dabell
-
Liczba zawartości
2 135 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez dabell
-
Witam Teraz jest dobry moment na sadzenie roślin, więc w sobote byłam na zakupach roslinkowych w szkółce w Korzeńsku ( http://www.anlas.ebiu.pl/ ). Polecam - maja duży wybór roślin i z gruntu i z donic, a ceny zdecydowanie niższe niz we Wrocławiu. Kupiłam kilka rzadko spotykanych iglaków po rozsądnych cenach. Ja jeszcze będę chciała kupić kilka drzew, ale to dopiero na początku listopada jak zrzucą całkowicie liście.
-
Witam Teraz jest dobry moment na sadzenie roślin, więc w sobote byłam na zakupach roslinkowych w szkółce w Korzeńsku ( http://www.anlas.ebiu.pl/ ). Polecam - maja duży wybór roślin i z gruntu i z donic, a ceny zdecydowanie niższe niz we Wrocławiu. Kupiłam kilka rzadko spotykanych iglaków po rozsądnych cenach. Ja jeszcze będę chciała kupić kilka drzew, ale to dopiero na początku listopada jak zrzucą całkowicie liście.
-
W mieszkaniu miałam też taki długi na 4 m korytarz. SUper sprawdziły sie lampy z Ikei - taki wąż do dowolnego wyginania i mocowania na różnych płaszczyznach z 5-oma ruchomymi lampkami (nie wiem jak inaczej wytłumaczyc ) . Dzięki temu mogłam oswietlić dokładnie te elementy na których mi zależało (np. lustro w szafie zabudowanej), a inne rozproszyc po ścianach. Lampki były nowoczesne.
-
STREFA POGADUSZEK DOROTKI I GRZEGORZA
dabell odpowiedział secam → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Grzesiu - Pawełek to Twoja kopia - cudny jest . Nie narzekaj na ciężar - moja Olka ważyła w na koniec 3 miecha 8 kg (3,75 ur. + przyrosty 1,5+1,5+1,3 w kolejnych miesiącach ). Przy czym skubana tylko mnie miała i w dodatku spała ładnie i jadła co 2-3 godziny . Wyglądała jak ludzik z opon Michelin . Nadal nie jest kruszynką , ale wyciąga się coraz bardziej (to juz 5 lat mineło ). Duże buziaki dla całej rodzinki -
Jeśli chodzi o sposób (grubość) łupania drewna, to po zeszłej zimie moge powiedzieć tak: mieliśmy klocki debu o śr. 30-40cm połupane w ćwiartki i paliły sie super, z tym, że jak włożyłam większe kawałki (np. pocięte na połówki mniejsze klocki) - ewidentnie paliło sie dłużej. W tym roku połupalismy niewielką część na ćwiartki i drobniej (na rozpalanie) a reszta raczej w połówki. Tak nam poradził sąsiad, który palił już drugą zimę w kominku z płaszczem (przy czym używa go jako wyłączne źródło ogrzewania dla swojego domku). Zobaczymy jak to zda egzamin w naszym przypadku. Palimy raczej dla przyjemności wieczorami.
-
Pierwek kwota, która podajesz to w publicznym przedszkolu, ale jak doliczć niektóre dodatkowe zajęcia to mam znajomych co i po 400-450 płacą za państwowe. W niektórych punktach przedszkolnych jest dużo drożej i tylko np. obiad (np. u nas najbliżej w Krynicznie ) - coś koło 800. Bemark - wydaje mi się, że to dobra cena. Standardowo słyszę o 70-80zł/m2 ułożenia.
-
Pierwek kwota, która podajesz to w publicznym przedszkolu, ale jak doliczć niektóre dodatkowe zajęcia to mam znajomych co i po 400-450 płacą za państwowe. W niektórych punktach przedszkolnych jest dużo drożej i tylko np. obiad (np. u nas najbliżej w Krynicznie ) - coś koło 800. Bemark - wydaje mi się, że to dobra cena. Standardowo słyszę o 70-80zł/m2 ułożenia.
