Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mariusz7924

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mariusz7924

  1. מרכבה Ja bedę układał pętle dolnego zródła na działce tylko dlatego że odkrywka będzie u mnie na powierzchni 50x60 metrów kw. Ale dziś mnie na pompę po prostu nie stać. a nawet gdyby było to niewiem czy widział bym sens w takiej za nią cenie. Dolne zródło teraz zrobię, bo niejako przy okazji i za free prawie. (dodatkowo koszt rurki) Może kiedyś wykorzystam. dom będzie stał ok 2,2-2,4 m nad poziomem wody gruntowej. na reszcie działki woda ok 1,5m pod trawnikiem. Więc fajne warunki dla kolektora poziomego. Ale jak już pisałem cena samego urządzenia... Adamie, Napisz proszę jaki może być koszt zrobionej pompy z takim COP-em? Bez marketingów ale z zarobkiem dla kogoś kto ją stworzył. Tak do ok 10-12kw zapotrzebowania na ciepło w domku. Jeśli możesz i masz chęć oczywiście.
  2. Tak Adamie, to ma być powrót do kotła. Miałby iść pod płytą, chciałbym żeby to grawitacyjnie chodziło między kotłem i buforem. Nie jestem pewien czy stalowa mnie tam, pod płytą przeżyje. Nie wiem jak spuszczę z niej wodę jeśli zajdzie taka potrzeba. Ale też niewiem czy może da się obie rury puścić górą i to by pracowało w grawitacji. Czyli, kociołek na poziomie zero. baniak, nogami na poziomie zero. Dół baniaka na poziomie góry kotła. strop na wysokości połowy wys. baniaka. Można by powiedzieć że poprowadzę rury w stropie nad kotłem do bufora który w połowie wystaje nad strop, a w połowie jest pod stropem. Pewnie tak do połowy to grawitacyjnie sobie pójdzie.
  3. Ale ja nie o uszkodzeniu piszę. Tylko o kradzieży. A widziałem budowe po najściu złomiarzy... rurki wyrwane przy posadzce samej czy wyrwanych z tynku. Ukradli złomu za 100 złotych a narobili szkód na 20 tysi.
  4. Twójpanie. Myśleć możesz, oczywiście co chcesz. Nie mam chęci udowadniać moich prawd. We własnym domku, całe życie paliłem w kociołku, i mam zamiar to robić dalej w nowym domu. Tyle że lepiej (czyt. bufor, wszędzie podłogówka, dom RACJONALNIE energooszczędny) מרכבה Wiem że kiedyś może być ciężko. Ale czy dziś też mam sobie nie kupić np. auta bo kiedyś w końcu zgnije? Nie wykluczam np. pompy ciepła. Ale dziś uważam to za drogą fanaberie. Mało tego, uważam ją za zajefajne urządzenie, Ale ceny pompowane przez marketing w połączeniu z jakością dzisiejszych sprzętów to nieporozumienie. Jeśli jakaś pompa c. będzie trwała jak moja lodówka mińsk stojąca w garażu i wciąż chłodząca browar, to ja już teraz ją chcę. A nadmienię że ta lodówka jest w mojej rodzinie od ok 30 lat. i kiedy była kupowana, już była stara. Nie wykluczam innych sposobów ogrzewania. Lecz wybieram te dzisiaj mi pasujące. Kiedy zmienię np. z przymusu kryteria wyboru, zmienię sposób ogrzewania. Dopasuję się do aktualnego stanu rzeczy.
  5. adam_mk Myślałem o miedzi, ale wiem że rura miedziana wystająca z płyty w trakcie budowy to długo sobie nie powystaje. Zastanawiam się czy da się np przeciągnąć póżniej miedż jakoś w plastik jakiś. Czy po prostu rura z jakegoś tworzywa słabo mięknącego pod wpływem temperatury.
