
Jeż
Użytkownicy-
Liczba zawartości
529 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Jeż
-
Nie muszą. Nawet gdyby zrobić równe, to nie ich równość ma wpływ na intensywność wymiany, ale wartość. Ponadto długość kanałów wywiewnych i wiele innych czynników. Za dużą wymianą i wychładzaniem domu. Ale to błahy problem. Przecież można dławić (regulować) wywiewy. Przepustnicami regulacyjnymi, a gdy ich brak to wystarczy częściowo zasłonić kratki wywiewne zwykłymi kartkami papieru i zakleić taśmą samoprzylepną lub za te kratki włożyć coś odpowiednio sztywnego co też będzie dławić wywiewy. I dławiąc można wyregulować je tak, aby te z większym ciągiem zdławić bardziej po to, by te ze słabszym też wywiewały a nie nawiewały. Hes - powtórzę jeszcze raz co trzeba zrobić, aby nie było ciągu wstecznego z jakiejkowliek kratki wywiewnej i jednocześnie dobra wentylacja domu. Rozszczelnić wszystkie okna w pomieszczeniach czystych. Uszczelnić wszystkie okna w pomieszczeniach brudnych. Zapewnić szczeliny we wszystkich drzwiach wewnętrznych (gdy drzwi pomieszczeń brudnych jest parę tylko, to dać także kratki w tych drzwiach). Całkowicie zatkać ewentualne wywiewy w pomieszczeniach czystych. Wyregulować wywiewy w pomieszczeniach brudnych tak jak wyżej opisałem. Powyższe nie dotyczy garażu i kotłowni, jeśli wejścia do nich są z wnętrza domu. Garaż i kotłownia powinny być wentylowane niezależnie od pozostałych pomieszczeń domu, a więc zarówno garaż jak i kotłownia powinny mieć własne nawiewy i wywiewy grawitacyjne, a z wnętrza domu powinny prowadzić do nich szczelne drzwi z uszczelkami i progami. Pozdrawiam Jeż
-
Dziad swoje, baba swoje. Jakim specem? Nie jestem żadnym specem. Darex!!!!!!!!! - wyregulowałeś wywiewy? Taaaaaak, te wszystkie inne poza łazienką właśnie? Post wyżej napisałem o tym. Czytałeś? Zrozum - innymi wywiewami ucieka za dużo, tak dużo, że tym jednym w łazience aż nawiewa. Czy trudno zrozumieć, że te inne trzeba zdławić, aby tym w łazience przestało nawiewać i zaczęło także wywiewać? Nie irytuję się. Z premedytacją udaję tylko, bo może dzięki temu wreszcie przeczytasz ze zrozumieniem co ja do Ciebie piszę. Gdy w tym wątku pisałem o tym już dwukrotnie, to Ty się włączyłeś z identycznym pytaniem jak na wstępie, jakby wcześniej żadna odpowiedź nie padła. Napisałem więc po raz trzeci i co? Pstro! Teraz piszę po raz czwarty. Tak - uparłem się, że dotrze to do Ciebie i może do innych przyszłych czytelników tego wątku. Pozdrawiam Jeż
-
Darex Kominiarzowi pięknie podziękuj i ... przeczytaj co napisał w tym wątku adam_mk, andre59, sSiwy12 i ja. Każdy pisał w zasadzie to samo, tyle że trochę inaczej. Swoją drogą .... Ten wątek jest dla mnie jałowy i zabawny zarazem. Czy naprawdę zidentyfikowanie przyczyny ciągu wstecznego z najsłabszego wywiewu grawitacyjnego to zjawisko wymagające jakiejkolwiek polemiki? W czym tkwi trudność jego zrozumienia? Przecież jest banalnie oczywiste i proste. Jak jeszcze inaczej trzeba je opisać niż zrobili to adam_mk, andre59, sSiwy12 i ja, aby nie padały kolejne pytania o to samo? Zaczynam już podejrzewać, że temat wątku jest tylko pretekstem dla zabawy słowem. Adam_mk i Barbossa bawią się słowem na pewno i przez to trochę zaciemniają treść swoich wypowiedzi. Czy ja też? Czy ja też wyjaśniłem problem niejasno? Przeczytałem jeszcze raz swoje posty w tym wątku. Stoi w nich jak byk wyjaśnienie. Wydaje mi się, że już nic dopowiedzieć się nie da, bo wszystko jest jasne jak słońce. Gdy przeczytałem jeszcze raz niektóre wypowiedzi adama_mk lub sSiwego12 - również. Piszą to samo, tyle że innym językiem. Ale też, że należy po prostu wyregulować wywiewy. Czy to dla kogoś nadal nie jest oczywiste? Pozdrawiam Jeż
