Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dafi Pe

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    149
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Dafi Pe

  1. Nie jestem elektrykiem ( z wykształcenia ), lecz liznąłem tematu, więc postaram się coś podpowiedzieć, choć wiem, że na pewno ktoś będzie mieć cenniejsze uwagi Ad. 1 Nie spotkałem się jeszcze z szafką rozdzielczą montowaną w styropianie, a osobiście też miałbym pewne obawy - jakaś iska z bezpiecznika, czy coś podobnego i może być nieciekawie. Pogadam jeszcze ze znajomymi, albo przejrzę w przepisach, czy gdzieś o tym nie wspominają. Ciężko znaleźć zastępczą lokalizację dla tej szafki. Z tego projektu widzę potencjalną lokalizację - w korytarzu wejściowym, co jest średnią opcją ze względu na swego rodzaju estetykę ( choć nie musi ona przeszkadzać). Możesz obłożyć szafkę i kable wełną - to taka jeszcze jedna wolna myśl, która teraz mi przyszła do głowy Ad.2 Szafka u góry ma swój plus, a mianowicie taki, że robiąc coś u góry, nie trzeba lecieć na dół, by wyłączyć/ załączyć bezpiecznik. Ja osobiście zrobiłbym jedną, ale to oczywiście Twój wybór Co do ilości kabla, to nie wiele zużyjesz go więcej, a szczerze, to jak podzielisz sobie pomieszczenia na obwody, to możesz dociągnąć zasilanie z dołu do pierwszej puszki zasilającej każdy obwód na piętrze i z tego miejsca zasilać kolejne punkty Ad.3 Ostatnio unikaliśmy ciągnięcia kabli po elewacji z obawy tego, że przy ocieplaniu, mocując kołki, mogą trafić w kabel. Więc kable prowadziliśmy w większości wewnątrz, aż do punktu gdzie miał wychodzić na zewnątrz i tam przez przepust wypuszczaliśmy kabel. Specjalnie nic nowego nie wniosłem, ale chciałem się podzielić co nieco swoimi doświadczeniami
  2. Ten Skil jest spoko, a w zasadzie co weźmiesz z tych wyżej wspomnianych, to posłuży. 2 biegi są przydatne
  3. Dla mnie trochę toporna Ogólnie, to wcześniej wspomnianym przez mnie Pegasusem, przez ostatnie 2 dni wymieszałem około 70 kg zaprawy murarskiej, więc jeśli nie chcesz dużo płacić, to kup jakąś udarówkę za około 100 zyla i takie lżejsze prace porobisz. Chyba, że chcesz później robić jakieś instalacje, to weź młotowiertarkę np : http://www.graphite.pl/grupy/elektronarzedzia/mlotowiertarki/mlotowiertarka.html Od bidy możesz mieć, ja mam taką i żyje, choć ma swoje wady Jej przewaga nad tym Mac'iem jest taka, że ma regulację obrotów i na bank blokowane dłuto, co przypuszczam, że ten Mac nie ma.
  4. Ja niestety jeszcze buduję u innych Ale przynajmniej zbieram doświadczenie, które mam nadzieję, że zaowocuje w przyszłości A co do tynków, to jeszcze do niedawna myślałem, że tynki cementowo - wapienne, to przeszłość. Ale ekipa tynkarzy mnie uświadomiła, że dużo tego robią. Gipsowe mają taki plus, że jeśli są dobrze zrobione, to wystarczy przeszpachlować raz, a nawet wystarczą wyprawki i można malować Powodzenia
  5. Instalacja ładnie zrobiona, starannie, jak reszta domu Ja jestem leniwy i zazwyczaj mocuję kable na wierzchu na kołki, bez kucia bruzd. Jakie tynki przewidujesz - "tradycyjne", czy płyty GK ? PS: Właśnie stałem się "Forumowiczem"
  6. Ja mam Pegasusa 500 W - kupiony około 8 lat temu za 30 zł. Wtedy sprzęty za tę cenę były coś warte. Swego czasu wiertarka była w domu, gdzie coś tam nią robiłem ( w sumie remont jednego pokoju przeżyła - mieszanie farby, gipsu, a nawet wiercenie dziur w betonie), a teraz mam ją na działce i tam zdarza się mieszać zaprawy (ilość około trochę ponad pół wiadra 10 l), wiercę, wkręcam i sprzęt na razie nie daje oznak końca. Z wad, to mogę wskazać uchwyt, który nie trzyma wierteł jak należy, ale to przypadłość większości tanich wiertarek (markowych już też ), a tak poza tym to naprawdę fajna wiertarka. W zależności od tego, co przewidujesz robić, czy wiercić w ścianach, mieszać zaprawy i inne ciężkie prace, to polecam Ci kupić młotowiertarkę. Spokojnie sprosta tym zadaniom, ja również używam do takich prac plus wiercenie w metalu, drewnie. Jeśli tylko sporadycznie chcesz coś zrobić i ogólnie dłubać w drewnie, metalu, to kup zwykłą wiertarkę, ale min. 600 W.
