
Fidlos_Diablos
Użytkownicy-
Liczba zawartości
116 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Fidlos_Diablos
-
Ok, zamiast historii - trochę faktów z tu i teraz. Działka ma 884m2. Wjazd od zachodu. Położona na osiedlu nowo budowanych domków. Przy tej samej ulicy buduje się inna forumowiczka . Dostęp do mediów w drodze: prąd, woda, kanalizacja. Nie będzie gazu z sieci. Działka w kształcie kwadratu z doczepionym z boku trójkątem - szersza od wjazdu - zwężająca się w głąb. Szerokość ok. 33 m przy wjeździe, dł. ok 25-26 m. Ma jeden feler. Na granicy czterech działek jest dziura, całkiem spora, porośnięta drzewami. Dziurę trzeba będzie zasypać. Jak dowiedziałem się od autochtonów - z dziury tej pobierano piasek do budowy pobliskiej drogi, kiedyś tam, dawno. No i tyle.
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ok, zamiast historii - trochę faktów z tu i teraz. Działka ma 884m2. Wjazd od zachodu. Położona na osiedlu nowo budowanych domków. Przy tej samej ulicy buduje się inna forumowiczka . Dostęp do mediów w drodze: prąd, woda, kanalizacja. Nie będzie gazu z sieci. Działka w kształcie kwadratu z doczepionym z boku trójkątem - szersza od wjazdu - zwężająca się w głąb. Szerokość ok. 33 m przy wjeździe, dł. ok 25-26 m. Ma jeden feler. Na granicy czterech działek jest dziura, całkiem spora, porośnięta drzewami. Dziurę trzeba będzie zasypać. Jak dowiedziałem się od autochtonów - z dziury tej pobierano piasek do budowy pobliskiej drogi, kiedyś tam, dawno. No i tyle. -
Mieszkamy, dojeżdżamy, dojeżdżamy, dojeżdżamy. Przed końcem roku wiadomość od teścia, że gość we wsi gdzie mieszkamy sprzedaje działki - cena ponoć przystępna - teść ma się dowiedzieć. Umawia mnie z kolesiem i sprawa nie wygląda już tak różowo - chce tyle, że biorąc pod uwagę nasze wszystkie oszczędności brakuje nam 10 tys. choć cena i tak zachęcająca. Żona mówi: "może się jakoś zepniemy, policz wszystko, to przecież inwestycja". Liczę - brakuje 10 tys. + na opłaty notarialne. Rozmawiam z rodzicami - pożyczą coś, teściowie też. Dobijamy z gościem targu. W taki sposób przed końcem roku 2006 stajemy się właścicielami kolejnej działki. Finansowa ruina + kredyt
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Mieszkamy, dojeżdżamy, dojeżdżamy, dojeżdżamy. Przed końcem roku wiadomość od teścia, że gość we wsi gdzie mieszkamy sprzedaje działki - cena ponoć przystępna - teść ma się dowiedzieć. Umawia mnie z kolesiem i sprawa nie wygląda już tak różowo - chce tyle, że biorąc pod uwagę nasze wszystkie oszczędności brakuje nam 10 tys. choć cena i tak zachęcająca. Żona mówi: "może się jakoś zepniemy, policz wszystko, to przecież inwestycja". Liczę - brakuje 10 tys. + na opłaty notarialne. Rozmawiam z rodzicami - pożyczą coś, teściowie też. Dobijamy z gościem targu. W taki sposób przed końcem roku 2006 stajemy się właścicielami kolejnej działki. Finansowa ruina + kredyt -
Tak stanęliśmy przed wyborem - co robić?? Wyjścia są dwa - bierzemy opiekunkę lub wyprowadzamy się do teściów. Żonka mówi, że nie ufa opiekunkom bo "nigdy z nimi nie wiadomo". Decyzja zapadła - wyprowadzamy się do teściów. I tak od września 2006 mieszkamy z teściami - mamy dwa pokoje w dużym domu. Minusem jest dojazd do pracy - Żonka autobusem - 30 km, ja samochodem 46 km w jedną stronę. Przyzwyczaiłem się już chyba. Narzekać byłoby grzechem. Póki co budowa i działka leżały odłogiem.
