Andrzej_D

Zgodne, w niektórym miastach może jeszcze nie u nas w parkingach podziemnych jest zakaz parkowania aut napędzanych gazem płynnym ze względu na na ew. nieszczelności i gromadzenie się tegoż gazu przy podłodze co może w każdej chwili grozić eksplozją. U nas też (choc nie ma formalnego) zakazu nie powinno parkować się samochodów nad kraktkami kanalizacyjnymi, ale to do pierwszej eksplozji jak sobie gaz pójdzie po kanałach, bo potem ukaże się takowe rozporządzonko. Te same warunki dotyczą gazu (propan-butan) stosowanego w budynkach mieszkalnych i w trosce o własne dobro możesz zrobić teraz kratkę ściekową w kotłowni ale ją póki co zaślep do momentu przejścia na gaz ziemny...

Oczywiście najlepiej z dwóch warstw - jeżeli możesz to nie wełną lecz matą bo jest gęstsza, może trochę droższa ale szybko zrekompensujesz ten wydatek na kosztach ogrzewania. Jak robiłem u siebie to nazywało się to Unimata czy cosw tym stylu - pytaj bo nazwa handlowa mogła ulec zmianie.

Przyjdzie zima, nawali śniegu i on zjeżdżając wyczyści dachówkę jak gabką

Oczywiście że na biało bo kolor biały powiększa pomieszczenie (skosy zawsze sprawiają że pomieszczenie jest małe) a zarazem je doświetla ponieważ przez połaciówki lub lukarny zawsze wpada mniej światła.

A może położyć na tym miejscu jakiś nieduży dywanik lub ustawić w tym miejscu jakiś element dekoracyjny...

Tarnava i jeszcze raz Tarnava koniecznie z popielnikiem - polecam bo mam taki i grzeje mnie już parę lat....

Tak jak pisałem wcześniej - jeżli masz budynek pilnowany możesz zacząć coś jeszcze robić - ale jak nie to lepiej zaczekać (przed złodziejami) do wiosny. Powinienieś zdążyć - ułóż teraz sobie dobry harmonogram wszelkich prac (oczywiście z rezerwami czasowymi) i powinieneś się zdążyć wprowadzić w jesieni. Miałem podobną sytuację i spokojnie zdążyłem, tynki i wylewki spokojnie wyschły przez lato, a prace instalacyjne zacząłem wczesną wiosną.

Jeżeli masz jakąkolwiek kontrolę nad budynkiem możesz wstawić okna, a jeżeli nie wstwisz to też się nic nie stanie - niech odparuje do wiosny to co ma odparować i niech to przewieje wiatr - na wiosnę możesz zacząć ze zdwojoną siłą . Mówią że budynek w stanie surowym powinien zaliczyć jedną zimę...

A jakie ciśnienie wody podajesz na instalację - pompy c.w.u. są czasami kapryśne przy małym ciśnieniu - miałem u siebie taki przypadek że przy zmniejszeniu ciśnienia w instalacji pompa zaczęła strajkować...

Styropian dodatkowo "zaizolował" wylewkę, a wylewka wiążąc się wytwarza ciepło (zwykła reakcja chemiczna) i miejsce pod styropianem związało bardzo szybko i w wyższej temperaturze niż reszta. Wchłanianie wody przez styropian jest wręcz minimalne tak że tą kwestię można pominąć. Moim zdanien reakcja (wiązanie) pod styropianem przebiegło szybciej niż reszty stąd też różnica w barwie wylewki.

Pojawi się tu znowu - bez Formu nie wytrzyma. Forum to nieuleczalna choroba i żeby normalnie funkcjować będzie tu zaglądał i doradzał...

Oni chyba głównie zajmują się sprzedażą wszelakich akcesoriów do hydrauliki, gazu, CO itp. Nie słyszałem o nich jako wykonawcach hydrauliki. Być może chodzi Ci o inną firmę o takiej nazwie, bo ta (m.in. biura) mieści się w południowej części Krakowa obok obwodnicy.

