Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anetmar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    630
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez anetmar

  1. MATKO KOCHANAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co ten czas tak szybko leci? Normalnie na łeb na szyję!!!! Jak szalony jakiś Czas leci a roboty jakoś w tempie go gonić nie chcą!!! A Ślubny i KILKA DUSZ DOBRYCH pracują od świtu do zmierzchu! Sufity na górze kryć się pod farbą nie chcą! Trzeba więc było masę czasu im poświęcić. W związku z tym malowanie ścian nieco!!!!! się opóźniło i jak na razie tylko pokój Kuby machnięty i to też nie do końca. Jedyny plus to to, że wczoraj Ślubny ułóżył u Glucika panele i faktycznie sprawnie się to odbyło. Łazienki niby skończone ale nie zupełnie. Cały czas Płytkarz cosik tam ma do dokończenia i blokuje prace szlifiersko malarskie. Lustra może 8 grudnia będą i jak da radę to nawet kabina na święta zjedzie Garderoba w czarnym i głębokim lesie! Na dole KUCHNIA DZIŚ MA BYĆ SKOŃCZONA!!!!! Oby się nic nie wydarzyło!Co do jej wyglądu to jeszcze nie wiem trafiłam kulą w płot czy może w dziesiątkę? Się okarze a jak dobrze pójdzie to na koniec tygodnia może aparat już będzie funkcjonował to zdjątka cyknę (tylko jak je wkleję skoro tam netu nie ma?????!!!!!!!!!!!!! ) Są farby na ścianę z kominkiem ...się będzie działoooo ojjjj będzieeee! Mamy drzwi obsadzone (poza tymi których nie mamy!) i zakupiłam klamki! Nie było to miłe doświadczenie bo te co mi w oko wpadły prawie w cenie drzwi naszych ekonomicznych były więc w przedbiegach odpadły a ponieważ jako mleczarnia zbyt dużej swobody w poruszaniu się po sklepach nie mam zmuszona byłam cosik wybrać bez turystyki. Zachwytu nie przejawiam... czyli norma chyba! A w domku koszmar! Nie wiem co robić najpierw! Spakowałammjuż pokaźną część skorup przeróżnych (skąd ja mam tyle tych kubków????!!!! podrzucił mi je kto czy co???) Spakowałam książki... i na tym musiałam poprzestać bo już kartonów nie mam gdzie stawiać. Chwilowo nie było gdzie wywieźć a więc w domku slalom gigant uprawiamy my a pies zestresowany na maksa z koszyka nie wychodzi w obawie, że mu coś na łeb zleci ( i to plus bo sierściuchy po chałupie nie roznos!)Nie mam koncepcji jak się zabrać za to pakowanie w jakiś sensowny sposób?Już widzę ten SZCZERY UŚMIECH!!! Alfredy!!!! No nic twarda być muszę!!! TAk całkiem na marginesie to czy ktoś latał po sklepach z póltoramiesięcznym Bąkiem?Nie???? A szkoda!!! SUPER SPRAWA!!!! Najgorszy w tym jest stres czy się Majce ta przeprowadzka czkawką nie odbije???? Jak narazie nie narzeka i nie protestuje zbytnio. Zdrowa jest więc się pocieszam że przynajmniej zahartowana i zaprawiona w bojach będzie. Dobra kończę. JAK MA KTOŚ OCHOTĘ PĘDZLEM POMACHAĆ TO ZAPRASZAM DO WSPÓŁPRACY!!!!!!
  2. trzymam i fluidy przesyłam
  3. Capricorn zdjątka prosić można... a jakże... ja też proszę Ślubnego coby cykną ale niestety siadł nam sprzęt i ni widu ni słychu fotoreportażu Obiecuję wkleić jak już będę miała co!
  4. No to się cieszę!!! Taka jestem dobra kobicina że nawet się cieszę jak kogoś me nieszczęście cieszy Ale w sumie to cóż innego pozostaje Tylko się usmiać!
  5. Widzę że te płyteczki modne i popularne!!! A myslałam że oryginalna będę Mamy małą łazienkę w nich obłożoną wygląda ładnie i tak młodzieżowo (człowiekowi parę lat ubywa i nowe siły wstępują!)
