Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

inżH2O

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    184
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez inżH2O

  1. @Czyzykel Ad1. Kominek na każdym końcu nitki drenażowej zapewni lepsze napowietrzenie drenażu i ponadto pozwoli w kontroli, które nitki przestają odbierać ścieki (widać lustro wody przez kominek). Kąt nachylenia drenażu nie 1 stopień a 1 procent (1 cm spadku na metrze długości). Stopień spadku nie jest tożsamy dla %. Geowłóknina 100 gr/m2 wystarczy. Ona ma celu tylko separacyjny, aby grunt rodzimy nie zamulał drenażu. Drenaż o długości ponad 20 m gorzej się napowietrza i ścieki już niekonieczne dopływają do końca dłuższego odcinka (przynajmniej w tych poprawnie działających). Ad2. Jeżeli to jest oczyszczalnia ze zraszanym złożem biologicznym to pomyśl nad wersją ze zintegrowaną pompą lub taką pompę sam zamontuj - poszukaj pompy z pływakiem magnetycznym. Uszczelnianie silikonem i wylewanym dnem są mocno ryzykowne. Nie wiem, jaki masz poziom wód gruntowych ale w okresach mokrych mogą się z tego zrobić tylko kłopoty. Lepszym rozwiązaniem będzie oryginalny korpus DN600 lub DN800 z dospawaną nadbudową tak, aby uzyskać te max 2,5 m. Im bliżej posadowisz przepompownię to będzie płycej. Ad 3. Najlepsza będzie studzienka rewizyjna. Ale jeżeli juz koniecznie chcesz kolana to lepiej zastosować np. 3 x 30 st - mniejsze ryzyko że coś się zatrzyma i zrobi zator. Znowu nie stopnie a procenty. Minimalny spadek rury DN160 to 1,5% (1,5 cm na metrze). Zalecany max to 15%. Im będziesz miał większy spadek to z tym układem kolan przy oczyszczlni będzie mniejszy kłopot, jednak mogą być potrzebne dodatkowe nadbudowy do włazów oczyszczalni, bo będzie sie zagłebiał wlot oczyszczalni oraz ta przepompownia za oczyszczalnią. Ad4. Jeżeli tego nie wykonasz i zgniecie Tobie oczyszczalnię, to producent na tej podstawie zabierze gwarancję. Ad5. Możesz nabyć DN110 pomarańczową lecz ona też za pięknie nie wygląda, szczególnie jak odstanie słońca. Systemy rynnowe zdecydowanie sa najbardziej estetyczne.
  2. Wody gruntowe mają potężną siłę parcia na dno zbiornika, co kończy się albo wypchnięciem przynajmniej części zbiornika, albo wgnieceniem dna. Na taki poziom wód gruntowych tylko zbiorniki dwupłaszczowe. Osad z oczyszczalni jest skażony mikrobiologicznie. Ponadto bardzo szybko zasypiesz go piachem lub sąsiedzi przyjdą i Cie o to poproszą ze względu na intensywne zapachy. Jedna uwaga - jezeli z kotła będziesz odprowadzał skropliny do oczyszczalni to pomyśl o neutralizatorze. Przy filtrach do wody koniecznie musisz brać pod uwagę większą oczyszczalnię, ponieważ ilość popłuczyn z takich z filtrów jest istotna. Oczywiście ich ilość zależy ostatecznie od składu wody surowej, bo na jego podstawie zostanie dobrana technologia uzdatniania wody i wtedy będzie znana ilość i częstotliwość popłuczyn. ZBS-5C zaczyna zbierać sporo argumentów "za"
  3. Jeżeli ta rura elastyczna ma te 111mm na zewnątrz to standardowa złączka do rury kanalizacyjnej 100/110 od systemu drenarskiego + mufa DN110 do połączenia złączki i rury elastycznej.
  4. Tak z zewnątrz drobinkami gruntu. Rura bez perforacji służy jako kolektor do odprowadzania zebranej wody np do odbiornika i jest układana na odcinku, na którym nie chcesz, aby wcześniej zebrana woda się rozsączała. Nie spotkałem rury drenarskiej bez perforacji w otulinie - nie ma to uzasadnienia technicznego.
