Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Syncio09

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    136
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Syncio09

  1. Witam, ... pisałem, że w projekcie jest 36 cm, a ja zrobiłem 48 (2 warstwy POROTHERM'u). Wieńca nie dawałem, tylko trzpienie co jakieś 2m, plus jeszcze dodatkowe (długie) kotwy między tymi trzpieniami, a zakotwione w wieńcu stropu. Pozdrawiam, Piotrek
  2. Yo, mi jastrych robiła firma która się tym zajmuje od ponad 16-tu lat, wiedzą więc chyba co i jak, i ... "kazali" obficie polać, ale tylko raz, następnego dnia po ułożeniu. No to polałem, i to tak obficie, aż się bałem, że mi strop przecieknie!!! Mówili mi też, że ważne jest, żeby przynajmniej przez pierwszy tydzień nie robić przeciągów, gdyż grozi to "uniesieniem się" narożników! No to też nie wietrzyłem, kisiło się to tydzień, aż mi połowa narzędzi pordzewiała! Płytki na jastrych można kłaść albo od razu, w ciągu pierwszych 3 dni po wylaniu, a jak nie, to potem trzeba odczekać miesiąc, aż w pełni zwiąże! Pozdrawiam, Piotrek
  3. Witam, gazu jeszcze nie mam, czekam na przyłącze, i będzie tylko do zasilania pieca. Myślę więc, że to nie będzie jakaś szalona kwota. Za instalację CO (13 przyłączy do grzejników + ogrzewanie podłogowe w kuchni, wiatrołapie i łazience na górze + przyłącze do pieca z zasobnikiem), wody (z cyrkulacją) i kanalizacji zapłaciłem w sumie 9000,- (robocizna + materiały). Instalację elektryczną dłubię sam i trochę powydziwiałem, nie powiem Ci więc jakie są koszty takiej "normalnej"! Pozdrawiam, Piotrek
  4. Yo, mam to jakby w większości poza sobą to mogę powiedzieć ile co kosztowało Andromeda II (robocizna): - wylewki (jastrych kładziony miksokretem) w całym domu - 3400,- - tynki wewnętrzne gipsowe (cały dół z garażem) - 4000,- - ocieplenie poddasza z rigipsami na całej górze łącznie ze ściankami działowymi, szpachlowaniem i gruntowaniem - 8000,- - ocieplenie budynku styropianem wraz z położeniem tynku mineralnego - 8100,- nie mam co prawda jeszcze zrobionej podbitki, ale nie sądzę, żeby robocizna tu kosztowała ponad 90 000 ,- nawet jeśli w Krakowie ceny robocizny są 3x większe niż w Legnicy, to Twoi fachowcy dobrze "dali czadu" z tą ceną - nie daj się!!! Pozdrawiam, Piotrek
  5. Yo, Nie powiem, jest to swego rodzaju dylemat. Oczywiście fachowcy od dachu przekonywali mnie, że jest to konieczne, ale ... to oni by to ew robili, więc im jakoś nie uwierzyłem! Zdania są mocno podzielone, w okolicy nikt tego nie ma, nie ma tu ani zbiorników wodnych, ani też dom nie jest najwyższy we wsi, więc ... póki co nie robię. Dodam, że według przepisów domek się nie kwalifikuje do obowiązkowej odgromówki. Jeśli chodzi o mnie, to oprócz kasiorki zadecydowały tu przede wszystkim, względy estetyczne. Z tej części kopertowej jakby nie bardzo jest jak niezauważenie wyprowadzić zwody, musiałyby albo przechodzić przez taras, albo dokładnie na froncie, a jeszcze przy dość mocno wysuniętych krokwiach ... nie wspomnę o stracie na uroku odrutowanego dachu! ... ale jak temat mi nie będzie dawał spać, to i tak raczej wkopię gdzieś za domem maszt ze szpicą odgromową niż wrzucę druty na dach! Czy robić, czy nie, to przede wszystkim zależy od otoczenia, jakbym miał domek przy jeziorze, albo na górce, to pewnie bym robił! Pozdrawiam,
