Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ggdh

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    860
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ggdh

  1. Na ten rok jeszcze: - elewacja, chociaż jeszcze nie mam ekipy, więc pewnie się nie uda. - piana (w następny czwartek) - skończyć WM, ale to kwestia chwili - przed pianą muszę rozłożyć rury 75mm, reku nadal nie wybrany - zabudowa gk pewnie w zimie, stelaże wcześniej - zamówić kuchnię, schody, podłogi - łazienki na październik Tak szczerze to bardzo dużo zależy od elewacji trochę przespałem.
  2. cd... Schody, które już zostaną pewnie do samego końca. Żona mało entuzjastycznie reaguje jak mówię, że oszczędziliśmy 15kPLN No i cała afera z podniesieniem stropu, żeby zrobić miejsce na więcej piany: okazyjnie nabyte kantówki 120x40 okazały się strzałem w dziesiątkę. Postawione na sztorc, złapane kątownikami, na nich będzie rozciągnięta membrana dachowa, na którą od dołu będzie natryśnięta piana. A tutaj zdjęcie od dołu podłogi na strychu, którą również trzeba było podnieść. Deski trzeba było obrócić o 90*, więc doświadczenie z młodości z Tetrisem się ostatecznie przydało
  3. Dużo więcej zabawy w poziomowanie, a korekt nie będzie po pokryciu pianą...
  4. No to lecimy dalej Fundament rozszalowany i wyszedł całkiem całkiem, chociaż ten słupek bliżej wejścia ma koślawe "zaokrąglenie" (zwęża się ku dołowi, bo nie chciało mi się dać dwóch dodatkowych wkrętów): (To ten ładniejszy słupek ) I po zasypaniu: Rozstaw szpilek wyszedł mi idealny jak mi napisano w mailu, czyli 66x40. Szkoda, że rozstaw montażowy stelaża to 62x40 :bash: Tyle pierd*lenia się z tym tylko po to, żeby ostatecznie ucięli je na równo po betonie i dali stelaż na kołkach szybkiego montażu. Dopiero po ucięciu dotarło do mnie, że powinni byli dać poziomo profil stalowy na moje szpilki, a na niego stawiać stelaż do PCi... Już nie wspomnę, że przy jednym z kołków część fundamentu się odłupała (3x mówiłem, że ostrożnie mają to robić ) Jak kiedyś agregat się wywróci to będzie powód do reklamacji. No niechtam... gwóźdź programu! PCi zamontowana, połączona z agregatem przewodami freonowymi i kablem. Nie mam pojęcia, co to za smuga na ostatnim zdjęciu. Na zdjęciu z leżącym hydroboxem jej nie ma... Jak już ogarnę hydraulikę i przyłącz wodny to się mam zgłosić na uruchomienie. Ogólnie oprócz wtopy z fundamentem to jestem zadowolony <<<<<<<<<>>>>>>>>>>> 1) zrobiłem nowe schody, które już zostaną do samego końca. Zdjęcia wkrótce. 2) trzeba będzie jeszcze przed pianą: * ogarnąć sufit: kupiłem kantówki 120x40 w okazyjnej cenie z facebooka, okazało się, że od sąsiada może 75m w prostej linii od mojej budowy posłużą do podniesienia stropu, a właściwie miejsca na pianę powyżej sufitu na strychu (kantówki na sztorc na jętkach, które mają teraz ok 19cm po wyschnięciu. Z wierzchu nabiję na kantówkach membranę dachową, a na nią od dołu będzie natryśnięta piana o gr. 25cm) * załatać styropianem szczelinę nad murłatą: * nabić ESy pod stelaż GK * zamontować schody strychowe (dzisiaj kupiłem - Fakro LTK Energy 70x120. Mam już patent jak docieplić od strony strychu (pudło z szarego styro 20cm )
  5. Na tył mam Optimum+Termo. Nie miałem co oszczędzać, bo dali mi taki upust wiesz ile kosztowała całość z montażem na taśmach? 7800 na 8%VAT (przód 26D+30cm doświetlem Thermo Prestige Lux, tył 26D Optimum+Termo, obie pary drzwi z kontaktronami na klinarytach systemowych) :cool:
