Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

apap5

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    162
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez apap5

  1. Witam, kupiłem stary dom na dużej działce ca 2200 mkw i jakbym miał mało z zakupioną ruderą roboty, to naszła mnie kontrola z urzędu w temacie zagospodarowywania wód opadowych, a dokładnie Rozp. Min. Infrastruktury z z 12.04.2002, w którego §28 stoi: "w przypadku budynków niskich lub budynków, dla których nie ma możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzenie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych". Zaraz po zakupie chałupy, podczas remontu dachu odprowadziłem wodę ze spustów rynnowych do 5 mauzerów - razem ok. 5m3, bo coś takiego sprawdzało się w domu w którym mieszkałem wcześniej. Te mauzery, wg urzędnika mogą od biedy być, natomiast nie mogę mu pokazać zbiornika, gdzie gromadzę wodę z opadów z całej działki!!! Nie mogę mu pokazać, bo takiego zbiornika nie mam, nie przyszło mi do głowy, że mam zbierać (retencjonować !!!) wodę opadową z całej powierzchni 2200 mkw, a nie tylko z dachu!!!. Przecież musiałby to być zbiornik wielkości sporego basenu. Nie wiem co robić, bo podpisałem protokół i spodziewa się kłoptów. Jak Wy radzicie sobie z wodami opadowymi i do tego roztopowymi; i czy mi mogą doółyć jakiś mandat? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  2. A my chcemy by Polacy dowiedzieli się, że ich zagraniczni rówieśnicy obijają gruchy w tym czasie, gdy my realizujemy się kotłowni. I już tylko brakuje nam białego dymu z komina, kupki szamotowych cegieł i dotacji do KPW oraz łopatek i pogrzebaczy!
  3. Czytam ten wątek z nudów. Temat, dyskusja, sedno, problem jest tak śmieszny, że aż żałosny. 10 tyś postów i ani jeden kroczek do przodu. Wesoła, Chwałowice, ruski, czeski, kamienie, woda, worki, lipa, popiół, niedowaga, przekręt, drogo, siarka, smoła, hipermarket, skład taki i owaki, lepszy gorszy... Wyobraża sobie ktoś z tu piszących, że tematem nie jest węgiel, a np. cukier, albo sól, albo mąka, albo nawet żwir czy piasek. Czy taki wątek mógłby w ogóle powstać? A przecież kilogram tej cudownej kopaliny jaką jest węgiel kosztuje prawie tyle co kilogram soli, mąki czy 1/2 kilograma cukru. Biorę w sklepie kilo cukru i w środku nie może być nic innego niż kilo cukru wg PN-A-74850:1996. "Cukier bialy, zgodnie z wymaganiami UE". To czemu kupujecie węgiel byle jaki i z bylekąd? Chyba jesteście naiwni. Na loterii gracie - tam zawsze wygrywa trzymający bank.
  4. Wyłóż z własnej kieszeni stosowną kwotę,zleć badania kotła GS w laboratorium i się dowiesz. Wiedza kosztuje,a Ty chcesz mieć to za darmo? Dlaczego inni mają płacić za czyjeś chciejstwo? Bez pozdrowień. Na tak prostacko sformułowany post nie powinienem odpowiadać, ale sprawa jest poważna. Przecież podpisujecie petycję skierowaną do władz państwowych, oczekujecie pewnie nie tylko odpowiedzi, ale podjęcia działań. To co podpisujecie, skoro nikt do tej pory nawet nie sprawdził czy ten sposób palenia nie zrobi komuś krzywdy, a o badaniu spalin nawet wspomnę. Rząd ma promować metodę, którą tu klepie się przez 8 lat i nikt niczego nie zbadał? A ja ktoś się ktoś zaczadzi, komuś rozerwie kocioł, albo rozbije głowę wyrwaną furtką, to co. Będzie yyyyy?
  5. Witam, Pisałem tu jakiś rok temu z okładem. Nie jestem na bieżąco. Czy przeprowadzono już badania kotła rozpalanego do góry, tzn. czy potwierdzono zwiększenie sprawności o blisko 30% i czy wiadomo już co i ile wylatuje z komina podczas prowadzonego w ten sposób procesu spalania? Aha, jeśli to możliwe, proszę o niewywalanie tego posta. Pozdrawiam
  6. Witam, z powodu błędu wykonawczego muszę pozbyć się fragmentu tynku mozaikowego położonego na ścianie zewnętrznej. Z uzyskanych informacji wiem, że nie da się go rozpuścić - pozostaje zdzierać mechanicznie. Gdyby był położony na podłożu innym niż styropian problem byłby mniejszy, bo użyć by można jakiejś metody siłowej. Na styropianie jest warstwa siatki i kleju o łącznej grubości ok. 3 mm. Jak pozbyć się tynku nie niszcząc nie tylko styropianu, ale i siatki? Aha, pas (ok. 12 x 0,2 m) tynku muszę zdjąć, bo wykonawca winien był na mur wywinąć izolację przeciwwilgociową, a potem dopiero tynk. To wywinięcie musi być pod tynkiem, stąd problem. Załączam szkic i obrazek z tynkiem, by jednoznacznie wskazać o jaki tynk chodzi.