  6. Yo, ... hmm, nie ma sytuacji bez wyjścia! ) Jeśli chodzi o moje zdanie, to wbrew nazwie, wcale nie musisz z pionem kanalizacyjnym wychodzić pionowo do łazienki! U mnie cała instalacja kanalizacyjna "wisi" pod sufitem w garażu, główny kawałek pionu idzie w pomieszczeniu gospodarczym, a potem pod sufitem przechodzi do garażu, gdzie (zachowując spadek) po kolei zbiera wszystkie odpływy z urządzeń sanitarnych na górze! Mam Andromedę II, to u mnie kończy się to za ścianką przy której stoi kabina prysznicowa. Za tą ścianką pionowo (w zabudowanym szachcie) leci rurka do góry by zakończyć się wywietrznikiem w dachu! Rozwiązanie z instalacją pod sufitem garażu jest wygodne, bo potem w razie "W" nie trzeba kuć podłogi, wszystko jest dostępne od spodu! A można to spokojnie jakimś podwieszeniem zasłonić! Ty masz zdaje się Andromedę I, to nie masz ścianki w łazience, ale zastanów się czy nie zrobić podobnie i nie wyjechać z tą rurą przez ścianę szczytową i potem do góry przez dach te smrodki wypuszczać!? Wtedy w łazience nie będziesz musiał mieć żadnego pionowego pionu kanalizacyjnego. A jeśli jeszcze np planujesz docieplenie ścian zewnętrznych, to taka rurka może Ci się w styropianie schować! Pozdrawiam, Piotrek
  7. Yo, tu nie pomogę, bo jak już kiedyś pisałem zmodyfikowałem, żeby nie mówić zrewolucjonizowałem instalację elektryczną w Andromedzie II! U mnie każde gniazdko, każda żarówka, każdy wyłącznik ma swój osobny obwód, i wszystkie schodzą się w jednym miejscu. Jest to wygodne, bo w każdej chwili można przekonfigurować instalację tak jak tylko się spodoba. Dowolnym wyłącznikiem będę mógł gasić/zapalać dowolną żarówkę (grupę żarówek), i odwrotnie jedną żarówkę mogę obsługiwać dowolną ilością wyłączników, a najważniejsze, że można to zmieniać! Odchodzi więc kombinowanie już teraz gdzie co ma się zapalać/gasić. To się "wyklaruje" później!! Jak zwykle jednak, coś, za coś, więc kabelków wyszło niemało, a tablicy nie powstydziłoby się centrum sterowania lotów kosmicznych! ... zmieściła się tylko w garażu, i zajmuje prawie 1/4 ściany! :D Właśnie jestem na etapie łączenia tego wszystkiego!! Jak niedługo od strony Legnicy dobiegnie Was takie wielkie "duuuuup", to będzie znaczyć, ... że "odpaliłem" !! Pozdrawiam, Piotrek
  8. Yo, na wszystko zużyłem 2570 pustaków POROTHON'u 24 cm, to jakieś niespełna 36 palet! Pozdrawiam, Piotrek
  9. Yo, ... jedno i drugie! Fakt w projekcie tego nie ma, ale wysokość projektowej ścianki to 36 cm, czyli 1.5 warstwy (bez żadnego wieńca). Ciut dziwne! Ja to "wyrównałem" do pełnych dwóch warstw, ale nie chciałem jeszcze więcej podnosić poprzez wieniec. Z kolei wieniec po 1 warstwie to nie miałby chyba większego sensu! Wychodząc więc z założenia, że czasem lepiej dać dużo za dużo, niż ciut za mało, to w sumie na własną rękę postanowiłem wzmocnić (usztywnić) tą ścianeczkę trzpieniami. Dach tam nie jest mały, a 2 warstwy POROTHERM'u 24cm to nie taka sztywność jak np 2 warstwy POROTHERM'u 36cm. Dałem więc 5 trzpieni na najdłuższej ścianie i po 2-3 na krótszych, w nich umieściłem kotwy, a między trzpieniami jeszcze dałem długie kotwy (ok 1m) zamocowane w wieńcu stropu i przechodzące przez obie warstwy bloczków. Fachowcy mieli ciut utrudnioną robotę przy ściance kolankowej, bo musieli wiercić dziury tam gdzie te kotwy przychodziły, ale ... ścianeczka usztywniona trzpieniami i jeszcze sprężona dociśniętą przez dodatkowe kotwy murłatą jest sztywna jak ... nie powiem co! tak, jakoś takie to były tego wymiary, 24 cm szerokie, 24 cm wysokie i coś koło 30 cm długie, to chyba to samo! Pozdrawiam, Piotrek
