
True0Man
Użytkownicy-
Liczba zawartości
315 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez True0Man
-
To właśnie wygląda jak taka maź - możliwe że tłusta... ale ciężko powiedzieć co to. Nie ma zapachu - nie klei się. Ciężko wskazać źródło... Ktoś inny może widział swoje filtry? Też tak macie czy idealnie czysto? Jest jakiś patent żeby to wyłapać z instalacji inaczej niż przez te sitka i się tego pozbyć?
-
SmartHeat to urządzenie jak każde inne. Jak działa jest fajnie. Z Producentem kontaktowałem się dopiero teraz od grudnia jak już była klapa totalna i zostałem z zimnym domem i dwójką małych dzieci w środku. I to przestało być zabawne. MENU nie jest skomplikowane - ale wolę zapytać dwa razy niż kogoś wprowadzić w błąd. Nie było "kosmicznych prędkości" przy -20 dawała maksa - jak było cieplej nie pracowała wcale. Nie mogę narzekać na sposób realizacji zadań (ale to odbiór czysto organoleptyczny). Próbowałem sposobu kontroli z P na PID ale nie miało to istotnego wpływu na parametry czy sposób pracy. Z Instalatorem doszliśmy do satysfakcjonującego nas porozumienia w kwestii naprawy i naprawdę nie chcę już tego wątku kontynuować - nie chcę złej krwi niepotrzebnie. Nie przybliży mnie to do rozwiązania problemu. I tak masz rację - rozwiązaniem okazał się profesjonalnych "chłodnik". Bo te pompy to bardziej dla "chłodników" niż klasycznych "pompiarzy" (tak usłyszałem w 5 miejscach po opisie urządzenia - czynnika chłodzącego - i fakt że tam CAREL i MITSUBISHI do kupy pracują). Filtry po serwisie wyglądają tak: To podobno stan "prawidłowy". Też tak macie?
-
Szukamy. Producent zajął stanowisko, że usterka płyty głównej występuje niezwykle rzadko - i raczej nie ma związku z kompresorem. Zasugerował, ze to dwa osobne tematy. Zasugerował, że może doszło do jakiegoś przepięcia w sieci (typu piorun) - ale potem doszedł do wniosku, że przecież pompa jest dobrze zabezpieczona na takie ewentualności i kompresor zostałby odcięty w porę kosztem innego elementu. Poza tym takich sytuacji tutaj nie było (można wierzyć lub nie). Dom ma piorunochron - po testach - wszelkie bezpieczniki w tablicy... Zdecydowanie jednak powiedział, że jakaś przyczyna być musi - bo wg ich doświadczenia te kompresory wytrzymują 8-10 lat nienagannej pracy bez żadnych specjalnych czynności serwisowych (bo to wszystko hermetycznie zamknięta skrzynka). Uszkodzenia mechaniczne wykluczyliśmy (w sensie uraz/uderzenie) - bo i niby jak skoro już stoi i działała tyle czasu. Taką samą hipotezę usłyszałem od dwóch niezależnych serwisów, które próbowałem zainteresować swoim przypadkiem - i które kojarzyły sprężarki MITSUBISHI. Poza tym nawet jakbym bardzo chciał - to sprężarka jest na samym dole - w tyle pompy - więc nawet "sprzedać kopa" nie ma jak. Kręcimy się wokół trzech wątków: Wadliwy zawór trójdrożny - mógł spowodować nieprawidłowe działanie pompy jako systemu - i to mogło mieć jakiś wpływ na kompresor który przy CWU musiał pracować w nieoptymalnych warunkach Nieszczelność układu chłodzenia - bo rosła temp gazu tłoczonego - no ale znowu tylko przy CWU przy stałych 80k rps (rpm) - a grzanie domu przy wyższych wartościach działało jeszcze trochę... Po prostu ten egzemplarz tak miał - mógł być w jakiś sposób wadliwy. No zdarza się. To ostatni scenariusz na który niestety nie mamy już wpływu Pompa zgłaszała błędy w równych odstępach czasu - co rok - przyjeżdżał serwis - usuwał - przy okazji przegląd - zawsze ocenia "pompa jest tip top". Ale formalnego śladu po wykonanych czynnościach brak więc teraz to musztarda po obiedzie - ja zawaliłem temat bo powinienem był tego dopilnować. Na koniec dnia temat gwarancji odpuściłem - moje niedopatrzenie - mea culpa - sam sobie winien Nie mam pretensji, że się zepsuło - wszystko się psuje. Ale też chciałbym wiedzieć co jest nie tak żeby zaraz nie musieć tego samego robić od nowa. PS Ze specami z Youtube'a od Panasoniców T-cap też rozmawialiśmy... ale bądźmy poważni.