  6. Panowie, to jak? z jakiego materiału moze być ta rura? będzie tam włozona raz na zawsze.
  7. A pózniej bedę się modlił żeby nie przerwano dostaw en. el. jak to ma miejsce teraz. Nawet kilkakrotnie w ciągu dnia. Może i podchodzę sceptycznie do zagadnień związanych z ogrzewaniem, ale to dlatego że nie jestem 20-sto letnim młodzianem przepełnionym idealnymi ideologiami, tylko dlatego że potrafię myśleć racjonalnie. Spójrz proszę na to z mojej strony. bufor kupię np na złomie, lub z odzysku. Za kilka tysi. sprzęt posiadam, umiejętności posiadam, więc wyposażyć go odpowiednio dam radę. kociołek (mój 30 letni camino żeliwny) zabieram ze starego domu i podłanczam do bufora w nowym. A solary bedą z odzysku najprawdopodobniej. Znajomy zajmuje się modernizacjami takich instalacji na zachodzie europy. ostatnio solary o pow. 9m.kw. kosztowały mnie raptem kilkaset złotych na paliwo i weekend poza domem. tak więc jak zwykle, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A pompy ciepła nie skreślam. Już pisałem że przepusty zostawiam do kolektora gruntowego. Działka prawie hektarowa więc jest gdzie czerpać ciepełko. Tylko cena samego urządzenia jest do du..y. Jeśli cena pomp spadnie co najmniej o połowę, a trwałość dorówna choćby starej zssr-owskiej lodówce, To jestem pierwszym w kolejce po pompę ciepła. Zakaz palenia w kotłach to idiotyzm polegający nie na ograniczeniu szkodliwych subst. Tylko dający możliwość finansowego i zgodnego z prawem ukarania delikwenta i tym samym zasilenia kasy państwa. Ale to tylko moje zdanie. Odnośnie wentylacji. od wielu lat bywam w domach z różnymi rozwiązaniami. i rozmawiam z właścicielami. wiem jak wygląda tam najczęściej korzystanie z wentylacji mech. Osobiście wypróbowałem taką z rekuperatorem, taką bez niego, grawitacyjną i "nydarową" Po ok roku na każdą. Do "nydarowej" brakowało mi RŚS. Z pompą ciepła mieszkałem też troszkę. Myślę że zostanę przy najpewniejszym sposobie ogrzewania i wentylacji.
  8. Barth3z Koszty zawsze jakieś będą. chcę palić w kociołku kiedy mam czas i ochotę, żadziej kiedy muszę. Dom ma być dosyć mocno energooszczędny, zbudowany z głową. I dosyć mocno wziąłem sobie do serca słowa nydara " każde z tych usprawnień daje mało z osobna, ale jako system systemów daje wiele." Całe życie paliłem w kociołku węglem i drewnem, i dopóki nie ma zakazu wycinki lasów, i kopalnie funkcjonują, to ja tak ogrzewać będe. Swoją drogą, u mnie i rodziny fajną rewolucję zrobiło kilka tematów o np. paleniu od góry itp. może kiedyś jakaś p.c. wpadnie pod dach, ale to jak ceny zejdą na jakiś ludzki poziom, działka miejsce ma na kolektor poziomy. przepusty na ten cel w płycie zostawię. A co do wentylacji, chyba podejdę do domu z kilkoma zakrętami. lub rozdzielę strugę na dwie rury i połączę przy wlocie do domu. Ni9e mogę znależć dyskusji na temat gruntu pod domem wychładzanego przez wody pod domem. A na pewno to kiedyś czytałem.
  9. Poradzi ktoś może jak zaplanować połączenie bufora z kociołkiem? bufor będzie stał ok 7-8 metrów od kociołka oddalony, i niewiem jakimi rurami go podlączyć. zasilanie z kociołka do bufora (górą) to nie problem, niewiem jaką rurę wsadzić pod płytę jako powrót do kotła. muszę ją puscić w izolacji płyty lub niżej.
