Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przemi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    251
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez przemi

  1. przemi

    Rury do GWC

    Zgodzę się z Tobą w 100% co do ceny rurek do GWC i co do p.2 im niżej tym lepiej. Co zaś się tyczy głupot, to wszystko zależy z jakim gruntem mamy do czynienia, jeśli ktoś ma wysokie wody gruntowe sięgające ławy to może być problem, a mianowicie jeśli kopiesz dziurę na rurki, a nie wykopiesz tego przecież o szerokości 20cm tylko znaaaacznie szerzej i robisz przejście pod ławą, to naruszasz spoistość gruntu. Jeśli wody są wysoko, to będą spod ław przenikać do stref o mniejszej spoistości gruntu - czyli na całą długość i szerokość dziury wykopanej pod ułożenie GWC, a wraz z tą wodą migrują cząstki gruntu - iły, glina itp. W efekcie za kilka czy kilkanaście lat - a domu nie budujemy na 2 lata mamy piękne rozluźnienie spoistości gruntu na całkiem nie małym odcinku fundamentu i to juz może być niebezpieczne. To podobnie jakby ktoś ułożył odwodnienie zaraz przy fundamencie, a poniżej ławy - wymycie podparcia ław 100% - co w efekcie - trochę wyobraźni.
  2. Rozumie, że obwody oświetlenia łazienek muszą być na oddzielnych kabelkach prowadzonych ze skrzynki? Budując chałupę starałem się dbać o ograniczenie przyszłych kosztów związanych z jej funkcjonowaniem - dobre ocieplenie dachu, 15cm styropianu, rekuperator, kocioł kondensacyjny, ale ta cyrkulacja mnie się jakoś zapodziała na etapie budowy. Mam teraz pompę włączoną do sterownika czasowego - jeśli chodzi o powtarzalne czynności np. rano przed wyjściem do pracy zawsze o tej samej porze to jest OK, ale na tym jego funkcjonalność się kończy niestety. A moją lepsza połowa chciała by mieć ciepłą wodę w kranie non-stop, a że Czorcica pracuje tak, że potrafi całymi dniami być w domu i wtedy szokda gadać bo albo mam awanturę, że znowu zimna woda i po cholerę się budować jak komfort do bani albo piec mi się włącza kilka razy dziennie przy chodzącej cyrkulacji żeby uzupełnić baniak - i tak źle i tak niedobrze . Wymyśliłem już, że kupie takie kontakty sterowane na pilocika i powieszę jej go w kuchni przy zlewie - coś ma zamiar robić będzie włączać - ale jak się znam na kobitach, to na pewno będzie zapominać wyłączać, tak źle i tak do bani .
  3. Miałem taki sam plan nawet rurę mam w ścianie i w skosie sufitu wyprowadzoną na strych do reku, a drugi koniec jest w piwnicy i czeka ewentualnie na swój dalszy ciąg, ale mam wodę b. płytko o odpuściłem. A teraz się zastanawiam czy ma sens, co faktycznie można osiągnąć więcej? Być może przy wyraźnie niższych temperaturach było by to uzasadnione. Jak będzie zimniej to jeszcze będę robił pomiary to się podzielę wynikami.
  4. Nie mam GWC choć był w planie ale warunki gruntowe nie są zbyt sprzyjające, tak że te dane to osiągnięcia samego reku.
  5. Jako że mam renoventa tego mniejszego i właśnie dokonałem pomiarów temp. z domu ciągnie powietrze jak pokazuje jego wbudowany termometr o temp. 17C przez nawiew w salonie daje powietrzem o temp. 15,9C przy wydajności 100m3/h. Na zewnątrz temp 0C i taką temp. pokazuje jego termometr jako temp. zasysanego powietrza. To chyba nie jest źle .