-
I widzisz - gdybyś faktycznie był moim Wykonawcą to byś wiedział na jaką kwotę wystawiłeś fakturę za pompę i odwierty - jaką kwotę otrzymałeś - i w ilu transzach - jak opisanych - i z jakimi datami. No była odebrana. Ale jak jesteś laikiem to uwag nie zgłosisz skoro urządzenie działa a w domu ciepło (bo start był chyba na "wygrzewanie jastrycha" i odbiór dzień po włączeniu jak było czuć "ze ciepło"). I gwarancję normalnie miałem - 2 lata. Teraz jestem w 5 roku eksploatacji - więc gwarancji nie ma - i to jest jasne. SmartHeat daje dodatkowe ubezpieczenie - ale nie wiedzieliśmy o tym (to w ramach ciekawostki).
-
Hm... tutaj Ci nie odpowiem - chyba, że powiesz z którego indeksu mam Ci odczytać wartość żebym nie wprowadził nikogo w błąd. Finalna wartość może nie być miarodajna - bo miałem przez 5 lat dwa razy aktualizowany soft - i raz wymienianą płytę główną... nie wiem czy to nie ma wpływu na takie zliczanie. Ogólnie klęknęła po 5 latach (latem chłodzimy)... Producent pompy powiedział, że to bardzo rzadki przypadek. Co do zasady to SNB130FGBMT(10-130RPS) pracuje w zakresie obrotów do 130rps - przy czym bezpośrednio na pompie ten maks jest ograniczany do 110-115rps. Dane są tutaj na stronie producenta sprężarki: https://siamcompressor.com/index.php/files/download/4f2d845318f53e5 No i w związku z tym, że to pompa inwerterowa to kompresor częściej pracuje niż nie - więc wyższa wartość roboczogodzin byłaby uzasadniona. Najlepsze jest to, że pod koniec życia sprężarka lepiej dawała sobie radę z grzaniem CO przy wyższych obrotach - wysypywała się natomiast przy niższych (80rps) przy grzaniu CWU. To może wskazywać na problemy z zaworem trójdrogowym lub jakaś nieszczelnością układu chłodzącego - ale niczego takiego nie stwierdzono.
-
No i to jest dobre pytanie. Odpowiedź nie jest dobra - Na dzień dzisiejszy nie wiadomo - co mnie martwi. Okazało się, że pierwotne błędy które zgłaszała pompa (temp i ciśnienia) to był prosty do zdiagnozowania problem (prosty wg Producenta) i przekonfigurowanie niektórych indexów (tak fachowo nazywa się pozycja w MENU określona trzeba literkami). To by tłumaczyło część. Niestety pozostaje ten nieszczęsny kompresor. Przez pewien czas miałem teorię, że jak mam dużo fotowoltaiki w okolicy to napięcia w zasilaniu mogą się zmieniać (podlegać wahaniom) - i faktycznie w gniazdkach mam 240V. No ale spec z Politechniki Rzeszowskiej powiedział, że nie do końca - bo mam falownik - i do kompresora powinien docierać już stabilny sygnał. Żadnych piorunów nie było - przepięć również - cały dom na prądzie... Potem myślałem, że może się zanieczyścił czy coś - ale okazało się, że to taka budowa do której nie można "zajrzeć" ani niczego "dolać". Także nie wiem co było przyczyną. Szukam dalej. CO DO PRAWD... moja pompa "naprawdę" nie działa "naprawdę" zamierzam ją naprawić "naprawdę" nie kupiłem sprężarki w Polsce choć "naprawdę" chciałem ...i to tyle ---NOTA BENE--- Wiecie, że gwarancję SmartHeat można przedłużyć w formie dodatkowego ubezpieczenia do 5 lat? Kurde załapałbym się...
