-
Liczba zawartości
84 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Miętówka
-
Hej Dusia, Pożar ugaszony, mały strażak spisał się dzielnie i poszedł spać po konfiskacie wozu strażackiego Kuchnie odjazdowe. Ja nie jestem fanką tych barków przykuchennych za to duży rodzinny stół to jest TO! Gratulacje Roczku!...ale ten czas leci. Pochwal się płytkami w kotłowni U nas w środę czyli jutro długo oczekiwane rozgraniczenia działek...nie wiedziałam, że to tak oficjalnie z przedstawicielami gminy itd. no i przynajmniej poznam wszystkich przyszłych sąsiadów...choć jeden twierdzi, że jego działka jest szersza niż jest naprawdę (czyli na mapach i w pomiarach geodetów), ponoć na wsiach już tak jest...mam nadzieję i wierzę, że jednak wszyscy zgodni będą. Projekt podziału jest już zaakceptowany przez gminę...ale to wszystko trwa!
-
Dusia, przepraszam, że dopiero dziś...ten tydzień jest zwariowany...Jak dla mnie biel perłowa! Wszystkie kremy, ecru i złamana biel też piękne! Myślę, ze mniej "chłodna" będzie biel perłowa od tej czystej. Zastanów się jaki kolor do salonu i w kuchni na ściany to Ci pomoże z wyborem szafek. Bo jak wolisz chłodny kolor to biel lepsza, a jak ciepły to perłowa biel...ja bym tak kombinowała. A co do koncepcji dekoratorskich mojego najstarszego to jak mu się nie zmieni to pewnie tak będzie miał jak chce...wytrzymuje teraz w jednym (co prawda dużym 16 m2) pokoju z młodszym o prawie sześć lat trzyletnim rozrywkowym bratem i człapiącą wszędzie półtoraroczną młodszą o 7,5 roku siostrą to mu się coś z życia należy! ...i choćby to miała być czerwień ognista to się zgodzę....może tylko wynegocjuję by była to tylko jedna ściana ...a tak w temacie ognia to właśnie słyszę, że moja mająca spać już co najmniej z kwadrans córcia dorwała się nie wiem jakim sposobem do wozu strażackiego starszego brata i ...jedzie na sygnale...uciekam zatem gasić ten pożar
-
Ja też 177 cm a mąż trochę wyższy. Ja się zafiksowałam, że blat ma być na wysokości 90 cm - w obecnym mieszkaniu mam na 95 cm i jest ok, ale to i tak detale są - można w czasie budowy skorygować.
-
A! Zapomniałam, ze mam pytanie, na jakiej wysokości jest okno w kuchni?, bo z przekroju na stronie zawsze wydawało mi się, że za nisko w stosunku do blatu wyjdzie? Jak jest u Ciebie?
-
To i ja się przywitam i dołączę do grona oglądaczy Też mi się ten domek podoba i poważnie się wahamy z mężem czy jednak Kiwi nie budować. Do tej pory napalona byłam jedynie na Anatola (zupełnie dwa odmienne projekty), ale Kiwi był naszym pierwszym faworytem...zobaczymy Jestem ciekawa jak będzie wyglądał z ukończonym dachem. Jak na razie prosto i klasycznie, a to lubię.
-
Potwierdzam! Na własne oczy widziałam, że Dusiakowcy mają niezłe zaplecze imprezowo-rekreacyjne obok Anatola Dusia, z Twojego opisu planu wykończeniówki zapowiada się pięknie! Łazienka w połączeniu drewna i szarości konsekwencją nawiązują do elewacji, a że tam dobrze wyszło to i w środku pewnie wyjdzie ładnie. Z tymi płytkami w kuchni to się nalatasz z mopem, ale warto, ten blask...bezcenne Wiesz, że ja fanką bieli jestem to co ja Ci mogę z szafkami do kuchni innego doradzić jak nie biel A ze ścianami w salonie to ja bym poszła w jakiś odcień ziemi czyli bladą zgaszoną zieleń, brązy, beże itd...ale to zależy od tej ściany pod TV w jakim ona będzie kolorze, no bo może szarość się znów sprawdzi? Będę podglądać co wymyślicie. U mnie starszy synek stwierdził, że jak już będzie miał swój pokój to chce go całego pomalować na czerwono, mieć białą podłogę i najważniejsze...białego laptopa ...no wymiękłam...w grę na razie wchodzi ewentualnie biała podłoga tylko jak obieca ją sam zmywać Całe szczęście, że ma jeszcze trochę czasu na zmianę zapatrywań dekoratorskich.
