Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dode

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    331
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dode

  1. nie tylko wodery, nie tylko......
  2. No właśnie, nie dość, ze nie poleci na dom, to go przez niego rzuci: ze względu częściowy brak gustu ( fugi, dekory).
  3. ha, żeby sobie płytki wybrać i kuchnie zrobić, no i bidet zarządzić myślę więc, ze stan surowy zamknięty będzie ok
  4. przestałam oglądać wiadomości 2 tyg. po katastrofie. Strasznie mi ciśnienie podnosiły. pozdrawiam
  5. po zamienniku do hp padła mi głowica (drukarka miała rok), jak sobie kupiłam nową głowice za jakieś 230 zł odechciało mi się zamienników.
  6. proponuję jednak nikomu nie zaglądać do kieszeni i nie moralizować, jak sam piszesz żyjemy w wolnym kraju, ale z postu EZS nie wywnioskowałam, żeby zatruwała komuś życie ( no chyba, ze własnemu ojcu wyganiając go do gospodarczego ), a ze szkód sobie wyrządzanych akurat sama doskonale zdaje sobie sprawę. bowess rozumiem Cię, dlatego napisałam "wolność Tomku w swoim domku" ,jeżeli jest to dzienna/popołudniowa impreza z dziećmi przy stole, to nawet dosyc logiczne. Kiedy robimy takie imprezy u siebie na tarasie też przy stole nikt nie pali. Niedawno byliśmy na grillu u znajomych, dzieci nie było, wieczór późny a i tak 2- 3 obecnych palaczy odchodziło od stołu. W zasadzie jak sie tak dłużej zastanowię, to zawsze tak jest. Jeśli impreza jest jedzeniowa, to przy jedzeniu nikt nie pali. Cały czas mam na myśli oczywiście taras. Jeśli spotykamy sie na piwo, przy chipsach, orzeszkach i kabanosach, wtedy się popala.
  7. dode

    Alarm

    o to mi też trochę chodziło. Pamiętam jak znajomym na sylwestra zaczął dzwonić tel., powiadomienie o alarmie. Godzina imprezy zmarnowana, szczęście, ze byli 15 km od domu. A alarm wyzwolił się samoistnie. U nas też się na początku ze 3 razy zdarzyło, ze się sam wyzwalał, ale potem już było i jest wszystko ok. Ważne jest, żeby mieć dobrych sąsiadów, albo rodzinę blisko. Jak się alarm włączy, żeby było komu zareagować, jak Wy będziecie 200 - 500 km od domu. Bo to, ze zacznie wyć i Wam na komórkę dzwonić jak będziecie daleko od domu nic Wam nie pomoże, jeśli nie będzie kogoś, kto w 5 min się tam pojawi.
  8. dode

