Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marta S.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    98
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Marta S.

  1. Masz rację. Najważniejsze, że załatwiliście wszystko tak, że jesteście zadowoleni. Tak sobie oglądam Twój projekt i pomysły na zmiany i chyba nie mogę zbyt wiele myślec, bo mam wątpliwości co do naszego projektu, ale to chyba normalne. Kiedy dom już stanie - będziemy zachwyceni, że własne miejsce na świecie mamy:-)
  2. Zuzza, My wybraliśmy PKO BP, bo negocjowali z nami warunki kredytu i nie trzymali się sztywno oferty ogólnej. Braliśmy dużą kwotę, więc pewnie Bankom tez zalezy na Klientach i proponują lepsze oprocentowanie. No a poza tym wcześniej sprawdzałam MultiBank, mBank i Millenium, bo śledziłam zestawienia w Muratorze i te banki wygrywały, ale kiedy zobaczyłam, jakie dokumenty są wymagane do złożenia wniosku - zrezygnowalam. PKO BP /choć przyznam, że nie lubię tego Banku/ dawał najlepsze warunki. Zależalo nam nie tylko na najniższym oprocentowaniu ale też na tym, żeby nie było żadnych oplat za przewalutowanie kredytu /braliśmy w CHF/, za wcześniejszą spłatę, zeby była możliwość zawieszenia kredytu bez większych problemów itp. Poza tym zależało nam, żeby kolejne transze byly wypłacane na podstawie zdjęć, a nie rachunków. Zrobiliśmy zestawienie i okazało się, że BP wygrał. Nie robili nam żadnych problemów, a poza tym nasz Kuzyn pracuje w tym Banku i dzięki Niemu jesteśmy spokojni o to, że umowa nie ma żadnych kruczków, których moglibyśmy nie zauważyć. Kredyt więc jest. Czekamy na wiosnę I na potomka, który urodzi się w maju:-) Jeszcze tylko pozwolenie na budowę i musimy wybierać materiały /zanim będę uziemiona/. Oby do wiosny! Pozdrawiam.
  3. Witaj Zuzza. Przeczytałam z uwagą Twój dziennik i może pomysłu na nazwę ulicy nie mam, ale mam pytanie: czy już wybraliście bank udzielający Wam kredytu? My złożliśmy wniosek o kredyt w grudniu, nie będąc jeszcze włascicielami dziaki/mieliśmy tylko umowę przedwstępną wymaganą w przypadku działki, co do której musi się wypowiedzieć agencja rynku rolnego, a więc nie mieliśmy żadnego pozwolenia na budowę, jedynie kupiliśmy projekt Dom w Petuniach Archonu i mieliśmy jego kosztorys. I wyobraź sobie, że na tej podstawie otrzymaliśy kredyt już 31 grudnia, z zastrzezeniem, że zostanie uruchomiony kiedy dostarczymy brakujące dokumenty, ale warunki tego kredytu sa bardzo korzystne. Jesli interesują Cię szczegóły - służę pomocą. Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów. Niech moc będzie z nami. My wlaśnie tez czekamy na pozwolenie:-) i wiosną zaczynamy.
  4. Brawo Sczepek Co za dokładność. I nie zakupisz niepotrzebnychilości dachówki. Jednak trzeba bez przerwy trzymać rękę na pulsie i z olówkiem w dłoni sprawdzać każdego "fachowca"... Pozdawiam i życzę kolejnych dobrych obliczeń. Już niedugo, kiedy nadejdzie wiosna, pewnie i my zaczniemy odświeżać sobie matematykę Pozdrawiam.
  5. Szczepek...jestem w SZOKU. No i jeszcze przed spotkaniem z naszym wykonawcą - pierwszym, który ma się określić co do kwoty. Mam nadzieję, że nie zejdę na zawał w tak młodym wieku po usłyszeniu wyceny.
  6. A to rzeczywiście zmienia postać rzeczy. Grunt to panować nad sytuacją Co do dachówki - niestety nie mam wiedzy. Pozdrawiam.
