-
Liczba zawartości
475 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez artureski
-
Mam wrażenie, że dyskusja zbacza (sic!) na niebezpieczne tory...toż to jawna zachęta do czynów niebezpiecznych!
-
"bez obrazy" to przyjmuję bo forma miała nawiązywać do pieca (a chleb i owszem pieką - ale nie w kominku). A wręcz cieszy, że na pierwszy rzut oka widać Kruszon11 - bez obrazy ale masz też nieźle pojechany kominek ! Raduje wypatrzenie ciepłych wysepek w morzu zimnych sarkofagów Belka - u mnie to tylko kawał przeciętego pnia na pół. Przyczepiona jest banalnie na haki, które są w ścianie, a w drewnie zrobione zaczepy (otwór do połowy przykryty płaskownikiem). Nie pęka nic na łączeniu, mogę zdjąć do czyszczenia, albo zmienić jak mi się znudzi albo znajdę ładniejszy Lepsza fotka będzie jak go wykończę, bo wciąż brakuje ostatecznego szlifu, podkolorowania i drzwiczek na dole - ale kiedy to będzie, jak nie mogę przestać w nim palić ? Wtedy to i ja zmienię chyba awatara na kominkowy...
-
z korzenia...tego wątku to już nawet żar nie został, a dym po nim dawno się rozwiał za horyzontem...
-
Krótko podsumowując : jeśli kominek to tylko ze skórą i winem. Przy okazji napalenia powstaje problem szyby, który można rozwiązać odpowiednią technika i częstotliwością ruchów. Jeśli inicjatorem będzie żar uczuć to może w ogniu ciał nie nastąpi zabrudzenie szyby czy dymienie - tak powszechnie uznawane za minus...Ale co to za minusik przy tych wszystkich plusach
-
Mi to teraz chyba tylko jedno w głowie... ta szyba ! A gdyby wykorzystać to napalenie? na przykład skóra na szybę i wykorzystać... Przyjemnie, ciepło i czysto zarazem:-)
-
http://farm4.static.flickr.com/3541/3382146104_e369c5e842.jpg Oto i moje autorskie dzieło. Co prawda jeszcze nie wykończone, ale działa i już wygląda
-
Jak się ma już ten kominek, to i człowiek napalony, to chyba normalne wieczorem ?
-
No... słów braknie z przyzwoitości wrodzonej i skromności, wyobraźnia radosne fikołki wyczynia a temat zaczyna się dopiero rozkręcać. Chyba skoczę zaraz po drzewo i zapałki żeby nie gadać po próżnicy... Jak się przejdę po nocy to może ochłonę.
-
http://images48.fotosik.pl/90/aca31063ecf2e45dm.jpg Na szczęście i u mnie zwyciężył rozsądek i jest gres. Co prawda trochę podobny do drewnianych klepek, ale jak się mieszka na wsi, ma psa, kota i nie zawsze chce się ściągać buty - to nie widzę innego rozwiązania. Łatwe w utrzymaniu czystości, nie-do-zadeptania.[/img]
-
Przy ciepłym kominku baranica pod płaszczykiem...to już chyba ociera się o...
-
na podłodze... albo na fotelu... albo i we fotelu. Przynajmniej dwa razy w sezonie grzewczym na otwarcie i zamknięcie, żeby nikt się podczas kontroli nie przyczepił. PS Wiem jedno - jak ktoś ma kominek i w nim nie pali - nie dogadam się z takim na pewno, nie ten klimat, nie ten świat...
-
KOTŁY ZGAZOWUJĄCE DREWNO!!! Wasze Doświadczenia
artureski odpowiedział Darios → na topic → Kotły na paliwa stałe
Nie wnikam o co tutaj i komu naprawdę chodzi. Mam taki kociołek (Atmos) i jestem zadowolony. Niezbędny zawór mieszający - nie wiem jak ludzie bez tego potrafią grzać? Suche drzewo to podstawa - tylko takim powinno się palić więc nie rozumiem o co ten szum. Mokre drewno = mniejsza sprawność = wyrzucanie pieniędzy. Niestety bez bufora - wyliczyłem że inwestycja raczej mało opłacalna i nie mam rezerw finansowych (są ważniejsze sprawy, ale się nie zarzekam), na pewno większa wygoda i może większa efektywność? Jak ktoś nie ma czasu i chęci na osobistą zabawę z przygotowaniem i sezonowaniem drewna - to finansowo wychodzi podobnie węgiel. Niestety użytkowników ciężko "spotkać" i wymienić się doświadczeniami. A ten wentylator wyciągowy to po prostu rewelacja - jak bywam u znajomych i widzę co się dzieje u nich przy dorzucaniu czy do kotła... Że nic się nie zadymi to może przesada, ale okopconego kociołka na pewno nie mam -
TARAS DREWNIANY - jak zbudować? jakie drewno? jak pielęgnować? co polecacie?
