-
Liczba zawartości
74 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez JaninaJot
-
W domu u moich rodziców jest piec na węgiel, żeliwne kaloryfery, instalacja na normalnych rurach, wentylacja grawitacyjna i średnie ocieplenie. Bardzo zaawansowany system regulacji temperatury poprzez zakręcanie/odkręcanie zaworów na grzejnikach i (częściej stosowane) otwieranie okien. Pali się węglem, drewnem, czasami koksu trochę pójdzie. Zakładając, że chciałbym zmienić instalację i źródło ogrzewania, chciałbym wstawić coś, co będzie akurat. Nie potrzebuję przewymiarowanego kotła, bo tylko się zmarnuje. Kilkanaście czy ponad 20 kW to nie jest dobrze dobrana wartość. Chyba, że rozstrzał 10 kW wzwyż nazywasz dobrym dobraniem. Pogadałem. Na poddaszu sauna, na dole do przeżycia. Porozmawiałem jeszcze z ludźmi, którzy w szkieletach mieszkają od kilkunastu lat. Mieszkają w krainie, gdzie lata są gorące, a zimy zimne. Większość nie zamieszkuje na poddaszach. Jeżeli natomiast chodzi o komfort, to są zadowoleni. Ja miałem okazję i w zimę i w lato w takich domach pomieszkać przez trochę i również byłem zadowolony. A Ty Kaizen? Ile w takim domu pomieszkałeś, żeby móc na własnej skórze przekonać się jak to wygląda? Może agregat tani nie jest, ale można sobie kupić już na etapie budowy. Prąd budowlany też tani nie jest, a ludzie biorą i budują się dwa lata. Nie chcesz podłączać do instalacji, to kup farelkę i tym sobie ogrzewaj podczas tygodniowej przerwy w dostawie prądu. Albo kominkiem jak ktoś lubi. Kaizen, pisałeś, że taki dobrze ocieplony dom, który ma sporą akumulację, wychładza się zimą o około stopień na dobę. Latem, gdy słońce nagrzewa nam dom za dnia przez kilka dni, jak ta akumulacja pozwala utrzymać komfortową temperaturę wewnątrz? Moja górna granica komfortu to 23 stopnie. Pierwsze dni może będzie ok, a później to zmagazynowane ciepło będzie oddawane. Można montować klimatyzację, ale zdecydowanie mniej energochłonne jest ochładzanie samego powietrza, bez ścian. Dlaczego to dla mnie zaleta? Chyba najpierw każdy powinien się zastanowić czym jest dla niego komfort. Jak najniższym rachunkiem? Ok. Ja nigdzie nie pisałem, że ma być to najtańsze rozwiązanie, bo nie o to mi chodzi. Dla mnie komfort to prostota w regulacji temperatury, szybkość ogrzania/schłodzenia przestrzeni. Komfort dla mnie to system, który będzie pracować cały dzień, a nie tylko w taniej taryfie nocnej, bo oprócz ogrzewania w domu używam trochę urządzeń na prąd. Jak jestem w domu to piekarnik odpalam niemal codziennie. Prania po nocach robić nie lubię i nie chcę tego zmieniać. Mam trochę narzędzi, które lubią prąd, a ja lubię ich używać za dnia. Do tego wszystkiego jeszcze lubię różne dziwne zwierzęta, które lubią ciepło i czystą ogrzaną wodę. Nie chcę się bawić w dwie strefy, bo to niewygodne. Kominka nie chcę - nie kręci mnie. Trochę papiera można przyoszczędzić dzięki temu i zainwestować w co innego, lub ten niezwykle drogi agregat. Jeszcze la lody zostanie. Ja nie próbuję Was przekonać, że moja racja jest bardziej mojsza. Mnie ciekawi dlaczego to właśnie ta akumulacja jest świętym graalem tylu ludzi. W sumie na równi z izolacją akustyczną. Serio, trochę czasu w tych niesławnych szkieletorach spędziłem i nie rozumiem o co chodzi. Nie słyszałem sąsiadów, dzieci się nie budziły jak była impreza, a już na pewno nie było słychać, jak ktoś puścił bąka w łazience. Ale to tylko moje osobiste doświadczenia, które nie są poparte żadnymi współczynnikami tłumienia dźwięków, badaniami czy testami, a te przecież są całkowicie sprzeczne z tym, co odczuwałem - ergo moje odczucia na pewno są błędne.
