-
Liczba zawartości
2 002 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez mocca
-
sure, ja kupiłam w sklepie ogrodniczym, był 5 zł drozszy od allegro ale nie było przesyłki i mialam go od ręki w tym ogólnym jest wszystkiego po trochu- głównie drzewa i krzewy a mniej byliny, róze rozaneczniki pnącza i kilka owocowych, a te inne poświęcone są tylko określonemu gatunkowi. Tak jak napisała dorbie,troche kulawe są niektóre fotki ale jak potrzebuję więcej googlam i po sprawie
-
KOMENTARZE DO: NASZ WYMARZONY DWOREK
mocca odpowiedział dardurdka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
WOW! dawno tu nie zaglądałam a tu taaakie wieeeści.... dardurdka gratuluję serdecznie i trzymam kciukaski za ten szybki myk i oczywiście wyczekuję odpowiedniej wiadomości na FM. Tylko wytrzymaj jeszcze troszkę... -
dorbie, u nas podobnie z tym ze to ja mam ostatnio niestety lenia budowlanego no ale o tym już gadałyśmy a powiedz mi czym się podpierasz w doborze roślin, chodzi mi o źródła. Bo nie wiem czy masz czy słyszałaś o katalogu krzewów bylin itd jak w linku ponizej http://allegro.pl/listing.php/search?string=katalog+roslin&from_showcat=1&category=0&view=gtext jesli masz to ok, a jak nie to bardzo polecam, mi bynajmniej jest bardzo pomocny podczas planowania i w ogóle doboru odmian. a jak popatrzysz to tam nawet katalog róż jest...
-
heh, to masz jak ja i to nie tylko w sprawie ogrodu. Jak się czymś nakręcę to mysli krążą wkoło tematu dzień i noc, a najlepsze czasem pomysły wpadają mi podczas snu... potrafię obudzić sie w srodku nocy z myślą EUREKA nie wiem jak to się wytłumaczyc... ale akurat ogrod to jest temat nie do zamknięcia i faktycznie też jak mam przerwę w innych tematach albo jestem nimi zmęczona to rozkładam książki gazety, włączam fora ogrodowe i kombinuję to takie pozytywne zakręcenie
-
takie fajne korytko wymyslili nam nasi wykonawcy przed ogrodzeniem, teraz już zadna ulewa nie straszna, wszystko spłynie do sąsiada http://i55.tinypic.com/2z7hb28.jpg a tak akrualnie wygląda nasz... ogród http://i53.tinypic.com/sd30n4.jpg zanim zaczęliśmy brukowanie dowieźliśmy kilkadziesiąt samochodów ziemi, kilka dni temu przyjechał koparkowy i nam to piknie rozplantował. Troszkę brakło... kilku samochodów ale i tak super ze udało się tyle, a czarna ziemia ogrodowa poczeka na rozwózkę do wiosny bo szkoda jej mieszać teraz. Widoczne rury drenazowe wychodza z domu i budynku i włączone będą do czegoś drenarskiego co dopiero wykonamy. Nie wiemy jeszcze czy będzie to jedna większa rura zbiorcza czy może niewielki rowek. Do tego włączony też będzie staw żeby odprowadzić nadmiar wody i był mniej więcej stały jej poziom. Na koniec pożyczymy ciągniki z sąsiadem i nam urobi pięknie cały teren. A później sadzić sadzić sadzić... kosić kosic kosić widać tez w oddali nasz wakacyjny wymysł, postawiliśmy taka małą szybką szopkę której mniejsza połowa przeznaczona jest dla drobiu a większy pokoik na narzędzia ogrodnicze, kosiarki i traktorek do koszenia i odśniezania którego nie ma ale jestem juz od dłuższego czasu urabiana przez męską cześć naszej rodzinki . Szopka jest z płyt betonowych ktore pomalujemy na kolor reszty budynków, drzwi drewniane juz się robią a pokryty jest dechami, papą i dachówką pozostałą z domu (i tak jeszcze pół palety zostało...) a drób oddzielony będzie od reszty terenu drewnianym płotkiem który się suszy od lata i nabiera mocy