artureski odpowiedział Anula → na topic → Podłogi, schody, taras
Dębina - byłaby idealna... Bez zadaszenia i impregnacji wytrzyma kilka-naście lat. Obserwuję kładki w "moim" parku narodowym właśnie z dębiny. Po kilkunastu latach (15?) rozsypały się legary leżące w bagnie - deski do chodzenia nadal były ok. Nieimpregnowane, nikt tego nigdy nie odśnieżył czy inaczej zadbał. U siebie chciałbym mieć właśnie dębowy - ale muszę sprawdzić aktualne ceny. Jeśli z tartaku do dolicz suszarnię albo przetrzymaj deski przez minimum rok pod dachem. Do tego przepuścić dechy na grubościówce(wersja minimum) też kosztuje parę złociszy - chyba ze masz swoją albo dobrego sąsiada. U mnie taras wypadł w tym roku z planów - więc na razie śledzę co tutaj się wyliczy i pojawi.- 3 150 odpowiedzi
-
- (bangkirai)
- (dość
-
(i 106 więcej)
Oznaczone tagami:
- (bangkirai)
- (dość
- -deska
- -parę
- balustradę
- bangkirai
- betonowych
- bloku
- bukowe
- czy warto podłogę z ikei
- czym
- dębowa
- desek
- desek-jaka
- deska
- deski
- dniach
- drewna
- drewna???
- drewnianą
- drewniany
- drewniany?
- drewniany??
- drewno
- drewno bukowe ikea
- drewno egzotyczne
- drewnochron
- drewo
- drzwiami
- egzotycznego
- elewacje
- firma
- gruntu
- gładką
- głębość
- ikea
- impregnat
- jaka
- jaki
- jakość
- kilka
- klejony
- klejonych?
- konserwacja
- konstrukcja
- konstrukcja?
- konstrukcja??
- kopać
- legarach
- legarów
- legary
- meble z ikei
- modrzew
- modrzewia
- modrzewu
- ochrona
- ogrodzie
- olej
- opinie
- parę
- pękanie
- podbudowy
- podwyższeniu
- podłoga akacjowa z ikei
- podłoga z ikei
- projektu
- prośba
- przed
- przekroje
- przygotowanie
- pytań
- płytki tarasowe ikea
- płyty podłogowe
- płyty podłogowe z akacji
- racje?
- realizacji
- renowacja
- rok?
- sadolin
- solidne
- spadek
- syberyjski
- syberyjskiego?
- słupkach
- słupy
- taras
- taras drewniany
- taras-
- taras-kupić
- taras.
- taras?
- tarasie
- tarasowymi
- taraz
- teraz
- ułożyć
- waszych
- wybrać?
- wykonać
- wysoki)
- wysokość
- wystarczy
- zakupy w ikei
- zakupy w okei
- zbudować
- zdjęcia
- zima
- zrobić
-
Komin stalowy do kominka zamiast ceramicznego ?
artureski odpowiedział Lgrzechu → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Mam wkład stalowy do kominka - u mnie nic nie strzela i nie trzeszczy. Również chciałem zasypać perlitem, ale dwa lata temu w lubelskim to była chyba nieznana jeszcze substancja budowlana Gdybym miał pod ręką może bym zasypał teraz, ale nie mam... Jeszcze jedną zaletą wkładu stalowego jest szybko "powstający" ciąg - momentalnie się nagrzewa, żadnych problemów z rozpalaniem. -
O psie to już wole nie mówić. Nie mam opaski ani podmurówki, pies kopie jakieś dziury, wyciera się o elewację, więc zamiast kolorku są smugi siwizny wzdłuż dwóch ścian domu, a pod oknami łapy kota...załamka. Lubie te bydlaki ale doprowadzają mnie do szału przy takiej pogodzie... i nowym tynku który miał byc pięknie żółty...
-
W tym rzecz, że pierwszy sezon mam tynk. No przecież nie będę biegał co sobotę i szorował tego błota bo w końcu do styropianu się doszoruję... Prądu tez nie podłączę pod parapety bo lubię zaraze kocią, ale doprowadza mnie to do coraz większego wnerwienia - wprost proporcjonalnego do ilości błota na dworze. Przyklejenie pod wszystkimi oknami czegoś odpada- estetycznie i finansowo. No nie mogę uwierzyć, że nikt nie miał tego problemu. I go nie rozwiązał. HELP !
