Antoi Zamojda

Szanowny Jacku K. Odpowiedz sobie na zadawane pytania w sposób następujący - po prostu policz. A jeśli chodzi o odprowadzanie ciepła do ziemi to już wcześniej proponowałem abyś uwzględnił np. 3 piętro. Ponad to akumulacja ciężkich masywnych ścian to nie kwestia dnia i nocy to kwestia tygodni a nawet miesięcy.

Akumulacja ma znaczenie i w przeciwieństwie do wielu innych tematów ma tę zaletę, że jest łatwo policzalna, a więc nie powinna stanowić tematu spornego. Znając materiał z którego ściana jest wykonana, łatwo jest policzyć jej masę, w tablicach znaleść ciepło właściwe tego materiału i wykonując kilka działań dowiemy się ile kalorii potrzeba na ogrzanie jej o 1 czy ileś stopni, a co za tym idzie ile kalorii jest w stanie pochłonąć z cieplejszego od niej powietrza. Tak samo można łatwo wyliczyć ile kalorii przepłynie przez 3, 2, czy 0,5 metra muru do ziemi. Obliczyć i po sporze.

Gruntowy wymiennik ciepła działa na takiej samej zasadzie w zimie jak i w lecie. Jeżeli przepływające przez niego powietrze jest zimniejsze od złoża to się ogrzewa, a jeżeli cieplejsze to się schładza - to chyba jest oczywiste.

Pewnie, że w jakimś stopniu jest, ale nie o tym piszemy. Zaproponowałem odwiedziny na piętrze może nawet na trzecim, nie jest o to trudno w starych kamienicach. Odprowadzanie ciepła z trzeciego piętra jest już z pewnością śladowe, a chłodno jest. Akumulacja ciepła jest zjawiskiem doskonale poznanym i nie powinna rodzić sporów. Pozdrawiam.

Gdybyś miał pojęcie o mechanice gruntów to byś nie pisał tego co piszesz. Już raz Ci napisałem - najpierw trzeba WIEDZIEĆ, a potem można zabierać głos. Odpowiedź, z pewnością jak zwykle godną polityka, możesz sobie darować. Ponieważ budowa to nie polityka, nie bedę z Tobą polemizować. Powodzenia.

Oferują już 50 cm.

Wielka płyta jest kiepsko izolowana i nagrzewa się. Ponad to w brew pozorom ma kipską pojemność cieplną ponieważ większość jej objętosci stanowią kanały (jeżeli to lata 70) a jeżeli nie jest płytą kanałową to jest bardzo cienka. Zbigniew Rudnicki z pewnością ma rację. Duża pojemność cieplna ścian (czyli ciepło właściwe) ma tu bardzo duże znaczenie. Pomijając rozważania teoretyczne, wystarczy wejść w czasie tych upałów do starej kamienicy, nawet na którymś piętrze, o grubych murach aby przekonać się, że jest wyraźnie chłodno. A już bez wątpienia chłodniej niż w kanadyjczyku.

Należy otynkować.

Cześć Geno. Z innych tematów wiem, że prowadziłeś, czy prowadzisz badania laboratoryjne - dlatego się wtrącam. Zagęszczanie piachu nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Mając możliwości laboratoryjne spróbuj zagęścić piasek suchy i piasek o różnych stopniach wilgotności. Może nie jest to budowanie satelity, ale zapewniam, że wyniki tych prób Cię zadziwią. Pozdrawiam.

Oczywiście, tak należy zrobić.

Jezeli jest problem z obciążeniem stropu, to pomyśl może nad lekkimi elementami z keramzytu. Zaczynają sie od 600 kg/m3. Przy grubości ściany 12 cm to zaledwie jakieś 75 kg/m2. A i dźwięki dobrze stłumią.

A jednak polityk. Sprawa dotyczyła 350 kg cementu a nie Pana Józia. A jesli chodzi o beton samozagęszczalny- tu mogę się pochwalić tym, że mnie zwykle wychodzą wytrzymałości większe niż zakłada recepta. W tym przypadku adekwatne będzie porównanie do kucharza. Dwóch kucharzy ugotuje potrawę według tego samego przepisu a różnie będzie ona smakować.