-
dzięki dziewczyny, bardzo mi miło że Wam sie podoba, naprawdę! magpie101 bardzo nam połaskotałaś szczególnie Azymutowi się gęba cieszy na taki komplement ale i mi też i musicie uwierzyć na słowo, że zdjęcia zupełnie nie oddają jej uroku i na żywo wygląda 100 razy lepiej, kolorystycznie i w ogóle. Moj aparat ostatnio fiksuje i fotki wychodzą dziwne. No... brakuje jej jeszcze zielonej oprawy ale nie wyrabiamy już czasowo i fizycznie i większość będzsie musiała czekać do przyszłego sezonu. Ninusię zamieszczę jak tylko zrobię jej aktualne foto choć teraz nie jest fotogeniczna, ma gigantyczny katar i bierze ja przeziębienie... dorbie szczegóły prześlę na priv My musieliśmy już zdecydowanie uporządkować wjazd i wejście do domu bo kiedy lato i sucho to ok, trawka porastała, ale jak tylko popadało to przez rozjeżdżony wjazd woda z drogi z połowy wsi zlatywała prosto przez naszą bramę na podwórko, a że było niżej to się długo utrzymywała i ciągle mieliśmy dom nad rozlewiskiem :/. Nad wyborem kostki tez się bardzo długo zastanawialiśmy bo początkowo wszystko porównywaliśmy do granitowej, później myśleliśmy o jesieni aż w katalogach wypatrzyłam tą postarzaną. Początkowo miał być drewbet ale kazali czekac miesiąc na wyprodukowanie, potem semerlock ale nie oddzwonili do mnie w sprawie ceny i dostępności a libet miał od ręki z dobrym rabatem więc wzieliśmy tą. Ogromny problem mieliśmy też ze znalezieniem ekipy, chłopak na którego czekaliśmy od wiosny wciąż przesuwał termin i kiedy doszło do przełomu X/XI zrezygnowaliśmy, szukaliśmy innych az przypadkiem zaoferowali się znajomi górale ale mieliśmy 3 dni na zorganizowanie wszystkiego i to bylo nielada wyzwanie. Bo zanim zaczęła się kostka chcieliśmy nawozić ziemi na teren i przez niecałe 2 dni wjechało do nas może ze 30 samochodów, miało być wiecej ale nie zdązyli bo się akurat rozpadało a my zaczęlismy wykop i d..pa. a później atrakcje z zerwana wodą, potem rurami kanalizacyjnymi i uszkodzonym dachem więc przygody nas nie omijały i szczerze powiedziawszy uzyliśmy tej roboty bardzo i finansowo i psychicznie i fizycznie. A to jeszcze nie koniec bo po naprawie wody mamy bardzo niskie ciśnienie i kolejny raz zatrzymał się wodomierz, trza wezwać hydraulika i demontować wszystkie baterie i wodomierz... i czyścić. Aha, Azymut każe mi tu koniecznie napisać, że mamy inną technologię układania niz proponowali wszyscy wykonawcy, nie ma żadnych podsypek piaskowych i cementowych a za to jest gruby tłuczeń, drobniejszy kliniec i to razem zagęszczone a na to gruby zwir i kostka i znowu ubite. Ma to powodować lepszy drenaż, większą stabilność a w razie czegokolwiek (co już nam się 2 razy przydało) kostkę można rozebrać i ułożyć od nowa, co po cemencie jest trudniejsze bo kostka z czasem jest w cienkim bo cienkim ale betonie...
