
el-ka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 609 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez el-ka
-
ptaki rozbijają się o szyby w oknach - co robić!
el-ka odpowiedział VIP Jacek → na topic → ABC instalacji
tutli_putli napisał: KASZĘ ?! -
ZAKŁADANIE OGRODU, jak założyć ogród - wątek zbiorczy
el-ka odpowiedział Asia → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Ja pryskałam na początku, bo wydawało mi się, że tego chwastowiska nie opanuję, ale w miarę doświadczenia w ogrodzie widzę, że to nie jest takie panaceum. Myślę, że ten raz, co pryskali to wystarczy. I tak musisz potem te uschnięte jakoś usunąć, nasiona i tak wykiełkują te co są w ziemi i to co wiatr naniesie. Generalnie jest ważne, żeby usuwać to co wyrasta zanim się rozrośnie i wysieje. I szybko posiać/posadzić coś docelowego, co nie dopuści chwastów (trawa, okrywowe) - no i niestety stopniowo plewić. Miałam też agrowłókninę na skarpie i rabatach, ale to też dobre na początek i raczej nie do swobodnego ogrodu, bo jak sadziłam okrywowe, jednoroczne, to i tak ją podziurawiłam i w końcu wkurzyłam się i wyrwałam. -
ZAKŁADANIE OGRODU, jak założyć ogród - wątek zbiorczy
el-ka odpowiedział Asia → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Na pewno już widzisz, czy te chwasty zostały eksterminowane czy jednak odrastają. Przypuszczam, że duża część jednak dostała tego Randapu i zdechnie. Co wyrośnie, to znów pryskać lub wyrwać - przed wysianiem, ale o tej porze roku, to chyba nawet nie zdążą związać nasion. Chemii w ziemi raczej się nie bój - randap działa przez korzenie na dorosłe rośliny, nasionom nie szkodzi i ziemi jako takiej nie "zatruwa" - przynajmniej w sensie możliwości zasiania np,. trawy. Jeśli nie musisz siać teraz trawy, to lepiej zaczekaj do wiosny, odchwaść na wiosnę jeszcze raz wyrastające chwasty jeszcze przed zawiązaniem nasion i wtedy siej trawę. Tę "dobrą" ziemię możesz IMHO wysypać teraz, w niej też jeszcze będzie sporo nasion chwastów, które wykiełkują na wiosnę - i wtedy je wyplewisz lub chemicznie zniszczysz. I później na tak przygotowaną ziemię możesz spokojnie siać trawkę. My dokładnie tak robiliśmy - nie zdążyliśmy posiać trawki w zeszłym roku, więc po ponownym odchwaszczeniu zrobiliśmy to wiosną - teraz trawka bez chwastów i pięknie rośnie. -
współczesne projektowanie (przydługawe)
el-ka odpowiedział madwo → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Spokojnie - Haute Couture nie jest do stosowania w codziennym życiu - ani w ubiorze, ani w ogrodach, ani w architekturze, są też takie dizajnerskie samochody, które nigdy nie wychodzą poza stadium prototypu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie ubierze takiej mody, ani nie zrobi u siebie tego ogrodu, mało kto mieszka w domach wielkich architektów - nawet ostatnie domy Koniecznego (zerknijcie np. na dom bezpieczny). http://bryla.gazetadom.pl/bryla/51,85301,6973858.html?i=1 One po prostu nie po to są. Chyba, że ktoś celowo chce szokować. To rzeczy świadomie przerysowane, zabawa formą, nieraz celowa ironia - nawet paradoks czy wręcz absurd, ale jednak wyznaczające nowe trendy - i oczywiście niekoniecznie dla wszystkich. Ale bez tego nie byłoby postępu i mieszkalibyśmy pewnie w kurnych chatach... (albo dworkach) na zawsze. -
ogród na skarpie - jak zaprojektować
el-ka odpowiedział rafalg → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
