Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zaper13

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    121
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zaper13

  1. "Grenngaz" 1. Sprawność: http://nordpeis.pl/Produkty/Piece-akumulacyjne/Salzburg-L 2. Moc 1-2kW bo taką potrzebuje aby dogrzać pokoje i łazienkę. Do łazienki i tak potrzebuje coś aby dogrzać ją do 23 stopni(zastanawiam się nad grzałką 400W do kaloryferów). A ten dwa pokoje jest mi potrzebny aby dogrzać go przy mrozach rzędu -15-2x stopni. Mógłbym to rozwiązać zapalając jeszcze raz rano ale zakładam że palę raz a konkretny wsad. Na piętrze więcej niż 20-21 stopni nie potrzebuje. Tam są tylko sypialnie i łazienka. A do spania większa temperatura niż 20-21 nie jest potrzeba, mówi się nawet że powinno być 18 stopni dla zdrowia. 3. Jeśli chcesz mogę dokładnie Tobie podać ile zużyłem danego drzewa grab i akacji oraz w jakich cenach. Testowałem 6 paczek brykietu 3 ruf i 3 ołówki. Co do 950kg faktycznie wprowadzenie błąd ale a nie było to jeszcze końca sezonu, dopiero po czasie wyliczyłem sobie wszystko dokładnie co i jak. Na ten sezon też już mam przygotowane wszystko "chyba" więc wraz podpałką jak chcesz mogę podać ile na razie mnie przygotowanie sezonu wzięło. Część 1: zaraz ustosunkuje się do reszty wpisów.
  2. To ja może podam mój przykład z życia aktualnie to 3 sposób grzania mojego domu, była ciepłownia, prąd i jest kominek. Gdy używałem ciepłownie zużywałem średnio z dwóch lat 34,15GJ->9486kWh. Dawało to łącznie 1750zł zużycia i 3900zł abonamentu. Dało to łącznie 5650zł kwota jak by nie patrzeć kosmiczna. Wcześniej był prąd zużyłem w ciągu roku 9765kWh. Koszt prądu (przesył, dystrybucja, koszt kwh i opłaty abonamentowe to u mnie 0,58zł kWh). To daje 5663zł tu również wartość kosmiczna. Gdy ogrzewałem kominkiem zużyłem łącznie 2550kg pierwszy sezon (teraz zaczynam 2 sezon). Do tego zużyłem 140kwh prądu daje jakieś 140*0,58=81zł Mój piecokominek ma sprawność, 90% więc mogę przyjąć 1kg=4kWh Opału 2550kg * 4kWh=10200kWh Koszt opału wychodzi 0,10zl/kWh*0,9= 0,11zl/kWh Można przyjąć, że opał + podpałka do 1kWh wyniósł mnie 0,12zł To daje koszt na poziomie 1224zł Wyżej wyliczenia wychodzą matematycznie jak wyszło w praktyce. Otóż zakup opału i podpałki 1285zł, więc coś jest na rzeczy z tą sprawnością. Łącznie to z prądem wyszło mnie 1366zł. Muszę dodać czy ogrzewałem z ciepłowni, prądem i drewnem to temperatura w domu była w tych samych wartościach +/- 0,5 stopnia. Parter 21-23 a piętro sypialnie 20-21. Jeszcze wypada sprostować skąd wartość 2550kg otóż cały opał, który użyłem w domu lądował najpierw u mnie na firmie, więc mogłem wszystko sobie dokładnie z ważyć (podsuszałem ten opał) a potem jechał do mnie do domu, w pierwszym sezonie chciałem wiedzieć ile tego zużyje. A gdyby tak użyłem gazu w domu, którego nie mam: Cena wychodzi +/- 0,23zł/kWh * 9625kWh (średnia z ciepłowni i prądu) => 2214zł Więc jednak da się tanio ogrzewać kominkiem, ale dobrym kominkiem. Ale tu dochodzimy do sedna sprawy. Ilość instalacji kominków o sprawności 95-90% jest bardzo mała w Polsce. To tak jak by porównać prąd z węgla, ilość instalacji solarnych i wiatrowych na tle węglowej jest też bardzo mała. Cała dyskusja toczy się pomiędzy tradycyjnymi kominkami a piecokominkami akumulacyjnymi. Gdzie tradycyjny kominek mogę śmiało stwierdzić zużyje 2x więcej opału od piecokominka i wówczas rachunek ekonomiczny na rzecz gazu wygląda kiepsko (2570zł kominek a gaz 2214zł). Stąd słuszne stwierdzenia wielu forumowiczów że kominkiem tradycyjnym się nie opłaca. Jak widać koszt instalacji gazowej całej w domu to koszt 20tys. Koszt instalacji piecokominkowej brutto z montażem 18tys. do tej instalacji warto dodać grzejnik akumulacyjny na prąd do łazienki o kwocie -/+ 1tys zł.
