Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jędruś

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jędruś

  1. Wielkie dzięki za rady. Myślę, że najbardziej mi odpowiada pomysł z IKEA. Z ich produktami spotkałem się już nie raz. Kompletne sypialnie dzieciakom zakupiliśmy właśnie w IKEA. Podoba mi się to, że mogę w każdej chwili wrócić do sklepu i dokupić coś i to coś będzie pasowało do reszty. Mam nadzieję, że później będę mógł te szafki choćby wstawić do garażu jeśli nie do następnej kuchni. AGD napewno zabiorę ze sobą... to już kupię takie, żeby zostało na dłużej. Jeszcze raz dziękuję. Będę też miał pytania co do standardów według których planuje się kuchnie. Chodzi głównie o rozmiary wszystkiego.... ale o tym innym razem. Pozdrawiam,
  2. No a co z Neostradą? jak wygląda sprawa podłączenia? Czy czasem nie jest tak, że trzeba zapisać się na listę i czekać na swoją kolej tak jak to było z autami w polmozbycie za czasów PRL? (powiedzmy pierwszy kwartał AD 2010?)
  3. Zwykłe złodziejstwo. Powinniśmy zapłacić za ilość gazu zużytego a nie "zakontraktowanego". Zupełnie przypomina mi to historię z zakupem gazu rosyjskiego.... Czy to są nowe jakieś przepisy czy może tylko niektóre gazownie tak robią? Czy w takim razie olej nie jest lepszym wyjściem?
  4. Chciałbym zrobić kuchnię tylko po to by było gdzie schować garnki i talerze i można coś ugotować. Nie chcę wydać dużo pieniędzy zwłaszcza dlatego, że później jej nie wpasuję do nowego domu. Nie zostawię też kuchni komuś kto za nią mi nie zapłaci. Z tego pomysł zbudowania kuchni jak najtaniej z elementów, które później można spokojnie rozebrać i zabrać. To samo kuchenka i lodówka.... nic wbudowanego.
  5. Myślę, że jedne duże drzwi są o wiele praktyczniejsze niż dwoje pojedyńczych. Chodzi mi o drzwi segmentowe otwierane do góry. Jeden automat załatwia bowiem sprawę. Straty ciepła? Ile razy na dzień takie drzwi otwieramy? Gusty są jednak różne. Wcale bym szczególnie nie rozpaczał gdybym miał kupić dom, w którym wstawiono w garażu dwoje pojedyńczych drzwi. Wszystko zależy jak to wygląda. Nie rozumiem dlaczego ludzie mieliby żałować? Możesz temat trochę rozwinąć?
  6. Oczywiście garderoba choć wszystko zależy od powierzchni domu. Idealnie by było gdyby każda sypialnia posiadała własną garderobę lub choćby wnękę/szafę (coś a'la szafa w ścianie). Myślę, że kobietom garderoba by odpowiadała przede wszytkim. Łatwiejszy jest tam dostęp do ubrań no i nic nie pałęta się po krzesłach, tapczanach i nie zawala szuflad. Mniej szuflad w sypialniach = więcej miejsca. _________________ Jędruś [ Ta wiadomość była edytowana przez: Jędruś dnia 2003-04-24 23:38 ]
  7. Spróbuję choć będzie mi trudno ustosunkować się do zagadnienia. Moje doświadczenie w zamieszkiwaniu takiego domu pochodzi bowiem z drugiej półkuli. Jak dobrze wiecie taki sposób budowy jest powszechnie stosowany w Ameryce Północnej. Mieszkam w takim domu, który zbudowaliśmy w roku 1998. Jak do tej pory nie zauważyłem zbyt wielu problemów. Co do trwałości to myślę, że dom o konstrukcji szkieletowej nie przetrzyma domu całkowicie murowanego. Materiał drewniany męczy się szyciej i z czasem będzie wymagał napraw i remontów. Wszystko zależy też w dużej mierze od jakości wykonania. Najważniejszym plusem jaki przemawia według mnie za zudowaniem takiego domu to to, że z konstrukcją drewnianą łatwiej się pracuje, łatwiej cokolwiek przerobić. Możemy być pewni, że jak tylko zdecydujemy się na jakieś poważniejsze prace czy zmiany to nie będziemy zmuszeni do kucia betonów i cegieł czy pustaków. Myślę, że kreatywności i pomysłowości nie ma końca w domu o konstrukcji szkieletowej. Łatwiej tu o wstawienie dodatkowego okna, łatwiej też pracować między ścianami, które można przesuwać wedle potrzeby. Ściana wewnętrzna w domu szkieletowym jest zawsze ciepła (porównując do cegły czy pustaka). Moim zdaniem jeśli szkielet można zbudować taniej i uzyskamy więcej miejsca to napewno budowałbym szkielet. Po moich doświadczeniach w mieszkaniu w takich domach od 19 lat napewno bym się nie wahał. Zawsze boimy sie tego co nowe. Mam tylko nadzieję, że domy drewniane sprawdzą się w naszym klimacie. Pozdrawiam,
