Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Anna K.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    327
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Anna K.

  1. Ja mam Betty-podobno to magnolia o największych kwiatach, ale jakoś tego nie zauważyłam.... Kupiłam 7czy 8 lat temu ją jak i Nigre oraz gwiaździstą we Florexpolu. Przysłali takie 20 cm gó...no!!!!! No ale doczekałam sie w końcu kwitnienia. Betty kwitnie chyba od 3 lat i jak na razie nie powtarza kwitnienia latem. Teraz są pączki, ale czekają chyba na ładną pogodę. Zobaczymy jak będzie w tym roku, może dopiero się "rozkręca" i latem też zakwitnie.
  2. To ja pewnie przegapiam drugie kwitnienie i zauważam dopiero trzecie, bo jest dużo kwiatów :) Będę musiała w tym roku lepiej się przyjrzec mojej magnolii.
  3. Zygmor- nie zauważyłam, a kiedy to kwitnienie trzecie się zaczyna mniej więcej? Bo to kwitnienie latem- lipiec/sierpien, to przeciąga się jakoś długo, jakby niechętnie i na siłę magnolia mobilizowała się Może to wtedy... Także marzę o żółtej magnolii, tylko obawiam się czy one nie są zbyt delikatne na moje rejony.... A Twoja jest piękna-gdzieś widziałam fotki. Chciałabym też mieć jeszcze jedną - chyba rodzaj Soulangina(jesli dobrze piszę) o płatkach szerokich,biało-różowych, widziałam na zdjęciach - chyba w ogrodach angielskich i ogrodach wokół starych pałaców we Francji- kilka lat temu w gazecie"Ogrody". Ale też nie wiem która odmiana najlepsza, wytrzymała na mrozy.
  4. Swoją magnolię posadziłam przed domem, nie jest to jakieś specjalne , zaciszne miejsce.Od 11 do zmierzchu latem słonce pali, zimą i jesienią jest tam niezły wygwizdów, ale jakoś się trzyma.Magnolie tego bardzo nie lubia, ale moja chyba się zahartowała :) Jak była młoda to przez 4 lata przemarzała do połowy, ale potem zaczęłam porządnie okrywac na zimę i prawie nic nie usuwam sekatorem na wiosnę. Zimą u nas temperatura dochodzi nawet do -35st C. Podstawą był dla mnie dobór odpowiedniej ziemi i myślę, że jak krzew jest zdrowy,dobrze odżywiony, to dużo wytrzyma.Swoje magnolie posadziłam w torfie wymieszanym z ziemią, po kilku latach na wierzch dodałam kory zmielonej, obornika przekompostowanego, znowu torfu i jest ok. W tym roku na wierzchu delikatnie rozłozyłam obornik koński i na to kora. Jak na razie pąki powoli się rozchylają. Niedługo wkleję zdjęcia Nigry i innych.
  5. Takie magnolie to są , jak pisze Hania- w innym klimacie np. widziałam w Hiszpanii w parkach miejskich. Do tego miały piękne ,błyszczące liście, zimą nie opadają z drzew.Byłam niestety wiosną, przełom marzec/kwiecień i jeszcze nie kwitły. Moja Nigra odkad zaczęła kwitnąc , to za każdym razem powtarza kwitnienie latem. Początkowo bałam się,że się za bardzo wysili i wiosną bedzie miała mało kwiatów, ale nic takiego się nie zdarzyło. Latem jest może 1/3 kwiatów, co wiosną. Teraz ma 1,6 m wysokości i kwiatów ponad 100. Mieszkam na wschodzie Polski, gdzie zimy są często bardzo mroźne.W tym roku był tylko wyjątek. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli magnolii.
  6. Zdarzają mi się czasem niespodziewani goście-ale nieczęsto- z wizyt jednych cieszę się, z innych nie... Jakoś nie potrafię skłamac, że wychodzę, ale mam o tyle dobrze, że na podwórku mamy firmę i jak jestem sama ( męz w trasie) to siedzę w biurze, - wiadomo klienci,telefony- nie ma czasu na pogaduchy. Generalnie ja mam zasadę - zawsze dzwonię dzień wcześniej lub kilka godzin wcześniej do znajomych że chciałabym wpasc pogadac.Jak mają inne plany-to wiadomo-umawiamy się na inny termin. Moi znajomi zresztą chyba przyzwyczaili się,że często muszą się ze mną najpierw umówic(brak czasu to mój problem) więc - dzwonią. Można zmienic zachowania innych- mi to zajęło ładnych kila lat
  7. Myślę,że nawet jeśli maciejka się wysieje, to nasiona zmarzną zimą. Ja maciejkę wysiewam tylko raz, bo mało mam miejsca i nie lubie jak się wykłada na rabatce. Zauważyłam natomiast,że nasiona żeniszka, szałwi czerwonej i aksamitki Lulu nie przemarzaja zimą i zawsze wiosną dużo ich u mnie kiełkuje, pozostaje mi tylko je przepikowac.Mam nadzieję,że w tym roku będzie tak samo i nasiona nie zmarzły- mało było śniegu tej zimy.
  8. Wiem jaki będzie koszt pracy kucharki przez niecałe 2 dni(sobota i niedziela - msza zacznie się o 11.00)- wliczone w to jest gotowanie, zmywanie i serwowanie dań- 250 zł.
