Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mturdus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    241
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mturdus

  1. Zacznij od sprawdzenia, czy od strony zasilania B to faza, N neutralny, a Z to PE. I jakie masz zabezpieczenie na tej linii. Jeśli jest ja wyżej, to: B0 do B2 (gniazdko) i B1 (włącznik) N0 do N2 (gniazdko) i N3 (lampa) N1 (od wlacznika) do B3 (lampa), tu dobrze byłoby oznaczyć, że niebieski ma zmienioną rolę Z0, Z1, Z2, Z3 połączone razem. W puszce włącznika B1 przez włącznik z N1, Z1 zapewne wisi w powietrzu, chyba że masz miejsce na przyłączenie go W gniazdku B2 i N2 do dziurek, Z2 do bolca W lampie B3 i N3 do złączek oznaczonych L i N, Z3 do oznaczonego PE lub symbolem uziemienia. Całość zabezpieczasz nadprądówką 10A (ze względu na dopuszczalną obciążalność włącznika i lampy, ograniczasz tym samym możliwe obciążenie gniazda z 3,7 do 2,3 kW. Tak wykonana instalacja będzie niezgodna z rozporządzeniem, gdyż obwody gniazdowe i oświetleniowe powinny być rozdzielone. Jeśli chcesz być zgodnie z literą prawa, to między lampę i instalację wsadź zestaw: gniazdo-wtyczka.
  2. Toć napisałem, że jeśli chce to zrobić oficjalnie.
  3. Pytanie, jak wygląda instalacja, czy jest przepleciona między piętrami, czy wyraźnie są podzielone między kondygnacje (raczej są). Bez kucia to możesz kupić odpowiednią liczbę liczników wsadzanych w gniazdka i sumować. Będzie drożej. Jeśli chcesz robić ten podział oficjalnie, to oczywiście będzie wymagało rozmów u Twego dostawcy energii.
  4. Jak dasz mu gotową i cztery przewody (żyły znaczy się?), to musi jeszcze wykonać uziom. Dobrze byłoby, gdyby zrobił to poprawnie. Uzbrojenie rozdzielnicy możesz zlecić innemu elektrykowi niż podłączenie. Niech dobierze zabezpieczenia, zamontuje wewnątrz, wykona połączenia wewnętrzne itp. Wrzucisz całość do bagażnika, zawieziesz na miejsce, a tam zatrudnisz elektryka, który wkopie słupki, przykręci do nich Twą skrzynkę, uziemi, podłączy i wystawi papierek. Pamiętaj, że są różne gniazda 3f.
  5. Rozwiązanie z pompą ręczną jest do niczego, jak sam zresztą wiesz. Ale jeśli to taka pompa ręczna, o jakiej myślę (skrzydełkowa), to możesz ją dać w szereg z pompą elektryczną i nie zdejmować za każdym razem. Rozwiązanie często spotykane w letniakach, w połączeniu z tanim hydroforem i słabym zaworem zwrotnym.
  6. Tak, świetna rada. Zacznijmy od tego, że nikt nie wie, czy zatrudniany elektryk jest kumaty, czy nie. Po drugie inwestor nie musi znać całego asortymentu sprzętu i rozwiązań, wystarczy, że potrafi przeczytać opis tego, co mu zaproponowano. Na przykład elektryk zaproponuje 30 metrów 5*10 Cu, które w spokoju ducha zastąpisz 4*16 Al z korzyścią dla kieszeni.
  7. Potrzebujesz skrzynkę, a w niej zabezpieczenia i gniazda. Znajdziesz setki gotowych w necie (szukaj: rozdzielnia budowlana, rozdzielnica budowlana). Z grupsza będzie to skrzynka podzielona na dwie części, w górnej zabezpieczenia, w dolnej gniazda. Dobór zabezpieczeń pozostaw elektrykowi, którego zatrudnisz, ale sprawdź co Ci zaproponuje. Co do gniazd, to w zależności od tego, jak zamierzasz korzystać: takie rozsądne minimum to 1 gniazdo 3f, 16A i ze dwa gniazda zwykłe (1-faza). Jeśli bywasz tam sporadycznie (działka rekreacyjna), to oczywiście dostęp do gniazd i zabezpieczeń na kluczyk - przed kradzieżą nie uchroni, ale przed głupimi dowcipami ma szansę. W garażu i szopie masz instalację? Jeśli tak, to oczywiście możesz zrezygnować z gniazd w tej skrzynce, choć przynajmniej jedno bym zostawił.