  7. Zgadza się Robimy instalację elektryczną w nowo budowanym domu, a to że tynkarze nas zaczynają gonić, powoduje, że wychodzimy z budowy około 23 Sąsiedzi chcieli się sprowadzić do spokojnej okolicy, a tu po 22 młoty walą w najlepsze Tomek, z dachem OK ?
  8. Druga strona Poznania ładnie dostała - na ul. Zakopiańskiej i Szarych Szeregów były głębokie kałuże, do zderzaka spokojnie A z tematów budowlano - dachowych, to dom, w którym działam jest pokryty papą ( dekarze rozpoczęli kładzenie dachówki) i dzisiejsza ulewa pokazała wszystkie niedociągnięcia
  9. Właśnie znam ten ból, jak trzeba czyścić co chwilę, bo miałem zwykły, domowy odkurzacz przy remoncie - 5 minut odkurzania, 10 minut czyszczenia . Potem miałem okazję powalczyć Starmixem ze wspomnianym oczyszczaczem filtra - piękna sprawa, ponieważ człowiek robi swoje, maszyna swoje, robota idzie do przodu. Szukałem na allegro, ale mały wybór takich, używanych odkurzaczy był, a po tym remoncie mało co byłby mi potrzebny . Generalnie, gdybym się budował, to odżałowałbym te 1,5 tys zł. na Starmixa - nie byłyby to wyrzucone pieniądze
  10. Witam, Szykuje mi się remont - szpachlowanie pokoju, a co za tym idzie będzie pył po szlifowaniu. Zawsze mogę wypożyczyć odkurzacz, lecz zastanawia mnie, czy taki Karcher za 200/300 zł. zniósłby trudy takiego remontu ? Nie przewiduję szlifowania żyrafą, więc praca tego sprzętu polegała by głównie na sprzątaniu pyłu z podłogi, który wcześniej i tak byłby "przemieciony" miotłą, więc zostałyby resztki do wciągnięcia przez odkurzacz. Wiem, że często polecam sprzęt profi, lecz nie mogę sobie pozwolić na zakup odkurzacza profesjonalnego za około 1500 zł, a odkurzacz potrzebny byłby mi przez tydzień, więc wynajem takiej maszyny wyniósł by mnie trochę pieniędzy. Oto jeden z moich typów: http://www.bricoman.pl/pl/product/47894/odkurzacz-warsztatowy-karcher-mv3-17l-1400w Może macie jakieś inne propozycje. Z góry dzięki za odpowiedzi i Wesołego Alleluja Generalnie nieauktualne - doszedłem do wniosku, że wypożyczę, ale jeśli ktoś ma coś fajnego w tej cenie, to niech wrzuca, bo może przyda się komuś na przyszłość
  11. Dużo ludzi pisze tutaj o Trytonie. Z tego co zdążyłem się zapoznać, to wynika, że niewiele to się różni od Graphite'a, MacAllister'a i Einhell'a. Jestem ciekaw, czy faktycznie są na tyle dobre
  12. Mój tato jest instalatorem, ale dzięki Co do murowania na piankę, to masz tu link do dziennika budowy, którego autor budował w tej technologii, więc zawsze możesz coś podpatrzyć, albo zapytać http://forum.muratordom.pl/showthread.php?215184-Dom-na-p%C5%82ycie-energooszcz%C4%99dny-projekt-i-wykonanie-w%C5%82asne Powodzenia, będę tu zaglądać
  13. To jest "murowane" z Porothermu, więc kucie w tym to przyjemność Teraz jesteśmy na etapie instalacji elektrycznej, ale być może wod- kan i C.O. też wleci
  14. Ja tak miałem, że w starych trekingach chodziłem po budowie, bo twierdziłem, że metalowy podnosek jest mi niepotrzebny. Było tak aż do momentu, gdy mnie poproszono o pomoc w przeniesieniu prawie 200 kilowego HEB-a, który mi się omsknął o duży palec u stopy. Potem kupiłem pierwsze buty z podnoskiem, które miały źle wyprofilowane blachy i mnie obcierały. Reasumując - do prac, gdzie się nosi ciężary warto mieć takie buty, bo nie wiadomo co zleci na stopę
  15. Fajnie, ja chyba ostatnio robię się leniem, bo nie chciałoby mi się tyle kopać, ale przynajmniej robota idzie do przodu Czy dobrze zrozumiałem, że chcesz stawiać ściany na piankę? Teraz robię instalację w domu murowanym taką techniką. Jeśli wierci się dziurę blisko "fugi", to się strasznie kruszy, zupełnie inaczej niż w przypadku pustaków murowanych tradycyjnie Powodzenia PS: Czy mi się wydaje, czy koło taczce się przekrywiło?
