pdothash

Bo to nie będzie kilka sekund, kilka sekund to czekasz na ciepłą wodę jak ją masz już rozprowadzoną w obiegu, chyba że pętlę cyrkulacji masz doprowadzoną pod same zawory do baterii, wtedy pewnie trwa to sekundę, dwie, bo musi zlecieć woda tylko z wężyków między zaworami a baterią.

To akurat nie jest nic nadzwyczajnego, generalnie większość stron nie wykorzystuje szerokości poziomych ekranów, ale tu mamy problem z pustą przestrzenią w pionie. Jeśli obrazki się dołączą to będzie widać że na starym było widać trzy posty, a na nowym dwa.

Przyzwyczajenie to jedno, mniej tekstu na ekranie i więcej pustej przestrzeni to fakt obiektywny, choć oczywiście dla niektórych może to być zaleta. To w takim razie nowością jest to, że da radę łatwiej to znaleźć, kilka razy szukałem na starym forum i nie znalazłem

Wspaniale, teraz większość forum to pusta przestrzeń W sekcji All activity jest masa wpisów o tym że ktoś tam dołączył do forum - po co? To bezwartościowe informacje, które tylko zajmują miejsce. Ponadto połowa forum po polsku, połowa po angielsku. Jak na razie widzę jeden plus: można ignorować użytkowników!

Noży nie myjesz w zlewie? Drewnianych rzeczy? Im ich mniej tym moim zdaniem bardziej wkurzający brak ciepłej wody na zawołanie. No ale skoro tak funkcjonowałeś do tej pory to w sumie nie odczujesz różnicy.

Na te pytania niestety nie znam odpowiedzi, u mnie prąd i woda były już doprowadzone do sąsiedniej działki.

Coś jakby po środku, w sensie nie musisz na nic czekać, ale żeby zakład energetyczny mógł dociągnąć Ci prąd na działkę, to musisz dostać na to zgodę pozostałych współwłaścicieli drogi, w której trzeba będzie kopać. Im jest ich mniej tym oczywiście łątwiej. I tak dla każdej jednej rzeczy, która będzie wymagała prac na działce drogi.

Ja nie wiem co mówi teoria, ale mogę mówić o praktyce w swoim przypadku. Mam docieplony strych, od każdej strony (czyli na dachu wełna, pod podłogą strychu wełna), okien brak. Wybiłem dwa otwory wentylacyjne na przeciwległych ścianach szczytowych, ale spec od wentylacji powiedział, że wg niego nie potrzeba tam wentylacji, więc zatkałem te otwory korkami ze styropianu i tak sobie są zatkane od trzech lat.

No to właśnie jak masz cyrkulację, ale nie taką "sprytną", włączaną chwilę przed skorzystaniem, tylko "normalną", to ciepła woda pojawi się chwilę po odkręceniu kranu. U mnie po ok 4 sekundach, ale jak się pętle zrobi na szynie baterii (co gorąco polecam), to pewnie po sekundzie.

A w łazience jak ręce chcesz umyć to też się rozbierasz?

Kocioł dwufunkcyjny nie ma zasobnika i działa tak, że po odkręceniu leci zimna woda, ciepła pojawia się dopiero wtedy, gdy doleci do kranu ta podgrzana przepływowo. Można powiedzieć że jest doskonałym symulatorem braku cyrkulacji, przy założeniu że zasobnik CWU znajdowałby się tam gdzie ten kocioł.

Musisz zdecydować co ważniejsze, komfort czy oszczędność, jak oszczędność to zrezygnuj z cyrkulacji, bo wszelkie te sposoby na minimalizację strat są o kant dupy rozbić, tzn. albo nie będzie oszczędnie albo komfortowo. Jedynym sensownym sposobem na oszczędność jest wyłączenie cyrkulacji na noc i pogodzenie się z tymi rzadkimi momentami dyskomfortu, gdy faktycznie potrzebujesz w nocy szybko ciepłej wody. Miałeś cyrkulację do tej pory? Jeśli nie i było ok, to nie montuj. Ja sobie nie wyobrażam braku cyrkulacji, nie obchodzi mnie ile to kosztuje (bo też i nie są to miliony).

Zrobiłem zewnętrzną, uproszczoną wersję, bez wpisów godzinowych, których ja używam do określenia która taryfa dla mnie najlepsza i podczas tej pracy zorientowałem się, że poprzednio miałem błąd, który zmienił mocno wynik, mianowicie czas zwrotu generalnie się pogorszył, a wynik po bilansowaniu przestał być drastycznie lepszy, 61 miesięcy po bilansowaniu kontra 65 miesięcy przed. Ceny za kWh których użyłem to moje średnie ceny roczne, na podstawie faktur. Edycja: Jak ktoś ma chęć wprowadzić swoje wartości, to arkusz można sobie pobrać klikając Plik -> Pobierz

Dopiero dzisiaj, po prawie dwóch latach, zorientowałem się, że raporty godzinowe Taurona podają wartości przed bilansowaniem godzinowym. Wrzuciłem do swojego arkusza wartości miesięczne z elicznika, po bilansowaniu godzinowym i przewidywany czas zwrotu instalacji zmniejszył się z 51 miesięcy do 40 miesięcy. Ogromna różnica. EDYCJA: jednak nie jest tak dobrze, miałem błąd, który zmienił mocno wynik, mianowicie czas zwrotu generalnie się pogorszył, a wynik po bilansowaniu przestał być drastycznie lepszy, 61 miesięcy po bilansowaniu kontra 65 miesięcy przed.