-
Agnieszkakusi Spróbowałaś zrealizować 5 punktów, o których pisałem? Jakie są efekty? Przepraszam, że się tak dopytuję, ale Twój problem nie jest wyjątkowy. Jest częsty. Warto więc upowszechniać banalny sposób jego rozwiązania. Wentylacja grawitacyjna w każdym domu, również w domu z nowoczesnymi oknami i drzwiami, wymaga infiltracji świeżego powietrza przez nieszczelności w oknach pomieszczeń czystych. Tamtędy napływa świeże powietrze, nieszczelnościami drzwi wewnętrznych wypływa z tych pomieszczeń na korytarz, a z korytarza również nieszczelnościami drzwi wewnętrznych wpływa do pomieszczeń brudnych i stamtąd wywiewami grawitacyjnymi wypływa na zewnątrz. I taka cyrkulacja być musi. Muszą być nieszczelne okna w pomieszczeniach czystych i muszą być nieszczelności drzwi wewnętrznych tak samo jak muszą być kominy wentylacyjne w pomieszczeniach brudnych. Gdy pomieszczeń czystych jest kilka, a brudnych tylko parę, to wskazane są kratki w drzwiach pomieszczen brudnych, aby zwiększyć przekrój szczelin dla przepływającego powietrza. Żadne inne szczegóły, podkreślam żadne takie jak lokalizacja pralni, spiżarki itp. nie mają żadnego znaczenia. Jednak aby to działało dobrze, to trzeba to po prostu wyregulować. I wyregulować tylko wywiewy. Nic więcej. Może się tylko okazać, że wymiana powietrza po wyregulowaniu jest za mała, albo żadna, np. przy zbyt małych szczelinach w oknach, albo przy wysokich temperaturach na zewnątrz. Więc czasem trzeba dołożyć jakiś nawiewnik, a w lecie po prostu trzeba wietrzyć dom przez otwieranie okien. Natomiast w zimie działa. Tyle, że wyregulowanie wywiewów przy dużych mrozach trzeba czasem poprawić, jeśli było zrobione na jesieni. Oto rozwiązanie problemu. Przepraszam, że wyłuszczyłem to tak łopatologicznie. Ale dla niektórych dyskutantów w tym wątku było konieczne. Pozdrawiam Jeż
-
Komin systemowy, a kominek -jaki króciec 90 czy 45 stopni?
Jeż odpowiedział adiz1 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
adiz1 Popieram Gościa. Odżałuj trochę miejsca i kaski na tę ściankę. Nie podeprę się jakimiś przepisami, normami itp. Możliwe, że takowe są i to konkretne. Ale nie ma co ich szukać, bo doświadczenie życiowe mi podpowiada, że ostrożność w budowie lub montażu komina, kominka, kotłowni, instalacji gazowej, sieci elektrycznej i wszelkich innych instalacji stwarzających różne zagrożenia jest wskazana. Niedawno spytałem strażaka, który przyszedł na kontrolę firmy w której pracuję - jakie są statystycznie główne przyczyny pożarów. I wiesz co mi odpowiedział? Że najczęstszą przyczyną jest wiele przyczyn. To znaczy, że przeważnie nie ma tylko jednej konkretnej. Najczęściej jest splot kilku, względnie jedna i sprzyjające okoliczności. Ścianka z karton-gipsu nie będzie główną przyczyną, ale może być właśnie tą jedną spośród sprzyjających okoliczności. Pozdrawiam Jeż -
Komin systemowy, a kominek -jaki króciec 90 czy 45 stopni?
