Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mkkafe

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 037
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez mkkafe

  1. mkkafe
    Ławy zalane. Yupiiiii!!!!
     
     

    Bylo dzis sporo zamieszania:
     

    Umowieni bylismy dzis na ok 10 - mial przyjechac beton. Poniewaz ten beton zalewal zbrojenie - zbrojenie przed zalaniem mial odebrac kierownik budowy...
     

    Jemy sniadanko o 9 - telefon z budowy od p. L. - przyjechal beton gruszka i sie zakopal - nastepny transport musi przybyc z pompa. Zamawiac - pyta. Zamawiac.
     
     

    Przemek wsciekly - chcial byc przed zalaniem zobaczyc co zalewaja - a tu juz jeden z trzech sie rozladowuje Dopijamy w nerwach kawe, pakuje dzieci i jedziemy.
     

    Na miejscu bylismy za 20 minut. Jeszcze z nadzieja ze kierownik budowy jest. Nie bylo... Nie lubie jak Przemek ma taka mine jak mial: rzadko to sie zdarza i nie wrozy nic dobrego. Majster szybko zadzwonil do kierownika i jakos go namierzyl. Czekamy. Widze jak gorne krawedzie law sie osypuja Chlopaki wszystko robia jak trzeba - przybijaja na nasze zyczenie dodatkowe szalunki aby lawa miala znow scianki...
     

    Przemek zniknal na chwile - pojechal po paliwo do pradu. W tym czasie nadjechal kierownik. Nie przekonany do tego ze ja mam racje - bezczelnie cos tam burczal - i pytal czy chce aby byl tutaj kierownikiem Qzwa - ja nie bede pilnowala jego roboty...Ech... Chce - ale odpowiedzialnego faceta
     

    W tym czasie Jago ucieka mi po polu, obczaja jak niepostrzezenie wejsc do wielkiej japy ktora koparka wykopala w poszukiwaniu zwiru...Agata biega jak szalona po gorce czarnej ziemi - juz nawet nie zwracam na to uwagi..
     
     

    Potem jeszcze dostalam tel ze gotowa zaprawa z betoniarni przedrozy mnie o kilka setek za transport - i zaczelam zalatwiac osobno wapno, cement i zwir - cudem sie udalo - to dosc trudne jesli zalatwia sie o 13 a ma byc na jutro rano....
     

    W koncu w innej betoniarni dali cene tak dobra ze musialam odkrecic to co zamowilam wczesniej...Wcisneli nasz jeszcze wczesna godzine ranna:6:30 . Uffffffff
     
     

    P mial jechac na 12 do pracy - w ogole nie pojechal
     
     
     

    Ogolnie bardzo ciezki dzien - niestety na budowie jestesmy zawsze z dwojka dzieci - co wszystko utrudnia - zwlaszcza w przypadku mlodszej corki - wszedzie wlazi i ucieka
     

    usze chyba najac jakas opiekunke, bo nie wyrobie
     
     

    Wieczorkiem pojechalismy oczywiscie zobaczyc efekt koncowy - serce nie kazalo siedziec w domu
     

    Rozladunek pierwszego transportu. Betoniara sie zakopala - nastepny transport bedzie konieczny z pompa - szkoda tylko ze zdecydowalismy sie na nia tak pozno - przyszlo mi za nia slono zaplacic - prawie 900 zl - bo stala i dlugo czekala na ostatni transport betonu
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img123.imageshack.us/img123/3339/kofi2.jpg
     
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img48.imageshack.us/img48/4141/njubr1.jpg
     


    Drugi transport - przybyla pompa
     
     

    rozklada sie
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img111.imageshack.us/img111/3871/gbck1.jpg
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img250.imageshack.us/img250/2849/bhom9.jpg
     


    Agata wszystko rejestruje
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img117.imageshack.us/img117/8957/dlco7.jpg
     


    sledzi kazdy ruch pompy ktora nazwala "trabka"
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img123.imageshack.us/img123/6113/bvem0.jpg
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img160.imageshack.us/img160/5678/vggd0.jpg
     


    Kuchnia i jadalnia po prawo (zdjecie robione od wejscia)
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img251.imageshack.us/img251/3759/ffjn4.jpg


