Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pońko M.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    306
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pońko M.

  1. Grzałki nie trzeba mieć w pompie, można mieć zainstalowaną poza pompą ciepła. Wtedy będzie spełniać rolę źródła awaryjnego i jak sobie serwis zechce zabierać pc to niech wówczas zabiera. Podgrzewacz wody użytkowej. Cóż, z drugiej strony po co instalować jedną pompę do wszystkiego gdy często wycena jednej pompy jest wyższa niż dwóch niezależnych? Jeżeli oferta z jedną pompą ciepła jest droższa od oferty na dwie pompy to ja też potrafię liczyć Wszystko ma swe dobre i złe strony. Sens rozdzielania układów co i cwu ma z reguły podłoże praktyczne/techniczne, a nie ekonomiczne (eksploatacja). Jednocześnie nie neguję ani jednego ani drugiego sposobu podejścia do c.w.u. (jedna pompa lub dwie).
  2. inez5 napisała Ktoś naopowiadał Tobie bajek. Pompa powietrzna nie uruchamia żadnej grzałki elektrycznej. Ani grzałki w układzie c.o., ani w układzie c.w.u., w żadnej konfiguracji. Grzałkę można włączyć sobie w podgrzewaczu, ale tylko jak się do urządzenia podejście i wciśnie palcem przycisk włącz Tak też wynika z karty katalogowej podgrzewacza, którą swego czasu dostałem. Ekspozycja terenu, na którym rozłożony jest kolektor względem stron świata jest praktycznie pomijalna. Różnica w pracy kolektora jest na tyle nieistotna (mam na myśli temperatury glikolu, czy też parowania), że usytuowania terenu jest przez firmy pomijalne. Pamiętaj jeszcze, że dostawcą ciepła dla Twego gruntu jest również znienawidzony często deszcz Hydrol, sądzę że zastosowanie grzałki nie musi wynikać z niewiary w urządzenia. Dobrze wiesz, że przesłanki są zupełnie inne, jakże prozaiczne i życiowe. Pewnym można być tylko jednego, no niektórzy mówią, że dwóch rzeczy, a reszta ....wszystko się może zdarzyć. Każda pompa ciepła to tylko urządzenie, a posiadając grzałkę elektryczną posiadasz tanie inwestycyjnie źródło awaryjne. Przezorny zawsze ubezpieczony. Taką rolę może pełnić również np. kominek.
  3. Nie, tego nie napiszę, po co mam się powtarzać Myślę, że wszyscy dobrze wiemy, że Thermogolv, no może jeszcze Sofath, to jedyne pompy z bezpośrednim odparowaniem dla których firmy projektują zakopanie kolektora na głębokości ok. 0,8 m. Moim skromnym zdaniem za płytko. Za szybko będzie spadać po prostu temperatura odparowania. Uważam, że owe 0,8 m to nie jest "złoty środek". Pozdrawiam
  4. Bonetko, w ogóle "nie piję" do Ciebie i absolutnie się nie denerwuję. W swym poście raczej używałem takich ikon: niż Hydrol, oczywiście, że każda pc ma wady i zalety, ale sprawa jest prosta. Uważam, że sformułowanie "bezpośrednie parowanie najbardziej ryzykowane" jest po prostu nadużyciem, może wynikiem uprzedzeń, nie wiem czego jeszcze. Nie chodzi tu o żadne COP z tabeli. Co to znaczy "trudno uzyskać wysoki COP za sezon"? Tak samo "trudno" jak w każdej innej pompie ciepła. Można osiągnąć wysokie średnioroczne COP jak i w pompie z pośrednim parowaniem. Można i nie osiągnąć. Ale z tym "można, można" to już było trochę wywodów. Powiem jeszcze raz. Jak się "pacan" do pc zabierze to każda MOŻE nie osiągnąć wysokiego COP. Opinia jest jak d..., każdy ma inną, a idzie tylko o to żeby nie dopisywać czemuś "ogólnych rogów" gdy ich nie ma. Można wymienić tyle samo wad i zalet niemal każdej pc. Według mnie, przy założeniu że wybrana pc jest sprawdzona, całe powodzenie przedsięwzięcia pt. "ogrzewanie z pompą ciepła" zależy od dobrego zaprojektowania i wykonania dolnego oraz górnego źródła ciepła. Pozdrawiam serdecznie