  9. Potwierdzam,że róża Rosarium jest najpiękniejsza, najdłużej kwitnie i niestety trudno ją znaleźc- ja szukam od dwóch miesięcy i nic. Jesli chodzi o powojniki to odmiana Rapsody- mialam ale pedrak podjadl korzenie.
  10. U mnie dopiero zaczęły kwitnąc, i też je zostawiam tu gdzie siedzą, ewntualnie czasami przesadzam w inne miejsce.
  11. Hmm.... Piękna ta Twoja Nigra, ale moja jest chyba trochę inna . Nie wiem dlaczego,ale moja Nigra - zanim zakwitnie-pąki grubieją i pęcznieją dosyc gługo i w końcu prawie jej kwiatów nie widac pośród liści,jest bardzo gęsta-tym bardziej że kwiaty są bardzo ciemne...W ubiegłym roku miała ponad 60 kwiatów przy 1,6 wysokości, potem zakwitła jeszcze raz w lipcu-sierpniu- może Nigra nie powtarza kwitnienia, a ja mam jakąś inną odmianę? Może kilka pierwszych kwiatów widac, ale reszta jakos ginie wśród liści.Zobaczę jak będzie w tym roku, bo na razie jeszcze śpi i nie widac aby cokolwiek na niej ruszyło ku kwitnieniu.
  12. Aha, dziękuję, czyli wszystko jasne- nie mogę kłaśc, bo 50 cm dalej jest juz trawnik.... moja magnolia ma 1,6 m.
  13. To ja Ci dziękuję Jeszcze jedno: czy położenie obornika końskiego niezbyt grubo pod korę u magnolii nie popali korzeni?
  14. Ten symbol gołąbków-znak miłości - coś słyszałam na ten temat.... a od niedawna wiem,że powiększy nam się rodzinka.... Jesteś pewna,że chcesz takie gołąbki? Musisz się przygotowac,że i Tobie może się powiększyc rodzinka...
  15. Jeszcze jedno pytanko: jak długo ma się to moczyc i nabierac mocy "urzędowej" w tym wiadrze? I rozumiem,że inne nawozy juz nie są wskazane? Pozdrawiam.
  16. Haniu - przyjedź i weź sobie wszystkie 9 szt. Zapraszam serdecznie. Nie wiem jak złapac, ale może coś wymyslisz.... Jeszcze są w gnieździe, powoli trwa wymiana - na razie może 1/4 zrobiona i idziemy w stronę gniazda. Nie wiem czy to są turkawice, ludzie starsi mówią na nie garłacze, mają takie grube brzuchy, chyba 2, może 3 razy większe od zwykłych gołębi.
  17. Tak sobie pomyslałam,że może z tego wyjśc coś dobrego. Ale zapewniam Ciebie, ze mycie kostki jest niezbyt przyjemne, a po zimie- koszmar. Już parę razy próbowałam,ale białe ciężko zmyc.... Dopóki parka siedziała na świerku to było ok, ale jak wichura zruszyła podbitkę 2 lata temu- to się przeniosły.
  18. Dziękuję Haniu. Na Ciebie zawsze mozna liczyc. Czy to nadaje się do wszystkich roślin i np.różaneczników,magnolii, tuii itp.? Chociaż tyle będę miała po tych dzikich lokatorach, oprócz strat moralnych , brudnej kostki i kosztów wymiany podbitki. Szkoda mi ich, ale ma dłuższą metę za rok byłoby ich pewnie z 18 szt . A podlewac raz w tygodniu czy rozcieńczonym można do woli? Muszę znaleźc Twój watek, gdzieś pisałaś jak kupiłaś jakieś zamorki - różaneczniki chyba i pięknie Ci potem wyrosły - może to też po takiej miksturze?
  19. Dwa lata temu zagnieździła się taka fajna parka pod podbitką dachu.Szkoda mi było je wygonic-takie ładne,fajnie gruchały, mimo że obsry...ły ciągle kostkę,aż rozbryzgiwało się na podmurówce. Kostkę trzeba było czyścic co tydzień Karcherem. Parapety tez ciągle czyściłam, aż wreszcie powiedziałam dośc!!!! Podbitka się wygięła-od ich odchodów-teraz groziło to opadnięciem komuś z wysokości piętra na głowę , wcześniej było ich 2 szt teraz ok 9szt Własnie trwa wymiana powoli całej podbitki -ok15 m. Jak na razie mam ponad wiadro nawozu, a będą pewnie jeszcze 3 wiadra Więc pytanie do znawców : Czy można cos z tym zrobic, wykorzystac? Pod tuje, rośliny ogrodowe? Czy nie zawracac sobie tym głowy? Słyszałam że to jest bardzo dobry nawóz, tylko nieumiejetnie użyty-popali rośliny.
  20. Anna K.

    Szeptucha...

    Ja także słyszałam o szeptunkach z Orlej /Orli-to chyba niedaleko Bielska Podlaskiego czy Białegostoku-generalnie Podlasie. Jak będziesz dzwonic do tej pani-mam na myśli p.Wierę , to nie mów ze masz jej nr telefonu z internetu-może powiedz ze dostałaś od kogoś kto u niej był... Tam się jedzie i czeka po prostu w kolejce, nie umawia się, a w niedziele nie przyjmuje wcale.
  21. Anpiet-wszystko prawda !!!! Zgadzam się z każdym zdaniem Podejrzewam,że takich "kwiatków" jest więcej, tylko nie zostały opisane,ewentualnie nie zetknięto się jeszcze. Na samym końcu zamiast :Jak wy to robicie? chyba powinno być: Jak się da życ w takim kraju? Pewnie kwestia przyzwyczajenia,a może dostajemy coś w genach na przetrwanie w absurdzie?
  22. Zapomniałam dodac,że mam brata w wieku mojej córki-czyli 14 lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...