  6. Po co takie moce, piec pracuje najbardizej ekonomicznie gdy idzie z mocą zbliżoną do max. największe straty to tkzw. straty kotłowe czyli na rozruch. Wynika z tego, że lepiej aby mniejszej mocy piec chodzł dłużej niż wielkiej mocy włączał się często - oczywiście ważne sa proporcje jednego do drugiego Ja osobiście mam kocioł 12,5kW który ogrzewa dom 120m2 pu i CWU oczywiście zasobnik. Nawet przy przy mrozach ok 20C jakie były chyba ze 3 razy tej zimy dawał sobie spokojnie radę nigdy nie grzejąc wody do max temp. tak, że miał jeszcze spory nadmiar mocy.
  7. Rany boskie co Ty chcesz ogrzewać i do jakiej temp. że potrzebujesz taki piec ?
  8. Czy te nagrzewnice, które ma Piczman i chce mie Pigeon mają juz odprowadzenie skroplin zrobione przez producenta nagrzewnicy, czy będziecie to jeszcze dorabiać. Cały czas również myślę o wpięciu takiego cusia do swojego reku. Mam na działce studnię, która zbiera mi wodę z drenażu ma ze 3,5m i ta ksobie dumam coby tam wpiżyć wężownicę, a jej drugi koniec do nagrzewnicy, w lecie parę stopni pewnie by się udało schłodzić a w zimie zyskać.
  9. Musisz mieć policzone zapotrzebowanie na ciepło żeby określić jaki Ci starczy. Ja mam dom 120m2 i ten 12,5kW jest aż za dość, ale mam też go ocieplonego 15cm styropianu frezowanego na zakładkę kładzionego i rekuperator który pozwala dawać do domu świeże powietrze w tem. około 18C przy 0C na zewnątrz. Zresztą z tego co się orientuję, to kluczowym dla doboru pieca jest jak będziesz przygotowywać CWU i jaki jej wydatek jest Ci niezbędny - to potrzebuje więcej mocy niż ogrzanie domu.
  10. Znalazłem coś takiego: "Para wodna pochodząca z wewnętrznych źródeł wilgoci rozcieńczana jest przez doprowadzane świeże powietrze zewnętrzne. Im większa jest ilość doprowadzanego powietrza zewnętrznego, tym niższa jest względna wilgotność powietrza występująca w pomieszczeniu. Wspomniany efekt rozcieńczania jest szczególnie wyraźny zimą, ponieważ zimne powietrze zewnętrzne zawiera bardzo małe ilości pary wodnej (np. w temp. -5°C przy wilg. wzgl. 90% tylko około 3g pary na metr sześcienny powietrza). Jeśli powietrze to doprowadzone zostaje do pomieszczenia, gdzie jest ono ostatecznie podgrzewane do 20°C, to wówczas jego względna wilgotność wynosi jedynie 17,6% - dopóty, dopóki do powietrza w pomieszczeniu nie zostanie wprowadzona żadna dodatkowa ilość wilgoci ze źródeł wewnętrznych. W przypadku zwykle występujących w gospodarstwie domowym źródeł wilgoci (330 g/h - przeciętnie) oraz "normowej" wentylacji (przykładowo 120 mł/h - zgodnie z niemiecką normą DIN 1946) wilgotność względna powietrza wewnętrznego osiąga poziom 33,5%. Jest to wielkość zazwyczaj jeszcze komfortowa, o ile powietrze jest dostatecznie czyste (zawierające mało kurzu).
  11. Nie mam kominka z płaszczem wodnym miałem montować ale odstąpiłem od pomysły z kilku przyczyn. Wg mnie musisz mieć UPS do podtrzymania pompy aby zapewniła obieg wody w kominku jeśli pada napięcie - to jest tajwiększe niebezpieczeństwo chyba tego kominka. Nie robiłem twojej instalacji ale z tego co widać na zdjęciach, to wydaje mi się że zamknąłeś dopływa wody do płaszcza kominka, po mojemu palenie w kominku bez wody w płaszczu i tym samym bez odbioru ciepła z płaszcza, a powietrza nie ogrzewa bo jego zadaniem jest ogrzać wode może doprowadzić do jego odkształcenia, przepalenia, puszczenia spawów itp. itd. ja bym w nim nie palił.