  6. ŁAAAŁŁŁŁŁ!!!!!!!!!!!!! Wnętrza pierwsza klasa!!!!!!!!!! Gratulacje!
  7. anetmar

    Dziennik Anetmar

    I w ślad za chórkiem Pana Majewskego mogę zaśpiewać (a że foni tu brak to obejdzie się bez szkody dla Forumowiczów) I KOŃCA NIE WIDAĆ, KOŃCA NIE WIDAĆ, NIE WIDAĆ, NIE WIDAĆ.....!!!! Bałagan i rozgardiasz natomiast WIDAĆ! Czy ja pisałam, że łazienki do końca tygodnia tego co się właśnie kończy miały być skończone?!!! Nie są! Panowie są taaak dokładni, że strach mnie ogarnia bo i do końca grudnia się mogą nie wyrobić A tak niby malusio zostało! No rzec by można, że sama kosmetyka, ale jak mówi stare mądre przysłowie: diabeł tkwi w szczegółach!!! WRESZCIE NARESZCIE MAMY PODŁĄCZONY KIBELEK!!!!!!!!! I to dopiero jest postęp, osiągnięcie i luksus!!!! Teraz to sobie w komforcie można w razie naglącej potrzeby ulżyć bez konieczności wystawiania się na warunki atmosferyczne ! Ślubny na działce non stop kolor. Mamy obsadzone wszystkie drzwi. Gdzieniegdzie pojawiły się żarówki (coby naświetlić problem chyba) Przy OGROMNEJ pomocy pewnej miłej Sąsiadki szlifują się ściany coby je kolorkiem można było zarzucić. Mamy oswietlenie i farby do pokojów dzieci. CZASU NIE MAMY!!!!!!!!!!!!!!!!! Dla wszystkich zainteresowanych ewentualną dokumentacją zdjęciową mam informację: - nadal nie dysponuję sprawnym sprzętem umożliwiającym jej dokonanie!
  8. I w ślad za chórkiem Pana Majewskego mogę zaśpiewać (a że foni tu brak to obejdzie się bez szkody dla Forumowiczów) I KOŃCA NIE WIDAĆ, KOŃCA NIE WIDAĆ, NIE WIDAĆ, NIE WIDAĆ.....!!!! Bałagan i rozgardiasz natomiast WIDAĆ! Czy ja pisałam, że łazienki do końca tygodnia tego co się właśnie kończy miały być skończone?!!! Nie są! Panowie są taaak dokładni, że strach mnie ogarnia bo i do końca grudnia się mogą nie wyrobić A tak niby malusio zostało! No rzec by można, że sama kosmetyka, ale jak mówi stare mądre przysłowie: diabeł tkwi w szczegółach!!! WRESZCIE NARESZCIE MAMY PODŁĄCZONY KIBELEK!!!!!!!!! I to dopiero jest postęp, osiągnięcie i luksus!!!! Teraz to sobie w komforcie można w razie naglącej potrzeby ulżyć bez konieczności wystawiania się na warunki atmosferyczne ! Ślubny na działce non stop kolor. Mamy obsadzone wszystkie drzwi. Gdzieniegdzie pojawiły się żarówki (coby naświetlić problem chyba) Przy OGROMNEJ pomocy pewnej miłej Sąsiadki szlifują się ściany coby je kolorkiem można było zarzucić. Mamy oswietlenie i farby do pokojów dzieci. CZASU NIE MAMY!!!!!!!!!!!!!!!!! Dla wszystkich zainteresowanych ewentualną dokumentacją zdjęciową mam informację: - nadal nie dysponuję sprawnym sprzętem umożliwiającym jej dokonanie!
  9. Dokładnie te co są na fotkach (bo z nazwami to u mnie kiepsko ) Duża jest brązowo biała tylko u nas będzie dekor brązowy a dolna mniejsza czerwono-biała z szarą podłogą i oczywiście dekorami Jestem ciekawa jak bardzo podobnie będą wyglądały w dwóch różnych domkach?