A skarpa od południa ? Przy samym tarasie mam posadzone lawendę i zioła (oregano, tymianek, majeranek, lubczyk, rozmaryn, czerwona bazylia), mam nadzieję, że przezimują - przynajmniej część. Potem pas poziomek czerwonych i jasnych, ale zostało mi ponad 10 m bieżących dość stromej skarpy przylegającej do boku domu - co tam posadzić ? W miarę bezobsługowe i niezbyt drogie ?- 262 odpowiedzi
-
współczesne projektowanie (przydługawe)
el-ka odpowiedział madwo → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Na jakiś murek oporowy tak żwir w siatce może być fajny, tylko bardziej podobały by mi się jakieś otoczaki. Kiedyś chyba w "Miejskim ogrodniku" był taki pomysł. No i do takich bardziej "formalnych", nowoczesnych ogrodów, których osobiście nie lubię. Ale ten okrągły "klombik" rzeczywiście masakryczny. -
Klub przekształcających ugory w piękne ogrody
el-ka odpowiedział iga9 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Myśmy na samym początku skosili badyle prawie dwumetrowe, następnie pryskaliśmy Randapem, bo ręcznie nie wiadomo było od czego zacząć. Były tam resztki zboża, jakieś gigantyczne trawska i krzaczory. Chemia trochę poprawiła sytuację i po usunieciu uschniętych badyli można było teren zaorać - na zimę został w takiej "ostrej skibie". Na wiosnę pryskaliśmy jeszcze raz - ostatni, bo potem już dało radę ręcznie wyrywać to co odrastało z nasion. Ja chemii nie lubię i uważam, że powinno stosować w ostatecznosci. jak również odrasta po Randapie tak jak i po plewieniu recznym. Trzeba więc coś siać czy sadzić dość szybko, bo natura nie znosi próżni i puste miejsca zarosną znowu chwastami Ponieważ rozpoczynaliśmy budowę zgarnęliśmy też humus z obrysu budynku, a nawet szerzej (bo i tak potem trzeba było dosypać ziemi, aby zakryć fundamenty). Tę górę odchwaszczałam sukcesywnie ręcznie, a potem po budowie rozsypaliśmy tę ziemię. -
piasek zamiast kory pod drzewkami
el-ka odpowiedział agnieszkakusi → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Jeszcze bordowy mógłby być, albo jaskrawoniebieski... A i dekorek w akanty - tak środziemnomorsko. -
To dobra alternatywa, ale raczej nie do samego trawnika - bo chodzić i leżeć na jałowcach i kosodrzewinach ??
-
Ależ wielu ludzi ma taki "zaniedbany" dziki trawnik na działkach rekreacyjnych. Kosza tak z dwa razy na sezon i rośnie tam trawa i inne badziewie, ale w takim otoczeniu nikomu nie przeszkadza. Moja znajoma, to ma "szczawnik" - tak go nazwała ze wzgledu na przewagę roslinnosci i fajnie jest Kosić trzeba co pewien czas, bo jak zielsko po pas, to ciężko się chodzi. Na pewno teren trzeba wyrównać, żeby nóg nie połamać, posiać jakąś trawę najtańszą, kosić początkowo częsciej, żeby te najwyższe chwasty wyginęły, a resztę potraktowac jako rodzaj łąki. A jak masz chęć na rabaty, to świetnie, ale wybieraj jakieś byliny mało kłopotliwe i ekspansywne na równi z chwastami, żeby przetrwały.
-
piasek zamiast kory pod drzewkami
el-ka odpowiedział agnieszkakusi → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Też tak uważam. Ten rządek spod płotu raczej zlikwidować - przesadzić rośinki w większe skupiska, bo te wrzosy to i tak wątpię czy się utrzymają tak posadzone. Np. w rogu z lewej strony zdjęcia mozna zrobić wrzosowisko. Te drzewka szczepione na patyczkach to raczej dać do innej rabaty z jakimiś pasujacymi bylinkami. A pod sam płot paprocie i roslinki plożące i okrywowe, a co jakiś czas jakieś większe drzewko, krzew podobne do tych w lasku - jakby dalsza część tego lasu - wtedy siatka będzie mniej zauważalna, a okrywowe zamaskują tę podmurówkę. Przy koszeniu co nieco trzeba uważać, ale barwinki i inne jak troche przy okazji skosisz, to też problemu nie będzie. -
Dom parterowy, czy jednak mieszkanie- dwa pytania?
