Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

artur11

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    616
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez artur11

  1. No właśnie, może i dobrze, że Ci rypło ale nic się nie stało,... bo wszystko jest dobrze dopóki jest dobrze... Jeżeli ktoś spala 20 kg w czasie do 16-20 godzin to stały uchył nie skróci tego czasu, a spowoduje stabilniejszą pracę. Przy szparce do 1mm raczej nie ma szans, żeby kociołek się rozbujał. Od paru dni palę z większą mocą 18kg w około10-12 godzin i wniosek jest jeden. Ciepła w buforze więcej. Perfekcyjnie sprawdza się deflektor szamotowy pod który wpuszczam PW. Przy paleniu z większymi mocami sprawdza się proporcjonalne otwieranie PP I PW, oczywiście bez całkowitego zamknięcia PW. ZUG bardziej bym się skupił na miejscu podania PW pod nowy deflektor - nawiercona rura stalowa czy profil też się pięknie nagrzewa.
  2. radmor rura Wezyra jest przy dolnym spalaniu, KPW jest przy paleniu od góry, KPW nie stosujemy przy dolnym spalaniu i nie stosujemy przy górnym jak mamy wentylator. Koksiki przeważnie zostają jak mamy ruszta wodne.
  3. pawel3410 KPW skierowane w zasyp, to po pierwsze - trochę poprawi musi dmuchać w zasyp i robić gniazdko. Tak mam na myśli cokolwiek co poprawi warunki spalania, czapka, daszek, blacha położona na całe palenisko z dziurą w środku, deflektor, sklepienie z blachy, szamotu.... itp. Co umiesz. A najlepiej jak podniesiesz trochę moc spalania to większość problemów zniknie. Niektórzy wykładali cegłami całe palenisko aby zmniejszyć moc. Jak fuka po otwarciu miarkownika po postoju tzn, że masz za długie przerwy w paleniu, albo nie ma żaru. Jak fuka przy przymykaniu to za szybko przymyka PG a PW nie dopala bo za słabo się pali. Może warstwa węgla jest za niska, to Twoje KPW powinno dmuchać w ZASYP, może sklep tą rurkę młotkiem na płasko.
  4. Panowie, wiadomo, że DOBRY DS jest wygodniejszy od GS, bo kiepski DS jest do du.... Dobrych kotłów jest mało bo muszą być drogie; odpowiednie materiały i know how i jeszcze trzeba zarobić. A ludzie nie chcą wydawać kasy więc mają dziadowskie kotły niedopasowane do instalacji i jeszcze nie wiedzą jak w nich palić. Ja też mam dziadowski kocioł ale po przeróbkach pracujący na odpowiedniej mocy i z buforem mam całkiem ekonomicznie i wygodnie. Animuss wrzucił DS i GS jako wenę do przemyśleń i tak należy to traktować. Trzeba sobie powiedzieć, że zarówno DS jak i GS są słabo sterowalne jeżeli chodzi o zakres mocy bo żaden z nich nie będzie pracował sprawnie na 30% znamionowej.
  5. To jest kociołek do palenia z ciągłą większą mocą, przy wlocie PW leci tylko to co niespalone w już wysokiej temperaturze - tam są płomienie i w tą wąską gardziel jest podane PW i pięknie się wszystko dopala. W tym kociołku oczywiście nie wolno kisić opału ani przechodzić w podtrzymanie. Przód kotła jest w zasadzie nieważny, tam się dokłada i tam jest wstępne odgazowanie z niedoborem tlenu. Bardzo fajna idea - dołożyć w okolicach PW palnik jak w DS i będzie cud GS. Paweł 3410 Czas spalania zwiększyłeś o 2 godziny, 15 kg to mały zasyp więc żar szybko schodzi. Fukanie jest z reguły objawem zbyt szybkiego zamknięcia PG. PW musisz dopasować w ten sposób żeby dmuchało w zasyp, i robiło ciągłą strefę ognia. Przy zbyt obszernym palenisku i zbyt małej mocy 15kg-16 godzin nie masz odpowiedniego stężenia gazów lub masz za małą temperaturę w komorze spalania. Na jedno wychodzi jedno generuje drugie.... hmmmm Jeżeli zawęzisz w jakiś sposób górę zasypu i podasz tam gorące PW masz szanse palić dłużej z mniejszą mocą.