-
Dusia! Nie sądziłam, że taki odzew miłośników parterówek będzie na mój zamotany wywód Dzięki wszystkim za rady! Nie chciałam Ci wywoływać dyskusji w dzienniku...ale jak widzisz, wszyscy rozmowni, ze mną na czele Jestem świadoma, że dyskusja czy parterówka czy piętrus to ten sam typ rozprawki co: Czy lepiej mieszkać na wsi czy w mieście? Czy lepiej mieć kota czy psa?...Każdy swoje argumenty ma.- o zrymowałam Podejmiemy decyzję ostateczną jak przyjdzie na nią czas. Polecone tematy przez Ciebie przeglądałam już po kilka razy, no i burza mózgów też już była i nadal nie wiadomo do końca. Wesoły wniosek na dzisiaj jest taki, że na razie mogę być fanką i Anatola i Kiwi :) A co tam u Was? Ustaliłaś już przyszłe kolory ścian? Jestem ciekawa strasznie jak ubierzesz Anatola w środku, bo na zewnątrz definitywnie wyszło super. Ale to już wiesz
-
A z kotem Dusia to koniecznie pomyślcie. U nas myszy w domu rodziców harcowały nieźle, a odkąd sprawiliśmy sobie kotkę i to taką ogrodowo trzymaną, a nie w domu to problem zniknął zupełnie. W zimę ma uchylone okno do piwnicy - z tym u was gorzej by było Myszy pojawiają się jednak bardzo regularnie na wycieraczce, tylko że są już, że tak powiem wprost...sztywne. Koty tak robią, że przynoszą ponoć z wdzięczności za opiekę Nasza Liza wykańcza wszystkie myszy prewencyjnie wokół domu, więc do środka nic nie wchodzi ...trochę to masakryczne nie? Powinna się nazywać Masakrator a nie słodka Lizia
-
Dusia, oczywiście odwiedziłam stronę MG Projekt z Twoimi fotkami w dziale "realizacje" no i powiem Ci, że jak oni chcą jeszcze jakiś wywiad z Tobą robić, to co najmniej prezent powinni Ci kupić - ja bym im już coś wymyśliła...np. obiektyw szerokokątny albo piękne płytki na schodki zewnętrzne dla Anatolka hi hi. Z Twoimi zdjęciami sprzedaż projektu im skoczy...chyba, że znowu wycenę podniosą...no właśnie w tym temacie napiszę dalej... Wiesz, że ja zakochana w tym projekcie jestem, ale przez ten czas czekania na formalności z działką różne analizy chodzą po głowie i coraz częściej aspekty ekonomiczne i praktyczne zaczynają "wykrzykiwać" swoje argumenty. Wybraliśmy Anatola, bo tani, lekki strop itd, ale jak tak sobie myślimy i porównujemy to to samo w "piętrusku" chyba jednak taniej by wyszło. Jak szukaliśmy projektu to Anatol był wyceniany na 280 tys (coś koło tego), teraz już 355 tys...to różnica ogromna, a ponoć kryzys...to o co kurka tu chodzi? Powoli zaczynamy zerkać w stronę wcześniej branego pod uwagę projektu Kiwi...ni to ładne jakoś specjalnie, ale ma to samo prawie (oczywiście to jest to prawie co robi różnicę) w środku, a wycena tańsza. Wszyscy nam na około mówią, że taniej będzie piętrowy z fundamentami, dachem itd niż parterowy, a różnica tylko schody, więc nie rekompensuje. A dla mnie wniosek taki, że za dużo czasu mamy na to główkowanie. Jakbyśmy już budowali od wakacji to Anatol by stał i byłaby herbata po obiedzie, a teraz myślę i myślę. Osobiście nienawidzę takiego "memłania" tematu. Podejmuję decyzję i już, ale muszę być odpowiedzialną matką rodziny i aspekt ekonomiczny dla nas z trójką maluchów i kredytem jest najważniejszy, więc jeśli Kiwi bez garażu porównując z Anatolem też bez garażu (by walka była sprawiedliwa) okaże się tańszy w budowie i eksploatacji to chyba jednak Anatola nie wybudujemy ;( Będzie pewnie wtedy Kiwi, albo któryś z kolekcji codzienny muratora - coś koło tego. A co Ty myślisz moja współfanko i posiadaczko Anatola? Wasza decyzja o tym, że parterówka była ideowa czy ekonomiczna? Myślisz wzbogacona o budowlane doświadczenia, że moje rozumowanie, że taki sam pętrus jednak taniej wyjdzie jest prawidłowe? PS. Widziałam gdzieś na stronach firm budujących domy w działach realizacje przedpokój w tych płytkach o wyglądzie drewna i bardzo fajnie to wygląda!
