Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

barozi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    976
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez barozi

  1. Witajcie, Długo mnie tu nie było, ale jak trwoga to do Boga. No może nie trwoga, ale jestem w potrzebie. Poszukuję sprawdzonego brukarza do wyłożenia kostki przed domem. Ostatnie dość wilgotne lata dały mi się mocno we znaki i w końcu muszę to załatwić. Pozdrawiam Bartek
  2. Powiem tak: ja po dwóch i pół roku budowy i wykańczania domu stałem się niesamowicie cierpliwym człowiekiem. Przeszło mi to już na życie codzienne. Mi juz nie przeszkadzają korki, spokojnie czekam na swoją kolej. Nauczyła mnie tego właśnie budowa. Po prostu uznałem, że pośpiech nie ma sensu. Ktoś powie, że przyzwyczaiłem sie do tego dlatego, że sam robiłem większość rzeczy. Racja. Robiłem to wolno, ale satysfakcja z własnej pracy jest warta każdej wolnej chwili spędzonej na budowie. Każdemu to polecam. Ludzie nie ma co się zabijać i stresować. Wiem, że to są nasze pieniądze, i one są ważne, ale nie dajmy się zwariować.
  3. Powiem tak: ja po dwóch i pół roku budowy i wykańczania domu stałem się niesamowicie cierpliwym człowiekiem. Przeszło mi to już na życie codzienne. Mi juz nie przeszkadzają korki, spokojnie czekam na swoją kolej. Nauczyła mnie tego właśnie budowa. Po prostu uznałem, że pośpiech nie ma sensu. Ktoś powie, że przyzwyczaiłem sie do tego dlatego, że sam robiłem większość rzeczy. Racja. Robiłem to wolno, ale satysfakcja z własnej pracy jest warta każdej wolnej chwili spędzonej na budowie. Każdemu to polecam. Ludzie nie ma co się zabijać i stresować. Wiem, że to są nasze pieniądze, i one są ważne, ale nie dajmy się zwariować.
  4. Zdjęcia są,ale nie mam za bardzo czasu wrzucić. Ostatni i przyszły tydzień mam tak zawalony robotą, że nie mam nawet kiedy odpocząć. Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia znajdę chwilkę i zamieszczę parę fotek.
  5. Nam z grubych rzeczy zostały wykończenie elewacji i właśnie też podjazd. Na szczęście struktura już kupiona i czeka do wiosny, a o podjeździe to pewnie pomyślimy latem.
  6. Nam z grubych rzeczy zostały wykończenie elewacji i właśnie też podjazd. Na szczęście struktura już kupiona i czeka do wiosny, a o podjeździe to pewnie pomyślimy latem.
  7. Ostatni raz byłem tutaj niemal dwa lata temu. Oj dawno to było. Cóż mogę powiedzieć. Od września już mieszkamy, choć zostały jakieś drobne prace wykończeniowe, jka np. lustra wklejane w łazienkach czy listwy schodowe. Jednak to nie przeszkadza nam delektować się przestrzenią znacznie większą niż nasze małe M3 w Piasecznie. To na tyle. Cześć.
  8. Ostatni raz byłem tutaj niemal dwa lata temu. Oj dawno to było. Cóż mogę powiedzieć. Od września już mieszkamy, choć zostały jakieś drobne prace wykończeniowe, jka np. lustra wklejane w łazienkach czy listwy schodowe. Jednak to nie przeszkadza nam delektować się przestrzenią znacznie większą niż nasze małe M3 w Piasecznie. To na tyle. Cześć.
