Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ARETE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    218
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ARETE

  1. Postaram się, ale najciekawsze mam chyba jeszcze niewywołane. Nie sądzę. Jeśli nie popęka przy schnięciu, to potem już też nie. Mam go dość blisko kozy (cały komin jest akurat tynkowany mineralnym) i nic się nie dzieje. Końcowy efekt zależy od wykończenia - można go normalnie pomalować. Ja akurat zostawiłem go bez malowania. To po pierwsze zależy od gliny - są różne kolory gliny, od prawie białego, przez rudy, do szarego (moja była właśnie szara). Można tak zostawić, a można malować - tu już nie ma ograniczeń kolorystycznych.
  2. To jest tynk cienkowarstwowy, czyli milimetry. W opisie tego tynku piszą: Grubość kruszywa: 1,0 mm Tynkować warstwą o grugości ziarna kruszywa. Czyli nawet 1 mm - to trochę bez sensu (ja jechałem grubiej). To jest jedyny tynk "niebaranek" i "niekornik", który znalazłem w hurtowni. Jeśli musisz tynkować grubiej, to lepiej zwykłą zaprawą, np. gotową, w workach.
  3. Pozwolę sobie odpowiedzieć: nie jest odporny na wodę. Może być stosowany wewnątrz, lub na zewnątrz, ale pod dużym okapem. Wewnątrz dobrze reguluje wilgotność pomieszczenia. Wchłania wilgoć, ale szybko ją oddaje - lubi być suchy. Ale wody na niego nie można lać Na komin to raczej tynk mineralny - tak zrobiłem u siebie. Cermit PS Atlasa, położony nierówno. Tylko nie można go kłaść zbyt grubo, bo pojawią się rysy skurczowe. Producent podaje 2 mm, ale do 4 miejscami też wytrzyma. No i najlepiej pomalować, będzie się mniej brudził.
  4. Mam te maile. Zresztą znam je prawie na pamięć, szczególnie fragment, który był moim ulubionym podczas tynkowania: "Wsio wazmożno tolko astarożno." Gdy padną jakieś pytania, to postaram się odpowiedzieć, podpierając się naszą korespondencją. Jeśli coś będzie nie tak, to reaguj. I nie pracuj tyle Pozdrawiam
  5. Zgadza się, Wilczek Nawet mam parę kolejnych zdjęć dla Ciebie, ale muszę je jeszcze zeskanować... Nie odzywam się w tym wątku, bo Ty jesteś tu fachowcem. Pozdrawiam
  6. Moskitiera. Latem jest tyle latających i łażących po wszystkim stworzonek, że tak czy owak bez moskitiery nie da rady (przynajmniej tam, gdzie się buduję). Przy okazji nie będzie problemów z pająkami itp...
  7. ... i obkleić pewną liczbą znaczków skarbowych, niestety
  8. Ale to chyba jasne, że jeśli coś spełnia wymogi rachunku, to jest rachunkiem. I wcele nie musi być napisane na tym czymś "rachunek". Tak mi się przynajmniej wydaje To jasne - wątpliwości dotyczą tylko tego, czy KP może być traktowany jak rachunek. Tak jak pisałem: mój US stwierdził, że KP może być taktowany jak rachunek jeśli ma wszystkie jego cechy. Działo się to w ubiegłym roku (chyba nic się od tej pory nie zmieniło?). Miałem nawet później kontrolę tych odpisów na budowę - KP przeszło bez szemrania.
  9. Miałem dokładnie taką samą sytuację jak Pieczara. Pytałem w US, ale odpowiedzi były różne, przeważnie negatywne. Złożyłem jednak pisemne zapytanie i czekałem na pisemne wyjaśnienie. Wyjaśnienie nadeszło (zresztą z opóźnieniem), niestety jednak po wnikliwej analizie logicznej 3-stronicowego pisma wynikało, że... nie daje ono żadnej konkretnej odpowiedzi na moje pytanie! Urzędnik pisał, że Urzędy Gminy nie są upoważnione do wystawiania faktur VAT (o czym wiedziałem), lecz mogą wystawiać rachunki (które są traktowane na równi z fakturami) - o tym też wiedziałem. Ale nadal nie wiedziałem, czy mogę odliczyć wydatek na przyłącze udokumentowany jedynie dowodem wpłaty (Gmina twierdziła że nie może na to wystawić rachunku). Nie dałem za wygraną i pofatygowałem się do jakiegoś kierownika i dopiero ten wyjaśnił mi, że to moje KP spełnia wymogi rachunku! Czyli ma dane wpłacającego, nazwę pobierającego opłatę, datę, kwotę, za co ... i chyba to wszystko. Ale urzędasy nie wpadli na to, by odpowiedzieć prostym zdaniem: "Tak, można dokumentować wydatki dokumentem KP", tylko ściemniali skutecznie przez 3 strony, żeby nic nie powiedzieć. Zgroza - i ONI to robią za nasze pieniądze Podsumowując: u mnie wyszło na to, że można. Prawdopodobnie powinno być tak w całym kraju.