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Tak stanęliśmy przed wyborem - co robić?? Wyjścia są dwa - bierzemy opiekunkę lub wyprowadzamy się do teściów. Żonka mówi, że nie ufa opiekunkom bo "nigdy z nimi nie wiadomo". Decyzja zapadła - wyprowadzamy się do teściów. I tak od września 2006 mieszkamy z teściami - mamy dwa pokoje w dużym domu. Minusem jest dojazd do pracy - Żonka autobusem - 30 km, ja samochodem 46 km w jedną stronę. Przyzwyczaiłem się już chyba. Narzekać byłoby grzechem. Póki co budowa i działka leżały odłogiem. -
Komentarze do dziennika Kasi i Zubra
Fidlos_Diablos odpowiedział zuber → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
JA będę pilnie obserwował Wasze postępy. My też chcemy budować ciepły tyle, że bez garażu. Piszcie a my będziemy czytać i komentować. W kwestii tego odrolnienia - kiedy musi być a kiedy nie?? Jak grunt jest jako nieużytek i częściowo grunty orne? I ile taki papier kosztuje i gdzie go załatwić? Powodzenia i pozdrowienia -
I dotarliśmy do pierwszej kwestii przełomowej - a co z Bąblem? Do szkoły 2,6 km - nie jest daleko ale też nie jest blisko. Nikogo w pobliżu kto mógłby się zająć Maluchem. Wymieniam poglądy z koleżanką z Forum. Ona jest dobrej myśli - ja nie do końca - martwię się. Kombinujemy co zrobić z Bąblem jak żona wróci do pracy - macierzyński i urlop niedługo jej się kończą - dylematy przed nami i my musimy je rozwiązać! CDN
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
I dotarliśmy do pierwszej kwestii przełomowej - a co z Bąblem? Do szkoły 2,6 km - nie jest daleko ale też nie jest blisko. Nikogo w pobliżu kto mógłby się zająć Maluchem. Wymieniam poglądy z koleżanką z Forum. Ona jest dobrej myśli - ja nie do końca - martwię się. Kombinujemy co zrobić z Bąblem jak żona wróci do pracy - macierzyński i urlop niedługo jej się kończą - dylematy przed nami i my musimy je rozwiązać! CDN -
To tak samo jak widzisz w filmie aktora i myślisz - gdzie on grał?? Ja miałem tak samo z działką i terenem wokół. Takie pytanie "z tyłu głowy". WIEM!!! Widziałem tą działkę na forum Muratora! Piszę niezwłocznie do właścicielki Dziennika od tej działki i nawiązujemy kontakt. Rozmawiamy o sprzedawcy itp. Z Żonką jesteśmy prawie zdecydowani, choć wysiłek finansowy niekiepski - 42 tys zł. Po sprawdzeniu stanu księgi wieczystej, planu zagospodarowania i warunków kredytowych, jesteśmy zdecydowani - kupujemy - Żonka przystaje na to!! Podpisujemy umowę przedwstępną, a potem kredyt i działka w Zamościu jest nasza - jeszcze tylko spłacić!