  6. To po kolei: - znaleziony naprędce hydraulik wykonał kawał solidnej roboty - nie tylko moje skromne zdanie - zaraz po nim miał wchodzić gnieciuch od wylewek - co i jak opisałem w poprzednim poście. W międzyczasie udało się ustalić montaż drzwi, wyszło całkiem całkiem, ale kilka szczegółów do poprawy i zrobienia jak należy, czyli samemu i po swojemu Było tak (drzwi wysunięte z futryną, bo obrobiliśmy otwory pod taśmy): Drzwi ciężkie, więc i odbojnik przyzwoity - z wylewkami udało się ogarnąć sytuację i w zeszłe piątek i sobotę przyjechała ekipa, bez pitu pitu wzięli się za robotę i oto efekt: Na ostatnim zdjęciu widać jak wylewka zmienia kolor po związaniu W największym pomieszczeniu w domu (salon+jadalnia+holl+kuchnia=ca 62m2) ustawiłem dzisiaj poziomicę 360° i okazało się, że na tej powierzchni największa odchyłka to... 5mm w stosunku do punktu odniesienia, czyli poziomu planowanych blatów w kuchni :jawdrop: Nie miałem pojęcia, że tak dokładnie można zrobić wylewkę tradycyjną - jutro montaż pompy ciepła, więc i trzeba było ogarnąć kilka kwestii. * puszkę ogarnął Teść * fundament pod jednostkę zewnętrzną ogarnąłem sam Wykop, a w nim 3 otwory: środkowy pod rurę drenażową, boczne na wzmocnienie (zalane betonem i zazbrojone) przewiązaniem z płytą wylaną na dnie. Rura drenażowa nawiercona i owinięta geowłókniną. Szalunki na "słupki", również zazbrojone. Na wierzchu szpilki gwintowane pod stelaż agregatu. Jutro rano przed montażem rozszaluję i zrobię zdjęcie pochwalić się jak wyszło. Lub nie jak nie wyszło
  7. Wylewki? MAM I JA! (Zdjęcia jak trochę podeschnie i będę się czuł komfortowo chodząc po nich )
  8. Tak na dobrą sprawę to dalej czekam na drzwi, a właśnie mija 8 tygodni... Dzisiaj dostałem telefon, że wreszcie Wikęd podołał zadaniu i dostarczył do dystrybutora, który od razu wysłał je do mojego składu budowlanego. Montaż wstępnie na wtorek, więc jutro trzeba będzie zakasać rękawy i obrobić otwory. A wylewki? Zeszłe wtorek i czwartek: znaleziony naprędce hydraulik, który okazuje się spoko gościem i pociągnie tematy hydrauliczne do końca, ogarnia rozdzielacze i podciąga dobiegi i powroty pod miejsce, gdzie będzie pompa ciepła. Instalacja na miedzi 28mm, która przechodzi w 3x 22mm. Zważywszy, że kotły kondensacyjne do 50kW mają wyjście 22mm myślę, że powinno być OK Poniedziałek: 10 minut rozmowy z wykonawcą wylewek o szczegółach typu dylatacje, ile czego kupić, czy wszystko dobrze zrobiłem. Termin ustalamy na czwartek, w środę wieczorem mamy się zdzwonić, żeby ustalić adres, czas przyjazdu itp. Wtorek-Środa: ostatnie poprawki dylatacji, sprzątanie, dodanie pętli do pasywnego chłodzenia komputera Środa popołudnie: dzwonię do gościa. Nie odbiera. No bywa. Dzwonię po 2 godzinach. To samo. Nerwówka. Wysyłam 2 SMSy - dochodzą. Dzwonię o 21. Sygnał jest, nie odbiera. Czwartek rano: dzwonię ostatni raz. Zero odzewu. No kurdwa. Mówię żonie co i jak. Wrzucam zapytanie na lokalną grupę budowlaną na FB. 3 godziny i mój post zostaje zaakceptowany w międzyczasie żona wrzuca zapytanie na lokalną grupę "Matki-Wariatki". Po 2 minutach mam 4 namiary w tym do dwóch wykonawców znanych w okolicy z tego, że są doskonali = nie mają terminów na miesiące w przód. Dzwonię do pierwszego, który zresztą u nas na firmie robił wylewki maszynowe w hali. Terminy odległe, ale