Ceny drewna skoczą jeszcze wyżej po wakacjach i na początku sezonu grzewczego po tym jak niektórzy zobaczą swoje rachunki za gaz który podrożeje jeszcze o 8% dla PGNiG, co wsumie da ok. 60% podwyżki cen gazu. Sama cena gazu to mniej więcej połowa opłat za gaz bo do tego przychodzi jeszcze opłata przesyłowa która również rosnie wraz z ceną gazu . Podwyżki cen gazu zostały chytrze rozłożone w tym roku: 1 -sza na początku roku nieduża bo ok 6% 2-ga od kwietnia ok 12% - tuż po sezonie grzewczym gdzie większość wyłączyła już CO 3 - cia, spieszą się teraz bo urlopy i żeby przeszła bez większego echa po cichu. W sumie właściwych relacji ogrzewanie - cena gazu można spodziwać się w listopadzie po otrzymaniu pierwszych rachunków za ogrzewanie gazem. Temat wątku to cena drewna do kominków, a jak się ma gaz do drewna to chyba zoczymy już niedługo - tak więc drewno kupuj na wieosnę i lecie

U mnie ma 25 m i dlatego też jadalnia znalazła tam swoje miejsce - nie trzeba wędrować z garami .

Ja mam wyjście na taras a z tarasu na ogród. Co do sprzątania w salonie są płytki i utrzymanie ich w czystości nie jest problemem.

Robić!!! nie miałem w planie, ale zrobiłem pomimo ostrzeżeń różnych znajomych że będzie śmierdziało samochodem a szczególnie gumami - nic z tych rzeczy. Teraz samochody nie śmierdzą chyba że ktoś kupił cieknącego rozlota. Również połączenie garażu z domem jest niezwykle praktyczne i nie kłują w oczy sąsiadów zakupy jakie poczyniłeś . Reasumując - buduj i nie oglądaj na opinie tych co nie mają takiego polączenia.

Ja wywaliłem kabinę prysznicową i w jej miejsce postwiłem murowany brodzik z luksferów i nigdy już bym się nie zamienił na jakiś najanowszy model kabiny prysznicowej. Co do utrzymania czystości to tak jak napisał trobe - pół minuty i po problemie, jeśli chodzi o szkło to tylko gładkie nie matowane. No i najważniejsze to jest to że nie trzeba się gnieść w typowej kabinie , lecz można sobie zaprojektować (zbudować) taką jaką się chce - przestonną i wygodną. I jeszcze jedna sprawa na pozór błaha ale dokuczliwa - to łaczenie (uszczelnienie) brodzika z kabiną i ścianami które to z reguły jest w wykonaniu silikonowym. Niestety nawet najbardziej odporny silikon po pewnym czasie traci swoją elestyczność i dostaje się tam (w miejscach łączeń) woda która sobie tam mieszka i powoduje czernienie w miejscu spoinowania. Co jakiś czas trzeba wymieniać tenże silikon a w brodzikach murowanych tego problemu nie ma. Tak więc buduj kabinę z luksferów...

Nie wiem kto sieje dziwne wieści na temat rur w OC porównując je do zsypów w blokach. Chyba tylko ci którzy nie widzieli i nie wiedzą jak działa OC. W swoich zwykłych odkurzaczach niech zobaczą co mają w kawałku karbowanego węża i ciekawe czy dezynfekują swoje odkurzacze... Co do OC nie ma tam możliwości osadzania się czegokolwiek jeżeli instalacje jest wykonana zgodnie ze sztuką tj. prawidłowe rury przeznaczone do OC a nie rury od kanalizy (bo pan Cesiu hydraulik powiedział że to, to samo a taniej...). W rurach panuje huragan w porównaniu do mistrala w zwykłych odkurzaczach i tak więc nie ma prawa nic tam zostawać i nie zostaje, a potrzeba dezyfekcji a takę desynsekcji jest naprawdę zbędna. Sądzę że rozmaite problemy z użytkowaniem OC wymyślają ci którzy chcą się sami usprawiedliwić przed samym sobą że nie zainstalowali OC i rosiewają je wśród znajomych - nie chodzi mi tutaj o wypowiedź pelsony, bo się tylko zapytała na skutek dziwnych informacji o tym temacie... Temat ten przewija się co jakiś czas na Forum przynosząc większe lub mniejse tzw"rewelacje"

Mam OC od 4 lat i nic takiego mi się nie przydarzyło. Chyba że ktoś będzie się bardzo starał to może mu się uda - również nasi milusińscy mają w tym względzie niograniczoną wyobraźnię. Istnieją również sposoby na odtykanie tychże. Niemniej jednak prowidłość montażu ma ogromne znaczenie przy jego eksploatacji.