  10. karolek75 Bedzie u mnie bufor może z pięć tyś litrów (zależy czy znajdę baniak o odpowiednich wym.) Baniak będzie grzany m.in. solarkiem. Najprawdopodobniej w grawitacji. i powrót z baniaka do solara chciałbym zrealizować podobnie jak nydar. Jeśli dobrze zrozumiałem to powrót jest poprowadzony pod dom. Ogrzewa grunt i sprawia że solar nydara pracuje w wyższej sprawności. (niższa temp. czynnika.) Chciałbym w ten sposób podnieść temp gruntu pod domem. Już gdzieś pytałem jakim problemem będzie woda ok 2,5 m pod płytą. Mój dom istnieje na papierze,. Pozwolenie na bud. dostałem jakieś 3 tyg. temu po ok. dwóch latkach zmagań z biurokracją. i do wiosny mam czas żeby zaplanować wszystko, czego się nie da wsadzić póżniej pod płytę. Dłatego pytam. niewiele dostaję podpowiedzi. Szukam. Czytam. Ale ciężko się przebić przez np. temat o buforach. kilka lat temu jak czytałem to miał raptem 270 str. Liczyłem na troszkę więcej podpowiedzi, ale chyba zostanie experymentowanie na żywym organizmie (czyt. domu) na pewno będzie wentylacja made by nydar, wraz z RŚS Z mniejszymi lub większymi błędami. GWC, duży bufor zasilany czym popadnie itp. Teraz mogę jeszcze wprowadzać zmiany, eliminować błędy. Pózniej, jak już wystartuję, to niewiele da się poprawić. Mariusz
  11. nydar. robiąc osobno inst. szarych śćieków, puściłeś rury pod domem, nieizolowane? Czy może izolowałeś je na dystansie od np. wanny do RŚS? Piszesz że początkowo, przy wyższej temp powietrza po RŚS, rura oddaje do gruntu. A póżniej z niego pobiera. Masz tam od RŚS do wlotu w domu ok 20 metrów. Ja mam budynek o wym. 12,5mx12,5m. I niewiem czy wsadzić tam rurę prosto, czyli ok 6mb. czy w jakąś spiralę czy tichelmana jakiegoś tam modzić.
  12. mariusz7924 Tobie na początku potrzebna jest KONCEPCJA WYKORZYSTANIA TAKIEGO BUFORA. Z niej wyniknie jego wielkość optymalna. Adamie_mk przez te parę dni starałem się przemyśleć Twoje rady. chciałbym żeby bufor służył tylko wygodzie domowników. Nie mam gospodarstwa aż tak wielkieo zeby się starać, wykorzystać w ten sposób nadmiaru ciepła. Jedyny pomysł jaki miałem na wykorzystanie nadmiaru, to było podgrzewanie gruntu pod domem wg. pomysłu kol. nydara. Niewiem czy to miałoby sens przy wodach ok 2,5 m. pod domem. wciąż myślę o solarku na południowej ścianie (szczytowej). Powierzchnia to kilkadziesiąt m.kw. Teraz w starym domu pilnuje się kociołka stale, i raz jest za zimno, raz za gorąco, a to wody ciepłej było mało i nie starczyło dla wszystkich.( Mam trzy gwiazdy w domu i bardzo często czarną dziurę -czyt. teściową- w domu) i często mnie w domu niema np. ze dwa, trzy tyg. Myślałem stworzyć układ prosty do bólu, bezobsługowy, wygodny. czyli naładować kociołek, odpalić i zapomnieć na jakiś czas. Układ wspomagany czym się da, czyli np. palenie słomą. Mam jej dosyć. Wspomagany solarem, czy to zbudowanym samemu czy tez kupnym. Czy nawet wężownicą umieszczoną w tynku ściany południowej. Myślałem o podłączeniu solarka w grawitacji. wtedy w grę wchodzi tylko dolny pas elewacji szerokiej na 12,5m. A to już np. 12.5m.kw. solara. Konkretnego pomysłu nie mam. Wiem że do wiosny powinienem podjąć decyzję bo zaczynam budowanie. Mariusz
  13. Panowie, co myślicie o takiej koncepcji płyty. Budynek po obrysie ma 12,5x12,5m. Dom ma być energooszczędny. ogrzewanie niskotemperaturowe z bufora ok 6-7 tyś. litr. Poza jakimś kociołkiem, bufor będzie grzany solarkiem umieszczonym na południowej ścianie domu. Takim ze 12m. kw. Solar ma złapać wszystko co da słoneczko, nie ważne kiedy. naturalnie latem taka powierzchnia może się okazać zbyt duza nawet dla takiego dużego bufora. (z tym buforem to jeszcze trawię co i jak) Idąc za przykładem kolegi nydara, chciałbym nadmiar ciepełka magazynować w gruncie pod domem. Wtedy pewnie i ze dwadzieścia m.kw. solarka byłoby ok. w związku z tym ze temperatura gruntu pod domem byłaby równa lub niewiele niższa niż w domu, mógłbym pod płytę wsadzić 10cm styroduru. Zastanawiam się po prostu czy jest sens wkładać tam w tym przypadku np 20cm I niewiem czy woda ok 2,5 metra pod domem nie zepsuje mi takiego GMC. Jak to widzicie Panowie płytowcy?