-
Powodzenia
-
O Kurka! Dusia, ale czadowy efekt! No piękny ten Wasz Anatol! Niesamowita zmiana Gratulacje dobrego wyboru. Klasycznie, a zarazem nowocześnie. Jakbyś była deweloperem to byś znalazła kupców w mig
-
Są też takie mniej widoczne okapy podszafkowe, prawie ich nie widać, a jednak działają...przynajmniej trochę. Moja siostra teraz wynajmuje teraz prawie nowiutkie mieszkanie, gdzie jest patent szafka nad płytą bez wyciągu i uciapana jest owa szafka obślizgle już po miesiącu...nie polecam. Szkoda, że Ci nie działa ten planer Ikei. Obiecuję, że jak będę mieć chwilkę to pokombinuję jeszcze z różnymi projektami dla Ciebie to sobie pooglądasz no i napisz do moniki_fal, bo ona na pewno też Ci zrobi i to dużo lepszą wizualizację niż ja (jestem świadkiem , że się zgodziła - u Dusiaki w dzienniku )
-
Dusiaczku! Mam nadzieję, że będziesz jednym z pierwszych honorowych gości! Jestem przekonana, że Twoja mała jest daleka od wybryków moich chłopaków i płytki nie będą jej straszne. Daj znać co wybraliście...może i my zgapimy Schody będą tam gdzie w projekcie są oryginalnie, będzie tylko belka nad oknem na tyle duża by wybić ewentualnie potem kiedyś drzwi (bo jest pomysł by wieniec pełnił rolę belek tak jak jest u Przemka z tego co widziałam na zdjęciach) ...taki przynajmniej plan na dziś...zobaczymy co się jeszcze urodzi w międzyczasie A teraz najważniejsze: Wszystkiego najlepszego dla Waszego słodziaczka młodszego z okazji 2,5 urodzin! Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Niech to przeziębienie idzie sobie i nie wraca! Ściskamy!
-
-
Dusia, No ja tu myślałam, że zdecydowana jestem na podłogówkę jak u Was...a Tu sobie uświadamiam, że wtedy panele to nie będą się zbytnio nadawać na podłogę...a ja z płytkami to się raczej nie pogodzę. Mam za bardzo dynamiczne dzieci i bliskie spotkanie z panelami nadal wydaje mi się bezpieczniejsze od bliskiego spotkania z glazurą...no nic ja mam jeszcze czas...Tobie wyboru teraz nie zazdroszczę, ale pewnie jak pokazuje przeszłość Twa budowlana znajdziesz złoty środek Te płytki nieźle wyglądają. Super patent. Sama chciałaś więc wlepiam to co stworzył architekt po wstępnych rozmowach ze mną...no wiec ja chyba sama nie wiem teraz czego chcę, bo to co się okazało z tego co chciałam nijak mi nie odpowiada, czyli chodzi o te koszmarne słupy...no i jednak myślę, że od początku przez mojego męża głównie promowana koncepcja przesunięcia ściany w salonie jest przesadzona. Myślę, że metr wystarczy, góra półtora... Pragnęłam otwarcia i połączenia holu, kuchni i salonu no i zaprzyjaźniony ekspert w tej dziedzinie mówi, że się da, no i wysyła rysunek...no i jak dla mnie to się nie da. Reszta zmian jest dla mnie na tak, czyli przestawiamy ścianę między salonem a pokojem, by była płaska by ustawić tam piecokominek, na którym się zafiksowaliśmy chwilowo. Zmniejszamy łazienkę i likwidujemy całkiem WC dodatkowe. Spiżarka też wypada, choć jak zostaną te dwa metry (w co wątpię) to może zrobimy jak u Nity83. Powiększamy oczywiście okno w tej trzeciej sypialni. Dodajemy balkonowe okna na południowy zachód w salonie, no i co najważniejsze spełniamy moje marzenie zafiksownie i sny na temat szerokiego doświetlonego białego w stylu angielskim wejścia ...no zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie jeszcze w praniu.