  12. A więc wentylatory nie doprowadzą Cię do szału, bo w przypadku ich pracy przy normalnej użytkowej wymianie powietrza ich nie słychać, zresztą przy maksymalnej ich też nie słychać a słychać przepływające powietrze, ale tak jak mówię, jesli chodzą na wymianie do 180-190m3/h szumy są niesłyszalne w trakcie normalnej dziennej egzystencji, na noc mam ustawioną wymianę ok 90m/h i w warunkach nocnych przepływ jest niesłyszalny. Ale drugie ważniejsze znacznie ważniejsze JEŚLI W DOMU PLANUJESZ KOMINEK, NIE WOLNO CI ZROBIĆ TYCH NASAD KOMINOWYCH Przepis mówi, że albo grawitacyjna, albo mechaniczna ale jedynie NAWIEWNO-WYWIEWNA[/b]
  13. O ile dobrze pamiętam ograniczeniem jest jeszcze w rzucie poziomym odległość od okna wynosząca conajmniej 1 czy 1,5m. Mam taki kociołek kondensat eco-tec Viessmana o mocy 12,5kW i ogrzewa cały domek i wodę w sposób perfekcyjny i oszczędny. Rura przez ścianę z pomieszczenia gospodarczego na zewnątrz.
  14. mój psiak i początki mojej winniczki http://images46.fotosik.pl/61/e5e0d11693382a83m.jpg szronik brrr zimno http://images40.fotosik.pl/57/1362f6b8668972b3m.jpg
  15. mój psiak i początki mojej winniczki http://images46.fotosik.pl/61/e5e0d11693382a83m.jpg szronik brrr zimno http://images40.fotosik.pl/57/1362f6b8668972b3m.jpg
  16. No to i ja dołączam do wioskowych ludków My z żoną tak etapami, najpierw z samego centrum Krakowa do Wieliczki - dla nas z dziada pradziada krakusów to już był koniec świata. Tam przystanek 7-dmio letni i teraz zupełna wiocha. Moja 9 letnia córa wrzeszczała tata patrz żywa krowa !!!!. Obawialiśmy się jak się mała zaaklimatyzuje ale jest OK. Jak po mieszkaniu już tak ze 3 miesiące pojechalismy do Krakowa, akurat przechodziliśmy obok starych włości to mała nadziwić się nie mogła że można tu mieszkać, padło pytanie a gdzie ja się tu na polu bawiłam? - odpowiedź nigdzie, siedziałaś w większości na balkonie. A ten smród z bram kamienic brrrrrr. A teraz
  17. No to i ja dołączam do wioskowych ludków My z żoną tak etapami, najpierw z samego centrum Krakowa do Wieliczki - dla nas z dziada pradziada krakusów to już był koniec świata. Tam przystanek 7-dmio letni i teraz zupełna wiocha. Moja 9 letnia córa wrzeszczała tata patrz żywa krowa !!!!. Obawialiśmy się jak się mała zaaklimatyzuje ale jest OK. Jak po mieszkaniu już tak ze 3 miesiące pojechalismy do Krakowa, akurat przechodziliśmy obok starych włości to mała nadziwić się nie mogła że można tu mieszkać, padło pytanie a gdzie ja się tu na polu bawiłam? - odpowiedź nigdzie, siedziałaś w większości na balkonie. A ten smród z bram kamienic brrrrrr. A teraz
  18. No to nieźle, ja z brinkiem zapłaciłem 50% Twojej niższej wyceny. Ten anemostat nawiewny w pokoju otwierany siłownikiem to ma działać tak, że jak jest zamknięty to przez pozostałe jest większy przepływ, a jak otwarty to on przejmuje na siebie trochę i przez pozostałe daje mniejszym szwungiem? Szczerze mówiąc to nie wiem jak duży masz salon, a;e wydaje mi się, że i tak powinieneś tam dać dwa nawiewniki działające "normalnie". Ja z przyczyn technicznych mam 1 nawiewnik w salonie i jedynie jak na razie dużo osób to było jedynie na świętach i miałem ustawioną wymianę na poziomie średnim i było zupełnie OK. Nie wydaje mi się ze względów użytkowych na uzasadnione takie komplikowanie i podrażanie instalacji, ale to jedynie moja opinia użytkownika
  19. I to jest sedno rzeczy, oczywiście że grawitacyjną można doskonale wentylować dom, ino ciut mniej komfortowo niż mechaniczną, a sporo mniej niż mechaniczną z odzyskiem ciepła.
