Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gourmand

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    94
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez gourmand

  1. Witam, Dom nie prezentuje się nadzwyczaj okazale, jednak rozwiązania ma funkcjonane i to jest chyba najważniejsze. Z kominami architekt poszalał i na mój gust szpecą dom oraz podnoszą koszt budowy. Myślę, że strop żelbetowy, jak u mojego poprzednika, jest dobrym rozwiązaniem. Dwie sugestie, pierwsza to proponuję powiększyć salon. Metody dwie - poszerzenie domu lub likwidacja podcienia. Druga- to powiększenie garażu. Samochody są coraz większe i 16m. wystarczy jedynie na malucha. Szczególnie ważna jest szerokość. Proponuję wewnątrz ok. 3.8 - 4m., jeśli garaż ma być funkcjonalny. Powodzenia.
  2. Witam, Tak naprawdę, to w tym domu nie ma co zmieniać. Podcienie są zbyt duże i na pewno będą ograniczać dostęp światła do pomieszczeń. W garażu ewentualnie zainstaluj brodzik zamiast umywalki. Łatwiej wtedy umyć psa, jakieś narzędzia itp. Zastanawiam się, ile szerokości ma przedsionek. Myslę, że ok 1.8m. więc może warto byłoby przesunąć w lewo drzwi wejściowe i na ściance działowej z kuchnią postawić szafę na codzienne ubrania lub dla gości. Likwidację spiżarki warto jeszcze raz przemyśleć. Przecież gdzieś należy przechowywać różne produkty. Fakt, można zastąpić ją jakąś szafką? To może nawet okazać się tańszym rozwiązaniem, niż budowa ścianek plus drzwi? Przekalkuluj. Powodzenia
  3. Witam, Uwielbiam piwonie i ta twoja też ładnie wyglada. Prosta bryła i dach, bez zbędnych ozdóbek, to powoduje, że powinna być stosunkowo tania w budowie. Wydaje mi się, że ładnie wkomponowałaby się szczególnie w wiejski pejzaż. Widzę jednak jeden mankament. Salon o pow. 22m. to stanowczo za mało. Nie chcę cię przekonywać o mojej słuszności lecz proponuję ci wątek, który w tej sprawie niedawno przewijał się na tym forum. Jest oczywiście z tego wyjście tzn., możnaby zrezygnować z pokoju nr 5. Strop wymagałby prawdopodobnie podparcia słupem z belką stalową lub wykonania go żelbetu o odpowiednim zbrojeniu i grubości. Może jakiś fachowiec z tej branży wypowie się. Druga sugestia dotyczy garażu. Garaż prawdopodobnie jest zbyt wąski. Jeśli miałby być praktyczny, innego sobie nie wyobrażam, to powinien mieć w środku około 3.8 - 4m. Wątek aktualnie na forum toczy się. Poza tym, buduj bo lato nadchodzi. Życzę wytrwałości w walce z urzędnikami. Powodzenia.
  4. Karmina - duży salon, kuchnia z widokiem na ulicę (bramę) i to koniec zalet. Garderoba przy gabinecie, to jakiś bezsens? Być może autor myslał o przenocowaniu gościa, jednak te marne 8m. sprawia raczej wrażenie celi. Zaplecze gospodarcze - beznadziejne. Piękny dom? O gustach nie chcę dyskutować, jednak publicznie wypowiedziałeś się, zatem mam prawo do swojego zdania na ten temat. Powiem delikatnie, że ten dom jest przezdobiony. Niektore elementy pasują do niego jak kwiatek do przysłowiowego kożucha. Adela - mniejszy salon ale może będzie wystarczajacy? Poprostu nie wiem jakie są twoje potrzeby. Natomiast reszta pomieszczeń oraz ich układ, zdecydowanie bierze górę nad Karminą. Np. wiatrołap to jest rewelacja. Szafy, przestrzeń i wygoda. Nie znajdziesz zbyt wiele projektów z takim przedsionkiem. Do tego podłogówka i będzie bajer. Wygląd, prostsza bryła oraz bardziej powściągliwe użycie "elementów zdobniczych" sprawia, że Adela jest bardziej elegancka. Ozdóbki również podnoszą cenę, co działa na niekorzyść Karminy. Podobno tylko diamenty są najlepszą ozdobą kobiety. Dom musi być funkcjonalny i na miarę potrzeb oraz możliwości finansowych własciciela. Twój wybór, ty będziesz za to płacił i to ty będziesz w tym domu mieszkał. Powodzenia.