-
Ja w tej chwili podaje dzieciom (synek częste zapalenia krtani ) dosutną szczepionkę Ribomunyl. Zawiera poszatkowane RNA wirusów, podaje się ją przez 4 dni przez kolejne 3 tygodnie a potem 4 dni w ciągu kolejny h 2-3 miesiecy. Podobno działa. Mam nadzieję, bo choroby dzieci mnie już przerażają. Byliśmy w tym roku 4 tygodnie nad morzem, w ferie tez pojedziemy w góry. Może to pomoże ... Własnie trafiłam na to w googlach i czytam o Ribomunylu http://commed.pl/ribomunyl-vt1566-60.html .
-
TS - a może jakaś górka, której podstawą będzie glina a na wierzch dobra ziemia. Urozmaicenie terenu się zrobi. (ewentualnie mozna tez pomieszać górną część usypanego wzniesienia z piaskiem i przekompostowana korą jako warstwa podstawowa w celu lepszej przepuszczalności i na to ziemia). Niestety tu wchodzi w grę przerzucenie tego w docelowe miejsce np. taczką . Własnie jesteśmy po podebraniu ziemi z docelowego kawałka na podjazd i usypalismy to w formie podwyższeń przy odgrodzeniu - będzie taki łagodny nasyp, dzieki któremu roślinki się ładnie zaprezentują. Górną warstwę mieszamy własnie z piaskiem i kora oraz ziemią z worków. Wiem, że to pracochłonne, ale przy tarasie tak przygotowałam ziemię w jednym fragmencie i tam rosliny rosną jak szalone. I nie było problemy z wymianą lub dosypywaniem dobrej ziemi w dołki, bo sadziłam jak leci.
-
TS - a może jakaś górka, której podstawą będzie glina a na wierzch dobra ziemia. Urozmaicenie terenu się zrobi. (ewentualnie mozna tez pomieszać górną część usypanego wzniesienia z piaskiem i przekompostowana korą jako warstwa podstawowa w celu lepszej przepuszczalności i na to ziemia). Niestety tu wchodzi w grę przerzucenie tego w docelowe miejsce np. taczką . Własnie jesteśmy po podebraniu ziemi z docelowego kawałka na podjazd i usypalismy to w formie podwyższeń przy odgrodzeniu - będzie taki łagodny nasyp, dzieki któremu roślinki się ładnie zaprezentują. Górną warstwę mieszamy własnie z piaskiem i kora oraz ziemią z worków. Wiem, że to pracochłonne, ale przy tarasie tak przygotowałam ziemię w jednym fragmencie i tam rosliny rosną jak szalone. I nie było problemy z wymianą lub dosypywaniem dobrej ziemi w dołki, bo sadziłam jak leci.
-
Ivonesca - komentarze do dziennika budowy
dabell odpowiedział Ivonesca → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Ivo - trzymam kciuki A może to już ? -
Na wakacjach wynajmowałam mieszkanie nad morzem, w którym kuchnia była biała z połyskiem, blat był w kolorze jasno szaro- beżowym w takie ciapki (kropeczki - nie wiem jak to nazwać), korpusy (mało widoczne) były wenge a na podłodze były płytki szaro-grafitowo -z brązowymi przeławiceniami, chyba Nowa Gala kolekcja Signum. Idealne do utrzymania czystości. Całe mieszkanie było w konwencji szarości, biele i ciemne brązy w meblach. Wyglądało to super.
-
Dobry pomysł - zobaczymy jak u nas zadziała. Synek ma zadatki na estetę - tzn. zwraca uwagę na dobór kolorów w ubraniu, żeby nie było pogniecione za bardzo , sama go tego uczę, może w przyszłości jakaś kobietka to doceni... - może to że będzie miał szybko niełady ręcznik go przekona. Myślałam jeszcze o jednym - najczęściej te ręczniki kolorowe są z bawełny o niższej gramaturze materiału, czyli cieńsze, spróbuje się z nim przejść do sklepu i mu pokazać, że takim ręcznikiem to się trzeba dłużej wycierac i mniej przyjemnie, bo cieńszy od razu jest mokry . Dzięki !