-
No to z mojego doświadczenia powiem Ci tak: Pompa jest w porządku - można się nauczyć obsługi - trzyma parametry - cicha - efektywna - zgodnie z oczekiwaniami. Drugi raz pewnie wybrałbym tak samo - bo to solidne urządzenie i każdy kto ją widział powiedział to samo. Szkód górniczych w okolicy brak więc nie mają związku Niemiec na sprężarkę każe czekać bo też nie ma jej "na drugi dzień. Podejrzewam, że zamawia ją dokładnie tam gdzie ja ją zamówiłem (bo procesowanie zamówienia trwało dziwnie podobnie - ale to tylko laickie domysły). Wymiana sprężarki jest niezbędna - ta aktualna serio padła (jak się okazało padała już jakiś czas ale ja się serio nie znam) A reszta... cóż... tak czasami bywa.
-
Nie mam pewności z kim rozmawiam. ...nie piszę tu po to żeby kogoś ad-personam krytykować - ani urządzenia - ani mojego Wykonawcy. Zaznaczam to chyba dość często. Jak wygląda sytuacja wiedzą chyba wszyscy śledzący wątek. Zepsuło się i tyle. No jasne. Mogła. Ale nie była. Taka to różnica. Problemem okazała się sprężarka i to nie moja opinia tylko Producenta pompy na podstawie opisu problemu - kodów błędów oraz filmu który nagrałem dla niego celem uzyskania pomocy w diagnozie. ---Nota bene--- jak ktoś chce mogę wrzucić go tutaj - w minutę widać jak wygląda kiedy kompresor umiera - mało widowiskowo za to gwałtownie. Czemu nie było informacji "słuchaj marudo - to i to jest do wymiany - cena będzie taka i taka - zapłać za naprawę na podstawie faktury - albo marznij"? Jako laik stwierdzam, że chyba jednak nie do końca. 1600zł brutto za sprężarkę czyli 1300zł netto... to mniej niż Mitsubishi sprzedaje je swoim "partnerom serwisowym" (a ci też jeszcze muszą zarobić na kliencie końcowym). Wrzuć jakiś link gdzie taką sprężarkę można kupić w pieniądzach o których mówisz. Ciekawe. Może przepłaciłem dodatkowo kombinując (to przecież możliwe). Ale faktem jest, że najtańsza (w ogóle z ceną) sprężarka jest tutaj (klikać nie bać się) i kosztowała w zeszłym roku 2486zł netto (3058zł brutto). Więc do 1600zł jeszcze daleko. Niestety na własnej skórze przekonałem się, że cena to nie wszystko - sam zakup tej sprężarki to nie takie hop-siup. Nawet jak jesteś firmą "z branży" to Mitsubishi tak po prostu Ci jej nie sprzeda - a wszyscy musza kupować od nich - a chyba to jedyny kanał dystrybucyjny. Serio marzy mi się pismo do UOKiK w ich sprawie. Piszę tutaj jak rozwiązuję swój problem z pompą. Bo może się komuś przyda. Nie obrałem sobie celu żeby komuś zaszkodzić wbrew temu co sugerujesz.
-
I to jest dobre pytanie Ale tak na poważnie - pompa się po prostu zepsuła. Do końca nadal nie wiadomo dlaczego bo wg Producenta taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko (bo stosują markowe komponenty a nie jakiś badziew). Z trzech innych źródeł usłyszałem opinię, że to Mitsubishi to naprawdę sensowne rozwiązanie (efektywne i wytrzymałe). No pechowo trafiło na mnie. Ale jak widać świat się nie skończył Koniec blisko. Może inna "pietruszka" taka jak ja skorzysta.
-
Wybacz kolego, ale to jest już sprawa między mną a moim Wykonawcą. Na koniec dnia - jakie to ma znaczenie? Przecież nie on jest winny, że kompresor padł prawda? Nie przyjechał tu - nie uszkodził go specjalnie... ...więc dyskusje "czy go złoiliście na 20k" albo "sprzedaliście złom" czy "dlaczego zaproponował rozwiązanie relacji" są teraz nie na temat i nie na miejscu. Moje stanowisko odnośnie oceny urządzenia jest chyba dość klarowne. Trzymajmy się meritum. Dla ciekawych: Kompresor przyjeżdża tak
-
Spokojnie Oferta oceniłem na uczciwą i klarowną - krótką i zwięzłą. Dostałem odpowiedzi na wszystkie swoje pytania i wątpliwości - ba - dostałem nawet propozycję "co dalej" bo martwiłem się, że moc może być za mała. Na tle konkurencji to naprawdę coś. I nie zgodzę się, że pompa to "złom" - jedna część się zepsuła - jest w trakcie wymiany - i będzie działać dalej. Chodzi mi raczej o wymianę doświadczeń - a nie marnowanie waszego czasu bez sensu. I nie ma tu sporu. Instalator zaproponował rozwiązanie naszych relacji, które ja zaakceptowałem i rozstaliśmy się jak dorośli ludzie. To kończy temat. Komentowanie reszty nie ma znaczenia i nie o to tu chodzi.
