Tomasz Mi

Mam podobny problem z grawitacyjnym rozładowywaniem sie bufora. Mi udało się rozwiązać problem zmieniając sterownik do pompy i zaworu 3D. Sterownik po wyłączeniu pompy zamyka zawór 3D od strony ciepłej wody. W Twoim przypadku pomóc może zrobienie syfonu aż na sam dół do powrotu z instalacji. Zawór termostatyczny powinien być na dole, aby nie był narażany na stałe działanie wysokiej temperatury.

Nie udało mi sie znaleźć łatwego sposobu obliczenia potrzebnej pow. wymiany dla wymiennika płaszczowo rurowego do CWU. Wiec pozostała metod prób i błędów. Spiąłem 4 wymienniki - po stronie CWU połączone szeregowo a po stronie wody kotłowej 2 szeregowo i 2 równolegle. Pow. wymiany wynosi 2 metry. Przy temperaturze bufora 50 stopni trzeba ograniczać przepływ wody, aby uzyskać wodę o temp. 40 stopni. Przy 60 stopniach w buforze woda ledwo osiąga 40 stopni. Dopiero przy wyższych temperaturach 70 i wyżej uzyskuje się ciepła wodę ze sporym zapasem. Zamontowałem naturalnie zawór termostatyczny na wyjściu z wymienników ustawiony na 50 stopni. Podsumowanie: Dla przepływowego podgrzewania CWU przy pomocy wymienników płaszczowo rurowych 2 metry pow. wymiany to absolutne minimum. Optymalnie byłoby zastosować wymiennik z większą pow. wymiany lub pomieszać wodę na wejściu do wymiennika. Naturalnie to pierwsze jest łatwiejsze ale droższe.

Pod względem ceny to pewnie najtaniej wyjdzie przeróbka klimatyzatora zwłaszcza używanego. Ale 2 opcja niewiele droższa to jednostka zewnętrza sterowana za pomocą ahu. Wprawdzie trochę droższa ze względu na koszt ahu, ale za to dużo łatwiejsza w sterowaniu. Można też w łatwy sposób rozbudować funkcjonalność, np zwiększać moc w 2 taryfie, lub gdy ma sie nadwyżkę energii z PV.

Zdecydowałem, że zamontuję 4 wymienniki. Po stronie CWU połączone szeregowo a po stronie wody kotłowej 2 szeregowo i 2 równolegle. Pow. wymiany wyniesie 2 metry. Nie ma sensu porównywać wymiennika do wężownicy w buforze. Dzięki przeciwprądowemu przepływowi wody zwiększa się znacząco efektywność wymiany. Ale zanim wezmę się do roboty chciałbym się upewnić czy to wystarczy. Czy jest może jakiś kalkulator, który pomógłby mi to przeliczyć? Albo czy ktoś może robił podobna instalację?

Dlaczego chcesz chować rurki w izolacji (biały pustak to całkiem dobry izolator) to tak jakbyś grzejnik chciał zabudować styropianem. Rury od ogrzewania ściennego muszą być całe zalane w tynku, który sie do tego nadaje albo w glinie. Im więcej dasz tynku/gliny tym lepiej.

Wkładka 50 z hakiem to bardzo niska nastawa. O tym ile kocioł generuje energii i jak szybko nie decyduje wkładka tylko to jak? co? i w czym palisz? Ile zajmuje podniesienie temperatury w kotle o 10 stopni? 5 minut? Czy dla tych 5 minut warto ryzykować zmniejszenie efektywności spalania i przyspieszoną korozję kotła? Im bardziej poniżej 50 stopni tym gorzej - im wyżej tym lepiej! Powinieneś mieć tak dobrana wkładkę, aby kocioł mógł jak najszybciej pracować na max. temperaturze.