  7. Noooo, yhy,yhy. My klienci Waszych kosmicznych fabryk i galaktycznych technologii jesteśmy tego świadomi. Spawany baniak to nie byle co. Jak to kosztuje, jak już pisałem, tyle ile trzy 50" telewizory Sony, a jego kilogram tyle ile kilogram tomografu, to badania muszą swoje trwać. Taki baniak to dopiero sztuka wymyślić, namalować - i jeszcze zrobić! A potem jeszcze prze_ba_dać! Mózg staje takie mecyje! "Noworodek rynkowy", - bolek&lolek, tym to już przerżnąłeś, może my czytający to forum i kupujący te Wasze cuda techniki jesteśmy głupkami, ale wierz mi, nie aż takimi!
  8. Cena węgla (RBR) na giełdzie w Rotterdamie to ok. 58$ za tonę. Dostawa 24godz/dobę. Lada chwila będzie pakowany jak wenezuelskie jabłka w Lidlu - każdy kęs, orzech czy groszek w bibułce. A Wy tu o rozerwanych worach, wodzie w węglu (czy na odwrót) i cenach z kosmosu?
  9. Kto napisał albo twierdzi, że ten kocioł to produkt do nowych domów. Gros kotłów (od lat!) sprzedawanych w Polsce to kotły nie do nowych domów, a kupowane dla odtworzenia istniejącej instalacji. Skoro z kolei większość kotłów podlegających wymianie to baniaki o mocy między 20 a 35kW, to nawet przyjmując jakiś procent termomodernizacji tych przed albo i powojennych domów, to przecież potrzebują kotła dwa, trzy razy większego niż budowane dziś domy prawiepasywne. I w tym sęk. Myślisz, że Ogniwo jak i większość producentów kotłów wypuściło do sprzedaży kocioł bez wcześniejszych badań marketingowych. Forumowicze Muratora są mądrzy, a oni głupcy? 90% postów tego wątku to bicie piany, ale połowa z tego to już nawet nie piana, to bzdurna pisanina wyrokująca niepowodzenie tego kotła na rynku bo jest za duży. Osobiście mam 22kW Viadrusa i chałupę niedawno ogaconą styropianem. Ten styropian i nieco wełny to dalej konieczna znaczna moc grzewcza; już nie 22, ale bliżej 12 - 15 niż 5kW. Patrząc na grzanie całoroczne, to charakterystyka tego Ogniwa mi w zasadzie pasuje. Nie pasuje mi jego kosmiczna cena i nie pasuje mi rynek tego badziewia zwanego ekogroszkiem. Pozdrawiam
  10. Czy dobrze rozumiem Twoje zarzuty: fabryka rzuciła na rynek jeden wyrób - 26 tonową wywrotkę, którą sprzedaje jako uniwersalną, zamiast trzech różnej wielkości, - inną dla tych, którzy mają do przewożenia ładunki 7 tonowe, 15 tonowe jak i 26 tonowe? Ale ta fabryka twierdzi też, że produkowanie trzech wielkości wywrotek nie ma sensu, bo ta uniwersalna załatwia wszystko jak trzeba, na dodatek przewożąc mniejsze ładunki jest ekonomiczniejsza. Ty się z tym nie zgadzasz., bo uważasz, że znacznie przewymiarowana wywrotka nie może być ekonomiczniejsza. Czy o to detalicznie chodzi?
  11. Ludzie!!! Marnujecie parę, którą moglibyście wdmuchnąć w gwizdek! Jeśli kocioł od kol. Zawijana jest zły, to go nie kupujcie. Jeśli handlujecie lepszymi kotłami, to je zareklamujcie pokazując ich plusy w stosunku do jego baniaka. Jak jesteście mądrzejsi w teorii i sprawniejsi praktycznie to wykończcie go naukowymi argumentami i własnymi dokonaniami, a jak ich nie macie, to przenieście się na jakiś babski portal, o, na kafeterię na przykład! Pisanych tu głupot nie da się czytać, a jeśli Was bawi to wzajemne idiotyczne przepraszanie, to dajcie się zbadać. Dalej, po pół roku czytania wątku "Ranking kotłów..." (sic!!!) nie wiem, który kocioł mam wybrać i dalej nie wiem, czemu kilo kotła kosztuje tyle ile kilo promu kosmicznego? Aha, bo zapomniałem, zastanówcie się niż napiszecie kolejnego posta w którym sugerujecie fałszowanie wyników badań, już to raz pisałem - za tymi kotłami stoją firmy, które przez Wasze bajdurzenie mogą stracić nieco kasy.