  7. Szczepek: Sprawdziłam dokładnie jakie konsekwencje niesie zmiana wejścia do sypialni. Niestety nie podoba mi się to, że ze względu na likwidację schodów "na zakręcie" i stworzenie tam wejścia do sypialni, trzeba te schody "dołożyć" przy wejściu. Powoduje to, że schody zaczynają się na środku hollu, a według naszego architekta może się zdarzyć tak, że będą się zaczynały mniej niż przepisowe 140cm od ściany salonu. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z tej zmiany. Tobie radzę dokładnie przyjrzeć się projektowi i temu, gdzie będzie się zaczynało wejście na parter. Sądzę, że wyraziliście zgodę na schody w środku hollu (tak wynika z Twojego skanu parteru - są rzeczywiście dorysowane stopnie), ale piszę, bo po to jest forum:-) Rady są cenne zwłaszcza przed budową. Bodek - mam pytanie dotyczące umiejscowienia Twojego kominka - czy stoi on dokladnie w miejscu zaplanowanym w projekcie, czy może przesuwałeś komin, a tym samym kominek przesunął się w prawo. Z projektu wynika, że z lewej strony kominka zostaje zaledwie 39cm (a to i tak wymiar ogólny, bo kominek może być różnej szerokości). Na przesłanej przez Ciebie fotce widać, że z lewej strony masz nawet postawiony mebel, który wygląda na szerszy niż 30cm Stąd pytanie: czy przesuwałeś komin w salonie? Do znawców "Petunii" pytanie: czy według Was możliwe jest wstawienie małego okienka w spiżarni? A teraz pytania ogólne. Jeśli ktoś może się wypowiedzieć - proszę o opinię. 1. Czy instalacja rekuperatora daje rzeczywiście znaczne oszczędności? Czy dzięki niej niektóre kominy są bezużyteczne? 2. Czy ktoś z Was planuje montaż kolektorów słonecznych? I w związku z tym - czy planuje połączenie ich instalacji np. z płaszczem wodnym ogrzewania kominkowego? Wstępnie powiedziano nam, że kolektory "można założyć zawsze, nawet po kilku latach od skończonej budowy", ale kiedy w prasie budowlanej przyglądam się instalacji, która biegnie nawet pod ziemią, nie jestem pewna, czy planowanie ich założenia po zakończeniu budowy umożliwi pełne ich wykorzystanie. W temacie jestem zielona, stąd pytania.
  8. Rafał. Prawdą jest, że kiedy uslyszeliśmy na czym polega praca przy monolicie, a jak łatwo i szybko robi się terivę, zdaliśmy sobie sprawę z tego, ile pracy trzeba włożyć w monolit. Przeczytaliśmy też Twoje zapiski i dokładnie obejrzeliśmy zdjęcia z budowy. Między innymi te z etapu powstawania stropu. Niestety prawdą jest też, że my sami nie mamy zbyt wielu argumentów za monolitem, ponieważ nie jesteśmy w dziedzinie budowania domu ekspertami. Pozostaje nam zdać się na rady "fachowców", choć przyznajemy Tobie rację, że choćby byli najlepsi, będą chcieli jak najmniej się namęczyć. A monolit należy do pracochłonnych etapów. Bedziemy w tej sprawie kontaktować się jeszcze z innymi osobami. Pewnie też rady tych, którzy swoje domy niedawno budowali, będą dawały pogląd na to, jaki strop należy zaplanować. Póki co dziękujemy za Twoje ostrzeżenia, bo dały nam do myślenia i są powodem dalszych dywagacji. Pozdrawiam!