Robię aktualnie CWU przepływowe. Nie mam górnej wężownicy w buforze więc postanowiłem zamontować wymiennik płaszczowo-rurowy. Kupiłem na promocji 2 o mocy 60 KW każdy i wydawało mi sie że jeden powinien wystarczyć, ale niestety okazało się, że pomimo temperatury 80 stopni w buforze udaje się uzyskać max 25 stopni. Więc musze dołożyć drugi. Ale obawiam się, że jak temperatura w buforze będzie niższa (50 stopni) to 2 wymienniki tez nie dadzą rady. Chyba większe znaczenie niż moc wymiennika ma powierzchnia wymiany. Mój wymiennik ma zaledwie 0,5m pow. wymiany. Czy ktoś wie jak powinna być powierzchnia wymiany wymiennika, aby uzyskać temp CWU na poziomie 42 stopnie, gdy czynni grzewczy ma 50 stopni?

Ostatnio napełniałem bufor wodą z wodociągu i temperatura wody wynosiła zaledwie 6,5 stopnia. Wodociąg można uznać jako DZ. Czy o tej porze roku faktycznie z gruntu można uzyskać zaledwie 6 stopni? Poprzednio jak napełniałem bufor na początku lata woda miał ponad 9 stopni. Trochę mnie to dziwi bo zima była łagodna.

Optymistyczny wariant: Paliłeś dobrym węglem z dobrą sprawnością 7,5 KWh/kg x 90% sprawności to daje 13.500 KWh z 2 ton czyli COP wychodzi 4,5 (bardzo dobrze) Ale w wariancie bardziej pesymistycznym 6,9 KWh/kg x 80% sprawności to daje 11.040 KWh z 2 ton i COP wychodzi 3,68 (w porównaniu do powietrznej dalej na plus ale już bez rewelacji) Jak Ty oceniasz sprawność twojego rozwiązania?

1 Tak jak wyżej pisał kolega możesz zrobić rozdzielacz na trójnikach jeżeli wyjścia z bufora maja większe średnice niż te które idą na instalację 2 Możesz zlecić wspawanie dodatkowych przyłączy, każdy średniej klasy spawacz Ci to zrobi. 3 Przy dużych przepływach z czasem zrobi sie ruch wirowy, ale warto pomagać, wykorzystywać i działać zgodnie z fizyką. Najgorsze jak przy zasilaniu bufora jest goła rura to woda wlatująca rozprasza się po buforze i niepotrzebnie miesza. Niektórzy producenci maja wspawane takie blachy które nie powalają wodzie płynąć na wprost tylko kierują ją na boki. 4 Wpinanie sie na różnych wysokościach nie daje żadnych dodatkowych korzyści. 5. Jeżeli z jednego ujęcia ciągnie kilka pomp to powinieneś dać zawory zwrotne 6. Ja mam grzałki w buforze i praktycznie z nich nie korzystam. Zanim grzałki zagrzeją wodę mija za dużo czasu lepsza jest grzałka w rurce i pompka. 7. Bufor jak najwyższy i jak najwęższy

Miedzy kotłem i buforem dajesz najtańsza pompę. Ona pracuje kilka godzin więc różnica w cenie między drogą a tanią pompą nigdy sie nie zwróci. Cos lepszego możesz dać do podłogówki, zwłaszcza gdy masz jakieś sterowanie pętlami.

Jedynym obiektywnym kryterium dobrobytu jest ilość konsumowanej energii. Nie chodzi tylko o energię elektryczną ale całą energię począwszy od tej znajdującej się w pokarmie, energię związaną z nabywaniem usług i dóbr, energię potrzebną do transportu, ogrzewania, chłodzenia oraz energię, która zastępuje pracę ludzi i zwierząt. Aktualnie żyjemy w czasach dużej konsumpcji energii, czyli obiektywnie w okresie wysokiego dobrobytu. Dobrobyt przeciętnego człowieka żyjącego dzisiaj w Polsce jest porównywalny do jakiegoś ziemianina żyjącego 200 lat temu, który posiada z 2 służących kilka koni zaprzęgowych i spory kawałek ziemi. Jeżeli polityka skutkuje zmniejszeniem konsumpcji energii to nieuchronnie prowadzi do zmniejszenia dobrobytu. Jeżeli mamy jakaś infrastrukturę do wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej, do której wytworzenia zużyliśmy bardzo dużo energii i teraz decydujemy się zastąpić ją jakiś inną technologią, choć stara jeszcze się nie zużyła, czy to nie jest marnowanie energii?