-
Daggulko - rozumiem Cię świetnie - mój synek własnie poszedł do 1-szej klasy. Mam podobne zdanie jak ty i poczucie bezsensu, ale obawiałam się dokładnie tego samego co Ty. Dzieci w tym wieku bardzo potrzebuja świadomości akceptacji grupy i niestety bardzo próbują się z nią identyfikować... Przykład może nie tego samego kalibru, ale pokazujący dokładnie te same reguły : w środę mieli pierwsze zajęcia na basenie (szkoła jest położona na tyłach basenu miejskiego ). Wczoraj synek mi mówi z żalem, i tak do poduszki, że jemu było przykro na basenie bo... nie miał ręcznika z jakimś bohaterem typu Spiderman czy jakiś inny Batman i z chłopców tylko on miał normalny granatowy ręcznik - uznałam że taki będzie najlepszy... no cóż chyba przyjdzie mi zrewidować poglądy, bo do tej pory rekami i nogami trzymałam się zasady - jak najdalej od ogłupiającej komercji . Dziewczynki jak w jedną miały ręczniki w Barbie i inne takie otiulowane królewny... Czekają mnie zakupy również dla córki 5,5 latki Druga sytuacja: od 2 lat mamy zasadę, że słodycze tylko w weekendy. Przychodzi po kilku dniach synek i mówi ze łzami w oczach, że tylko on w klasie nie ma słodyczy do sniadaniówki, że inni przynosza batony, żelki i cukierki (dla niektórych dzieci wyłącznie takie rzeczy są dawane do szkoły - kanapek brak ). Mój syn w sniadaniówce ma kanapki z ciemnego pieczywa, pomidorki koktailowe, ogórki i paprykę pokrojone w cząstki. No i co mam robić? Na religie pusciłam (bo w dodatku na wsi mieszkamy, a tu wszyscy chodza do kościoła i wypada na religię chodzić)..., ustaliłam że piątek będzie dniem, w którym dostanie coś słodkiego do szkoły na dokładkę i przeglądam allegro w poszukiwaniu fajnego ręcznika... Wiem, że to konformizm w czystej postaci i hipokryzja, ale nie mam serca patrzeć na łzy dziecka i w tych dziedzinach odpuszczę... co nie znaczy że sie ugnę przy innych sprawach .
-
PRALNIA - gdzie wygospodarować miejsce, jak urządzić
dabell odpowiedział Zalekawasaki → na topic → Wnętrza
Własnie w tej chwili zamówiłam suszarkę Siemensa WT46560BY. Mam juz pralkę Siemensowską z której jestem bardzo zadowolona (1400obr/min). Będę ustawiała w słupku - nad pralką, z wykorzystaniem specjalnego łącznika i zamontuję też wąż do odprowadzania kondensatu do kanalizacji, wiec będzie bezobsługowa. Zdecydowałam się na najbardziej energooszczędny model A+, bo przeliczyłam, że 4 suszenia prania (dobrze wywirowane na 1400), praktycznie zniwelują mi się w kosztach z brakiem prasowania (min 3h w tygodniu 2,4KW żelazko). Przy klasie B dopłacałabym rocznieok. 250-270zł a róznica w cenie pomiędzy interesującymi mnie modelami była ok. 800zł. Nie myślałam o suszarce, ale spotkalismy się ostatnio ze znajomymi, którzy nas na taki sprzet namówili. Faktycznie wkurzało mnie rozwieszanie i suszenie na kilku suszarkach prania weekendowego (wtedy idzie 4-5 pralek) a potem zbieranie i prasowanie. Według nich większość rzeczy, pod warunkiem poskładania od razu po zakończeniu suszenia, nadaje się bez prasowania do ubrania, prasują tylko koszule męskie . Oby, też na to liczę, tym bardziej, że mąż sam sobie je prasuje. W dodatku podobno idealnie zbiera sierść z ubrań (przetestowanli na sobie 1 duzy pies i dwa futra kocie ) - a ja mam 2 koty, w tym długowłosego . -