  6. Stara zasada się kłania, PW musi być odpowiednio podgrzane i pięknie się wszystko dopala. Hes kiedyś pisał o ciągłym paleniu w GS bez dymu i ten kociołek GS na taki mi wygląda. Jak się paliwo dopala to przesuwamy cały żar do tyłu i pakujemy nową porcję z przodu która się ogrzewa stopniowo, zaczyna gazować i znowu spokój do następnego razu.
  7. Mamy 2 fazy spalania od góry; 1 odgazowania -węglowodory się palą, 2 zgazowania - węglowodory już się wypaliły został sam koks. w 1 fazie nadmiar PG generuje same kłopoty i w cale nie zwiększa temperatury - może inaczej, zwiększa ale pali się ze strasznymi stratami. Zróbcie eksperyment - ustawcie stałe otwarcie klapki PG w takim położeniu kiedy się najlepiej pali i nie zmieniajcie jej, efektem będzie większa temperatura przy mniejszym uchyleniu PG. Jest jeden warunek PW musi być odpowiednio uchylone. Ja robię to tak, rozpalam - miarkownik na 60 jak się rozpali to miarkownik przymyka ale śrubka regulacyjna nie pozwala zamknąć klapki do końca, temperatura dochodzi do 75, cały czas ta sama szczelina i w tedy ustawiam miarkownik na 75 i tak zostawiam. Po odgazowaniu jak trzeba więcej powietrza miarkownik puszcza tyle co trzeba ale nigdy nie zamyka. 18kg węgla pali mi sie z 14-16 godzin więc podobnie jak wam. Tam mi wychodzi najekonomiczniej. Przy takim paleniu wyciągam z 1-wszej fazy wszystko co się da. Jeszcze jedno jak dymi to przeważnie jest za dużo PG, albo za zimno w komorze spalania i gazy się nie spalają.
  8. Tom1000k Ten dymek wygląda jak para. W pierwszej fazie odgazowania spróbuj dać mniej PG. Podawanie większej ilości PG już nic nie daje a z komina dymi, temperatura nie rośnie. Musisz to ustawić eksperymentalnie, pamiętaj -nie może zgasnąć u góry. W fazie zgazowania jak najbardziej regulujesz PG. Musisz dać tyle PG aby wszystko się dopaliło nad zasypem od PW.
  9. Palenia_zabija Ten wątek jest wałkowany od kilku lat, ludzie tu nie takie przeróbki robią, w kotłach DS masz całe ściany wyłożone szamotem i tak to producent sprzedaje. I tak ma być bo tak jest lepiej. Stal to nie plastik a ty zrób porządną grandę gwarancyjną i napisz nam jakiego kotła nie kupować ku przestrodze innym http://www.instalator.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3444%3Awymienniki-ciepla-w-kotlach-malej-mocy-zasilanych-paliwem-stalym-fakty-i-mity&Itemid=158&lang=pl To jest link do tego magazynu i nic tam nie ma o niszczącej mocy temp i szmotu na wymiennik !! Mam kominek z płaszczem powietrznym i jak w nim porządnie palę to ścianki świecą na czerwono, minęło parę lat i żadnej dziury nie ma.
  10. miedzianik z tą suchością powietrza to nie przesadzaj tak autorytatywnie, za dużo to źle a za mało też źle. Jak mam w zimie mniej niż 30% w domu to mi źle i się wkurzam, więc zrobiłem sobie dom który sam utrzymuje między 40 a 60%. A ręczniki wieszałem też po to aby powietrze miało więcej pary wodnej jak miałem centralne na grzejnikach.
  11. Przy prawidłowym spalaniu kociołek ma być w środku czysty, bez smoły, najwyżej trochę czarnej pierzastej sadzy w wymienniku, smoła jest oznaką nieprawidłowego spalania i pod nią właśnie zżera blachę.