Jeż odpowiedział adiz1 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Tak. Bo większości budowlańców nie chce się robić wejścia do komina pod kątem (więcej roboty), a słabszy ciąg przy wejściu prostopadłym już nie jest ich problemem. Pozdrawiam Jeż -
A mnie nie wydaje się, aby to było potrzebne. Przeczytaj mój post kilka postów wyżej (ten nad zdjęciem domu do góry nogami). Pozdrawiam Jeż
-
Agnieszko Czytałaś mój post w tym wątku parę postów wyżej? Dla Ciebie go pisałem, a nie dla innych dyskutantów. Zawiera tylko konkrety co powinnaś zrobić. Na pewno będą skuteczne. Pozdrawiam Jeż
-
Komin systemowy, a kominek -jaki króciec 90 czy 45 stopni?
Jeż odpowiedział adiz1 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
...ale nie wyżej niż ca 190cm, aby wejście do komina było w całości pod komorą dekompresyjną kominka. Pozdrawiam Jeż -
Zgadza się. Jeśli nie chcesz przegrzewać obudowy kominka, to mniej więcej tyle być musi. I będzie którędy odkurzać wnętrze obudowy. Z mojego wentylatora kominkowego było bardzo łatwo. Z Twojego Dospela 600 nie wiem. Sprawdź przed zakupem. Upewnij się czy ten demontaż nie spowoduje utraty gwarancji. Pozdrawiam Jeż
-
agnieszkakusi Proponuję (kolejność jest istotna): 1.Uszczelnić drzwi między kotłownią z piecem a resztą pomieszczeń w domu. Kotłownia powinna być wentylowana niezależnie od wentylacji domu. Podobnie zrobić z garażem, jeśli jest do niego wejście z wnętrza domu. Drzwi do kotłowni i garażu nigdy nie powinny być otwarte bez potrzeby. 2. Zatkać wszystkie wywiewy w pomieszczeniach czystych (pokoje), a pozostawić otwarte tylko wywiewy w pomieszczeniach "brudnych", czyli w kuchni, łazienkach, WC, garderobie itp. 3. Rozszczelnić wszystkie, podkreślam - wszystkie okna w pomieszczeniach czystych, a zamknąć szczelnie w "brudnych". 4. Częściowo zdławić (wyregulować) wszystkie wywiewy w pomieszczeniach brudnych tak, aż z każdego z tych wywiewów będzie wywiew, a nie nawiew. Należy po prostu zmniejszyć prześwit wywiewów i zmniejszać dotąd aż wszystkie będą działać jak powinny. 5. Sprawdzić czy wentylacja w domu jest wystarczająca po wykonaniu czynności 1 - 4, tzn. czy nie jest po prostu duszno. Jeśli jest duszno, to należy sprawdzić rozszczelnienie okien. Może zostały błędnie zamontowane z za małym rozszczelnieniem. Jeśli to będzie konieczne, to za małe rozszczelnienie okien należy uzupełnić nawiewnikiem podokiennym umieszczonym pod tym oknem w salonie, z którego nawiew zimnego powietrza będzie najmniej dotkliwy. Pozdrawiam Jeż
-
DGP przez kanał wentylacyjny w kominie.
Jeż odpowiedział Ner0n → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
mkepler A od kiedy przepisy dotyczące bezpieczeństwa są mniej ważne od przepisów o warunkach technicznych? Z resztą - te pierwsze zawsze powinny być składnikiem tych drugich. Potwierdzeniem jest właśnie omawiany przepis zawarty w rozporządzeniu "o warunkach technicznych jakim powinny podlegać budynki...." itd. mkepler - daj spokój. Ja i Ty doskonale wiemy, że każda DGP łamie ten przepis. I dla spokoju sumienia od czasu do czasu warto o tym przypomnieć, zwłaszcza jeśli ktoś wprost pyta czy są jakieś przeciwskazania DGP. A o łączeniu reku z DGP dyskutowałem już nie raz na tym forum. I może jeszcze podyskutuję, ale w innym wątku. Pozdrawiam Jeż -
DGP przez kanał wentylacyjny w kominie.