    Salon
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img59.imageshack.us/img59/6452/jjjeu1.jpg
     


    garaz po lewo i mala lazienka
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img126.imageshack.us/img126/5030/hjjz8.jpg
  2. mkkafe
    i zdjecia
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img251.imageshack.us/img251/8875/tgbj6.jpg


    pierwszy kwadrat od prawej - garaz
     

    duzy kwadrat po lewo - to salon, tutaj gdzie kupka piachu przed nim - czarnego - bedzie taras
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/img443/5396/vtrb6.jpg
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img47.imageshack.us/img47/1830/yufd5.jpg
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img240.imageshack.us/img240/4392/6jkc7.jpg
     


    Zalewanie:
     
     

    pierwsza wartswa betonu - chudziaka
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img125.imageshack.us/img125/2669/55742721jw8.jpg
     


    http://img123.imageshack.us/img123/4025/jktb8.jpg
  3. mkkafe
    Kolejny dzien
     

    Chlopaki -panowie recznie wykopali lawy. Potem przyjechal beton z gruszki - facet jakis niekumaty - tzn kierowca - zle skrecil i nie potrafilam zlokalizowac go gdzie sie aktualnie znajduje - poprosilam o pomoc soltysa - jest nim znajoma ktora do niego zadzwonila i go telefonicznie wiodla do celu
     

    Kosmos
     

    Rano mialo przyjechac drewno na szalunki - dojechalo na 14 Wlasciciel tartaku bez skruchy mowil ze chlopaki i tak mieli co tam robic
     

    Beton tez sie spoznil 1,5 godziny
     

    Moze sie kiedys przyzwyczaje
     
     

    Pieknie nam pracuje nasza ekipa - jestem z nich bardzo zadowolona - narazie
     

    Jutro przyjedzie druga partia betonu z gruchy
     

    Lawy juz beda gotowe
  4. mkkafe
    Efekt koncowy pan pracowal 7 godzin
     

    Sciagnal humus, poprawil droge i wykopal nam zwirownie :shock: A mial tylko lyzka zahaczyc i sprawdzic czy jest zwir - skubany, dokopal sie do wody. Nie dziwota ze 600 zl zgarnal
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img114.imageshack.us/img114/7954/jihk5.jpg
     


    wykopal taaaki kamien
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img108.imageshack.us/img108/1788/img2196rc1.jpg
     
     


    z jednej strony kilka cm - z drugiej ponad metr :shock:
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img110.imageshack.us/img110/8505/jhmo8.jpg
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img46.imageshack.us/img46/4987/kipbm6.jpg
  5. mkkafe
    i zdjecia
     

    Zdjecie z drogi - podczas jazdy samochodem - zakapturzeni geodeci
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img408.imageshack.us/img408/1928/49905798fa6.jpg
     


    i po robocie
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img208.imageshack.us/img208/5561/79931213jq9.jpg
     


    ..wjechala koparka
     

    agata sie zapatrzyla
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img411.imageshack.us/img411/627/88rq3.jpg
     


    minela pierwsza godzina kopania..
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img180.imageshack.us/img180/1299/56374743to0.jpg
     


    minela druga godzina kopania...pojawia se zolty piasek uff, myslalam ze sie nigdy nie dokopie - w tym miejscu zakopal sie metr w glab.. mialo byc 40 cm co i tak jest sporo..
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img241.imageshack.us/img241/4886/22yy9.jpg
     


    z przodu baniak z woda
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img441.imageshack.us/img441/7228/33bp0.jpg
  6. mkkafe
    Nadszedl ten dzien - 26 kwiecien - nasza 10 rocznica slubu Oficjalne rozpoczecie robot na dzialce Tak sie akurat trafilo
     
     
     

    -- 8 rano - geodeci wchodza na plac budowy. Wytyczaja budynek.
     

    :arrow: 10:00 pan L.- czyli murarz dzwoni ze koncza juz i czas przyjezdzac.
     
     

    -- 10:30 pojawiamy sie na miejscu. Zastajemy dwoch facetow w kapturach - zimno i wieje - wbijaja deseczki Pan L. - czyli nasz murarz siedzi w swoim samochodzie i chyba ich pilnuje
     
     

    -- 11:00 koniec wytyczenia. Regulujemy naleznosc.
     