el-ka odpowiedział ppawlo → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
A ja dużo pracuję, w sumie więcej czasu spędzam w pracy niż w domu. ale własnie dlatego cenię sobie mozliwość mieszkania w domku. Jak wracam z pracy po 18 lub nawet 20, to jeszcze zdążę troszkę czasu spędzić w ogrodzie. Znacznie lepiej też wypoczywam w domku niż "szuflandii". Przy moim natężeniu opracy jakieś ciagłe wyjazdy wakacyjne i tak nie są realne. Raz do roku maksymalnie. Wyprawy za miasto wymagaja przygotowań i czasu, a weekend w ogrodzie pod ręką, w międzyczasie mogę też zrobić coś w domu. Jest też motywacja do ruchu przy pracach ogrodowych na powietrzu. Ogólnie porównując okres mieszkania w bloku i teraz - dla mnie znacznie na korzyść mieszkania w domku, chociaż jest to kosztem kredytu - (też myśleliśmy, że starczy 300-500 tys. - a domek mały i wcale nie jakiś wypas). Tak więc ekonomicznie na pewno nie jeśli chodzi o inwestycję (oczywiście nie porównuję tu z jakimiś chorymi cenami apartamentów np. w W-wie, tylko standardowego mieszkania), utrzymanie chyba porównywalne, ale komfort jak dla mnie nieporównywalny na korzyść domku. -
Myślę ,że chodzi o kompozycję z podbitką, ale raczej nie będzie to praktyczne, szybciej złapie brud niż podbitka, (podbitki zresztą nie oglądasz z tak bliska no i jest osłonięta dachem od deszczu i słońca), a farba kryjąca będzie bardziej podatna na łuszczenie, No i nie ma powodu zamalowywać takiego ładnego drewna, a naturalne drewno do wszystkiego pasuje.
-
ŻYWOTNIK (Thuja sp.) - choroby, szkodniki, problemy, brązowienie
el-ka odpowiedział a topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Są całe ogromniaste wątki o tujach na forum. Wyszukiwarka pokaże. Wszyscy ogrodnicy już mają dość. Więc chyba nikt poza mną się nie zlituje. Odpowiedź kompaktowa z mojego amatorskiego doświadczenia właściciela wielu tuj : - brabant rośnie bardzo szybko, 70 cm to minimum, może być szerzej - ciąć według uznania (tak optycznie , żeby nie miały wystających gałązek i nie rosły takie rozczapierzone i trochę z góry by zagęszczały się) do połowy lipca w następnym roku po posadzeniu - tuja rośnie do ponad metra w szerokość, jeśli chcesz by było jakieś przejście od płotu to z 1.5 m. - nie sadzić w kwaśnym torfie, tylko w dobrej, żyznej ziemi - kopać dość spore dołki, spulchnić ziemię i żeby woda w nich nie stała - nie nawozić w pierwszym roku - dużo podlewać - odchwaścić i przygotować teren przed sadzeniem- 580 odpowiedzi
-
- "przypalone"
- 8-letnie
-
(i 15 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja oszaleję ! Z cisem sprzedali mi i to u "dobrego ogrodnika" podłoże do iglaków i torf kwaśny, no i oczywiście posadziłam, ale mieszałam z moją gliniasta ziemią. Rośnie od wiosny i na razie daje sobie radę. jest piekny, duży i byl drogi ! Coś robić z nim ? A z kolei hortensje sadziłam tylko w dołkach z torfem kwaśnym, (na szczęscie nie z tym cisem, za to blisko żywotników , co też nie jest kwasolubny ), ale też trochę mieszałam z moją ziemią, i te dołki dość spore, raz takie jak doniczka, ale nie wymieniałam całej ziemi w rabacie. Jakoś zakwaszać je jeszcze w tym roku i jak ? Na razie liscie mają ładne, kwiaty już straciły. Tylko jedna ma jakieś plamki na liściach.
