
sebasto
Użytkownicy-
Liczba zawartości
78 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez sebasto
-
Cześć, Poszukuję zawiasów do drzwiczek do szafki (wymiary ca 50x50 cm). Chciałbym, żeby sposób otwierania szafki był mocno nietypowy (jak na kuchnię): dokładnie taki jak jest w bramach garażowych "uchylnych" do góry. Gdzie można kupić takie zawiasy?
-
Piła elektryczna?
sebasto odpowiedział asaledr → na topic → Wasze narzędzia - opinie, dyskusje, doświadczenia
Poszukaj/ sprawdź podkrzesywarki - są dobre do przycinania gałęzi. Od biedy "na poziomie" gruntu też można nimi pociąć gałęzie czy małego pniaka (wygodne to nie jest,ale daje radę). -
Jeśli to sufit "betonowy" to spokojnie wystarczą kołki rozporowe 6x30 i do tego wkręty 4x40. Przy takim mocowaniu jest ryzyko ze jak ktoś uderzy przypadkiem w głośnik to wkręty wysuną się z wieszaków, ja bym jeszcze dodatkowo wykombinował jakieś zabezpieczenie - jakąś tuleję/zatyczkę, która unieruchomi wkręt i nie pozwoli mu się wysunąć.
-
Taras mobliny jako dach basenu, konstrukcja aluminiowa, proszę o wskazówki
sebasto odpowiedział mata78m1 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
....Serio? :confused W pierwszym zdaniu jest napisane, że basen jest wkopany i czas na jego zadaszenie... ... @mata78m1 - odpowiedziałeś botowi -
Taras mobliny jako dach basenu, konstrukcja aluminiowa, proszę o wskazówki
sebasto odpowiedział mata78m1 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
@mata78m1 - odpowiedziałeś botowi -
Spróbuj włącznik podłaczyć szeregowo pomięczy zasilacz a listwę LED. Jeśli nie zadziała zamień + z - na listwie LED. Odwrotna polaryzacja nie powinn ajej uszkodzić. Wersja Pro: podłączasz wyłacznik do zasilacza i woltomierzem sprawdzasz na "luźnej" wtyczce polaryzację i odpowiednio podłczasz LEDy.
-
Zalety, wygląda ładnie Wada - jeśli będą na nim kwiatki to trzeba uważać przy podlewaniau, żeby nie zostawić stojącej wody (mogą się pojawić plamy - w zależności od lakieru i tego czym się kwiatko podlewa). Jak sie porysuje po iluś latach - wystarczy przeszlifować i pomalować i parapet jest jak nowy.
-
Przebicie pod instalacje z/do piwnicy
sebasto odpowiedział sebasto → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Nikt za ten cokół głowy nie pośwęci, ale jesli niewielkim kosztem (czasowym) mogę uniknąć zabawy z maskowaniem ubytków to warto spróbować -
Przebicie pod instalacje z/do piwnicy
sebasto odpowiedział sebasto → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Obawiam sie, ze przy wierceniu/kuci w małej odległości od cokołu - może on popękać. Jeśli by to była płytka ceramiczna to szansa ze pęknie/odpadnie jest bardzo duża (w zasadzie to pewne - ze odpadnie). Nie wiem czy w przypadku lastryko też może być ten problem. Dzięki za podpowiedzi! -
Dom "kostka" z lat 60tych, dach kopertowy z niewielkim spadkiem 10%, z cementu, na tym papa na lepiku. Planuję ocieplić cały budynek, z racji braku poddasza na dachu wyląduje pewnie styropapa. Natomiast mam problem ze ścianami - dach wystaje tylko trochę poza krawędź ścian - po dodaniu 15 cm styropianu mżze sie okazać że styropian "wystaje spod dachu" - co z tym zrobić? Jak rozsądnie rozwiązać ten problem? Druga sprawa - planuję montaż instalacji PV, na co zwrocić uwagę przy ocieplaniu dachu? Chciałbym uniknąć montażu paneli za pomocą bloczków balastowych, zakotwienie paneli w dachu wydaje mi się solidniejsze.
-
Przebicie pod instalacje z/do piwnicy
sebasto odpowiedział sebasto → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Tak, chcę ominąć cokół , Zastanawia mnie tylko wytrzymałość tego cokołu - jak blisko mogę wiercić/kuć. Druga sprawa trafienie z otworami z góry z dołu może być trudne -
Musze przeprowadzić przewody pomiędzy kondygnacjami (piwnica/parter, przejście ca, 2x3cm powinno wystarczyć) - jedyne rozsądne miejsce to przebicie się na klatce schodowej. Podłoga i cokół zrobione z lastryko(chyba?,dom z lat 60tych) miejsce przebicia zaznaczone w załączniku. Czy ktoś ma pomysł jak się przebić, bez uszkadzania podłogi/cokołu (wykuć otwór głęboko w ścianie?)? Albo Jak zrekonstruować fragmenty cokołu (zakłądam przejście wykute w ścianie)?
-
Mocowanie drabinki dla dzieci do ściany gazobetonowej. Zagrożenie?
sebasto odpowiedział uszy → na topic → Zrób to sam
Do gazobetonu można zastosować "kotwy chemiczne" (pasta/klej w kartuszach). Otwór w scianie wypełnia się "klejem" i w tym umieszcza pręt gwintowany - trzyma jak wsciekłe -
Mam pytania do tego co napisałeś: 1. Grzejniki o dużej pojemności - czy miałeś na myśli np stare grzejniki żeliwne? 2. Instalacja grawitacyjna - wykorzystująca do "przepływu wody" konwekcje czy pompę obiegową?