  3. "Greengaz" podawałeś tu w wątku cenę 1kwh za gaza 0,23zł. Czy to była cena netto, brutto, czy to było już z abonamentem lub bez. Możesz to rozwinąć i podać kwotę 1kwh gazu ze wszystkim już lub to rozdzielić, pytam z ciekawości.
  4. A tak na temat węgla drzewnego to bardzo duży skrót jak go się robi 3minutowy: Tak w temacie kominków i o ekologii to ile aktualnie sprzedawanych wkładów spełnia normę CO2? Tak na szybko spojrzałem w internet i zbyt dobrze to nie wygląda, tzn trzeba wydać aby spełniały. To jak połowa wkładów zniknie z rynku? Może ktoś z branży się wypowie jak to widzi, ponieważ ma dużo większy podgląd na cała sytuacje.
  5. Ekologia ten temat jest bardzo popularny a będzie jeszcze bardziej przez najbliższe dekady. Tak na wstępie "muchenz" jednym z wątku już podałeś to zdjęcie mógłbyś ustosunkować się do tej strony: Tu masz na bieżąco zanieczyszczenia http://aqicn.org/here/pl/ Na stronie tej masz lokalizacje sprzętu, godzinne, prognozy na 4 dni oraz stopień poszczególnych zanieczyszczeń. W sumie coś ciekawego i dużo na bieżąco danych jest Prąd to największy nasz truciciel jak by nie patrzeć. Kilka słów od prof. nzw. dr hab. inż. Konrad Świrski http://biznesalert.pl/swirski-7-mitow-energetyki-weglowej/ Tak na szybko największym naszym problemem cywilizacji jest CO2 chyba co do tego wszyscy możemy się zgodzić, taka elektrownia węglowa nowoczesna o sprawności 46% wytwarza go 650g/kwh. Sporo taki kominek wytwarza go według badań 0,1% czyli 1,2g/kwh a sprawność ma około 85%. Do tego całkiem czyste powietrze prócz CO2 z tych elektrowni nie wychodzą inne cuda w tym RTĘĆ. Czyli same zdrowie tam gdzie ktoś blisko mieszka: "Bliższe spojrzenie na ten pierwiastek pokazuje jego katastrofalne skutki dla ludzkiego zdrowia, choć przez setki lat pozostawało tak jakby na poboczu. Mało tego, rtęć była wykorzystywana w medycynie (plomby w zębach) w termometrach, których już nie sprzedają, a czasami nawet (jeszcze to pamiętam z podstawówki) używana w doświadczeniach fizycznych na lekcjach (dziś pewnie odpowiednie urzędy środowiskowe zamknęłyby szkołę od zaraz). Rtęć (i inne tzw. metale ciężkie) poza bezpośrednim agresywnym działaniem na zdrowie człowieka, ma jeszcze dodatkową, wredną cechę odkładania się w łańcuchu pokarmowym, więc jeśli wprowadzamy ja do atmosfery, to wcześniej czy później znajdziemy ją też w rybach, które postawimy na nasz stół." Jesteśmy i będziemy wciąż truci z różnych instalacji kiepskich węglowych, gazowych, drzewnych itp. Dziwić się że tyle zachorować na nowotwory skoro cała Polska energetyka opiera się na węglu. Do tego zaraz będziemy płacić kary w UE za nie przestrzeganie norm które podpisał rząd. Elektrownie niewiele zrobią bo koszt tych kar obciążą nas zwykłych użytkowników. Do tego energetyka kupuje kopalnie po to aby pozyskać surowiec tani. Bo jaką macie alternatywę na prąd? Rozwiązaniem jest fotowoltaika ale tam ropa, węgiel i gaz o tym milczą. Bo to mało dochodowy interes klient raz kupi instalację i gotowe po 25 latach panele mają wciąż 80% sprawności. A tak trzeba płacić co miesiąc rachunek za prąd i gaz. A tak wracają do kominków możesz "Wojtek_796" nieco więcej napisać o nowych normach dla kominków i o tym CO2 w 13%- 0,1% 1250mg