  5. hydrol napisał: Najbardziej ryzykowane???? Bardzo ciekawe. Może wręcz odwrotnie Co to znaczy "Kto to bada?" ? Kto bada pompy z pośrednim parowaniem? Pewność ich COP jest taka sama jak pewność COP pompy z bezpośrednim parowaniem co jest oczywistą oczywistością ! (mimo uśmiechu to serio). Można sprawdzać sobie w takiej pompie temperatury parowania i skraplania, temperatury zasilania i powrotu, ilość ciepła jaką dostarcza układ, itd. itp. Dane jak na dłoni i wyniki jak na dłoni. Żadne negatywne "cuda" się nie dzieją. To grzeje i to tanio, przy dobrym COP ! Jakby tak siadało użytkownikom pc z bezpośrednim parowaniem COP to: - raz, przy dużych mrozach mieliby zimno (niższe COP, niższa wydajność); - dwa, płacili by za ogrzewanie więcej niż użytkownicy innych pomp; Czy tak jest? Chyba nie, a raczej na pewno nie. Masa użytkowników na tym forum jest wystarczającym potwierdzeniem. Można być uprzedzonym do tego rodzaju pc, ale po co robić nam wodę z mózgu? Tylu desperatów, czy kamikadze, a nie marzną i płacą niewiele za ogrzewanie. To się nazywa ryzyko. Ludzie, trochę dystansu, chyba że pierwsze trzy miejsca mają być zajęte przez pc glikolowe i do tego tu zmierzamy . Najlepszy marketing. Hmm. Najlepszy marketing to może mieć Viessmann, czy Buderus. Mogą działać z wielkim rozmachem. ........, ale oni mają pompy glikolowe.
  6. Zauważyłem, że generalnie sieć sprzedaży poszczególnych marek pc w Polsce nie jest mocno rozbudowana, choć ostatnio przybywa firm. Do tej pory pewnie same firmy instalacyjne nie były zainteresowane podejmowaniem współpracy bo to coś nowego (a komu chce się uczyć, lepiej powielać stare, wyuczone metody) i mały rynek. No, ale jak o pompy klienci zaczęli dopytywać coraz częściej i zamówienia na kotły spadają no to trzeba się ruszyć. Z tym, że w dalszym ciągu niewielu ma wystarczające pojęcie o materii. Problem z tym, że nie każdy instalator c.o. to jednocześnie znawca tematyki chłodnictwa. Jak tego tematu nie zna to nawet jak go masz pod nosem to i tak jego serwis w "buty" można sobie wsadzić Trochę może dosadnie, ale taka prawda. Zresztą potwierdziły to moje telefony do przedstawicieli w terenie. W wielu przypadkach wiedza i doradztwo na miernym poziomie! Wolałem wtedy "cofnąć" kontakt do np. Biawar, czy Sun Energy. Z tym, że jak będzie jakiś problem to pewnie też do nich będzie trzeba się cofnąć? Według mnie firmy nie szkolą swoich przedstawicieli, tylko ich "łapią", żeby byli i sprzedawali. To jest groźne. Zresztą przypadki "zbabranych" instalacji były opisywane także na forum. Czy to były złe pompy ciepła? Nie, zawsze marna wiedz i montaż. Nie należy się bać żadnej pompy ciepła, ani pośredniego parowania, ani bezpośredniego przy, którym szuka się jakiś "ukrytych" straszydeł, które gdyby były już dawno zwinęły by taki typ urządzeń. Wszystkie pompy ciepła, jak wszelkie urządzenia na świecie, mają tylko swoje wady i zalety. Bać się i wystrzegać trzeba tylko pseudo fachowców według mnie.
  7. Jak widać z przytoczonych wartości współczynnika k największe spadki jego wartości mamy do ok. 20 cm styropianu. Według mnie dalej szkoda już dokładać kolejne centymetry. W ogólnym bilansie cieplnym wpływ kolejnych centymetrów będzie mierny Lepiej pieniądze z kolejnych centymetrów styropianu przeznaczyć na poprawę izolacyjności innych elementów konstrukcji. Warto zwrócić baczną uwagę na mostki cieplne - tutaj dużo zależy od wykonawcy (ekipy budowlanej). Pozdrawiam