Ja ma wpięte bojler do bufora. Plus taki, że nie trzeba codziennie rozpalać, aby mieć ciepłą wodę, gdy nie potrzebne jest ciepło na grzejnikach. Minus bojler wolno się nagrzewa. Mam bojler i grzejniki na jednym obiegu i to jest duży błąd lepiej żeby był na osobnych obiegach. Uważam, że wężownica do cwu w buforze to bardzo dobry pomysł.

Nie dziwie się, że przy takich parametrach domu proponują Ci pompę ciepła. Wystarczy Ci bufor 1000 litrów i kocioł ok 20 KW, Jeżeli chcesz większy bufor to musisz wziąć większy kocioł bo na jednym załadunku nie nagrzejesz go do 100%. Ale nie przesadzaj przez podłogówkę masz dużą akumulację ciepła w podłodze i przy dobrej izolacji nawet jak na kilka godzin 3-4 zabraknie zasilanie to temperatura w domu nie spadnie o więcej jak 1-2 stopnie. Zrezygnowałbym z osobnego bojlera i zainwestował w wężownicę cwu. Mam bojler i przy buforze kiepsko się sprawdza. Lepiej zamiast wkładać grzałki w bufor, zastosować tzw. grzałkę w rurze 2 calowej. Przemyśl jeszcze kilka razy, czy faktycznie potrębujesz tego kominka.

A dokładniej 7000 W / 7 (delta temp 9 stopni na zasilaniu ze studni i 2 powrót z pompy) / 1,16 = 862 litry Jeżeli delta większa 9 stopni to wystarczy 670 litrów ale COP pompy będzie mniejszy. Jeżeli studnia wydajna i pompa głębinowa pewnie 750W daje ok 2500 litrów/godz to COP będzie bliski 5 przy delcie 1,75

Niekoniecznie zawalona sprawa. Ja też zastanawiam się na użyciem wody ze studni przy monobloku. A gdybyś przed wentylatorem wstawił lamelowy wymiennik, który zasiliłabyś wprawdzie nie bezpośrednio wodą ze studni bo by zamarzła, ale pośrednio przez wymiennik. Wówczas powstałby bardzo wydajna hybryda. Przy temperaturach dodatnich pompa pracowałaby tylko w oparciu o powietrze na zewnątrz a w mrozy to powietrze zostałoby podgrzane wodą ze studni.

W jaki sposób rozwiązano cyrkulację wody DZ? Czy pompa ciepła jest wyposażona fabrycznie w pompę obiegową DZ, czy samemu trzeba dobrać?

Chętnie zapoznam się z Twoimi obserwacjami. Czekam na publikację. Wody ze studni za pomocą pompki 500W nie da się wypompować zwłaszcza, że ona w większości wraca w to samo miejsce. Jedynie lustro wody może się sezonowo znajdować na różnej wysokości i w zależności od gleby różna jest prędkość napływania wody do studni. Też zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Mam blisko rzekę, latem czerpię z niej wodę do podlewania ale bezpośrednio z rzeki nie opłaca mi się pobierać. Teoretycznie wodę gruntową powianiem mieć na głębokości 6-8 metrów. Na wiosnę zrobię sobie próbny odwiert (kręgów nie będę kopał). Myślę o takim hybrydowym układzie. Woda ze studni za pomocą pompy głębinowej pompuję do bufora 2-3 tyś litrów zakopanego w ziemi. W buforze jest wężownica podłączona do PC, dodatkowo na zasilaniu do pompy ciepła jest wymiennik rurowy podłączony do solarów (czyli energie pobieram z gruntu, słońca i powietrza) Z bufora woda grawitacyjnie odpływa do nieczynnego szamba. Pompa ciepła załącza się priorytetowo, gdy temperatura na solarach jest wyższa niż woda w buforze w ziemi i grzeje cały bufor w kotłowni do 40 stopni. Gdy solary maja niższa temperaturę niż woda gruntowa pompa pracuje tylko gdy w domu występuje zapotrzebowanie na ciepło.