-
Czyli zyski słoneczne i bytowe przegrzewają dom bez akumulacji, a ten z, tylko pochłania energię, którą następnie oddaje w nocy. Kocioł to ja mogę dobrać źle do domu moich rodziców, który został zbudowany 40 lat temu i nikt nie wie jakie jest zapotrzebowanie na moc grzewczą. Jak bardzo może się mylić współczesny projekt od rzeczywistości? Tutaj jest pewna przewaga akumulacji, jest to jednak sytuacja nie tak znów często spotykana. Kominek ratuje sytuację w obu przypadkach, choć chyba taniej wyjdzie kupić dobry agregat, który można w takiej nieprzyjemnej sytuacji podczepić pod instalację. Ja w braku akumulacji widzę zaletę, nie wadę.
-
Trochę lat minęło od założenia tematu. Zmieniły się sposoby ogrzewania domów, jest więcej automatyki, etc. Ja chciałbym wrócić do tematu. Dlaczego akumulacyjność cieplna jest wciąż tak pożądana. O ile jestem w stanie pojąć ludzi grzejących w nocnej taryfie, o tyle z całą resztą mam problem. Kotły na pellet są zautomatyzowane, nie trzeba biegać i pilnować ognia, a zwykłych pieców niektóre gminy nawet zakazują. Więc tak: nie grzejemy tylko w nocy i montujemy automatykę sterującą. O ile rozumiem podstawy fizyki, to o ile zależy nam na utrzymaniu stałej temperatury w domu, to ilość ciepłą, jaką należy wyprodukować będzie taka sama i zależna od izolacji przegród, a nie ich akumulacji. Nie ma znaczenia czy ściana będzie akumulować, a później oddawać to ciepło, czy będziemy grzać powietrze cały czas. Dlaczego więc akumulacja jest dla wszystkich tak ważna? Tylko proszę nie dawajcie argumentów, że jak zabraknie prądu, to będzie dom ciepły, bo przerwy w dostawach są krótkie, a jeśli trafią się takie konkretne, to każdy dom zdąży się wychłodzić, ale taki bez akumulacji nagrzeje się dużo szybciej gdy prąd już wróci.
-
Porotherm czy ytong
JaninaJot odpowiedział Godfather1982 → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
Była dywagacja na temat wydłużenia się długości życia człowieka, a ludzie nie żyją dłużej, tylko nie umierają wcześniej niż powinni. -
Porotherm czy ytong
JaninaJot odpowiedział Godfather1982 → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
A co do długości życia, to nie jest tak jak się mówi, że żyjemy dłużej. Nie umieramy wcześniej, bo umiemy leczyć choroby, których nie umieliśmy wcześniej. Nie musimy polować na zwierzęta, a jakość i dostępność wody do picia jest nieporównywalna z tym co było choćby 200 lat temu. Nie umieramy wcześniej, ale nie żyjemy dłużej niż jest to zaprogramowane. Oczywiście są wyjątkowo odporne jednostki, ale średnio człowiek żyje 70-80 lat, bo tak jest stworzony. Ewolucja to powolny proces. Nie wierzcie też w to, że w średniowieczu ludzie żyli średnio 30-40 lat. Żyli 70 jak nie dopadła ich choroba czy inne badziewie. Średnia długość życia była taka niska, bo śmiertelność dzieci była ogromna. To, że Jeff Bezos wprowadzi się na waszą dzielnicę, nie znaczy, że wszyscy będziecie miliarderami (choć średnia majątku w okolicy będzie właśnie tak wskazywać). -
Porotherm czy ytong
JaninaJot odpowiedział Godfather1982 → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
Dlatego do szkieletu nie stosuje się impregnowanego drewna. -
Ściana jednowarstwowa Ytong
JaninaJot odpowiedział juliem → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
Ciekawy program. Dzięki -
Ściana jednowarstwowa Ytong
JaninaJot odpowiedział juliem → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