-
Nita, a ja właśnie do Ciebie prywatną zamotaną wiadomość napisałam i żaliłam się, że w formie bloga, a nie forum dziennik założyłaś, a tu proszę niespodzianka. To witam niniejszym. Nie podoba mi się ta kuchnia co Ci przesłałam, ale to tak masz dla rozeznania i wyobrażenia przestrzeni. Dzięki za te odpowiedzi! Czyli strop drewniany robicie czy lany? Mi się Twój projekt bardzo podoba. Widziałam na żywo pokoiki u Dusiaki i jak dla mnie wystarczą. Wyglądają u niej naprawdę fajnie. Ja tylko maniaczką jestem, (w przeciwieństwie do Ciebie z tego co widzę ) otwierania wszystkiego co się da czyli kuchnia salon i hol powinny być dla mnie JEDNO...no i tu w Anatolu pojawiają się małe kłopoty i nie wiem czy też nie skończymy na indywidualnym bliźniaczym Anatolu, bo ja słupom mówię zdecydowane NIE Wstawię u Dusi proponowaną wstępną koncepcję od architekta mojej zmiany i zobaczycie, że mi z moich pomysłów z przedpokoju wyszła "klatka dla tygrysa" A tak co do spontaniczności Waszej to często dobrze, bo ja czym dłużej myślę to mniej wiem A i tak na pewno uda się budowa i Wam i nam Dom to w końcu tylko dom...nie dajmy się zwariować. Ważniejsze kto w nim mieszka i jak Powodzenia!
-
Super! Nareszcie dziennik! Ciekawi mnie jaki macie kąt nachylenia dachu i jaki będziecie robić strop? No i napisz ile Wasz Anatolowy brat ma szerokości, bo na zdjęciu planu tylko długość widać 1396 cm. :) Fajne Wam pokoje wyszły. No i gdzie macie wejście na strych?...Może za dużo na raz tych pytań...ale jesteśmy z mężem w fazie dostosowywania Anatola do naszych oczekiwań i marzeń i tu się rozbijamy tez o kwestie konstrukcyjne czyli słupy podtrzymujące więźbę dachową,a u Was widzę, że idzie belka przez całą długość domu i słupów nie ma.
-
Dusiu, No nie sądziłam, że podbitka tak bardzo zmienia na plus wygląd elewacji. Anatol wygląda na takiego "dopracowanego". Już nie przypomina budowy tylko dom do wykończenia Strasznie Ci zazdroszczę już takiego zaawansowanego etapu. Mam nadzieję, że w wirze wyboru produktów i doglądania masz czas się tym cieszyć Nam powoli klarują się zmiany jakie chcemy wprowadzić (mam już nawet rysunek), ale myślę i myślę i nie wiem do końca czego chcę. Co jakiś czas stwierdzam, że może lepiej nic nie ruszać. Bo jedna zmiana prowadzi do następnej itd.
-
Dusia, czy ja dobrze pamiętam, że tą podbitkę wybrałaś bez oglądania na żywo, przez internet? Jeśli tak to masz talent. Na fotkach wygląda na idealnie zgraną z bramą i kolorem belek pod daszkiem. A jest też taka biała ?