Jeż odpowiedział Ner0n → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
NerOn Oczywiście możesz zrobić jak planujesz. Ale jeśli pytasz o przeciwskazanie, to owszem, jest przeciwskazanie. A mianowicie GP. Przypiekanie kurzu w GP jest szkodliwe dla zdrowia i jest sprzeczne z obowiązującym przepisem (Rozp.Min.Infrastr. o war. techn. jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie par.302 ust.2), który zabrania nawiewania temperaturą wyższą niż 45stC. Pozdrawiam Jeż -
przekrój rury na odcinku obudowa-DGP
Jeż odpowiedział Darek1719499676 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
D`arek Wszystkie wyloty powinny być rzędu 100cm2/kW, czyli dla Twojego kominka łącznie 1200cm2, aby nie przegrzewać go przy tylko grawitacyjnej DGP. Jeśli tyle dasz łącznie, to rurą fi150, która ma przekrój 177cm2 wypuścisz około 0,8*12*177/1200 = około 1,5kW, a resztę w salonie, czyli 10,5kW przez nieobudowany przód wkładu i kratki ca 1000cm2. Współczynnik 0,8 jest wstawiony w związku z tym, że wkład oddaje około 20% ciepła przez nieobudowany przód z szybą. Oczywiście to tylko uproszczone obliczenie. Efekt kominowy w rurze 150mm prawdopdobnie zwiększy tę moc do 2kW, no może 3kW, ale nie więcej. Pozdrawiam Jeż -
No wiesz - wchodzę na forum prawie codziennie, ale czasem przepuszczę jakiś wątek. Podciągnąłeś, to odpowiadam. Chyba pisalem już, że regulator najlepiej wymontować z turbiny. Powinno się łapać temperaturę na wlocie do kanałów DCP. Zatem przebijasz sondą sufit komory z wkładem, a sam regulator musisz dać gdzie indziej, bo nie wytrzyma temperaturowo. Piękny nie jest, ale dostęp do gałki regulatora być powinien. Więc najlepiej dać go w komorze dekompresyjnej skryty za kratką wlotu powietrza chłodzącego tę komorę. Natomiast turbiny nie można dać w komorze dekompresyjnej, bo hałasuje. Daje min. 50dB(A) (a po pewnym czasie może nawet 60dB(A)), czyli tyle mniej więcej ile okap kuchenny na najwyższym biegu. Zatem musi być parę metrów od kominka, a po drodze najlepiej dać jeszcze filtr i tłumik. Gdy nie będzie to turbina kominkowa o małej wydajności, tylko wentylator z większym przepływem rzędu w m3/h 80*P, gdzie P to moc nominalna kominka, to temperatura zaciąganego powietrza z kominka jest na tyle niska, powiedzmy maks. w porywach 80stC, zwykle mniej, że można zastosować porządny filtr włókninowy klasy co najmniej EU5 (wytrzymuje 80-90stC). Wtedy jednak i kanał główny musi być duży w granicach 250mm do 355mm w zależności od mocy kominka i rurowy tłumik hałasu najlepiej z dzielącą go wzdłuż kulisą (znacznie polepsza tłumienie). Jeśli zaś zastosujesz turbinę kominkową o małym przepływie (Twój Dospel 600 da mały przepływ rzędu 450m3/h) to średnica głównego kanału może być mniejsza, ale wysoka temperatura zaciąganego powietrza pozwoli tylko na lichy filtr kominkowy z siatki drucianej. Prędkość powietrza w kanale nie powinna przekraczać 3m/s aby powietrze nie generowało szumu. Mała prędkość, tłumik i wygłuszenie (obudowanie) turbiny lub wentylatora na strychu to praktycznie żaden hałas w salonie. Można zejść poniżej 30dB(A), czyli w okolice hałasu tła. Jak się zlekceważy te sprawy, to niestety hałas jest. Przy samej górze - powinna działać jak najskuteczniej. Powinna mieć spory prześwit ca 100cm2/kW, czyli np. dla kominka 15kW powinna mieć 1500cm2. Pozdrawiam Jeż
-
doprowadzenie powietrza do kominka