  9. Witajcie, Jeśli chodzi o koszty geodety to ja płaciłem 800 zł. Chciał 1000, ale jakoś tak się dogadaliśmy... W US w Piasecznie na zwrot czekałem równe 6 miesięcy. Składałem bodajże 8 sierpnia 2008 i jak zadzwoniłem w lutym parę dni przed upływem 6 miesięcy, że termin się zbliża to pani powiedziała, ze ma jeszcze kilka dni i mam się nie niecierpliwić . Na szczęście kaska była faktycznie na czas. W tym roku usiadłem znów do faktur, ale jakoś tak czasu mi brakuje na złożenie wniosku, a kaska by się przydała. Odnośnie dużych kwot i przyzwyczajenia. Jak płaciłem za cegły na mury to 25 tyś zł to było dla mnie bardzo dużo, ale jak już płaciłem za dach 40 tyś to jakoś nie miałem już problemów. W czasie budowy 10 tyś to nie wydatek. Jak tylko przyszła ostatnia transza i zrobiłem listę co jeszcze trzeba kupić to dopiero złapałem się za głowę i wtedy zacząłem liczyć każdy grosz. To jest kwestia skali. Aha. Ktoś z forumowiczów mówił, ze kupuje Kostrzewę. Użytkuję go od dwóch lat (ale starszą wersję bez sondy lambda) i służę pomocą w ustawianiu.
  10. Witajcie, Jeśli chodzi o koszty geodety to ja płaciłem 800 zł. Chciał 1000, ale jakoś tak się dogadaliśmy... W US w Piasecznie na zwrot czekałem równe 6 miesięcy. Składałem bodajże 8 sierpnia 2008 i jak zadzwoniłem w lutym parę dni przed upływem 6 miesięcy, że termin się zbliża to pani powiedziała, ze ma jeszcze kilka dni i mam się nie niecierpliwić . Na szczęście kaska była faktycznie na czas. W tym roku usiadłem znów do faktur, ale jakoś tak czasu mi brakuje na złożenie wniosku, a kaska by się przydała. Odnośnie dużych kwot i przyzwyczajenia. Jak płaciłem za cegły na mury to 25 tyś zł to było dla mnie bardzo dużo, ale jak już płaciłem za dach 40 tyś to jakoś nie miałem już problemów. W czasie budowy 10 tyś to nie wydatek. Jak tylko przyszła ostatnia transza i zrobiłem listę co jeszcze trzeba kupić to dopiero złapałem się za głowę i wtedy zacząłem liczyć każdy grosz. To jest kwestia skali. Aha. Ktoś z forumowiczów mówił, ze kupuje Kostrzewę. Użytkuję go od dwóch lat (ale starszą wersję bez sondy lambda) i służę pomocą w ustawianiu.
  11. Ja miałem głównie bez piasku kwarcowego. Tylko jedna ściana w salonie dostała piaskiem kwarcowym, ale wyszło na prawdę równo. oczywiście na wszystko potem gładź. Jeśli chodzi o problem nierównych tynków, to niestety wydaje mi się że głądź nic tutaj nie pomoże. No chyba że bardzo grubo byś dał gipsu ( ale to się nie opłaca). Każda nierówność (no może poza malutkimi rysami i dziurkami) wyjdzie na gładzi. Jakie jest rozwiązanie? Przyzwyczaić się U mnie tez tynki cementowe nie były zrobione idealnie (nawet nie były zrobione bardzo dobrze, ani dobrze). Jednak trochę pracy z gipsem szpachlowym i potem z gładzią dało nawet niezłe efekty. Oczywiście swoje tez zrobiło przyzwyczajenie do nierówności. Na prawdę można się przyzwyczaić do trochę nierównych krawędzi łączących ściany z sufitem czy lekkich rys na ścianach. Zobaczysz po roku patrzenia. Nie będziesz nawet zwracać na to uwagi