Ja mam taras 4,5*8 cały w płytkach ale nie gresowych tylko w klinierze (jasne bezowe płytki 30*30 szkliwione)- zdjęcia w dzienniku. Różnica polega włażnie na strukturze płytki od spodu i na tym że klei się je na półpłynny elastyczny klej (u nas Sopro), dzięki czemu dobrze wchodzi w specjalne rowki pod płytką i zmniejsza sie prawdopodobieństwo odpadania. Płytki z klinkieru są teraz w tak różnych kolorach i rozmiarach, że jest w czym wybierać. Nasze kosztowały ok. 60zł/m2 a koszt położenia 65zł (ze względu na ten klinkier i sposób kładzenia, bo normalne kosztowały ok. 45). Polecam - użytkuję drugi rok ( w sumie przeżyły już 3 sezony letnie), myję woda i spłukuję raz na miesiąc max nic się ich nie trzyma, nie sa śliskie i nie nagrzewają się bardzo od słońca - taras południowy a dzieci biegaja na boso. http://foto2.m.onet.pl/_m/8b297864728d945b6c8cd760c486f90a,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/9d02cabd369cef14504adb637386ab6f,5,19,0.jpg
-
Mam dwa futrzaki: Jagę 2 letnia kotka rosyjska ok. 2,8kg (modelka mimo kastracji) i Dexter -roczny norweg 4,5kg przed kastracją( a jeszcze przybędzie ze 2 kg). Jedzą kompletnie co innego: - Jaga suche Orijen+ pół puszki mokrego (sheba, animonda - generalnie to sosikowa panna więc raczej saszetki ). Od kiedy zaczęłam dawać Orijena, schudła (suche ma bez ograniczenia) i widzę, że je go mniej niż innych karm (tak 30-max 40g dziennie) ponieważ ma 75% mięsa i nie ma zbóż, więc mimo, że to droga karma (65zł/2,5kg)wychodzi w miarę ok. (je ok. 1 kg miesięcznie). - Dexter - je tylko mokre (puszki i moje gotowane) i mięso- surowe ale po przemrożeniu oczywiście , tu wołowinka jest the best , ale mam masarza na ulicy . Hodowczyni próbowała go przekonac do suchego i przeleciała wszystkie karmy dla kociąt, ale na 4 kotki w miocie 2 odmówiły współpracy przy suchym (dostałam 4,5 miesięcznego kotka) a 2 załapały. Nie mam sumienia go przegłodzić, żeby go zmusić - on nie wie co sie z tym robi, mimo, że widzi jak Jaga je. Macie może jakiś pomysł jak go przekonać do suchego?
-
Gosiu Moja córa jeździ do przedszkola od 3-letniej panny i ma swoja metodę - tzn. rano siedzi i ogląda przez szybkę co jej miga przed oczami, a popołudniu w 5 minut po wsadzeniu do auta zasypia i często mam problem, żeby ja wyciągnąć z auta .
-
Gosiu Moja córa jeździ do przedszkola od 3-letniej panny i ma swoja metodę - tzn. rano siedzi i ogląda przez szybkę co jej miga przed oczami, a popołudniu w 5 minut po wsadzeniu do auta zasypia i często mam problem, żeby ja wyciągnąć z auta .
-
Z tematów innych niż budowlane: nikt nie potrzebuje miejsca w fajnym przedszkolu dla swoich dzieci? Pytam, bo od początku wrzesnia na ul. Fabrycznej działa nowe niepubliczne przedszkole Bajkowe Nutki, do którego sama przeniosłam 5-letnią córkę. Od razu mówię, że to jeden z efektów mojej pracy - budynek wybudowany ze środków UE a nie kryptoreklama ) i zależy mi na dobrym funkcjonowaniu tego miejsca, bo będę miała czym się pochwalić w raportach do Instytucji Wdrażającej . Jest czynne od 6,30 chyba do 17,30 jak nie 18-tej. Posiłki są przygotowywane na miejscu w restauracji (4/dziennie). Cena 730zł/mc ( w tym jedzenie ok. 200zł). Znam panie pracujące w tym przedszkolu -są z poprzedniego przedszkola , i dlatego moja córka tam chodzi, bo wiem że są super. W odróżnieniu od punktów przedszkolnych, których się sporo otwiera we Wrocławiu, tylko przedszkola będą mogły prowadzić od 2012 roku grupy 5-latków - czyli de facto zerówki, bo od tego momentu sześciolatki pójda do 1-szej klasy. Dzieci z punktów przedszkolnych chodzić będą musiały do zerówek w szkołach.