  8. OK. To inaczej: To wygląda na wnękę kuchenną w większym pomieszczeniu, wszystkie sprzęty na jednej ścianie. Jak sobie wyobrażasz całość? Szafki i sprzęt do zabudowy, sprzęt samodzielny/ część tak, a część inaczej? Jeżeli lodówka wysoka (wyższa, niż przeciętny człowiek) to można ją podłączyć do gniazdka, które jest tuż nad jej górną powierzchnią - będzie poza zasięgiem wzroku, a dostępne (ze stołka ). Przewód od lodówki może być za krótki. Inne rozwiązanie, to nisko, na wysokości agregatu, bo wyżej masz mało miejsca między lodówką a ścianą (na przykładzie mojej lodówki). I to jest właśnie problem, że jak dasz gdzieś za urządzeniem, to może tam nie być miejsca na wtyczkę (odległość miedzy ścianą a tylną ścianką urządzenia). W przypadku szafek, zazwyczaj szafka nie jest tak głęboka jak blat na niej, ale są wyjątki (na przykład szafki kuchenne IKEA). Więc moja sugestia, to gniazdka do urządzeń stacjonarnych: nisko, za szafkami, dostęp po zdjęciu maskownicy na szafkowych nóżkach. Do urządzeń które będą na blatach (na przykład mikrofala), to im lepiej wiesz, gdzie będzie stało, tym dokładniej zaplanujesz miejsce gniazdka. Więc ołówek, miarka, projekt kuchni (nawet bardzo orientacyjny, ale z szerokościami szafek i urządzeń) i zaznaczaj, gdzie chcesz to mieć.
  9. Ale co chcesz zmieniać? Rozmieszczenie gniazdek, ich liczbę, fazy na których te gniazdka wiszą czy może same fizycznie gniazdka w sensie firma-seria-kolor? Indukcja, skoro wymaga siły, to wymaga, koniec. Pozostałe gniazdka - te pod stały sprzęt instalowałbym w miejscach niewidocznych, ale z jakimś dostępem. Pamiętaj o gniazdkach wolnych w miejscach dostępnych (nad blatem, stołem), pod urządzenia mobilne i tymczasowe typu czajnik, ekspres, ładowarka, mikser itp. Podwójne możesz zrobić wszędzie, zastanów się, gdzie jest sens. Warto okapowe zrobić podwójne, drugie do oświetlenia szafek. Połączenia elektryczne, obciążenia, podział na fazy itp zostawiłbym elektrykom, do rutynowych rozwiązań. Niektórzy robią oddzielny obwód tylko do lodówki, aby zostawiać lodówkę, gdy wyłączają prąd np. na czas urlopu.
  10. Podkreśliłem Ci, co mogło być przyczyną. Kostka to kostka przyłączeniowa, służy do bezpiecznego połączenia przewodów. Jeśli nie jest w miejscu, które się jakoś bardzo nagrzewa, to możesz dać "zwykłą". Pytanie, w jakim stanie jest "ściemniacz" wbudowany w tą lampę, bo od tego zależy, czy ją naprawisz.
  11. Czy cokolwiek było robione w pobliżu przed awarią? Czy odłączenie jednego z tych odbiorników coś zmienia? Czy jesteś pewien, że nic więcej nie jest tam podłączone? Jak jest zabezpieczona instalacja? Masz jakieś narzędzia i mierniki?
  12. Dość skuteczną metodą może być prośba o polecenie projektanta. Można też wynająć projektanta wg własnych kryteriów, niech zrobi projekt, dać do akceptacji, a jak jej nie będzie - to musi być podstawa prawna odmowy. I wtedy możesz w zależności od sytuacji: odwoływać się lub poprawić projekt zgodnie z podaną podstawą. No i wreszcie pytanie najważniejsze: masz pewność że będą kłopoty. Może to tylko formalność. No o tym mówię - jeśli w 45 nie było potrzeby legalizacji, to budynek jest legalny. Natomiast może się okazać, że to na Tobie spoczywa wykazanie jego legalności, czyli że faktycznie był wybudowany w tamtych latach. Ale to już temat na inną dyskusję.