  8. Za parę miesięcy wracamy całą rodziną do Polski. Dom, który wynajęliśmy jest nowy i ma niezagospodarowaną kuchnię. Całe wyposażanie kuchni musimy więc zacząć od zera. Chciałbym na ile to możliwe uzyskać możliwie jak najwięcej porad na ten temat. Zupełnie nie orientuję się w europejskich standardach kuchennych. Nie orientuję się w rozmiarach szafek, lodówek, kuchenek, zlewozmywaków, itp, itd. Zapewne są jakieś normy według których można ewentualnie taką kuchnię zaprojektować na papierze zanim wydamy złotówkę. Chciałbym też wiedzieć gdzie ewentualnie można zakupić w miarę dobry sprzęt i nie wydać majątku. Chciałbym zaznaczyć, że po roku planujemy przeprowadzić się do własnego domu i kuchnię zapewne zabierzemy ze sobą. Z góry dziękuję za wszelkie rady. Dom znajduje się w Nowym Targu więc w grę wchodzą chyba jedynie sklepy na południu kraju (Kraków, Katowice).
  9. Niestety architekt, od którego chcę kupić plan nie chce podjąć się przeróbek o które prosiłem. Czy to jest normalne? Płacę przecież za projekt... on mi po prostu daje wolną rękę co do przeróbek. Teraz nie dość, że muszę zapłacić za projekt to jeszcze muszę znaleźć kogoś kto go zmodyfikuje... co za życie! Druga sprawa... poradzono mi żebym poczekał z wyborem architekta do momentu wizyty w urzędzie gminy... najlepiej jest poradzić się naczelnika co do rekomendacji architekta, z którym gmina byłaby kompatybilna. WTF?
  10. Ja jednak mimo tych wszystkich negatywów wybrałbym płytę. Wydaje mi się po prostu, że jesteśmy bardziej przekonani do tynków ze względu na przeszłość. Od lat tynk był jedynym rozwiązaniem a płyta nas przeraża ponieważ dokładnie tego systemu jeszcze nie znamy. Specjalne kołki, pęknięcia... rozumiem lecz płyta ma też swoje dobre strony. Ale każdy ma prawo wybierać to co uważa za stosowne... pozdrawiam,
  11. Kamień z serca. Byłem właśnie w Polsce (po raz kolejny w ciągu ostatnich miesięcy) w celu znalezienia lokum... Zdecydowałem jednak, że prościej i taniej będzie kupić działkę i budować od podstaw dlatego, że mamy konkretne zamiary co do naszego domu. Nie chodzi o wielkie zmiany a tylko o to by ściany wewnętrzne były szkieletowe i ewentualnie strop poddasza. Sporo napatrzyłem się na taką formę budowania podczas mego pobytu w Stanach. Staram się więc połączyć obie kombinacje dla najlepszego efektu. Stare domy amerykańskie były właśnie tak budowane. Murowane zewnętrzne ściany a środek szkieletowy... coś w tym jest. Wielkie dzięki za wszelkie opinie... myślę, że uda mi się jakoś to wszystko połączyć i nie wydać majątku... Pozdrawiam,
  12. Jesteśmy właśnie na etapie poszukiwania projektu naszego domu. W naszych poszukwaniach natrafiliśmy na kilka projektów kanadyjek lecz żaden z nich nie przypadł nam do gustu. Główne pytanie: Czy jest możliwość adaptacji "normalnego" projektu na projekt "szkieletowy"? Czy jest może ktoś, kto podjąłby się takiego zadania? Mamy mniej więcej sprecyzowany już pomysł na nasz dom i ewentualny projekt, który po pewnych przeróbkach by nas satysfakcjonował lecz zastanawiamy się nad powiązaniem tradycyjnej budowy z wewnętrznym szkieletem i płytami gipsowymi. Czy robił ktoś już może w tym systemie? Chodzi mi tu o murowane ściany zewnętrzne i drewniany szkielet wewnętrzny i stropy. Pozdrawiam,
  13. Bardzo zainteresował mnie temat ponieważ już niedługo wracam do Polski i chcę zbudować dom systemem "kanadyjskim". Z naborem chętnych do budowy (ekipy) nie powinno być kłopotu ale jak sprawa się ma z planami? Będę musiał chyba zapodać temat lub poszukać na forum... pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...