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
To tak samo jak widzisz w filmie aktora i myślisz - gdzie on grał?? Ja miałem tak samo z działką i terenem wokół. Takie pytanie "z tyłu głowy". WIEM!!! Widziałem tą działkę na forum Muratora! Piszę niezwłocznie do właścicielki Dziennika od tej działki i nawiązujemy kontakt. Rozmawiamy o sprzedawcy itp. Z Żonką jesteśmy prawie zdecydowani, choć wysiłek finansowy niekiepski - 42 tys zł. Po sprawdzeniu stanu księgi wieczystej, planu zagospodarowania i warunków kredytowych, jesteśmy zdecydowani - kupujemy - Żonka przystaje na to!! Podpisujemy umowę przedwstępną, a potem kredyt i działka w Zamościu jest nasza - jeszcze tylko spłacić! -
Biorąc pod uwagę ceny - odpuszczamy sobie Łochowo - za drogo. Szukam w Łochowicach - znajduję fajną działkę, ale niestety już sprzedana choć jest w spisie agencji do sprzedania. Strasznie jestem wkurzony na to wszystko. Brak działek!! Pewnego dnia wracam zniechęcony do domu i w sklepie pod domem kupuję gazetę z ogłoszeniami. W środku ogłoszenie - sprzedam działkę w Zamościu - myślę - co szkodzi zadzwonić. Dzwonię. Facetka mówi, że mąż jest w drodze i mam zadzwonić za 20 minut. OK. Dzwonię ponownie. Facet rzeczowy - wszystko mówi na co się pytam. Myślę, że nie krętacz. Opisuje jak dojechać do działki i mówię, że zastanowię się i zadzwonię. Z ŻonkąMałą i Dzidziusiem jedziemy na miejsce (ok 13 km od centrum Bydgoszczy ale ja mam dojazd do pracy dogodny) i oglądamy - ładne pole - myślę. I coś mi się widzi - gdzieś je już widziałem. Ale gdzie? Brzmi pytanie oto!
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Biorąc pod uwagę ceny - odpuszczamy sobie Łochowo - za drogo. Szukam w Łochowicach - znajduję fajną działkę, ale niestety już sprzedana choć jest w spisie agencji do sprzedania. Strasznie jestem wkurzony na to wszystko. Brak działek!! Pewnego dnia wracam zniechęcony do domu i w sklepie pod domem kupuję gazetę z ogłoszeniami. W środku ogłoszenie - sprzedam działkę w Zamościu - myślę - co szkodzi zadzwonić. Dzwonię. Facetka mówi, że mąż jest w drodze i mam zadzwonić za 20 minut. OK. Dzwonię ponownie. Facet rzeczowy - wszystko mówi na co się pytam. Myślę, że nie krętacz. Opisuje jak dojechać do działki i mówię, że zastanowię się i zadzwonię. Z ŻonkąMałą i Dzidziusiem jedziemy na miejsce (ok 13 km od centrum Bydgoszczy ale ja mam dojazd do pracy dogodny) i oglądamy - ładne pole - myślę. I coś mi się widzi - gdzieś je już widziałem. Ale gdzie? Brzmi pytanie oto! -
Przyjeżdżam, wchodzę na podwórko - strasznie śmierdzi gnojówką. Pies na mnie wyskakuje - cały jestem w nerwach! Facetka wychodzi z domu i pyta do kogo - tłumaczę, że rozmawiałem przez telefon i ..tra ta ta. Woła faceta. Czekam na faceta - przychodzi typowy rolnik w berecie z antenką po pachy ubrudzony czymś, czym boję się domyślać. Daje mi rękę tak krzepko, że czułem to kilka dni. Gadka o działce - mówię szczerze kto mi go nadał. Mówi, że skoro tak to ma działkę - 916 m2 w dobrym miejscu w Łochowie - cena za m2 90 zł - odpadłem od razu bo liczyć umiem. Ale mówię mu, że się zastanowię i dam znać do końca przyszłego tygodnia. W domu dokładnie liczę - ponad 82 tys zł i ponad nasze możliwości. Odpuszczamy. Szukam dalej.