  12. Coś tu nie gra, może gdzieś zrobiła się nieszczelność i zeszła woda, a blacha za szamotem ocalała bo właśnie ją szamot ochronił. Jak masz dziurawy kocioł to reklamuj, Dopuszczaj wody do niego i zobacz gdzie ucieka woda. A może kolega tak wcześniej kisił w kotle opał że go kwasy przeżarły, wystarczy za niska temp powrotu wody i palenie tradycyjne na małej temperaturze ?? I teraz po porządnym przepaleniu wypadły dziury. No albo ktoś do budowy kotła użył blachy z odzysku.
  13. Palenie_zabija - poczytaj jaką temperaturę wytwarza mocno palący się koks w naszych kociołkach. Przy spalaniu węglowodorów z węgla nie osiągniesz takiej temperatury jak z koksu. Wiesz po co są ruszta wodne w kotłach - żeby przy paleniu się na nich koksu z dużą mocą nie robiła się szlaka (1200C jest tam jak nic!!!) - one mają chłodzić wodą palenisko.
  14. Toomm Szamot proponuję jako deflektor (równie dobrze może być blacha stalowa czy żeliwna - ale szamot mi się sprawdził). Teraz pytanie co robi deflektor? Zatrzymuje i odbija "ciepło" jak i również na pewien czas gazy - te spalone jak i niespalone oraz PW. Wszystko to (te gazy) pod deflektorem gdzie jest wyższa temperatura, dopalają się, przynajmniej w części dając nam czystszy wymiennik, komin i dodatkową porcję energii zamiast dymu. I czy jest bufor czy go niema i tak poprawia proces spalania. Nie bardzo rozumiem problem z odbiorem tej energii, zapalcie sobie kotły na mocy nominalnej to się przekonacie co musi wytrzymać wymiennik - to do "Palenie zabija" Blacha w kotle jeżeli po drugiej stronie jest woda nie ma prawa nagrzać się więcej niż te 150C. Owszem na styku szamot-blacha może dojść do kondensacji ale wina leży po stronie zimnego powrotu wody do kotła i specyficznej aerodynamiki gazów przy wnęce o kącie 90stopni. Jeżeli wykładamy komorę spalania szamotem to ostatnie cegły powinny być ścięte na ostro żeby przepływ powietrza był w ich okolicy laminarny.
  15. Panowie, szamot nie jest panaceum na całe zło, natomiast świetnie akumuluje ciepło, ma duży opór cieplny przez co podnosi temperaturę w strefie ognia co poprawia sam proces spalania. Jeżeli wyłożymy cały kocioł szamotem to podniesiemy temperaturę w całym wnętrzu kotła.
  16. pleban to co jest to zostaw w spokoju bo to jest wymiennik ciepła - podgrzewa to PW (stare, dobre proste rozwiązanie) i nie zasłaniaj "tego" tą blachą, tylko paski blachy od tych śrub które będą podtrzymywać deflektor, a środek bez blachy. Co do drzewa w lesie to tak jest, jak cięliśmy z ojcem buki w lesie na opał to leśnik liczył tylko za pień a gałęzi było 2-gie tyle. 100 letni buk ma gałęzie jak noga. Na opał trzeba wybierać te niskie a rozłożyste w tedy 1/2 gratis. Ale fakt pracy przy tym jest masakryczna ilość.
  17. pleban wyginasz kawałek blachy w L, jedną część L przykręcasz tymi 2-ma śrubami a 2-ga część wygięta jest do paleniska - te 4 otwory to pewno wlot PW, blachę która będzie wchodzić do paleniska wygnij w "U " ale nogami do dołu (odwrócone) dopasuj tak żeby się wygodnie drzwiczki zamykały. Jak masz kawałek blachy z obróbek blacharskich to na jakiś czas wystarczy (możesz złożyć 2-3 blachy razem) będziesz miał piękną KPW. Pamiętaj ma dmuchać w zasyp pod deflektor.
