pawel i klodi

Teraz drzwi wej. miały być tymczasowe tak na czas budowy, robione z mokrego drewna (zostało mi dwie krokwi i dołożyłem deski 32) a proszę jak wyszły plus dostawka, od zew. trochę je podrapałem i proszę na koniec pierwsze palenie, trzeba sprawdzić komin czy nie dymi na boki, było ciężko zrobić zdjęcie komina z dymkiem, nie chciał za bardzo dymić bo, bo drewno było za suche:P Ścianki na górze jakoś nie chcą się same postawić, zaglądam i nic, brakujące pustaki są więc czas je poukładać i okna dachowe uff.

Ok. wiosna, SSZ jest osiągnięty, drzwi wej. po przerobieniu- dołożyłem dostawkę z trzema szybkami bo "przedsionku" było by ciemno, okna wprawione i ładna witryna także która jest ok. dziura na drzwi poszerzona przywlokłem jeszcze kozę do trawki:no: gdzie moje zdjęcia mam zaćmienie i nie wiem gdzie ustawić żeby było więcej zdjęć

Dostałem szoku kiedy się okazało że braknie mi pustaka na ścianki działowe pomyłka o kilka pustaków czyli o 200szt , zamówione . Rozebrałem rusztowanie po obu stronach, myślałem że dotrwa do ocieplania ścian, ale było za blisko. Steple wystawiłem na sprzedaż, będzie luźniej na budowie. Zamówione okna miały przyjechać w tygodniu ale w taki dzień w którym musiałem być w pracy a chciałem być przy montażu i obsuwa 2 tygodnie

Na budowie wiatr wieje i nic się nie działo, ściany działowe nie skończone, okien brak i drzwi :sleep:czas się obudzić i zacząć działać drewno wysprzątane z salonu - cała rodzinka pomagała:wiggle: trzeba było zrobić miejsce żeby było miejsce na montaż dużego okna w salonie, będzie to jedno okno z hartowaną szybą , gruz na tarasie wyrównany i częściowo zasypany, rozmowy trwają z instalatorem kominka z płaszczem wodnym, tego sam nie zrobię a czas leci szybko, plany są takie podłogówka na dole łazienka z kotłownią, kuchnia i wejściem plus łazinka na górze, pokoje to grzejniki

porę dni ciepła, poukładam sobie trochę działówki nie wiem jak wysoko zakończyć ścianki działowe, na logikę nie będę murował do folii tylko do początku krokwi żeby ocieplić dach na całej połaci, a ostatnią warstwę złączyć ze ścianami może jakieś gotowe rozwiązania:rolleyes:

zima się zrobiła na dobre więc przerwa na wertowanie internetu w sprawie ocieplenia dachu - wełna kontra piana:rolleyes: na budowie udało mi się postawić pierwszą warstwę działówki na zaprawie, reszta już piana a to mój stary już wiekowy pomocnik:cool: teraz czekamy na lepszą pogodę

drzwi na produkcji:D mają być na czas budowy ale ciężkie jak smok, robione z mokrego drewna:lol2: zobaczymy jak się zeschną jak będą wyglądać, do domku drewnianego były też z mokrego i się trzymają. muszę trochę odpuścić z pracą na budowie bo ręce i stawy mi szwankują od noszenia i dzwigania:(

dzięki andja za odwiedziny i i zapraszam wszystkich do komentowania, miałem osobny wpis do komentarzy ale nikt się nie wpisywał to proszę o wpisy do dziennika. Pogoda jeszcze dopisuje to skończyłem stawiać środkowe słupki między oknami i balkonami, teraz wymurowałem na zaprawie pierwszą warstwę działówek na poddaszu, następne na piance:yes: jeszcze pusto ale pierwsza warstwa już jest tylko zdjęć brak

witam po świętach i w nowym roku, wszystkim co zaglądają i budującym życzę spokojnej budowy i udanych rozwiązań nowy rok zaczęty a że pogoda sprzyja czas na ogarnięci budowy, przygotowanie desek dębowych na deskę podłogową do salonu i na schody, jest mat. to trzeba go wykorzystać okna zamówione, drzwi wejściowe tymczasowe się robią, brakujące pustaki 25 są na budowie pozostaje tylko wygospodarować trochę czasu i skończyć ścianki działowe i dokończyć ściany z oknami i balkonami

dachówka ułożona, chałupka przykryta i na ten rok wystarczy , okna dachowe i właz - wiosna, brakuje mi jeszcze daszku nad wejściem ale jak zima pozwoli to go zrobię i przykręcę i wtedy będzie zrobiony SSO albo SSZ:)