  13. Toć kolega nie chce stawiać, jeno nabył coś, co już stoi. I chce jedynie poprawić kwestie sanitarne. Tak na chłopski rozum, to jak mu za 25 lat tą działkę zaleje, to przy okazji zaleje i szambo i rowy, do których sąsiedzi spuszczają swoje ścieki. Ale przez te 25 lat szambo będzie grzecznie kilka razy w roku wywożone od niego, a od sąsiadów poczeka w rowach ulegając naturalnym procesom biologiczno-chemicznym tudzież grawitacyjnym. Budowa w takich miejscach jest oczywiście nierozsądna, ale generalnie nie jest zakazana, z czego wynika, że jest dozwolona. A jak jest dozwolona, to powinien istnieć legalny system pozbywania się nieczystości.
  14. Rozumiem idee pytania na forum, ale bez wizyty w RZGW, skoro to oni muszą się zgodzić, się nie obejdzie. Stan zastany (spuszczanie do rowu) jest złym, ale jeśli w tym 1945 ktoś do zalegalizował, to pewnie nadal jest legalny. Jak zaczniesz zmieniać, to może poprawisz, ale narazisz się na kłopoty związane z dzisiejszymi przepisami. Użytkowanie weekendowe to nie jest najlepsze dla oczyszczalni.
  15. @Sebcioc55 Przede wszystkim, jeśli zrzucasz wodę z oczyszczalni do ziemi, to ma być 1.5 m nad poziomem wody. Przepis nic nie mówi, jakiego typu jest to oczyszczalnia. Mniej więcej tym różni się oczyszczalnia drenażowa od dziurawego szamba, że z oczyszczalni ścieki po zbiorniku są doczyszczane przesączając się przez warstwę aeracji (o właściwej granulacji, odpowiednio wentylowanej itp), a z dziurawego szamba wyciekają dnem do gruntu. Natomiast pomysłu zrzucania wody z oczyszczalni do zbiornika nie rozumiem. Po co Ci ona. I tak musisz ją wyrzucić w grunt, owszem - mieszając z deszczówką rozcieńczasz (jeśli akurat nie jest to lato 2015), ale kosztem pojemności zbiornika. W zasadzie jedyny "sens", to zbiornik deszczówki do jakiś dalszych celów, typu podlewanie, a drenaż jedynie do nadmiaru.
  16. Coś dzwoni, ale w którym kościele to nie wiesz. Ropa jest stosunkowo młoda, gdzieś tak z permu czy innego triasu. Stosowana od czasów Łukasiewicza. Natomiast baryłka jest dużo starszym wynalazkiem, stosowana była do przechowywania dzisiejszych biopaliw już za czasów Piasta Kołodzieja. No dobra, nie dzisiejszych, bo słowiańskie biopaliwa są starsze niż ziemniaki, z których są wytwarzane. Tak więc już drużyna Piasta Kołodzieja zauważyła, że po opróżnieniu baryłki biopaliwa dużo łatwiej wprawić ją w ruch (niż przed), a jeśli nie było nazbyt licznej drużyny do jednej baryłki, to nawet nie trzeba jej w ruch wprawiać - wystarczy spojrzeć i sama się rusza, zazwyczaj z całą knajpą. Dostrzegli, że baryłka z biopaliwem wpływa pozytywnie na ruch wszelaki. Ktoś łepski dodał dwa do dwóch i powstało łożysko baryłkowe. A dwurzędowe to na pamiątkę faktu, że jedna baryłka po opróżnieniu z biopaliwa zaczynała się dwoić w oczach (jeśli drużyna konsumująca nie była nazbyt liczna oczywiście). Wykorzystanie baryłki do ropy naftowej jest zatem wtórne, co było do wykazania.
  17. W większości przypadków tego Ci zrobić nie wolno. Chyba, że dojdziesz w tym zakresie do porozumienia z właścicielem kanalizacji. Poszukaj o studniach chłonnych, jest dużo rozwiązań, także bardzo tanich.
  18. Przy okazji doszliśmy do ważnej kwestii strat spowodowanych lokalizacją produktu. Bramka NOT pracująca w wersji oryginalnej (NONONONONONO) działa o 33,(3)% szybciej, a przy okazji płynniej, gdyż "O" z racji swojego kształtu, ma najmniejsze opory toczne z całego alfabetu. A w wersji ekonomicznej (NOOOOOOOO) współczynniki są jeszcze lepsze.