    Pan L. pyta czy bloczki fundamentowe moglyby przyjechac 10 dni wczesniej. chyba zartuje - nie wie ile sie teraz czeka na materialy???
     

    Wykonuje telefon - przyjedzie bez problemu.
     

    Pan L. jedzie pogadac z koparkowym ktory przyjedzie do nas za dwie godziny.
     

    Ja zabieram sie za przesadzenie kilku drzew z pasa "zieleni" ktory jest kupa chwastow - w ktorym sa posadzone male drzewka. Otaczam tez ow pas sznurkiem, wkopuje paliki - aby sprzet ciezki ich nei zniszczyl
     
     

    P zalatwia od sasiada ogromna beczke z pcv - przenosza ja do nas. Bedzie woda :hura:
     

    Dzieci....szczerze zapomnialam ze je mam - bawily sie - Agata matkowala Jagodzie :mrgreen:
     

    Moglismy spokojnie pracowac
     
     

    Widze ze z szosy zjezdza na gminna zolta koparka. i jedzie. Jedzie do nas Serducho mi zabilo. Mija mnie z przyjaznym "pierdzacym" pr pr pr, wjezdza i zatapia w naszej ziemi pierwsza lyche. I wiem ze to moze niezrozumiale i glupie co teraz napisze - w tym momencie wzruszylam sie bardzo i lza mi sie w oku zakrecila. Wspaniala chwila :oke: :happy: Buduje sie nasz dom!!!
     

    W ogole nie podejrzewalam siebie o cos takiego, ze tak zareaguje. Potem przy kawce mezus mi sie przyznal ze poczul to identycznie
     
     

    Gdy budowal sie nasz 5 letni blok - tez przychodzilam, wypatrywalam swojej piwnicy a potem swoich okien... Ale to co dzis poczulam bylo zupelnie czyms innym. Ogromna satysfakcje i radocha.
     
     
     

    Ciekawe czy jutro wstane - spedzilam kilka godzin na kopaniu szpadelkiem Jago byla brudna jak zapuszczone dziecko. Doslownie widzialam jak sie kulala po ziemi
  7. mkkafe
    Troche sie podzialo ostatnio
     
     

    Pisalam partiami
     
     

    Jestesmy umowieni z geodeta - wchodzi wytyczyc budynek, nast dnia wchodzi a raczej wjezdza Pan Koparkowy i po dl weekendzie 8 maja wchodzi ekipa - kopia recznie fundamenty
     

    To plan B
     
     

    Plan A jest bardziej szalony - bo majster chce wylac fundamenty przed 1 maja aby sobie lawy postaly w spokoju a moze nawet wymuruja scianki????
     
     

    Dodam tylko ze pozwolenie na budowe odebralismy w srode Przyspieszymy uprawomocnienie - ale i tak wszystko jest szalone i uda sie w 50 % - co oczywiscie jest bardzo ekscytujace i jest naszym marzeniem
     
     

    W wolnych chwilach - wisze na telefonie majac u nogi 1,5 roczka corke i druga 7 letnia po czesci w szkole. Nie jest latwo. Ale jestem zadowolona
     
     

    -----
     

    do realizacji przyjety plan A - jak sie uda to bedzie cud - wszystko w tydzien: murarz, kierbud, koparka, geodeta, materialy
     

    Kilka spraw dogralam nie majac jeszcze w ogole pozwolenia:
     

    - dogadalam sie z kierownikiem budowy - ktory zazadal na wstepie cala kwote i juz bylo goraco ale sie wyprostowalo
     

    - zamowilam geodete i zaprosilam na wytyczenie budynku murarza
     

    - zaprosilam pana koparkowego - ma piekna zolta koparke
     

    - ekipa do kopania fundamentow gotowa
     

    - zamowilam prety na zbrojenie i beton lany z gruchy - najpierw B-10, nast dnia B-20
     
     

    Wszystko gotowe
     
     

    Plan obejmuje wykopanie recznie fundamenow, zalanie ich, zaizolowanie, wymurowanie scian, wszystko do konca maja.
     

    Po dlugim łik-end-zie zasypanie od srodka piachem, utwardzenie i opackanie dysperbitem.
     