Ja to dobrze rozumiem. Przecież o to rozchodziła się dyskusja kilka postów wyżej. Sly20 pisał, że nie chce zaklejać, a fotohobby odpowiadał, że woli nie dopuszczać do skraplania się pary w ścianie. Zrozumiałem z tej dyskusji tyle, że jeden z ludzi obawia się braku możliwości ucieczki tej pary ze ściany po zaklejeniu jej styropianem, a drugi mimo tego styropianu ma metodę by się ona tam nie skraplała. Mnie właśnie ta metoda interesuje. Zaklejony styropianem dom ma opór dyfuzyjny "troszkę" większy niż ściana z betonu komórkowego, czy z jakiegokolwiek materiału stosowanego do stawiania ścian - może poza kamieniami, ale to dawne czasy. Wracając do tematu, bo jest ciekawy i moim zdaniem bardzo ważny, konstrukcja ściany powinna wyglądać tak, żeby każda kolejna warstwa zewnętrzna miała coraz mniejszy opór dyfuzyjny. Styropian burzy ten porządek więc jak odprowadzić tę parę na zewnątrz? Mi się wydaje, że w BK to w ogóle nie ma znaczenia, bo albo pojemność ściany jest tak duża, że zanim cokolwiek się tam nagromadzi, to człowiekowi przyjdzie szukać lepszego świata, albo zacznie suszyć się do wewnątrz. Przy WM to ogólnie tej pary w domu jest mniej niż normalnie. No i nikt raczej nie zrywa ocieplenia tak bez powodu, więc nawet gdyby coś się działo, to nikt tego nie zobaczy. Ja tu poważnie rozważam konstrukcję drewnianą, a tam wilgotna wełna robi rozpiździej z drewnem. -
Ściana jednowarstwowa Ytong
JaninaJot odpowiedział juliem → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
O i takie stwierdzenie bardzo mi się podoba. Teraz wypada zadać pytanie treści następującej: A w jaki sposób planujesz nie dopuszczać do kondensacji pary wodnej w ścianie? Rozumiem, że chodzi o to, żeby ta para nawet w ścianę nie weszła. Ciekawy temat, bo w takich domach szkieletowych stosuje się plastikową folię, która to, mimo swoich magicznych plastikowych właściwości, nie jest w stanie zatrzymać dyfuzji pary wodnej. Ja rozważam taki drewniany dom, ale martwi mnie ta dyfuzja pary, ale może moje obawy są pozbawione podstaw, skoro można nie dopuścić do takiej sytuacji nawet bez folii. -
Akurat ten argument jest błędny. Biomasa to biomasa. Nie ma rozróżnienia na to jakie drzewo jest użyte w produkcji, czy jest specjalnie uprawiane czy jest to odpad drzewny czy może wysuszone łajno. Nikt nie precyzuje nakładów energii potrzebnych do uzyskania tony biomasy, a współczynnik jest jeden.
- 1 002 odpowiedzi
-
Z tego co zrozumiałem, to przyjąłbym współczynnik dla biomasy. Biopłyn jest wytworzony z biomasy. To kwestia odpowiedniego uargumentowania. Edit: Nie jest to czarne na białym, więc podlega interpretacji. Zależy na jakiego urzędnika trafisz. Wszędzie tam, gdzie osoba podejmuje decyzję, a nie tylko przyklepuje pieczątkę, że coś*jest zgodne z punktem A, B, C, wszędzie tam będą różne decyzje. Lecisz do USA a tam jeden CBPO wpuści cię na pół roku bez pytania, inny uzna, że miesiąc ma ci wystarczyć, a kolejny w ogóle nie pozwoli wjechać do kraju.
- 1 002 odpowiedzi
-
Jest na bioetanol, a ten jest zasadniczo biomasą. Tutaj masz fragment odnośnie określania zwolnienia z podatku akcyzowego: „bioetanol jest produktem rolnym i pochodzi w 100% ze źródeł odnawialnych. ETBE jest pochodnym bioetanolu. ETBE pochodzi z biomasy jedynie w 47%”, „(...) zwolnienie od podatku od litra ETBE przyznawane jest tylko na stosowną część uzyskaną z biomasy”. Edit: Skoro rozporządzenie nie rozpoznaje biokominka, to znaczy, że jest on kominkiem. Edit2: Wiem, że są urzędnicy, którzy nie pojmą takiego połączenia, już przerabiałem podobne rzeczy, ale jest też sporo normalnych, myślących ludzi, którzy nie mają wewnętrznego celu utrudniania życia innym.