  10. Na pewno impregnat głębiej wnika w drewno surowe (spod piły), ale co z tego, jak w to samo drewno lepiej wnika też woda opadowa i przez to szybciej pojawiają się na nim glony, pleśnie i grzyby. Ten impregnat nie jest w stanie powstrzymać ich rozwoju. Sprawdzałem dziś dokładnie ten mój płot i w miejscach wyszlifowanych deski są nadal OK, a w miejscach szorstkich pojawił się zielony albo czarny nalot. Więc chyba jednak lepiej gdyby były gładkie. A szkoda, bo szorstkie bardziej mi się podobają... Zresztą stolarkę okienną też raczej robi się z drewna struganego
  11. Test farb emulsyjnych - brawo! Wykonany na zlecenie UOKiK przez niezależną niemiecką fundację - to daje duże nadzieje na naprawdę obiektywne testy. Do myślenia dają wyniki badania zgodności deklaracji producenta z rzeczywistością. Większość producentów bezczelnie kłamie! Tego się zresztą można było spodziewać... u nas wolny rynek = wolna amerykanka. Oby więcej było takich testów - może w końcu producenci skupią się na podnoszeniu jakości swych produktów, a nie jedynie na wymyślaniu ich parametrów w działach marketingu.
  12. Od niedawna sporadycznie ogrzewam budynek gospodarczy 30m2 tą kozą. Trudno mi ją porównać z inną, bo innej nie miałem. Ale ta jest OK. Da się ogrzać taką powierzchnię bez problemu. Od zera do 10 stopni od rana rozgrzewa się ok. dwóch godzin. Dalej przy takim sobie paleniu pod wieczór jest ok. 20. To przy temp. zewnętrznej około zera. Dach nieocieplony (deski i papa). Innych doświadczeń nie mam.
  13. Surowe dechy są fajne, ale czy na pewno wystawione na działanie warunków zewnętrznych wytrzymają dłużej? Muszę się dobrze przyjrzeć mojemu płotowi, który stoi od czterech lat, a pomalowany był zwykłym drewnochronem. Nic z niego nie odłazi, ale wydaje mi się, że od północy w miejscach "szorstkich" pojawia się zielony nalot, a w miejscach gładkich jest OK. To chyba normalne, że takie szorstkie miejsca trudniej wysychają, co powoduje lepsze warunki do rozwoju glonów. Ta zielenina mi nie przeszkadza, ale deskom raczej tak. Czy więc na pewno surowe, nieszlifowane wytrzymają dłużej?
  14. Ja za siebie też płacę podatki, a nie sram gdzie popadnie...
  15. Nie trzymaj jej zbyt długo w domu. Zaraz po świętach wynieś na zewnątrz lub od razu wsadź do gruntu (jeśli nie będzie mrozów). Robiłem tak kilka razy - działa.
  16. Tylko że niestety odtwarzacze CD już są prawie na wymarciu. Nie widziałem żadnego np. w EuroAgd. W najnowszym katalogu Philipsa nie ma ani jednego CD, ani jednego tunera, a wzmacniacze dwukanałowe to rzadkość... wszystko robione jest teraz pod kino domowe.