     

    Reszta w sierpniu
     

    Tyle trza czekac na materialy i ekipe
  8. mkkafe
    dotychczas nie moglismy ich podlewac - brak wody. Jutro to zmienimy.
     

    Drzewka sie przyjely - sa zielone - chyba dlatego ze po posadzeniu padalo ponad tydzien
     
     

    nast razem poprosze o komentarz w komentarzach
  9. mkkafe
    Po 40 dniach odebralismy pozwolenie na budowe
     
     

    hurrraaaa!!!
     
     

    Od reki prawomocne. Teraz tylko zgloszenie do PINB-u - i w nastepnym tygodniu wytyczaja budynek, koparka zdejmuje humus i zaczynaja - recznie-kopac fundamenty.
     
     

    Zakupilismy 30 letnia przyczepke campingowa i wczoraj stanela u nas na dzialce.
     
     
     

    Jesli chodzi o technologie - wybralismy Ytong 36,5. Zamowienie zostalo juz zlozone.
     

    Plan jest taki: w maju stan zero, wakacje sa dla nas - na zarabianie pieniedzy oczywiscie - nie na wypoczynek i w polowie sierpnia murujemy sciany. Do konca roku chcielibysmy pokryc domek dachem. Reszta w 2008
  10. mkkafe
    jest szansa ze w tym tyg dostaniemy pozwolenie - tylko sie modlic zeby cos po drodze nie wylazlo
     
     

    posadzilismy na dzialce 40 drzewek
     

    -20 brzozek
     

    -10 wierzb - 2 gatunki
     

    -10 swierkow
     

    sa tak male - maja po ok metr - ze ich za bardzo nie widac - zwlaszcza ze gdy sadzilismy nie mialy jeszcze lisci - a od tej pory sie tam nie pokazalismy
     

    w miedzyczasie zalatwiamy materialy - a to nie jest proste bo ich nie ma
     

    jesli sie wszystko ladnie uda - po weekendzie majowym rozpoczecie sezonu - wchodza ludzie i robia fundament
  11. mkkafe
    W Dzien Kobiet kobieta - czyli ja- zrobila sobie prezent, udala sie z kompletna dokumentacja do Starostwa i zlozyla wniosek o pozwolenie. Teraz kobieta zaczyna odliczac i czeka..czeka..czeka
  12. mkkafe
    Maly kroczek do przodu: dokumenty oddane do architekta, adaptuje projekt, za tydzien do odbioru :hurra:
     

    Od teraz czas dzial na nasza korzysc - lubie to :tak:
     
     

    Domek ma wygladac tak:
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img252.imageshack.us/img252/4742/12539860pj4.jpg


    zmiany:
     

    Parter:
     

    - okna w jadalni wydluzone - pod nimi bedzie grzejnik (konkretnie pod jednym), albo takie jak na foto albo bez szprosu
     

    - wszystkie okna obnizone - nie beda sie rozpoczynaly od sufitu tylko standardowo
     

    - okna tarasowe polaczone w jedno - dlugie na 4 m, sporo, drzwi przesuwne
     

    - schody betonowe wyrzucone - beda jakies azurowe, lzejsze konstrukcyjnie, nie wiem jakie i kiedy
     

    Poddasze
     

    w lazience przy sypialni dolozony biet
  13. mkkafe
    Projekt zostal zakupiony
     

    Nastepny krok do przodu
     
     

    Miedzy Sosnami Muratora - M20
     
     

    Wiec najpierw widok:
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img89.imageshack.us/img89/9369/dom41719bd8.jpg
     


    przerobimy go tak: (chyba )
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img96.imageshack.us/img96/9375/sosnywvb4ph9.jpg
     


    i rzuty
     

    parter
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img530.imageshack.us/img530/9467/dom4173pi0.jpg
     


    poddasze
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img96.imageshack.us/img96/4889/dom4174hz6.jpg
  14. mkkafe
    Zmieniam tytul dziennika z drewnianego na pokrecony
     
     

    Z tematu bali, domu szkieletowego prefabrykowanego powstanie zwykly - murowany. Wszystko sie pokrecilo, wiec dziennik tymczasowo nosi nazwe "Pokrecony"
     

    Wczoraj wycofalam ze Starostwa wniosek o pozwolenie na budowe - prawie juz mielismy decyzje
     

    Zaczynamy wszystko od nowa
     

    Narazie mamy inny projekt i w poniedzialek rozpoczynamy adaptacje
     

    Mamy spore spoznienie ale to nie ma teraz juz znaczenia - i tak w tym roku w nim nie zamieszkamy
     
     

    Ma to tez dobre strony. Wiec nie placze i nie zalamuje rak tylko popycham ten wozek do przodu
  15. mkkafe
    Łatwimy prad, zbieramy podpisy bo nitka pojdzie pod droga prywatna wiec jest potrzebna pisemna zgoda.
     