  6. 1. To maksymalnie najszybszy czas spalenia porcji 10kg brykietu u mnie, zawsze można ten czas wydłużyć jak bym chciał. Nigdy dłużej niż 4-5 godzin nie spalałem takiej porcji na długim i krótkim obiegu, a cuda się nie działy się z szybą. Po drugie spalając je dłużej tym bardziej nie muszę się martwić że będę mieć większą temperaturę niż 23 stopnie. U autora wątku 10kg spalając w 2 godziny będzie mieć saunę i około 30 stopni jak nie więcej. 2. Posiadanie ogrzewania gazu oraz kominka w domu to można powiedzieć że już luksus i jakieś zabezpieczenie w razie awarii gazu lub braku czasu dla kominka. Myślę że te dwa systemy dobrze ze sobą się łączą się w domu. Myślę że koszt instalacji samego kominka akumulacyjnego 18-20 tys. wydatek raz na 30 lat + coroczne czyszczenie komina. A instalacja gazowa raz na 30 lat nie wystarczy trzeba też dbać, konserwować a taki piec gazowy 30 lat nie wydoli wypadało by go zmienić. Do tego trzeba zrobić instalację w domu grzejniki, podłogówka itp. Więc koszt w perspektywie wielu lat wyjdzie na korzyść kominka. Większość w tym wątku ma dwa systemy grzewcze a nawet trzy (bo prąd ma każdy). Każdy ma jakieś główne ogrzewanie gaz, prąd, ekogroszek lub węgiel, każdy zainwestował w jakiś kominek więc każdy zdublował system ogrzewania. Zwróć uwagę że taki piec dwufunkcyjny na gaz za 10 lat-20lat nie będzie kosztował tyle co teraz policz o ile jego cena wzrośnie +/-. Podaj ile kosztował on u Nas w Polsce 2006 i 1996 roku taki piec. Uważam nie każdy musi mieć kominek ale jak już koniecznie chce mieć to niech dorzucić kilka tys. aby w razie gorszych chwil mieć alternatywę całkiem rozsądną. A jak nie to niech kupi wypasioną kozę za 11tys. i będzie robić lepsze wrażenie i lepiej działać, jak mu się nie spodoba zawsze może wynieść lub sprzedać więc odzyska pieniądze.
  7. Odpowiadam i nawiąże do autora tego wątku. Waluty nie mam a jak mam nadwyżkę zamieniam na złoto. Złoto jest z nami od wieków i zawsze ma wartość. A taki pieniądz jest warty tyle i dana gospodarka, sytuacja polityczna w danym momencie. Jak będzie źle możesz go używać w toalecie lub spalić w kominku tyle jest warty potem. Po drugie nie dajmy się zwariować. Mówimy tu o kominkach które większość ma aktualnie lub chce kupić. Pozwolę sobie nawiązać do autora wątku "Adam626" mam nadzieje że się nie obrazi. Zabudowa, wkład i dodatki koszt 11tys. zakładam z montażem. Mój kominek 18tys. z montażem. Różnica 7 tys. to tyle ile jedne wczasy 3-4osobowej rodziny na jeden tydzień. Różnica w kominkach między moim a jego jest znaczna. W komforcie i samym użytkowaniu. Nie muszę dusić ognia 10 godzin a i tak ma piekło w domu On. U mnie 2 godziny i sprawa załatwiona więc nie muszę ognia pilnować pół dnia. I tak na koniec podzielmy te 7tys. na ilość lat np. 30 które zaproponowałem, to koszt dopłaty rocznej do takiego kominka to 233zł, a miesięcznie to wychodzi 20zł. Szybko licząc na różnicy opału wyjdę lepiej finansowo niż autor wątku przez kolejne 30 lat. Przykład on spala 10kg brykietu ja aktualnie spalam 5-6kg na cały dom. Dobrze wykonany kominek daje radość i chęć do palenia. Gdybym wydał 18 tys. i działał tak jak autora wątku "Adam626" wku... bym się bardzo mocno i też zaklinał był tą inwestycje ze 30 lat pewnie. A sam kominek obudował bym karton gipsem aby jego widok mnie nie denerwował.
