Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Alkman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    529
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Alkman

  1. Alkman

    Zwrot VAT

    Ważna jest też treść ustawy Art. 2 tej ustawy brzmi: Ustawa ma zastosowanie do wniosków złożonych po dniu wejścia w życie ustawy
  2. Alkman

    Zwrot VAT

    Tak, ustawa została ogłoszona w Dz. U. nr 56, poz.338 z dnia 8 kwietnia. Skrócony 4-miesięczny okres na zwrot obowiązuje od 24 kwietnia 2010 r.
  3. Zamontowali samą skrzynkę w granicy działki bez podłaczenia z budynkiem BO BUDYNKU NIE BYŁO!!! Jak sama nazwa wskazuje prąd był mi potrzebny na budowę. W skrzynce były gniazdka, w których był prąd BUDOWLANY. Dopiero jak już wybudowałam budynek i zrobiliśmy odbiór instalacji wewnątrz mogliśmy złożyć wniosek na przekwalifikowanie prądu z budowlanego na docelowy (jak wiadomo prąd budowlany jest droższy). Prościej tego już nie wytłumaczę. Pozdrawiam
  4. Zadałam sobie trochę trudu i poczytałam uzasadnienia sądów w sprawie zwrotu opłaty za kartę pojazdu. Otóż z uzasadnień tych wynika, iż sądy uchylają zaskarżony przepis. I nie ma znaczenia, że Trybunał wskazał, że przepisy tracą moc ze wskazaną przez niego datą. Otóż różnica polega na tym, że w przypadku stwierdzenia niezgodności przepisów rozporządzenia z Konstytucją (co niewątpliwie Trybunał stwierdził) i ustawą zakwestionowane przepisy tracą moc z chwilą wskazaną przez Trybunał, podczas gdy stwierdzenie takiej niezgodności przez sąd jest podstawą do odmowy zastasowania zawestionowanego przepisu w toku rozpoznawania określonej sprawy pomimo, że formalnie przepis ten pozostaje w systemie prawnym. Tak więc, dla sądów jest to tylko formalność - kiedy wpływa skarga - sąd w tym przypadku nie bada już czy wskazany przepis jest niezgodny z Konstytucją, bo to zrobił juz Trybunał, skarżący otrzymuje wyrok, że posiada uprawnienie do zwrotu w wyniku uchylenia przez sąd zaskarżonego przepisu. Jest jedna przegrana sprawa - wyrok II SA/Ke 35/10 - z powodu, że skarżący nie złożył wezwania do naruszenia prawa do starosty, tylko wniósł skargę bezpośrednio do sądu.
  5. A może mówimy o dwóch różnych sprawach? Sprawdziłam w swoich dokumentach - umowę o przyłączenie do sieci podpisałam 4.09.2006, a - skrzynkę na granicy działki zamontowali w kwietniu 2007. Później rzeczywiście jak była skrzynka złożylismy wniosek o podłączenie i podłaczyli nas w ciagu 2 dni i podpisalismy umowę sprzedaży energii elektrycznej.
  6. Przed którym sądem przegrałeś? Jest coraz więcej spraw wygranych. To jest kwestia zachowania procedur na całym etapie dochodzenia roszczenia i dobrego uzasadnienia.
  7. Ja tam czekałam prawie 9 miesięcy i na tym forum jest wielu innych co na przyłacze budowlane też czekali tyle albo i dłużej. Są tu nawet tacy, którzy nie mogli doczekać się pradu pomimo gotowego do zamieszkania domu
  8. Jeśli pozwolono wam wybudować wodociąg bez wymuszania zawarcia umowy o przekazanie wodociągu za grosze, to sprawa jest wygrana. pamiętaj by mieć pełną dokumentację, zbierać wszystkie faktury, certyfikaty.