  5. Witam, oczekujesz np. mojego zdania odnośnie tego projektu oraz czy mi się podoba? Proszę bardzo. Podoba mi się średnio, szczególnie ten przyklejony garaż. Myślę, że lepiej byłoby zrobić go pod wspólnym dachem z domem, i tym samym na górze uzyskać jedno ładne i przestronne pomieszczenie. Koszt tego zabiegu byłby niewielki. Po kolei jednak. 1. Wiatrołap - ciasny. Nic chyba gorszego jak ciasnota już na progu w domu pobudowanym (dla wielu niesamowitym wysiłkiem) za własne pieniądze. Drzwi od wiatrołapu niemal stykają się z tymi od kotłowni. Mam nadzieję, że dłoni między nimi się nie straci. 2. Kuchnia - OK 3. Salon - 26m. to moim skromnym zdaniem, trochę za mało. Nie wierzysz? Argumentacji nie będę rozwijać, pobuduj to się przekonasz. Kominek tak usytuowany zajmie sporo miejsca i uczyni salon jeszcze mniej ustawnym. Lepszy byłby w rogu. 4. Garaż - j.w. oraz należałoby go poszerzyć. Przy tej szerokości nawet malucha 3-drzwiowego (zazwyczaj mają szerokie drzwi) nie otworzysz wygodnie. Jak zatem rozpakować zakupy, wyjąć lub włożyć dziecko np z nosidełkiem albo pozapinać w foteliku? 5. Góra - co z tego, że pokoików mnogość, jeśli są malutkie i w dodatku ze skosami. Nie wiem jakie są twoje potrzeby w tym względzie. Myślę jednak, że lepiej mieć jeden porządny business niż wiele "kulejących". Moje ogólne odczucie jest takie, że ciasnota w tym domu bierze górę nad wygodą i funkcjonalnością. Archon ma wiele świetnych projektów, ten jednak mi się nie widzi.....
  6. Witam pistacjowe dziewczyny, Widzę, że podeszłyście do sprawy bardzo profesjonalnie. Zmian w projekcie nie należy się obawiać i jeśli tylko można, należy je wprowadzać. Przecież we własnym domu powinniśmy się dobrze czuć. Dabell, dziękuję za wyczerpujące informacje. Dalszymi oczywiście jestem zainteresowany. Zadam przy okazji pytanie. Czy do tak skomponowanych (ciepłych) ścian przewidujesz mechaniczną wentylację z odzyskiem tego ciepełka? Pozdrawiam.
  7. Witam budujące "pistację", myślę, że był to dobry wybór. Dom prosty w formie ale jednocześnie elegancki. Daje również duże możliwości aranżacji. Dabell, postanowiłaś zlikwidować na górze lukarnę i powiększyć pokoje. Czy nie będzie zatem problemów z doświetleniem ich? Mam jedną sugestię. Rozważ zmianę schodów zabiegowych na dwubiegowe ze spocznikiem. Dwubiegowe są bardziej praktyczne, i co chyba najważniejsze, bezpieczniejsze, szczególnie dla dzieci i osób starszych. Wszystko jest OK, dokąd jesteśmy piękni i młodzi i gdy możemy brykać jak tygrysek z Kubusia Puchatka. Dabell, wybrałaś jeszcze dość rzadkie rozwiązanie ściany 3W z 20 cm. ocieplenia. Niektorzy powiedzą dzisiaj, po co to skoro 10 cm wystarczy. Jestem przekonany o tym, że niedługo bedzie to standard i popieram twój wybór. Również, co do silikatów. Pamiętaj o odpowiednio szerokich fundamentach. Przy okazji pytanie, czy kalkulowałaś koszt wykonania 1m takiej ściany (robocizna oraz materiał)? Powodzenia.