  17. Spodziewam się że sprawa nie jest taka zupełnie prosta - w większych przestrzeniach na pewno powietrze zachowuje się inaczej niż w małych. Trzeba by jeszcze wziąć pod uwagę paroprzepuszczalność tych spoin, która spowoduje że powietrze nie będzie w nich zupełnie nieruchome. Trzeba by uwzględnić wilgotność tego powietrza, temperaturę, gęstość, strukturę, itp - nie znam się na tym aż tak dobrze. Na pewno nie można więc porównywać tego tak jak to zrobiłem wcześniej: dziurę o pow. 1,3 m2 z wieloma pustymi spoinami. Jednak nie mogę z wypowiedzi Tadeusza zrozumieć dlaczego zaprawa w spoinach jest szkodliwa, jeśli ma podobne parametry do nieruchomego powietrza... Nieruchomego, co może być trudne do zrealizowania w praktyce. ................... Nie dawało mi to spokoju więc w międzyczasie poszperałem trochę w necie i znalazłem coś ciekawego na ten temat. Nie znalazłem nazwiska autora, a tekst ten publikowany jest w serwisie "Buduj lepiej". Poniżej fragmenty (przydałoby się temu artykułowi trochę pracy redakcyjnej, ale da się zrozumieć o co chodzi : Ściany jednowarstwowe z materiałów ceramicznych ze spoinami bez zaprawy - czy jest to rozwiązanie dobre, ostatnio coraz "modniejsze"? Myślę, że głównym założeniem w tym konkretnym systemie może być dobra izolacyjność termiczna powietrza zamkniętego w strukturze materiału, a "szczególnie" tego w spoinie. Może system ten dyktuje tylko moda, lobby producentów, a może jeszcze, co innego? Muszę jednak stwierdzić, że reklama przede wszystkim na pierwszym miejscu podkreśla łatwość i szybkość wykonania. Czy jest to najważniejszy czynnik, który powinien być brany pod uwagę zakładając, że przecież domu nie stawiamy z myślą o okresie eksploatacji roku, tylko kilkudziesięciu lat? W jakim wypadku powietrze jest dobrym izolatorem pisałem, jeżeli założymy, że powietrze to będzie szczelnie zamknięte i będzie w bezruchu, zgoda przegroda tego typu będzie spełniała swoje zadanie pod tym względem. Jeżeli tak nie będzie, pozostawiam to pod ocenę szanownych inwestorów. Podobnie należy odnieść się w tym aspekcie do przegród budowanych z gazobetonów, keramzytu, silikatów na zamki pionowe bez zaprawy. Powiesz, co tak przyczepiłem się do ścian jednowarstwowych na "puste spoiny pionowe", ja wybudowałem w tym systemie i jestem zadowolony, mam cieplutki przytulny dom. Zgoda, tak może być przy założeniu, że w całym okresie eksploatacji parametry wilgotnościowe będą w normie, szczelność przegrody będzie zachowana. A jeżeli tak nie będzie? To jeszcze nie wszystko, do czego należałoby się "przyczepić" przy okazji ścian jednowarstwowych z pustymi spoinami pionowymi. Przy okazji akustyki przegród wewnętrznych poruszyłem trochę szerzej temat, który odnosi się także do tego typu ścian. Pisałem, że: "Przenikanie dźwięków może odbywać się: Przez nieszczelności oraz otwarte pory przechodzące na wskroś przez przegrodę, w tym przypadku drganie cząstek powietrza przed przegrodą powoduje drgania w nieszczelnościach i porach, te z kolei wprawiają w ruch cząstki powietrza za przegrodą." Czy puste spoiny przechodzące praktycznie na wskroś przegrody, mogą być tymi otwartymi porami? Jest ich multum, biorąc pod uwagę ogół ścian zewnętrznych. I czy mają tak naprawdę wpływ na akustykę ściany? Wybudowałeś w tym systemie, nie odczuwasz tego, bo nie wiesz jakbyś to odbierał, gdyby spoiny pionowe były wypełnione. Zastrzegam, że nie należy porównywać z innymi domami, gdzie spoiny są wypełnione, nie to miejsce, inne dźwięki dochodzą. Prosty przykład, jak szczelność ma wpływ na odbiór dźwięków. Masz okna z PVC, zakładam jeszcze nie ma nawiewników, są w miarę szczelne, proszę zaobserwować odbiór dźwięków przy zamkniętych wszystkich oknach, a co będzie się działo, gdy zostanie rozszczelnione tylko jedno okno. Co to wszystko oznacza, - że w takim pustaku bez przerwy