-
To i ja do Was dołączam. Z mężem i naszymi dzieciakami na wiosnę planujemy rozpocząć budowę. Ogarnięcie mojej trójki: Starszy 8,5 roku, Młodszy 2,5 roku i Najmłodsza 15 mc bez samochodu na wyłączność do obsługi dzieci pod miastem - nie ma szans. Jestem na wychowawczym i w sumie w tym momencie cieszę się, że będę musiała prowadzić projekt "budowa", bo od ponad trzech lat ciągłe zajmowanie się jedynie dziećmi wykańcza psychicznie, a mój pracodawca nie wiem czy mnie jeszcze pamięta Wczoraj byłam w sklepie z małą w nosidle, średni spał w spacerówce a najstarszy orbitował naokoło nas...gdybyście widziały...sama bym patrzyła z politowaniem na taką desperatkę...ale musiałam się ruszyć,a dzieciaków też nie ma z kim zostawić choćby na chwilę. Jak mieliśmy spotkanie z geodetami w sprawie działki to się litościwie teść zajął, ale i tak cały czas myślałam, co oni tam wyrabiają z dziadkiem. Czasem też się zlituje moja młodsza siostra. Wiecie taka trójca to wyzwanie...a jeszcze budowy nam się zachciewa, choć po ostatnim roku stwierdzam, że i tak już jest z górki, bo wreszcie odzyskałam moje ciało Nikt w nim nie siedzi, a ni nie cyca Więc dam radę! No i po Waszym przykładzie stwierdzam, że kobiety potrafią się zorganizować i dokonać wielkich rzeczy...no przynajmniej półtorakondygnacyjnych
-
Dusia! Nie ma opcji by się nie udało! To tak jak z potrawą...jak wszystkie składniki są pyszne, to końcowy efekt też jest smaczny (no chyba, że gotuje jakaś ciamajda) Ja też się nie mogę doczekać Będę zaglądać i czekać na zdjęcia
-
Ale się uśmiałam, ale rozumiem! To Ci wyszło! Ja mam nadzieję tak od początku na "okazję" budować...jejku nie mogę się doczekać stanu choćby surowego...to czekanie jest okropne, choć jak patrzę na oprocentowania proponowanych teraz przez banki kredytów hipotecznych to stwierdzam, że może my się jeszcze wstrzymamy - koszmar jakiś. Liczyłam na program "rodzina na swoim", bo spełniamy kryteria, ale przez te podziały to pozwolenie na budowę będziemy mieć dopiero w nowym roku, a kredytu na drogę, podziały i dopiero budowę się raczej nie dostanie ...ale nic trzeba wierzyć, że będzie dobrze, bo będzie dobrze Na wykończeniu można dużo zaoszczędzić, a i tak mieć estetycznie, wygodnie i ładnie. Najgorzej to kuchnia, bo nie będziesz jej wymieniać za kilka lat. Jak tam wyceny? Zdecydowałaś się na tą białą połysk no nie?
-
Dusia, zaglądam codziennie. Anatol w styropianie i kleju jeszcze ładniejszy , a co dopiero będzie jak go pomalujecie! Fajnie wyszły te cokoły. Sufity już skończone? Jak tam Twój mąż po takim pracowitym urlopie? Ale jesteście dzielni! Kupa roboty, ale widać efekty! Przemek, fajnie, że wrzuciłeś fotki! Masz lustrzane odbicie no nie? Robiłeś jakieś zmiany z salonem i kuchnią? No i widzę, że wieniec jest u Ciebie nadprożami do okien. To samo proponował nasz architekt.(jeśli nie pomyliłam fachowych terminów Powiększałeś przez to okna czy tylko je podniosłeś?
-
Dusia, no i jak tam Wam ubieranie Anatola idzie?
-
Komentarze do Dziennika "Domu z płaskim dachem"
Miętówka odpowiedział tutli_putli → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Tutli, Dzięki za ten namiar na stronę Szarafin. Piękne meble! Już upatrzyłam ławkę do mojego przyszłego przedpokoju