    Ujezdzaja nam juz nasza droge, ale trzeba sie jeszcze postarac o pozwolenie na wyciecie drzewka przy samym wjezdzie. :roll:Czekamy na oferte kredytowa ktora jakos do nas dojsc nei moze.No i tak generalnie wszystko sie komplikuje.... :-?Albo wleeeecze.
  16. mkkafe
    Wciaz walczymy z projektem - qrka wodna. Musimy kroic metraz ktory niedwno zwiekszylismy bo niby mielismy sie zmiescic w cenie
     

    Domek bedzie mial ok 110 m. Musi wystarczyc
     
     

    Chodzi nam po glowie legalett - doplata tylko 11 tys. No to chyba trzeba brac bo DGP i podlogowka ktora przewidzielismy wyniesie ok 12 tys
  17. mkkafe
    I jeszcze projekt przed przerobkami - dm-11 zwany na forum arazem lub portiernia
     
     

    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img72.imageshack.us/img72/8803/dm11kp6ph6.jpg
     


    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img108.imageshack.us/img108/167/dm12ok4po7.jpg
  18. mkkafe
    Projekcik sie robi..niezle to wycodzi...
     
     

    W ostatniej chwili sie opanowalismy i zrezynowalismy z podniesienia dachu i wykorzystania czesci nad stropem na strych...
     

    Budowanie, oszczedzanie - popycha nas ciagle do udoskonalania projektu, ciagle sie chce cos dolozyc, aby bylo jeszcze funkcjonalniej...a przeciez nie po to przez pol roku szukalismy domku parterowego z niskim dachem aby o teraz podnosic i robic pieterko... Latwo popasc w taka pulapke
     
     

    Mam nadzieje ze za tydzien juz odbierzemy pelna dokumentacje
  19. mkkafe
    Dziennik spadl na trzecia strone - dawno sie nie pisalo...Bo i nie bylo o czym - oczekiwanie na papierki...
     
     

    Dzis odebralismy WZ. Jeden z pierwszych waznych dokumentow.
     
     

    Przez ten okres czasu gdy nie pisalam w D dojrzewalismy do decyzji jaki domek( z czego) Po dlugich - codziennych rozmowach, nierzadko z winkiem w reku zrezygnowalismy z domu z bali
     

    Powodow jest kilka:
     

    1. Dom z bali - owszem ale....podobaja mi sie duze domki, wygladaja "dostojnie" - musialby miec te conajmniej 140 m...mniejsze srednio mi sie podobaja. A nasz ma 100 m...
     

    2. Goni nas czas - cala inwestycje (od wbicia lopaty) musimy przeprowadzic w 2-3 miesiace. Takiemu tempu moze sprostac firma, ktora robi wszystko kompleksowo - fundamenty, szkielet, instalacje, czesciowa wykonczeniowka.... To oczywiscie kosztuje tyle ze ta opcja odpada...Gorali nie wezme - nie zakoncze wtedy budowy w 3 miesiace - widze co sie dzieje w regionie, ile sie czeka na lepkow od instalacji, dachu...A zeby sie wprowadzic z dziecmi do czesciowo wykonczonego domu musze miec podlogi, instalacje...
     
     

    Domek wiec bedzie drewniany, z gotowych - przywiezionych na plac budowy elementow, z oknami, tynkiem...firma juz wybrana, Domek z Ostrowa Wlkp
     

    W nastepnym tygodniu mamy zamiar jechac obgadac projekt, podpisac wstepna umowe...
     