  10. Yo, ... czy będzie źle ? Hmm, wiadomo, że idealnie by taki układ dwóch belek pracował obciążany dokładnie w osi, ale ..., ...te dwie belki zalane razem są dużo sztywniejsze od pojedynczej, więc jeśli tylko z osią ścianki zmieścisz się między osiami obu belek (nawet jeśli nie centralnie między nimi), to nie powinno być problemu! Kwestią może jeszcze jest, z czego tą ściankę działową chcesz stawiać? Jeśli jakiś lekki materiał, to masz większą "swobodę", jeśli jednak coś ciężkiego, to ja bym jednak mocno pilnował tych osi! Pozdrawiam, Piotrek
  11. He, he ... dobre Pytanie Mirka było z czego wynika wysokość tej ścianki, a już kto ją liczył, po co, i w jaki sposób, to zupełnie inna bajka! :D Przybędzie nam jeszcze jeden Andromedowicz, bo mojemu koledze tak się ten projekt spodobał, że też ma zamiar lada moment zacząć budować Andromedę. No i w związku z tym zasypuje mnie różnymi pytaniami. W miarę swoich skromnych możliwości próbuję mu coś doradzać, a widzę, że rozwiązałeś "minięcie się" ściany sypialni ze słupem. Koncepcja mi się podoba, bo np u mnie sprawa słupa w ścianie trochę mnie drażni. ;( Tylko za chiny nie mogę wykminić jak to zrobiłeś bez uzyskania "półki" nad schodami!? Na przykład, żebym nie wiem jak kombinował, to według mnie drugi słup z sypialni nie trafia w oś słupa na dole! A może on nie stoi w osi, tylko obok? Czy masz przez to powiększone podciągi, czy mi się tak tylko wydaje? Przestawiałeś fundamenty i wszystkie słupy więźby "zbliżyłeś" do siebie, czy tylko przesuwałeś fundament ściany z kominami ? Czy słupy stolca więźby są u Ciebie dalej na planie kwadratu? Jakie są teraz jego wymiary? A jeśli nie kwadrat, to jakiej sztuczki użyli cieśle, żeby uzyskać jednakowe kąty pochylenia wszystkich połaci, przestawiali murłaty, czy coś innego ? Fajnie by było, jakbyś w wolnej chwil mnie ciut oświecił w tym zagadnieniu, to mój dobry kolega, i nie przeszkadza mi jak będzie miał coś zrobione lepiej ode mnie! :D Pozdrawiam, Piotrek
  12. Yo, ... zagląda, zagląda, i to prawie codziennie! Liczę, że ktoś mi kiedyś odpowie na zadane przeze mnie pytanie, ale widzę, że lekka zlewka ... , albo po prostu u wszystkich braki czasu! ... wynika z kąta pochylenia połaci dachu i odległości od osi ściany frontowej. A konkretnie to wysokość tej ścianki = wysokość ścianki kolankowej + tangens(kąt nachylenia połaci) x odsunięcie ścianki od ściany frontowej. Jeśli więc nie masz zamiaru zmieniać kąta nachylenia połaci ( 40 st. ) i Twoi fachowcy dobrze "odsunęli" ścianę przy wejściu (1.2 m) to ta ścianka (z wieńcem) wychodzi równo 1 m wyższa od kolankowej! Hmm, tak na pierwszy rzut oka, to wygląda na to, że dokładnie w połowie tej ścianki przypada nacisk od dużej części ciężaru daszku nad wejściem, no i część ciężaru dachu. Nie ryzykowałbym zostawienia tam "wiszącej" murłaty o przekroju 14x14 cm, dałbym przynajmniej słupek pośrodku albo większy przekrój! Na upartego, to można by pewnie tej ścianki w ogóle nie robić, tylko przeciągnąć strop do podciągu P-6, który jednak musiałby być ciut obniżony, żeby się grubość stropu zmieściła. Wtedy wystarczyłoby tylko "polecieć" dookoła ze ścianką kolankową, poprzedłużać tu krokwie, a daszek nad wejściem zmontować na krokwiach. ... Moim zdaniem skórka nie warta wyprawki! ... mi wyszło 12 warstw POROTHERM'u, o ile pojedyńczy pustak na samej górze to warstwa!? Pozdrawiam, Piotrek