-
Materiał komina - cegła, zakończenie/przekrój muszę sprawdzić
-
Nie znam się, dlatego pytam (na razie jestem w tym temacie na etapie "wczesnego rozpoznawania sprawy") Dom z wentylacją grawitacyjną (osobny kanał/komin do każdego pomieszczenia). Czy da się w jednym z pokoi zamontować kominek - z wykrzystaniem kanału od wentylacji grawitacyjnej jako komina? W miarę możliwości chciałbym uniknąć kucia ścian itp.
-
Dom pójdzie do remontu, tylko etapami - nie na wszystko od razu jest $$ - demolka ogrzewania to plan na +2-3 lata. Zacznę od zostawienia pieca + monitoring temp.
-
Taki jest plan "na już" ustawić kocioł na jakąś temp grzania wody (np 30 stopni) i niech sobie chodzi. Do tego dorzucic jakieś 2-3 czujniki temp z dostępem do netu. W razie jakby coś sie niepokojącego działo to bedzie sznasa na interwencje. Docelowo planuje tam zrobić jakiś smart hołm
-
Kocioł teoretycznie moze pracować bez nadzoru. Reszta (ocieplanie/okna) prezentuje stan lat budowy (60te). W międzyczasie sprawdzę papierkologię.
-
Sprawdzę funkcję antyzamrożeniową obecnego kotła:) Nie chcę zostawić domu bez ogrzewania - bo może jak przyjdą mrozy to mogą instaalcja co i wodna moze nie wytrzymać zamarznięcia wody Spuszczenie jest opcją, ale nie wiem czy przy próbie napełnienia (po zimie "na sucho") nie okaże się ze coś puściło i wymaga "awaryjnego remontu"
-
Niedługo "obejmę we władanie" dom z lat 60tych (częściowo ocieplony, ale stare okna/drzwi itp.). Dom 1-piętrowy, w sumie 8 pokoi. Ogrzewanie - kopciuch lub stary piec gazowy (21kW), grzejniki żeliwne, instalacja bez zaworów/termostatów (chyba dokładnie taka jak ją pierwotnie zbudowano), podobno pompka do obiegu wody w instalacji co też jest. Chciałbym ogarnąć jakieś tymczasowe ogrzewanie, tak aby dom i instalacje przetrwały zimę (wystarczy mi w utrzymanie w domu 6-10 stopni) - poprawcie mnie jak sie mylę. Problem polega na tym, że do tego obiektu mam jakieś 2h jazdy autem (tymczasowa przeprowadzka/codzienne dojazdy żeby "napalić" odpadają). Zastanawiam się nad: 1. wymianą pieca gazowego na coś "sterowalnego"/zarządzanego przez net (drogie i bez sensu, w przyszłości chciałbym zainstalować pompę ciepła i FV), 2. 2ga opcja to dorzucenie do instalacji grzałki/grzałek elektrycznych (plus termometry i jakiś ultra prosty smarthome do pilnowania temperatury). 3. szukam innych pomysłów (w miarę prostych do "wdrożenia") W bramce nr 2: Czy potrzebny będzie bufor/przepona itp. czy wystarczy do istniejącej instalacji podłączyć, np "szeregowo" do kopciucha grzałkę + czujnik temp wody/termostat (żeby w razie czego odciąć grzałkę)
-
Miejsce akcji - nowy blok mieszkanie"świeżo po odbiorze". Problem - w przypadku zwarcia (np przepalająca się żarówka) jako pierwsze i jedyne "wywalają" wyłaczniki nadprądowe "głowne" w piwnicy - efekt brak prądu w całym mieszkaniu. W mieszkaniu rolę głównego bezpiecznika pełni wyłącznik różnicowoprodowy, dalej "za nim" są kolejne bezpieczniki. Zdjecie tablicy w załaczniku (górna częśc) nizej (niewidoczne na zdjęciu) jest kilka kolejnych bezpieczników Czy tak się teraz projektuje instalcje, czy moze ktoś przyoszczedził albo niewłąściwie dobrał wyłaczniki naadprądowe? (jaka norma to określa - potrzebuję jakiejś podkładki do bojów z developerem)
-
Nie wiem czy to właściwy dział - proszę o przeniesienie jeśli "źle trafiłem". Mam do pomalowania drewniane wrota do garażu. Pomalowane emalią, która zaczęła odpadać - widać pod nią drewno. Problem: Jak w miarę szybko usunąć łuszczącą się farbę? Skrobanie skrobaczką - upierdliwe i czasochłonne Szlifierka kątowa z tarczą z papierem ściernym, jest szybka, ale produkuje tumany pyłu, którego większość wyląduje w garażu - chciałbym tego uniknąć. Czy macie jakieś inne pomysły?
-
Na działce mam kopaną studnię, odległość lustra wody - około 5-6m od powierzchni (głebokość nieznana - musze sprawdzić). Nie planuję tam podłączenia prądu. Woda ze studni potrzebna jest do podlewania mikro ogródka, 2-3 wiaderka w tygodniu. Najprostsze rozwiazanie kołowrót czy wiadro na łąńcuchu odpadają - potencjalny użytkownik (teściu) z racji problemów z kręgosłupem nie da rady operować pełnym wiadrem z wodą (mniejszym też nie - kwestia "ruchomości" kręgosłupa - trzeba się pochylić) Zastanawiam się nad montażem jakieś pompy ręcznej (abisynka lub skrzydełkowa), nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Czy macie jakieś pomysły jak rozwiąząć problem 'ręcznego" czerpania wody?