  12. Ja miałem głównie bez piasku kwarcowego. Tylko jedna ściana w salonie dostała piaskiem kwarcowym, ale wyszło na prawdę równo. oczywiście na wszystko potem gładź. Jeśli chodzi o problem nierównych tynków, to niestety wydaje mi się że głądź nic tutaj nie pomoże. No chyba że bardzo grubo byś dał gipsu ( ale to się nie opłaca). Każda nierówność (no może poza malutkimi rysami i dziurkami) wyjdzie na gładzi. Jakie jest rozwiązanie? Przyzwyczaić się U mnie tez tynki cementowe nie były zrobione idealnie (nawet nie były zrobione bardzo dobrze, ani dobrze). Jednak trochę pracy z gipsem szpachlowym i potem z gładzią dało nawet niezłe efekty. Oczywiście swoje tez zrobiło przyzwyczajenie do nierówności. Na prawdę można się przyzwyczaić do trochę nierównych krawędzi łączących ściany z sufitem czy lekkich rys na ścianach. Zobaczysz po roku patrzenia. Nie będziesz nawet zwracać na to uwagi
  13. Ja robiłem cementowo-wapienne i na to gładzie. Wyszło bardzo fajnie. Tylko to szlifowanie i szlifowanie i szlifowanie ... . Do dzisiaj mam awersję do papieru ściernego
  14. Ja robiłem cementowo-wapienne i na to gładzie. Wyszło bardzo fajnie. Tylko to szlifowanie i szlifowanie i szlifowanie ... . Do dzisiaj mam awersję do papieru ściernego
  15. Niestety nie zamieszkałem i nie wybudowałem też drugiego domu . Jako że z funduszami u mnie nie było (i nie jest) najlepiej, to wszystkie prace wykonywałem sam z pomocą teścia i ojca (przyjeżdżają raz w miesiącu na tydzień). A wiadomo jak to jest. Każdy z nas ma swoje życie i prywatne i zawodowe. Mnie urodziła się w międzyczasie córeczka. Poza tym ile można zrobić wracając o 17 z pracy i pracując na budowie do 21 - 22, bo dłużej się nie da. Tak jakoś powoli to wszystko się robiło. Ale mam satysfakcję, bo wszystkie prace poza elektryką wykonałem własnym sumptem (nawet kominek z czego jestem bardzo dumny) Niedawno położyliśmy podłogi a właśnie jestem w trakcie robienia schodów. Z przeprowadzką nam się spieszyło. Teraz rodzina znów ma mi się powiększyć i jednak żonka postanowiła przyspieszyć prace. Dlatego też chcemy się wprowadzić jak tylko zamontowana będzie kuchnia i sypialnia. Na resztę mebli możemy poczekać już tam mieszkając.
  16. Niestety nie zamieszkałem i nie wybudowałem też drugiego domu . Jako że z funduszami u mnie nie było (i nie jest) najlepiej, to wszystkie prace wykonywałem sam z pomocą teścia i ojca (przyjeżdżają raz w miesiącu na tydzień). A wiadomo jak to jest. Każdy z nas ma swoje życie i prywatne i zawodowe. Mnie urodziła się w międzyczasie córeczka. Poza tym ile można zrobić wracając o 17 z pracy i pracując na budowie do 21 - 22, bo dłużej się nie da. Tak jakoś powoli to wszystko się robiło. Ale mam satysfakcję, bo wszystkie prace poza elektryką wykonałem własnym sumptem (nawet kominek z czego jestem bardzo dumny) Niedawno położyliśmy podłogi a właśnie jestem w trakcie robienia schodów. Z przeprowadzką nam się spieszyło. Teraz rodzina znów ma mi się powiększyć i jednak żonka postanowiła przyspieszyć prace. Dlatego też chcemy się wprowadzić jak tylko zamontowana będzie kuchnia i sypialnia. Na resztę mebli możemy poczekać już tam mieszkając.
  17. Witajcie, witajcie wszyscy. I ci którzy mnie kojarzą i Ci którzy widzą mnie po raz pierwszy. Oj długo mnie tu nie było, ale budowa, praca i dziecko nie pozwalają na zbyt dużo wolnego czasu. Widzę niektórzy już wybudowani, niektórzy dopiero zaczynają, a ja właśnie czekam na meble i pod koniec sierpnia się wprowadzam. Oczywiście nie wszystko jeszcze zrobione, ale są rzeczy, które można pozostawić sobie na później. No to tyle. Postaram się zaglądać częściej i dzielić swoimi nowymi doświadczeniami z wykańczania.