-
Ciekawe....zajrzę do makro. Sosnę uratuje tylko zadaszenie w zimie i jakiś dobry lakier-wosk-itp od słońca deszczu w sezonie tarasowym. Widziałem świetne mebelki w gazetkach, jak odnajdę to wkleję. Na korzyść dębu - jest wieczny - sprawdzone. Może kółka ? Leżaki to mi się marzą takie z płótnem w starym stylu - do opalania. A fotel-leżak czy sofka to inna bajka. Ja na szczęście całościowo posesję ma w stylu dość "prostym" wiec nawet jak zrobię trochę topornie to zagra z całością. Rozważam też opcję krzesła rzymskiego w wersji ogrodowej. wygodne bo z płótna i można zabrać jak się chmurzy - zostanie sama rama - a ta raczej będzie z dębu.
-
Wpuszczam go tylko jednym i tym samym wejściem, nigdy prze okna. Czasem wyjdzie tarasem... Drzwi wejściowe też ubłocone bo zaraza skacze na nie (jest okienko) ale jakoś przeżyję - pies ma też w tym swój udział więc trudno. Cywilizowane zwierze, jak chce się załatwić albo znudzi się kaloryferem to idzie do drzwi i miauczy, mały lubi zaraze i na odwrót. Ale te wysmarowane błotem ściany pod oknami doprowadzają mnie do pasji.. Musi być jakiś sposób, przecież nie będę czyhał godzinami w krzakach z miotłą żeby przegonić kota z parapetu
-
łoł - niezłe ! Teraz już masz dwie wersje : hajend i lołbadżet. wybieraj
-
To chyba nie rozwiąże problemu, chociaż brałem to kiedyś pod uwagę... To wolny kot (w sumie to kocica ) Bo gdy wyjedziemy (a zdarza się to często) będzie to samo. To chyba jakiś rodzaj kociego sportu te parapety. Bo o ile wchodzi na okno salonowe po drabince to w drugą stronę już zeskakuje. Chodzi o oduczenie, odstraszenie - żeby nie wskakiwała na okna z zewnątrz.. Swoją droga pomyślę ponownie o "kocim" wejściu do domu.
-
Dołączę się i ja do mebelków, bo z kasą krucho a posiedzieć by się chciało w drewnianym leżaczku. Więc zostaje zrób to sam. Na razie szukam "projektu", oglądam w sklepach, marketach. Gdyby mieć wszystko rozrysowane na elementy to potem już z górki... Najlepsza będzie dębina i akacja (robinia), olcha - nawet bez impregnacji wytrzymują na zewnątrz bardzo długo. Mam ławę dębową przy ognisku - stoi 3 lata. Oheblowana calóweczka to trochę mało - chyba że na pojedyncze siedzisko. Nie wiem czy można kupić deski akacjowe - ja ich nie spotkałem, ale też i bardzo nie szukałem bo mam kawałek akacji na podwórku. Sama akacja traktowana jest jak chwast drzewno-leśny. Można okazyjnie kupić w balu i pociąć na deseczki - ale to już zabawa dla pasjonatów z możliwościami i czasem...
-
U znajomych widziałem oblistwowaną podwójnie taką klapę. Listwy po obwodzie klapy oraz podłogi.
-
Pomocy - jak pozbyć się kota z parapetów zewnętrznych ? Żeby było jasne - kot jest mój i nie chcę się pozbyć go definitywnie i ostatecznie a jedynie z parapetów bo wskakując strasznie brudzi elewację. Bywa w domu i jak mu się znudzi "natura" to domaga się z zewnątrz wpuszczenia. Zrobiłem drabinkę do okna w salonie - niech będzie pod jednym oknem zabłocone - przeżyję. Ale zaraza próbuje do wszystkich okien !
-
Zgoda sądu rodzinnego na dysponowanie majątkiem dziecka to raczej formalność(jeśli będzie w interesie dziecka). Z jednej strony zabezpiecza przed roztrwonieniem przez nieodpowiedzialnych rodziców Z drugiej - może jednak utrudnić szybkie manewry typu sprzedaż nieruchomości, zamiana, zakup.
-
(Paprociak) Może faktycznie błędnie zakładam: -że ludzie którzy chcą coś sami zrobić, dogłębniej zbadają temat zanim zaczną murować (szamotem) -że piece kiedyś murowane stoją do dzisiaj a temperatura w nich była podobna -że mój kominek jednak się nie rozleci bo wymurowany do połowy ze zwykłej cegły, a jeśli nawet popęka to się potencjalnie z tym liczę i mimo to uważam że ciepła obudowa jest dla mnie ważniejsza niż rysy... A najlepiej w nowym i obowiązującym duchu tego forum - powinienem odradzić i wysłać do fachowca... Tak z perspektywy czasu: nic mi nie pęka, ani dół wymurowany ze zwykłej cegły na zwykłej zaprawie - jest ciepła. Nie pęka też góra nad wkładem z BK (ale jest izolowana wełną - więc czemu miałaby pękać...)