-
Piszę o problemie z pompą ciepła który pechowo mi się przydarzył - i o sposobie w jaki laik próbuje sobie z tematem poradzić. Od tego są chyba fora prawda? Uwagi innych kolegów były niezwykle cenne na początku eksploatacji i nie widzę nic złego w wymianie doświadczeń. Nie mam żadnych roszczeń czy pretensji do firmy, która pompę instalowała. Przecież awaria może zdarzyć się każdemu. Nie bez powodu piszę, że urządzenie ok - że producent kontaktowy - i że w tym wypadku Mitsubishi Electronic Polska zachowało się nieładnie (bo ten kompresor to proste urządzenie które pewnie mają na półkach). Moja usterka wystąpiła po okresie gwarancyjnym więc nie mam z tego tytułu żadnych roszczeń czy pretensji do firmy instalacyjne. Sama instalacja przebiegła szybko i sprawnie (nie pamiętam ale albo 1 albo 2 dni góra) - i przez długi okres wspierała mnie w kolejnych pytaniach (a jestem z tych upierdliwych) - zdaje się pisałem o tym nie raz i nie dwa. Teoretycznie po 3 "błędzie" mogłem przecież napisać pismo o wymianę urządzenia na nowe - bo miałem takie prawo - ale po co skoro wydawało się, że to błahostka - w domu ciepło - w wannie ciepło - czego chcieć więcej w domu?
-
Trochę ponad 1000 EURO brutto z dostawą. I to tak naprawdę jedyna oferta z ceną do jakiej udało mi się dotrzeć Zaprzyjaźnione spece powiedziały, że za taki kompresor to niemało więc szukałem dalej. ---EDIT--- ...do całości dojdzie w sumie jeszcze koszt ~400zł za trójdrożny zawór ORKLI (z napędem) - producent zalecił sprawdzić również działanie tego elementu biorąc pod uwagę to co się działo kiedy sprężarka jeszcze dychała. Na szczęście to jest produkt powszechnie dostępny w PL.
-
Tutaj to trochę inaczej wyglądało. Kompresor możesz nabyć u producenta - nie ma problemu - ale jest drogi. Szuka więc alternatywy. Ten sam kompresor Mitsubishi Elektronic Polska instaluje w swoich klimatyzatorach coś powszechnie... ale do urządzenia "nie-mitsubishi" kompresora Ci nie sprzeda. Bo nie masz numer urządzenia w którym ten element jest zainstalowany - a to on jest im potrzebny - a nie model kompresora. Taka polityka. Nota bene to temat dla UOKiK jak wygląda przepływ towarów i usług na wolnym rynku - ale to osobny wątek. Serwis. To jest problem. Niestety.