  9. Chyba masz rację. I niech nadchodzi szybko, bo im więcej mam czasu, tym więcej nowych pomysłów się rodzi. Ale ma to swoje dobre strony - lepiej teraz namieszać sto razy, by wiosną dokladnie wiedzieć jaki dom budować
  10. Szczepek - wczoraj chyba tyle wrażeń miałam, że... ech... oczywiście później zauważyłam, że ta zmiana jest widoczna na rysunku z loggią, ale post z prośbą o skan wysłałam zanim dokładnie się przyjrzałam:-) Dzisiaj będę dzwoniła do architekta. Ciekawe, kiedy straci cierpliwość i przestanie odbierać moje telefony;-)
  11. ad.1. Twój pomysł ze zmianą wejścia do sypialni wpadł nam chyba telepatycznie, bo właśnie rozmawialiśmy o wielkości garderoby. Czy mógłbyś przesłać skan tej stronki projektu, na której jest naniesiona ta zmiana? ad.2. Pewnie jest to dobry pomysł z tą drewutnią, ale jak już wcześniej wspomniałam, my przenosimy na tę ścianę taras i robimy w salonie 3-skrzydłowe wyjście na niego, a dotychczasowe wyjście zamykamy. Dzięki temu powstanie ściana naprzeciw kominka, którą przeznaczymy na postawienie wypoczynku. Rozwiązuje nam to zupełnie przez przypadek problem dyskutowany na forum, jakim jest wypoczynek z widokiem na kuchnię. Poza tym taras, który tam będzie powiększamy (5m x 4,5m) i częściowo zadaszamy, żeby nie usmażyć się latem (to nasza strona południowa). Tak jak pisałeś, wymogi działki stawiają nam pewne warunki. Nasz jest dość wąska (niecałe 24m), ale długa (ponad 100m). Stąd przeniesienie tarasu. Jesli wystarczy nam finansów i sił, pewnie w przyszłości zaplanujemy zadaszone miejsce na grill i przy okazji na drewno gdzieś w ogrodzie. Miejsce na pewno będzie:-)
  12. POCHWALNĄ PISZĘ SZCZEPKOWI PIEŚŃ BO MI OGŁOSIŁ PRZECUDNĄ WIEŚĆ BALKON W SYPIALNI MAM I BASTA I JUŻ MNIE TA ZMIANA NIE PRZERASTA! Dzięki Ci wielkie, Szczepek. Nie masz pojęcia, jaką Amerykę dla mnie odkryleś proponując loggia w sypialni. Już wprowadziliśmy tę zmianę u siebie i dzięki temu będę spała spokojnie. DZIĘKUJĘ!
  13. Moje rozwiązanie z łazienką pod schodami też ma wiele minusów, jak ten, że garaż się zmniejsza i jeden z samochów musi być z segmentu tych małych (tak gdzieś max 4m), ale my świadomie podjęliśmy tę decyzję, bo z jednej strony garaż dwustanowiskowy to trochę marnotrastwo miejsca i chcieliśmy temu garażowi trochę tego luksusu odebrać. Drugim minusem jest to, że ta łazienka jest niska, bo część pod schodami jest skosem i maksymalnie ma gdzieś tak 2.30, część wykrojona z garażu taka jak wysokość garażu, nie wiem dokładnie ile ale też nie za wysoka. Ale ogólnie robi wrażenie niemałej i ustawnej. Podniesienie ścianki kolankowej to może być dobry pomysł. Też nas na to namawiano, ale ja stwierdziłem, że i tak budynek jest duży a te dodatkowe metry kubatury to tylko ogrzewać trzeba będzie. Ale fakt jest faktem, że dzięki temu prawie za darmo zyskuje się dodatkowych ileś tam metrów powierzchni użytkowej (chyba z 8-10). Co do stropu to może architektowi chodziło o zmianę monolitu na terivę. Ciekawe jakie ma argumenty za tą zmianą - na to bym się nie godził, bo monolit to monolit, a za terivą nie przemawiają nawet względy finansowe bo jak wielokrotnie na tym forum wyliczano - wychodzi podobnie. Poza tym zmiana stropu to poważna zmiana konstrukcyjna niczym nieuzasadniona. Na to się nie powinniście zgodzić, chyba, że architekt ma na prawdę kluczowy argument, który na razie nie przychodzi mi do głowy. Powodzenia i trafnych wyborów. Ten etap budowy jest najważniejszy i warto wszystko dobrze przemyśleć. 