  14. Fajnie się czyta na str. np. 200- którejś tam "ciężko to ogarnąć, aż 260 stron" marcza63- miejsce jest bo dom jeszcze na papierze, i nie chodzi o ambicje. szczerze mówiąc to liczyłem na argumenty które pomogą podjąć decyzję. kilka lat temu, jak czytałem ten temat to była gdzieś dyskusja odnośnie wielkości bufora. Teraz nie mogę znależć. A że mam już pozwolenie na budowe, to próbuję naraz ogarnąć kilka tematów. dużo widać wpisów "zrobiłbym, ale dom już stoi i nie da rady" Chciałbym jak najwięcej takich sytuacji uniknąć.
  15. Chodzi bardziej o zasadność stosowania aż tak dużego bufora. Równie dobrze moze to być tylko cztery tyś. litrów. Kociołek będzie pewnie max 30Kw. więc nie nabije wielkiego bufora na max. jednym załadunkiem. ale np. mam możliwość palić co dziennie. Czasem dwa razy dziennie. a czasem se na tydzien odpuścić. chciałbym raptem kilkoma metrami solarka zebrać troszke słońca i nie martwić się Ze np o czternastej to już kipieć będzie ze zbiorniczka 200l. różnica w kosztach pomiędzy buforem 3tyś. litrów a 6 tyś. litrów jest niewielka. A ja chciałbym mieć możliwość ładowania baniaczka czym popadnie. i wtedy kiedy mogę. Nie biorę pod uwagę że ma mi starczyć np. na trzy dni. to akurat względna kwestia. Prędzej czy pózniej i tak trzeba palić. Może kiedyś postawię np. wiatrak z prądnicą. i grzałki do bufora. Bufor wysoki na np. pięć metrów pozwala na podpięcie solara w grawitacji, takiego który złapie zawsze to co słoneczko da. Może kiedyś pompa ciepła będzie tańsza. taka z kolektorem poziomym, działka prawie hektar, troszke podmokła, więc w nocnej taryfie bez modulacji mocą, małe różnice temperatur więc duża pojemność bufora wskazana. COP fajny powinien wyjść. Być może szukam tylko jakiegoś uzasadnienia na siłe. Wiem że jak już dom wybuduję to juz nie będzie łatwo wsadzić tam takiego dużego bufora. Co zrobilibyście w moim przypadku?