- 1 002 odpowiedzi
-
Ale jest kominek i jest biomasa. Nie ma wyszczególnienia na co ma być kominek więc może być na biomasę.
- 1 002 odpowiedzi
-
Crawl Space kto używa ? Wady i zalety...
JaninaJot odpowiedział cazp3r → na topic → Fundamenty i piwnice
Ja nie wiem, czy belki, wełna i płyty będą droższe niż lana podłoga. -
Spokojnie. Kaizenowi kominek nie daje ciepła, ale za to boiler przy wychładzaniu grzeje dom.
- 1 002 odpowiedzi
-
@Kaizen Szkoda mi czasu na szukanie. Kaizen, to Ty pisałeś, że w sezonie grzewczym wychładzający się boiler ogrzewa dom. To jest błąd, który nie ma żadnego znaczenia i ten cytat nie wprowadza nic do dyskusji. Choć jak czytałem wszystkie strony tego tematu, to zauważyłem, że wytykasz ludziom takie nieistotne szczegóły. Tak, Janina będzie brał - znów nieistotna w całej dyskusji rzecz. Te moce sprzętu są z czapy, bo nie o same wartości tu chodziło, tylko o to co pisałeś kilkanaście stron temu, że sprzęt pobierając xx wat, tyle samo oddaje jako ciepło. Wyciągasz fragment wypowiedzi, kompletnie pozbawiony kontekstu. Nie słyszałem żadnej różnicy w w tłumieniu dźwięków między domem z BK a szkieletowym. Możesz sobie zamek postawić, jak dasz słabe okna, to wszystko będziesz słyszeć. Na mój wiatrak pozwolenia nie potrzeba. Może nie będę robił, ale nim podejmę decyzję, poszukuję opinii ludzi, którzy mają podłogówkę bez akumulacji - obojętnie czy w formie kabli czy mat. Co do ilości wody w zbiorniku. Sto litrów to niewiele. Tutaj umyję ręce, tam patelnię - nie wszystko wrzucam do zmywarki, a w zimnej wodzie myć mi się nie uśmiecha. 100 litrów może trzyma ciepło długo, ale co gdy w zbiorniku zostaje już tylko połowa? Te wszystkie wykresy pokazujące jak wolno się co wychładza są dla podłogi, która kumuluje ciepło. Tam dodatkowo pokazuje, że przez większość dnia podłoga ma między 28 a 24 stopnie. Ja oczekuję temperatury posadzki na poziomie 23-24 przez cały dzień, a nie wtedy, gdy zmieniam podłogę na łóżko. Stąd opinia kogoś, kto to użytkuje jest ważna, bo ciekaw jestem jak przy takich parametrach wygląda cała reszta.
- 1 002 odpowiedzi
-
Nie, ale bez względu na to ile sypialni będzie okupowanych, nie przewiduję w nich temperatury wyższej niż 18*C. Dlatego też nie interesuje mnie akumulacja ciepła w płycie. Dodatkowo w Enei nie mam okienka w ciągu dnia (G12w), więc nie dogrzeję sobie płyty po taniości. Tak jak napisałem powyżej - nie mam taniego okna w ciągu dnia. Jeżeli płyta ma o 2000 dawać mi komfortowe warunki, to o 0700 będzie dla mnie a ciepło. Dla mnie komfort to stała, niezbyt wielka temperatura podłogi przez cały czas oraz możliwość regulacji temperatury bez doby opóźnienia. Dlatego akumulacja ciepła w wylewce jest według moich potrzeb wadą. Ja się nie znam na temacie, nie jestem konstruktorem ani teoretykiem - dlatego szukam ludzi, którzy korzystają z takiego rozwiązania. Skoro po drugiej stronie stawu ludzie grzeją powietrze i komfort w domach jest dobry, to dlaczego u nas to ma się nie sprawdzić? Grzeją powietrze a podłogi i ściany są odpowiednio ciepłe. Kosztów nie porównuję, bo u nich okna dwuszybowe niekoniecznie wszędzie są standardem - choć energię mają tanią. Wracając do naszego podwórka, mamy tu rekuperację, mamy dobre okna i