  8. Zazwyczaj jestem powściągliwy w ocenach, jednak w tym przypadku myślę, że panią architekt poniosła wyobraźnia. Zbyt duża ilość ozdóbek oraz skomplikowana bryła, poprostu puszczą cię z torbami. Sam dach jest niesamowitym arcydziełem. Parter, z wyjątkiem wiatrołapu, wydaje się być OK. Poddasze jest kompletnie niepraktyczne. Otóż, długie i wąskie, ustawione dłuższym bokiem do skośnej ściany pomieszczenia są trudne do wykorzystania. Jednak, jeśli lubisz takie formy to poprostu buduj. Pozdrawiam.
  9. Pozdrawiam, proszę nie zrozum mnie źle, ale w celu uproszczenia wyszukiwania projektów wskazane jest zamieszczać linki do nich. Wystarczy wtedy jedno kliknięcie i wszystko jest na wierzchu. Forumowicze zawsze bezinteresownie pomogą, jednak nie zawsze mają czas na poszukiwania. Odnośnie "modrzewia", na forum jest sporo informacji. Zadaj problem na wyszukiwarce z nazwą projektu. Znajdziesz tam bardzo ładnie prowadzony przez sympatyczną ŻONĘ BUDOWNICZEGO dziennik budowy oraz szreg uwag czy też gotowych pomysłów innych budowniczych tego domu. Co do domu, jest wdzięcznym materiałem do wszelkiego rodzaju przeróbek wdług potrzeb inwestora, a nie każdy projekt daje się tak obrabiać. Dom wydaje się stosunkowo tani w budowie z uwagi na prostą (nie prostacką) bryłę oraz nieskomplikowany dach. Wiatrołap jest najsłabszym ogniwem ale i na niego są sposoby.
  10. Witam, Dom wydaje się mieć wszystko co jest niezbędne do wygodnego mieszkania. Przestrzeń, rozsądnie duże pokoje, łazienka i wygodna kuchnia. Ale......., czy wystarczy jedna łazienka? Dwie osoby jakoś się pogodzą. A jeśli domowników jest (będzie) wiecej (rano wszyscy do pracy, może dzieci do szkoły itd...., ufff..). Goście....., moim zdaniem brak osobnego WC spwoduje, że goście będą przeglądać ci toaletę. Ciągłe sprzątanie i ustawianie wszystkiego na baczność, żeby ktoś, coś sobie nie pomyślał? Stresować się we własnym domu, czy warto? Cd. ..... gości, przestrzeń w jadalni wydaje się być wystarczająca dla domowników, jednak raczej zbyt mała na przyjęcie ok. 12-14 osób, co kilka razy w roku może sie zdarzyć. Przyjęcie prawie w kuchni.... Koszty, nie jestem fachowcem (zielonooka jest w tym dobra, może się wypowie) wydają mi się bardzo optymistyczne. Np. centralne ogrzewanie za 11.000 pln, być może jakiś tani i najprostszy system. Należy zauważyć jednak, że przyzwoity piec gazowy tyle kosztuje. To tylko pod rozwagę i mam nadzieję, że pieniążków ci nie zabraknie. Powodzenia w budowaniu.