  5. Najważniejsza różnica pomiędzy 5C i 6C to większa wytrzymałość zbiornika od 5C i dwukrotnie większy dopuszczalny naziom nad zbiornikiem (do 1 m). Tryby pracy w 5C: - tryb 1 - urlopowy - tryb 2 - rozruchowy - tryb 4 - średnia wydajność dla ok 3 osób - tryb 6 - pełna wydajność dla ok 5 osób - tryb 8 - krótkoterminowe zwiększenie wydajności
  6. Prosty sposób na sprawdzenie czy dmuchawa nie jest dławiona podczas napowietrzania, to zdjęcie węża zasilającego z króćca dmuchawy. Po tej czynności dmuchawa zauważalnie cichnie. Podczas pracy na zdławionym odcinku zdecydowanie pracuje głośniej i bardzo mocno się grzeje.
  7. Przepisy mówią o 60 cm nie od kalenicy a od górnej powierzchni okien i drzwi zewnętrznych. Oczywiście im wyżej tym lepiej, ale w okolice kalenicy to łatwo będzie dojść tylko ścianą szczytową i to też zależy od konstrukcji dachu. Obrotowe nasady robią robotę: - po pierwsze o min 30% zwiększają prędkość przepływu powietrza w rurze przy tej samej średnicy i wysokości przewodu. Im silniejszy wiatr tym różnica rosła nawet do kilku krotności na korzyść nasady obrotowej - badałem to anemometrem. Oczywiście w bezwietrzną pogodę nie ma różnicy. -po drugie przy nawet niewielkim wietrze powstaje ciąg, czego o wentylacji bez nasady obrotowej powiedzieć nie można. -po trzecie, chyba najważniejsze - nasada obrotowa niweluje kierunek wiatru. Wiat przy tradycyjnych kominkach w skrajnie niekorzystnej sytuacji potrafi skierować gazy w kierunku oczyszczalni w wyniku powstającego nadciśnienia wywołanego zawirowaniami po przejściu nad kalenicą.
  8. Skład odżelaziaczy płukanych wodą nie stanowi problemu, a nawet może pomóc - wodorotlenek żelaza (III) jest przecież podstawą koagulantów. Skład tych regenerowanych chemicznie zależy od stosowanego utleniacza. Największym problemem jest nadmanganian potasu ale przy odpowiednich nastawach w oczyszczalni i odżelaziaczu można zminimalizować jego wpływ na oczyszczalnię. Udało się osiągnąć taki efekt, jednak w warunkach domowych jest to nierealne ze względu na konieczną fatygę użytkownika. Co do ilości popłuczyn z odzelaziaczy - oczywiście stanowią problem ze względów przeciążenia hydraulicznego, ale nie tylko dla oczyszczalni, bo również dla elementu odprowadzającego ścieki oczyszczone do gruntu (drenaż, studnia chłonna). Można to rozwiązać, ale przy doborze oczyszczalni trzeba uwzględnić, że będzie odżelaziacz. Wszystkie oczyszczalnię z możliwością retencji i dawkowania poradzą sobie zdecydowanie lepiej niż zwykłe pracujące w trybie przepływowym. Co do godziny odprowadzania popłuczyn - niestety oczyszczalnie z retencją i porcjowaniem również wykorzystuje porę nocną na rozładowanie zebranych po szczycie wieczornym ścieków, dlatego trzeba godziny pracy oczyszczalni i zmiękczacza/odzelaziacza odpowiednio skorelować.