-
Jaki rodzaj automatu do bram
el-ka odpowiedział Bouli → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
A jaki jest orientacyjny koszt do lekkiej dwuskrzydłowej bramy ? -
ŻYWOTNIK (Thuja sp.) - choroby, szkodniki, problemy, brązowienie
el-ka odpowiedział a topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Te tuje w ogóle wyglądają jakoś tak "chudo". Myślę ,że te już miały jakąś chorobę, która ujawniła się po posadzeniu, albo je coś żre, a może podtapiają się wodą ? Lato mokre. Widziałam jak kiedyś zginął tak rząd szmaragdów, potem po wykopaniu ich okazało się, że w dołkach stała woda, zrobiono drenaż i następne rosły dobrze. Myśmy podjęli ryzykowną decyzję przesadzenia 10 prawie dwumetrowych tuj, które były zakorzenione już od trzech lat (wcześniej sadzone w jucie). Wyrywaliśmy je na chama - jak "dziadek za rzepkę", bo się nie dało inaczej, miały milion pobocznych korzonków. W trakcie pożałowaliśmy tej decyzji, ale odwrotu nie było. I przeżyły wszystkie ! Pięknie rosną, nawet lepiej w nowym miejscu. Samo posadzenie z gołym korzeniem nie powinno tak zaszkodzić.- 580 odpowiedzi
-
- "przypalone"
- 8-letnie
-
(i 15 więcej)
Oznaczone tagami:
-
współczesne projektowanie (przydługawe)
el-ka odpowiedział madwo → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
A jak znowu latam po działce w te i nazad, ciągle obiegam dom dookoła i w domu wcale nie chce mi się siedzieć. W ogóle dom zaniedbałam na rzecz ogrodu. Nawet nie wiem skąd mi się taka nadpobudliwość psychoruchowa wzięła. Lubię oglądać, co tam wyrasta w różnych miejscach i tak chodząc zaczynam coraz wyraźniej widzieć koncepcję ogrodu - nie mówiąc, że ścieżki same się wyrabiają... Mąż znowu, wprawdzie zrobi co ma zrobić, ale potem najchętniej z piwkiem siada i obserwuje widok z tarasu , planując gdzie co posadzi. Nieraz podły, mnie każe latać z roslinką w ręce i tylko dyryguje; w lewo, w prawo, oceniając z perspektywy tarasu No ale potem wkopuje on. Robimy ogród zupełnie sami i stopniowo i faktycznie najlepiej co nieco pomieszkać i wtedy samo się narzuca, gdzie co ma być. -
Schody z betonu czy z drewna ?
el-ka odpowiedział Ellen → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Chyba bardziej praktyczne betonowe. Oczywiście, jeśli są w salonie w centralnym miejscu, to też uważam, że chyba lepiej lekkie drewnane, bo to bardziej mebel. Betonowe są stabilniejsze, nie skrzypią. Stwarzaja więcej możliwości aranżacji - można obłożyć drewnem, naturalnym kamieniem, płytkami ceramicznymi. My daliśmy takie duże gresowe płyty elewacyjne prostokatne, wiec nie mamy fug na stopniach i wyglada to bardzo elegancko, jak trawertyn, jednak dużo taniej. Łatwiej też przy braku gotówki zrobić wersję oszczędnościową obłożenia, nawet wykładziną dywanową, czy panelami. Można też zmienić ich wykończenie przy większym remoncie. -
Zbudować DOM na kredyt-jaki to ma sens??
