kret

sasiad miał zalany fundament ogrodzenia i słupki metalowe w momencie zaczynania mojej budowy, problem w tym jak się później okazało że jego ogrodzenie wchodzi na moją działkę około 30 cm (nie stoi nawet w granicy) jako że graniczę z nim tylko na odcinku 4m , reszta długości jest z innym sąsiadem z którym dogadałem się stawić płot w "w granicy" prosiłem o "przesunięcie" odcinka z mojej działki - nie chcę mieć płotu z uskokami sąsiad zgodził się i pół roku temu powiedział że płot przesunie ale do tej pory tego nie zrobił a ostatnio nawet założył na tym kawałku siatkę !? jak sytuacja wygląda prawnie ? może czeka aż się "zalegalizuje" ? jest jakiś okres jak tego nie zgłoszę to stanie się to legalne ? nie chciałem wojny z sąsiadem to nic nigdzie nie zgłaszałem myslełem jak przesunie to przesunie a tu nic nie robi ... co radzicie zrobić w tej sytuacji ??

czyli nikt jednak nie ma idealnej ściany ? jeśli tak to chyba rzeczywiście odpuszczę ... ale swoją drogą rzeczywiście nie zauważacie tych "cieni" ? problemu by nie było gdyby każde pomieszczenie było całkiem oddzielone - wtedy nie ma "perspektywy" - a tak jak stanę przy wejściu (mam otwartą przestrzen jako parter) i spojrzę prosto na salon z odległości ok. 8-10m widać wszystko, szczególnie na suficie ... światło odbija się różnymi kątami ... te "świecące plamy" ... a jak się stanie już w samym salonie to nie widać nic... i jak to wytłumaczyć żonie ??

co do gruntów - były próby różne, przeważnie specjalne grunty pod konkretne farby - tikkurila, caparol, oikos - ostatnio jednak gruntuję rozcieńczonym dekoralem (białym) i to chyba wychodzi najlepiej; efekt dobrej powierzchni stojąc naprzeciwko już jakiś czas temu osiągnałem - teraz zmierzam do idelanej powierzchni patrząc pod różnymi kątami i tego już nie mogę osiągnąć ...

no właśnie - pytanie jak w temacie - może z pozoru trochę nienormalne , ale ja dotąd dobrze pomalowanej ściany nie widziałem i może ktoś z szanownych forumowiczów zechce sprawdzić i się wypowiedzieć bo ja już tracę cierpliwość ! rzecz jest prosta - dotyczy tylko ścian z gładzią gipsową zatartą na lustro, bez rzadnych rys (ze ścianą z tynkiem cem-wap nie ma problemu, łatwo jest dobrze ja pomalować), test : - należy wzdłuż linii ściany mieć żródło światła - najlepiej okno, w nocy może być taki 500W halogen - stajemy po przeciwnej stronie ściany na wprost źródła światła i przykładając głowę do ściany ma być idealnie JEDNOKOLOROWA powierzchnia bez miejsc jakby "świecących", odbijających światło - nazywam to plamami chociaż gdy staniemy naprzeciw ściany jest ona idealna ja takiej ściany jeszcze nie widziałem - moi malarze także - więc zastanawiam się czy szukać dalej czy "tak musi być", ale łatwo sie nie poddam (malowałem sam, robił to teść, 3 malarzy, były wałki, pędzle, teraz natrysk, kilkanaście rodzaji farb) proszę o Wasze spostrzeżenia

no problem będzie bo maluję teraz a schody będą za 3 tygodnie i wtedy będą lakierowane - czyli jednak coś może sie stać z farbami ściennymi ??

czyli jak rozumiem są lakiery od których farbie nic nie będzie ? jakie polecacie - które najlepsze ? najwytrzymalsze na ścieranie (malowany będzie dąb)?

wczoraj stolarz który będzie robił schody poinformował mnie że mógłbym się wstrzymać z malowaniem ścian i sufitów wewnątrz gdyż lakier z tych schodów schnąc może powodować plamy na farbie ?? trochę mnie to zirytowało (pomalowałem już prawie wszystko...) - czy spotkaliście się z takimi przypadkami, czy są może lakieś lakiery "bezpieczne" ?? czy może gościu ma rację ??

