marcelin

Zobacz też tu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=55805&highlight=

U mnie skroplin jest na tyle dużo, że korytko nie wystarczy, z resztą pewna ilość gromadziła się w kolanku , ale w końcu była to taka ilość, że się przelewała na ścianę. Jeśli nawet zimą zebrana woda odparuje to i tak ponownie wykropli się w części zimnej pod dachem. Zimą przy średnich i dużych mrozach co kilka dni uzbiera się 1l wody ze skroplin.Z resztą widzę, że obecnie już podczas tych chłodnych nocy wykrapla się woda wężykiem do naczynia, ale w minimalnych ilościach.Dodam, że wylot rury jest bardzo dobrze zabezpieczony przed deszczem i na pewno nie jest to woda z opadów.Tego jestem pewien na 100% .

Pytanie chyba apropos mojego postu ? Słoiczek na skropliny jest zaraz pod kratką w wykuszu w ścianie ukryty, nie na poddaszu.Jak Ci odpisał am00 skropliny pod górę nie popłyną. Zdarzało się zimą, gdy zapomniałem wylać wodę ze słoika, że się przelewała.

" Ale jak zobaczyłem z jakim spokojem chodzą sobie po 14 cm murłacie, to wymiękłem. Z moim lękiem wysokości, to ja się muszę kotwy trzymać, zeby spojrzeć ze stropu na dół." Po murłacie to jeszcze nic pewnie zobaczysz jak idzie sobie spacerkiem po kalenicy jak baletnica.W tych sprawach to są mistrzowie.Slyszałem o jednym co szedł po gąsiorach na kalenicy i spadł.Spadł tylko dlatego, że sie zamyslił i nie zobaczył końca dachu.To na faktach bez kitu. "w ciągu godziny potrafią 3 budowy oblecieć, byle tylko belkę przybić i odfajkoać "tu byliśmy, halikowie"). "- to stary ciągle powtarzany numer tym bym się nie przejmował, niech robota idzie choć powoli ale do przodu.

W opisany przeze mnie sposób adaptowałem do zamieszkania pomieszczenie postrychowe gdzie zastane warunki były podobne(zimne ściany boczne murowane + dodatkowo zimny sufit).Wiem, że inne strychy w tej kamienicy adaptowane do zamieszkania były w podobny sposób tj stelaż i płyty GK ocieplone wełną.Po kilku latach zamieszkiwania na płytach GK w miejscu rusztu nie wystepowały żadne ślady poza ewentualnymi delikatnymi sladami pęknięć w miejscu łączenia płyt.Aczkolwiek czytałem ,że w miejscu stelaża metalowego przy styku z zimną ścianą mogą być opisane przez Ciebie objawy. Odnośnie użycia płyt OSB na styropianie jako ocieplenia to przyznam, że spotkałem sie kiedyś z zaleceniem ocieplenia posadzki przez położenie płyt wiórowych w opracowaniu adaptacji pralni do celów mieszkalnych przez architekta.

Wczoraj trafiłem na strone dzienników, od Twojego zacząłem, jest super. Gdy czytałem o ściankach działowych to potrafię wyczuć ile nerwów Cię to kosztowało.Bartki ewidentnie olewająco podeszli do tematu tych ścianek.Poza nerwami jeszcze stracony czas i pieniądze,jeśli nawet nie dostali za robociznę to chyba za potrzaskane siporeksy kasy nie zwrócili.A może pomyśl o zmianie w ustawieniu ścianek działowych, może to pewien znak tak jak z tą nogą kierownika budowy podczas inspekcji stropu.U mnie jak na ironię tak było jakby w myśl zasady "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło".Nawet jesli nic nie zmienisz to tymi ściankami nie ma się co martwić, w gruncie rzeczy to tylko ścianki działowe, wybudujesz je po wylaniu chudziaka. Dobrze, że nie zadecydowałes o burzeniu wieńca nad garażem.Tak jest dobrze, a pomysł z daszkiem z łukami przed wejściem chyba najlepszy.Bez tego to wejście byłoby takie gołe, niczym nie ozdobione. Czy gdyby wieniec garażu wylali zgodnie z projektem robiłbyś ten łuk? Nie wiem na ile skuteczny będzie Wolf od załatwiania problemów, ale dobrze aby miał charakter kierownika (arogancki i chamowaty) chodzi o to aby wykonawca czuł przed nim respekt a nie jakiś mydłek. Powodzenia.