  13. Yo, ... to pewnie dlatego, że nie ma chyba materiału budowlanego który by nie podrożał co najmniej 50% ! To samo zresztą z robocizną! ... z "grubszych" spraw, to miałem zamiar właśnie rozpocząć ocieplanie ścian zewn., ekipa z którą wstępnie gadałem jakieś 3 miesiące temu określała się na poziomie 25 PLN/m2, teraz mówią 40, i terminy na sierpień! Na szczęście ocieplenie w tej chwili to nie taki mus, byleby przed jesienią zdążyć! A tak a propos, mam pytanie do tych co już ocieplanko mają za sobą: ... ile Wam wyszło m2 ścian do ocieplenia (Andromeda II) ?? Pozdrawiam
  14. Yo, Nie, nie byly, zwykłe "czarne"! Starałem się, żeby był w osiach... Myślałem o tym, ale potem i tak cieśle po swojemu wymierzyli rozstawy, i ze 2 krokwie, wyszły na śrubkach, ale to żaden problem! Z tego co mi wiadomo, to przede wszystkim te co w trzpieniach, to mają być kotwione w trzpieniu, pozostałe mogą być w wieńcu! U mnie nie ma drugiego wieńca poza częścią nadgarażową, gdyż praktycznie nie podnosiłem ścianki kolankowej. Wstawiłem tam za to parę trzpieni. Kotwy poza trzpieniami są umocowane w wieńcu stropu, przez co są dość długie, bo przechodzą przez 2 warstwy porotherm'u! Pozdrawiam, Piotrek
  15. Yo, kotwy dawałem jakoś tak co 90 cm - 1 m, i nie robiłem ich z prętów zbrojeniowych, tylko z gotowych gwintowanych prętów fi 16mm i długości 1 m. Można takie pręty kupić w każdym sklepie z art. metalowymi! Na jednym końcu takiego pręta (lub jego połówki - w zależności od miejsca kotwienia) skręcałem nakrętkami dużą kwadratową podkładkę 60x60 mm, i dla pewności jeszcze te nakrętki obspawałem! Potem tylko podczas zalewania wieńców (czy trzpieni) fachowcy ustawiali takie kotwy w pionie, i ... ani drgną! Pozdrawiam, Piotrek
  16. Yo, ... i tu jest pies pogrzebany! U Ciebie nie ma gazu, to ... U mnie gaz jest, miałem więc większe pole manewru, to w związku z tym, kalkulowałem właśnie opłacalność (czyli między innymi czas zwrotu) przedsięwzięcia. ... no i wyszło jak wyszło. W którymś z tegorocznych Muratorów było duże opracowanie na temat systemów ogrzewania (od mocno tradycyjnych, po te najnowocześniejsze), a w tym i kosztów eksploatacji. I (o dziwo) według tego co tam pisali koszty eksploatacji ogrzewania przy użyciu pompy ciepła są porównywalne do gazowego (z dobrym oszczędnym piecem). Fakt, pompa nie zużywa może gazu, czy innego paliwa, ale za to "ciągnie" parę kilowatów prądu!! ... słyszałem już o tym wcześniej z innych źródeł, i to jakby postawiło kropkę nad "I"! Nie powiem, lubię nowinki techniczne, i chciałbym taki bajerek mieć u siebie, ale mając możliwość wyboru, to póki co kasa (a raczej jej brak) wyznaczyła rozwiązanie "gazowe"! Pozdro,
