artureski

Mam w kotłowni i przez prawie 3 lata nie przydała się - i oby tak zostało Lepiej mieć i nie wykorzystywać. Fakt że trzeba od czasu do czasu dolać wody do syfonu.

Obudowa z cegły - żadna nowość, muruj śmiało Jak obudujesz cegłą bez wełny będzie się można przytulić do ciepłej ścianki - super sprawa - polecam szczególnie w zimie. Izolowanie przedniej ściany dla laika podczas lepienia pierwszej obudowy to rzeczywiście pewien problem - przechodziłem "to" niedawno. Rozwiązałem to w następujący sposób: stelaż z profili do KG + blacha; położyłem na to wełnę i dalej zwykłe murowanie. Moje uwagi po wykonaniu: cieńsza blacha (0,3mm?) była by łatwiejsza w obróbce i cięciu; na blachę można kłaść zwykłą wełnę. Na plus jest to że na 200% żadna wełna czy taśma nie odpadnie i kawałki nie będą fruwały po domu. Odnośnie BK-gazobetonu w obudowie: nie sądzę aby od temperatury coś mu się stało, chodzi raczej o pękanie łączeń, na spoinach. Pewnie załatwiłaby ten problem odpowiednia zaprawa.

Zakładając optymistycznie że nie jest to reklama tejże tzw "pilarki" pewnie w necia czy innym allegro, przyzwoitym sklepie elektromechanicznym, albo u gościa który ma tokarkę... Targowisko też daje duże szanse, podobnie jak na złomie...

Ja swoją obudowę muruję z bloczków na górze chociaż jest pochyła. Bo... miałem bloczki, bawi mnie lepienie tego z błota, płyty nie kształtowałem, a chcę mieć trochę nietypowy kształt; a poza tym mur to mur mogę prawdziwego gwoździa wbić czy oprzeć się spokojnie Wydaje mi się, że specjalnych za czy przeciw nie ma - dzisiaj wszystko ma być szybko i pewnie dlatego płyta...

Ja się przymierzałem na poddaszu dać ekofiber... Ale jak przyszło do zakupów 2 lata wstecz to w lubelskim, na hasło "ekofiber" czy "perlit"u sprzedawców głównie widziałem pustkę w oczach, cenniku i głowie , a po kilku kontaktach telefonicznych i kosmicznych wycenach + transport dałem sobie spokój. Pozostała jeszcze otwarta kwestia zasypania perlitem wkładu stalowego w kominie, ale to inna historia i nie pilna... Może nie pomogłem - ale i nie zaszkodziłem przynajmniej odświeżyłem!

Ja miałem równie wspaniale wymurowany komin o przekroju 24 na 24cm i syf mi wylazł po miesiącu na kominie. Drzewo suchutkie. Fakt że poddasze nieogrzewane i komin ok 2,5m ponad dachem... Paradoksalnie lepszy ciąg po wstawieniu wkładu stalowego - szybciej się nagrzewa. Spaliny w dzisiejszych kotłach na paliwo stałe są zbyt zimne i skraplają się w kominie, a potem wyłazi... Temperatura na piecu nie ma nic do komina, poniżej 60 C na powrocie to "tylko" szybsze zżeranie pieca(podobno).

Z własnego doświadczenia: miałem podobnie kratkę wentylacyjną przy kominku - na tym samym kominie... Po podłączeniu wkładu "przepalałem" w kominku (nawet po kilka dni nie rozpalając C.O.) ; zamknąłem kratkę i sprawdzałem co się będzie działo. Generalnie było jedynie cieplej ale salon mam 30mkw otwarty na kuchnię i korytarz, doprowadzenie powietrza z zewnątrz pod kominek. Więc zamurowałem na stałe.Nie mam żadnej rosy na szybach czy innych problemów. Sugeruję zamknąć i przetestować czy nie będzie problemów z wentylacją. Komora dekompresyjna... Nie jest konieczna (chyba że strop drewniany), ja w swoją upycham wełnę bo mam niedaleko belkę drewnianą. Pozwolę sobie na polemikę krzysztofh - wydaje mi się, że wentylowanie komory polega jedynie na właściwym usytuowaniu 2 kratek na różnych poziomach a resztę załatwia grawitacja. "Doprowadzone powietrza z pokoju i odprowadzone kratką wentylacyjną" to chyba jakaś pomyłka ? No chyba ze czegoś nie rozumiem lub nie wiem... Kratki wylotowe powinny mieć określoną powierzchnię - najlepiej sprawdzić powierzchnię czynną (?) bo ozdobniki i ramki sporo zabierają. MCB - mam u siebie taką blaszaną skrzynkę uważam że to świetny i bezpieczny patent. Do tego można dowolną wełnę i jej grubość zastosować. W razie jakiejś awarii nic się nie dzieje.