Prawie pewne, że woda będzie się wykraplać .U mnie mam tak rozwiązany wyciąg w jednym z pomieszczeń z tą różnicą, że nie rura spiro tylko pcv i nie w suficie tylko ścianie bocznej.Tzn.wentylator-kolanko pcv w ścianie bocznej pod kątem prostym - w górę przedłużenie rurą prostą.Przy takim rozwiazaniu zimą woda wykraplała się i sciekala po ścianie.Rozwiązanie poprawiłem i pod kolankiem mam przepust małym wężykiem ,pod wężykiem słoik na wykraplającą wodę.Zimą bez używania wentylatora woda wykrapla się powoli ale systematycznie w małych ilościach, gdy włącze wentylator woda prawie leci ciurkiem do słoika przez ok 1 minutę.Dodam, że ta rura pcv wyprowadzona jest ponad dach.Ponadto słyszałem od znajomych budowlańcow, że też im zgłaszali ludzie takie problemy z wykraplaniem wody gdy mieli wentylację za pomocą takich rur, nawet z ociepleniem.Ryzyko u Ciebie większe bo ma to być w łazience, a więc większa wilgoć

Nie ma problemu, dajesz styropian na kleju, siatke z zakładem na sciane, klej. A potem wszystko równo tynkujesz. Jest dokladnie, ładnie, ciepło i trwale. Ja mam tak wykonane węgarki. Polecam to rozwiązanie. Dokładnie o czymś takim myslałem, myslę że jednak Zbych z takiego rozwiązania skorzysta.

Maksymalnie 5 cm styropianu na podłogę .Z tego co wiem od budowlańców to najistotniejsze jest ocieplenie po obrysie zewnętrznym ściany fundamentowej.

Styropian odpada. Ściana jest jednowarstwowa i elewacja ma być tynkowana tynkiem mineralnym. Po co mi później problem z tynkowaniem styropianu. Ale wcześniej będzie siatka i klej. "Faktycznie, glify 5 cm mogą być za duże, a cieńszych nie ma jak zrobić, bo nie utną tak cienkich plasterków Ytonga. Odpuszczę sobie chyba te węgarki W sumie, to nie chciałem tylko, żeby wokół okien było widać zbyt dużo pianki, ale teraz widzę, że będzie akurat. Wolę wcześniej to ustalić, niż ma mnie ekipa budowlana zaskoczyć pytaniem "inwestorze, a te węgarki to robimy?" Ale ościeżnicę w jakiś sposób musisz ocieplić.Gdy będą już okna możesz wizualnie stwierdzić ile jej zakryć czy te 3 cm czy może tylko 2.Plasterki Ytonga 4 cm utną bez problemu jeśli już chcesz z ytonga. Tak z ciekawości jakie rozwiązanie sugeruje ekipa ?

Prostuję chodzi oczywiście o glif zewnętrzny.

"Z wymiarów wynika, że mają one po 5 cm, więc mogę zlecić ekipie doklejenie kawałków Ytonga. Pytanie, czy te 5 cm z każdej strony, to nie za dużo? " Wg mnie : Nie doklejać węgarków, poczekać z tym do montażu okien.Zamiast kawałków Ytonga można dokleić np styropian na glifie wewnętrzym, aby zachodził na ramę okna(rozumiem, że okno w środku ściany). Przy 5 cm na ramę będzie zachodziło ok3 cm,bo ok2 cm z każdej strony to luz między ścianą a ramą okna na piankę.

U mnie wszystkie kratki nawiewne do kanałów wentylacyjnych umieszczone są od strony południowej (kotłownia, salon z kominkiem, garaż).Po pierwsze od tej strony mam ogród i nie zachodzi niebezpieczeństwo intensywnego napływu kurzu ulicznego czy spalin.Po drugie strona południowa jest cieplejsza od pozostałych, ma to głównie znaczenie zimą.Zaobserwowalem np, że wiosną od strony południowej pokrywa śnieżna zdecydowanie wcześniej ustępuje niż od strony północnej.Podczas gdy od strony północnej ziemia jest jeszcze wyraźnie zamarznięta od południowej już mokre błoto.Widoczne kratki wentylacyjne od strony ogrodu na elewacji nie są przynajmniej dla mnie jakimś elementem szpecącym.

Ja zrobiłbym tak : na ściany i sufit stelaż z profili pod płyty gips, między stelażem ocieplenie z wełny, za wełną od strony pomieszczenie folia paroizolacyjna, szczelnie połączona np taśmą dwustronną i na to płyty.Mówisz, że pojawiają się ogniska wilgoci to źle, nie wiadomo jak zachowa się zaizolowana ściana , czy na zimnej ścianie nie będzie się wykraplała wilgoć dlatego koniecznie szczelna folia paroizolacyjna od pomieszczenia.Folia paroszepuszczalna od strony ściany zbędna.Na podłodze betonowej zrobiłbym np płytki.Ocieplenie 10 cm styropianu to przesada.To oczywiście tylko mój wariant wykonania.

Mi w marketach typu Liroy, Castorama podoba się bezproblemowe podejście do zwrotu towaru.Gdy np kupowałem elementy jakiejś instalacji i do końca nie wiedziałem ile czego wyjdzie (kolanka, złączki itd) kupowałem więcej towaru z zapasem, abym nie musiał jeździć i to co zostało zwracałem bez problemu.W wielu innych sklepach branży budowlanej kręcą nosem tłumaczą, że mogą przyjąć jak towar jest wadliwy lub tylko wymienić itp.Ta możliwość bezproblemowego zwrotu towaru bez podawania przyczyn i tłumaczenia się to duża zaleta.