  8. bonetka, nie wiem co to akurat za sterownik euro 2000, ale właśnie o takim sterowaniu jak napisałaś powyżej myślałem. W zależności od producenta są różne sterowniki i możesz zobaczyć i ustawić wiele parametrów, np. można zobaczyć historię pojawiających się błędów w pracy układu, ciśnienia parowania i skraplania, temperaturę kompresora, można nastawić algorytm pracy w zależności od charakterystyki budynku z uwzględnieniem dodatkowo np. regulatora pogodowego, czujnika temperatury posadzki, itd., itp. Sterowniki w tych pompach są różne, jak i różne są w pompach z pośrednim parowaniem. Zakopanie kolektora poziomego w bezpośrednim parowaniu nie odbiega zasadniczo od zakopania kolektora z glikolem. Nie ma jakiś różnic, które pozwalały by stwierdzić, że zakopanie miedzianego kolektora to jakieś kosmiczne zabiegi Dbałość o właściwe wykonanie dolnego źródła ciepła trzeba wykazać w każdym przypadku. Wbrew pozorem z kolektorem miedzianym nie trzeba obchodzić się jak z "jajkiem", bowiem są to rury elastyczne i naprawdę można je dość swobodnie formować w wykopie. Oczywiście trzeba uważać aby ich nie zagiąć, ale rury PE (glikol) też nie można wyginać pod kątem 90 st.
  9. Tak, przy nieszczęśliwym zbiegu okoliczności wszystko może się popsuć w każdej pompie ciepła Jak wspomniałem eliminujemy wady fabryczne i ingerencję z zewnątrz (uszkodzenia). W przypadku wywołanej przez bonetkę pompy bezpośrednie parowanie z pionowym kolektorem pojawia się problem powrotu oleju. Tutaj to jest duży znak zapytania. Przy poziomym, to jak wspomniałem trzeba "pacana" przy wykonawstwie aby mieć problemy z powrotem oleju, ale przy pionowym kolektorze nie wiem jak powraca olej z dna "U" Ciekawe jak to rozwiązali?
  10. bonetko - myślę, że nie chodzi chyba generalnie o sterownie pompą ciepła, bo tak jak przy pompach z pośrednim parowaniem producenci stosują "lepsze", bądź "gorsze" układy sterowania, tak samo i w pompach z bezpośrednim parowaniem. Co do kolektora - jego korozja po 15 latach (jeśli jest pokryty powłoką ochronną) nie ma prawa się zdarzyć.
  11. Jeżeli rury skorodowały po 15 latach to chyba były bez żadnej powłoki ochronnej. Nie wiem czy w ogóle ktoś stosuje jeszcze "gołe" rury miedziane? Jeżeli jest powłoka ochronna to nic nie ma prawa się stać z rurą miedzianą jeżeli nie ma ona wady fabrycznej lub nie była poddana zewnętrznej ingerencji w wyniku której doszło by do uszkodzeń. Przed dostaniem się czynnika chłodniczego w postaci ciekłej do kompresora można bardzo skutecznie się bronić. Pytanie czy producent stosuje właściwe rozwiązania? Jeśli tak (np. przegrzanie pary, elektroniczna kontrola) to nie ma ryzyka, czy też jest ono identyczne jak w każdej pompie ciepła. Nie bardzo rozumiem dlaczego by rozwiązanie nie mogło zostać zastosowane w różnych warunkach gruntowych? Stosuje się takie rozwiązania w niemal każdych warunkach gruntowych (nie przez przypadek piszę "niemal", bo nie we wszystkich - np. podłoże skalne w całym przekroju, teren o bardzo dużym nachyleniu). Trzeba tylko dostosować dolne źródło (ilość pętli, dystans między rurami, wyrównanie dna wykopu, obsypanie kolektora piaskiem jeśli trzeba, itp.). Nie rozumiem za bardzo co ma oznaczać brak pewnej elektronicznej kontroli? Może to jakieś stare wnioski?
