Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wojtek_Wisznia Mała

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    330
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Wojtek_Wisznia Mała

  1. @Kaizen Aż mnie zaciekawiłeś tymi wyliczeniami..... Bloczek SILPRO 25x18x22, który przyjąłeś w wyliczeniach (klasy 15, a to z okładem starcza dla domków jednorodzinnych) waży 13,4kg x 64 szt /palecie daje 856,7kg Powierzchnia z wymiarów bloczków: SILPRO- 10 palet po 64 bloczki = 640 bloczków o powierzchni 640x0,25x0,22=35,2m^2 Paleta bloczków Ytong PP4 (wg Twoich oznaczeń klasy 600, bo klasę 400 Ytong kończy na bloczkach o szerokości 30cm (z uwagi na wytrzymałość materiału oczywiście)) 60x20x24 - 48 szt / palecie waży 1084kg - czyli na wybrany przez Ciebie samochód wejdzie ich 8szt Powierzchnia z wymiarów bloczków: Ytong - 8 palet po 48 bloczków = 384 bloczki o powierzchni 384*0,6x0,2=46,8m^2 Czyli faktycznie transport silikatów (gr. 18cm) wyjdzie drożej niż BK (24cm). Co prawda nie 100% drożej tylko 46,8/35,2 = 33% ale zawsze. Niemniej jednak sam materiał (silikaty) jest tańszy więc to w jakimś stopniu niweluje różnicę, czy do końca? nie chce mi się już liczyć .... może ktoś inny. Wracając jednak do początku naszej dyskusji - samochód załadowany pod korek BK będzie miał takie same problemy (lub ich nie będzie miał) z dojechaniem jak ten załadowany silikatami.
  2. Nie działa sensownie, bo nie jest sensownie zrobione bez urazy. Weź hydraulika z głową i niech to zrobi po ludzku.
  3. Nie zamierzam bronić przepisów, bo i moim zdaniem wiele jest na tym polu do zmiany. Daleki jednak jestem od takich uogólnień, a zwłaszcza porównywania stanu istniejącego (to ta nędzna 100letnia chatka opalana węglem), a nowoprojektowanym - jeżeli mamy się rozwijać cywilizacyjnie to nowe musi być dużo lepsze, a nie tylko nieco lepsze.
  4. Dom mam ocieplony 26cm warstwą grafitowego styropianu (od spodu płyta z 22cm, a od góry 40cm wełny w stropie nad parterem), więc chyba całkiem ok. Ja po prostu wolę dotyk drewna pod stopami, a nie ciepłą płytkę - nawet 26* Ale jak mówiłem to ja, rodzinie pasuje podłogówka przynajmniej w tym zakresie co mamy.
  5. Nie mówimy o stali czy ołowiu albo uranie. Porównanie dotyczyło transportu silikaty vs BK. Ciężarem silikatów na pace nie przekroczysz nośności dróg publicznych. A co do objętości silki to też nie masz racji, bo jako z materiału znacznie wytrzymalszego niż BK muruje się zwykle ściany nośne z bloczków 18cm więc dla tego samego domu objętość materiału na ściany będzie mniejsza.
  6. Kominek jest fajny gdy palisz kiedy chcesz, a nie kiedy musisz. I druga rada: nie rób z salonu kotłowni. Mam inną filozofię dla domu niż wyniki z excela, czy to pod kątem energooszczędności czy kosztów budowy. Musi mi się również podobać. Dom z bali nigdy mi się nie podobał (to oczywiście subiektywne odczucie) więc nigdy go nawet nie analizowałem, a przecież nie będę teraz liczył tylko dla samej dyskusji - na pewno 40cm jest to za mało, aby było ok. W tych okolicach dopiero zaczyna stykać BK, a drewno ma gorsze parametry.
  7. Jeżeli mieszkasz na bagnach... Do mnie przyjechał tir wyładowany po brzegi piaskowcem na paletach (mam go sporo na zewnętrznej, murki, schodki i takie tam) i mimo gruntowej drogi nie było żadnych problemów. Popatrz na profesjonalne budowy - widziałeś tam jakieś problemy z dostawą materiałów? a błota od cholery. Albo taka grucha z betonem. Jest na każdej budowie i jakoś daje radę. Jeżeli ktoś Ci mówi, że musisz za transport silikatów zapłacić więcej, bo to ciężki materiał to Cię po prostu naciąga na kasę.