-
Nie znam się na bajkach o Mateuszku. Ale tak wątek płatności już był - i się skończył. Dobre w przelewach jest to, że są rejestrowane przez banki - i odbiorcy - i nadawcy. Znasz firmę która montuje urządzenie za ~45k zł bez kasy na koncie? Tak - ja też nie znam. ---EDIT "o Mateuszku--- Już wiem skąd "Mateuszek"!! Sprawdzone. Moje przelewy (pompa osobno - odwierty osobno) wyszły z Santadera kiedy chyba on był w zarządzie. Ciekawe, że to wiedziałeś... Eksploatuję pompę 5 rok i mniej więcej tyle wymieniam się tu doświadczeniami z innymi. Wiem o 6 innych osobach które wybrały Smartheaty widząc jak działa u mnie. SKUPMY SIĘ NA POMPIE ...na koniec dnia z tą tanią pompą to nie do końca tak jak piszesz "że tania to zła" Producent faktycznie jest w Niemczech - faktycznie ma kumaty support (polecam kontaktować się od razu z nimi - wiedzą jak to działa i skąd co może wynikać - raczej nie zgadują i nie wróżą z fusów) ...a urządzenie markowe podzespoły ma (bo to faktycznie jest Mitsubishi - a kontroler faktycznie jest Carela - same sensowne rozwiązania). Problem w tym, że potem trzeba to serwisować - usterki diagnozować - a następnie usuwać. No i tu jest prawdziwa różnica w cenie tych pomp, której ja jako laik na początku nie skumałem. Nie wiedziałem też, że Mitsubishi Elektronic Polska mają te sprężarki na stanie- po prostu ich nie sprzeda bo "ma ważne powody wynikające z wewnętrznej polityki firmy". NIE ZROZUMCIE MNIE ŹLE... ...to nie urządzenie jest jakieś "gorsze" - 5 lat korzystamy i działa zgodnie z oczekiwaniami i zapewnieniami instalatora - problem w tym, że nie wszystko jest takie różowe jak się wydarzy "coś". Czyli niegroźny z powodu komunikat. Najpierw jeden. Potem drugi. Raczej nie oczekiwałem, że z prostym tematem zostanę sam. No ale. Konkurs dalej obowiązuje Dla chętnych bo to forma zabawy - i jednak pokazanie, że nawet w kłopotliwej sytuacji można sobie poradzić. Może ktoś skorzysta.
-
No to po kolei: Pierwsze zgłoszenie - 3 dni - przyjęte - czekam na kolejne - dopuszczam 3 nagrodzonych którzy trafią (jak się bawić to się bawić) Mówimy o dostawie od momentu START WYSYŁKA do momentu paczki pod drzwiami Eksperyment do którego zostałem zmuszony - pompa nawalała od dawna ale nikt nie potrafił zdiagnozować. Serwisant w ramach "przeglądu" ocenił jej stan na "wzorowy" na tydzień dwa przed awarią (a uwagi o kompresorze który już ciężko pracował po prostu zignorował) Level hard - bo kompresor zawiera olej - czyli chemię - a tej się nie wpuszcza na pokład samolotu tak łatwo Dobrze, że w pompie faktycznie jest grzałka - ale od zużycia aż mi się Onemeter zagrzał (takie ustrojstwo do liczenia zużycia). Bez "pompowania" da się wytrzymać... od grudnia. Mniej więcej wtedy pompa klękła całkowicie (nie liczę miesiąca kiedy trzeba ją było restartować parę razy dziennie z powodu błędów czujników, które jak się później okazało powinny być... wyłączone). Panowie to 4 miesiące zimą bez grzania. Daje do myślenia? Niech to będzie case dla chętnych. Będzie podsumowanie dla szukających pompy - oraz dla posiadaczy (bo trochę nas tu jest). Na razie powiem tylko, że "markowe komponenty" niczego nie załatwiają - i wcale nie są "ogólno dostępne" (nawet Mitsubishi Polska dało dupy). Jak się okazuje nie bez powodu niektóre urządzenia są "tanie" - a inne "dziwnie drogie". Dziś rozumiem już skąd się biorą ceny Viessmanna czy Vailanta. Serio. To smutna prawda. PS a kompresor od producenta - żadna podróba - żaden zamiennik. Firmę która to produkuje pod skrzydłąmi Mitsubishi można znaleźć w sieci - ale nie są komunikatywni (chyba że chciecie kupić 100szt).
-
Jedna cyferka może być zgłoszona. W dniach. Za tydzień w piątek rozstrzygnięcie
-
No dobra... Postawię browar temu kto poprawnie odpowie na pytanie: ile zajmuje dostawa kompresora wprost od producenta tegoż pod nasze drzwi? BEZ PROSZENIA SIĘ: Producenta pompy (bo drogi) Olewczego Mitsubishi Electric Europe - oddział Polska (bo mają w dup|e) Innych którzy mówią, że mają (... ale nie mają) Pozostałych którzy mówią, że wiedzą jak (...ale nie potrafią mimo kilku wizyt) Konkurs czas zacząć. Marka browaru dowolna. Puszcze kuriera.