  17. Hej, ... to już chyba wiem o jakich 60-ciu cm mówiłeś! Jeśli fachowcy by poroskładali pustaki między tymi długimi belkami i podciągami, to otwór nad schodami "wyjdzie" sam! Ja myślę, że parę (ale nie kilkadziesiąt) cm szersza dziura by nie zaszkodziła, a to głównie ze względu na późniejsze schody, krawędź stropu przy zejściu trochę by się odsunęła, i wyższe ludzie by nie miały stresa, że przypaprają łepetyną! Ale wielka dziura, to po pierwsze jak sam zauważyłeś mniejsze pomieszczenia. A po drugie, (nie wiem jak to napisać ) - widzialność tego co się dzieje na górze. W "projektowym" wykonaniu siedząc w jadalni raczej nie widzi się tego co się dzieje na górze, a przy większym otworze "panorama" chyba się znacząco powiększa. A biorąc pod uwagę, że chyba najbardziej widoczne to by były drzwi do łazienki, to to chyba mógłby być lekki dyskomfort nie móc sobie spokojnie w dowolnym stanie wizualnym (nawet z gołym tyłkiem) przejść do łazienki bo na dole akurat siedzą koleżanki żony! Ja bym bez wyraźnej konieczności nie powiększał tego otworu. Dół jest mocno otwarty, przejście na górę jest prawie w centrum, to ... przynajmniej dla mnie góra jest taką bardziej prywatną częścią tego domu, i bym starał się tej prywatności nie ograniczać. Ja nawet odsunąłem jeszcze bardziej od krawędzi otworu schodowego drzwi do łazienki. Pozdrawiam, Piotrek
  18. Yo, ... hmm, mniej więcej takiego rzędu się spodziewałem, różnica jakieś 20 tys PLN, obłędne to, nie obłędne, ale zakładając nawet, że eksploatacja Twojego systemu nie będzie kosztowała ani grosza, to wychodzi jakieś 10-15 lat na pokrycie tej różnicy! ( ... na razie mnie niestety nie stać ! ( Pozdro
  19. Yo, ... fajnie, wypaśnie! Na początku też o czymś w tym stylu myślałem, ale kasiorka, a właściwie brak jej nadmiaru zweryfikowała moje pomysły! Jakbym nie miał gazu, to pewnie kombinacje by szły w tym kierunku, ale póki sytuacja mnie nie zmusza, to takie bajery chyba ponad moje możliwości. ... a tak z ciekawości (o ile to nie tajemnica) możesz w przybliżeniu określić ile Cię to wszystko kosztowało? Pozdro, Piotrek
  20. Yo, Ja wybrałem jednofunkcyjny kocioł kondensacyjny z zamkniętą komorą spalania. A tak konkretnie, to De Dietrich'a, seria MCR 24 z zewnętrznym zasobnikiem 130 l. Moc tego to od 10 do 24 KW. Takie rozwiązanie polecił mi niezależny od żadnego producenta fachowiec-projektant. Niejako słuszność wyboru potwierdziły jeszcze ze 2 ekipy fachowców od instalacji CO, to myślę, że będzie dobrze! Podobno De Dietrich to wysoka pólka, a dość przystępny cenowo! No i dodatkowo kominek, bez płaszcza wodnego. Rozprowadzenie ciepłego powietrza będzie realizowane przez wentylację mechaniczną z rekuperatorem. Pozdro,
  21. Yo, .. fakt z płytą nad tarasem, to najmniejszy problem, bo po prostu spód tej płyty szaluje się 10 cm niżej górnej krawędzi wieńca, i po kłopocie. Z płytą nad wejściem też właściwie wielkiego problemu nie ma, tylko trzeba sprytnie zrobić skrzyneczkę która jakby wisi 10 cm nad dolną płaszczyzną stropu, a spód płyty normalnie zaszalować z płaszczyzną stropu no i to właściwie tyle. fakt, tam idą tylko dwie belki terriva, ale pustaki są porozkładane zarówno pomiędzy nimi, jak i między belkami a podciągami!! Te "zewnętrzne" pustaki jedną stroną opierają się o belki terrivy, a drugą jakby "wchodzą" w podciągi (P-5 i P-3). Tu też trzeba sprytnie pokombinować z wysokościami szalunku dolnego, żeby pustaki się miały na czym oprzeć i