jestem na etapie wykończeniówki i moim zdaniem ceny robocizny są trochę zawyżone - ja bym tyle nie zapłacił , podam ci stawki jakie wyłuskałem z kieszeni, ale zaznaczam że wszystko było bez faktury co zmienia postać rzeczy : ocieplenie poddasza - robocizna 30 zł - ale zwróć uwagę na materiał - u ciebie wychodzi 44 zł i za te pieniądze nie da się "poludzku" ocieplić poddasza - sama wełna min. 25cm + 5 w poprzek - 30zł,dobra folia - 3zł płyta gips 6 zł, a gdzie profile, wkręty, szpachla, podkład, gładź ? zwróć na to uwagę - materiał najważniejszy - i niech szpachlują całą płytę nie tylko łączenia - będzie widać po farbie pod światło ! ocieplenie elewacji styropianem + tynk - robota 25 zł (2 warstwy styropianu na mijankę, siatka, tynk), materiał nie pamiętam malowanie ścian - 3-4 zł - ale to wbrew pozorom nie jest proste jeśli jest sie wymagającym jak np. ja - miałem 3 malarzy, malowałem też sam, wszystkie techniki (włącznie z natryskiem) różne farby i wraz nie jestem do końca zadowolony - gdyby ktoś mnie zapewnił że będzie ideał dał bym spokojnie te 6 zł panele - biorą 10 zł ale ja bym za tak prostą robotę nic nie dał - układałem sam montaz drzwi wewn. ościeznica regulowana - biorą 50 zł ale to także jest za proste żeby płacić ułożenie płytek - od 20 do 25 zł/m2 + "wynalazki" ekstra np. kabina, geberity itp. gdyby rachunek to trzebaby pewnie dodać Vat

podnoszę temat ze względu na czas który mnie goni; odpada już raczej Tywent; został Dospel Economic 120 + RC300 - posiada ktoś ? jakieś opinie ? bo muszę w najbliższym czasie się decydować - cena jest jeszcze atrakcyjniejsza niż była i nie wiem co robić

nie pokryje napewno - miałem tak samo u mnie zaciągali jeszcze raz acryl-putzem gotowym z wiaderka (jest gładszy niż ten z worka) i jechali papierem 180 i na koniec 240 najlepiej umów się z fachmanami że po 1 warstqwei farby (gruncie) przychodzą i naprawiają ryski których nie zauważyli i dopiero dostają resztę kasy - inaczej nie da rady, zawsze coś "przeoczą"

mam zamiar zakupić w najbliższym czasie reku (instalację już mam) i zastanawiam się co wybrać dom o pow. użytkowej 150m2 myślę o Dospel Economic 120 + sterownik RC 300 (mogę mieć razem za 2800 zł) albo Tywent ZWC-2 (2000zł u producenta) ale o tej firmie krążą złe opinie... ktoś może uzytkuje któryś z wymienionych reku ? może jakieś doświadczenia ? co innego ewentualnie można kupić za rozsądne pieniądze

niedaleko mojej budowy około miesiąca temu zaczęła się nowa, ale za to jaka jeżeli temu domowi nic się nie stanie to wszystkie normy budowlane nie mają racji bytu - "budowlańcy" nie zalali ław w ogóle - lali od razu sciany fundamentowe, bez izolacji poziomej oczywiście - wylewali je po kawałku - po odcinku aby zaoszczędzić desek na szalunki - do zaprawy dodali ogółem ze 2 wywrotki kamieni - zbrojenia nie było żadnego - cały fundament wylewali kawałkami około 2 tygodni - następnie od razu nie czekając go zasypali - oczywiście bez izolacji pionowej i zaczeli stawić ściany - nadproża zaszalowane i murowane z pustaków bez zbrojenia (jedno juz odpadło po rozszalowaniu), stawiali na desce szalunku - teraz zalewają strop - co prawda już ze zbrojeniem ale po jednym pomieszczeniu nie wiem co będzie dalej, ale moim zdaniem to nie powinno "stać", coś musi się rozpier.... czy ktoś widział coś podobnego - bo może tylko ja uważam że jest nie tak...

u mnie przy 2 osobach na cwu idzie 20l oleju na miesiąc czyli ok 45 zł/m-c cyrkulacja włączona od 7-9 i 17-24 (wtedy jesteśmy w domu i jest potrzebna) , na te godziny nastawione także zapotrzebowanie na wodę (45st) - z doświadczenia wiem, że przy curkulacji ustawionej non stop od 7 do 24 szło miesięcznie około 10% więcej oleju (rurki Hepworth w izolacji z pianki) -pompka cyrkulacyjna oczywiście nie pracuje non stop - ustawiona w programatorze 6 cykli na godzinę po 5 minut każdy czyli wychodzi 30min na godzinę "zapotrzebowania na cyrkulację" i jest OK - zużycie dzienne ok 200l wody