    Alarm

    a pewna jesteś, ze po założeniu alarmu tak Cię to uspokoi, że będziesz mogła spędzać noce poza domem? I wyjeżdżać na wakacje? Tak tylko pytam, bo sami mamy alarm z monitoringiem ( założony po włamaniu do pustego, wykończonego domu). Nas uspokoiło, chociaż najbardziej to uspokoiło to moją mamę, mieszkającą 0,5 km od nas. Nie zamartwia się tak bardzo, że dom stoi pusty kiedy wyjeżdżamy na dłużej.
  9. Jak to do niewygody?!?!?!? toż mu teraz dopiero wygodniej , moze i pierdoła, ale zalety swoje ma moniha ładnie Ci odpowiedziała.
  10. Ja mam męża palacza smoka, ale w domu się nie pali. W trzaskające mrozy chodzi czasem do piwnicy. Grono towarzyskie mamy spore, głównie są to ludzie, którzy nie palą, a imprezy i tak czasami przenoszą się na krótsze lub dłuższe chwile na taras i wcale mi to nie przeszkadza. Nie sądziłam, że w dzisiejszych czasach ktoś, kto nie życzy sobie palenia w domu może być uznany, za mającego fanaberie. Chyba, ze nie pozwoliłaś bowess palić swoim gościom na tarasie w swojej obecności, bo tak z Twojego postu zrozumiałam, to może trąciło im dziwactwem, ale wolność tomku w swoim domku .
  11. Pamiętam, dawno temu, matka mojej koleżanki na wsi też mroziła mleko. Było to mleko od krowy, którą mieli, a krowy przez (chyba) miesiąc przed wycieleniem nie dają mleka. A Iza pewnie w ramach rezerwy mrozi mleko na tzw czarną godzinę, tak jak moja mama chleb.
  12. słów mi brak, przepiękne są!!!! wklejajcie te swoje dzieła, bo oko i serce radują . ja to jestem niestety manualne beztalencie
  13. truskawki smakują mi bardziej zmiksowane i wtedy zamrożone. Groszek blanszuje, tak jak kalafior, fasolkę, szpinak. Koperek w jakimś opakowaniu po lodach np.upycham łyżką, a potem tą łyżką wydzieram. Mama suszy koper i czasami wydaje mi sie ten suszony bardziej aromatyczny, ale może się mylę. Pomidory na zupę robi tez mama i robi je w słoikach, koncentratowa pomidorówka nie dorasta jej do pięt! Szczaw też robi w słoiczkach. Mrozimy też ogórki na mizerię, bób ( głównie do pierogów bobowo-mięsnych).
  14. znaczy pierdoła ma, czy nie ma? bo nie wiem, jak rozpoznać u swojego......
  15. wszystko się zgadza, ale zauważ, ze większość z nas ma nowe ogrody 2-3-4 letnie. Najczęściej jest tak, że ogród zakłada się z resztek kasy, albo na raty bo kasy nie ma. Więc i te Twoje dobrze dobrane krzewy też jeszcze wymagają pielęgnacji. U mnie jest sporo nasadzeń, ale nasadzenia były i są średnie, więc zanim wszystko urośnie niestety trochę czasu i zachodu trzeba. To po pierwsze, a po drugie to trawnik nie zawsze jest dlatego, ze tanio, ale często też dlatego, że ładnie, albo i praktycznie ( jak się ma np. małe dzieci). Ja kocham swoją część "trawnikową" rosną tu 4 bardzo stare jabłonie i subiektywnie uważam, że jest super.
  16. Litwa: www.camping.lt Łotwa: www.camping.lv Estonia: www.tallinn-city-camping.ee www.campingpikseke.com www.tehumardi.ee www.mandjala.ee www.marksa.ee www.konse.ee www.whitehouse.ee www.kirikumois.ee www.lammeranna.ee www.weide.ee www.lutsu.ee pooglądałam sobie te strony, zupełnie nieźle to wygląda i ceny w miarę też przystępne. Na miejscu sporo jest wszędzie informacji turystycznych, hotele i ośrodki mają zawsze foldery reklamowe okolicy, mapki itd. Pomocne jest to wszystko w poruszaniu się po regionach. Ceny w marketach porównywalne z naszymi.