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Przyjeżdżam, wchodzę na podwórko - strasznie śmierdzi gnojówką. Pies na mnie wyskakuje - cały jestem w nerwach! Facetka wychodzi z domu i pyta do kogo - tłumaczę, że rozmawiałem przez telefon i ..tra ta ta. Woła faceta. Czekam na faceta - przychodzi typowy rolnik w berecie z antenką po pachy ubrudzony czymś, czym boję się domyślać. Daje mi rękę tak krzepko, że czułem to kilka dni. Gadka o działce - mówię szczerze kto mi go nadał. Mówi, że skoro tak to ma działkę - 916 m2 w dobrym miejscu w Łochowie - cena za m2 90 zł - odpadłem od razu bo liczyć umiem. Ale mówię mu, że się zastanowię i dam znać do końca przyszłego tygodnia. W domu dokładnie liczę - ponad 82 tys zł i ponad nasze możliwości. Odpuszczamy. Szukam dalej. -
No i jak mówi moja koleżanka z pracy: d...pa, d...pa, d...pa! Nic nie możemy znaleźć. W agencjach nieruchomości traktują mnie jak ufoka, że chyba prezencje mam niewłaściwą ?! Jest taka agencja w Bydgoszczy, która pomimo podpisania z nimi umowy do dziś się do mnie nie odezwała! Mija zaraz 10 m-cy! Jak by co to agencja ta mieści się na ulicy Jagiellońskiej i ma się za SUPERPROFESJONALNĄ. NO i ciężko. Koleżanka z pracy mówi: "moja rodzinka ma problemy z podziałem ziemi w Łochowie, więc załatwiłam Ci namiar na dwóch rolników co sprzedają działki pod budowę - zadzwoń tylko nie mów od kogo." Ale się cieszyłem! Telefon nr 1: przedstawiam sprawę - facet w telefonie - Panie ja już nic nie sprzedaję - nie ma co z pieniędzmi robić za te działki. TO ekstra - myślę sobie. Telefon nr 2: - przedstawiam sprawę - facet w telefonie mówi - przyjedź Pan pogadać z ojcem i podaje adres. Ale mi się poszczęściło! CDN
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No i jak mówi moja koleżanka z pracy: d...pa, d...pa, d...pa! Nic nie możemy znaleźć. W agencjach nieruchomości traktują mnie jak ufoka, że chyba prezencje mam niewłaściwą ?! Jest taka agencja w Bydgoszczy, która pomimo podpisania z nimi umowy do dziś się do mnie nie odezwała! Mija zaraz 10 m-cy! Jak by co to agencja ta mieści się na ulicy Jagiellońskiej i ma się za SUPERPROFESJONALNĄ. NO i ciężko. Koleżanka z pracy mówi: "moja rodzinka ma problemy z podziałem ziemi w Łochowie, więc załatwiłam Ci namiar na dwóch rolników co sprzedają działki pod budowę - zadzwoń tylko nie mów od kogo." Ale się cieszyłem! Telefon nr 1: przedstawiam sprawę - facet w telefonie - Panie ja już nic nie sprzedaję - nie ma co z pieniędzmi robić za te działki. TO ekstra - myślę sobie. Telefon nr 2: - przedstawiam sprawę - facet w telefonie mówi - przyjedź Pan pogadać z ojcem i podaje adres. Ale mi się poszczęściło! CDN -
Dałem Żonce przeczytać kawałek dziennika/bloga a Ona na to: wcale tak nie było - wychodzę na jakąś dziwną, że nie rozumiem. Mówię, przecież wszystko OK, później zrozumiesz. Ale nie, mam przerąbane - źle piszę. No ale nic. Trzeba przyjąć na plecki. I dalej pisać. "Beniowski" to był poemat dygresyjny?? A ja mam blog dygresyjny! Dygresja nr 1: Słucham sobie teraz Dave Matthews Band "Central Park Concert" - naprawdę polecam, jak dla mnie super płyta. Jestem od niej uzależniony, szczególnie od płyty nr 2 - Warehouse - mistrzostwo świata. Dość dygresji! Wymyśliliśmy! Dla nas ze względu na dojazdy najlepsze byłyby: Łochowo, Łochowice, Murowaniec. Odrzuciliśmy Osielsko i Niemcz ze względu na ceny - stanowczo poza naszym zasięgiem. Więc rozglądam się po gazetach i jeśli gdzieś jadę to mam oczy szeroko otwarte. Poza tym koleżanka z pracy ma w rodzinie ludków, którzy mają ziemię w Łochowie, więc się spyta i ma załatwić, że dla nas. Powiedziałem jej "to dla nas bardzo ważne!!". Czekamy.