jest ruch powietrza, tym większy im większe występują różnice temperatur, a co za tym ciśnień między warstwą wewnętrzna a zewnętrzną nie mówiąc o wpływie wilgoci na to wszystko, która pogarsza jeszcze te warunki. Mikropory poryzacji w tym wypadku odgrywają neutralną rolę, bowiem zamknięte w nich powietrze nie ma możliwości zbytniego ruchu i to jest największą zaletą tych porów. O to właśnie chodzi w tym "interesie", by takich porów było jak najwięcej w całej masie pustaka, a jak najmniej tych "dużych". Wtedy można by mówić o dobrych właściwościach akumulacyjnych i akustycznych pustaków ceramicznych. Natomiast te duże "komory" powietrzne zawarte między strukturą materiału pustaka ujemnie wpływają na właściwości akumulacyjne pustaka, a także na właściwości izolacyjności termicznej i akustycznej, gdyż to w nich właśnie odbywa się cały niepożądany ruch powietrza, w jakim stopniu pisałem wcześniej. Prawa fizyki są niezmienne, dla celów marketingowych próbuje się naginać te prawa. Koniec cytatu. Cytowałem tylko ważne dla naszej dyskusji fragmenty, bo tekst jest zbyt długi. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do oryginału: http://www.republika.pl/mieszkaj_lepiej/przegrody_zewnetrzne.htm
  18. No właśnie. Marketingowcy wymyślają sposoby by sprzedać nam coś, co niekoniecznie jest lepsze, ale takie się na pierwszy rzut oka wydaje. Na szczęście nie zawsze tak jest. Trzeba być czujnym
  19. Zdaje się że przeważnie piszą, że przy zamkach spoina pionowa "nie jest konieczna". Raz tylko gdzieś wyczytałem, że nie jest zalecana (ale te moje spostrzeżenia mogą nie być miarodajne). Myślę, że polityka marketingowców jest taka, że po to wymyślili zamki, by ułatwić murowanie. Dlatego pustaki z zamkami są droższe od tych bez zamków (tak przynajmniej jest w betonie komórkowym). Czyli klient płaci więcej a w zamian ma łatwiej i niby taniej - mniej wychodzi zaprawy. Dam głowę że jednak lepiej wychodzą na tym producenci . Nie byłoby problemu, gdyby te zamki były naprawdę dokładne. W betonie komórkowym są prawie idealne i w tym systemie chyba nie bawiłbym się w klejenie spoin pionowych. Ale nie wszystkie materiały są takie dokładne. W moim systemie (Monolit Leier) producent oficjalnie nakazuje wypełniać zaprawą jedynie specjalne pionowe otwory na środku zamka. Ale już w prywatnych rozmowach z technologami usłyszałem że "porządniej i lepiej" jest smarować też zamki - właśnie ze względu na zmniejszenie mostków. Na początku byłem trochę wkurzony, bo właśnie nastawiałem się na ułatwienia w murowaniu, ale po przemyśleniu zrobiłem jednak te spoiny. Ale tam jest aż kilkadziesiąt komór stworzonych przez przegrody/ścianki w pustaku - widocznie taka liczba komór jest wystarczająca, by pustak był ciepły. Niektórzy producenci już tak robią, ale to wtedy, jeśli komór w pustaku jest niewiele. Właśnie w moim systemie, gdzie na grubości pustaka są tylko cztery komory, są one wypełnione granulatem styropianowym.
  20. Zacytuję fragment jakiejś strony opisującej modrzew, którą kiedyś sobie skopiowałem: Charakterystyka drzewa i drewna Drzewo osiąga wysokość do ok. 45 m i średnicę do 120 cm. Drzewa rosnące w lesie i w zamkniętych skupiskach są bardzo proste, cylindryczne do 2/3 wysokości strzały bez gałęzi. Drzewa rosnące samotnie wykazują skłonność do krzywizn (szablowatości). K o r a w młodości gładka, z odcieniem szarości popiołu; z wiekiem gruba do 3 cm, łuskowata, głęboko spękana. Udział kory w pniu jest bardzo duży i wynosi 16-24%, a jej gęstość 335 kg/m3, bogata w żywicę. B i e l i t w a r d z i e l wyraźnie odgraniczone. B i e l żółtawo-biały do czerwonawo-białego, szerokości 1-3 cm. T w a r d z i e l w stanie świeżym czerwonawo-brunatna, ciemniejąca. P r z y r o s t y r o c z n e wyraźne wskutek bardzo szerokich ciemnych stref drewna późnego; kanały żywiczne dobrze