  10. Ojej tak sobie zerkami cóż widzę??? Łazieneczki to w tych samych kafeleczkach mieć będziemy! U nas płytkowi szamani też na wymiary płyteczek pomstowali! Pozdrowionka
  11. anetmar

    Grupa łódzka

    Pszem jak Ci się tak pali do tego coby sobie napalić i popalić to leć tam gdzie lata codzień Dostawca Chałki i kto wie może Ci pozwoli? Chociaż biorąc pod uwagę Twój opór przed sąsiedzką pomocą przy pracach wykończeniowych może się zbiesić i nie da My palimy ekogrochem i kominek (ale to tak już w ramach klimatu)
  12. Pszem jak Ci się tak pali do tego coby sobie napalić i popalić to leć tam gdzie lata codzień Dostawca Chałki i kto wie może Ci pozwoli? Chociaż biorąc pod uwagę Twój opór przed sąsiedzką pomocą przy pracach wykończeniowych może się zbiesić i nie da My palimy ekogrochem i kominek (ale to tak już w ramach klimatu)
  13. Pszem ta Twoja nieśmiałość dobrze o Twoim instynkcie samozachowawczym świadczy! Aga psior to się niestety zachowuje jakby Mjaki w domu nie zauważył Kuby pilnowała bardzo . Alfredo no wiesz! Gdyby nie to, że mnie też lżej na sercu jak się z Kimś w bólu połączyć mogę! Pomysł z agitacją na rzecz wprowadzenia kaganka światłości trafiony w dziesiątkę. Chyba wykorzystam i do wpływowego sąsiada uderzę coby wpłyną na właściwe jednostki i decyzję o postawieniu jeszcze jedenego słupa z żarówką wydusił. Ta wzmianka o marnej aparycji z leciuchna mnie ubodła ale niech tam... daruję! Znaj me serce wilekie Zeljka nowoczesna to na bank będzie łazienka na dole a czy ta górna też to nie wiem. Gres też zaczął mi się podobać A jak sprzątać będziesz to wrażenia brudu i tak nie będzie czy jest połysk czy go nie ma K74 DZIĘKI!!! za słow otuchy i oby w moim przypadku się ziściły!
  14. anetmar

    Dziennik Anetmar

    I się narobiło Ślubny Jedyny wywiózł mnie wczoraj z wieczora na włości cobym sobie oczkiem (tym ślicznym oczywiście) zarzuciła. Jak ja się cieszyłam!!! Niedosyć, że z domku cztery litery ruszyłam to jeszcze (na domiar szczęścia!) domek bogatszy o piec, znaczną część płytek, kojec dla psów, schodki przy drzwiach i porządek na działce ujżeć miałam..... miałam........ tylko miałam, bo niestety "ciemną nocą" zawitałam i tylko tyle ujżałam Tzn tą noc !!!! Piękne niebo! Gwiaaazd ... bez liku! Tylko na diabła te gwiazy skoro światło ichnie tylko do romantycznych scenerii się nadaje a nie do inspekcji na budowie! Co ja mówię inspekcji!!! Ono nawet drogi nie oświetkli na tyle coby klamkę w aucie i schodek pod nogą zauważyć Tak więc z zewnątrz jedynie te gwiazdeczki i zaarys - OGÓLNY ZARYS!!! - budynku (bo kojca to nawet nie próbowałam lokalizować gdyż mogło się okazać, że go odnajdę jak weń nosem zaryje ) W środku na szczęście całe iluminacja nieco lepsiejsza! I wrażenia me całkiem całkiem pozytywne! Nawet przemkneła mi przez głowę śmiała myśl, że łazieneczki przywzoite całkiem będą Ale to się okarze! Kotłownia..... jest jedna rzecz, która mi się w niej podoba - piec! Działający Piec! Niestety na całą resztę (czyli wygląd tego ważnego pomieszczenia) zaciągę zasłonę milczenia i nie ujawnię wizerunku dokąd mój Ślubny Jedyny nie dokona w niej tego co niezbędne (czyli może latem????) I z rewelacji byłoby na tyle! Wracając do początku: - Się narobiło!!! Przerażenie