  9. Badania wskaźników badałem tylko na stracie i na końcu testu (BZT5, CHZT i zawiesinę ogólną). W tym przypadku wskaźniki w zasadzie były bez zmian. Na zdjęciu faktycznie widać, że po dodaniu solanki woda jest czystsza, ale to jest tylko efekt światła. Solanka nie ma wpływu poprawiającego skuteczność działania oczyszczalni. Producent oczyszczalni nie ma znaczenia. Sterownik był w pełni edytowalny z możliwością nastawy dowolnego algorytmu pracy. Zbiornik był o pojemności 3000 l, typowy podobny do większości producentów, dmuchawa i dyfuzor też. Kluczem jest technologia i odpowiedni algorytm pracy. W tym przypadku technologią był dwukomorowy SBR, bez dodatkowego złoża biologicznego w bioreaktorze. W mojej opinii dwukomorowy SBR to jedna z najlepszych technologii dla oczyszczalni przydomowych, która jak widać radzi sobie ze zmieczaczem.
  10. Ściółką leśna zacznie zamulać warstwę filtrująca z piasku (materia organiczna zacznie sie kruszyć). Kora nie jest obowiązkowa, równie dobrze będzie działała warstwa z kruszywa płukanego większej frakcji np. 8-16 (rośliny nasadzasz razem z dostarczoną warstwą ziemi na korzeniach). Zanim wymyślono tworzywa sztuczne glina służyła za izolację, wiec jeżeli masz glinę, że garnki lepić to jak najbardziej. Jednak jakiś odpływ musisz wtedy i tak zrobić.
  11. @qbek17 i czysteśrodowisko Na zdjęciu poniżej przedstawiam wygląd osadu czynnego z bioreaktora oczyszczalni przydomowej dla 4 osób (SBR tylko na osadzie czynnym, bez złoża biologicznego) po 30 minutach sedymentacji, od lewej kolejno: - przed podawaniem solanki - po 5 dniach dodawania solanki z rozpuszczonych 4 kg soli tabletkowanej CODZIENNIE do osadnika wstępnego - przed podawaniem solanki - po 5 dniach dodawania solanki z rozpuszczonych 4 kg soli tabletkowanej CODZIENNIE jednak bezpośrednio do bioreaktora Efekty są łatwo zauważalne. - osadnik wstępny robi sporą różnicę (efekt uśrednienia ścieku), gdzie w pierwszym przypadku nie zauważyłem żadnego efektu, a w drugim doszło do wyraźnego rozproszenia osadu czynnego i nawet jego ubytku - częstotliwość dozowania chlorku sodu była nierealna. Jednak podawana ilość soli przy 4 osobach również dla zmiękczaczy jest mało prawdopodobna, prędzej dla jakiejś stacji wielofunkcyjnej. Ale jeżeli taka dawka nic nie zrobiła z oczyszczalnią to tym bardziej z normalną częstotliwością, z jaką regeneruje się zmiękczacz, oczyszczalnia nie powinna tego odczuć. Jak widać osadnik wstępny jest jednym z warunków braku wpływu solanki. Jednak jest kilka innych dość istotnych kwestii (np. godzina odprowadzania popłuczyn ze zmiękczacza). Także dobrze działająca oczyszczalnia w dobrej technologii nie odczuje działania odżelaziacza ze względu na chlorek sodu.Ten mit warto obalać. Jednak w przypadku zmiękczaczy jest inna kwestia. Ilość popłuczyn stanowiąca równowartość dziennego zużycia wody przez jedną osobę odprowadzana w ciągu niecałych 2 h. W przypadku stacji wielofunkcyjnych ten problem jest jeszcze większy właśnie ze względu na ilość popłuczyn prowadzącą do przeciążenia hydraulicznego. Dlatego przy zmiękczaczu warto brać oczyszczalnię dla większej liczby użytkowników i pracującą w systemie porcjowego dozowania ścieku (oczywiście z osadnikiem wstępnym). Oczyszczalnię pracujące w trybie przepływowym lub/i bez osadnika wstępnego najszybciej się wyłożą.
