giman

Gratuluję! Sukces cieszy zawsze.

Tak akurat A jaka wielkość domu?

Samoróbka za 1/5 bliżej nieokreślonej ceny odniesienia to jest dobre rozwiązanie dla ciebie. Nie jest to uniwersalne, najlepsze rozwiązanie dla każdego. Raczej nie dla kolegi @Gik - wystarczy przeczytać jego wpisy. Ja odpowiadając mu tylko dopełniłem jego rozważania i jego podejście.

Skoro w noname nie przekonuje cię tylko jakość to rozumiem, że akceptujesz brak gwarancji lub jej iluzoryczność. W takim razie rozwiązaniem dla ciebie powinna być markowa pompa z wysoką jakością w której olewasz płatne przeglądy gwarancyjne.

A dlaczego cały? Przecież projekt zamienny budowlany może dotyczyć tylko zmienianej części i generować drugą decyzję PnB, która przywołuje tą pierwsza decyzję i precyzuje zakres zmian. I budujesz się na podstawie dwóch decyzji PnB.

Jak często i jak długo? --> tyle ile wymaga tego gwarancja. A co potem? --> to samo tylko samodzielnie. Przeglądy gwarancyjne PC ją masakrycznie demonizowane na tym forum, czytam o tym kilkudziesięciokrotny raz.

Symetryzmu kłamliwości pompy i kierunku kłamliwości na niekorzyść wysokości (s)cop.

Ja dla siebie mogę przyjąć, że nie mniej niż 3,75. Skoro mam podlicznik i widzę, że PC przekłamuje o 20% na zużyciu prądu. To założę (sam nie wiem czy sensownie), że przekłamuje też na produkcji. Oczywiście zakładam, że zużycie zaniża a produkcję zawyża i wtedy wychodzi 3,75. A ile mam naprawdę to nie wiadomo.

Nie mam niestety. Dziękuję za zwrócenie uwagi nie napisałem jasno i faktycznie namieszałem To nie jest moje zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania w sensie formalno-obliczeniowym tylko zużycie prądu przez PC (i patrzyłem na co+cwu). A jako, że nie mam ciepłomierza to tak naprawdę nie wiem ile dostarczam ciepła. Mogę mieć co najwyżej bardzo zgrubne szacunki, bo pompa pokazuje głupoty w tym zakresie.

Pewnie mam wyjątkową jeżynę. Borówek, malin, aronii nic mi nie wyjada. A jeżyna zjedzona doszczętnie przez osy i trochę brzoskwinie nadjedzone przez osy. Ale z tym, że to nie tak co roku to fakt - rok temu ta sama jeżyna i zero os.

klaudiusz_x, pisał 2500, nie 2000 [/100m2] i w odniesieniu do nowych domów. U mnie się to z grubsza potwierdza.

Ze 100-150zł za taką kuchenkę. Kupiłem rok czy dwa temu, jeszcze nigdy nie użyta. Na puszce gazu nie ma daty ale zakładam, ze dobre kilka lat jest zdatna. Gaz / nabój / kartusz - max 10zł/szt.

Nadal indukcja lepsza. A na takie ewentualności mała turystyczna na gaz w puszce.

Nie widać jak deski są połączone z osb i między sobą. Chodzi o siłę rozpierającą, napierającą na deski. Jeżeli jest obawa, że mogą nie wytrzymać to można obwodowo pasem spiąć albo podeprzeć dookoła kołkami.

Tak. https://rejestrcheb.mrit.gov.pl/rejestr-uprawnionych https://www.google.com/search?q=%C5%9Bwiadectwo+charakterystyki+energetycznej

Ja byłem w Warszawie pewnie mniej razy niż ty we Wrocławiu. Niemniej miałem i mam wrażenie, że nawet jeśli wrocławski publiczny miejski jest lepszy/równy warszawskiemu to mam mocne wrażenie, że podmiejski, aglomeracyjny transport publiczny jest lepszy wokół Warszawy. Ale mniejsza z tym - ja nie przekonam ciebie, że samochód jest niezbędny w dużo większej części Polski niż głębokie Bieszczady a ty mnie do swojej opinii. Niech temat wraca do net-billingu.

Ale pewnie nie wszyscy pod Warszawą (= korki i kiepsko samochodem oraz dobry transport publiczny). Samochód prawie nie jest potrzebny tobie, ale skąd pomysł, że taki stan ma powszechne zastosowanie. Ja wiem do czego używam samochodu i wiem jak wyglądałoby moje życie gdybym miał nagle przestać go używać. Byłoby ciężko, na wiele rzeczy nie miałbym czasu. Ogólnie jakość mojego życia by spadła.

Ale sito szuka konkretnie mix aby był i na drewno i na pellet (2w1). W dyskusji czy pompa ma sens należy rozdzielić czy dom modernizowany czy nowobudowany. Należy też pamiętać, że nie zawsze każda kupiona rzecz w życiu to ta najtańsza. Są inne parametry decyzyjne.

Tak na oko 2800zł/szt. A dokładnie podzwoń popytaj/

Co najlepiej zwabi osy do pułapki? Oczywiście wiem, ze może to być woda z cukrem, sok owocowy, owoce. Ale nie do końca to u mnie działa. Może jest jakiś specyfik co je zwabi masowo. Wyjadają mi wszystkie jeżyny, dewastacja totalna. Oczywiście mam w pułapce też te jeżyny, ale nadal skala łapania niewielka. Może jakiś "wzmacniacz zapachu" do jeżyn/soku w pułapce albo coś, sam już nie wiem.

To prawie na pewno Dania. Ja mam tylko 4, ale samochód też mam. Ciekawa zbieżność, że opinię o niepotrzebności samochodu wyrażają mieszkańcy miast, miasteczek i prawdopodobnie terenów z dobrą komunikacją publiczną. Ewentualnie jeszcze pracujacy zdalnie. Ciekawe czy zdają sobie sprawę, że to nie jest cała Polska.

Ja swojej nie mówię papa. A jak prąd za bardzo wzrośnie to może zamiast puszczać samopas, dojrzeję do ustawiania harmonogramu (na tańszą taryfę). PS Natomiast w jakimś zakresie można pewnie powiedzieć pompom papa w przypadku modernizowania kotłowni w starych domach.

Są miejsca gdzie da się obejść bez samochodu i takie gdzie to cholernie trudne. Transport publiczny w wielu miejscach nie istnieje a wykluczenie komunikacyjne to rzeczywistość sporej części Polski.

Rada informująca o skali kosztów jest merytoryczna i bardzo ważna. Niedoszacowanie kosztów to błąd, który mści się okrutnie. Ten dom do stanu pod klucz w standardzie podobnym do tego z wizualizacji to będzie właśnie wartość 2 mln (w sumie to nie 2 a od 2). Jeżeli te niższe wyceny masz z biura projektowego to możesz je postawić między Alicją w krainie czarów i Smerfami. A jak ta niższa wycena jest od sprawdzonej firmy budowlanej to nic tylko szybko podpisywać umowę z gwarancją takiej ceny. Z innych kwestii: - rozważyłbym wejście do spiżarni także od wiatrołapu (wygoda kosztem ustawności regałów) ale to też zależy od tego jak często zakupy i inne spiżarniane rzeczy będą wnoszone "z garażu" a jak "z głównego wejścia"

1. Schodek. 2. Wylewka samopoziomująca i panele. 3. Płytki w pokoju na grubym kleju. Do wyboru do koloru