  18. Witajcie, witajcie wszyscy. I ci którzy mnie kojarzą i Ci którzy widzą mnie po raz pierwszy. Oj długo mnie tu nie było, ale budowa, praca i dziecko nie pozwalają na zbyt dużo wolnego czasu. Widzę niektórzy już wybudowani, niektórzy dopiero zaczynają, a ja właśnie czekam na meble i pod koniec sierpnia się wprowadzam. Oczywiście nie wszystko jeszcze zrobione, ale są rzeczy, które można pozostawić sobie na później. No to tyle. Postaram się zaglądać częściej i dzielić swoimi nowymi doświadczeniami z wykańczania.
  19. Cześć, Czy możesz podać namiary na ekipę od podbitek? Byłbym wdzięczny.
  20. Witam, Mam mały dylemat. Chciałbym obudować ścianę płytą G-K, ale w taki sposób, aby ta płyta odsunięta była od tej ściany o ok. 20 cm. Chcę w tej przestrzeni wykonać witrynę na wysokości ok. 150 cm. Niestety nie wiem jakich profili użyć, czy tych do ścianek działowych UW i CW, czy też zwykłych CD 60. Wysokość pomieszczenia wynosi 280 cm. Boję się, że zwykłe profile CD nie będą wystarczająco sztywne na tak dużej długości. Będę wdzięczny za porady
  21. No i znowu na dłuższy czas zarzuciłem pisanie dziennika. Niestety tak to już jest. Praca, rodzina, dom, i tak w koło Macieju. Nie ma czasu nawet taczki załadować No ale bez żartów, akurat taczka to u nas ładowana była cały czas :). Dzięki mojej "kochanej mamusi" mamy już zaczątki ozdobnego ogrodu. Jako zapalona pani ogrodnik-amator przygotowała nam piękną ozdobną rabatę przed tarasem na styl chyba francuski. Ja się nie znam na tym, ale musicie mi uwierzyć na słowo. A może lepiej sami zobaczcie: http://lh6.google.pl/barozanski/R2hYbKuNuJI/AAAAAAAAAqg/riyrFJZvdEs/s400/IMG_4211.JPG Pierścień ograniczony jest posadzonymi sadzonkami bukszpanu, w środku zewnętrznego pierścienia będą rosły ozdobne krzewy iglaste w dwóch kolorach. Będą tam też posadzone jakieś kwiaty, ale teraz niestety nie pamiętam jakie. W samym centrum posadzona jest miniatrowa akacja, która będzie wyglądała jak kulka na długim patyku. Tutaj też posadzone są już cebulki krokusów i hiacyntów. Oczywiście pozostała część ogrodu nie będzie leżała odłogiem, choć na większej jej powierzchni będzie trawa. Posadzone są drzewka owocowe, wytyczone rabaty. Wszystko jest przygotowane na nadejście wiosny :) . Na zdjęciu widzicie miasteczko duchów. To osłonięte agrowłókniną drzewka na zimę. http://lh5.google.pl/barozanski/R2hYZ6uNuII/AAAAAAAAAqY/BtVh-GRU3sc/s400/IMG_4201.JPG To tyle o ogrodzie. Dorobiliśmy sie wreszcie całego ogrodzenia. Nareszcie mamy zamkniętą naszą działkę. Może w końcu pozbędziemy się psów, które pałętają się po naszym terenie i załatwiają swoje potrzeby. Ogrodzenie wzdłuż ulicy zrobiliśmy kute. Zawsze mi i Kasi się takie podobało. Ze względu na koszty postanowiliśmy jednak wykonać tylko 20 m takiego ogrodzenia, a i tak koszt wyszedł nie mały. 9,5 tyś z mechanizmem automatyki do bramy wjazdowej. Człowiek jest na prawdę jest godny polecenia. http://lh5.google.pl/barozanski/R2hgB6uNuLI/AAAAAAAAArc/Od30hHe3Jvs/s400/IMG_4174.JPG http://lh6.google.pl/barozanski/R2hgsKuNuMI/AAAAAAAAArk/C26b1eRNfE0/s400/IMG_4177.JPG