  12. napisał apap5: Ta lodówka ma ciekawą właściwość, - bez poboru energii utrzymuje zadaną temperaturę przez 21 godzin! Jeśli Twój baniak też utrzyma zadaną temperaturę przez podobny czas - bez podawania paliwa, to wtedy będziemy mogli porównać te dwa produkty. W innym przypadku ten Twój kowalsko-ślusarsko wymordowany baniak, będzie się miał nijak, do wykonanej z stali chirurgicznej, nafaszerowanej elektroniką bardziej niż niejeden pecet, wymagającej do wyprodukowania kilkunastu kooperantów i parku maszynowego lepszego niż dla karoserii Porsche lodówki. Mimo iż są w podobnej cenie. Słono? Przecież ta kosmiczna lodówka kosztuje tyle co te nasze siermiężne kociołki, wypchane w dniu sprzedaży powietrzem! Inny przykład: kilogram równie skomplikowanego jak baniak z podajnikiem urządzenia, o nazwie "klin do rozłupywania drewna", to nie 30 a 15 zł!!! I też stal z której jest zrobiony to nie St0. No i w tych 15 zł/kg ma wliczoną podróż prawie 20 tyś. kilometrów.
  13. Żart jest szyty zbyt grubymi nićmi! Ta lodówka ma ciekawą właściwość, - bez poboru energii utrzymuje zadaną temperaturę przez 21 godzin! Jeśli Twój baniak też utrzyma zadaną temperaturę przez podobny czas - bez podawania paliwa, to wtedy będziemy mogli porównać te dwa produkty. W innym przypadku ten Twój kowalsko-ślusarsko wymordowany baniak, będzie się miał nijak, do wykonanej z stali chirurgicznej, nafaszerowanej elektroniką bardziej niż niejeden pecet, wymagającej do wyprodukowania kilkunastu kooperantów i parku maszynowego lepszego niż dla karoserii Porsche lodówki. Mimo iż są w podobnej cenie.
  14. Szanowni Panowie, tematem wątku jest ranking kotłów (kolejność, porządek, gradacja, klasyfikacja, hierarchia etc.) a Wy bez końca przekomarzacie się z konstruktorem jednego z nich - jak sugerowałem w innym poście, być może jesteście z nim w zmowie i tym sposobem podbijacie marketingowo kociołek Ogniwo. Skoro wątek od dłuższego czasu zboczył z tematu, a siedzą tu na nim (jak czytam) spece od tych nieszczęsnych baniaków, to pozwolę sobie zadać pytanie: czemu te baniaki - wytwory najbardziej prostych, elementarnych prac ślusarskich są takie drogie? Pytam, bo od lat z biedy palę w najprostszym zasypowym Viadrusie i nie mogę zaszczedzić na baniak z podajnikiem. Co trochę odłożę, to baniak droższy! Policzyłem kilka pozycji o których tu dyskutujecie, i wychodzi mi powyżej 30 zł/kg wyrobu! Tyle na wagę kosztuje 3 letni dwulitrowy Golf z przebiegiem 50 tyś! Za 10 tyś PLN można kupić 10 wypasionych pralek Boscha, 7 extra wypasionych zmywarek tego producenta lub 4 telewizory Sony z ekranem jak wrota od stodoły! A może te ceny są pod dotacje, a normalnie będą inne:confused:
  15. Skąd się urwałeś? Za jajcarza tu robisz? Duda powiadasz? Kolega Duda?
  16. Czytając od czasu do czasu wątki dotyczące kotła Ogniwo - z literą M i bez niej, dochodzę do jednego zasadniczego wniosku: prowadzona quasidyskusja nie wprowadza do tematu absolutnie niczego nowego, a jedynym jej celem jest podbijanie wątku. Tak, by wzmiankowany kocioł znajdował się nieustannie w czołówce podforum "Ogrzewanie" Muratora. Każdy nowy czy stary użytkownik forum po wejściu na Forum_Murator/Ogrzewanie ma odnieść wrażenie, że dzieje się rzecz wielkopomna; ba, - historyczna i ważąca losy świata: lada chwila do sprzedaży ma wejść nic innego jak kociołek na węgiel!!! Ludzie, zdajecie sobie sprawę, że lada chwila minie 60 lat od lądowania człowieka na księżycu, a nanotechnologicznej wielkości procesory biją mocą obliczeniową Wasze pecety! Nie wiem, czy kol. Zawijan działa z produkującymi się tu "oponentami" w zmowie, ale niestety tak to wygląda. Jeśli ktoś zarzuca konstruktorowi nie tylko marną wiedzę, ale i kombinowanie z dokumentacją, to ten konstruktor powinien jednoznacznie zając stanowisko: "nie wierzysz lub Ci się nie podoba, to nie kupuj" albo "jak masz dowody na oszustwa, to kawa na ławę i rozmawiasz z moim adwokatem". A Pan Zawijan przekomarza się dzień w dzień jak panienka. Ludzie, ja szukam tu rzetelnej informacji, bo mogę stracić na zakupie tego lub innego baniaka sporo kasy! Uzgodnijcie kwestie sporne, a jeśli ich nie ma, i tylko jak napisałem siejecie marketingowy zamęt, to wyluzujcie choć na lato.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...