1. Łazienkę jednak zostawiamy w starym miejscu, a prysznic wejdzie dzięki przestawieniu ściany kotłowni, co powiększy też gabinet. Okazalo się, że nie wprowadzi do wielkiego chaosu, nawet jeśli zmienia skomplikowaną bądź co bądź konstrukcję dachu. Architekta mamy dobrego, sprawdzonego, więc ufamy, że przerysuje projekt bez problemów i prawidłowo. 2. Podniesienie ścianki kolankowej na poddaszu jeśli się odbędzie, to podczas budowy - na razie nie zmieniamy tego w projekcie. 3. Strop jednak zmieniamy na lekki. Sprawdziliśmy argumenty i choć pisałeś, że względy finansowe nie przemawiają za tym pomysłem, to w naszym przypadku jednak jest inaczej. Architekt twierdzi, że za monolit trzeba płacić więcej, wykonawca potwierdza, więc cóż... lepiej płacić mniej. Jeśli chodzi o zmiany ustawienia ścian działowych, to architekt odpowiada, że ścianki gipsowe /są lekkie/ na takim stropie spokojnie można stawiać gdzie się chce.
  14. Szczepek Sorritto - przecież Ty masz zacząć tak jak my - wiosną... więc fotek być nie może... Moje przeoczenie.
  15. Szczepek z nieba nam spadłeś! Dzięki za prezyzyjne wyjaśnienie! Więc jednak jest szansa na pionową ścianę w sypialni - cudnie! Na jakim etapie realizacji Ty jesteś? Czy masz może jakiekolwiek fotki z wyglądem loggia? Właśnie miałam gorącą linię z Mężem i tłumaczyłam Mu Twoje rozwiązanie, ale sądzę, że ciężko jest Mu wyobrazić sobie wygląd loggia w Petuniach. Jeśli ta ściana Twojego domu już stoi i masz jej fotkę - chętnie przyjmiemy. A poza tym - widzę, że choć sporo jest u Ciebie zmian, to wszystkie przemyślane i celowe. No i masz rację, że za każdą "pierdołę" wrysowywaną do projektu trzeba słono płacić, więc pewnie skorzystamy z Twojej rady i "kosmetyczne" zmiany typu rezygnacja ze ściany działowej będziemy chyba wprowadzali na bieżąco podczas budowy. Dziękuję raz jeszcze za wyjaśnienia.
  16. Rafał Masz rację... wyliczenie co do centymetra jest ryzykowne... Bo niby według obliczeń się zgadza, ale styropian będzie grubszy, a urzędnik się przyczepi i będzie problem... Zapytamy architekta. Trzeba to przemyśleć. Szczepek Szerokość budunku według projektu to 16,09m. Balkon wystaje, ale nie jest liczony do tej szerokości, a więc stworzenie loggia - tak mi się wydaje - nie rozwiązuje nam problemu. Popraw mnie proszę, jeśli nie mam racji. Loggia to przecież też okno na ścianie, a w naszym przypadku ściana "garażowa" jest 3,62cm od granicy działki, a więc ma być ślepa i basta... I nie ma rady na przepis, chociaż naszym sąsiadem z tej strony jest Kuzynka, która nie ma nic przeciwko, żebyśmy nawet dziesięć okien tam wstawili. No ale cóż... zdanie sąsiada nie ma żadnego znaczenia w świetle przepisów. Niemniej jednak skopiowałam sobie Twój skan projektu loggia i zapytam architekta, czy to może stanowić rozwiązanie. Tak więc dziękuję za odzew i... drżę na myśl o spotkaniu, bo Babą jestem i oczywiście zależy mi, żeby mieć i wykusz /choćby mniejszy/ i balkon w sypialni /choćby najmniejszy:-)/
  17. A tak poza tym rozpaczliwym wołaniem o radę dziękuję Bodkowi, Rafałowi i Szczepkowi za wszystkie wypowiedzi. Są cenne i już skopiowane do specjalnego pliku pt. "złote rady". Dziękuję.