  11. Pozwolę sobie na kilka refleksji i sugestii zarazem. Dom ten wydaje się być jak piosenka. Nie za długi, nie za krótki, a w sam raz. Droga słońca wskazuje iż, celowym byłoby zbudować ten dom w lustrzanym odbiciu. Mały schowek z pewnością można urządzić pod schodami. Sugeruję rozważenie dwóch problemów: 1. Poszerzenie do 4m., a może i wydłużenie garażu, gdyż ten po wykończeniu, będzie miał nie więcej jak 3m. szerokości. Przy tych rozmiarach garażu, przechowywanie samochodu typu compakt, staje się już problematyczne. Zapomnieć należy o wygodnym wysiadaniu, czy też swobodnym przechodzeniu obok samochodu. Gdzie zatem przechowywać zimowe (letnie ) opony, rowery itp rzeczy, których w domu nie brakuje? Myślę, że warto dołożyć troszkę pieniędzy na ten cel. 2. Pieniążki można natomiast zaoszczędzić rezygnując z okien połaciowych. Nie wydają się one konieczne w tym domu. Fakt, dobrze doświetlają pomieszczenia, ale na tym ich zalety się kończą. Myślę, że pomieszczenia można doświetlić poprzez ewentualne powiększenie okien szczytowych. Pokoje nie są duże więc z pewnością światła wystarczy (szczególnie od południa). Klatka schodowa, czy musi być doświetlana? Życzę miłego budowania, bo wiosna tuż, tuż.....
  12. Aladin, nie chcę ci lać miodu na uszy, ale twoje podejście do sprawy wydaje mi się bardzo rozsądne. Kilka refleksji i sugestii. Jeśli dobrze zrozumiałem, to dom twój będzie umieszczony na działce w lustrzanym odbiciu? Jest to jak najbardziej uzasadnione, z uwagi na słoneczko wędrujace po niebie. Zastanawia mnie ta przestrzeń przy schodach, czy jest właściwie zagospodarowana. A może inne umiejscowienie schodów? Okna połaciowe od północy zlikwidowałbym, natomiast pokoje 2 i 5 można doświetlić poprzez większe okna od wschodu i zachodu. Może komuś się narażę, ale nie widzę potrzeby doświetlania klatki schodowej okem połaciowym. Mój kolega tak zrobił i uważa to za najgorszy (obok ściany 1-warstwowej) swój pomysł. Wyrywek nieba widoczny przez nie jest ciągle brudny, a umyć je można tylko wchodząc na drabinę. Zimą pod tym oknem było znacznie chłodniej niż w całym domu. Dom jest zgrabny, ładny i domaga się budowy. Powodzenia.
  13. Witam serdecznie budowniczych, Pozwolę sobie na kilka spostrzeżeń i sugestii. Dom jest miły dla oka, a i z funkcjonalnością nie powinno być problemów. Góra jest zaprojektowana w logiczny sposób i nie ma raczej powodów do kombinacji. Przestronna kuchnia z jasną i przestronną jadalnią to napewno dobre miejsce do zjedzenia i na rodzinne pogawędki. Super. Mam jednak pytanie. Gdzie wydasz przyjęcie na cześć szefa i jego żony, a przy okazji poprosisz o podwyżkę (przynajmniej w amerykańskich filmach tak robią), również przy tym stole, czyli prawie w kuchni? Dlatego też sugeruję zlikwidować w salonie okno od wschodu. Poprostu, przyda się w salonie jedna ściana bez okien. Od wschodu światła dostarczą okna z wykuszu (jadalni). Ten zabieg powinien zwiększyć funkcjonalność salonu. Schody - sugeruję wykonać ze spocznikiem. Jest to bardziej praktyczne i bezpieczniejszerozwiązanie, szczególnie dla dzieci i osób starszych. Traktując w kategoriach humoru, dla pana domu po spotkaniu z kolegami z wojska (zabiegowe czyli zwężające się stopnie), również mogą być nie lada wyzwaniem. Garaż - bramę sugeruję podwójną. Jest to tańsze i bardziej praktyczne rozwiązanie. Słupy również nie są najlepszym pomysłem architekta. Czy byłby jakiś problem ze stropem? Myślę że nie, gdyż w monolitycznym można wzmocnić zbrojenie oraz zwiększyć nieznacznie grubość betonu. Natomiast strop gęstożebrowy bez trudu może być stosowany przy takim rozstawie punktów podparcia, czyli ścianach. Architekt musi to jednak przeliczyć. Powodzenia.