  9. Jeśli miejski rzecznik konsumentów nie pomoże nie zrażaj się ( i na to w sumie bym nie liczyła gdyż zajmuje się on sprawami indywidualnymi). Powinieneś zgłosić się tu: Delegatura w Gdańsku ul. Podwale Przedmiejskie 30, 80-824 Gdańsk Chodzi o to, żeby wykazać, że gwik w Gdańsku narusza zbiorowe interesy konsumentów wykorzystując swoją pozycję dominującą np. proponując rażąco niskie wynagrodzenie za wodociąg, czy uzależniając wydanie uzgodnień potrzebnych do budowy od spełnienia innych świadczeń - tu od podpisania niekorzystnej umowy (czyli trzeba wykazać, że nie tylko Tobie zaproponowali takie warunki, ale że inni konsumenci również otrzymują oferty "nie do odrzucenia". Być może w regulaminie są niedozwolone zapisy. Ja wierzę, że to można załatwić i udowodnić. Jest to o tyle istotne, że jeśli udowodnisz, że tak jest, to na gwik może być nałożona wysoka kara za takie praktyki. Jeśli napiszesz pismo do UOKiK i uznają Twoje zarzuty za zasadne, to najpierw będzie wszczęte postępowanie wyjaśniające. Jeśli dostarczysz dowody na piśmie - gwik będzie musiał się ustosunkować do tego co napisał do Ciebie. Dlatego radziłam, żebyś najpierw napisał, że nie zgadzasz się na zawarcie umowy i przekazanie wodociągu za 100 zł.
  10. Zapomniałam dodać, że co do działki to nie wypowiadam się, bo po prostu nie mam zielonego pojęcia jak to załatwić. A przy okazji wspomnę tylko, że w warunkach narzucają Tobie jako osobie prywatnej obowiązek wystawienia faktury VAT, na podstawie której zapłacą. Zgodnie z ustawą o VAT nie jestes uprawniony do wystawienia faktury - dopuszczalny jest rachunek.
  11. Mogę jedynie napisać, co ja bym zrobiła. O tym pisałam w tym wątku na poprzedniej stronie. I dodam, że na temat gwik z Gdańska też była mowa. Dziwię się, że jeszcze nikt z nimi porządku nie zrobił. Niestety, sprawa może trochę potrwać, ale spróbowac można. Z tego co się orientuję jednak niewielu chce się walczyć. Przede wszystkim nie masz możliwości wybudowania wodociągu bez uzgodnień. Tych nie dostaniesz dopóki nie zgodzisz się na przekazanie wodociągu za 100 zł. Kółko się zamyka. W tym momencie, jeśli otrzymałeś pismo, w którym wymienione są warunki, na podstawie których przekażesz wodociąg za 100 zł, pozostaje napisać do gwik kolejne pismo, iż nie zgadzasz się z zaproponowaną kwotą, gdyż jest rażąco niska w stosunku do poniesionych kosztów itp. Ale to właśnie opłata adiacencka jest wydatkiem, który należy ponieść gdyż zgodnie z przepisami właściciele nieruchomości uczestniczą w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej przez wnoszenie na rzecz gminy opłat adiacenckich (art. 144 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami Dz. U. 2004, nr 261, poz. 2603 ze zm.). Więc napisz im to w piśmie, że nie chcesz. Jeśli uzyskasz odpowiedź odmowną, to uważam, że następnym krokiem jest napisanie skargi do UOKiK o zbadanie czy gwik nie wykorzystuje swojej pozycji dominującej.
  12. Tak, ja otrzymałam zwrot. Gmina nie może uzależniać puszczenia wody od przekazania wodociągu. Przeczytaj ten temat na str. 1
  13. U mnie cudu nie było, ja też miałam podobną sytuację. Nie złożyłam żadnej deklaracji - po prostu był geodeta i po aktualizacji mapy (czy czegoś tam co zrobił)- na tej podstawie naliczyli podatek. Nie wiem o co dokładnie chodziło, w każdym razie dostaliśmy decyzję o wysokości podatku zanim mieliśmy odbiór domu.
  14. Według mnie nie ma znaczenia, że wodociąg budowany jest w drodze prywatnej. Komplikuje to tylko sytuację w zakresie ustanowienia służebności dla mediów. Uważam, że za sam wodociąg (bez przyłączy) macie prawo żądać zwrotu kosztów. Na pewno własność wodociągu nie przechodzi automatycznie po jego wybudowaniu na rzecz gminy. Musi tu być umowa. Umowę taką może zawrzeć przed wybudowaniem (ale najczęściej gmina zastrzega sobie, że tylko część kosztów pokrywa) lub po - i tu można zwrócić się o zwrot całych poniesionych kosztów. Wiadomo, że takie umowy są negocjowane i zależne od obu stron.