Nie wiem jak dokładnie rysunek oddaje rzeczywistość, ale podejrzewam, że rozładowuję się przez obejście z pompą. To obejście powinno być wysokie powyżej poziomu kotła, wówczas obejście byłoby w pełni zasyfonowane i przepływ zablokowany. Ewentualnie można założyć zawór zwrotny za pompą. Pierwsze rozwiązanie lepsze.

Idziesz w dobrą stronę,. Jeszcze łazienka na środku bee. Nie lepiej dać ją w miejsce kotłowni, a kotłownie, gdzie wc z wejściem od wiatrołapu, a jak za mało miejsca to połączyć wc ze spiżarką (chyba spiżarka może być razem w kotłownią? jako jedno popieszczenie gospodarcze) Małe wc możesz dać tam gdzie 1.8

Ja bardzo krytycznie patrzę na sposób rozmieszczenia wnętrz w gotowcach. W twoim projekcie wchodzi się do małego wiatrołapu potem do wąskiego korytarza. I to wszystko w małym domu. W ten sposób małe będzie wydawał się jeszcze mniejsze. W naszym klimacie musi być wiatrołap (kiedyś robiło sie werandę ale jakoś wyszła z mody a szkoda). Potem jest jakiś hol lub korytarz - po co? Hole i korytarze są to rozwiązania dla dużych i bardzo dużych budynków. W nowoczesnym budownictwie stawia sie na otwartą przestrzeń. Prosty przykład mamy mały salon 25 m w którym najczęściej jest też wyjście na taras, jak jest wyjście na taras to w salonie tworzy się ciąg komunikacyjny od drzwi do salonu do drzwi trasowych. Dodatkowo reszta pomieszczeń skomunikowana jest przez hol i korytarze co najczęściej zabiera z 10 m. Jeżeli otworzymy tę przestrzeń mamy 35 m powierzchni (różnica miedzy 25m a 35 jest bardzo duża). W tej większej powierzchni łatwiej wyznaczyć odpowiedniej wielkości miejsce do odpoczynku oglądania telewizji, da sie zorganizować nagłą imprezę. Powierzchnia holów i korytarzy do faktycznie stracona przestrzeń.

Ten projekt ma 3 wady: - za dużo wpustów i wypustów, - łazienka bez okna (a kotłownia z oknem - po co) - dużo korytarzy w dodatku w formie labiryntu.

Mam niezbyt dużą kuchnię ze spiżarkę i dochodzę do wniosku, że to co trzymam w spiżarce zmieściłbym w dużej szafie kuchennej a rzeczy byłyby pod ręką. A ta szafa zajęła by 1/3 miejsca które zajmuje spiżarka i w ten sposób kuchnia bolałaby bardziej wygodna-większa. Sam idea spiżarki jest super ale trzeba na to mieć miejsce.

Straty ciepła to najmniejszy problem. Gorzej jak z jakichś względów nie będziesz ogrzewał zimą to istnieje ryzyko zamarznięcia wody w instalacji.

Chyba najtaniej będzie wymienić kocioł. Może da się go jeszcze sprzedać za jakieś rozsądne pieniądze. Bufor tylko częściowo rozwiąże problem. Kocioł w zależności od pojemności bufora będzie 1-2 razy na dobę pracował przez 2-3 godz. na pełnej mocy a potem wiele godzin na podtrzymaniu. Gorszy ekogroszek też nie rozwiązuje problemu.