Próbowałem różnych sztuczek i urządzeń - jeżeli kret jest cwany to mu żadne odstraszacze nie będą przeszkadzały w jego życiu. Kret posiadł już dawno zdolność asymilacji do panującego wokół niego środowiska. Ja zakończyłem walkę z kretem w piękny poranek kiedy to zazwyczaj intensywnie kopie (można zaobserwować jego rytm dnia kopanie - spanie) i wypycha ziemię z tuneli na zewnątrz. Dobra łopata i szybki refleks i można przesiedlić kreta poza swoje ogrodzenie i tak też zrobiłem ze swoim - mieszka po sąsiedzku w pasie drogi i ma się dobrze . Kret jest inteligentny i dość szybko rozpoznaje zasadzki które zastawił na niego człowiek, tak więc wszelakie odstraszacze i inne przynęty typu karbid itp. oraz prośby przestają działać na krety...

Dodatkowo po położeniu fugi zaimpregnować komin środkiem do impregnacji - jest nawet dość duży wybór. Taki środek idealnie impregnuje fugi nie dopuszczając do ich namakania a później rozsadzenia przez mróz. Niestety dość powszechne jest budowanie kominów z klinkieru dziurawki jako tańszej cegły i trochę lżejszej, zaś fugowanie odbywa się w pośpiechu. Niestety komin jest czułym punktem każdego domu jako że właśnie na nim odbywa się największa praca typu skurcz-rozkurcz, suche-mokre,ciepło-zimno, no i oczywiscie wpychający wodę w każdą szczelinę wiatr.... . Jak widać wszystkie te czynniki połączone razem stawiają bardzo wysokie wymagania naszy specom od budowy nie zawsze dającym sobie radę z tym problemem.

Zrobiłem kratkę podłączoną do odprowadzenia deszczówki i wszyskirm to radzę. Może być problem z wyprowadzeniem na zewnątrz, ale na etapie budowy sądzę że można to sensownie rozwiązać. Czasem może się zdarzyć że po prostu zamarznie - wystarczy wsypać do kraki trochę soli i po problemie

Ważny jest jeszcze system ogrzewania - tradycyjny czyli kaloryfery czy też podłogowy. Różnica jest dość istotna jako że kaloryfery potrzebują minimum 60 - 65 stopni żeby zaczęły pracować, zaś system podłogowy o wiele mniejszą temperaturę zasilania - stąd też możliwość efektywniejszego wspomagania przez baterię dobrych (próżniowych) kolektorów słonecznych.

I właśnie jak w cytacie powyżej nasi fachowcy często dla uproszczenia sobie roboty wypuszczają wentylację pionu kanalizy do instalacji wentylacyjnej. Często nawet tego nieswiadomi inwestorzy zachwycają sie pomysłem i przebiegłością fachowca, min. dlatego że nie trzeba nic robić na dachu lub na kominie. A zapaszek da znać o sobie w odpowiednim czasie - czyli po napełnieniu się szamba tzn. zazwyczaj po wprowadzeniu się inwestorów do noego pachącego domu. Nie bez przyczyny tenże zapaszek nazwany został "zemstą hydraulika" - działa jak bomba z opóźnionym zapłonem

Brzoza jest słaba, a olchę można zaimpregnować lakierobejcą DULUXA do wymalowań zewnętrznych - wytrzyma minimum 5 lat do następnego malowania. Na opakowniu jest napisane że 6 lat ale ja wolę pomalować po 5 - sprawdziłem i wytrzymuje. Niestety Dulux ma jedną wadę - cena niemniej jest skuteczny. Są oprócz Duluxa na rynku inne podobnie działające preparaty ale ich nie znam, być może ktoś z Forumowiczów ma z nimi doświadczenia...