  16. Gdzieś w tym wątku była dyskusja na temat zasadności stosowania dużego bufora. nie mogę znależć tej części dyskusji. kilka lat temu czytałem ten wątek i byłem zdania że im większy bufor tym lepiej. Nie każdy mógł np wstawić coś dużego do stojącej już kotłowni czy domu. Kilka dni temu dostałem w końcu pozwolenie na budowę- po kilku latach starań- i wertowanie wielu tematów na raz się zaczęło. Biorąc pod uwagę możliwości ogrzewania mojego domu, jakby samoczynnie wyłania się ogrzewanie kotłem na drewno lub-i- węglem. A że dom będzie stał na płycie fund. To z automatu niemalże ogrzewanie niskotemperaturowe. A to z kolei prawie od razu prowadzi w stronę bufora. Jako że dom jeszcze tylko na papierze, to mam możliwość wprowadzania wielu zmian. Mam możliwosć postawienia w domu bufora np. 7 tyś. litrów, i obudowanie go ścianami. Nawet miejsce miałby już wybrane. Konczyłby się na wysokości jętek na poddaszu. O ile do tej pory, czytając jak Adam mk dawał do zrozumienia że im większy tym lepszy, byłemprzekonany że im większy tym lepszy, o tyle już nie jestem przekonany czy robię dobrze chcąc tam taki buforek wsadzić. Chciałbym móc palić w kociołku nie wtedy kiedy muszę tylko wtedy kiedy chcę lub mam czas. chciałbym tam podłączyć solarki, żeby czerpać od słoneczka troszkę tego co ono nam daje. Jako że jestem rolnikiem i mieszkam na wsi, myślałem nawet nad kotłem na słomę, ale takim stojącym poza domem. Np. na dworze. Czy ktoś z Was, mając możliwość włożenia do domu takiego dużego bufora, zrobiłby to? Czy skończyło by się na np policzeniu zapotrzebowania na dobe i montowaniu takiego buforka żeby na tę dobę starczył?
  17. Już kiedyś gdzieś tu pytałem o poradę. A że daleko mi było do realizacji, to nie drążyłem. Teraz już mam na stole pozwolenie na budowe.- Tak szczerze to wątpiłem że dostanę- Kilka osób z nydarem włącznie, stwierdziło że dom do wentylacji wyporowej trzeba sobie zbudować. U mnie klaruje się sytuacja płyty fund. Na pewno bedzie podział ścieków i nydarowy RSś jeśli chodzi o wentylację, to tu właśnie potrzebuję porady. Oczywiście najlepiej porady praktyków, chciałbym wrzucić pętlę pod płytę do dogrzewania gruntu pod domem. Nie wiem czy przy wodzie troszkę ponad dwa metry pod płytą ma to jakiś sens. Chciałbym wentylację wyporową, namiastkę takiej testuję w swoim starym domu. Dach będzie wielki, (projekt domu lote g2 ze zmienionym kątem pochylenia połaci na 40*) ocieplony celulozą. Najprawdopodobniej będzie izolacja nakrokwiowa, jakaś. Boję się że o czymś nie pomyślę, a pózniej będzie już za pózno. Na pewno bedę korzystał z pomysłów nydara i jaśka71. Jeśli macie troszkę czasu, napiszcie co zrobilibyście inaczej np. lub czego byście nie zrobili.
  18. Panie i panowie- teraz już nawet nie wypada się nie odzywać. W końcu, po prawie dwóch latach starań, mamy pozwolenie na budowę naszego lotka. I pewnie na nowo zacznę studiować ten temat. Na razie jestem troszke zakręcony i chciałbym zacząć naraz milion żeczy. pewnie dam sobie troszkę luzu, i na spokojnie podejdę do tematu za parę dni.
  19. Właśnie dziśiaj dostałem pisemko ze starostwa o uzupełnieniu wniosku o pozw. na budowę domu. Z pozwoleniem już walczymy blisko dwa lata. Zekomo potrzebuję badań geologicznych gruntu dla korzeniowej oczyszczalni, oraz projektu wykonanego przez uprawnioną do tego osobę. Co najlepsze, to na tej działce istnieje od kilku lat taka oczyszczalnia. Podłączona do starego domu, i budowana na zgłoszenie. Tzw. projekt, rysowałem na kolanie, w biurze u osoby która teraz wysłała mi pismo o dostarczeniu brakujących papierów. Poradzcie proszę jak sobie poradzić z biurwami. Znajomi pozwolenia zaczęli załatwiać pół roku póżniej a już ściany stoją. A mnie maglują dziady tylko dlatego że odchodzę od utartego schematu. Nawet pewien konstruktor od płyty fund. Mieszkający kilkaset klocków dalej, po usłyszeniu że o gminę Oława chodzi, zaczął się śmiać do słuchawki.