dla mnie ostatnie dni sierpnia. Nie jest źle. Dzwonię do drugiego. Mówi, że na 25 sierpnia ktoś tego samego dnia wyskoczył mu z harmonogramu, więc mogę zająć jego miejsce. Zajmuję. Dodaje, że jak mam wszystko gotowe i kwestia wchodzić / zrobić, a nie bawić się w dylatacje, szalowanie, sprzątanie to jest szansa, że może uda się wcześniej, bo robi sporo dla deweloperów, a ci rzadko kiedy wyrabiają się na czas (a rezerwują miesiące wcześniej). Dzisiaj telefon. Czy mogą przyjechać w następny piątek? NO BA! Obsuwa: 1 tydzień. Z pianą na poddaszu nie będzie problemu, bo wykonawca rzeczowy i wie jak jest. Ogólnie to jest git
  9. Kolejny tydzień, kolejna aktualizacja. Styropiany w większości ułożone, więc nie było sensu czekać na hydraulika (o tym później...) z rozłożeniem. Podłogówka według Asolta. Najpierw wbiłem swoje pierwsze w życiu spinki... ... a potem poszło z górki Salon. Pokój Latorośli. Sypialnia gościnna / pokój planowanej latorośli: Kuchnia / jadalnia / salon (perspektywa taka, że okno z lewej i prawej są prostopadłe względem siebie ) W naszej sypialni planujemy garderobę, więc i zabudowę gk trzeba było zaplanować: Do ogarnięcia zwojów 600m rur Kan-Therm blueFloor o wadze ok 60kg posłużył mi gargantuiczny zlepek dostępnych odpadów na budowie Nie dość, że piękny to do tego nawet działa i CAŁY dom obleciałem bez jego ruszania, a stał, gdzie go złożyłem, czyli na środku jadalni obok schodów >>>>>>>>>>>>>>>>>>><<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< 1) miałem włam do szopy narzędziowej: wzięli kosę spalinową Demon z Allegro i pilarkę tarczową ręczną Graphite. Policja, zdjęcia, komenda. Za kilka dni przyjdzie umorzenie dobrze, że sąsiad musiał ich przestraszyć, bo w zasięgu ręki leżało jeszcze kilka narzędzi. 2) hydraulik, za którym bujam się od 4 tygodni miał przyjść jutro. Więc dzisiaj zadzwonił, że nie przyjdzie, bo będzie w Warszawie do 13 sierpnia. No i dupa. 3) mam obsuwę z drzwiami, co po zeszłotygodniowym włamaniu trochę mnie wku*wia. Będę gnębił.
  10. 1) garażu nie posiadam jest pokój i pom. gosp. 2) podłóg jest 230m2, użytkowej według projektu powinno być 165m2. 3) przy dachu kopertowym, czyli takim jak u mnie, bardzo ciężko pozbyć się mostków przy ociepleniu wełną - przy pomiarze metrażu jeden gość od piany pokazał mi kilka miejsc, których nie da się zaizolować dobrze, czyli włożyć wełnę, a nie upchać. Poza tym chciałem zrobić ocieplenie samemu (wystarczająco fuszerek widziałem przy układaniu wełny), a jak pisałem cierpię na chroniczny brak czasu. Piana to 1 dzień roboty, ale co ważniejsze - nie mojej i na koniec: buduję dom blisko lasu, właściwie z 3 stron jest ściana lasu w odległości 100-200m. Kun ci u nas dostatek. Mimo, że piana nie jest gwarancją, że kuna nie wejdzie, to na pewno nie zrobi takiej masakry jak potrafi z wełną. 4) Asolt wyliczył mi OZC na poziomie 33kWh/m2/rok i tego będę się trzymał. Myślę, że mimo użycia cieńszej warstwy piany (25 vs 30 wełny o podobnej lambdzie) to jest do osiągnięcia ze względu na szczelność warstwy ocieplenia.
  11. Dekiel kanalizacyjny fi160 i obciętą otulinę na PEXa. No i ze 4mb taśmy
  12. Pompa z montażem to 18900 brutto. Reszty kotłowni jeszcze nie wyceniłem - ten hydraulik, który ułoży rurki pewnie tym się zajmie. Co wiem na pewno, że będzie miedź 28mm, bo pompy potrzebują duże przepływy, a takie PEXy jednak mają sporo zwężenia na kolankach.