Jeż odpowiedział lukasz123 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
To zależy od mocy kominka. Dla 8kW wystarczy 110mm, dla 16kW lepiej 160mm. Pozdrawiam Jeż -
nie dałem regulatora ciągu (zapomniałem)
Jeż odpowiedział andopo → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jeśli osobiście zmontujesz te wszystkie składniki DCP takie jak: wentylator, tłumiki, filtr, by-pass, czujniki temperatury, kanały, izolacje złączek, kratki, kształtki, puszki rozprężne, przepustnice itd, itp. i jeśli osobiście skryjesz płytami GK pod sufitem kanały, albo przebijesz się nimi przez strop nad parterem lub pod parterem, oraz samodzielnie na strychu lub w piwnicy wygłuszysz przestrzeń wokół wentylatora co by nie podróżował po całym domu hałasem poprzez szczeliny i szczelinki, to wiesz.... raczej nie będzie to drożej kosztować niż wkład i obudowa razem wzięte, bo za robociznę niewiele sobie policzysz. Natomiast jeśli zlecisz to fachowcom, to .... stracisz tyle samo czasu, a zapłacisz, że ho ho. Pozdrawiam Jeż -
I wystarczy, aż nadto. Piec, ktory Ci proponuję w sypialni będzie miał w podstawie jakieś 60x80cm. Więc zajmie wraz z podejściem około 1m2. Czy to dużo? To nie będzie kolubryna jak w kuchni. Bo tam masz piecokuchnię. No aż tak dobrze to nie ma. Rano przed wyjściem do pracy jest ciepło, bo piece grzały całą noc i ciągle są jeszcze ciepłe. Ale jeśli pracujesz w dzień i chcesz mieć ciepłe mieszkanie o 18.00, to musisz wstać o 5.00, rozpalić, dołożyć, czasem dwa, trzy razy, zależnie to temperatury na zewnątrz, i stopniowo odcinać dostęp powietrza, a więc doglądać piece kilkakrotnie zanim je dobrze rozgrzejesz ponownie i dopiero wtedy wychodzisz do pracy. Możesz inaczej - palić tylko wieczorem. Wtedy jednak po południu masz chłodno w mieszkaniu zanim ponownie je rozgrzejesz. Taka huśtawka temperatury zależy od wielu rzeczy. Dawniej mury były grube, więc kumulowały ciepło tak samo jak piece. Dziś mury są zwykle cienkie i mają ocieplenie. Jakie są mury Twojego domu? Z cegły? Kumulują ciepło? Ociepliłaś je styropianem? Jeśli nie, to zrób to. Powiedzmy warstwą 12cm. Podobnie podłogę styropianem i dach wełną mineralną. Wtedy będziesz mogła palić w piecach tylko wieczorem. Oczywiście są nowocześniejsze technologie niż piece. Ale są drogie inwestycyjnie. Najtańsze inwestycyjnie jest ogrzewanie elektryczne. Załatw w rejonie energetycznym drugą taryfę. Policz czy 20kWh dziennie na drugiej taryfie między 13.00 i 15.00 i ewentualnie jeszcze 10kWh dziennie między 17.00 i 18.00 na taryfie pierwszej leży w zasięgu Twoich możliwości finansowych. Jeśli tak, to będziesz palić w piecach też tylko wieczorem a mieszkanie będzie Cię witać ciepełkiem o 18.00. Pozdrawiam Jeż
-
Właśnie nie wiem co jest istotne dla wypieku prawdziwego chleba. Napisałem tylko, że czytałem na ten temat i ciągle szukam w czym rzecz. W końcu znajdę i będę prędzej czy później sam piekł prawdziwy chleb na własne potrzeby. Na pewno bez polepszaczy. Na razie wiem tylko jedno - chleb kupowany w sklepach jest coraz gorszy. Z każdym upływającym rokiem. Już prawie tak samo zły jak na zachodzie. Wata, a nie chleb. W dzieciństwie po prawdziwy chleb chodziłem osobiście do dwóch sklepów prywatnych. Był znacznie lepszy od tych z PSS-u. Wtedy żadnych polepszaczy nie było. Takiego chleba nie jadłem później. Przepraszam - zdarzyło się jakieś 20 lat temu, że ktoś litościwy poczęstował kanapką moje głodne dziecko oczekujące na pociąg razem ze mną na dworcu w Ostrołęce. Kanapka była właśnie z prawdziwego chleba z prawdziwym białym serem. To był ostatni prawdziwy chleb jaki jadłem. Pozdrawiam Jeż