  12. @lmaziks Hybryda to takie modne słowo ostatnio. Nie każda oczyszczania przydomowa hybrydowa to klucz do spokoju w zakresie ścieków i odwrtonie. Wywołany Biodisc akurat jest dobrym przykładem, bo typową hybrydą nie jest, a działa i to nawet świetnie. Ponadto spełnia Twoje wymagania, czyli bez problemu poradzi sobie z obecną i przyszłą liczbą użytkowników. Bez problemu poradzi sobie z przyjazdem gości i urlopami. Nie jest wymagająca dla użytkownika w zakresie obsługi, wywóz osadu co 12 m-cy, duża nie jest (ma o 20 cm większa średnicę niż NV1) i spokojnie może działać ze studnią chłonną, bo ma bardzo dobrą skuteczność oczyszczania. A że nie jest najtańsza - to fakt. Ale skoro będzie przy firmie to w koszty można sobie wrzucić i odzyskać vat i dochodowy.
  13. W tej oczyszczalni jest dobre tłumienie, ale jak sobie ją zamontujesz pod oknem sypialni to w nocy możesz ja słyszeć, jak każą inną. W zimę przy dużych mrozach potrafi się zebrać na dobę spore wiadro skroplin, które mają bardzo niski odczyn pH. Taka ilość skroplin nie pozostanie bez wpływu na oczyszczalnię. Najlepiej jakbyś miał neutralizator przed odprowadzeniem do kanalizacji.
  14. inżH2O

    Oczyszczalnia MBBR

    Ja nigdzie nie napisałem, aby zasypać cały bioreaktor złożem tak jak jest to w BioDuo. Z tego co się orientuję pierścienie Białeckiego dostępne sa na worki wiec można ich ilośc zwiększyć w niewielkim stopniu. Co do ogólnej ilości kształtek - liczy się skuteczność działania oczyszczalni, a nie ich ilość lub forma kształtek złoża. W oczyszczalniach przydomowych jest za dużo zmiennych, aby jednoznacznie określić w jakiej formie i ilości złoże biologiczne ma występować. Dlatego stygmatyzowanie Bioficient wyłącznie z powodu ruchu lub jego braku kształtek złoża uważam za niezasadne.
  15. Nazwa Biopura musiał zostać zmieniona na Bioficient, ponieważ okazało się, że nazwa Biopura w części krajów europejskich była już zastrzeżona. Na żadnej stronie Kingspana (w tym "głównej" irlandzkiej) nie ma już produktu o nazwie Biopura.
  16. inżH2O

    Oczyszczalnia MBBR

    @gorog85 Tak wolno opadający osad z reguły oznacza spuchnięty osad wywołany bakteriami nitkowatymi. Jednak w tym przypadku nie widać żadnych kłaczków osadu. W przypadku Twojej oczyszczalni przypomina on bardziej zawiesinę składającą się z rozproszonych, bardzo małych skupisk bakterii, a to sugeruje właśnie na całkowity brak bakterii nitkowatych, które w małych ilościach są potrzebne, bo stanowią podstawę do tworzenia się kłaczka (tworzą jakby szkielet kłaczka). Problemem jest brak danych. Jakbyśmy wiedzieli, czy osad jest przetleniony, czy niedotleniony, to by pomogło w diagnozie, ale tego bez sondy tlenowej nie ogarniesz. Dlatego musimy teoretyzować. Doczytałem, że: - masz dmuchawę 60 l/min, pracująca w cyklu 50/30. - dozowanie odbywa się w ilości 6 l co 20 minut. - recyrkulacja jest zsynchronizowana z napowietrzaniem. Więc: - dmuchawa wydaje się odpowiednia - cykl dozowania też, najważniejsze, że jest dozowanie Pytania: - w jaki sposób masz rozwiązana recyrkulację osadu nadmiernego? Ta o której piszesz dotyczy chyba recyrkulacji wewnętrznej z osadnika wtórnego do bioreaktora. - czy masz w oczyszczalni pierścienie Białeckiego? Jeżeli tak to czy one obrosły osadem czynnym? Osad