reszta zdjęć, najgorsze w układaniu dachówki to to że tyłek strasznie boli od siedzenia na łatach, układam sam z jednym pomocnikiem, reszta ochotników nie miała czasu:( tak bywa ale i tak nam nieźle idzie, jedna strona delikatnie nie całe dwa dni, okna dachowe i właz na wiosnę namawiali mnie na to żeby kryć dach na wiosnę ale się uparłem i pogoda się udała, muszę mieć chody u góry tak usłyszałem:D

koniec bicia łat, obróbki zrobione teraz układamy dachówkę,

u mnie w projekcie jest to na rys. 08 uwagi pkt.2 a u Ciebie wydaje mi się że jest to też dobre rozwiązanie i nie obciążasz zbytnio belki nad wykuszem jeśli o tę belkę chodzi a obciążenie przenoszą słupy w wykuszu które idą do samej góry i łączą się z nadprożem, ja też nie robiłem tego według projektu za dużo zabawy żeby robić skośne belki na ścianie szczytowej. Kierownik powiedział żę będzie dobrze są to moje przemyslenia samouka:D

pomału przybijamy łaty:rolleyes: kominy na razie pomalowane na biało, jak będzie robiona elewacja to kominy zrobię na gotowo teraz łaty, obróbkę będą mi robić miejscowe fachowcy, zajmują się tym na co dzień, pierwsza firma na budowie, na wiosne to bym pewno robił własnym siłami ale termin parapetówki nieubłaganie się zbliża, plany są że następna zima już na swoim:)

dana nie pamiętam ceny ale bloczki zalewowe były droższe od bloczków betonowych na zaprawę, bloczki jakie ja stosowałem niektórzy kładą na zaprawia, ja zaryzykowałem i kładłem bez zaprawy, układałem jak puzle:yes: na wierzchu wieniec na około 12cm plus druty i zalać betonem, delikatnie prosto z rury z taką "z" na końcu, dwa pustaki mi pękły i lekko się rozeszły ale na samym dole. Jeszcze na jedną paletę pustaków 1metr betonu Taki wybór dlatego że zrobiłem to sam, bez zaprawy i chyba szybciej niż bym kładł bloczki fundamentowe na zaprawie.

reszta zdjęć dojechała dachówka róben piemont

Dzięki za wizytę i odpowiadam dana0606 tak buduję w systemie dryfix jak na początku pisałem i jak widać na zdjęciach, może nie widać mnie z pistoletem jak to kleiłem ale robiłem to sam i nie było chętnego do robienia zdjęć i szło mi to dość szybko jak na mnie, samo klejenie ścian do stropu bez nadproży to około tygodnia po 4-5 godzin. Tak jak planowałem, wybudowałem dom to takiego stanu bez "betoniarki" była w sumie jeden dzień na pierwszą warstwę gdzie ukręciłem około 4betoniarki . Wracając do dnia dzisiejszego to ściany szczytowe gotowe , kominy jeszcze jeden raz klejem i dokończyć górę, zdjęcia wieczorne klejenia styropianu

kominy idą w górę i ocieplenie, czapki bedę wylewał z betonu bo jedna jest gotowa do kupienie a dymny z dwiema wentylacjami do zrobienia więc robie obie sam, w następnym roku zrobię wykończenie na kominie, pewnie błąd ale brak czasu, kasy i nie wiem jaki kolor elewacji będzie itp.

docinanie i klejenie skosów ściany szczytowej jeszcze styropian i jeden gotowy, trochę schodzi, z pracy o 13 plus zakupy i obiadek jak jest, dzieciaki i na działkę na dwie lub trzy godzinki;)

dach i jeszcze raz dach, roboty sporo jeszcze pozostały skosy i kominy

cd. rozbiórkii po jednej desce, trwało to parę dni

dorwałem komputer po długiej przerwie i wklejam zdjęcia obie ściany szczytowe postawione, pozostały jeszcze dokończyć skosy, początki więźby, z braku kasy a jest chętny wujek żony:wiggle:do postawienia drewienka na dachu a ja jeszcze wieczorem jak na górze ciemno bawię się w rozbiórkę, trzeba się zabrać za to sposobem bo jak rozbieraliśmy to we trzech odrywając po jednej bidze to umordowałem się jak nigdy a sam poradziłem sobie tak:confused: nie wkleje więcej zdięć

prace idą wolno ale zawsze jest co pokazać zostało wymurować ścianki szczytowe, pomalować więźbę która się troszkę powyginała, chciało się mieć z zimowego cięcia to się ma:( za słabo pozbijałem, belkę szczytową płotwę położę najpierw na nadprożach i w trakcie murowanie ścian będę ją dźwigał pomalutku do góry, nawet sam powinienem sobie z tym poradzić

ścianki kolankowe skończone, wieniec będę szalował razem z nadprożami

trochę padało, zrobiłem schodki na strop żeby nie wspinać się po drabinie, dwa tygodnie mijają czas zacząć układać ścianki kolankowe