Niby zgodnie ze sztuką robi się bez udaru, ja jak wierciłem na wylot otwór fi 100 mm to w akcie desperacji próbowałem i z udarem i bez, szło tak samo ciężko. Może otwornica słaba. Nie wiem czy to zgodne ze sztuką, ale ja mam aroty w wylewce, wszystkie kable elektryczne idące po posadzce mam w arotach fi 50 mm.

Możesz normalnie otwornicą do betonu wiercić, bloczek nie popęka. Przygotuj się na pół godziny naprawdę ciężkiej roboty, no i przygotuj sobie wiertarkę, która tyle czasu jest w stanie pracować.

Naprawdę nie można normalnie napisać? Ktoś kto jest w stanie zrozumieć co masz na myśli nie zadawałby pytania.

Dzisiaj widzę wszystkie trzy, ale wydaje mi się, że tuż po tym jak wrzuciłaś nie wszystkie mi się pokazywały.

Czyli których warunków zawartej umowy nie dotrzymali?

Szkoda że tego typu porady nie pojawiały się (no dobrze, ja nie widziałem) w czasach, gdy pod koniec obowiązywania starych zasad ludzie prosili o ocenę wycen instalacji, które potrafiły być na tyle wysokie, że po prostu uniemożliwiały niektórym montaż i właśnie z tego względu nie załapali się oni na stare zasady... Niestety nie każdy może znać się na wszystkim.

Pozwolę sobie jeszcze wrócić do tej kwestii: Czy w tym hipotetycznym scenariuszu rur dłuższych niż 10 metrów czynnika powinno być tyle ile podaje instrukcja, czy więcej, żeby skompensować długość rur?

Ja też nie widzę zdjęć.

Zmieniłeś to po prostu w menu swojego klimatyzatora? Skąd znasz tak dokładne wartości poboru energii, masz jak rozumiem jakiś inteligentny podlicznik? To na samo CO? Zależy jeszcze jak zdefiniujesz "problem z grzałkami". U mnie pracowały one od początku roku aż do teraz przez 6 godzin, czyli 0,2% czasu, co uważam za w pełni akceptowalne. Czy wiesz co oznaczają te parametry? U mnie jest ustawiony na 3 minuty, natomiast z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że pompa przestaje chodzić po prostu w chwili, w której temperatura zasilania zrówna się z temperaturą w zbiorniku CWU i wydawało mi się oczywiste, że właśnie tak to powinno działać. Może to był zbieg okoliczności i po prostu trwało to po prostu 3 minuty... Napisz proszę. Ja to pośrednio osiągnąłem w taki sposób, że na czas w którym chciałbym żeby pompa pracowała ustawiłem niższą temperaturę zadaną niż ta którą bym chciał osiągnąć i odwrotnie dla okresu w którym pompa ma nie pracować. To jednak nie eliminuje taktowania, no bo defrosty. Na pewno są okresy, gdy sprężarka nie pracuje, a pracują pompy obiegowe CO. Nie wiem niestety czy dzieje się to tak efektywnie jak by mogło. Podobnie jak w przypadku CWU, jestem zszokowany że tak prymitywnie miałoby to działać. Byłem przekonany, że jest jakaś wewnętrzna logika, która nie patrzy na zadany czas wybiegu, tylko na podstawie odczytów temperatury decyduje czy warto jeszcze mielić wodę z bufora, czy już włączać sprężarkę...

SV200 ma 1,7m2. Jaki masz model pompy? Pompa podaje ilość wyprodukowanej energii cieplnej dla CO i CWU, nie masz u siebie tych informacji w sekcji Liczniki?

Przyjmuję do wiadomości, ale pozostaję sceptyczny. Nawet w innych pompach (np Panasonic), w których instrukcja nie mówi nic o konieczności podłączania zewnętrznego licznika energii wartości podawane przez pompę są co najwyżej orientacyjne. Jeśli faktycznie Twoja podaje dobrze, to jest to moim zdaniem zbieg okoliczności i z czasem przekonasz się że pokazuje bzdury. Kwestia uznaniowa, ja bez cyrkulacji nie wyobrażam sobie funkcjonować. Może się zdecyduję na taki eksperyment, niemniej jednak nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że sprężarka powinna uruchomić się tylko raz. Mamy w pompie taki parametr jak maksymalna temperatura wytwarzania CWU, załóżmy 60C. W zbiorniku mamy temperaturę 12C, chcemy podgrzać do 47C. Woda w zbiorniku nie jest w stanie odbierać ciepła w takim tempie, w jakim pompa podnosi temperaturę zasilania. W pewnym momencie temperatura zasilania osiągnie temperaturę 50C, a woda w zbiorniku będzie miała znacznie poniżej 47C. Sprężarka się wówczas wyłączy i włączy ponownie dopiero jak temperatura zasilania spadnie poniżej temperatury wody w zbiorniku. Tak właśnie mam ustawione. Instrukcja składa się z wielu punktów, dlaczego piszesz akurat o tym jednym? Wydaje mi się, że nie jest więcej niż 10 metrów, aczkolwiek kolego poniżej napisał że u niego problem był przy 8, więc będę chciał to u siebie sprawdzić.] Ten spadek jest przy włączonej cyrkulacji, jak pisałem wyżej wyłączenie cyrkulacji nie wchodzi w grę. U mnie rury wychodzą z góry zbiornika i idą w podłogę, więc zdecydowanie jest odcinek pionowy w dół, ale jakie to ma znaczenie, skoro jest cyrkulacja? Dzięki za tę uwagę, wydaje mi się że u mnie to również ok 8 metrów, zlecę u siebie takie sprawdzenie. Masz również pompę DeDietrich?