mnie pochwyciło w swe szpony i ni cholery do tej pory nie wypuściło! LUDZIE JAK TAM CIEMNOOOOO I ODLUDNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niby chałupy w pobliżu a jak człek się rozejży to ciemnica że oko wykole. JAK JA TAM SAMA SAMIUSIEŃKA (bo ŚLubny na raty kredytu będzie tyrał ) PRZETRWAM?! Normalnie jak żywe przed gałami mi staneły Twe plastyczne opisy Alfredo tego co się w Twej głowie działo jak Cię ciemności zaskoczyły! Kurcze blaszka one l;atem jakoś inaczej wyglądały!!! Może dlatego, że z łóżka kilkanaście kilosów oddalonego wystarczająco wyraźne nie były???? W co ja się wpakowałam???? Jak my Kubę do domku będziemy po przedszkolu przywozić? Jak pomocna dłoń Dziadków nas tamdosięgnie tę pomoc niosąc????!!!!!!! Przecież ja prawa jazdy jeszcze nie mam!!!!!!!!!!!!!!!!!! R A T U N K U!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A może by tak sprzedać??? Ludzie przecież ja wiedziałam, że tak będzie to wyglądało! Czemu myślałam , że to miłe będzie/??? To ta kawa na balkoniku o świcie mi we łbie zmąciła A tam balkonku nie ma, kawki nie ma, letniego poranku nie ma!!!! Jest tylko ciemno, zimno i do domu daleko!!! Muszę tam za widnego bo jak mnie się ten uraz utrwali to się do grzejnika w domku przywiążę i z nowymi lokatorami w starym mieszkanku jako zwierzaczek domowy, tudzież atrakcja turystyczna albo przysłowiowy trup w szafie pomieszkiwała będę! I co ja Dziecią powiem!!??? Toż mnie one ciepłym słowem po powrocie ze szkoły dla przykładu reczyć nie będą! Oj NIE!!!! Szczególnie pewnie temperatura Ich uczuć spadać na łeb na szyję zimą i jesienią będzie Czy ja pisałam że domek wymarzony to i szczęście i spełnienie i SPOKÓJ???? Noż chyba w jakimś amoku byłam!!!!!
  15. I się narobiło Ślubny Jedyny wywiózł mnie wczoraj z wieczora na włości cobym sobie oczkiem (tym ślicznym oczywiście) zarzuciła. Jak ja się cieszyłam!!! Niedosyć, że z domku cztery litery ruszyłam to jeszcze (na domiar szczęścia!) domek bogatszy o piec, znaczną część płytek, kojec dla psów, schodki przy drzwiach i porządek na działce ujżeć miałam..... miałam........ tylko miałam, bo niestety "ciemną nocą" zawitałam i tylko tyle ujżałam Tzn tą noc !!!! Piękne niebo! Gwiaaazd ... bez liku! Tylko na diabła te gwiazy skoro światło ichnie tylko do romantycznych scenerii się nadaje a nie do inspekcji na budowie! Co ja mówię inspekcji!!! Ono nawet drogi nie oświetkli na tyle coby klamkę w aucie i schodek pod nogą zauważyć Tak więc z zewnątrz jedynie te gwiazdeczki i zaarys - OGÓLNY ZARYS!!! - budynku (bo kojca to nawet nie próbowałam lokalizować gdyż mogło się okazać, że go odnajdę jak weń nosem zaryje ) W środku na szczęście całe iluminacja nieco lepsiejsza! I wrażenia me całkiem całkiem pozytywne! Nawet przemkneła mi przez głowę śmiała myśl, że łazieneczki przywzoite całkiem będą Ale to się okarze! Kotłownia..... jest jedna rzecz, która mi się w niej podoba - piec! Działający Piec! Niestety na całą resztę (czyli wygląd tego ważnego pomieszczenia) zaciągę zasłonę milczenia i nie ujawnię wizerunku dokąd mój Ślubny Jedyny nie dokona w niej tego co niezbędne (czyli może latem????) I z rewelacji byłoby na tyle! Wracając do początku: - Się narobiło!!! Przerażenie mnie pochwyciło w swe szpony i ni