  20. Agduś. Dziękuję za twoje wpisy. Może wiele lat minęło ale problemy wciąż te same. Starostwo żąda ode mnie projektu POS, pomimo że na działce mam już taką samą POs korzeniową podlączoną do starego domu. A najlepsze że na zgłoszeniu sprzed lat widnieją podpisy ludzi, ktorzy dziś wmawiają mi coś zupełnie innego.
  21. Dzięki PaWoS za rady. Tak czekałem te kilka miesięcy z nadzieją że ktoś może się jeszcze odezwie. Niestety, wątek trochę zapomnniany. A szkoda. Ktoś kto już mieszka, mógłby wiele powiedzieć na temat tego domku. Może ktoś jeszcze tu zagląda? Może ktoś z Dolnośląskiego? Mieszkamy ok 30 klocków na południe od Wrocławia, może ktoś z posiadaczy lote budował niedaleko? Może ten ktoś pozwoliłby ukraść sobie troszkę swojego cennego czasu i pochwaliłby się swoim lotkiem? Wciąż czekamy na pozwolenie na budowę, i jeszcze nie widzieliśmy lotka na żywo.
  22. Witam wszystkich. Mam pewien problem z adaptacją projektu do warunków zab. Nasz domek to lote g2 z dwuspadowym dachem. Oryginalny projekt miał pochylenie połaci 30*, a warunki zab. wymusiły zmianę na 35* Pomimo uzgodnień w naszym biurze arch. Dostałem niedawno skany projektu po zmianach i troszkę mnie zaskoczyło to co tam zobaczyłem. Domek miał konstr. dachu krokwiowo jętkową, Została ona zmieniona. Dorzucono dwie płatwie pośrednie o wym. 16x24 i do tego 6 szt słupów 16x16cm. Oczywiście, żeby słupy miały na czym stać domalowano dwa słupy żelbetowe na parterze 24x24, w wewnętrznych ścianach nośnych. zmieniono przkrój murłaty z 14x14cm na 16x16cm. I do tego kilka podciągów w stropie. Docelowo, biorąc pod uwagę klasę drewna w projekcie ( K27) dach prawdopodobnie powstanie z belek dwuteowych steico lub kronopol. Niewiem co mam o tym myśleć. Wiem że na forum udziela się wiele osób z branży, wiele z nich tępi (jak ja lubię to słowo) patologie budowlane i naprowadza budujących na własciwą drogę. Proszę o wypowiedzi na temat mojego dachu. Ew. zlecę wykonanie projrktu dachu komuś kto nie doprowadzi mnie do ruiny
  23. Ideałem było by dostarczać do domu powietrze o stałej temp. i wilgotności bez względu na porę roku. Mam wode na działce ok 1m. pod trawnikiem, poziom ten od wielu lat praktycznie się nie zmienia. Dom będzie na nasypie 1m.nad poziomem gruntu. Czyli 2m. nad poziomem wody. przy dobrze przemyślanym żwirowcu myślę że i z wilgotnością nie byloby klopotu. gdy uda się uzyskać stabilne warunki wilg. temperaturowe, byłby to bardzo dobry początek wentylacji wyporowej.
  24. A jeśli powietrze opuszczające żwirowca będzie miało 8*c i wilg. blisko 100%, a RSZŚ podgrzeje powietrze do powiedzmy 18*c.? Muszę poszukać tabeli Moliera. Myślę że zimą powietrze w żwirowcu podgrzewając się jednocześnie się nawilży, a latem, schładzając się, odda troszkę do żwirowca. Kurde za wolny byłem.
  25. Wlaśnie o to mi chodziło. Powietrze podgrzewając się w żwirowcu jednocześnie odbierze z nego trochę wilgoci. Ile? to zależy o ile się podgrzeje. Pózniej na RSZŚ podgrzeje się do wyższej temp. Przed RSZŚ a po żwirowcu pewnie pod sto %. A po RSZŚ ? jak podgrzane powiedzmy do 18*c?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...