  8. Okna przy ty rozwiązaniu warto wysunąć w ocieplenie nie tylko z uwagi na tracone ciepło, ale i żeby uzyskać jakiś sensowny parapet wewnątrz domu. Jeżeli od 18cm ściany odejmiesz grubość okna i dodasz co najwyżej 3-5 cm wysunięcia do wnętrza to i tak nie postawisz tam nawet małej doniczki z kwiatkiem. No i głupio to wygląda.
  9. Nie ma róży bez kolców - niestety. Ciepła podłoga nie wszystkim pasuje fizjologicznie - trzeba to lubić. Ja tam na przykład jak się zaczytam wiecie gdzie to trochę denerwuje mnie to ciepło (ogrzewanie podłogowe mam tylko w łaziankach i pralni). I tu śpieszę z wyjaśnieniem, że mam prawidłowo zaprojektowane i wykonane to ogrzewanie - po prostu taki jestem. Żona i dzieciaki nie narzekają. W pozostałych pomieszczeniach mam ogrzewanie ścienne i na nie nie narzekam, co więcej bardzo je chwalę.
  10. Pierwsze nagrzanie oczywiście potrwa dłużej, bo ściany mają większą pojemność. Nie ma to jednak znaczenia w domu, w którym staramy się stale utrzymywać przyjemną do życia temperaturę - tu akumulacja pomaga, bo "wygładza" te wahania. Oczywiście w motelu z pokojami wynajmowanymi rzadko i na godziny odradzałbym silikaty - no chyba że z uwagi na akustykę
  11. Na taką halę i tak musisz uzyskać PB. Skontaktuj się najpierw z architektem, a później z konstruktorem. Pierwszy doradzi Ci co wolno pod kątem przepisów, zwłaszcza jak słusznie zauważyli koledzy, pożarowych. Ważne jest tu nie tylko czym ocieplisz ale i co będzie w hali - jak stolarnia to i sporo łatwopalnych materiałów i ludzi, a to niefajna kombinacja pod względem ppoż. Drugi doradzi Ci pod kątem wytrzymałości konstrukcji wybieranego rozwiązania. Dopiero później myśl o kupowaniu czegokolwiek.
  12. Nie tylko przepisy, ale i przyjmowane przez nas rozwiązania i zdrowy rozsądek. Kto by chciał mieszkać w nieocieplonym domu z bali? Dobre to na przydrożną karczmę, ale na dom do życia? Będziesz w zimie chodził w kufajce po domu jak nasi dziadkowie czy wolisz w krótkim rękawku? Co do ogrzewania prądem to taka pompa ciepła też podpada pod tą kategorię, a z powodzeniem wystarczy do domu energooszczędnego - niekoniecznie nawet zbliżającego się do pasywnego.
  13. Co Wy z tym ciężarem silikatów i związanym z tym drogim transportem - myślałby kto, że ołowiane są te bloczki. Mocny i sprawny HDS?? mocna nawierzchnia drogi???? Koszt transportu materiałów budowlanych zależy od objętości ładunku - czy przyjedzie jedne zestaw, dwa czy trzy. To że BK jest lekkie to co? I tak nie transportuje się go z paletami ułożonymi w dwóch warstwach. A że jest grubszy więc zajmie większą powierzchnię i być może dojdzie nam z tego tytułu kolejny transport (a może nie). Ale każda, zaiste każda naczepa, która nadaje się do przywiezienia nam BK nada się też i do przywiezienia silikatów i każdy kto zajmuje się transportem materiałów budowlanych ma (jeżeli ma go w ogóle) HDSa, który poradzi sobie z ciężarem silikatów. A co do meritum sprawy. Jeżeli robimy ścianę dwuwarstwową to izolacyjność termiczna warstwy konstrukcyjnej odgrywa tu drugorzędną rolę bo od tego jest ocieplenie - wystarczy dołożyć kilka cm styropianu żeby zniwelować różnicę między silikatami a BK. Dostajemy za to materiał o rewelacyjnych w porównaniu do BK parametrach akustycznych, w którym na zwykłym kołku rozporowym możemy powiesić ciężką szafkę. Potężna pojemność cieplna (zwłaszcza w porównaniu do BK) przełoży się na komfort mieszkania - nie nagrzewają i nie wychładzają się nam tak szybko pomieszczenia co jest bardzo przyjemne zwłaszcza w upały (ogrzewanie ma każdy, a chłodzenie nieliczni).