el-ka odpowiedział markowsski → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Różnie się w życiu układa, punkt widzenia zależy "od punktu siedzenia". jeszcze na początku mojej bytnosci na forum miałam zdanie, że budowa na kredyt, a zwłaszcza bez zabezpieczenia jest szaleństwem. Nawet powiem, że nigdy nie zdecydowallibyśmy się świadomie budować na kredyt w wieku 50 lat ! Lecz nigdy nie obrażałabym nikogo butnymi tekstami w stylu "posyłania do bloku z tynkiem" lub innymi wypowiedziami z punktu widzenia czlowieka, który jest (lub czuje się) bogaty i bezpieczny (często też bywa to złudne), najwyżej można ostrzegać. Niech moja historia będzie taka właśnie ku rozwadze. Zaczęliśmy budowac dom bez kredytu, a oprócz tego właśnie zainwestowaliśmy pieniądze "w interes, z którego mieliśmy żyć", a nawet dalej dom budować. Interes jednak się rypnął, ponieśliśmy straty, a dom trzeba było kończyć. Zostaliśmy też z dnia na dzień bez dużej części dochodów i ze świadomoscią , że dawny poziom dochodów już "se ne vrati" . Więc zaciagnęliśmy kredyt, bo gonił termin opuszczenia sprzedanego wcześniej mieszkania. Początkowo byliśmy zdecydowani sprzedać rozpoczęta budowe lub gotowy domek ale okazało się, że tylko z dużą stratą (kryzys na rynku nieruchomosci, niekorzystne zmiany kursu franka, karencje kredytowe, podatek). Więc zostaliśmy z domem i kredytem - raczej za dużym na nasze możliwości (kredyt za duży, nie dom !). Oczywiście mam świadomość, że tak się kończą "zachowania ryzykowne", że można było przewidzieć, po co nam to było itd. Cóż stało się, co sie stało, kionsewkencje trzeba ponieść. Kredyt spłacamy - dużym wysiłkiem, bywają chwile ciiężkie i finansowo i psychicznie. Jednak w miarę upływu czasu coraz mniej myślimy o sprzedaży domu, chyba, że jakoś megakorzystnie i z możiwością kupienia choćby szeregówki, czy mieszkania z ogrodem. Zaczęliśmy bowiem bardzo doceniać komfort mieszkania "na swoim" i wolimy więcej pracowac i oszczędzać. A po świecie już kiedyś jeździliśmy i to sporo. Teraz nam ta "kawa na własnym tarasie' naprawdę wspaniale smakuje . I zaczęłam rozumieć ludzi budujących na kredyt i ogromnym wysiłkiem, dlatego, że nie chcą mieszkać nawet w najpiękniejszym bloku z super tynkiem. Najlepiej oczywiście jest, jak na wszystko wystarczy, a jeszcze zostanie. Jednak realia są inne. Jak widze, to większość buduje za kredyt, jakby budowali tylko "gotówkowcy", to raczej budowlanka stanęłaby, widać co sie dzieje, jak banki zaostrzyły politykę kredytową, ilu ludzi zostało bez pracy. Ważne, żeby spłacać te kredyty, bo niespłacanie jest oszustwem, ale w Polsce ze spłacalnością kredytów hipotecznych jest nadal bardzo dobrze. Myślę, że lepiej płacić te raty kredytowe, niż przepuszczać pieniądze l"na gadżety" ub płacić za wynajem, czy spore opłaty za duże mieszkanie. Motywacja do pracy i zwiększenia dochodów też jest w sumie bardzo korzystna, nawet ogólnospołecznie. Natomiast kredyt na drogi samochód, zwłaszcza "dla szpanu" jest właśnie w moim odczuciu marnotrawstwem - samochód traci na wartości, a nieruchomosć jednak w dluższej perspektywie jest wiecej warta. Ja np. mam starą skodówkę, bo taka mi wystarczy do dojazdów do pracy - nabytą bez kredytu. -
Dlaczego sprzedaliście swój dom ??
el-ka odpowiedział Krzychos → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Dzięki serdeczne za wsparcie ! Trochę wstydziłam się o tym pisać - ten post to w chwili słabości i po lampce wina , poprzedni nawet skasowałam. Bo to jednak w oczach wielu ludzi (i moich własnych też) - to trochę głupota i porywanie z przysłowiową motyka na słońce. To prawda, że nie każdy musi mieć dom, szczególnie jak go nie stać. Dalej tak uważam. Ale jak już poczuło się różnicę mieszkania na swoim, to trudno jest z tego zrezygnować, szczególnie ponosząc finansową stratę. Więc staramy dać sobie radę. Póki co płacimy za wszystko. Jak nie dopadnie jakaś choroba, to jakoś może się uda. Ja mam pracę stabilną, choć niezbyt dobrze płatną, bo