  13. Wygląda na to, że jeszcze dycham W pracy tyle do zrobienia, że jak już znajdę czas na budowę to nie znajduję na FM. No cóż, priorytety... Ale kontynuując: tynki sobie ładnie wyschły, tylko symboliczne spękania w newralgicznych miejscach typu podejścia wod-kan czy odkurzacza. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z ekipy, zwłaszcza, że naprawdę się gimnastykowali, żeby mnie wepchać. Bez znajomości się nie obyło (tak sądzę ) Coś czuję, że ktoś sobie musiał przeczekać tydzień czekając na moich tynkarzy... No trudno, życie. Jedyne, do czego mogę się doczepić to ilość tynku na chudziaku i stropie, czasem musiałem kuć, bo było ponad 1cm i to nie plackami, ale np cały narożnik pokoju. Do przeżycia. Powoli zbliżałem się do kolejnych etapów i na pierwszy ogień poszły otwory pod anemostaty: przy wylewaniu stropu murarzom nie do końca wyszło gładzenie przy skrzynkach, które robiły za szalunki: Jako, że nie udało mi się nigdzie w okolicy pożyczyć frezarki do betonu to byłem zmuszony improwizować. Podpatrzone na yt: A efekt więcej niż zadowalający Następny etap: odkurzacz centralny. Jak wiele rzeczy na budowie (włączając "budowę") robiłem to po raz pierwszy i efekt chyba wyszedł całkiem przyzwoity. Chociaż trochę oszukuję, bo mam doświadczenie w klejeniu PVC z akwarystyki. Zwinąłem pracownikom peszla 50mm o długości 9m, tyle ile planuję wąż do OC i zacząłem mierzenie co i gdzie, żeby było dobrze podejścia zrobiłem przed tynkami, bo jakoś kucie świeżego i wyczekanego tynku nie do końca jest po mojemu... Parter: Oczywiście nie obyło się bez wtopy: tynkarze przy "docinaniu" tynków przy chudziaku machnęli kolanko, mimo, że okleiłem oczojebną taśmą i uczulałem na każdym kroku. Zapaćkałem klejem, dałem pasek PVC i powinno być ok. Bez naciśnięcia palcem pęknięcie nie było nawet widoczne. I poddasze... Jak będę robił kiedyś OC ponownie to dam rury przy samej ścianie - mniej później kombinowania ze styropianem. W międzyczasie jak akurat patrzyłem się na bramę ta postanowiła sobie się przewrócić. Jedi czy jak...? A dalej to już nuda w postaci układania styropianu i chyba już zacząłem rzygać tą czynnością Tu zapianowane rury WM, ale jeszcze nie skończone. Wszystko ładnie przykryłem. A skoro już o WM to nie będę się nad nią rozwodził, bo standard: PE-flex 50 i 75mm, plastikowe puszki, duże rozprężne robione na zamówienie i przerabiane na miejscu. A w górnej łazience puściły mi nerwy przy docinaniu styro, aby obłożyć całą masę rur WM, bo tam obie skrzynki rozprężne i stąd się wszystko rozchodzi. Wku..iłem się, rozrobiłem perlit z cementem i wylałem w kilku miejscach perlitobeton Znaczyłem, gdzie niekoniecznie muszę deptać i wbijać spinki do rurek. Trochę tego wyszło <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jak da się zauważyć budowa zwolniła, bo czasu brak, wykonawców brak i im nie ufam do rozłożenia rurek i ogarnięcia rozdzielaczy jednak wezmę polecanego hydraulika, bo najzwyczajniej czasu nie mam. Co by tu jeszcze... aha, będzie 25cm piany Purinova Purios E, cena specjalna "branżowa", bo jest szansa, że polecę wykonawcę - w końcu odwiedzam 3-5 budów tygodniowo... Opianowane będą skosy użytkowe i sufit, do kalenicy robić nie będę. Przeliczono mi OZC na pianę i rachunki podskoczą o ok 200/rok. I wełnę sprzedałem, żeby mnie czasem nie kusiła. Prawie nic na tym dealu nie straciłem, więc jestem kontent Sam już nie wiem czy pisałem, ale mam już zamówioną pompę ciepła, Panasonic T-Cap 9kW, wersja F, tzn trzyma 9kW do -15C, a nie do -20C jak obecna wersja H. Mimo spadku, przy -20C ma nadmiar mocy jak na moje potrzeby. No i cena brutto z montażem 3kPLN mniej niż wersji H, netto bez montażu planowany montaż zaraz po wstawieniu drzwi docelowych... ... którymi będą Wikęd wzór 26D z doświetlem 30cm w wersji ThermoPrestigeLux. Na tył do pom. gosp. te same w wersji Optimum+Termo ościeżnica. Montaż na klinarycie i taśmach. Będzie dobrze W następny poniedziałek zamontują mi licznik - wylewki już będą na swoim prądzie G12w od razu, a co się będę szczypał? Zwłaszcza, że taryfę można zmienić po roku i ani dnia wcześniej. Obecnie zaczynam szukać ekipy do elewacji, bo nie zapowiada się, żebym miał na to czas samemu. Pożyjemy... zobaczymy...