ewidentnie nie chce tworzyć kłaczków. Z reguły powody są dwa. Pierwszy, mniej prawdopodobny, jest za mało osadu czynnego (dlatego tu potrzebna jest informacja, w jaki sposób usuwasz osad nadmierny do wstępnego oraz jak wyglądają pierścienie Białeckiego). Jednak po skuteczności oczyszczania widać, że jest go wystarczająca ilość. Drugi - bardziej prawdopodobny - zbyt mała ilość bakterii nitkowatych potrzebnych do tworzenia się kłaczków. Tu bym trochę obwiniał cykl napowietrzania. Napowietrzanie w czasie 50 minut potrafi natlenić ścieki do sporych wartości stężenia tlenu. Robiłem kiedyś testy dynamiki tego procesu i po 30 minutach stężenie przekraczało 4 mg/dm3 i po dalszym czasie stabilizowało się w okolicy 6 mg/dm3. Po wyłączeniu napowietrzania zdarzało się, że przez 30 minut stężenie tlenu nie spadało poniżej 1,5 mg/dm3, w innym okresie spadało do poziomu poniżej 0,5 mg/dm już po 10 minutach. Tyle że było to w maju i czerwcu, gdzie temperatura ścieków jest większa i rozpuszczalność tlenu w wodzie mniejsza. Obecnie stan nasycenia tlenem na pewno jest szybszy i cykl 50/30 powoduje wysokie stężenie tlenu w bioreaktorze. Zbyt wysokie dla bakterii nitkowatych. Uważam, że cykl 30/15 daje mniejsze skoki nasycenia i krótsze czasy ewentualnego niedosycenia stężenia tlenem. Inna sprawa - ktoś wcześniej opisywał, że po dodaniu dodatkowej ilości pierścieni Białeckiego efekt zdecydowania się poprawił. Jeżeli Twoja oczyszczalnia ma pierścienie i obrastają one osadem, to może warto pójść tą drogą. Jakiekolwiek podłoże ułatwia bakteriom bytowanie i wtedy tego osadu swobodnie pływającego będzie mniej (reguluje to ilość pożywki), czyli mniej będzie musiało go sedymentować w osadniku wtórnym.
  17. Przepisy regulują, że odległość od studni wody musi wynosić 15 m do zbiornika, natomiast 30 m do elementu rozsączającego ścieki oczyszczone do gruntu, czyli np. rura drenażu rozsączającego, studnia chłonna. Na 900 m2 ciężko będzie to wykonać, choć jeżeli przypomina bardziej długi prostokąt niż kwadrat, to może sie udać. Ponadto pamiętaj, że do zbiornika oczyszczalni cyklicznie musi dojechać wóz asenizacyjny
  18. Ad 1) Jak napada śniegu i na wiosnę zacznie on topnieć lub przyjdzie okres długookresowych opadów deszczu, to przeciążysz studnię chłonną na tyle skutecznie, że może mieć kłopot z odprowadzaniem ścieków i wód opadowych. Zależy to oczywiście od ilości ścieków, wielkości studni i rodzaju gruntu rodzimego. Ad 2). Analogicznie jak w pkt 1. Na jesień ogródka podlewać nie musisz, podobnie przy roztopach. Ad 3). Po uzyskaniu zgody gestora sieci - tak.
  19. inżH2O

    Oczyszczalnia MBBR

    Co to znaczy że "rozwarstwienie trwa 3 h"? Dopiero po 3 h kończy się zmniejszenie objętości przez sedymentujący osad, czy może po 3 h zaczyna flotować? Dużo masz tych kłaczków w cieczy nadosadowej? Nie chodzi mi o liczbę tylko o jakąs proporcję do tego co opadł. Jaka objetość na dnie w % jest po 30 minutach, a jaka po np ok 2 h i czy on wypływa w tym czasie na powierzchnię? Osad we wtórnym bedzie sie zachowywał podobnie jak ten w bioreaktorze. A Twoej badanie musi okreslic czy on faktycznie nie sedymentuje, czy może sedymentuja ale np po 1,5 h wypływa na powierzchnie. Swoją drogą zdjęcia ścieku oczyszczonego po przeróbkach oryginału rewelacyjne.