  8. Myślę, że każdy w tym wątku znajdzie coś dla siebie, ja z mojej strony mogę dodać tyle, że taki wątek jak ten utwierdza mnie coraz bardziej, że pieniądze wydane w piecokominek akumulacyjny to był bardzo dobry wybór. Nie ukrywam rozwiązuje kilka problemów, ale nie ma nic za darmo taki kominek też swoje kosztuje. Chodź jak już ktoś tu napisał skoro budujemy coraz to lepsze domy to i kominek musi być lepszy a większość ludzi stawia kominki zwykłe przewymiarowane kilku krotnie, modne i stąd potem problemy. Zamiast odpuścić sobie jedne wczasy w roku wówczas można by dołożyć do kominka lub czegoś innego do domu. Owszem kominek nigdy nie będzie bez obsługowy tak jak gaz czy prąd, ale ma swój klimat, można pooglądać ogień na żywo za szybą, można o niego się oprzeć i ogrzać, plecy, nogi itp. A tego żaden gazowy piec i prądowy tego nie da, bo większość i tak ma podłogówkę a opieranie się o małe grzejniki jakoś nie swojego klimatu. Może podam jeszcze jeden przykład, jeśli ktoś się już decyduje na kominek warto go uwzględnić. Kominek stawiamy w domu na min 10 lat jak i nie do końca naszego życia. Więc ja wybrałem perspektywę około 30 lat mnie taka interesuje. Na pewno całe życie nie mam zamiaru grzać kominkiem chodzi mi, o jako główne źródło ogrzewania. Jeszcze przez 2-3 lata planuje, aby takim był źródłem chce się nauczyć jego obsługi jak najlepiej w różnych warunkach pogodowych. Perspektywa 30 lat jest dość odległa i przez ten czas może wiele w życiu wydarzyć się dobrego jak i złego (utrata dobrze płatnej pracy, śmierć bliskich itp.) I wówczas taki kominek może być i nawet ratunkiem, bo jest na pewno najtańszym sposobem na ogrzewanie, ale też najłatwiej można zdobyć do niego opał. Można iść do lasu nazbierać, wyczyścić jakiś stary magazyn/dom/mieszkanie komuś, z marketów palić nawet kartonami i wiele innych sposobów. Można naprawdę w tani sposób ogrzać cały dom nie wydając majątku gdyby przyszły ciężkie czasy w życiu. A wówczas każdy grosz człowiek liczy i nawet 2tys. za gaz to dla niego może być potem dużo. Prądu i gazu nie da się przynieść w wiaderku i plecaku. Trzeba też patrzeć tak, że 30 lat to sporo czasu bywają różne zawirowania polityczne lub klimatyczne i wówczas taki piecokominek na ciężkie czasy jak znalazł. Brak dostaw lub brak regularnych dostaw prądu, gazu, wody, węgla i innych ekogroszków dopiero tworzy problem. A takie drzewa, drewno jest wszędzie wokół nas. Zawsze można spalić kilka książek lub niepotrzebnych regałów w takim kominku Tak po krótce o moim piecokominku spalam raz dziennie porcję opału o wsadzie 5-15kg w zależności o warunków pogodowych i to wystarczy, aby ogrzać dom 160m2 w temperaturze parter 22-23,5 stopnie a piętro 20-21 stopni. I ten jeden wsad wystarcza na całe 24h do temperatury na dworze do -15 stopni. Gdy będzie zimniej po prostu rano podrzucę kilka KG, aby doładować masę akumulacyjną. Uważam że wówczas jestem w stanie w ciężkich czasach ogrzać kominkiem dom bez większych problemów. Firmą gazowych, ropowych i elektrycznym zależy na tym, aby człowiek coraz bardziej był mniej samodzielny, aby już zdolności technicznych nie miał człowiek żadnych. Wówczas przyjdzie czas że ceny tych surowców będą rosły, ale nie będzie zbytnio odwrotu, bo po pierwsze brak będzie dobrych fachowców i wiedza ta gdzieś przepadnie miedzy pokoleniami. Może być kiedyś tak jak teraz Frankowiczami. Wystarczy popatrzeć na motoryzację i elektronikę, kto dziś z ludzi umie coś tam naprawić, nawet niema części wymianę są teraz całe elementy do zmiany. Nasi ojcowie i dziadkowie mieli w domu i w bagażniku zestaw części i narzędzi byli w stanie z bardzo wieloma rzeczami sobie poradzić. I tak na podsumowanie tego długiego monologu może powinniśmy się w sumie cieszyć, bo być może jesteśmy ostatnim pokoleniem, któremu można jeszcze palić paliwem stałym, jakim jest węgiel, drewno, ekogroszek i produkty ropopochodne. A wówczas moja odległa perspektywa 30 lat bierze w łeb. Na zakończenie film z National Geographic świeża produkcja dająca do myślenia https://www.youtube.com/watch?v=w2fr-nrQJo0 PS. Pierwsze 5 min filmu to tylko reklama innego materiału, więc można przewinąć.