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dałem Żonce przeczytać kawałek dziennika/bloga a Ona na to: wcale tak nie było - wychodzę na jakąś dziwną, że nie rozumiem. Mówię, przecież wszystko OK, później zrozumiesz. Ale nie, mam przerąbane - źle piszę. No ale nic. Trzeba przyjąć na plecki. I dalej pisać. "Beniowski" to był poemat dygresyjny?? A ja mam blog dygresyjny! Dygresja nr 1: Słucham sobie teraz Dave Matthews Band "Central Park Concert" - naprawdę polecam, jak dla mnie super płyta. Jestem od niej uzależniony, szczególnie od płyty nr 2 - Warehouse - mistrzostwo świata. Dość dygresji! Wymyśliliśmy! Dla nas ze względu na dojazdy najlepsze byłyby: Łochowo, Łochowice, Murowaniec. Odrzuciliśmy Osielsko i Niemcz ze względu na ceny - stanowczo poza naszym zasięgiem. Więc rozglądam się po gazetach i jeśli gdzieś jadę to mam oczy szeroko otwarte. Poza tym koleżanka z pracy ma w rodzinie ludków, którzy mają ziemię w Łochowie, więc się spyta i ma załatwić, że dla nas. Powiedziałem jej "to dla nas bardzo ważne!!". Czekamy. -
Komentarze do blogu budowlanego Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Wiedziałem, że na sąsiadów mogę liczyć . Chyba Was odwiedzę jutro na działce - o której jesteście?? -
-Może w takim razie poszukamy działki? - mówię do MałejŻonki - jeść nie woła a zawsze można sprzedać jak by co. -A po co nam działka, przecież nic na niej nie zbudujemy, nie stać nas - Żonka błyskawicznie sprowadziła mnie na ziemię. -No wiesz inwestycja, czy coś - nieporadnie próbuję ją przekonać. -Daj spokój, mamy teraz inne problemy a jeszcze działki Ci się zachciało, wiesz ile taka działka kosztuje? - zapytała. -No w sumie to nie wiem ale mogę zobaczyć - próbuję być twardy. -Jak zobaczysz to pogadamy - ucięła. I zacząłem szukać, przy okazji "urabiając" Żonkę co by się zgodziła. Problem był w tym, że nie miałem pojęcia jak się za to zabrać. Niby czytałem muratora i inne gazety budowlane ale w praktyce - paraliż - co robić. Najpierw zorientowałem się gdzie wokół Bydgoszczy budują się domy: -Osielsko, Niemcz, Tryszczyn, Osówiec, Pawlówek, Lisi Ogon, Łochowo, Łochowice, Białe Błota, Murowaniec, Kruszyn Krajeński, Zamość, Szkocja, Ciele, Zielonka, Przyłęki, Prądocin, Nowa Wieś Wielka i w stronę Solca Kujawskiego i Fordonu. Dużo tego. Trzeba było coś postanowić.
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
-Może w takim razie poszukamy działki? - mówię do MałejŻonki - jeść nie woła a zawsze można sprzedać jak by co. -A po co nam działka, przecież nic na niej nie zbudujemy, nie stać nas - Żonka błyskawicznie sprowadziła mnie na ziemię. -No wiesz inwestycja, czy coś - nieporadnie próbuję ją przekonać. -Daj spokój, mamy teraz inne problemy a jeszcze działki Ci się zachciało, wiesz ile taka działka kosztuje? - zapytała. -No w sumie to nie wiem ale mogę zobaczyć - próbuję być twardy. -Jak zobaczysz to pogadamy - ucięła. I zacząłem szukać, przy okazji "urabiając" Żonkę co by się zgodziła. Problem był w tym, że nie miałem pojęcia jak się za to zabrać. Niby czytałem muratora i inne gazety budowlane ale w praktyce - paraliż - co robić. Najpierw zorientowałem się gdzie wokół Bydgoszczy budują się domy: -Osielsko, Niemcz, Tryszczyn, Osówiec, Pawlówek, Lisi Ogon, Łochowo, Łochowice, Białe Błota, Murowaniec, Kruszyn Krajeński, Zamość, Szkocja, Ciele, Zielonka, Przyłęki, Prądocin, Nowa Wieś Wielka i w stronę Solca Kujawskiego i Fordonu. Dużo tego. Trzeba było coś postanowić. -