widoczne. Drewno o dużej zawartości żywic, nie ma specyficznego smaku, w świeżym stanie odznacza się aromatem. S t r u k t u r a najczęściej prostowłóknista, budowa równomierna. Obróbka mechaniczna zarówno ręczna, jak i mechaniczna nie stwarza kłopotów. Występujące sęki są jednak twarde i często trudne do obróbki. Obróbka piłowaniem, struganie, nawiercanie, frezowanie, szlifowanie - dobre (piły często należy zwilżać wodą lub rozpuszczalnikiem do żywic); drewno dobre na okleiny płaskie i obwodowe; przy łączeniu na gwoździe zaleca się nawiercanie wstępne. S u s z e n i e przebiega gładko, z niewielką skłonnością do pękania i paczenia; dobra zdolność odzyskiwania kształtu. S k l e j a n i e dobre. O b r ó b k a p o w i e r z c h n i - dobra; łatwo poddaje się zmatowieniu i wykańczaniu lakierami; możliwość wystąpienia uszkodzeń przy powierzchniach wykończonych lakierami poliestrowymi; przed bejcowaniem należy stosować rozpuszczalniki żywic do oczyszczenia powierzchni. W a d y d r e w n a: zbieżystość, krzywizny (szablowatość), skręt włókien, przemieszczenia rdzenia, pęcherze żywiczne, rak. T r w a ł o ś ć - dobra, drewno odznacza się bardzo dobrą trwałością, także w wodzie. Drewno nadaje się na cele budowlane i konstrukcyjne wewnętrzne i zewnętrzne, zwłaszcza w budownictwie wodnym, ziemnym, mostów, kopalnictwie, młynów, także w bednarstwie, gdyż modrzew jest drewnem kwasoodpornym, oraz na progi, okna, schody, drzwi itp. Z modrzewia uzyskuje się terpentynę wenecką lub tzw. gumę orenburską. Kora modrzewia zawiera ok. 1,6% garbników i wykorzystuje się ją w garbarstwie na Węgrzech i w Rosji. Drewno modrzewia nadaje się na okleiny skrawane płasko, meble, okładziny, podłogi, boazerie. Odpowiednie jest także na maszty, panele, beczki do produktów chemicznych, w przemyśle płyt wiórowych; dobre w obróbce tokarskiej. Wskazówki dodatkowe. Przetarcie odbywa się zawsze z korą. Przy układaniu w stosy stosuje się cienkie przekładki (łaty) chroniąc drewno przed bezpośrednim oddziaływaniem promieni słonecznych i opadów atmosferycznych. Do upraw nadaje się szybko rosnący, prostostrzelisty, mrozoodporny i rakoodporny, cieniodajny modrzew sudecki. Cechy anatomiczne: cewki o długości 2300-3400-4300 mm. Właściwości fzyczne: gęstość w stanie zupełnie suchym - 404-550-820 kg/m3, gęstość przy wilgotności 12-15% - 440-590-850 kg/m3, gęstość po ścięciu - 800-900 kg/m3, skurcz: wzdłuż włókien - 0,3%, w kierunku promieniowym 3,3-4,3%, w kierunku stycznym 7,8-10,4%, objętościowy - 11,4-15,0%. Właściwości mechaniczne: wytrzymałość na zginanie statyczne 64-99-132 MPa, moduł sprężystości przy zginaniu statycznym - 6300-13 800-20 000 MPa, wytrzymałość na ściskanie - 41-55-81 MPa, wytrzymałość na rozciąganie wzdłuż włókien - ok. 107 MPa, wytrzymałość na rozciąganie w poprzek włókien - ok. 2,3 MPa, wytrzymałość na ściskanie - 4,5-9,0-10,9 MPa, udarność - 4,0-6,0-13,0 J/cm2, trwałość Brinella na płaszczyźnie podłużnej - ok. 53 MPa, twardość Brinella na płaszczyźnie poprzecznej - ok. 19 MPa, wytrzymałość na skręcanie - 10,1-13,0-16,3 MPa, łupliwość - 0,3-0,4 MPa, ścieranie - sosna: modrzewia jak 0,93:1,00. Różne Minimalne wymiary dla modrzewia, aby można zaliczyć do pomników przyrody, a zatem do drzew chronionych to 100 cm "średnicy pierśnicy", tj. 1,30 m od ziemi, co wypada na wysokości piersi przeciętnego dorosłego człowieka. Najstarszy modrzew europejski w Polsce rośnie w Jabłonnie (województwo stołeczne) i liczy 215 lat. Jego wymiary to 371 cm obwodu, 118 cm średnicy pierśnicy i 29 m wysokości. Natomiast najstarszy modrzew polski rośnie 337 lat w Nowej Słupi (w województwie kieleckim). Jego wymiary to obwód 502 cm, średnica pierśnicy 159,5 cm, a wysokość 27,5 m. Modrzew, jak wierzono kiedyś, to drzewo, w którym przebywają dusze ludzi zmarłych w sposób nienaturalny. Nie tylko przebywają, ale