cholery do tej pory nie wypuściło! LUDZIE JAK TAM CIEMNOOOOO I ODLUDNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niby chałupy w pobliżu a jak człek się rozejży to ciemnica że oko wykole. JAK JA TAM SAMA SAMIUSIEŃKA (bo ŚLubny na raty kredytu będzie tyrał ) PRZETRWAM?! Normalnie jak żywe przed gałami mi staneły Twe plastyczne opisy Alfredo tego co się w Twej głowie działo jak Cię ciemności zaskoczyły! Kurcze blaszka one l;atem jakoś inaczej wyglądały!!! Może dlatego, że z łóżka kilkanaście kilosów oddalonego wystarczająco wyraźne nie były???? W co ja się wpakowałam???? Jak my Kubę do domku będziemy po przedszkolu przywozić? Jak pomocna dłoń Dziadków nas tamdosięgnie tę pomoc niosąc????!!!!!!! Przecież ja prawa jazdy jeszcze nie mam!!!!!!!!!!!!!!!!!! R A T U N K U!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A może by tak sprzedać??? Ludzie przecież ja wiedziałam, że tak będzie to wyglądało! Czemu myślałam , że to miłe będzie/??? To ta kawa na balkoniku o świcie mi we łbie zmąciła A tam balkonku nie ma, kawki nie ma, letniego poranku nie ma!!!! Jest tylko ciemno, zimno i do domu daleko!!! Muszę tam za widnego bo jak mnie się ten uraz utrwali to się do grzejnika w domku przywiążę i z nowymi lokatorami w starym mieszkanku jako zwierzaczek domowy, tudzież atrakcja turystyczna albo przysłowiowy trup w szafie pomieszkiwała będę! I co ja Dziecią powiem!!??? Toż mnie one ciepłym słowem po powrocie ze szkoły dla przykładu reczyć nie będą! Oj NIE!!!! Szczególnie pewnie temperatura Ich uczuć spadać na łeb na szyję zimą i jesienią będzie Czy ja pisałam że domek wymarzony to i szczęście i spełnienie i SPOKÓJ???? Noż chyba w jakimś amoku byłam!!!!!
  16. Szczerze życzę powodzenia1 Ale raczej sceptycznie jestem nastawiona. Chociaż jak wszystko zrobisz sam to kto wie kto wie.... My na etapie fundamentów, ba nawet jak do dachu dochodziliśmy też optymistycznie nastawieni byliśmy (chociaż kasę znacznie większą mieliśmy przeznaczoną!) i też planowaliśmy co z górką zrobimy. Teraz wykańczamy i ... JAKA NADWYŻKA???!!!! Ale trzymam kciuki!
  17. Hejka! To Ci piesek numer wywiną Lepiej żeby się nie włóczyła bo to dla niej niebezpieczne się może okazać. My będziemy mieli 2 owczarki na działce i mam nadzieję, że wycieczek robić nie będą. Kojec mają solidnie wykończony z siadką zalaną w podmurówce i dość głębokim"murkiem" w ziemi bo kopią bestie. Co do wychowania psa to jak mądry a Wy będziecie konsekwentni to obejdzie się bez szkolenia. Pies musi wiedzieć kto rządzi, jakie są reguły i będzie ok. Tylko nie dajcie się brać na smutne oczy!!! Może wycieczki się skończą jak już będziecie mieszkać tam? Powodzenia
  18. Nooo to gratuluję przypływu tego nekatru, za którym tęsknie wzdych 99% budujących Fajowo jak kaska zmienia kierunek i chociaż od czasu do czasu wpływa DO kieszeni! Wesoło będziecie mieli z tym zwierzyńcem Kocię cud miód ale mnie i tak Psior bardziej do gustu przypadł
  19. Pszem nie chcę cię martwić ale jak dalej się tak będziesz zbierał to faktycznie obca Baba Cię zaskoczy. A psiora się nie czepiaj! Domu pilnuje i jak żeś tyle lat wytrzymał to to parę tygodni przeżyjesz! Dominikams nożesz normalnie rozanielona jestem... fajnie, że się kominek podoba bo mnie niestety nieodmiennie z nagrobkiem się kojaży Aga już ja tam wiem swoje! Mam nadzieję, że uda mi się dziś cosik klepnąć bo jest o czym. Wczoraj na inspekcj byłam