  14. Dziękuję za wpis, na pewno coś rozjaśnia. Co do zdjęć to pewnie masz smartfona? A jeżeli tak to na Androidzie? Czyli masz konto ba gmailu? Logujesz się w przeglądarce na gmaila (a przy tym na całe konto googlowe), wpisujesz w wyszukiwarce "google photos" i już jesteś na swoim darmowym albumie w chmurze o pojemności 15GB. Tworzysz folder/album (np "Budowa"), robisz go publicznym (każdy może oglądnąć) lub częściowo prywatnym (każdy z linkiem do zdjecia może je oglądnąć). Do albumu wrzucasz zdjęcia z budowy, otwierasz je (tak, żeby były na prawie cały ekran) i klikasz prawym i "kopiuj adres obrazka" czy coś w ten deseń. Następnie na FM w czasie pisania postu wciskasz ikonkę obrazka, wybierasz opcję wklejenia zdjęcia "z URL" i voilà, wklejasz wcześniej skopiowany adres zdjęcia z GooglePhotos
  15. I kolejny update na luzie 1) Drzwi wejściowe spuchły ze 100cm (bezsensowny wymiar jak dla mnie i wielu innych - taki się robi jak nie ma opcji wniesienia dużych gabarytów przez inny otwór, a ja mam okno tarasowe o szer. 180cm) do 130 - będą drzwi 90cm + 30cm naświetle. Prawie na pewno będziemy zamawiać na dniach Wikęd Wzór 26D w wersji Termo Prestige Lux, a na tył do pom. gosp. te same tylko w wersji Optimum + ościeżnica Termo. Skonsultowałem cenę, jaką mi zaproponowano i grzech nie brać. Montaż na klinarycie + taśmy naokoło. A otwór powiększałem tak (miałem szerokie nadproże, ale i tak dodałem drugie niżej): Musiałem przenieść puszki przełączników, ale to był mały szczegół. 2) Pierwsze przymiarki do WM - instalacja zaplanowana zaraz po tynkach, byle coś podeschło: 3) dalsze zabezpieczenia / poprawki przed tynkami: 3) Udało mi się własnoręcznie popełnić 3 z 4 podejść na odkurzacz centralny - ostatniego nie zdążyłem przed tynkami: 4) czas się naszprycować 5) I produkt finalny (w trakcie wykonywania): <<<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>> I teraz dylematy (pisałem w Izolacjach, ale zero odzewu): Plan był na ocieplenie skosów do jętek 2x15 wełna i 2x15 na strop między jętki. Wełna zanabyta w promo. I trafił się taki, co mi namieszał, że mieszkamy blisko lasu i kuny mogą być problemem. Dobra - to może piana? Argumenty za: kuny nie lubią, 1 dzień i gotowe (wełna ze 3 tygodnie i co najgorsze samemu), wypełnienie szczelin i ciasnych przestrzeni, których u mnie sporo (dach koperta + 2-spad). Przeciw: cena, lambda (akurat jak moja średnia wełna), cena i cena. Oferta na 22cm skosy do kalenicy + strop ok 15cm. No średnio mi to pasowało, bo strych ma być graciarnią, gdzie w zimie mam nadzieję nie zaglądać. Więc pomysł na 30cm na skosach do jętek i tyle samo na stropie. Potencjalny wykonawca odradza i sugeruje, że jak już muszę po swojemu to może 25cm na skosach do jętek i tyle samo na stropie, a od stropu na skosach do kalenicy między krokwie, czyli tak z 15cm. Co myślicie?