-
a tu jeszcze zbliżenie kostki, mokra po dzisiejszym deszczyku http://i56.tinypic.com/2gv1veu.jpg i z krawęznikiem, chyba najbardziej zbliżony kolor chiciaż wciąż jest brudna po zasypywaniu piaskiem i zakurzona po docinkach, myślę ze właściwy wygląd to chyba dopiero po porządnej ulewie nabierze, chyba ze po zimie http://i53.tinypic.com/2cmtevl.jpg
-
tu jeszcze inna perspektywa http://i52.tinypic.com/2irk7x3.jpg a wkoło domu zrobiliśmy półmetrowa opaskę żeby mozna było bez problemu obejść , teren czeka na przekopanie i obsadzenie ale fajna robota mnie czeka http://i54.tinypic.com/1zw1a2p.jpg
-
do domu tez już można przejść nie brudząc butów, zrezygnowaliśmy z jednego stopnia a kolejny spłycilismy, dzięki temu chodnik przy wejściu do domu jest wyżej i woda będzie spływała a same schody są wygodniejsze bo jest ich mniej szaraz rura zniknie niedługo i będzie wyprowadzona prawidłowa rynna do samego otworu bo nie pisałam chyba że przy okazji kostki zrobiliśmy tez odwodnienie z dachów obu budynków. http://i52.tinypic.com/1jotjt.jpg jak widać na załączonych obrazkach wybrukowane podwórko jest wielką radością dla dzieci, które ujezdzają teren czym tylko się da a z garazu wyprowadzone jest wszystko co ma kółka http://i55.tinypic.com/2qvxz6e.jpg
-
samo układanie szło błyskawicznie http://i51.tinypic.com/21d3igx.jpg a tu juz gotowe, zasypane piaskiem- widok od furtki http://i55.tinypic.com/1220rvs.jpg i w strone furtki http://i55.tinypic.com/117bpc2.jpg wreszcie cywilizowany wjazd... http://i54.tinypic.com/2d9zbm8.jpg i czyste przejście do drugiego budynku ( w tle przy drzwiach widac nowy domek dla kaczek i gęsi na zime :D:D ) http://i56.tinypic.com/nlaq9e.jpg
-
wracając do tematu brukowanego to pecha mieliśmy jak nie wiem co... podczas układania kostki odkryliśmy, że mamy prawdopodobnie zarwaną rurę kanalizacyjną. Cały dzień rozbierania, rozkopywania ubitego już kamienia i poszukiwania rury która szła w zupełnie innym miejscu niż myśleliśmy i niż wskazywałaby logika. Zamiast iść najkrótszą drogą do zbiornika szła prawie do garażu, mając po drodze kilka 90 st. kolanek, bez sensu. W końcu udało się odnaleźć uszkodzony kawałek, został wymieniony i robota dokończona. W czwartek ekipa odjechała a w sobotę powtórka z rozrywki, woda z wanny nie zeszła... znowu poszukiwania w koncu udało mi się znaleźć speca z kamerą i ten odnalazł kolejny zarwany fragment od strony szamba i drugi od strony domu, jednym słowem rura pozarywana była na całej swej długości. Więc znowu rozbiórka nawierzchni, wykop nowe rury itd. W tym miejscu możemy podziękować znanej w Polsce firmie CENTROPLAST która wykonywała nam oczyszczalnię a która to firma ułozyła nam w ziemi zwykłe szare rury, ktorych nie układa się na zewnatrz a juz szczególnie w miejscach narazonych na ucisk, która to firma wymyśliła rozłożenie ich naokretkę i z tyloma kolankami. Brawo dla pomysłodawcy i wykonawcy. Będę ich polecac każdemu. Polecać inaczej. Kupiliśmy nowe rury pomaranczowe twarde odporne na ucisk i warunki zewnętrzne i ułożyliśmy je w nowym śladzie ,najkrótszą drogą bez kolanek. Dało się. No, po kamieniu grubym dotwardzaliśmy drobniejszym klińcem, który był zagęszczany http://i54.tinypic.com/2gyafq8.jpg a po nim podsypywaliśmy grubym żwirem na ktorym układana była kostka http://i55.tinypic.com/1zx2ofr.jpg
-
oj, Ty chyba za duzo wymagasz, pomocy do sprzątania... a powiem Ci ze zmieniłam zdanie w sprawie schodów, Nina jest juz tak samodzielna że śmigała mi bez opamiętania na górę, mimo zastawiania pudłami czy innymi przeszkodami potrafiła przegrackać się byle na schody i na górę... w koncu zamówiłam bramkę, dziś przyszła i już jest zamontowana. Ale dla Niny to dzień_czarnej_rozpaczy, co podejdzie i zobaczy to ryczy musze się pochwalic, że moje dziecko trenowało mając 8-9 miesiecy i obecnie zacząwszy 10 miesiąc chodzi już samodzielnie
-
bardzo bardzo mi się podoba, ta nowa i trochę zazdroszczę że już ją masz, uwielbiam palić i grzebac w ogniu, patrzeć mogę godzinami (tylko skąd brać ten czas) my też się przymierzamy do tego tematu... ale jeszcze nie wiem co z tego wyjdzie, uparłam się na kaflowy i jeszcze jesteśmy w fazie projektu a finał planujemy na listopad, może grudzień. Bardzo chciałabym rozpalić ogień na Święta
-
dorbie, piękna masz koze!!! gratulacje serdeczne ach jak przyjemnie...