Poradzisz sobie. Chyba, że odkręcenie śruby (tej dolnej) i ponowne jej wkręcenie przerasta Twoje możliwości. Elementów jet chyba...2, 3? Przetrzeć wszystko szmatką i zakręcić. Mam to samo, jak zaczyna "puszczać" to go czyszczę i jakiś czas jest ok. Zawór i tak warto co jakiś czas sprawdzić czy działa...

Jeśli nie muszą być naturalne i okrągłe - to widziałem całkiem niezłe styropiany, od razu wyglądające na wiekowe belki, całkiem nieźle się prezentowały. Drewniane okrąglaki widywałem na składach w różnym rozmiarze ale tylko na gładko zrobione. Sękate to raczej na indywidualne zamówienie jeśli mają być do tego wysuszone...

Mam świetny widok za oknem Vidok Okna w domku od... lato-jesień? 2006r mieszkam od lata 2007r. Kolor dwustronny. Żadnych problemów z kolorem, okuciami czy uszczelkami (chociaż wiem że powinno się przesmarować - ale wiedzieć jedno a zrobić drugie...) Jestem bardzo zadowolony bo cena była konkurencyjna w porównaniu do innych firm (przynajmniej wtedy). No i barwiony profil a nie białe środki - u mnie okna latem są otwarte non stop więc pewnie by mnie to denerwowało. Z natury jestem nieufny wobec "fachowców" więc byłem przy montażu i pilnowałem jak kotwią - ale nie miałem uwag. Wyszło prawie jak reklama Ale skoro są dobre to czemu nie chwalić!

Sprawdź kierunek "wiania" - wieje z gniazdka do środka czy odwrotnie? Sprawdź też rachunki za prąd i licznik - może to sąsiad się podpiął i tak ciągnie ten prąd że powstaje cug w gniazdku z powodu szybkich i dużych ubytków prądu w gniazdku? Przebicie raczej nie wywołuje takich efektów - można wykluczyć. "Dziura" jest równie prawdopodobna jak "subiektywne wrażenie wiania". Masz już puszki ?

worek 25kg gotowej zaprawy do murowania to jakieś 10 zł. JA sobie trzymam worek w wiaderku, bo zawsze coś się znajdzie do zamurowania:-) A w temacie pianki - mam chyba kilka pustaków na piankę położonych (skosy na ścianie szczytowej więc nie ma żadnych obciążeń)

Hydraulikiem nie jestem, ale pierwsze słyszę, zeby przykręcać do chudziaka wodę... Niby poco ? U mnie sobie leżały rurki na chudziaku na cegiełkach dodatkowo, żeby styropian jeszcze podłożyć. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie rury od ciepłej wody trochę "pracują" jak dobrze podgrzeję bojler... Na kilku budowach widziałem rozprowadzoną wodę i nikt nie przykręcał, wszędzie rurki leżały sobie ciepło i wygodnie w styropianie.

Nie daj się wpuścić w kanał i buduj z betonu ! Najlepiej komórkowego... Ale z drugiej strony w domach z betonu nie ma wolnej miłości... Jeśli jesteś tradycjonalistą i wierność dla Ciebie to podstawa - to nie masz wyboru - tylko beton (komórkowy).

Czy to nie jest przypadkiem bardziej Sondaż niż wymiana doświadczeń...

Ja mam Purmo - są OK. Ale jeśli planujesz zakup to poczytaj przedtem dokładnie warunki gwarancji, bo ja miałem świetną ofertę cenową firmy X, tylko jak poczytałem dokładniej (i po telefonie do przedstawiciela generalnego) to okazało się, że gwarancja jest ale pod warunkiem instalacji zamkniętej !