  20. @Dorski i @WojtekINST Moim zdaniem podział na typowe i nietypowe rozwiązania nie jest do końca poprawny. Sama technologia złóż obrotowych w Biodiscu nie jest jakąś „specjalną” i nową technologią. Biodisc nie jest powszechnie produkowany, bo tylko dla Kingspana chciało się poświecić czas i pieniądze, aby taki produkt dopracować i wprowadzić na rynek. Jeżeli coś jest dopracowane i skuteczne to musi kosztować. Podobnie jest z ZBSem Wobeta – niby „typowy” SBR a jednak nie ma innego na rynku ze złożem biologicznym, bo to wymaga więcej zachodu zarówno przy projektowaniu jak i produkcji. To jest on „typowy” czy „specjalny”? Biorock ma nieudane podróbki, które ujawniają swój brak skuteczności po okresie reklamacji, a Biorock działa przez lata bez problemu. To jest on „typowy” bo ma podróbki, czy jest „specjalny”, bo tylko on działa skutecznie po latach? Większość producentów idzie na skróty i robi to co najłatwiej skopiować (najszybciej i przy jak najmniejszych nakładach). Dlatego najbardziej popularne są wszelkiego rodzaju przepływówki, gdzie nie trzeba wnikać w algorytm pracy, dobór zbiorników odbywa się na podstawie „robimy z tego co mamy”, a nie na zasadzie „zrobimy zbiornik wg potrzeb technologicznych”. Technologii oczyszczania w oczyszczalniach przydomowych jest dużo, a jak pomnoży się to przez ilość modyfikacji poszczególnych producentów wychodzi przeogromna liczba. I wszystkei z nich będą "specjalne". Dlatego najważniejsze są kryteria określone przez inwestora. Dla jednych skuteczność oczyszczania się nie liczy, bo ma być tanio, dla innych ma działać skutecznie bez względu na cenę. Jedni wolą przy tym nie chodzić, a inni musza ją zakopać na 1 m głębokości. Niektórzy chcą oczyszczalnie tylko na sezon letni, inni całoroczną ale w sezonie zimowym i letnim przepływ x 5. Nie ma oczyszczalni spełniającej wszystkie kryteria. Dorski określił swoje wymagania i są na tyle wystarczające aby wskazać Biodisc, Biorock, ZBS, filtr gruntowo-roślinny – ze względów technologicznych wszystkie poradzą sobie z przestojem 2 tygodniowym bez najmniejszego problemu, czego o oczyszczalniach w trybie przepływowym lub SBRów bez trybu urlopu napisać nie można. @Dorski – jeżeli jednak chcesz odprowadzać ścieki oczyszczone do rzeki to niestety tu już niekoniecznie będzie „bez problemu”
  21. Z jakiego dokumentu wynika taki wymóg? To jest Twoja interpretacja, czy taki zapis gdzieś został umieszczony np w MPZP? Zimą takie rozwiązanie nie zapewni odparowania lub wsiąkania wody, a jedynie lodowisko.
  22. To, że poletko jest wyniesione ponad poziom terenu wynika z konieczności zabezpieczenia go przed przeciążeniem hydraulicznym wód opadowych oraz roztopowych z okolicznego terenu (np. tego o wyższej rzędnej terenu). Ponadto przepompownia pełni funkcję dawkownika, co ma korzystny wpływ szczególnie zimą. Nawet przy sporym spadku terenu umożliwiającym wyniesienie kopca ponad teren bez przepompowni ciężko będzie zrobić dopływ w taki sposób, aby nie powstał syfon przed kopcem (taki syfon ma bardzo wysokie prawdopodobieństwo zamarznięcia zimą). Na jedną osobę przyjmuje się min 5 m2 powierzchni kopca, ale tej roboczej, czyli np. w połowie wysokości warstw. Ad. b – filtr gruntowo-roślinny jest składany na budowie z podzespołów, wiec co najwyżej dostaniesz „certyfikaty” tylko na część podzespołów. Te certyfikaty to poprawnie deklaracja właściwości użytkowych dla wyrobów dla których wydano normy zharmonizowane lub krajowe deklaracje właściwości