  16. Co do remontu, to zależy z czego jest zbudowany ten dom. Pełna cegła, to jeszcze fajnie. Jednakże zgodzę się z poprzednikami, że w tej sytuacji może być nie warto remontować. Stary dach, może wymagać wymiany więźby, fundamenty nie wiadomo w jakim są stanie. Teraz rozwalanie wszystkiego, by zrobić nowe, to nie tylko pewne koszty, ale też robota - kucie bruzd pod kable, zrywanie podłóg, skuwanie tynku - jest co robić. Na remont takiego domu zdecydowałbym się na pewno, gdybym go otrzymał go w ramach darowizny, spadku albo kupił naprawdę tanio, czyli poniżej 100 tys. zł. Na pewno dom do remontu ma swój plus w postaci nie załatwiania pozwolenia na budowę, a co za tym idzie - kupujesz i działasz
  17. Napisałem "od biedy" A co do tego, czy markowe, czy nie, to zależy od tego ile się używa. Do sporadycznych prac może być coś niemarkowego, natomiast do intensywnych prac warto kupić coś lepszego. Niestety, ale ergonomia tego sprzętu, precyzja, sama sprawność odbiega od marketówki. Poza tym jestem zdania, że jeśli coś robię samemu i mam zaoszczędzić na robociźnie, to jeśli kupię sprzęt, za który zapłacę nawet połowę wartości usługi to i tak jestem do przodu. A zresztą niech każdy robi według własnego uznania. Na pewno na młotowiertarce nie warto szczędzić, jeśli ktoś planuje prace w betonie
  18. Tak mnie zaciekawiło, że aż wszedłem na stronę producenta, by zobaczyć jak to wygląda. Na pierwszy rzut oka niewiele różni się od Terrivy, może te belki są innej konstrukcji. Później poświęcę czas na zapoznanie się z tym Aha, tu macie link ( nie robię żadnej reklamy, ale jest co nieco przedstawione) - http://www.granord.pl/gr03.html
  19. Zgadzam się z tym, co napisałeś. Tyle, że jednobiegówką, wiercąc na niskich obrotach, to nie ma takiej mocy - wiem, bo się mordowałem przez jakiś czas takową Co do chłodziwa, to od biedy WD-40, ale jak mnie będzie czekać dużo otworów, to kupię specjalne w spray'u Najlepsza do wiercenia w metalu, to stara Celma Natomiast młotowiertarką wiercę często w metalu, bo jak coś robię, to nie chce mi się brać dwóch wiertarek
  20. Wiercenie w metalu jest katorgą za pomocą szybkoobrotowej wiertarki, bo szybko wiertło stępisz W metalu najlepiej i najszybciej wywiercisz na wolnych obrotach, dlatego młotowiertarka jest dobra, podobnie jak wiertarka dwubiegowa, która na pierwszym biegu ma taką samą liczbę obrotów
  21. Moi kumple mają (o ile pamiętam, to taka jak Twoja, Jarek) , a w zasadzie jeden ma, bo drugiemu gdzieś przepadła W każdym razie oba sprzęty działały. Ja mam Makitę, bo ten sprzęt dużo robi w betonie i nie żałuję na to wydanej kasy. Na innym sprzęcie mogę przyciąć, jeśli będzie używany sporadycznie, jednakże moje spostrzeżenie jest takie, że faktycznie markowy tak jakoś lepiej leży w ręce, jest dokładniejszy i w ogóle
  22. Trytona to bym wrzucił do tego samego wora, co Graphite i MacAllister
  23. Dlatego wrzuciłem link do tego zdjęcia Tak przeglądałem, bo kilku znajomych polubiło ten profil i w trakcie tego zobaczyłem to zdjęcie i skojarzyłem po cegle - może zostanę detektywem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...