Poza ogrodzeniem to zaopatrzyliśmy się też w piec do ogrzania domu. Kupiliśmy model Pellets Plus firmy Kostrzewa. Piec drogi, ale wg wielu opinii bardzo dobry i wytrzymały. Palić będziemy ekogroszkiem i drewnem. Uruchomimy go na początku roku, jak hydraulik skończy instalowanie kaloryferów i podłączy piec do instalacji. Na pewno podzielę się wrażeniami. W międzyczasie popracowaliśmy też nad ociepleniem poddasza. Na całej powierzchni sufitu nad poddaszem położyliśmy wełnę i obłożyliśmy ją folią. Poza tym zaczęliśmy też już docieplać skosy wełną 5 cm. Niestety strasznie dużo roboty jest z nabijaniem łat i wkładaniem wełny, ale jakoś powoli idzie. Oczywiście dzięki mojej kochanej rodzince. Jeśli chodzi o wykończeniówkę to wybraliśmy już firmy z jakich będziemy brali glazurę do łazienek. Są to Grespania i Saloni Ceramica. Jak na płytki hiszpańskie i włoskie w dość przystępnych cenach a jakościowo nie odbiegają od średniej klasy, a na pewno przewyższają polskie. Na razie jednak nie wiemy które serie gdzie ułożymy. Mamy pewne koncepcje, ale ciągle są dość płynne. Mamy też kupione już drzwi wewnętrzne i podłogi na parter. Podłogi zamówiliśmy z Barlinka. Deskę Life Sapella. Bardzo ładnie prezentowała się na wystawkach i mam nadzieję, że podobnie będzie u nas. No i tyle. Następny wpis pewnie dopiero po świętach. Dlatego życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, spokojnych i pogodnych świąt, oraz aby te nasze budowy omijało jak najwięcej problemów i oby jak najszybciej się skończyły. Aha no i niskich cen materiałów
  22. No i znowu na dłuższy czas zarzuciłem pisanie dziennika. Niestety tak to już jest. Praca, rodzina, dom, i tak w koło Macieju. Nie ma czasu nawet taczki załadować No ale bez żartów, akurat taczka to u nas ładowana była cały czas . Dzięki mojej "kochanej mamusi" mamy już zaczątki ozdobnego ogrodu. Jako zapalona pani ogrodnik-amator przygotowała nam piękną ozdobną rabatę przed tarasem na styl chyba francuski. Ja się nie znam na tym, ale musicie mi uwierzyć na słowo. A może lepiej sami zobaczcie: http://lh6.google.pl/barozanski/R2hYbKuNuJI/AAAAAAAAAqg/riyrFJZvdEs/s400/IMG_4211.JPG Pierścień ograniczony jest posadzonymi sadzonkami bukszpanu, w środku zewnętrznego pierścienia będą rosły ozdobne krzewy iglaste w dwóch kolorach. Będą tam też posadzone jakieś kwiaty, ale teraz niestety nie pamiętam jakie. W samym centrum posadzona jest miniatrowa akacja, która będzie wyglądała jak kulka na długim patyku. Tutaj też posadzone są już cebulki krokusów i hiacyntów. Oczywiście pozostała część ogrodu nie będzie leżała odłogiem, choć na większej jej powierzchni będzie trawa. Posadzone są drzewka owocowe, wytyczone rabaty. Wszystko jest przygotowane na nadejście wiosny . Na zdjęciu widzicie miasteczko duchów. To osłonięte agrowłókniną drzewka na zimę. http://lh5.google.pl/barozanski/R2hYZ6uNuII/AAAAAAAAAqY/BtVh-GRU3sc/s400/IMG_4201.JPG To tyle o ogrodzie. Dorobiliśmy sie wreszcie całego ogrodzenia. Nareszcie mamy zamkniętą naszą