  20. Nie mam podłączonego po prostu sobie wisi w kuchni jako mebel
  21. Ja nikomu nic nie wciskam, jestem od tego daleki, ale jak pisałem 40 lat żyłem w mieszkaniach i domach z went. graw. a teraz mam mechaniczną i jestem jej zwolennikiem, a dlaczego - to przedstawiam w argumentach moich wypowiedzi. Nie jesteśmy tu od wciskania czegokolwiek komukolwiek, a do przedstawienia swojej wiedzy i opinii.
  22. Za każdym zatruciem tlenkiem węgla stoi brak odpowiedniej ilości powietrza w którym jest tlen, aby doszło do spalania zupełnego, kiedy to powstanie CO2 a nie trujące CO. Dom wyposażony w mechaniczną jest pozbawiony wady niedostarczenia powietrza, przy stosowaniu grawitacyjnej . . . . .
  23. Do went. grawitacyjnej należy uwzględnić również zastosowanie takich nasad. Tylko, że trochę to również kosztuje (ok. 2,5tys zł). Czy ktoś to ma? Jak się sprawdza? Z takich nasad jest również Fenko f. Uniwersal za 700zł. http://www.maxair.pl/index.php?symbol=p.htm&k=19&s=46&id=185 http://www.fenko.pl/ Wielkie G przyjdzie Ci z tych nasad, jak do domu nie dostarczysz odpowiedniej ilości powietrza. Żeby z pudełka coś wyciągnąć nie powodując podciśnienia zgniatającego ściany do wenątrz to trzeba jaką dziurką, większą albo mniejszą cuś tam wpuścić. A jak z tym wpuszczaniem jest to ujął to Adam. Rozglądnijcie się wokoło siebie jak wyglądają kratki wentylacyjne w przeciętnym mieszkaniu?? ile okien jest otwartych w chłodne dni? Went mech pozbawiona jest tych wad, bo jest sterowalna !!!!
  24. Wiesz zapewne, że już wielką rzeczą jest wiedzieć, że mało się wie w danym temacie, bo w przeciwieństwie do Ciebie są tacy co to nic nie wiedzą, a wydaje im się że wiedzą wszystko. POruszasz jako kolejna osoba problem wentylacji domu, jej prawidłowość jest wprost proporcjonalna do komfortu z przebywania w jego wnętrzu. Proponuję, abyś zapoznała się z takimi wątkami jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś, tam znajdziesz odpowiedzi na nurtujące Cie pytania, albo dopiero po lekturze będziesz miała mętlik . http://forum.muratordom.pl/rekuperator,t2602-1380.htm http://forum.muratordom.pl/kto-nie-ma-rekuperatora-i-mu-sie-zyje-dobrze,t24529.htm miłej lektury choć nocka krótka )
  25. przemi

    Rury do GWC

    Tokaś Montujesz rekuperator, czy jedynie GWC? Co do przejścia przez fundament, to ja bym jeśli już kopać pod ławą, to głęboko, lepiej żeby się miała ona na czym opierać, a nie wisieć w powietrzu, bo czym się może skończyć takie zabranie jej podparcia to nie muszę chyba tłumaczyć . Ja osobiście wszedł bym przez ścianę fundamentową, ocieplając rurę od góry tam gdzie już nie ma wystarczającej ilości ziemi kładąc styropian.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...