  14. Najsensowniej jest moim zdaniem projektować dom taki, który się nam podoba i w którym chciałoby się żyć. A później wszystko to co sobie wymyśliliśmy wykonać jak najpoprawniej technicznie i z jak najlepszych materiałów, na które nas stać. Można i nawet trzeba zdawać sobie sprawę z wpływu przyjmowanych rozwiązań na energooszczędność naszego domu, ale projektować swoje miejsce do życia pod wyniki z excela to fundamentalizm.
  15. To poprawne rozwiązanie. Zadbaj żeby nie było blisko otwieranego okna z uwagi na szum i co ważniejsze w odpowiedniej odległości od wyrzutni - najlepiej na innej ścianie (nie wiem co mówią w tej materii przepisy - może ktoś mądrzejszy doradzi).
  16. Nie ma sensu i to kompletnie - nie znajduję żadnej racjonalnej przesłanki. Sens techniczny ma układanie styropianu w dwóch warstwach z przesunięciem spoin - ogranicza ryzyko mostków termicznych. Ekonomicznie (koszty wykonania) to też się jednak nie broni. Lepiej przypilnować staranności wykonania jednej grubszej warstwy styropianu - można użyć styropianu z fazowanymi krawędziami lub pokleić pianą połączenia. Najważniejsze jednak wybrać dobrą ekipę, która starannie wykona swoją pracę.
  17. To musisz sobie sam odpowiedzieć co dla Ciebie jest funkcjonalne, co nie, co się podoba, co PASUJE do Twojej działki (wielkość, zorientowanie wg stron świata, zapisy planu miejscowego). Jeżeli kompletnie się na tym nie znasz to umów się na konsultacje z jakimś architektem, który później będzie robił adaptację gotowego projektu, który sobie wybierzecie - on najlepiej Wam poradzi.
  18. To pęknięcie to nic takiego - taki już urok drewna. To oparcie poprzez wymian, który z jednej strony przymocowany jest do sąsiedniej krokwi a z drugiej oparty pewnie na ścianie szczytowej też jest ok jeżeli oczywiście jest odpowiedniego przekroju (z tego co widać to chyba jest) i gwoździe są solidne i odpowiedniej długości (długości nie ocenisz). Zastanawiające jest po co tak to zrobili? Nie ma tam murłaty (belki na której opierają się krokwie)? O to zapytaj - zobaczymy co powiedzą? Zobacz też jak było w projekcie? Proponuję żebyś spróbował tym (wymianem) nieco ręką poszarpać - nie powinno nawet drgnąć. Jeżeli projekt nie przewidywał tego rozwiązania to zadbaj o wpisanie sobie tego do protokołu odbioru jako potencjalne miejsce przyszłych problemów, np. widoczne ugięcie płaszczyzny połaci.
  19. No cóż już jest zasypany więc niewiele można zrobić z tą zasypką - takiej warstwy już niedogęścisz jeżeli nie zostało to zrobione przy zasypywaniu. Można owszem poczekać z rok, żeby osiadło pod własnym ciężarem. Proponuję ponawiercać na obwodzie co 30cm otwory i wkleić w nie pręty fi 8 - 12 żeby nieco związać stare z nowym, i po prostu wylać płytkę (na rozłożonej uprzednio grubej folii lub papie).