żeby były w jednej płaszczyźnie z pozostałymi! .. starałem się, żeby to było te 3 cm, ale to nie apteka, i miejscami na pewno było ciut więcej! To zresztą "widać" dopiero teraz, jak firma od posadzek przyjechała ponanosić poziomy, to się okazało, że różnice w grubości stropu dochodzą do 2 cm! A tak na marginesie, to chyba najtrudniejszym elementem przy terrivie w Andromedce, to jest wieniec W-1* na uskoku. Tam jest dość duża rozpiętość, i trzeba naprawdę dobrze umocować tą "wiszącą" część szalunku! U mnie podczas lania ta część po prostu pękła, i przez to ekipa miała dodatkową robotę! ... no, i lanie trzeba zacząć od części nadgarażowej, a właściwie od tej części przy uskoku, żeby dół nieco związał zanim zacznie się lać tą wyższą część! Pozdrawiam, Piotrek
  22. Yo, stempli miałem coś koło 200! A średnica, to tak jakoś średnio 8-10cm. Z tym, że belek stropu nie opierałem bezpośrednio na stemplach, tylko pod belki dawałem poprzeczne do nich krawędziaki 12x12 cm, o długości coś koło 2.5m. W ten sposób stempli poszło mi chyba ciut mniej. Bo tak de facto to 3 stemple podpierały 5 belek! No, a przede wszystkim dużo mniej roboty z ustawianiem (i poziomowaniem) tego całego bałaganu! Pozdrawiam,
  23. Yo, generalnie to zdaje się, że jest tak jak mówi ROCKWOOL, czyli, że nie ma teoretycznie potrzeby stosowania folii na całej powierzchni. Z tym, że 99% ocieplaczy rozpina ją wszędzie, a to głównie ze względów tak zwanych praktycznych, a mianowicie po to, żeby ten żółty (za przeproszeniem) syf nie leciał na głowę podczas montowania stelaży, płyt itp!! !! Ja na ten przykład też dałem wszędzie! A tak na marginesie, to podziwiam ludzi grzebiących się w wełnie, toż przecież to można zwariować od tego co się unosi w powietrzu, a oczywiście nie widziałem żeby któryś nosił maskę!! Pozdrowaski
  24. Witam, u mnie na operacje wykonania stropu terriva w Andromedzie II poszło dokładnie 20 m3 betonu!! Lałem z gruchy (z pompą) wszystko za jednym razem, czyli słupy, podciągi, wieńce, strop i płyty! Tyle, że u mnie nie ma balkonu, to pewnie jakby ciut mniej mi poszło! Pozdrawiam
  25. Yo, ... z tego co mi wiadomo, to wełna 18 ma (a właściwie powinna mieć) tyle właśnie po rozprężeniu, teoretycznie nie powinna więc nic wybrzuszać. Całą filozofię ocieplania poddasza to mi klarował pacjent od producenta wełny. Rzeczywiście, daje się wełnę ciut cieńszą niż grubość krokwi, ale wcale nie po to żeby się nie wybrzuszało. Pod dachówkami są łaty i kontrłaty, więc raczej nie ma szans na takie wybrzuszenie folii, żeby w ogóle nie było tam powietrza. Tu bardziej chodzi o to (według producenta wełny), żeby folia(membrana) była wentylowana od spodu,czyli pomiędzy folią a wełną, bo tam ew mogą powstawać skropliny, które "zbrylają" wełnę. Z tym, że przy zastosowaniu membrany o wysokim współczynniku paroprzepuszczalności (ponad 1200) dopuszcza się, żeby wełna dotykała tej membrany, i nie powinno być z tym problemu! Tak więc, o tym czy w krokwiach 18 cm, może być 18 cm wełny, to de facto decyduje typ zastosowanej folii! Jak mówią, strzeżonego Pan Bóg strzeże, wiec ja, pomimo zastosowania membrany o współczynniku 3000 dałem między krokwie wełnę "tylko" 15 cm , a 10 cm wpakowałem w stelaż poza krokwiami! Pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...