-
Zaś moim jest prawdziwy chleb. Czy rzeczywiście prawdziwy można upiec tylko w tradycyjnym piecu chlebowym? Czy wiesz coś więcej na ten temat? Ja czytałem, że tajemnica prawdziwego chleba tkwi nie w piecu, ale w: - pieczeniu ze świeżo zmielonej mąki (maks.72h od zmielenia) bez jakichkolwiek dodatków, - pieczeniu w nie za wysokiej temperaturze, ale długo, - naturalnym leżakowaniu po upieczeniu aż do ostygnięcia. Czy są jeszcze jakieś inne patenty dostępne tylko w tradycyjnym piecu chlebowym? Pozdrawiam Jeż
-
Ptysiaczku Dobrze Ci radzę. Zima za pasem. Przed najbliższą zimą nic nie rób z istniejącym piecem. Natomiast szybko postaw drugi w sypialni w rogu niejako na tyłach istniejącego, ale tak, aby jedna ściana nowego pieca była w łazience. Oczywiście potrzebny jest dla niego odrębny kanał dymowy. Jeśli wolnego nie ma w istniejącym kominie, to wentylacyjny w kuchni, łazience lub sypialni wykorzystaj jako dymowy dla tego drugiego pieca, a brakujący wentylacyjny uzupełnij w dowolny sposób. Oczywiście poradź się kominiarza, czy stan techniczny kanału wentylacyjnego pozwala na wykorzystanie go jako dymowego. Tego drugiego pieca nie podłączaj do sieci wodnego c.o. Niech to będzie tradycyjny piec kaflowy, który ciepło akumuluje i oddaje przez wiele godzin. Kafle już masz. Pozostaje tylko opłacić zduna. Domek nieduży. Aż się prosi o ogrzewanie piecowe, bo wystarczyłyby tylko 2 tradycyjne piece - jeden w ścianie między salonem a kuchnią, a drugi w ścianach między kuchnią, sypialnią i łazienką. W ten sposób ogrzewane byłyby wszystkie pomieszczenia, za wyjątkiem przedsionka i spiżarki, i niepotrzebne byłyby jakiekolwiek kaloryferki. Jednak domyślam się, że w ścianie między salonem a kuchnią nie ma komina. Więc dlatego proponuję drugi piec w sypialni. To co proponuję byłoby docelowym rozwiązaniem, przy czym piec w kuchni ogrzewałby poprzez kaloryfer tylko salon (kaloryfer w sypialni można zakręcić), kuchnia byłaby ogrzewana istniejącym piecem bezpośrednio, a sypialnia i łazienka też bezpośrednio nowym piecem. Ogrzewanie piecowe ma szereg zalet. Drewno jest najtańszym źródłem ciepła. I takim zawsze pozostanie, bo wymaga składowania, suszenia, pracy przy cięciu, rąbaniu i dokładaniu. Przy piecach kaflowych zbędna jest instalacja wodna i jej konserwacja. Piec kaflowy dobrze zrobiony wolno się nagrzewa (nawet 2 do 4 godzin), ale bardzo długo oddaje ciepło 8 do 12 godzin, a nawet dłużej. Dla Twojego domku to najlepsze rozwiązanie. Nadmieniam, że 3 lata temu kupiłem wiejski murowany dom znacznie większy od Twojego. Na parterze miał 4 pokoje i w każdym piec. Tylko jeden z tych pieców był w dobrym stanie. Niestety akurat w pokoju, który z sąsiednim połączyłem rozbijając ściankę działową tworząc duży salon 41m2. A w salonie postawiłem kominek z dystrybucją ciepłego powietrza na cały dom. Więc oba piece w połączonych pokojach rozwaliłem. Rozwaliłem też pozostałe dwa. Kuchnię kaflową też. Odchorowałem to, ale cóż - musiałem. Gdyby w pokoju odległym od salonu był piec w dobrym stanie, to na pewno zostawiłbym go. Gdyby chociaż piece miały ładne kafle. To zrobiłbym piecokominek w salonie wykorzystując te kafle. Niestety były brzydkie. Leżą w warsztacie. Może kiedyś zrobię z nich piec w tym warsztacie. Pozdrawiam Jeż