  14. Bryła tego domu jest bardzo prosta, a bawole oko znacznie uatrakcyjnia go. Moim skromnym zdaniem ten element powinien zostać. Nie wiem jak ten dom miałby być zorientowany w stosunku do stron świata. Może zdarzć się tak, np. przy wejściu od północy, że ze słoneczka najwięcej będzie można skorzystać w kotłowni lub łazience, a nie w salonie, który jest umieszczony w środku domu. Jakimś rozwiązaniem mogłoby być lustrzane odbicie. Z uwagi na brak danych odnośnie waszych wymagań, potrzeb lub preferencji w tym zakresie, trudno jest coś więcej wyrazić na ten temat. Powodzenia w poszukiwaniach oraz, mam nadzieję, w budowaniu.
  15. Nie ocieplisz dziś, to ocieplisz jutro.
  16. Rosa, poranna rosa daje orzeźwienie i pobudza do życia. Ten projekt niestety nie nastroił mnie na resztę dnia. Przede wszystkim niemiłe wrażenie wywołuje jego elewacja. Tego typu "ozdóbki" na rogach domu stosowano raczej w jakichś klasztorach czy zamczyskach, natomiast ROSę czynią ciężką. Tak się składa, że po raz kolejny na tym forum przychylę się do opinii ZIELONOOKIEJ. To zupełny przypadek, choć nie ukrywam, że zielone oczy podobają mi się. Dodam jeszcze kilka uwag. Góra domu wydaje się być dobra tylko do przenocowania gości. Małe pokoiki (niecałe 12m. i to ze skosami) wydają sie być niepraktycznymi w codziennym użytkowaniu. Za to hol ma ponad 14m. Architekt chyba zatracił się w proporcjach. Kończąc, pozwolę sobie na dość odważną sugestię, warto chyba poszukać coś bardziej praktycznego, chyba, że dom ten odpowiada twoim potrzebom i gustom. Decyzja będzie oczywiście tylko i wyłącznie twoja. Powodzenia.
  17. Podnoszę ten temat troszkę w kwestii porządkowej, a także dla wyrobienia poglądu sobie jak i szcownemu gronu forumowiczów. Rzecz ma się następująco. Po prześledzeniu różnych wypowiedzi dotyczących kosztów budowy, w tym kosztów stropów, wynika jednoznacznie, iż stropy monolityczne są tańsze. Fakt, że bardziej pracochłonne, jednak w ogólnym rozrachunku wymagają mniejszych nakładów finansowych. W tym momencie moja czujność budowniczego wzmogła się niemal jak czujność klasowa czekisty. Powodem tego jest, zarówno (nie chwaląc się) całkiem dobra pamięć, jak i chęć dochodzenia prawdy. Otóż w MURATORZE 10/2005 w artykule " Nie daj się stropić" stwierdzono, iż stropy gęstożebrowe są o 10% tańsze niż monolityczne płyty żelbetowe. Czyżby teoria z praktyką rozmijały się? Pomijając zalety i wady obu stropów, myślę, że warto byłoby kontynuować ten wątek w celu wypracowania (szczególnie przydatnego tym którzy będą rozpoczynać przygodę z budową) jasnego poglądu w przedmiotowej sprawie. Zechce ktoś podzielić się swą wiedzą i doświadczeniem?
  18. Witam, dom zbuduj według twoich potrzeb a nie dla sąsiadów. Jeśli zostaną ci pieniążki, to urządź ładny ogród. Jeśli nadal zostawałoby ci coś extra na koncie, pojedź na dobry wypoczynek. Powodzenia.