budżetową. Nie mogę zwiększyć zarobków na etacie, tylko czas pracy, co robię do oporu, bo mam takie możliwości. Wynajęcie niestety odpada, bo domek jest mały (ok. 130 m), a mieszka nas obecnie 4 osoby (my, moja mama staruszka i córka praktycznie dorosła, a jeszcze bardzo często przebywa jej chłopak). W sumie tylko jeden pokój na poddaszu nad garażem mamy rezerwowy - na razie taki lamus, ale nie jest samodzielny i nadający do wynajęcia. Na szczęście córka dostała pierwszą pracę zaraz po skończeniu studiów, więc będzie trochę lżej. Być może sprzedamy kiedyś dom - za atrakcyjną cenę. No i lepiej byłoby przeczekać okres podatku od sprzedaży - w naszym przypadku jeszcze 3 lata. Także kredyt ma "karencję" - jeszcze 5 lat, frank nadal drogi. Ogólnie daremny moment na sprzedaż. Chyba, że się wyłożymy... Ale coraz bardziej się przywiązujemy... I mimo tych problemów mamy dużo szczęśliwych chwil w naszym domu. Szczególnie wspaniałą rzeczą jest tworzenie ogrodu i przebywanie w nim. Trawę muszę powiedzieć mamy najładniejszą w okolicy i wszystkie rośliny rosną jak na drożdżach - jakoś mimochodem zrobił się całkiem ładny ogród, nawet ładniejszy od innych "firmowych". I ten dom staje się coraz bardziej wart wyrzeczeń... Kiedyś sama nie rozumiałam ludzi, którzy budują dom "za wszelką cenę". Bardziej nęciły mnie wyjazdy, bezpieczeństwo finansowe, nigdy nie mieliśmy długów. A na początku budowy nawet czuliśmy się dość bogaci - pewni że stać nas na ten domek. Na pewno świadomie nie podjęlibyśmy decyzji o budowie na kredyt. Sama to to spostrzegałam jako "oszołomstwo" i pewien rodzaj "pazerności". Ale życie spłatało figla i postawiło nas po drugiej stronie... Wszystkim życzę, aby szczęśliwie dokończyli budowy swoich domków, a jeśli sprzedadzą, to idąc na lepsze. -
A ziemia dedykowana specjalnie iglakom - dostępna we wszystkich centrach ogrodniczych ? Czy ją warto stosować ? Czy ona jest kwaśna ? Jaka ziemia w takim razie najlepsza, jeśli ta z działki jest średnio urodzajna. Zamierzam sadzić klika "choinek" - świerk srebrny, jakieś jodełki - co im dać ? Skąd wzięło się to ogólne polecanie torfu do iglastych, skoro nie potrzebują ? Ten torf to pasuje do wrzosów, borówek, azalii, różaneczników, hortensji - czy też nie ?
-
Z czego parapety zewnetrzne ?
el-ka odpowiedział szczukot → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
powaznie ?? Jak to mniej wiecej wyliczyles ? Fantom taniej !!! , ja np. mam parapety granitowe prawie za "free" (sam sobie zrobiłem ) Granit sam se zrobiłeś !!!??? To trochę trwa i wymaga szczególnych warunków z tego co wiem z geologii ? Mam nadzieję, że nie mieszkasz blisko cmentarza. A teścia kamieniarza też nie każdy trafi... -
Z czego parapety zewnetrzne ?
el-ka odpowiedział szczukot → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Wersja ekonomiczna - blacha malowana na brązowo - okna też brązowe (orzech). Ale wolałabym klinkierowe. Przynajmniej na początku, bo teraz w sumie nie przeszkadzają mi te blaszane. Nic nie wali w parapety (mam okapy). -
współczesne projektowanie (przydługawe)
el-ka odpowiedział madwo → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
W Polsce dom kończy się za progiem i ogrodzeniem - niestety. Piękne luksusowe domy, wypasione wnętrza, a jak przychodzi do zagospodarowania części wspólnej to wąż w kieszeni i dramat. Droga dojazdowa w większości miejsc to problem właścicieli posesji. I jest tak - przynajmniej u nas, że droga tonie w błocie , część inwestorów bogatszych jeździ terenówkami, wszyscy klną, ale jak dochodzi do negocjacji w sprawie utwardzenia drogi nagle kwota kilku, nie mówiąc kilkunastu tysięcy wszystkich przeraża. Bo to nie konkretnie ich - tylko nadal jak za komuny wspólne ,czyli niczyje. Płot już musi być kuty, klinkierowy - to świadczy o właścicielu, a maras za płotem nieważny. Podobnie jak mieszkałam w bloku - sąsiad co miał najdroższe drzwi wystawiał śmierdzące śmieci na klatkę schodową i petował w windzie - bo to już nie jego teren.