  18. KPW masz? skierowaną w zasyp ? 12cm to nie jest mało, zerknij ile masz między wymiennikami. Ja mam 10 a uważam, że i tak za dużo choć wczoraj palłem z maksymalną mocą pieca przez godzinę, pewno było z 25Kw albo i lepiej. Toom najlepiej jak ogień jest bardzo jasny a nie ciemny - odcień białopomarańczowo słomkowy z jasnoniebieskim. Przy ciemnym błękicie nie spalasz wszystkiego - ale lepsze to niż brak jakiegokolwiek
  19. hary2006 to zależy od budowy kotła czy PW czy nie?. Zamów dodatkowe drzwiczki u producenta i po kłopocie. KPW nie jest widzimisię tylko ma konkretne zadanie - zrób ją to się przekonasz. http://www.zebiec.pl/kotly-co/linia-supernova/wenus jest tam taki tekst... "Kotły typu Wenus należą do urządzeń grzewczych z górnym spalaniem paliw stałych o wydłużonym obiegu spalin. Rozwiązanie konstrukcyjne wymiennika pozwala na skuteczny odbiór ciepła poprzez zastosowanie nawrotu spalin oraz rurowych opłomek." Hmmm.. ciekawe gdzie tam jest ta recyrkulacja...?
  20. ZUG odpowiem Ci za tooma Viadrus, camino i inne żeliwniaki są zaprojektowane do palenia koksu, to jest ich paliwo podstawowe, ale tylko paląc na odpowiedniej mocy jest OK, jeżeli dławimy moc to zaczyna gasnąć albo puszczać CO do komina. Deflektor odbija podczerwień od zasypu i podnosi temperaturę górnej części zasypu i nad nim - przez co łatwiej palić z mniejszą mocą. Chcemy zasypać kocioł do pełna i mieć spokój na całą dobę a powinniśmy 20kg koksu przy mocy nominalnej spalić w około 6 godzin i w tedy mamy sprawność 80% przy czystym kotle. Ale tak się nie da bo większość nie ma bufora, a nawet jak ma to koks powinien się palić w warstwie 3xwielkość pojedynczej grudy koksu. Jak jest więcej gubiej to robimy CO a w tedy deflektor pomaga i nic się nie dzieja, zredukowany C do CO spokojnie sobie spalamy nad zasypem a pod deflektorem. Tak więc jakaś tam strata jest przez zasłonięcie 0,07m2 wymiennika ale zyski są dużo większe przy naszym sposobie palenia. Ja cały czas się zastanawiam czy na rurze spalinowej z kotła do komina (a mam prawie metr) nie zainstalować dodatkowego wymiennika. Tylko jeszcze nie wim jak to wszystko najlepiej połączyć.
  21. pleban68 Najważniejsza jest KPW która będzie dmuchać w zasyp - to podstawa i spokojne palenie na naturalnym ciągu, wszystko jedno jaką metodą: czy miarkownik mechaniczny, czy sterownik elektroniczny + MCI, czy coś innego, ale nie dmuchawa, przy węglu nie trzeba. Możesz owinąć 2 druty (grube) o płomieniówki i na nich podwiesić deflektor który będzie sobie wisiał i nie będzie przeszkadzał, najlepiej na całą szerokość kotła tylko od frontu te 10cm luzu. Możesz go również zrobić z podwieszonej blachy. malych zamiast dmuchawy podłącz MCI. i dorób KPW - będzie się palić jeszcze dłużej i jescze więcej zaoszczędzisz. Palenie zabija szamot to materiał powszechnie stosowany do budowy kotłów i pieców, a obciążenie na ruszta jest śmiesznie małe dla stali. toom od strony drzwiczek cegły możesz podciąć na rogach i przesunąć do przodu - może ci w tedy wejdą jeszcze 2 sztuki, widzę, że masz "dławik" przepływu spalin, jak dasz dodatkowe cegły to możesz wyciągnąć dławiki. Viadrus ma z tył zaokrągloną komorę więc zostanie Ci z 4-5cm na całej szerokości dla spalin - poprawisz zmieszanie gazów i wzrośnie ci sprawność. ZUG ja na Twoją bolączkę tlenkową znalazłem sposób - palę z większą mocą i nad paleniskiem jest zawsze ogień PW zawsze otwarte; jest temperatura, jest palny gaz i jest tlen do jego spalenia. Redukcja faktycznie zachodzi - jest to powszechnie opisane zjawisko w literaturze. Last Rico mówi, że przy bardzo spokojnym spalaniu redukcji nie ma bo jest za niska temperatura - to też ma sens. Bez miernika się nie dowiesz tak jak pisze Hes
×
×
  • Dodaj nową pozycję...