  18. Spotkanie z architektem przeniesione na jutro. Napiszę na pewno jakie decyzje zapadly. Mam jednak pilne pytanie - dręczy mnie od momentu wyboru projektu i otrzymania informacji, że brakuje nam 38cm w szerokości działki, a więc: 1. Można zmniejszyć głębokość wykusza o 38cm lub 2. Można zlikwidować balkon w sypialni i wstawić tam okno dachowe. /w garażu i tak planowaliśmy luksfery/, co da ścianę "ślepą" i pozwoli postawić budynek bliżej sąsiada. Wstępnie wybraliśmy drugą opcję, bo wykusz im większy, tym pewnie bardziej urokliwy. Niemniej jednak zależy mi też na tym balkonie, zwłaszcza że to strona wschodnia, więc poranne wschodzące słońce cudnie by nas budziło... No a poważnie - "pionowe" okno i mały balkon w sypialni to duzy atut. Czy możecie poradzić, która wersja bardziej do Was przemawia i dlaczego? Pewnie najlepiej będą mogły wypowiedzieć się te osoby, które dom mają postawiony i widzą, jak rzeczywiście wygląda wykusz i czy bardzo dużo straci, jeśli zmniejszy się jego głębokość o 38cm. BARDZO PROSZĘ O RADĘ. MUSIMY PODJĄĆ DECYZJĘ I WYDAĆ DYSPOZYCJE ARCHITEKTOWI.
  19. Bodek - czy masz więcej fotek ze swoich petuniowych wnętrz? Bardzo chętnie przyjmę, każdą ilość Jeśli możesz - napisz proszę w jaki sposób przesuwałeś ścianę między łazienką a kotłownią, żeby wstawić tam prysznic? No i mam nadzieję, że ktoś się wypowie na temat moich wcześniej podanych pomysłów... Jutro kolejne spotkanie z architektem. Będziemy dywagować nad rozwiązaniem Rafała, czyli łazienką pod schodami. Pani architekt stwierdziła też, że strop, który jest wylewany na mokro trzeba zmienić - cokolwiek to znaczy... bo ja oczywiście nie mam pojęcia. Zobaczymy... Tymczasem.
  20. No i po spotkaniu. Architekt zaproponował jeszcze inną wizję. Mianowicie poszerzenie budynku na krótkiej ścianie kotłowni. Takie przesunięcie spowoduje, że można będzie powiększyć gabinet i łazienkę, a więc wstawić w niej prysznic. Na piętrze spowoduje to powiększenie łazienki, co można rozwiązać tak, że podniesie się wysokość pionowej ściany pod skosem. Pewnie dzięki temu łazienka na górze będzie bardziej ustawna. Takie rozwiązanie wiąże się z przesunięciem drzwi wyjściowych z tyłu garażu, ale to akurat drobiazg. Całość zobowiązuje do przeprojektowania dachu, ale cóż... taka praca architekta. Ponadto zastanawiamy się, czy warto podnieść górę o jakieś 20cm na rzecz wyższych ścian pod skosami na piętrze. Nie wiem jednak, czy nie zaburzy to proporcji budynku. Architekt twierdzi, że będzie to prawie niewidoczne, ale mam wątpliwości. Kosmetyczne zmiany to małe okno w łazience przy sypialni i w naszym przypadku ze względu na położenie i kształt działki przeniesienie tarasu i wyjścia na niego na ścianę naprzeciw kuchni. Taras powiększamy do 4,5m dlugości i zadaszymy go częściowo, bo to strona południowa, więc nie chcemy się usmażyć latem. Dotychczasową ścianę "tarasową" zamykamy całkowicie, co da nam w salonie ładny kącik na wypoczynak naprzeciw kominka. Myślimy o rezygnacji z grzejników w salonie na rzecz ogrzewania podłogowego, ale to kwestia otwarta. Likwidujemy też drzwi pomiędzy hollem i salonem - przejście będzie otwarte. Wstępnie chcieliśmy też zrezygnować z drzwi pomiędzy kuchnią i salonem, bo sugerując się zdaniem Bodka i tak są niewykorzystane, ale smażenie ryby i inne takie ekscesy kuchenne chyba skłaniają nas do analizy propozycji architekta, mianowicie drzwi przesuwane, np. chowając się w ścianę, żeby oszczędzić ściany salonu. Rafal, Twoje wyjaśnienia co do łazienki kosztem garażu wciąż mnie kuszą... może to lepsze niż poszerzanie budynku i zmiany konstrukcji dachu... Hmm... To chyba na razie tyle. Ależ Wam zafundowałam lekturę A poza tym pochawalę się, że odebrałam telefon z Banku - kredyt przyznany! Uff... Oby dalej szlo w miarę płynnie. Pozdrowienia.