użytkowych dla wyrobów dla których wydano krajowe oceny techniczne lub jeszcze ważne przez niedługi okres aprobaty techniczne. Na rośliny hydrofitowe takiego dokumentu nie uzyskasz, bo taka roślina nie jest wyrobem budowlanym i nie podlega pod Ustawę o wyrobach budowlanych (a właśnie z tej ustawy wynika konieczność posiadania tych "certyfikatów"). Najprościej dać tylko deklarację właściwości użytkowych na osadnik gnilny i to zazwyczaj wystarcza przy filtrach gruntowo-roslinnych. Ad . e) Sedymentacja i flotacja zanieczyszczeń w osadniku gnilnym wraz z beztlenową stabilizacją osadów. Redukcja zawiesiny w procesie cedzenia na warstwach mineralnych złoża filtracyjnego, usuwanie rozpuszczonych zanieczyszczeń organicznych (BZT5, ChZT) przez mikroorganizmy osiadłe na mineralnych warstwach złoża filtracyjnego, redukcja substancji biogennych (azot, fosfor) przez rośliny hydrofitowe. Ad g) – dokładnie tak Ad i) – opinia geotechniczna najbezpieczniejsza i nie do podważenia. Poziom wód gruntowych musi być min. 1,5 m od górnej rzędnej gruntu umieszczonego pod elementem odprowadzającym do gruntu ścieki oczyszczone. W przypadku powyższego rysunku z postu nr 98, będzie to rzędna terenu z nasadzeniami roślinnymi pod rurą w „pochłaniaczu roślinnym”. Ad j). Producent osadnika gnilnego. I nie aprobata i nie certyfikat, tylko deklaracja właściwości użytkowych np. z PN-EN 12566-1:2004/A1:2006
  23. Minimalny bufor na cykl 900l / 4 cykle = 225 litrów. Jednak jest to wartość dla przepływu nominalnego (średniego). Spotkałem się z rozwiązaniami, że bufor wynikający z maksymalnego przepływu jest dwu krotnością buforu nominalnego. Ile dokładnie wynosi maksymalny bufor uwzględniający zapas wie chyba tylko producent. Jeżeli osadu nie wywieziesz, to po prostu zacznie się on przedostać do bioreaktora. To bardzo ciężko określić ile i kiedy, bo to zależy od przyzwyczajeń użytkowników. Bufor się nie zmniejsza, po prostu nadmiar osadu jest przepompowywany z osadnika.
  24. BioDuo ma kilka czynników, które z czasem powodują zagniwanie ścieku w bioreaktorze. - Rurki cyrkulatora (4 sztuki w kolorze białym) z czasem obrastają wewnątrz biomasą, ograniczając przepływ. Serwis Sotralentz, jak jeszcze był, po prostu je demontował. - Ilość tych bioballi jest tak duża, że bardzo skutecznie blokuje cyrkulację ścieków, w tym tych dopiero co napowietrzonych przez cyrkulator. Niewielki przerost wytworzonej biomasy na biobalach tylko sytułację pogarsza. Serwis przyjeżdżał i to czyścił. - spadek wydajności dmuchawy wynikający z zużycia membran w dmuchawie – dlatego tak ważna jest systematyczna ich wymiana, a nie tylko po uszkodzeniu. Najprawdopodobniej występują u Ciebie wszystkie 3 czynniki, z czego drugi ma największy wpływ i niestety jest najtrudniejszy do usunięcia.
  25. Zapewne chodzi o to, że jeżeli za dużo ścieku wprowadzisz na raz do SBRa, to po prostu przeleje się przelewem awaryjnym do bioraktora. Jak przesadzisz jeszcze bardziej, to z bioreaktora przeleje się przelewem awaryjnym do odbiornika.Takie zbytnie dopływy zakłócają poprawną pracę oczyszczalni wiec nie powinny mieć miejsca. Jednak "poważni" producenci SBRów przyjmują zapas bezpieczeństwa w postaci zużycia wody na poziomie 150 l/osobę na dobę, co nie pokrywa się z rzeczywistością, bo to zużycie jest w rzeczywistości w przedziale 80-100 l/osobę na dzień (rzadko 120 l/osobę na dobę). Ale to właśnie ten zapas uwzględnia m.in. dłuższy pobyt gości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...