instalacje kładłem w zeszłym roku (materiały kupione na 7% Vat) , dom 150m2 + 26 m2 garaż : ogrzewanie olejowe (grzejniki + podłogówka) całość razem z piecem + woda użytkowa (bez przyłączy) same materiały (robocizna w całości własna) - 24500 zł elektryka (w gwiazdę, pod "inteligentne" sterowanie ), alarm, TV-SAT,LAN, domofon, nagłośnienie + TV itp. - 15400 - także same materiały (robocizna własna) , ale brakuje jeszcze około 7-8 tys na materiały (nieskończone) centralny odkurzacz - rurki ok. 600 zł kanalizacja wewnętrzna - materiały ok. 1000 zł przyłącze wodno-kanalizacyjne - 4600 zł tyle co pamiętam "od ręki"

... normalność w dotyku powoduje u mnie niepewność co do stanu ściany po jej kilkakrotnym szorowaniu ... gumowata sprawia wrażenie wręcz "pancernej" i nie ma strachu że coś się wytrze , uszkodzi ... ale to oczywiście tylko moje subiektywne wrażenia

informuję iż został pomalowany jeden pokój farbą Oikos sam zrobiłem tylko grunt i część sufitu - szlag mnie trafiał i wynająłem malarza; było znać cienie, o których pisałem wcześniej malarz powiedział że to normalne na tym etapie - malowałem od razu po gruncie - a on "pojechał" po gruncie 2x dekoralem i dopiero 2x oikosem - efekt - żadnych plam, idealna powierzchnia, fajny "matt", chociaż ślady po wałku są, ale już je akceptuję - "skórka pomarańczy" wydajność też się zgadza - z 1l ok 15m2 ścian (przy dwukrotnym malowaniu) łatwość malowania potwierdził także malarz; czyli podsumowując wizualnie jest to bardzo dobra farba - ale ... moim zdaniem nie warta aż takiej ceny bo "namacalnie" tikkurila bije ją na głowę - jest w dotyku mocna i gumowa "czuć" jakby ściana była opleciona gumą, powłoka wydaje się odporna na szorowanie szczotami i inne kataklizmy domowe a w oikosie ściana jest "normalna" w dotyku i tylko to mnie trochę rozczarowało, nie czuć tej "gumowatości", ale ogólnie jest OK

wydajność po rozcieńczeniu oczywiście

Leszku - właśnie dlatego kupiłem Oikosa (za radą Wojtka) że jest to chyba jedyna farba akrylowa rozcienczalna wodą (koncentrat) i pewnie dlatego tak się dobrze nią maluje co do malowania to ja zrozumiałem to tak, że nanoszę farbę tylko po przekątnych a ruchami poziomymi rozprowadzam i pionowymi dodatkowo wygładzam całość, ale niech się wypowie fachowiec - Wojtek

trochę to trwało (mam 180 km do najbliższego punktu sprzedaży tego ustrojstwa) ale kupiłem wreszcie farby Oikosa (na razie na jeden pokój, na próbę ) i wczoraj pomalowałem gruntem - zgodnie ze wskazówkami wyżej na 50 m2 poszło mi tylko 0,6 l crilluxa - rozrobiłem zgodnie ze wskazówkami 1:8 (przy gipsie) teraz wrażenia : na razie sam grunt ale widzę że odpowiednie temu grunty tikkurili, duluxa, dekorala itp. można sobie włożyć .... głęboko - maluje się tym idealnie łatwo, rozprowadza się super, nie ma żadnych zacieków itp., zobaczymy jak wyjdzie efekt ostateczny po farbie oczywiście zdam relację

ja kazałem całe te ścianki obrabiać płytą g-k (na tynk) i dopiero po nich robione były "skosy" które opierały się już na g-k a nie na murłatach bądź "powietrzu"

Wielkie dzięki - szczególnie dla Zbycha - to mi wsytarczy żeby dokonać dzieła

kurczę - byłem w castoramie a nawet nie pomyslełem że mogą tam mieć coś takiego i nie szukałem

mam zamiar zamontować barierki do schodów wewnętrznych ze stali nierdzewnej - skąd wziąć elementy ? gdzie to kupić ? - nie biorę pod uwagę firm sprzedających z "usługą montażu" za "jedyne 800zł mb" - potrzebuję możliwości zakupu samych elementów

domyślam się ... ale to tak jak z dachem - kultura wyglądu bierze górę nad ekonomicznym myśleniem - to żona zmieniła koncepcję z prostokątnej na owalną

ok już się doinformowałem robię także z dykty