  12. Może, może, może. Wszystko może się zepsuć jeśli coś się źle zainstaluje Przy prawidłowo wykonanej instalacji nie ma żadnego problemu z powrotem oleju. Oglądałem już instalację ok. 10 - letnie w Polsce. Widziałem tyle samo dobrych pc z bezpośrednim parowaniem i pośrednim i tyle samo spi.. przez instalatorów. Może, bo nie jest problemem uzyskanie temperatury zasilania na poziomie np. 60 st.C Zresztą po co mi wysoka temperatura przy PC? Jak bym chciał wysoką temperaturę zasilania to bym rozglądał się za ŹRÓDŁEM WYSOKOTEMPERATUROWYM, A NIE NISKOTEMPERATUROWYM. Wysoka temperatura zasilania to nie błogosławieństwo pc, żadna zaleta. Prawie robi wielką różnicę Więc nie musi. Mało tego, dopuszczalne są, przy zachowaniu pewnych reguł, określone spadki, czy też nawet przejścia z kolektorem z np. niższego poziomu na wyższy gruntu (np. różne poziomy działki). Sęk w tym aby instalację wykonać tak aby olej mógł wreszcie powrócić do kompresora, aby nie cofał się notorycznie "w dół". Teren nie musi być jak stół. Zresztą kiedy nie jest w miarę gładki? Kiedy grunt jest zwięzły, gliniasty. Wtedy podczas kopania powstają bryły, a w dnie wykopu nierówności. Tylko wtedy, niezależnie jaki kolektor układasz, powinieneś wyrównać powierzchnię, np. poprzez wysypanie piasku. Kolejna ciekawostka. Wspomniane wcześniej przez kogoś inne firmy (przepraszam, nie pamiętam kto to podał) wprowadzają do oferty pompy z bezpośrednim odparowaniem. Cóż znaczy, że już 1 000 Kowalskich kupiło x? Nic, poza tym, że pewnie 1 000 Nowaków kupiło Y? Jak wchodzą do domu bezpośrednio rury kolektora to powinny być izolowane. Normalne. Jednak nie w każdym rozwiązaniu rury kolektora wchodzą do budynku. W przypadku pomp zewnętrznych nie. Wykonanie izolacji kolektora (jeśli przechodzi przez fundament) to rzecz naturalna nie ma wpływu na wymagający odnotowanie spadek COP. Na końcu powstaje coć w rodzaju "U" i cóż z tego. Rury kolektora dalej są od siebie w odległości 0,6 - 1,0 m. Końcówki wcale nie biegną blisko siebie. Na końcu następuje "zawrót" pętli i nie ma żadnego zbliżenia rury "zasilania" i "powrotu". Dystans między nimi zostaje zachowany. Pompa ciepła to układ chłodniczy, i niezależnie o jakim rozwiązaniu mówimy, gdy awarii ulegnie część chłodnicza układu potrzebny jest ktoś kto zna się na chłodnictwie. Różnica w konstrukcji jest taka, że przy pośrednim parowaniu mamy wymiennik płytowy, a w bezpośrednim parownikiem jest kolektor gruntowy. Jeżeli ktoś w życiu nie widział na oczy chociażby klimatyzatora to jak się pompa zepsuje nic nie poradzi (niezależnie jaka to pompa). Może, może, może. Dlaczego miałby na "zakręcie" wiązki zgromadzić się olej. Nie bierzmy pod uwagę wypadku, że jakiś, przepraszam, "pacan" końcówkę pętli (np. odcinek długości 3 m) zakopuje ze spadkiem 40%! Wtedy tak, może być problem. Ale nie mówmy o tym, że coś może się stać. Jasne, że może. Także w pompie z pośrednim odparowaniem jak przywołany "pacan" coś spi... No weźmy np. źle wykona podłączenie pętli kolektora do rozdzielacza dolnego źródła ciepła i zacznie wyciekać glikol. Czy mam powiedzieć, że w związku z tym to rozwiązanie nie ma sensu, bo w tym miejscu jest słabe ogniwo? Nie zgodzę się. Wyceny, które otrzymywałem na dolne źródło w systemie pośrednim często były wyższe. Nie widziałem np. elektrozaworów na rozdzielaczach dolnego źródła, a zawór rozprężny nie zamknie np. pięciu z sześciu odwodów. Nie widziałem czegoś takiego. Jeśli tak jest proszę o przykład rozwiązania. Myślę, że nie ma sensu pisanie, że coś może być nie tak jak już wspomniałem chyba dwa razy. W każdej z pomp może coś być nie tak jak instalujący nawali. Kiedyś był na forum przykład z pompą powietrzną. Czy świadczył on o tym, że produkt x był do bani? Nie, przykład świadczył o tym, że instalator zrobił coś byle sprzedać i nie poinformował o warunkach pracy takiej powietrznej pc. Pozdrawiam