działkę idealnie ułożoną względem stron świata. Odpowiednio ocieplona konstrukcja drewniana z niską bezwładnością cieplną powinna zapewnić możliwość "pulsacyjnego" podgrzewania atmosfery w ciągu dnia - poprawcie jeżeli się mylę. Skrót myślowy - chodziło o źródło ciepła. Nie znalazłem, dopiero szukam. Fotowoltanikę będę brał do maksymalnej możliwej mocy. A jak znajdę czas to jeszcze sobie mały wiatrak taki z 1kW zamontuję. Nie będę dalej cytował, bo nie chce mi się szukać tych wszystkich wpisów, ale padam czytając niektóre. Kłócić się odnośnie jakiegoś tematu z człowiekiem, który zarabia tym na życie, samemu mając wiedzę z broszur, forów, etc. zawsze mnie bawi. Nie zliczę Iluż to ekspertów mówiło mi jak wygląda moja praca Rozbawił mnie też temat odzysku ciepła ze sprzętów AGD. Telewizor pobiera 250W = emituje 250W ciepła. Lodówka pobiera 400W = 400W ciepła do ogrzania domu. Komputer pobiera 50W (ja bym taki chciał mieć. Mój ma 450W zasilacz, a to i tak jest mało przy współczesnych jednostkach) = +50W do grzania. Boiler w kotłowni nie grzeje nikomu domu gdy w okresie grzewczym się wychładza. No chyba, że ktoś lubi w kotłowni siedzieć. BTW przy grzaniu w taniej strefie tych 150l, jaką temp będzie miała woda o 2130 gdy pójdę się kąpać? Zakładając oczywiście, że w ciągu dnia nie będę używał ciepłej wody do niczego. Rodzice mieli kiedyś boiler w domu - mimo szybkich pryszniców i tak prędzej czy później komuś przypadnie zimna kąpiel. @klew Tak właśnie się zastanawiałem jak to wygląda. U mnie żona też dzieckiem się zajmuje, drugie już planujemy więc trochę w domu będzie siedzieć. Piekarnik chodzi po 10-15h na tydzień. Pralka robi roczny przebieg w kwartał, a dojdzie do tego suszarka. Będę musiał policzyć to wszystko. Sezon grzewczy trwa 5-6 miesięcy, a sprzęty chodzą cały rok.
- 1 002 odpowiedzi
-
A ja tak się zastanawiam... Gdzie nie czytam, to każdy, kto ma kable, ma też te kilka cm wylewki, która ma akumulować ciepło. Ja rozumiem, że grzanie wtedy w taniej strefie jest, przez dzień podłoga oddaje ciepło, itp. Jest ktoś, kto ma kable zaraz pod posadzką? Mnie interesuje dom drewniany, dobrze zaizolowany i ogrzewanie kablami bezpośrednio pod posadzką. Ile energii potrzeba do ogrzania powierza przy tak niskiej bezwładności cieplnej? Grzanie w nocy mnie średnio interesuje, bo śpię wtedy i 18*C to jest maksymalna temperatura przy jakiej dobrze śpię. Ja wiem, że można to kontrolować dla każdego pomieszczenia, ale jak to wygląda w przypadku części dziennej. Nie wierzę w to, że podłoga nagrzana w nocy będzie przez cały dzień oddawać ciepło i utrzymywać stałą temperaturę. Jak coś ma mieć 22 stopnie o 20:00, to rano musi mieć więcej - chyba, że pompa pracuje też za dnia, a wówczas wracam do punktu wyjścia - czy jest sens odejście od G11. Zmywarka, pralka, suszarka, piekarnik, żelazko, lodówka, TV, komputery, etc. będą chodzić w ciągu dnia. Teraz średnie zużycie na dwa miesiące oscyluje w granicach 300 kWh. W domu dojdzie sprzęt warsztatowy (też będę używał za dnia), rekuperator i płyta elektryczna (teraz mamy gazową). Także czy jest ktoś, kto mieszka w drewnianym domu, ma kable bezpośrednio pod posadzką i jest gotów opisać jak wyglądają koszta z tym związane?
- 1 002 odpowiedzi