    Potem pozwolenie i ruszamy. Jednak chyba w tym roku nie wyleja nam juz plyty - nie zdaza...na pozwolenie czeka sie 60 dni...Zobaczymy
     
     

    W miedzyczasie powstal jeszcze problem z droga - okazalo sie ze mamy wyjatkowo nieuczciwych sasiadow...Niezle sie zaczyna - rozmyslil sie i nie dal nam drogi....Ale juz zalatwilismy sobie druga, od strony polnocnej, w sumie bardziej nam pasuje wiec wyszlismy na tym jeszcze lepiej.
     
     

    To chyba tyle narazie...
  20. mkkafe
    Mapka wykonana, dostarczona gdzie trzeba, czekamy na WZ. Przy okazji zrobiono nam tez mapke do celow projektowych i wczoraj ja odebralismy. Narazie marazm...czekanie...
     
     

    Przy okazji wojazy wakacyjnych odwiedzilismy firme Danmar z Szymbarku. Dziwne to co napisze. Domki i firma sprawiaja wrazenie porzadnych. Natomiast dom modelowy wzbudzil we mnie dziwny niepokoj i lek - suma sumarum - skreslilam z listy te domy -- w stylu wiejskim, z okiennicami i kolorowa elewacja....A tak mi sie podobaly Nadal mi sie podobaja ale nie moglabym w takim domu mieszkac. O sssssooo chodzi????
  21. mkkafe
    Jeszcze nie zaczelismy sie budowac a juz trzeba z kasy wyskakiwac.
     
     

    Pierwsze odwiedziny w Urzedzie Gminy, wypelnilam stosowny wniosek, zalaczylam wymagane dok i co sie okazuje??? Ano ze mapka z Geodezji jest do d...
     

    Nasza dzialka to czesc pola. Na tym sporym kilkuhektarowym polu pobudowaly sie dwa domki. Szczesliwi ludzie nawet tam mieszkaja juz od roku. Niestety na nasze nieszczescie nadal nie odebrali tych budynkow i na mapie w Geodezji ich domkow nie ma. Urzednik wydajacy warunki zabudowy nie ma sie jak odniesc w tym terenie i okreslic jak ma stac nasza chalupa. I rzada nowej mapy. Powalczylam z nim troche ale sie zeźlił. No wiec zamowilam geodete i juz mapka sie robi. Za pięćset. Bedzie na piatek. Wszystko sie odwleka. Nasz wniosek bedzie przekazany urbaniscie z tej wiochy o dwa tyg pozniej.
     


     
     

    A my sobie w tym czasie z mezem brodzimy w temacie: z czego i od kogo dom...
     

    Krecimy sie w kolko
  22. mkkafe
    Teraz zdjecia dzialkowe
    Dzialka wiosna;)
    W tle sasiad, nasza dzialka konczy sie tam gdzie stoi samochod
    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img382.imageshack.us/img382/8759/dz2nb9.jpg
    href="http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img428.imageshack.us/img428/9360/3dzim3.jpg
    Glowny Inwestor z corkami;)
    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img454.imageshack.us/img454/6512/dz1li2.jpg
    Dzialka latem
    http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img519.imageshack.us/img519/6073/31rf5.jpg
  23. mkkafe
    Czas zaczac pisac
     
     

    To chyba ja - czyli zenska czesc duetu bede prowadzila ten dziennik. Ale moze moj przesympatyczny maz tez sie przelamie i czasem cos skrobnie
     

    Dotychczas tylko czytalam dzienniki innych...Dzis jednak zostal poczyniony pierwszy krok w kierunku przepchniecia sie przez biurokracje i poczulam ze to jest ten dzien. Tak wiec dziennik otwarty
     
     

    Najpierw o dzialeczce - miesci sie 14 km od granic miasta, w okolicy fajne jeziorko. Ma ponad 3500 m i poki co byly wlasciciel zakonczyl na niej zniwa Na jesien sadzimy drzewka bo to niestety szczere pole
     
     

    Beda fotki
     
     

    Teraz o domku - ma byc drewniany.
     

    Ma byc z bali.
     

    Jaki bedzie - zobaczymy. Koncepcja zmienia sie - parterowy, ostatnio doszlismy do wnisoku ze ma byc z antresolka...Nie bedzie duzy. Trzeba to wszystko sprawnie urzadzic bo mamy dwojke dzieci. A metraz - maksymalnie 120 m.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...