivesy, no i cena około 120 zł (w tym drogim sklepie) jest całkiem do zaakceptowania. :) Nie znalazłam tych płytek w polskich sklepach internetowych, wiec nie moge porównac ceny. Teraz tylko trochę się obawiam czy sprzedawczyni nie pomyliła się i nie podała mi ceny za sztukę, ale w katalogu mają podane ilości w m2, także jestem dobrej myśli.
  21. Ja mam natomiast w domu Pro-ptaka. Mój Słowak buduje budki dla nich, mamy nawet jedno gniazdo przygotowane na sowy, ale póki co nie ma chętnych. W altance mam jedno gniazdo z kopciuszkiem zwyczajnym, w salonie na krokwiach dachowych mam jaskółki - póki co nie przeszkadzają, ale jak otynkujemy dom, to już nie będzie tak wesoło. Ale ja tu nie o ptakach tylko o podłodze chciałam napisać, Dorka - taka podłoga to szczyt moich marzeń PRZEPIEKNA!!!! Ja właśnie też po nocach rozmyślam co na podłoge położyć, nawet o legarach też myśleliśmy ale na koniec jest standardowa wylewka. W przyszłym roku jak dobrze pójdzie, bedziemy się podłogować Najlepszy by był parkiet, albo taka deska jak u ciebie, ale poki co chyba bedą panele niestety. Myslalam tez o desce trójwarstwowej, ale to podobno też żadna rewelacja. Ah te dylematy, kasa vs. jakość. Barierki zapowiadają się też rewelacyjnie Fajnie że powrzucałaś kilka nowych fotek na których widac twoje vivesy. Ja ciągle nie mogę zdecydować się, które wybrać na podłoge do ganku. Twoje memory na kominie wyglądają bardzo ciekawie.
  22. Cześć dziewczyny, już nadrabiam zaległości. Teraz rzadko odwiedzam FM, co nie znaczy, że porzucam zupełnie swój wątek. Co nowego? Mamy w końcu wylane wszystkie podłogi w nowej części. Jupi! Tu zdjęcie podłogi na ganku. To tu chciałabym położyć płytki vives z serii vodevil (jeszcze nie wiem dokładnie które dokładnie). A to już salon. Przed oknem balkonowym będzie jeden grzejnik wpuszczany w podłogę, reszta będzie wisiała już standardowo na ścianie. Natępny etap to okna, tynki i sufit - jak się uda to jeszcze w tym roku. Teraz brakuje nam bardziej czasu, niż pieniędzy żeby ruszyć dalej z budową. Ale budowa nie zając, a zarabiać ktoś na nią musi Nie lubię pokazywać rzeczy niegotowych, ale że stan finalny mogę oczekiwać dopiero okolo września, to pochwalę się już teraz twórczościa mojego Słowaka. Barierki na ganek. Na zdjęciu widać już, jak to mniej więcej bedzie wyglądać. Ta listwa z wypustami będzie też u góry barierki - oczywiście bedą pomalowane na brązowo, tak aby dopelnić kompozycje. Myślę że bedzię fajnie - za jakiś czas nowe drewniane elementy zaczną się "starzeć" i nabiorą właściwej faktury. Już po miesiącu widzę różnicę. Jeszcze podbitlka na sufit i górne zdobienia - to też plan na ten rok. Dodam jeszcze że caly jeden element barierki to takie puzzle. Mój Słowak nie lubi jak wszędzie widać śruby i gwoździe, więc tak to wykombinował że wszystko do siebie tak pasuje, że wystarczy "tylko" to wszystko złożyć. Problem pojawił się jednak z powodu mokych desek - kupione z tartaku potrzebują trochę czasu na przeschnięcie. Ps. W Świnoujściu było cudownie. Pogoda dopisała - było upalnie, a to wszystko co człowiekowi do szczęścia nad polskim morzem potrzeba.
  23. Dorka dzięki za link. Bardzo ciekawy blog i naprawdę można się z niego duzo dowiedzieć. Przeczytałam akurat o różnicach w odbiorze plytki w sklepie a w domu. Inne światło, inne miejsce, no a poźniej w domu okazuje się że to cos zupelnie innego. No i dopatralam sie do calej serii vodevil - nie rozumiem czemu tylko te trzy wzory mają w ofercie na m3, a reszta jest w mixie. Ah!! Aguś no linoleum RULES jeszcze pare tygodni temu mialam wizje moich plytkowych podłóg - szare, albo inny ciemny kolor, nic rzucającego sie w oczy. Teraz ślinię się na widok plytek we wzorki i juz taktycznie planuję jak będę je kładła na podlogę, żeby wyszło równo po bokach. Ps. Pochwalę się troszkę. W sobotę jadę nad morze do Świnoujścia na tydzien z siostrą, mamą + 3 dzieci. Babski wypad Tak się cieszę. Kocham morze, zwłaszcza to polskie. No a na dodatek dzis przesuneli mi termin oddania projektu nad ktorym teraz intenzywnie pracowałam po nocach, dzieki czemu w ramach relaksu, zamiast pracować, pije dobre słowackie wino, piszę na FM, Adelka śpi, Słowak na służbowym wyjeździe, jestem sama dla siebie. Oj lubię takie chwile.
  24. Biel to dla mnie jedyny włąściwy kolor na ścianach. Jeżeli kolor to punktowo, jedna sciana. Kiedys mój pokój byl pomalowany caly na taki ceglasty kolor - teraz bym się w tami pomieszczeniu ze czuła...........chociaż teraz jest jeszcze gorzej. Moja mama sobie go przemalowala na takie pogrzebowe kolory - fiolet i bordo, no masakra. Jak jestem u nich to mam dosłownie kolorystyczną klaustrofobie. Dlatego jak tam jade to biore ze sobą jasną narzutę na łóżko (bo ta tez jest bordowa) i lampke nocną,, żeby doswietlić pokoj wieczorem. Moja mama z tych co sie majstra pytają, jaki kolor dać. Pokażesz więcej zdjęć łązienki? Ps. Jakie vivesy masz "do poglaskania"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...