-
Porozmawiajmy o ruderze Olorobala
mocca odpowiedział olorobal → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
mieszkajcie sobie jak najprzyjemniej my tez mieliśmy zastoj trochę finansowy a trochę bardziej chęciowy, praktycznie cale lato opierniczaliśmy się nie robiąc nic konkretnego , nawet trawy nie chciało mi się kosić... no ale teraz temat terenowy rozgrzebaliśmy, wpadliśmy w rytm i jakos idzie, jak krew z nosa ale idzie -
kostka już skończona, wczoraj ekipa opuściła plac ale nie mam jeszcze fotek bo przygód, niestety niezbyt przyjemnych, mielismy co nie miara a teraz wszystko zasypane jest piaskiem i go sobie przemiatamy juz drugi dzień, super robota... i wyjatkowo z utęsknieniem czekamy na porządną ulewę zgodź się na bramkę na dole w zamian za kota
-
Porozmawiajmy o ruderze Olorobala
mocca odpowiedział olorobal → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
helo, dawno do Was nie zaglądałam i ile razy patrze na to co powstało z tego co było -wzdycham głęboko i podziwiam Ta ceglana ściana SUPEROWO wygląda, bardzo a co tam aktualnie na tapecie? bo coś się kolezanka z wpisami ociąga... -
i jeszcze uchylę rąbka jednej malutkiej tajemnicy, wpadłam całkowicie w... http://www.ceramikaiszklo.riwal.pl/oferta/kafle/s/SZH_5948.jpg no i.... w temacie kominkowym prawdopodobnie nie będzie to co wcześniej zakładaliśmy. Na 30 % będzie coś innego ale co to wciąż do końca nie wiem... ale pierwsze kroki już poczynione
-
dla przerywnika wstawię coś domowego na co czekamy z utęsknieniem a będzie lada chwila... tzn za ~3 tygodnie będą drzwi takie jak kiedyś pokazywałam, ale w kolorze naszych schodów http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/DWR-10.jpg a do nich klameczki jak poniżej. ciekawa jestem jak to będzie wszystko pasowało ze sobą na żywo bo na fotkach to chyba tak sobie? http://www.handles.pl/galerie/k/klamka-lara-champagne_1977_k.jpg
-
wczoraj zostały wyciągnięte prawie wszystkie krawężniki a dziś zasypywane jest klińcem, jutro ubijanie krawento basso są sliczne, szkoda że nie wszystkie takie będą. widok z pierwszego piętra na podjazd, zostawiliśmy starą studnię, być może wypatrzę jakąś zabytkową abisynkę kiedyś i sobie zamontujemy? Chociaz nasze górale nakręcają nas na drewnianą z łańcuchem i wiadrem http://i55.tinypic.com/4re0xw.jpg i wejście główne, wzdłóż domu widoczne kawałek po prawej stronie zaplanowałam sobie "okienko" na zieleninę i jak tylko skończą zasadzę tam 1000 wiosennych tulipanów i żonkili a później malwy i słoneczniki, które będą zaglądać do sypialni http://i52.tinypic.com/23msx2g.jpg
-
oj, sama jestem jeszcze ciekawsza ale finał zapowiadany jest na koniec przyszłego tygodnia więc cierpliwym trza być
-
olorobal jak planujesz ciąże to odłóż temat kota na jakiś czas, tak dla bezpieczeństwa... No i powodzenia życzę a czemu na schody bramkę chcesz robić? tzn rób jak chcesz ale niech dziecko ćwiczy sprawność, szybciej się nauczy szybciej będzie umiała z takiego wychodzę założenia, i moje dzieciaki dość wcześnie wszystkie zdobywały takie sprawności
-
Żeby nie było wątpliwości obicia na kostce i krawężnikach są celowe, tzn taką oferuje producent i taką wybraliśmy
-
po 2 dniach grzebania i wykopów doszliśmy wreszcie do stanu utwardzenia terenu http://i53.tinypic.com/2cpx2x4.jpg http://i56.tinypic.com/10sgmf9.jpg http://i52.tinypic.com/107826h.jpg
-
w międzyczasie dojechały krawężniki http://i53.tinypic.com/11w3f34.jpg i kostka http://i54.tinypic.com/fc61og.jpg to 1/3 zamówionej... http://i52.tinypic.com/2cqxnyg.jpg i pierwsza przymiarka ułożenia, tak będzie http://i53.tinypic.com/2d6o4s6.jpg