  20. Nie to nie jest normalne - stan surowy zamknięty oznacza, że w domu woda już nie ma prawa stać i kropka! Te wybrzuszenia i pęknięcia powstały najprawdopodobniej jako wysadziny od lodu zamarzniętego pod betonem. Skoro woda była i zamarzła na chudziaku to i pod nim też. W mojej ocenie największym bólem jest to, że ta woda tam w ogóle napływa - może to i woda opadowa i niesprawny drenaż (ale nie sądzę) i jego naprawa załatwi problem. Mogą to być jednak takie warunki gruntowe, że lustro wody gruntowej okresowo podnosi się powyżej poziomu Twojej piwnicy - w takim przypadku drenaż niczego nie załatwi!!! Kucie chudziaka i ponowne jego wykonanie też nic nie da, bo kolejnej wiosny problem wróci. Robiłeś badania gruntu przed budową? Co geolog napisał o poziomie wody gruntowej? Jeżeli poziom wód gruntowych może podnosić się powyżej dna Twojej piwnicy to trzeba by było zrobić izolację ciężką czyli taką swoistą wannę. I nie chodzi tu tylko o izolację, ale i odpowiednie zaprojektowanie konstrukcji - w tym i odpowiednio wytrzymałą i szczelną płytę dna - na Twoim etapie budowy sprawa w rozsądnych pieniądzach awykonalna. Reasumując: nie masz badań to wołaj geologa niech ci je teraz zrobi - jeżeli stwierdzi, że woda gruntowa może (nawet tylko okresowo) mieć lustro powyżej poziomu piwnicy to wołaj konstruktora i niech Ci coś proponuje. Jedną z propozycji jest rezygnacja z tej piwnicy lub przynajmniej podniesienie poziomu posadzki (o ile oczywiście masz tam nieco miejsca pod sufitem).
  21. To dziwne. Popytaj jeszcze sąsiadów w Twoim pionie czy oni też to czują. Takie zbiorowe zgłoszenie bardziej zaalarmuje spółdzielnię. Wsuń tam nieco światła i rękę z aparatem i pstryknij parę fotek - popatrz czy coś gdzieś nie cieknie - z góry lub u Ciebie...
  22. W dzisiejszych czasach B20 to już jest taki zwyczajny Pytasz czy możesz ukręcić w betoniarce:D? Możesz (wyjdzie wtedy max B15) ale to niewielki otwór i nie gra roli w nośności stropu - miała być przecież dziura. Ale jak rozmieścić i jakie pręty, a przede wszystkim jak je zakotwić to zagadnij konstruktora lub chociaż kierownika budowy.
  23. Układ mieszający raczej na pewno już ma. Chyba że instalację robił kompletny laik
  24. Na jakiej folii? Jest tam dana folia między wełną i deskami poszycia? Jeżeli zdecydujesz się na usunięcie starej wełny to pod deskami rozepnij tylko sznurki żeby zapewnić pozostawienie szczeliny 3-4cm. Potem wełna między krokwie i wełna pod krokwiami, paroizolacja i zabudowa. Wentylację szczeliny musisz jakoś zapewnić. Poszukaj akcesoriów do łupków ewentualnie dobierz coś z akcesoriów do dachówek pod kolor. Pogadaj z jakimś dobrym dekarzem - może coś podpowie?
  25. Jak radzi SO-JER zrób odkrywkę niekoniecznie na całym pokoju. Wentylacja nad wełną a pod deskami z papą musi być zapewniona - 2cm to minimum, które trudno dochować - wciskając wełnę nie mamy 100% kontroli ile zostało tej szczeliny nawet gdy rozepniemy sznurki ograniczające. Bezpieczniej zostawiać 3-4 cm. Ta szczelina musi mieć wywiew na zewnątrz w kalenicy lub jej pobliżu!!! ------ Bardzo często zdarzają się takie adaptacje starych domów, gdzie dodano ocieplenie połaci bez zapewnienia jej wentylacji i już po kilkunastu latach są zbutwiały krokwie, które wcześniej stały 50 lat i były zdrowe. Wynika to z tego, że na poddaszu nieużytkowym nic nie utrudniało przepływu powietrza więc i krokwie i deski swobodnie oddawały wilgoć do wnętrza pomieszczenia. ----- 15 cm ocieplenia połaci to na dzisiejsze standardy niewiele, zwłaszcza, że jak piszesz i jakość ułożenia nie najlepsza "wełna wygląda jak by była odrywana w kawałkach i tak układana" - wełna powinna być docięta na wymiar (rozstaw krokwi w świetle z lekkim naddatkiem), żeby dokładnie przylegać do krokwi. Jeżeli nie ma szczeliny między tą wełną a deskowaniem to nie ma rady - musisz wszystko zdjąć. Jeżeli szczelina jest to zapewnij tylko jej wentylację. Polecam dołożyć kolejne 15cm wełny pod krokwiami i prostopadle do nich, potem PAROIZOLACJA (od wewnątrz nie dajesz folii paroprzepuszczalnej!!! - u Ciebie nigdzie jej nie dajesz, bo masz pełne deskowanie z papą) i wykończenie (płyty GK, OSB czy co tam chcesz).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...