  16. ggdh

    izolacja poddasza pianką

    Nikt nic? Czas ucieka, muszę podjąć jakąś decyzję i potrzebuję konstruktywnej dyskusji
  17. ggdh

    izolacja poddasza pianką

    Szanowne grono, mam dylemat i to spory, ale od początku: plan był na ocieplenie skosów do jętek 2x15 wełna i 2x15 na strop między jętki. Wełna zanabyta w promo. I trafił się taki, co mi namieszał, że mieszkamy blisko lasu i kuny mogą być problemem. Dobra - to może piana? Argumenty za: kuny nie lubią, 1 dzień i gotowe (wełna ze 3 tygodnie i co najgorsze samemu), wypełnienie szczelin i ciasnych przestrzeni, których u mnie sporo (dach koperta + 2-spad). Przeciw: cena, lambda (akurat jak moja średnia wełna), cena i cena. Oferta na 22cm skosy do kalenicy + strop ok 15cm. No średnio!i to pasowało, bo strych ma być graciarnią, gdzie w zimie mam nadzieję nie zaglądać. Więc pomysł na 30cm na skosach do jętek i tyle samo na stropie. Potencjalny wykonawca odradza i sugeruje, że jak już muszę po swojemu to może 25cm na skosach do jętek i tyle samo na stropie, a od stropu na skosach do kalenicy między krokwie, czyli tak z 15cm. I bądź tu mądry... O właśnie, szukam mądrego co doradzi
  18. Ja bym nie wypełniał przestrzeni między murłatą a ścianką wewnętrzną, ale dał punktowo, aby podeprzeć ową ściankę. Nie sobie drewienko poodycha - piana z puchy to jednak nie otwartokomórkowa z agregatu. Co do ocieplenia to u mnie łatwiej, bo murłata zlicowana do zewnątrz i tylko ocieplenie od środka 10cm dałem (lub 6 tam, gdzie murłata była dosunięta do środka, żeby zniwelować krzywe ściany ). Te 1-2cm szczeliny zostawiałem, już nie pamiętam kto mi tak doradził, ale gadał z sensem.
  19. Co do cięcia prętów to używałem głównie dużej Makity z soft-startem. Ale to tylko przy cięciu hurtem kilku(nastu) prętów na raz. Drut na strzemiona cięty był wielkimi naręczami nożycami to by się sporo namachał... Poza tym gites i oby tak dalej
  20. Chyba czas na aktualizację, bo całkiem o mnie zapomnicie Moja słabsza aktywność na FM związana jest z grupą budowlaną na FB, gdzie mimo wszystko dużo szybciej moje wątpliwości są rozwiewane po odsianiu nonsensów i oczywistych trolli Z różnych względów budowa trochę zwolniła, ale co się odwlecze... cały czas coś się dzieje, może nie tak szybko jakbym tego jeszcze niedawno chciał, ale może to i lepiej: 1) jednak będą najpierw tynki, przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że tak będzie lepiej. Znalazłem fachowca z prawdziwego zdarzenia, o którym nigdzie nie znalazłem złego słowa. Mam o tyle komfortową sytuację, że porządni wylewkarze są na "zawołanie", więc kiedy by te tynki nie powstały to nie powinienem mieć obsuwy z podłogą. Swoją drogą to tynki zaplanowane na tydzień po weekendzie majowym, więc nie najgorzej. Trochę zdjęć z przygotowań: - zabezpieczenie membrany przed tynkiem - listwy prowadzące i narożniki 2) ocieplenie murłaty: temat zgłębiony, ale nie pasowało mi rozwiązanie większości, czyli wklejenie BK. Więc wkleiłem 10cm EPSu, zazbroiłem siatką i zaciągnąłem klejem dwa razy. Wyszło lepiej niż się spodziewałem (1szy raz w życiu coś takiego robiłem), mimo, że i tak to będzie narzucone tynkiem i nikt nigdy więcej nie będzie tego oglądać Z rzeczy mniej ważnych to: - zdjąłem schody i pierwszy raz od prawie roku widzę hall / salon w całej okazałości - trochę ogarnąłem działkę i przymierzam się do walki z perzem pie*dolonym - oczyściłem izolację fundamentu z resztek zaprawy i jak będę budował następny dom to na pewno zadbam o zabezpieczenie zanim wpuszczę murarzy - w najbliższym czasie czeka mnie dodanie kilku brakujących kabli (sterownik reku, LAN do routera wifi, który będzie podwieszony pod sufitem obok schodów), ogarnięcie nowych schodów / drabiny, wybór drzwi wejściowych, wycieczka do PGE po licznik ...
  21. Nie wydaje Ci się podejrzane, że w moim dzienniku nic się nie dzieje? No właśnie, nic się nie dzieje... Jedyne co to mam część listew pod tynki przyklejonych.
  22. I oficjalnie mnie przegoniłeś
  23. Ooooo, dobrze, że chwalisz, bo też kupiłem i naszły mnie wątpliwości
  24. Dołączam się do gratulacji!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...