  21. Hej, Jutro wybieramy się do architekta adaptującego nam projekt. Myślimy nad umieszczeniem łazienki pod schodami i stąd pytanie do Rafała: jak duża jest ta Twoja łazienka i czy jest jakakolwiek możliwość, że wejdzie do niej prysznic? /nie wiem, czy coś takiego jest możliwe pod jakimikolwiek schodami, ale jak widać Twoje zmiany zaprzeczają np. temu, co twierdzi archon/. Poza tym jak wyszły Twoje schody dwubiegowe? Czy masz jakiekolwiek fotki z obecnego stanu budowy, np. z wnętza? Obserwujemy Twój dziennik, ale póki co "zatrzymał się", a pewnie jesteś już bardziej zaawansowany. Gdybyśmy jednak zostawiali łazienkę tak jak w projekcie, to czy zdaniem Bodka /zdaje się, że ma taki układ/ jest szansa na wciśnięcie tam prysznica? Chcemy uniknąć łączenia kotłowni /w naszym przypadku z funkcją palni/suszarni, której widoku chcemy oszczędzić ewentualnym gościom:-), choć zdajemy sobie sprawę z tego, że można tam zorganizować ładną łazienkę z kotłownią... Chcę też zapytać, czy zostawiłeś okno nad garderobą na piętrze? Zastanawialiśmy się nad jego funkconalnością w miejscu przeznaczonym do przechowywania rzeczy. Nie ulega wątpliwości, że to kolejna powierzchnia do umycia, ale jeśli przydatna to cóż..... będziem myć Z pozdrowieniami - Marta /czyli babska wizja Petunii:-)/
  22. Witam, Po kilku mailach wymienionych z bodkiem /za które bardzo dziękuję/ postanowiłam zajrzeć na forum. Tak więc budujemy z Mężem Dom w Petuniach. Chcemy rozpocząć wiosną 2006. Jutro rano podpisujemy ostateczną umowę kupna działki. Jest uzbrojona, kredyt właściwie załatwiony, teraz tylko pozwolenie na budowę i.... podniesiemy ręce i będziemy dobrej myśli. Będziemy budowali pod Poznaniem. Chcemy wprowadzić kilka zmian, wciąż nie mamy pomysłu jak wcisnąć prysznic do łazienki na parterze, albo w jaki sposób zmienić coś w projekcie, żeby nie zmniejszając gabinetu taką łazienkę stworzyć w innym miejscu, jak poradzić sobie z pomysłem umieszczenia okna choćby najmniejszego w łazience przy sypialni itp., ale cóż... najważniejsza decyzja podjęta. Budujemy Petunie. Tak więc na razie obserwujemy Wasze doświadczenia, a może już wkrótce będziemy zdawać relacje z naszych. Tymczasem pozdrawiam. Marta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...