-
Pomóżcie wybrać rekuperator
Jeż odpowiedział Wojtas33 → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Wewnątrz powinna być paroizolacyjna, aby chronić wełnę przed wilgocią z domu. Na zewnątrz powinna być paroprzepuszczalna, aby umożliwić jej naturalne schnięcie. Pozdrawiam Jeż -
Bodiniusz Gdy już wiem jaki masz nawiew, a właściwie jego brak, to ostatnia rada, więcej nie będę zawracać Ci głowy w tym wątku. Zrób wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną, ale bez rekuperacji, bo jest kosztowna (czyli bez centrali - po prostu 2 wentylatory, kilka kanałów i kratek). Zrób tylko jeden nawiew np. do komory dekompresyjnej kominka, aby złagodzić ziąb z nawiewu w zimie. Zamiast wywiewów grawitacyjnych daj wywiewy mechaniczne (na strychu wpinasz się do kominów wentylacyjnych, które od góry zatykasz). W ten sposób zapanujesz nad ciśnieniem w mieszkaniu względem zewnętrznego i możesz wyregulować je na małe nadciśnienie. Nie muszę tłumaczyć jak to wpłynie na cofkę z kominka. Pozdrawiam Jeż
-
To jest prawdopodobnie główna przyczyna cofki spalin z kominka. Szkoda, że nie napisałeś szczegółowo (o co prosiłem) jaki masz nawiew świeżego powietrza do mieszkania. Cóż - może prosiłem o zbyt wiele. A czy próbowałeś otworzyć okno w salonie, i nie uchylać, ale otworzyć zupełnie (najlepiej przy bezwietrznej pogodzie). Czy wtedy też masz cofkę z kominka? To prostopadłe wejście ludzie stosują od wieków, bo po prostu zrobić prostopadle jest łatwiej niż pod kątem. Prawie z każdego pieca kaflowego robiono prostopadłe wejście do komina. Ale! Gdy kupowałem wkład kominkowy, to właściciel firmy dwukrotnie (na dzień dobry i na do widzenia) między innymi radził mi bardzo stanowczo, abym zrobił wejście do komina pod kątem maks. 45st od pionu. Tak zrobiłem i nigdy nie mam cofki spalin. Potem dokładnie trzem osobom, które miały kłopoty z cofką, poradziłem przerobienie wejścia na właśnie takie (maks. 45st od pionu) i każda z nich dziękowała mi, bo wydatnie poprawił się ciąg. Bodiniusz Gdy dopływ świeżego powietrza zamkniesz i otworzysz drzwiczki, to Twoje palenisko pobiera powietrze do spalania z salonu, a nie bezpośrednio z zewnątrz. A ponieważ masz w mieszkaniu niższe ciśnienie niż na zewnątrz (bo jak napisałeś masz słaby nawiew), to wtedy ciąg komina jest niewystarczający. Ponadto dwa zakręty 90st rury dymowej dają duży opór dla przepływu spalin, a jest on znacznie większy niż wtedy gdy masz zamknięte drzwiczki, bo przy otwartych drzwiczkach przepływ spalin w kominie jest znacznie większy, a przy większym przepływie opór tych dwóch zakrętów jest też znacznie większy. Tymczasem ciąg komina jest prawie taki sam zarówno przy otwartych jak i przy zamkniętych. Więc gdy masz otwarte drzwiczki, to ciąg okazuje się za słaby. Co powinieneś zrobić? Poprawić nawiew w ramach wentylacji mieszkania i zmienić wejście rury dymowej do komina. To drugie będzie prawdopodobnie wymagać rozbiórki obudowy kominka. Cóż - może wystarczy pierwsze. Spróbuj. Pozdrawiam Jeż
-
I aby mu odpowiedzieć spytałem jak ma rozwiązany wlot rury dymowej do komina, a zwłaszcza nawiew świeżego powietrza do mieszkania. Jeśli nie dostrzegasz związku takich szczegółów z "wylatywaniem dymu" do mieszkania, to ..... cierpliwie poczekaj na opis tych szczegółów przez Bodiniusza. Pozdrawiam Jeż