straszą jękami. Nie przypadkowo zatem Adam Mickiewicz w "Switeziance" wprowadził modrzew, a nie np. olchę, którą nad jeziorami łatwiej spotkać. Ale najczęściej modrzew, to drzewo przyjazne, symbol odnowy, młodości, urody życia. Czerwono-żółtawe drewno modrzewia, niezwykle twarde i żywiczne, od wieków znane z trwałości używane było w czasach Piastów do budowania nawet zamków obronnych (np. Czorsztyn zbudowany w XIV w. miał podwaliny i zręby z modrzewia). Budowano z niego dwory i pałace, a zwłaszcza kościoły (Spała, Bochnia). Od dawien dawna żywice modrzewiowe używane są do różnych celów. O żywicy modrzewiowej pisał lekarz legionów rzymskich Dioskorides. Żywica modrzewiowa to właśnie "żywica wenecka". Używano jej do wyrobu farb dobrych i trwałych. Stosowali takie farby Rubens i Rembrandt. Wreszcie na drewnie modrzewiowym malował swoje obrazy Rafael Santi z Urbino (1483-1520), wspaniały artysta z epoki Renesansu. W sytuacji zagrożenia lasów emisjami przemysłowymi modrzew dzięki zrzucaniu igieł na zimę jest stosunkowo odporny na emisje z przemysłu. Próby sadzenia modrzewia w III strefie zagrożenia wykonane w Nadleśnictwie Babki wykazały, że rośnie on lepiej niż sosna czarna w pobliżu zakładów fosforowych w Lubomu k.Poznania. Jeżeli zważyć, że modrzew polski lepiej znosi ocienienie boczne od modrzewia europejskiego, jak to wykazał Tyszkiewicz, to może jest modrzew szansą dla naszych lasów. Opracowanie: Stanisław Spława-Neyman, Zofia Owczarzak
  21. To spore uproszczenie, prowadzące do błędnych wniosków. Powietrze izoluje, ale nie w takim układzie. Najlepsze parametry izolacyjne mają materiały porowate, tzn takie, gdzie na jednostkę objętości przypada bardzo wiele komórek (wypełnionych powietrzem) - im więcej tym lepiej. Jedna duża komórka nie jest żadnym izolatorem (a taką właśnie mamy sytuację przy dziurze zasklepionej z dwóch stron tynkiem). Wyobraź sobie pustą w środku (to znaczy wypełnioną powietrzem) ścianę wykonaną z jakichś dwóch płyt umieszczonych od siebie w odległości np 40 cm. No i porównaj ją ze ścianą tej samej grubości wykonaną z... czegokolwiek - betonu komórkowego, keramzytu, porothermu. Która będzie cielpejsza? Z tego samego powodu pięciokomorowe profile okienne są cieplejsze od trójkomorowych. To jest zaprawa z perlitem, producent określa współczynnik na 0,2 W/mK - zdaje się że jest podobny do bloczka, nie ma więc żadnych mostków. I tego się będę trzymał Pozdrawiam
  22. U mnie w trochę innej technologii zamki nie były zbyt dokładne, więc wszystkie smarowane były cienką warstwą ciepłej zaprawy. Tak, żeby po dobiciu ich gumowym młotkiem zaprawa wychodziła spoinami. Może to i niefachowo (jak gdzieś wyczytałem), ale na mój rozum nawet mała szczelina zatynkowana jedynie z dwóch stron, to taki mini mostek cieplny. A takich mostków na ścianach trochę się nazbiera - zakładając że szczelinka ma szerokość 1 mm, to na moim parterze byłoby tego... około 1,3 m2 dziury zasklepionej z dwóch stron tynkiem Poza tym u mnie jest sporo różnych gatunków mrówek i innego robactwa, które szuka sobie miejsca w zakamarkach ciepłego muru. Dlatego wolałem smarować zamki.
  23. Te kuchnie z oferty Burbidge są rewelacyjne! Skomponowane ze smakiem i ładnie sfotografowane w przytulnych wnętrzach. A już myślałem że nie ma ładnych kuchni Zauważcie że płytki na podłogach są kładzione normalnie, nie w karo - co za ulga dla oczu...
  24. A "toto" na podłodze to surowe czy luksusowe? (najmocniej przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać...)
  25. ARETE

    brzoza

    Jeśli się nie mylę, to jesienią system korzeniowy raczej ma wolne i przechodzi w stan spoczynku. Do dzieła rusza dopiero wiosną. A jeśli jest wcześniej pokiereszowany przez przesadzanie, to w tzw. międzyczasie może nawet gnić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...