Wiem, że może dotychczasowe posty nie wiele mają wspólnego z budową, ale powoli dojdę do tego. Jak już trochę ochłonęliśmy zaczęliśmy się zastanawiać co dalej? Z jednym maluchem możemy tu mieszkać ale z dwoma już nie - a drugie w planach bliżej nieokreślonych. Zacząłem szukać i trach - nasza spółdzielnia buduje nowe bloki - termin oddania do użytku grudzień 2008 - może być od biedy. Udałem się do spółdzielni. Pani bardzo miła mówi, że w czterech nowych blokach (dwa w fazie fundamentów, a dwa na papierze) są tylko cztery wolne mieszkania, od 55 do 60 m2 i wszystkie na parterze. Dodatkowe atrakcje to: pod jednym ochrona, pod drugim sklep, przy balkonie trzeciego śmietnik a w przy czwartym trafostacja. Ale super wybór. I do tego cena "nie mogę zagwarantować ale co najmniej 3300 za m2 plus za grunt - mieszkanie 60 m2 obok śmietnika za 210 000 - stan deweloperski czyli goły beton plus gładzie (rozmowa z maja 2006). Gdzie my żyjemy!?
-
Blog budowlany Fidela
Fidlos_Diablos odpowiedział Fidlos_Diablos → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wiem, że może dotychczasowe posty nie wiele mają wspólnego z budową, ale powoli dojdę do tego. Jak już trochę ochłonęliśmy zaczęliśmy się zastanawiać co dalej? Z jednym maluchem możemy tu mieszkać ale z dwoma już nie - a drugie w planach bliżej nieokreślonych. Zacząłem szukać i trach - nasza spółdzielnia buduje nowe bloki - termin oddania do użytku grudzień 2008 - może być od biedy. Udałem się do spółdzielni. Pani bardzo miła mówi, że w czterech nowych blokach (dwa w fazie fundamentów, a dwa na papierze) są tylko cztery wolne mieszkania, od 55 do 60 m2 i wszystkie na parterze. Dodatkowe atrakcje to: pod jednym ochrona, pod drugim sklep, przy balkonie trzeciego śmietnik a w przy czwartym trafostacja. Ale super wybór. I do tego cena "nie mogę zagwarantować ale co najmniej 3300 za m2 plus za grunt - mieszkanie 60 m2 obok śmietnika za 210 000 - stan deweloperski czyli goły beton plus gładzie (rozmowa z maja 2006). Gdzie my żyjemy!? -
Już z niedzieli na poniedziałek MałaŻonka (wtedy nie taka mała) nie mogła spać - dwa dni po planowanym terminie rozwiązania. Każdy z dni "po" to straszne napięcie. Z poniedziałku na wtorek nie mogła także spać - umościłem jej legowisko tak jak jej było wygodnie, nadmieniam, że we wtorek miałem iść do pracy na 13.00. Około trzeciej w nocy budzi mnie Żonka i mówi "Chyba musimy jechać" - OK. W szpitalu jesteśmy o 4.00, i normalnie koszmar - podejście położnych tragedia, dopiero jak zaparkowałem samochód i wróciłem to trochę zbastowały. O 4.15 przyjechała nasza położna i było super - 7.59 urodził nam się śliczny syn - płakałem jak bóbr. Najważniejsze przeżycie w dotychczasowym życiu. Po wszystkim, oni poszli spać a ja hop do pracy załatwiać wolne. Na razie dwa dni okolicznościowego. Potem spać i znów do szpitala. Życie po urodzeniu Dzidziusia się zmienia. I nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie jak dopóki tego nie przeżyje. Wtedy najważniejsza jest ta mała istotka i nikt inny. Na początku było ciężko - nieprzespane noce - pralki pełne śpiochów i pieluch, brak wprawy we wszystkim. Ale na pewno warto. Nigdy nie miałem wątpliwości.