  19. Witam, moim skromnym zdaniem, dom ten jest naprawdę ładny. Pomimo prostej bryły, przyciąga wzrok. Myślę, że archtekt osięgnął ten edom fekt dzięki ładnie skrojonemu wejściu i okiennicom, które znakomicie uatrakcyjniają wygląd. Mam nadzieję, że znajdzie się w otoczeniu zieleni? Co do wnętrza, tu naprawdą nie ma co kombinować. Wszystko wydaje się być funkcjonalne i rzeczowe. Powodzenia w budowaniu.
  20. Moi przedmówcy mają rację, Najtaniej kosztuje ściana z betonu komórkowego, choć nie jestem zwolennikiem tego materiału. Oszczędność powinna mieć jednak swoje granice i tak jak ci radzono, daj dobre ocieplenie. Najtańszym, lecz i rozsądnym rozwiązaniem wydaję się być 15 cm. styropianu. Z uwagi na drogie wykończenie ocieplenia styropianu, trochę taniej kosztuje ściana 3-warstwowa tzn. pustak 24 cm. + styropian 10cm. + płytka gazobetonowa 12cm. + tynk wapienno-cementowy. Uzyskujesz w ten sposób najniższą cenę oraz współczynnik U = 0.22. Powyższe dane podaję za różnymi periodykami budowlanymi. Powodzenia.
  21. Witaj Kasiu, nie chcę rozwijać wątku o wyższości jednego materiału nad innymi, bo na forum jest tego dużo, jednak pozwolę sobie na pewną sugestię. Jeśli zależy ci na "cichym" domu, to zbuduj go z silikatów. Natomiast jeśli ten parametr jest ci obojętny, to zbuduj dom obojętnie z czego, jednak daj ocieplenie. W tej strefie klimatycznej, tak naprawdę, tylko takie rozwiązania się sprawdzają. Pozwolę sobie na dygresję. Gdybyśmy przeprowadzili ankietę wśród fachowców od marketingu, promujących ściany 1-warstwowe, z dużym prawdopodobieństwem okazałoby się, że mieszkają w domach o ścianach wielowarstwowych. Wyboru jednak musisz dokonać ty. Powodzenia.
  22. Witam forumowiczów. WBRAT, pamiętaj o jednym, podstawą tynku cementowo-wapiennego jest wapno a nie cement!!!!!! Nazwa powinna być raczej odwrócona. Cement do tynku powinien być dodawany tylko do wzmocnienia go. Kiedyś, starzy fachowcy nie pozwalali sobie nawet na najmniejszą ilość cementu w tynku na ścianie. Tynk z dużą ilością cementu nie ma sensu. Woda w kuchni czy łazience płynęłaby ci poprostu po ścianie. ynki wapienne robione mogą być również maszynowo, niemniej jednak ja osobiście preferuję ręczne wykonanie. Warunek jest tylko jeden, tynkarz musi mieć pewną rękę i proste oko. Zanim kogoś zatrudnisz, popatrz wcześniej na prace wykonane przez niego. Jeśli sam się na tym nie znasz, trudno, musisz wziąć kogoś do towarzystwa, kto byłby w stanie ocenić jakość pracy. Należy jednak oddać sprawiedliwość maszynom, że one chyba jednak produkują równiejsze ściany, oczywiście jeśli operator przykłada się do roboty. Kończąc, przychylam się również do opinii jaką wcześniej wyraził HYDROGENIUM. Powodzenia.