  15. No właśnie, kto odzyskał te 425 zł??? Potrzebuję wzoru wniosku. Wiem, że były w jakieś gazecie, ale dość lipne.
  16. Wyrok jest i to nie jeden, jednym z najważniejszych jest ten którym rozpoczął jest wątek Precedens..... A podstawa prawna na podstawie której możesz sie domagać zwrotu kosztów to § 49 Kodeksu Cywilnego: Art. 49. § 1. Urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa. § 2. Osoba, która poniosła koszty budowy urządzeń, o których mowa w § 1, i jest ich właścicielem, może żądać, aby przedsiębiorca, który przyłączył urządzenia do swojej sieci, nabył ich własność za odpowiednim wynagrodzeniem, chyba że w umowie strony postanowiły inaczej. Z żądaniem przeniesienia własności tych urządzeń może wystąpić także przedsiębiorca.
  17. Czy to może oznaczać że juz nie mam szans na odzyskanie pieniędzy ponieważ nie podpisałem umowy z gminą przed wybudowaniem ? Wszędzie jest napisane że przekazanie nastęouje na podstawie umowy, ale nie jest napisane w którym momencie tę umowę spisać. Odpowiedziałam w tamtym wątku, ale teraz rozumiem o co Ci chodziło. Skoro gmina nie chce zawrzeć umowy po (bo w sumie nie musi) wystarczy, że zażądasz wynagrodzenia w wysokości faktycznie poniesionych kosztów.
  18. Umowa może być zawarta przed, jak i po wybudowaniu. Przed, jak wynika z tego wątku gmina próbuje niemal za darmo przejąć wodociąg, "szantażując" ludzi. Według mnie podpisanie umowy po jest o wiele korzystniejsze, ponieważ zgodnie z prawem masz prawo domagać się odszkodowania w wysokości rzeczywiście poniesionych kosztów (udokumentowanych). Wiadomo, że gmina może z Tobą negocjować i od was zależy kwota, z tym, jak dobrze pamiętam gmina może rozłożyć zwrot na raty lub też oddać w rachunkach za wodę.
  19. Nie mają w regulaminie w jakim terminie mogą wydać warunki? A swoją drogą - w końcu muszą dać odpowiedź.
  20. A co oznacza - nakazali? Liczą się dowody. Masz to na piśmie? Jesli nie, to najpierw wystąp oficjalnie o wydanie warunków technicznych.
  21. W linku, który podał rafallogi napisałam, że wygrałam z PWiK po wymianie pism z moim prawnikiem - myślę, że to bardzo dobry pomysł.
  22. podpisałeś już umowę o przekazaniu sieci, przeczytaj jeszcze raz warunki. Jedynie co Ci pozostało to udowodnić, że gmina wykorzystuje swoją pozycję dominującą i niejako wymusiła na Tobie podpisanie niekorzystnej dla Ciebie umowy, uzależniając od tego wydanie warunków technicznych. W wątku wyżej pisałam, że na takie praktyki można złożyć wniosek o zbadanie czy gmina nie wykorzystuje swojej pozycji dominującej do UOKiK.
  23. Jeśli w warunkach technicznych nie masz obowiązku przekazania wodociągu (i raczej nie powineneś mieć tam takiego zastrzeżenia), to pewnie jest to zawarte w regulaminie o dostarczaniu wody. Jak będziesz uzgadniał projekt, być może będziesz miał do wyboru albo podpisać umowę o przekazaniu na własność gminie w cenie, o której wspomniałeś, albo trzymaj wodociąg jaką swoją własność i czekaj aż sąsiedzi się zdecydują. Wtedy możesz zażądać od sąsiadów kwoty jaka przyjdzie Ci do głowy.
  24. Według mnie ustawa dotyczy wody i kanalizacji, tak więc prąd i gaz trzeba robić na własny koszt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...