Tekst jest chyba w pełni logiczny i nie budzi wątpliwości. Jeśli chodzi o autorstwo - takst jest na stronie AEiŚ.

Geno Czy ja naprawdę niezrozumiale piszę. 350 kg cementu, prymitywne warunki - to jasne. Geno - to nie forum polityczne. Aby, tak czy siak, wyszło na to, że masz rację, niedługo napiszesz, że Pan Józio może bez nadzoru w ogóle nie nasypać cementu.

Geno ! Po dwakroć litości. A co znaczy " wieloletnie doświadczenie" ? Myslisz że to 5 - 10 zgniecionych kostek?

Geno na litość !. Co ja jeszcze mogę napisać? Zdrowy na ciele i umyśle, na podstawie swojej wiedzy i wieloletniego doświadczenia, twierdzę co następuje: Przy dawce 350 kg cementu 32,5, przy kruszywie jak do betonu, można w warunkach "prymitywnych" uzyskać bez trudu, beton B25.

Trzymaj się dokładnie instrukcji. O wszystko pytaj producenta. To jedyna szansa aby było w miarę dobrze.

Geno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeżeli weżmiesz w miarę przyzwity cement, w miarę przyzwoite kruszywo i według w miarę przyzwoitej recepty w miarę przyzwicie wymiaszasz to jeżeli przy dawce 350 kg cementu na 1 m3 betonu nie uzyskasz B25 to jesteś cudotwórcą.

jabko Miło jest czytać coś z czym się zgadzamy. Masz w pełni rację. A dlaczego na poddaszu musisz zastosować gk. Pomyśl co byś zrobił gdyby gk nie było.

Z tego wynika, że stosowałeś 275 - 285 kg cementu, a piszemy w tym temacie o 350 kg. Musisz przyznać, że to duża różnica. Poza tym myslałem, , że pisząc "w warunkach prymitywnych" masz na myśli wolnospadową betoniarkę, dozowaniem na łopaty itp. Biorąc pod uwagę nierozgarniętość pracownika, to pewnie wszysko jest możliwe. PS Ale jak na opisaną receptę to i tak kiepsko wyszło.

Szalunki i to w Warszawie bedą drogie. Jeżeli szukasz oszczędności, a masz jakieś stare deski czy płyty to szaluj z nich i zastosuj folię. Efekt będzie lepszy niż z szalunków. A do betonu weź fachowca. Betony te mają szansę być super odporne na warunki atmosferyczne, ale tyko robione przez człowieka z doświadczeniem.

No tak. Problem doświadczeń - najtrudniejszy do przedyskutowania. Nie wiem jak Ci to wyszło, ale osiągnięcie podanych przez ciebie wyników to naprawdę trudna sztuka. Oczywiście jezeli robiłeś beton a nie zaprawę. Te wyniki pasują raczej do zapraw piaskowych.

Jeden z najgorszych parametrów bk to dżwiękoszczelność. Z tego właśnie powodu nie jest dopuszczony jako materiał międzymieszkaniowy w blokach czy szeregowcach. YTONG znalazł na to świetny sposób - kupił sylikaty i obecnie oferuje "białą technologię" bk na ściany zewnątrzne a sylikat na sciany środkowe i nie musi już się martwić brakiem dźwiękoszczelności bk. Handlowcy YTONGA mają teraz znacznie łatwiejsze zadanie.

Pewnie, że nie jest to dobry pomysł. Ale chyba nie sądzisz, że się zawali.

Skąd taki pesymizm. Przy dawce 350 kg cementu na 1m3 betonu, przy jako takim kruszywie, trzeba by się bardzo starać aby nie uzyskać B20, a z pewnością z B25 nie byłoby większych kłopotów. Betony rzadkie dobrze mieszają się w betoniarkach wolnospadowych, a plastyfikatory są do kupienia w każdym supermarkecie.