-
Tutaj akcja wre - w trakcie załatwiania - ale powiem Wam, że drugi raz bym się na to nie pisał. Dobrze, że chociaż grzałka elektryczna działa... W MIĘDZYCZASIE... Czy ktoś z kolegów ma Bravoura 12kW i mógłby się odezwać?
-
Zdradzisz który model masz i jak to wygląda na instalacji? CIEKAWOSTKA DNIA: Jak myślicie, że zamówienie takiej "sprężarki mitsubishi" to prosty proces "bo przecież to uznana i znana serwisantom firma" to nawet nie wiecie jak bardzo się mylicie ---UPDATE | 24.02.21--- Mitsubishi El sprzedaje części w Polsce - owszem - ale tylko do urządzeń Mitsubishi. Więc jak ich część jest w naszym pompach - to już jej nie zamówimy. I to się nazywa wolny rynek ...i pewnie stąd się bierze gadanie "...to nie ma gwarancji... albo tylko 3 miesiące w drodze wyjątku..." - bo łatwiej to zamówić na ALIBABA.COM niż oficjalnymi kanałami. A tam z gwarancją - wiadomo.
-
Ale badałeś twardość czy po prostu na wszelki wypadek zainstalowałeś jakiś "zmiękczacz"? Podzielisz się co wybrałeś?
-
LAICKIE PYTANIE: Czy ktoś z Was sprawdzał "twardość wody" przed instalacją pompy? Macie jakieś "zmiękczacze"?
-
Nie do końca wiem z kim rozmawiam - ale odpowiedź na to pytanie zna mój dostawca - i jego bank w którego historii operacji można znaleźć właściwą transakcję. W mojej historii można. Omawianie cudzych modeli biznesowych nie przybliży mnie jednak do rozwiązania problemu z PC. Dokładnie tak samo myślałem - u w gruncie rzeczy nadal uważam, że to solidne urządzenie. Nie wydaje mi się też żeby moje przygody były jakąś "regułą". Co więcej wysoki poziom wiedzy producenta na temat zastosowania takich, a nie innych rozwiązań pozwala myśleć, że oni wiedzą "po co" i "dlaczego" to jest tak skonfigurowane. Same elementy z których składa się ta konkretna pompa też w wielu miejscach zbierają dobre opinie - uznani producenci - sprawdzone rozwiązania - zdecydowanie nie jest "po taniości"...więc... Ale mój problem jest nie w sprzęcie... 5 lat eksploatacji w dużym domu z dwójką dzieciaków na pokładzie. Serio pompa ogarniała temat. Dostawca miał rację - 8kW wystarczyło - ogólnie git. To na co nie zwróciłem uwagi to fakt, że serwis wpadał co rok (do tych samych kodów/problemów) i wydaje się, że problem nie został ostatecznie rozwiązany ani razu. Skontaktowałem się z producentem, który raczej nie kuma dlaczego przegląd pompy opartej o znane komponenty okazał się takim problemem. Ocenił, że opisane przeze mnie symptomy raczej nie zwiastują czegoś "mega poważnego". Dlatego kopię dalej i specjalizuje się w modelach "inwerterów" - "softów" - "ciśnień"... choć wcale mnie to nigdy nie interesowało. Tak sobie myślę... taka pompa to droga zabawka - może ktoś skorzysta z mojego doświadczenia - albo podzieli się swoim jeśli spotkał się z czymś podobnym. W końcu skoro to takie "powszechne i uznane komponenty" - a urządzenie "jest proste" - to czemu nagle usunięcie usterki stało się taką przygodą?
-
Pompa jest w 5 roku eksploatacji. Serwisant był niedawno na przeglądzie i ocenił jej stan na "bardzo dobry". No i się zaczęło... Okazuje się, że wiedziony sam nie wiem czym wybrałem urządzenie, które ma tylko jednego przedstawiciela w PL - i tylko jednego serwisanta - a każdy inny specjalista serwisuje tylko to co sam instaluje. I to jest kuriozalna sytuacja bo Producent się dziwi, że mam problem ze znalezieniem speca skoro pompa jest na markowych podzespołach - a dotknąć się jej boją nawet YouTube'owi bohaterzy "bo my wiemy robimy to od lat". Ciekawy case.
-
Chyba zaczynam doceniać słowo "profesjonalny serwis".... Inwerter właśnie mówi "dobranoc" - bo tak... ... ciekawe doświadczenie...