  20. Słdziusieńka kicia!! U nas kot w grę nie wchodzi bo psiory wredne by bidulka rozniosły
  21. Dominikams dzięki za gratki i dzięki za miły komentarz do tego mego dziennika. Fajnie, że się podoba a ponieważ śmiech to zrowie to jeszcze bardziej się cieszę bo pośrednio przyczyniłam się do dobrej formy u Ciebie Co do kominka to zachwyt chyba troszku zbyt ogromny ... takich kominków sporo tu na forum a są prawdziwe perełki. Ramka jest z marmuru który potocznie Brecią nazywamy bo pełnej nazwy nie pamiętamy. Natomiast m2 tego cuda około 600 zł kosztował potrzebne było mniej niż metr. Pszem Ty mnie na manowce sprowadzisz!!! Ale co tam raz się żyje raz umiera! Trzeba tylko Agę uprosić coby mniej sumiennie "żandarmowała" nam Aga z wózkiem to ja chyba jednak marnie wyglądam szczególnie że jak pogoda marna to wózek na balkonie a ja w domku siedzę. Jest jednak teoria że każda potwora znajdzie swego amatora... cóż... Smyrki dla Wrzeszczącej lecę przekazać a ciąg dalszy będzie na 100%!!! ............tylko diabli wiedzą kiedy
  22. anetmar

    Dziennik Anetmar

    Tadaaa!!!!!!!!! - i tu miało być zdjęcie naszej cud kotłowni z jeszcze większym cudem w postaci pieca......ale jak widać zdjęcia niet!!! Spieszę jednak poinformować, że tym razem to nie wina sklerozy Ślubnego Mego Jedynego (albo jak Niektórzy wolą Pewnego Dostawcy Chałki ) tylko sprzętu elektronicznego (wysokiej klasy podobno ) Zdjęcia nie ma ale kocioł jest i co bardziej interesujące DZIAŁA!!!!!!!!! Dzisiaj bowiem nastąpiło uroczyste (mimo, że bez udziału nadzoru Inwestorki Uroczej) odpalenie Hefa i sezon grzewczy 2006/2007 we wsi M. uznano za rozpoczęty!!!! Achhhhh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Panowie ciutkę pod górkę mieli i nawet przez chwilę okrutną wizja potworna rozkuwania podłóg w oczy Im zajżała ale jak się okazało to tylko strach co ma wieeelkieee oczy (to jak ja całkiem! ) Fajowo cdn.......Małe Wrzeszczące zapomniało jak Matka wyglada i oznajmia to wszem !
  23. Tadaaa!!!!!!!!! - i tu miało być zdjęcie naszej cud kotłowni z jeszcze większym cudem w postaci pieca......ale jak widać zdjęcia niet!!! Spieszę jednak poinformować, że tym razem to nie wina sklerozy Ślubnego Mego Jedynego (albo jak Niektórzy wolą Pewnego Dostawcy Chałki ) tylko sprzętu elektronicznego (wysokiej klasy podobno ) Zdjęcia nie ma ale kocioł jest i co bardziej interesujące DZIAŁA!!!!!!!!! Dzisiaj bowiem nastąpiło uroczyste (mimo, że bez udziału nadzoru Inwestorki Uroczej) odpalenie Hefa i sezon grzewczy 2006/2007 we wsi M. uznano za rozpoczęty!!!! Achhhhh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Panowie ciutkę pod górkę mieli i nawet przez chwilę okrutną wizja potworna rozkuwania podłóg w oczy Im zajżała ale jak się okazało to tylko strach co ma wieeelkieee oczy (to jak ja całkiem! ) Fajowo cdn.......Małe Wrzeszczące zapomniało jak Matka wyglada i oznajmia to wszem !
  24. Nosz normalnie nie wiem co napisać Słów mnie zbrakllo Ja tom chyba winna kontak z pewną Imienniczką mej córy w kwestii tego rozpalania podjąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...