-
Z tematów innych niż budowlane: nikt nie potrzebuje miejsca w fajnym przedszkolu dla swoich dzieci? Pytam, bo od początku wrzesnia na ul. Fabrycznej działa nowe niepubliczne przedszkole Bajkowe Nutki, do którego sama przeniosłam 5-letnią córkę. Od razu mówię, że to jeden z efektów mojej pracy - budynek wybudowany ze środków UE a nie kryptoreklama ) i zależy mi na dobrym funkcjonowaniu tego miejsca, bo będę miała czym się pochwalić w raportach do Instytucji Wdrażającej . Jest czynne od 6,30 chyba do 17,30 jak nie 18-tej. Posiłki są przygotowywane na miejscu w restauracji (4/dziennie). Cena 730zł/mc ( w tym jedzenie ok. 200zł). Znam panie pracujące w tym przedszkolu -są z poprzedniego przedszkola , i dlatego moja córka tam chodzi, bo wiem że są super. W odróżnieniu od punktów przedszkolnych, których się sporo otwiera we Wrocławiu, tylko przedszkola będą mogły prowadzić od 2012 roku grupy 5-latków - czyli de facto zerówki, bo od tego momentu sześciolatki pójda do 1-szej klasy. Dzieci z punktów przedszkolnych chodzić będą musiały do zerówek w szkołach.
-
Vanko - pytałaś juz obok siebie w firmie naprzeciwko hotelu Jasek w Psarach? Mają tam skład fabryczny - rózne zbiorniki, z porządnego tworzywa wzmacnianego, nie zwykłego plastiku, i jak z nimi rozmawiałam (szukałam zniornika na deszczówkę) to mowili, że maja klientów, którzy musieli wymienić tani plastikowy zbiornik, bo im się mocno odkształcił pod wpływem naporu ziemi wokół. Nie wiem jak cena, ale ponieważ po drodze to warto podjechać.
-
Vanko - pytałaś juz obok siebie w firmie naprzeciwko hotelu Jasek w Psarach? Mają tam skład fabryczny - rózne zbiorniki, z porządnego tworzywa wzmacnianego, nie zwykłego plastiku, i jak z nimi rozmawiałam (szukałam zniornika na deszczówkę) to mowili, że maja klientów, którzy musieli wymienić tani plastikowy zbiornik, bo im się mocno odkształcił pod wpływem naporu ziemi wokół. Nie wiem jak cena, ale ponieważ po drodze to warto podjechać.
-
Użytkuję tego Aristona w kolorze szampańskim już 1,5 roku. Jest super - nareszcie nie przejmuję się, że widać jak nawet coś skapnie, no nie mówię o barszczu . Brud jest niewidoczny . I wystarczy przetrzeć ręcznikiem papierowym + płyn do szyb, jak komuś przeszkadza i siedzi na wątrobie . Żadne garnki nie spadają . Mam system cotygodniowego wrzucania wszytkich elementów do zlewu z odrobiną plynu do płukania, wszystko pięknie odchodzi bez szorowania. Potem tylko suszę na ręcznikach papierowych i zakładam. Nie chciałam inoxu i czarnej płyty, lub nie daj Bóg lustrzanej - ta to już porażka. Ta jest super.
-
dzięki, właśnie na taką odpowiedź liczyłam a długie mają kanały w poziomie? pozdr Kanały sa bardzo krótkie, dwa pokoje prawie przy kominie (po dwóch stronach - czyli prawie nic, jeden w odległosci ok. 2m, oraz klatka ok. 1,5m. Z tego co czytałam nie powinno się przekraczać 3, max 4 mb żeby był dobry efekt.