  23. Myślę, że twój murarz pozostał z wiedzą troszkę z tyłu. Wspołczynnik 0.3 to jest norma dla tego typu domu. Gorzej już robić nie wolno, gdyż nie uzyskasz pozwolenia na eksploatację. A tak swoją drogą, to co było w projekcie? Powinieneś raczej starać się zbliżyć do współczynnika 0.2. Taki współczynnik zagwarantuje ci w miarę energo- oszczędny dom. Na niskie rachunki składa się jeszcze szereg innych czynników, ale od czegoś trzeba zacząć. Poczytaj literaturę którą ci zaproponował WITOS. Tam znajdziesz wszystko, co pozwoli ci podjąć właściwą decyzję. Jedno jest pewnwe, że powinieneś dać cieńszy materiał konstrukcyjny a więcej ocieplenia. Może to być pojedynczy pustak, nieważne już jaki, bo to traktuję jako rzecz gustu, natomiast ocieplenia daj ok. 15 cm. Powodzenia.
  24. Pozdrawiam forumowiczów. Pozwolę sobie na zabranie głosu w tej dyskusji. Na początku zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma złych tynków, lecz coraz częściej niestety, są źli fachowcy którzy je wykonali. Przyczyn tego dopatruję się w pogoni za zarobkiem, nawet za cenę spartaczonej roboty, a także w upadku sztuki budowlanej. Kryzys ten korzeniami sięga lat 60 - 80, kiedy to należało być inżynierem ( nieważne od czego), a dobry rzemieślnik był w totalnej pogardzie. Chęć pozostania dobrym murarzem, tynkarzem czy cieślą była przejawem braku ambicji. W ten sposób m.in. przekazywanie tradycji dobrej pracy zostało przerwane, a brak umiejętności kombinowania poczytywano jako brak operatywności. Teraz nazywa się to chyba kreatywnością. Fachowcy mogą mnie poprawić. Dotyczy to również sztuki budowlanej, kiedy to starzy fachowcy odchodzili nie mając komu przekazać swej wiedzy. Dziś powoli odradzające się rzemiosło nadrabia zaległości, jednak z różnymi skutkami. Ale dlaczego pozwoliłem sobie na ten troszkę przydługi wywód, skoro miało być o tynkach. Do rzeczy więc. Zanim zaczęto stosować sztucznie stworzone wynalazki w postaci plastyfikatorów, klejów, styropianów itp., to od wieków stosowano zaprawy i tynki wapienne. Do barwienia używano naturalnych barwników, a do wzmocnienia zaprawy stosowano m.in. jajka. Nie ma więc, moim zdaniem, bardziej naturalnego tynku jak cementowo- wapienny. Tynk ten najlepiej znosi wilgoć, stosunkowo szybko wysycha, jest odporny mechanicznie, a dobrze wykonany ładnie się prezentuje. Żeby był gładki? Cóż, każdy dobry fachowiec na ostatnią warstwę użyje dobrze przesianego drobnego piasku. Wtedy nie będzie potrzeba gładzi gipsowej, ani też piasku kwarcowego, który ostatnio staje się modny. Przecież ten piasek jest niczym innym jak powrotem do starej, dobrej technologii. Jeśli ktoś lubi wybitnie gładkie ściany to niech je gipsuje, i niech mu sprawiają radość. Jest to sprawa bardzo indywidualna. Są dwa miejsca w domu, gdzie zalety i wady tynków łatwo sprawdzić. Moi poprzednicy już to częściowo potwierdzili, że w kuchni podczas gotowania i w łazience w czasie kąpieli, zalety cementowo-wapiennego oraz wady gipsowego wyraźnie uwidaczniają się. W tej sytuacji, na oddychanie ścian za bardzo nie można liczyć. Raczej należy zadbać o dobrą wentylację, szczególnie w dobie bardzo uszczelnionych domów. W przeciwnym razie, nawet najlepszy tynk nie uchroni nas przed wilgocią w domu. Kończąc, nie odważę się nikogo przekonywać do konkretych wyborów, a swój głos traktuję wyłącznie jako udział w dyskusji. Dziękując za cierpliwość, pozdrawiam raz jeszcze to szacowne grono.
  25. HAWKMOON, w tym domu szprosy TAAAAAAAAAAAAAK.....!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...