Mi w marketach typu Liroy, Castorama podoba się bezproblemowe podejście do zwrotu towaru.Gdy np kupowałem elementy jakiejś instalacji i do końca nie wiedziałem ile czego wyjdzie (kolanka, złączki itd) kupowałem więcej towaru z zapasem, abym nie musiał jeździć i to co zostało zwracałem bez problemu.W wielu innych sklepach branży budowlanej kręcą nosem tłumaczą, że mogą przyjąć jak towar jest wadliwy lub tylko wymienić itp.Ta możliwość bezproblemowego zwrotu towaru bez podawania przyczyn i tłumaczenia się to duża zaleta.

Niech to pozostanie tajemnicą .

Zgodnie z prośbą cyberkati post usunąłem.

Oprócz programu "Wielkie projekty" polecam też podobny "Słońce, morze, rusztowania"(lub podobnie) o budowach we Francji i Hiszpanii. Zwróćcie uwagę na powtarzające się w kazdym odcinku pytania : "O ile przekroczyliście budżet ?" "O ile przekroczyliście termin ?" "Czy jeszcze raz byś się budował ?" pytania te prowadzący zadaje kazdemu inwestorowi. Los inwestora chyba podobny na całym świecie, to faktycznie budujące .

Mam działkę narożną.Jedna z ulic jest o większym natężeniu ruchu druga ślepa.Wejście do budynku mam od strony ulicy ślepej tym bardziej, że jest od północy, możesz zatem wybrać z której strony ma być wejście i wjazd na posesję przy działce narożnej.Od strony o natężeniu ruchu chcę zrobić parawan z roślin iglastych przed kurzem(rośliny już rosną ale jeszcze młode).Dzięki temu że wejście mam od drugiej ulicy parawan z tych roślin będzie szczelny bez przerw na wejście i wjazd jak u pozostałych mieszkańców przy tej ulicy.Media idą przy obydwu ulicach, mogłem doprowadzić je do budynku jak mi pasowało, urzędy dawały wolną rękę.Minus taki, że od obydwu ulic musiałem zachować odległość budynku 6 metrów.Gdyby zamiast jednej ulicy był sąsiad mogłoby to być w najgorszym wypadku 4 metry tym bardziej, że moja dzialka niewielka.Przez to budynek bardziej wchodzi w środek działki.

Różnica 0,5 cm w wymiarach bloczka przy murowaniu na klej jest niedopuszczalna.Tym bardziej jeśli docelowo ma być ściana 1W.OK jest to co przedstawia fotka tym bardziej , że ściana docelowo zapewne 2W.Widziałem dom wymurowany na klej z bloczków nieszlifowanych (bez uchwytów, piór i wpustów)to dopiero była makabra.Tym bardziej, że bez spoin pionowych.Wyraźne szpary na przestrzał budynku.Przy tamtym fotka muru Geriona to wzór.Z resztą widać , że murarz wiedział co robi.Z zewnątrz ładny jednolity mur, "zasmarkania" klejem głównie na ścianach wewnętrznych.Bloczki obłupane muruje się tak aby ułamania czy nierówności były od wewnątrz budynku.

Moim zdaniem wymurowane OK.

Jeśli wykonawca poleca Ci użycie kleju to raczej potrafi murować na cienką spoinę.Co innego gdybyś to Ty nalegał, a wykonawca wolałby murować na zaprawę tradycyjną.Ja polecam murowanie na cienką spoinę, ale musisz mieć bloczki do tego przeznaczone - równe wymiarowo.Na cienką spoinę dom na pewno będzie cieplejszy nawet przy odmianie 600.

"..fajnie wygląda? " Mi się podoba, widać, że praca wykonana dobrze.

W zasadzie wszytko wyłuszczył Inwestor. Nie daj się złapać na to - "Szef ekipy też w sumie ok.".Szef jest w porządku bo w tej chwili zależy mu na kasie.Gdy otrzyma pięniądze zmieni się jego punkt widzenia.Ja zrobiłbym tak : z uwagi na to, że cała robota nie została wykonana (garaż) wypłaciłbym 1/3 lub 1/2 należności za elewację budynku reszta po zakończeniu całości.Oczywiście dodatkowe pozycje typu cięcie cegły nie wchodzą w rachubę i musisz to powiedzieć wykonawcy.To taka pewna próba sił.Pokaż kartkę z wyceną jaką przedstawił Ci wykonawca przed rozpoczęciem robót.Przed rozpoczęciem robót powinien ocenić ewentualne utrudnienia bo przecież był na placu budowy i widział budynek.