Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

luka5z

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez luka5z

  1. luka5z

    Stan dachu - czy już malować?

    Jest jakaś farba odporna na gołębie odchody?
  2. Mam 20 letni dach z blachy trapezowej położony na papę. Ostatnio zastanawiam się nad malowaniem. Pomijając względy estetyczne, czy ten dach jest w już w takim stanie, że warto by go odmalować? Proszę o opinie.
  3. Problem jest taki, że dom ma dość ciekawą konstrukcję. Na strych prowadzą schody. Nad klatką schodową jest od razu dach. Musiałbym w tym miejscu od dołu ocieplić dach chyba. Sam strych (90% stropu) jest za zamkniętymi i szczelnie zaizolowanymi drzwiami. Musiałbym to chyba rozrysować, bo ciężko wyjaśnić o co chodzi.
  4. Tak 9,5. Czyli do ścian bym kleił a do sufitu ruszt. Nie jestem fachowcem, ale jestem z tych dokładnych. Myslicie, ze dam rade? Pomieszczenie małe, bo zacząłbym od korytarza. Zastanawiam się nad gładzią, ale to chyba trudniejsze... Jest jeszcze jakaś inna opcja na gładkie ściany? Tak jak pisałem, podłoże nie jest złe, bo tynk cementowy, raczej równy tylko jak to tynk - chropowaty. No i po zdjęciu boazerii trochę dziur będzie.
  5. a nie ebdzie z sufitu potem odpadac? i jak sciany sa generalnie rowne (tynk cementowy) to wystarczy 8mm?
  6. Otóż mieszkam w domu jednorodzinnym z lat 80tych. W 2000 cały przedpokoj na parterze został obłożony boazerią. Jest w niezłym stanie, ale czuję sie jak w trumnie. Chciałbym mieć zwykłe gładkie sciany. I tutaj moje pytanie - czy mogę zdjąć boazerię i przymocować płyty gipsowo-kartonowe na ruszcie na którym była boazeria? Czy też jedyna opcja to zrywać wszystko, mocować aluminiowe stelaże itd... Chciałbym zrobić wszyskto maksymalnie szybko i małym nakładem pracy (jeśli to możliwe).
  7. Mam poddasze nieużytkowe gdzie na żelebetowym stropie rozłozona ejst wełna 15cm. Tzn peirwotnie taka była, ale kilka arkuszy jets kompletnie zadeptanych. Chciałbym polozyc w tych miejscach nowy arkusz wełny, ale zastanawiam się czy musze najpierw pozbyc sie te zdeptanej wełny czy tez nie ma przeciwskazan zebym ja zostawil i po prostu kladl nowe arkusze bezposrednio na stare.
  8. Mam mleczko do konserwacji okien z woskiem Sigma Protector. Nakładam mleczko nasączając nim delikatną bawełnianą szmatkę i wcieram w ramy podłuznymi ruchami. Na całej ramie widać efekt, tj. jest błyszcząca i ma żywszy kolor. Jednak po wyschnięciu jak popatrzy się pod światło to widać smugi, tak jakbym w jednym miejscu nałożył mleczko a w drugim zapomniał. Jak Wy nakładacie takie mleczko?
  9. nie - kocioł gazowy generalnie to nie tak, ze zaciagam jakos powietrze z tej piwnicy, tylko po prostu drzwi nie sa szczelne a w piwnicy sa uchylone dwa okienka (w intrukcji do kotła to było - musi byc dostep powietrza z zewnatrz)
  10. ja jestem amator. wietrze bo jakbym nie wietrzyl to czuc ta podwyzszona wilgotnosc. szczegolnie po nocy. wietrzenie zaraz po cieplym prysznicu tez chyba jest rozsadne. czyli to zle ze wietrze? na klimatyzacje raczej sie nie zapowiada na razie...
  11. Podobno dom (nawet mrozna zimą) powinien miec zapewniony stały naplyw powietrza z zewnatrz (nie tylko wietrzenie 3x dziennie po 5-10 min). W piwnicy mam lekko uchylone dwa okienka (jest tam kociol CO). Tempeartura w piwnicy (mimo ze nie jest ogrzewana) nawet w mrozy nie spada ponizej kilku-kilkunastu stopni. Drzwi do domu z piwnicy nie sa szczelne - czuc, ze wieje z dolu (nie ma uszczelek, jest spora szczelina). Wiec jest ten staly nawiew. Zastanawiam sie tlyko jak wyglada kwestia finansowa, bo z drugiej strony slyszalem, ze dlugotrwale wpuszczanie powietrza zima to blad i tylko wychladza pomieszczenia. Ostatecznie - uszczlenic te drzwi czy zostawic i niech troche nawiewa? Oczywiscie niezaleznie od tego wietrze 3x dziennie na osciez, ponadto po kazdej kapieli i gotowaniu.