Ja podłączyłem wszystko i malowałem, dopiero po malowaniu poprzykręcałem włączniki i gniazdka w puszkach - żeby normalnie świeciło się i był "prunt" bez przedłużaczy. A z gniazdkami, szczególnie w kuchni czy salonie nie warto oszczędzać - ja tez sobie dołożyłem po dwie sztuki na zapas...

No i nie cuda na naszych budowach się zdarzają ? m3 blachy to metr kwadratowy ścinków o wadze 2kg, m3 drutu to jakieś 10kg... Zaraz się okaże że tego gruzu to dwa wiadra i nie wystarczy nawet żeby zasypać koleiny po terenówce szwagra Przepraszam,ale nie mogłem się powstrzymać przed odrobiną złośliwego humoru

Zwykła rura kanalizacyjna min.100, zachować spadek na zewnątrz, statystycznie najwięcej wieje z zachodu. Forumowa bitwa na argumenty za i przeciw doprowadzaniu powietrza aktualnie toczy się tutaj

U mnie jakieś 30m... Nie pamiętam jak w warunkach było, ale wodomierz miałem mieć w studzience w garażu. Facet z wodociągów sam zaproponował przenieść licznik (jeszcze przed podłączeniem wody) do domu bo "komu będzie się chciało w zimie skakać po tych norach". Może najprościej pogadać w wodociągach ? Tylko nic na gębę - bo potem może się okazać że nie wie lewica co mówi prawica i będą kłopoty z odbiorem - a papier to papier... Dołączyliśmy jakiś "aneks" czy coś podobnego zezwalający zamontować licznik w budowanym budynku pod warunkiem właściwego zabezpieczenia.

No taki metr przestrzenny pewnie czyli kupa blachy metr na metr Stary, drewno zawsze się do czegoś przyda, choćby na ognisko, deski na jakiś daszek, szaluneczek czy inne cuda. Jak Ci mocno przeszkadza to sprzedaj sąsiadowi za krzynke piwa albo oddaj komuś. Drut nawet w kawałkach i pogięty można wykorzystać do zbrojenia itp. A jak nie masz pomysłu i chęci to oddaj komuś/odsprzedaj za symboliczną złotówkę - zyskasz wdzięczność sąsiada albo opinię dziwaka Blacha na złom lub j.w. Gruz - ludzie płacą za takie dobro do stabilizacji podjazdu drogi...

Jak widać są dwie szkoły: koniecznie-rurowa i bezrurowo-okienna... Wyznawcy pierwszej twierdzą że musi być i basta, drudzy, że jak nie ma to nie ma. Znam ludzi którzy grzali kominkiem bez doprowadzenia powietrza rurą kilka sezonów swój nowy dom... Myślę,że większość argumentów już przytoczono i w myśl forumowej zasady: pytanie-odpowiedzi - DECYZJA należy jak zwykle do Ciebie Jak masz siły i środki a nie masz płytek/parkietu - pruj beton Jeśli nie - to nie rób tego, tylko w razie potrzeby przy rozpalaniu uchylaj okna... Z wielkim zaciekawieniem czekam na (trafną) decyzję

A co to za kominek że mu się z komina leje ? Będziesz "pociągał do odpowiedzialności " wykonawcę komina czy sam to robił ? Może wkład stalowy wyjdzie łatwiej, szybciej. Nie wiem na jakim etapie budowy/mieszkania jesteś...

doprowadzenie powietrza generalnie pod kominkiem... ale nie radzę trzymać drewna pod kominkiem podczas palenia w nim - właśnie niedawno wysłuchałem opowieści o zapaleniu się tam trzymanego drewna. Jeśli będziesz palić tylko okazyjnie to andre59 dobrze chyba radzi. Jeśli jednak rura (i demolka) to nie zapomnij o jakimś zamykaniu tej rury bo zimą może trochę mrozem pociągnąć po nogach w salonie.

No to dzięki za podpowiedzi, jak już kupię jakąś tubę i przykleję to po jakimś czasie zdam relację... tymczasem...