  13. Często produkowanie tego, a nie innego typu urządzeń zależy od przyjętej strategii firmy. Chodzi komuś o szybką produkcję i sprzedaż (kartonu) to robi w przypadku pomp pompę z pośrednim parowaniem. Szybka sprzedaż kartonu, reszta należy do instalatora. Może uproszczenie, ale chodzi o ogólny sens. Jak wspomniano powyżej różne firmy podejmują się produkcji pomp z bezpoś. parowaniem, nie tylko te "nie wiadomo skąd". Zostawmy argumenty w stylu, a już 1 000 osób kupiło X To jest dobre na kurs technik sprzedaży.
  14. OK bonetka, jak pisałem to jest normalne. Firmy dobierając pompę ciepła z bezpośr. odparowaniem zakładają ujemną temperaturę odparowania. Może i powstać miejscami zmarzlina w określonych warunkach. Aby nie występowała wokół samej rury czasami wymagane jest obsypanie rur kolektora piaskiem (w warunkach, które wskazują na możliwość powstania zmarzliny - bryły przy kolektorze). Jednak ujemna temp. odparowania przy doborze takiej pc to jak to mówią "oczywista oczywistość" Pozdrawiam
  15. W odparowaniu bierze udział cały kolektor, nie tyko część. To jedno. Wystarczyło by porównać (a nie mamy tych danych od firm) temperatury parowania czynnika w pośrednim i bezpośrednim parowaniu. W tym drugim średnioroczne są wyższe, bo jakaż może być temperatura parowania czynnika chłodniczego gdy temp. glikolu wynosi +5, 0 i powiedzmy -2 st.C. Woda. No im więcej wody tym lepiej. Współczynnik przewodzenia ciepła gruntu jest wówczas wyższy, a woda to dodatkowa energia. Grunt (woda) wokół kolektora może zamarznąć jeśli np. poziom wody będzie na równi z kolektorem (np 5 cm nad pętlami) i będzie nieco się obniżał. Ale to żadna tragedia. Przecież firmy instalujące pompy z bezpośr. odparowaniem dobierając pompy ciepła i tak zakładają ujemne temperatury odparowania w "szczycie" sezonu grzewczego. To rzecz normalna.
  16. bonetka: Tak, przy woda/woda wszyscy podają COP dla porównywalnych warunków. Terplace napisał: Któż powiedział, że nie? Możliwa według mnie. Jest różna średnioroczna, jak różna jest średnioroczna temperatura glikolu. W przypadku bez. parowania na początku wysoka (w plusie), potem zaczyna spadać, spada poniżej zera i pod koniec sezonu grzewczego znowu rośnie. Ale nie o to idzie. Idzie o inny punkt podawany do COP. Aby porównać COP trzeba by podać w przypadku pc z bezpośrednim i pośrednim parowaniem temp. parowania, bowiem temp. parowania to nie temp. glikolu. Jest ona niższa, bo aby doszło do wymiany ciepła musi pojawić się różnica temperatur.
  17. Jedna uwaga się nasuwa przy COP. Otóż w przypadku Thermogolv i innych firm, które posiadają w ofercie pompy z bezpośrednim odparowaniem COP podaje się dla warunków temperatura odparowania/temperatura górnego źródła ciepła. Natomiast przy pośrednich pc podaje się temperatury dolnego źródła (glikol)/ górnego źródła ciepła. Jeśli porównamy COP w tych samych warunkach, tzn. w pompach z pośrednim parowaniem uwzględnimy temperaturę parowania czynnika chłodniczego, która z oczywistych względów jest niższa niż temperatura powracającego glikolu, i w pompach z bezp. parowaniem także uwzględnimy temperaturę odparowania to wówczas uchwycimy porównywalne punkty pomiaru i różnicę w COP. Pozdrawiam
  18. Pońko M.