  12. No tak, mam nauczkę. Tak to jest jak człowiek zabiera się za coś z nie swojej dziedziny... Chciałem dobrze w kazdym razie. Zlece poprawe fachowcowi, bo jednak to tragicznie wyglada.
  13. kurde jednak tym palcem kompletnie nie szlo. rys waska, nie wchodzilo i odpadaly ziarna zrobilem po mojemu i chyba jednak zaluje. rysa rpzykryta, ale efekt taki (na swiezo): http://s21.postimg.org/chik5odo3/IMAG0159.jpg myslalem, ze az tak to nie ebdzie sie rzucac w oczy...teraz juz chyba nic z tym nie da rady zrobic
  14. super, dzieki. w sumie juz mialem te łaty od tasmy robic, a jednak faktycznie mniej widoczne ebdzie w ten sposob co napisales i to duzo mniej
  15. wiadomo, ze po tylu latach kolor juz nie jest sniezno bialy jak kiedys. chodzi Ci o to, ze te krawedzie tak jakby "udelikatnic" palcem? zeby nie bylo takiego schodka na styku "łaty" z reszta sciany? (bo wiadomo ze nawet najciensza warstwa tynku to te 2mm grubosci) EDIT: a juz kapuje z palcem to chyba chdozi o to, zeby nabierac na palec doslownei po pare "ziaren" tnyku i wpychac w ta ryse tak?
  16. Minelo dobrych kilka lat od ocieplenia domu i w kilku miejscach na elewacji sa podluzne rysy o grubosci ok. 1 mm. Akurat sie zlozylo, ze sasiadowi zostalo pol wiadra tynku tego samego typu (akryl). Zastanawiam sie czy moge nałozyc takie "łaty" na istniejace rysy z marginesem powiedzmy 1-2cm z obu stron. Takie prostokaty (np. od tasmy). Zdaje sobie sprawe z tego, ze bedzie sie to wyrozniac...ale czy spelni swoja role? to jest dokaldnie ten sam tynk co oryginalny (wiem to na pewno)
  17. tzn. rozumiem, ze zostawiasz to na całą dobę tak?
  18. Otoz przyznam szczerze, ze w jednym pokoju zaniedbywalem wietrzenie, skraplala sie woda na dolnej uszczelce i zrobily sie czarne plamy. Probowalem usunac pufasem ale nic. Usunalem problem - zapewnilem lepsza wentylacje, wilgotnosc w pokoju caly czas 50%, brak skroplin i zastanawiam sie czy moge to zostawic tzn. czy grzyb sobie sam umrze (pomijajac kwestie estetyczna - az tak tego nie widac) i nie bedzie szkodliwy. Czy tez musze szukac kogos do wymiany tego silikonu.
  19. Nie siedze w smrodku.. Jak sa mrozy to chyba uchylanie okna na caly dzien jest zlym pomyslem. Slyszalem ze lepiej wietrzyc 2-3 razy dziennie po 10 min intensywnie.
  20. Okna mam szczelne, drewniane. Latem i wczesna jesienia mam nonstop praktycznie uchylone okna w calym domu, natomiast jak zaczynam grzac to wietrze wlasnie 2-3 razy dziennie intensywnie, ale krotko. W piwnicy na stale lekko uchylone okienka, na strychu rowniez.
  21. Coraz ziemniej na zewnątrz, szczeólnie nocami. Niedługo zacznę dogrzewać dom drewnem (CO) i będę rozpalał kocioł na noc i rano. Teraz się zastanawiam jak wietrzyć w takim przypadku? Wywietrzyć mieszkanie wieczorem przed snem, pozamykać i nagrzać, czy kolejność odwrotna - najpeirw nagrzać, potem wywietrzyć intensywnie.
  22. jednak na razie dam sobie spokoj i pozbieram kase na fachowca, ktory profesjonalnie zrobi gladz i pomaluje. sciany sa wprawdzie rowne, ale sa widoczne niedoskonalosci, watpie zebym sobie sam poradzil, szkoda czasu i frustracji.
  23. podbijam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...