  9. zaper13

    Róbcie kominki w domu !

    Tu masz na bierząco zanieczyszczenia http://aqicn.org/here/pl/ i tu pokazuje ze jest wręcz odwrotnie czyli nie takie złe są te kominki Na stronie tej masz lokalizacje sprzętu, godzinne, prognozy na 4 dni oraz stopień poszczególnych zanieczyszczeń.
  10. Myślałem też nad zastosowaniem małego przepływowego ogrzewacza wody nawet taki 5kW wówczas szybciej zagrzeje te dwa grzejniki. Czy taki sposób może i nawet lepszy?
  11. Twoja propozycja jest bardzo interesująca, rozumiem że masz grzałkę 2kW w piętą w główną rurę, grupę bezpieczeństwa i jakąś pompę chodź na zdjęciu zbyt dobrze jej nie widać. To w jaki sposób regulujesz temperaturę przez włączanie po prostu do gniazda pompy i grzałki czy może jakiś sterownik posiadasz? Myślałem o małym bojlerze bo łatwiej mi go wpiąć w instalacje straty dobowe na bojlerze 5 litrowym są bardzo małe.Fakt wychodzi drożej niż sama grzałka.
  12. Niestety przyłącze max 22kw, jak zainstaluje przepływomierz 18-21kw to może braknąć mocy w domu :/ Dlatego myślałem nad połączeniem mały bojler z mniejszym przepływomierzem. Bojler 120l dla 4 osób był by pewnie optymalny rozwiązaniem.
  13. Wątek już tak popłynął wiec ciężko ogarnąć go Czy do kominka da się zainstalować jakies oczyszczanie/filtrację spalin. Najważniejsze to palić na 100% i jak najwyższej temperaturze ale gdy to nie wystarczy czy da się w jakiś sposób oczyścić spaliny czy taka technologia do kominka istnieje. Z racji różnych zaostrzeń i ciągłych wymysłów nie wiadomo czy nie będzie trzeba iść w tym kierunku.
  14. Potrzebuje zrobić małe ogrzewanie CO o mocy max 2kW. Przyszła mi myśl żeby zastosować bojler 2kW o pojemności 5litrowej np. Kospela, do tego pompa obiegowa max 100W, zainstalować manometr, zawór bezpieczeństwa i odpowietrznik. Czy taki zestaw zda egzamin czy coś do tego zestawu brakuje? Potrzebny był by jeszcze sterownik który można by zainstalować w 3 pomieszczeniach tylko nie wiem czy to nie za duży koszt przy takiej inwestycji. Dodam że instalacja CO jest (rury, grzejniki) wystarczy tylko coś wpiąć aby grzała.
  15. Z racji że nie mam instalacji gazowej potrzebuje jakość podgrzać wodę użytkową. Zastanawiam się czy jest sens instalacji w CWU bojlera i podgrzewacza wody przepływowego. Wówczas mógłbym użyć np. bojler 60 litrowy i przepływowy podgrzewacz 9kW wówczas wydajność bojlera by się zwiększyła wówczas zamiast tylko 2 pryszniców może udało by się zrobić nawet do 4-6 pryszniców. Nie mam też za dużo miejsca aby to wszystko zmieścić aby mieć bojler 120-150l. Czy taka instalacja ma sens. Czy z punktu ekonomicznego da jakieś korzyści czy tylko niepotrzebny wydatek jest to na podgrzewacz wody przepływowy.
  16. Ma dwa kanały dymowe bo bokach i kanał główny na 3 dostawkach ostatnia dostawka zamyka kanał prawy robi zakret aby szło przez cały obieg dlatego go nie widzisz.
  17. Tak grzeje jak piec kaflowy, bez żadnych rozprowadzen powietrza.
  18. Sorry że tak późno ale nie wiem co to zmienia skoro już podałem co to za czujki.
  19. No tak ale spaliny mają dłuższą drogę o kanał główny oraz o kanał boczny co daje 80cm w porównaniu do Salzburg bez nadstawki. Spaliny idą kanałem głównym następnie zakręcają aby zakręcić w kanał boczny. Pod czas rozpalania mamy drogę tylko dłuższą o 40cm. Pozwolę modyfikacje zostawić dla siebie ale będę jeszcze jedną rzecz zmieniać i podzielę się z tą modyfikacją na forum nie zależnie czy będzie uda tak lub nie.