działkę. Może w końcu pozbędziemy się psów, które pałętają się po naszym terenie i załatwiają swoje potrzeby. Ogrodzenie wzdłuż ulicy zrobiliśmy kute. Zawsze mi i Kasi się takie podobało. Ze względu na koszty postanowiliśmy jednak wykonać tylko 20 m takiego ogrodzenia, a i tak koszt wyszedł nie mały. 9,5 tyś z mechanizmem automatyki do bramy wjazdowej. Człowiek jest na prawdę jest godny polecenia. http://lh5.google.pl/barozanski/R2hgB6uNuLI/AAAAAAAAArc/Od30hHe3Jvs/s400/IMG_4174.JPG http://lh6.google.pl/barozanski/R2hgsKuNuMI/AAAAAAAAArk/C26b1eRNfE0/s400/IMG_4177.JPG Poza ogrodzeniem to zaopatrzyliśmy się też w piec do ogrzania domu. Kupiliśmy model Pellets Plus firmy Kostrzewa. Piec drogi, ale wg wielu opinii bardzo dobry i wytrzymały. Palić będziemy ekogroszkiem i drewnem. Uruchomimy go na początku roku, jak hydraulik skończy instalowanie kaloryferów i podłączy piec do instalacji. Na pewno podzielę się wrażeniami. W międzyczasie popracowaliśmy też nad ociepleniem poddasza. Na całej powierzchni sufitu nad poddaszem położyliśmy wełnę i obłożyliśmy ją folią. Poza tym zaczęliśmy też już docieplać skosy wełną 5 cm. Niestety strasznie dużo roboty jest z nabijaniem łat i wkładaniem wełny, ale jakoś powoli idzie. Oczywiście dzięki mojej kochanej rodzince. Jeśli chodzi o wykończeniówkę to wybraliśmy już firmy z jakich będziemy brali glazurę do łazienek. Są to Grespania i Saloni Ceramica. Jak na płytki hiszpańskie i włoskie w dość przystępnych cenach a jakościowo nie odbiegają od średniej klasy, a na pewno przewyższają polskie. Na razie jednak nie wiemy które serie gdzie ułożymy. Mamy pewne koncepcje, ale ciągle są dość płynne. Mamy też kupione już drzwi wewnętrzne i podłogi na parter. Podłogi zamówiliśmy z Barlinka. Deskę Life Sapella. Bardzo ładnie prezentowała się na wystawkach i mam nadzieję, że podobnie będzie u nas. No i tyle. Następny wpis pewnie dopiero po świętach. Dlatego życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, spokojnych i pogodnych świąt, oraz aby te nasze budowy omijało jak najwięcej problemów i oby jak najszybciej się skończyły. Aha no i niskich cen materiałów
  23. Witaj Jarku, Dawno nie zaglądałem na Twój dziennik i widzę, że prace się nieźle potoczyły do przodu. Chciałbym Ci jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz. Na jednym ze zdjęć widziałem, że ścianka na poddaszu przylega dokładnie do połaci dachu. Nie wiem czy to jest akurat ścianka działowa, czy szczytowa. Jednak jeśli jest to ścianka działowa to wiedz, że musisz jakoś docieplić przestrzeń między połacią, a górną powierzchnią ścianki. Powinna istnieć przerwa między górną warstwą ścianki a połacią dachu, tak aby można było włożyć tam wełnę, lub inny materiał ocieplający. Taka moja rada. Ogólnie domek bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
  24. AmberWind, No kopę, kopę... . Chcemy się spieszyć przed urodzeniem córki, aby przynajmniej kuchnia, salon, łazienka i nasza sypialnia były gotowe. Resztę jak czas pozwoli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...