  19. To taka prawda, ale nie do końca dopowiedziana. Butlę 11 kg możesz używać w domu, możesz mieć do 2 butli w domu - niektórzy to rozumieją jako podłączone do jednego pieca przez jakiś trójnik (przed lub za reduktorem), inni: jedna podłączona, druga czeka. Butle 33 kg musisz przechowywać i użytkować na zewnątrz budynku, w miejscu spełniającym określone warunki: przewiewne, nie w zagłębieniu, nie więcej niż 10(?), zadaszone itp. Zamiast 33 możesz dać 11 kg (przepisy mówią: "do 33 kg"). Tu masz dwa problemy: dotacja i sezon grzewczy. Nie wiem, jaką masz umowę dotacji, ale na logikę Ty warunki spełniłeś, masz zainstalowany piec, kocioł, solary, przyłącze, złożyłeś papiery o podłączenie itp, a opóźnienie w podłączeniu jest całkowicie od Ciebie niezależne. Zatem z całą pewnością jesteś osobą, którą należy ukarać Tu podłączenie butli 11 kg może spełnić wymagania dotacji - warto się wczytać. Problem drugi to sezon grzewczy. Będzie zimno, trzeba grzać. Z tej butli 11 kg dużo się nie ogrzejesz, z kilku 33 kg już masz szanse. Kocioł stałopalny ciągle masz? Farelki? Życzę szybkiego podłączenia gazu.
  20. Bramka NOT to dość prosta konstrukcja, zatem jest zawieszona na zawiasach o łożyskowaniu ślizgowym. Tradycyjne rozwiązania, to było skrzydło bramki NOT zawieszone na skórzanych paskach, smarowanych łojem, obecnie nie produkowane, ale jeszcze gdzieniegdzie takie można spotkać. I działa do dziś. W każdym razie inwestowanie w łożyska kulkowe do bramek NOT to przerost formy nad treścią, ale kto bogatemu zabroni.
  21. Chodzi Ci o te popularne butle 11kg? To są butle przeznaczone generalnie do kuchenek gazowych. Podpiąć oczywiście się da, ale jeśli będziesz potrzebował dużo mocy, to wydatek gazu z butli będzie spory, temperatura gazu w butli gwałtownie spadnie, ustanie, a przynajmniej spowolni się parowanie gazu w butli, zmniejszy się strumień gazu dopływający do pieca, zmniejszy się dostępna moc, a może nawet elektronika piec wyłączy.
  22. Ponieważ czasami umykają rozwiązania najprostsze, to przypomnę, że za mniej niż 100 PLN kupisz jednopalnikową kuchenkę turystyczną wraz z puszeczką gazu. Starczy na kilka godzin gotowania. Tylko trzeba wiedzieć, gdzie się ją ma (w sensie, żeby żona pod Twoją nieobecność, nie musiała zostawiać potomka i lecieć po ciemku do garażu, bo tam, w szafce pod zapasowymi oponami rzeczona kuchenka leży). I o ile UPS do podtrzymania lodówki, części elektroniki, oświetlenia itp jak najbardziej, to z podtrzymywania czajnika bym zrezygnował, na rzecz zaproponowanego wyżej rozwiązania.
  23. No, w moim przypadku, to znalazłem gniazda zrobione tak, że płaską wtyczkę wsadzasz równolegle, a nie prostopadle do ściany. Dałem takie gniazda za kilkoma meblami, dzięki czemu przewody do założonych na nich lampek są całkowicie ukryte. Gniazdo wraz z wpiętą wtyczką odstaje od ściany około 2.5 cm. Najzabawniejsze jest to, że jest konstrukcyjnie normalne gniazdo, któremu Chińczyk amputował bolec, po czym włożył w nie i utwierdził śrubką przejściówkę z jednej normalnej, na dwie płaskie wtyczki, skierowane w przeciwne strony. Przejściówka oczywiście zaprojektowana pod kolor, kształt itp całej reszty.
  24. Tak. Również dobrym pomysłem będzie pogadać z sąsiadami, którzy byli na tym etapie np. przed rokiem. Jeśli nie masz oporów moralnych przed dawaniem w łapę w majestacie prawa, to zapytaj przy okazji, czy mogą Ci polecić elektryka. Ten z polecenia załatwi sprawę drożej i szybciej.
  25. Ile potrzebuje mocy na ogrzewanie, to możemy zgadywać. Ma niecałe 30 metrów, o ścianach nie wiemy nic, o systemie ogrzewania nic, o zyskach ciepła z pozostałej części budynku nic. Autor wątku też nie koniecznie wie, ile tej mocy faktycznie potrzebuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...