    VAT 7%

    Myślę, że w przypadku infrastruktury towarzyszącej kotłownia nie oznacza pomieszczenia, które jest częścią integralną budynku mieszkalnego, ale osobny (wolnostojący) budynek gospodarczy, w którym zlokalizowana jest kotłownia. Gdyby chodziło o kotłownię w budynku mieszkalnym to trochę nie miało by sensu, tzn. firma wykonująca ogrzewanie za montaż grzejników wystawiłaby fakturę z VAT 7%, a za montaż kotłowni z VAT 22%? Przecież w takiej sytuacji nie bawiłaby się w takie podziały tylko wystawi jedną z VAT 7%. Fakt, że nie jest to jednoznacznie powiedziane, ale infrastruktura towarzysząca to raczej części zewnętrzne, choć mamy tutaj wymienione także stacje uzdatniania wody.
  19. Pońko M.

    VAT 7%

    Patrząc na tekst ustawy i rozporządzenia według mnie nie powinno być problemem aby firma robiąca w domu sanitarne i odkurzacz centralny wystawiła mi fakturę VAT na usługę z VAT-em 7% za całość niezależnie od tego czy buduję samodzielnie, czy dom stawia deweloper. Pozdrawiam
  20. Tak przy okazji. Patrząc na zrzut z monitora SNCF można wywnioskować, że przy pompie, nazwijmy "inwerterowej" bufor do podłogówki byłby niepotrzebny, bo i po co. Pompa zamiast ładować czynnik o temp. 32 st.C, ładowała by bezpośrednio do podłogówki czynnik o temp. 28 st.C (oszczędność 3 st.C plus dodatkowe obciążenie układu w postaci pojemności bufora - nie wiem ile tam ma SNCF 200, 300 l ?). Bufor nie byłby konieczny, bowiem jak nie ma dużego zapotrzebowania na moc cieplną pompa będzie pykać ze zmniejszoną wydajnością, dopasowaną do zapotrzebowania. Znika problem nadwyżki przekazywanej mocy do instalacji, która w danej chwili jej nie potrzebuje. Po co przekazywać do instalacji 10 kW mocy cieplnej skoro w danej chwili potrzeba tylko 6. Nie potrzeba bufora aby "przejmował" tą nadwyżkę mocy.
  21. Pońko M.

    VAT 7%

    Lista urządzeń i materiałów, na które VAT po 1 maja 2004 roku wzrósł jest rzecz jasna niezmienna. Oczywiście możliwość otrzymywania zwrotu z różnicy została przedłużona. Problem tylko z tymi materiałami i urządzeniami, na które VAT nie wzrósł. Tutaj lipa, a nie byłoby problemu gdy dalej wykonawcy mogli wystawiać faktury na usługę z VAT-em 7%. Przy okazji nie trzeba by zbierać faktur, pisać wniosku i czekać. Według mnie jak pisałem tak chyba będzie mogło być bo nie wiem na podstawie czego wnioskuje się, że chodzi o mieszkania i domu kupowane wyłącznie przez deweloperów
  22. Pońko M.

    VAT 7%

    Jeśli to rozporządzenie wejdzie w życie to faktycznie także roboty montażowe zewnętrzne można by fakturować z VAT-em 7%. Przeglądając ustawę o VAT oraz akty wykonawcze nie widzę jednak cały czas podstawy dla określenia, że ustawodawca mówiąc o lokalach mieszkalnych do 150 m2 i domach jednorodzinnych do 300 m2 miał na myśli tylko te kupowane od deweloperów i spółdzielni mieszkaniowych. Jaka różnica? Ano taka, że według mnie firma instalacyjna, która będzie wykonywała u mnie prace (instalacja c.o., wod.-kan., oczyszczalnia ścieków, odkurzacz centralny itp.) może wystawić fakturę na usługę z VAT-em 7%, zamiast faktury rozbitej na części pierwsze, na podstawie której (których) będę mógł ubiegać się o zwrot różnicy w VAT. Firma po nowym roku chce mi wystawiać faktury z VAT-em 22%, ale czy na pewno musi? W komentarzach pojawia się co się pojawia, ale w którym miejscu prawo mówi, że ustawodawca ma na myśli tylko domy i mieszkania kupowane od deweloperów? Może ja coś źle rozumuję i czytam? Po co mi zbierać faktury i składać wniosek skoro mogę od razu dostać fakturę od firmy na usługę z VAT-em 7%.
  23. Pońko M.

    VAT 7%

    No tak, tylko firma robiąca np. instalacje sanitarne mogła teraz wystawić mi jedną fakturę na całość z VAT-em 7%. Teraz np. kocioł grzewczy, przydomowa oczyszczalnia, rury itd. będą musieli wykazać u mnie oddzielnie i oddzielnie usługę. Co prawda tu i tu będzie VAT 22%, ale będę musieli rozdzielić abym dostał zwrot różnicy VAT. Jedyne wyjście aby nie stracić na wzroście VAT to ukłon ze strony wykonawcy i wliczenie części kosztów usługi do ceny urządzeń i materiałów na które mogę dostać zwrot.
  24. Pońko M.

    VAT 7%

    Poniżej link - zmiany do ustawy wprowadzone ostatnio. Strona 3 i 4 to kwestie dotyczące budownictwa społecznego (art. 41) http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20071921382&type=2&name=D20071382.pdf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...