  17. po tych deszczach załamałam się trochę, ale już jesteśmy na finiszu (bo małż mi pomaga). Ale zaraz trzeba będzie zaczynać od nowa. Pocieszające jedynie jest to, ze nie tylko chwasty porosły, ale i roślinki dostały "kopa" ( np. runianka rosnąca pod leszczynami urosła piękna jak nigdy). W planach na to lato mamy założenie ogrodu na dokupionej działce i zaczynam się zastanawiać, czy damy radę ( w sumie ogrodu będzie ok. 1700m2, z czego ponad 2/3 trawnik).Trawnik w lato kosi się co 5 dni, normalnie co tydzień.
  18. Rad praktycznych nie udzielę, ale mogę podzielić się swoimi wrażeniami . Koniecznie trzeba zobaczyć Piesztany, są piękne. Kowno jest ok, ale do Wilna mu daleko. Sienkiewiczowskie Kiejdany mnie rozczarowały, miałam nadzieję na ślady potęgi, a z potęgi pozostała niestety tylko historia. No i koniecznie trzeba zobaczyć Górę Krzyży, niesamowity widok . Zachwyciła mnie Pałanga, ceny w knajpach jak na kurort były do przyjęcia, ale byliśmy poza sezonem. Wybrzeże litewskie fajniejsze jak Łotewskie. Zaskoczona byłam cenami hoteli na Łotwie, gorszy standard gdzieś w głuszy był droższy niż niezły hotel w Pałandze. Łotwa generalnie dla miłośników przestrzeni. Kilometrami jedzie się przez pola, łaki, pastwiska i nieużytki. Ma to swój urok, pod warunkiem, ze pogoda jest fajna, my byliśmy w październiku i było różnie. Co do kradzieży samochodów, parkowaliśmy różnie, w zasadzie to chyba tylko raz na zamkniętym parkingu. Fakt, że często mieli na parkingach przed hotelem monitoring, ale były to otwarte parkingi. Trzeba uważać na ograniczenia prędkości. Chociaż z policją litewską jak i łotewską można się "dogadać", przy czym Łotysze podobno biorą bardziej niż Litwini. I w sumie to pewnie tak jest, bo akurat Łotysze nas zatrzymali i wyciągnęli rękę ..... Przytrafiło nam się raz ok 50 km drogi szutrowej i to na jednej z większych tras prowadzących do Rezekne. Z Estonii wróciłam w ostatni piątek. Podobało mi się bardzo. W Narvie zostawiłam przez nieuwagę otwarte okno w samochodzie. Wróciliśmy po godzinie, nic nie zginęło:jawdrop: Litwini często rozumieją po polsku, na Łotwie i w Estonii w zasadzie z każdym można dogadać się po rosyjsku. Generalnie stwierdziliśmy, ze Łotysze i Estończycy to przesympatyczni ludzie, serdeczni, mili, pomocni. Chyba dzięki domieszce rosyjskiej krwi. Mam prospekt z campingami w Estonii, potrzebujesz jakichś adresów? No i oczywiście życzę bardzo udanych wakacji, jechać tam na pewno jest warto.
  19. Kachna, mam nadzieję, ze wody już więcej nie przybyło, porażające jest to wszystko. ja jeszcze poproszę też o pamiętaniu o Wilkowie. Ci ludzie utrzymujący się w większości z rolnictwa, stracili nie tylko domy i dorobki życia, zniszczyło im pola i uprawy i nie będą mieli za co żyć cały rok.
  20. krowa karmiona trawą daje mleko, znaczy się doić trzeba, znaczy się wstawać bladym świtem. wole kompostować
  21. Agnieszka, jest przepiękna!!!! Na każdym ze zdjęć Na pierwszym podobna bardzo w oczach do Sylwii, z jakiegoś zdjęcia, jakie kiedyś widziałam .
  22. proszki do prania zdecydowanie. Niby te same, czyli te same nazwy, a zupełnie inny skład. i efekt końcowy o niebo lepszy.
  23. ja korzystam niestety tylko z uprzejmości znajomych, którzy mi czasami coś przywiozą, mieszkając na samym wschodzie trudno się do czegoś dostukać. Szczęśliwie w poniedziałek jadę służbowo do Niemiec, wyjątkowo samochodem i już puściłam wodze fantazji co ja to nie kupię..... ( ciekawe co szef powie na moje szalenstwa:cool:).
  24. dode

    Love love love?

    Aisha, to może go po prostu zaciąg do łóżka, wykorzystaj kilkukrotnie, a potem rzuc:cool:. Skoro on Ci niczym nie imponuje, to pewnie się okaże, że też niczego sobą nie reprezentuje, zjesz jabłko i już nie będziesz chciała go mieć ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...