  20. Tak na szybko, ten zestaw czujek kupilem rok temu: http://www.castorama.pl/produkty/instalacja/instalacje-elektroniczne-i-tv/czujniki-sygnalizatory/sygnalizatory/zestaw-mini-czad-dym-csd-01n9.html
  21. Pozwolę sobie coś dodać od siebie jaki ja miałem początek przygody z kominkiem. Zaraz po instalacji kominka nad kominkiem zainstalowałem czujnik dymu, a w odległości 50cm od drzwi kominka na wysokości 120cm zainstalowałem czujnik czadu. Czujnik dymy już w pierwszym tygodniu dwa razy wył z braku wiedzy ponieważ źle operowałem obiegiem spalin gdy otwierałem drzwi, sporo dymy, dużo smrodu i wiele czasu aby wywietrzyć dom. Ale nie to jest tematem wątku. Czujnik czadu też raz zawył z mojej głupoty, kominek akumulacyjny ostatnie palenia wieczorem. Z racji ze filtr się przepala od popiołu i żaru a jak już czyszczę to zawsze przed paleniem. Pewnego przed popołudnia pomyślałem aby przyspieszyć ten proces otworzyłem i uchyliłem drzwi kominka. W kominku włączony był długi obieg. Żar faktycznie szybciej się wypalał ale po 40 min zawyła czujka czadu. Zero smrodu, dymu itp. od razu zamknąłem drzwi kominka i wywietrzyłem w domu. W domu aktualnie każdy coś sprzątał i nie poczuł się na szczęście gorzej. W wyżej przypadkach zawiniłem ja sam niż sam sprzęt. Ale z głupoty lub braku niewiedzy kominek jest chyba w stanie wytworzyć czad. Samemu mi się to przytrafiło bo jeśli to nie czad to co?
  22. Kanały są wąskie ale czyściło się je dobrze. Kanały profilaktycznie przeczyszczone był taki jakiś kurz na nich który po przejechaniu szczotki spadł. Ogólnie nie zauważyłem aby było coś przylepione do kanałow czy chodźmy były jakieś śliskie/tluste. Instrukcja pisze o tym aby je czyścić, wszystko jest napisane jak rozebrać i przeczyścić. Ja to co dało się zdemontowac do czyszczenia zrobiłem, włącznie z obiciem szamatowym wewnątrz dla większej wygody. Instalowała mi to firma chodź jest instrukcja montażu przy której spokojnie da się samemu zamontować konstrukcja jak klocki lego. No ale wiadomo jak kupisz sam to 23% VAT a tak płacisz z usługa to wówczas tylko 8% VAT.
  23. W zeszłym roku robiłem pomiary temperatur w kominku w sposób taki że mały bajzel był przy kominku. Na jesień w planach miałem instalacje jakiegoś sterownika do kominka jednego z producentów. Dla samego siebie dla informacji chciałem aby sterownik sterował przepustnicą (czujnik na wyjściu spalin) i chciałem mieć jeszcze dwa dodatkowe czujniki do masy akumulacyjnej i wewnątrz paleniska. I tu zaczął się problem bo Tatarek miał sterownik który posiada dwa złącza, inni producenci odpali bo nie mają takich możliwości (chyba że EOS ale nie dam 5-8tys za sterownik). Dzwoniłem do Tatarka i dostałem taką informację że około października ma się pojawić "mercedes" wśród sterowników do kominka. Posiadać będzie dotykowy kolory ekran, dużo złączy i wiele możliwości pomiar temperatur. Do tego bardzo rozbudowany system sterownia kominka. Cena nie znana aktualnie ale chyba więcej niż 2500zł nie będzie kosztował? Czy ktoś na ten temat coś słyszał o tym sterowniku a może już go testuje bo aktualnie jest w fazie testów już i poprawek oprogramowania.
  24. zaper13

    zabudowa kominka

    Ja proponuje dla testu dla "Mareks77" wsiąść opalarke do 650 stopni i zacząć od 100 podgrzewać wełnę i zobaczy jak będzie się zachowywać
  25. zaper13

    Chłodny dach

    Nikt nic w tym temacie nie pomoże? Nikt nie stosował takich technologii? A może to przereklamowane i nie warto w ten temat iść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...