Haynauer

nie wiem za jaki okres podajesz te dane, ale nie jest mozliwe, żeby - licząc okres od pierwszej podwyzki stóp do teraz - oprocentowanie w mbanku zwiększyło się tylko o 1,75%... To by znaczyło, że niektórzy mają kredyt na 6,75% a jeszcze niedawno WIBOR3M był 6,9 a banki, a zwłaszcza te należące do BRE nie sa instytucjami charytatywnymi...

a ja mam ratę 15-go każdego miesiaca i w przypadku podwyzki stóp zarząd skrupulatnie i niezwłocznie podwyższał mi oprocentowanie od 16-go...

Musiałbym spojrzeć czy RPP zbiera się co miesiąc tego samego dnia... Ale tylko gdy była podwyżka stóp referencyjnych przez RPP od zapłaty kolejnej raty obowiązywało już podwyższone oprocentowanie, zarząd miał czas aby się zebrać i uchwalić co trzeba do dojenia... W listopadzie była obnizka i g...o... Oto dane !

No widzisz, jakbyś potrafił czytać to bys wiedział, że kredyt mam w PLN... Ech...

mógłbyś to wyjaśnić, bo chyba nie wiesz o czym piszesz Czyli mamy rozumieć, że WIBOR3M zleciał z 6,9 na 6,48 bo miał taki kaprys...

myślisz, że ten bank jest wyjątkiem? że w innych analitycy kredytowi siedzą w okienkach i przyjmują wnioski? że dostaniesz numer telefonu do analityka? powodzenia. właściwie na każdy bank znajdziesz na tym forum tego typu historyjkę, że ktoś czegoś nie przesłał, nie wydał, zgubił i opóźnił o kilka miesięcy. to się zdarza. może nawet zbyt często, ale niestety wszędzie. Wiesz, podawanie tu przykładów, że w PKO BP, czy BGŻ też coś nie tak było nie uwazam za argument... Multibank reklamuje się jako... "Bank dla wymagających"... Niestety za tym sloganem nie idzie w parze jakość usług... Jesli oni myslą, że jak postawią kogoś po studiach jako ciecia witajacego w drzwiach albo że można usiąść w osobnej VIP salce, którą ignoruję, za spełnienie potrzeb wymagających, to jest to co najmniej smieszne... A prawda jest taka, że w oddziale nawet dyrektor oddziału jest figurantem, który w umowach nie może zmienić słówka i tylko jest pionkiem nadzorującym inne pioneczki przesyłające dokumenty do centrali w łodzi...

Mozna jakiegos linka do tych żarówek 5W..? Bo wydaje mi się, że najmniejsza moc to 10W, ale może sie mylę...

Tylko potwierdza to moje słowa o sposobie działania banku na zasadzie: - w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali; - w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../...

Tak. Zdawałem sobie sprawę. Ale tylko z tego, że jest to zapis nieprecyzyjny, a więc mało korzystny, a zresztą, co ma rentowność obligacji do oprocentowania mojego kredytu...????? Te jak pewnie wiesz, a raczej nie wiesz, są notowane na giełdzie i niech np. JP Morgan, Lehmann Bros, czy inni pejsaci zaczną spekulację na nich to rentowność ich może się bujać diametralnie... I tego się obawiałem... Nie zdawałem sobie natomiast sprawy, że zarząd banku Multibank będzie w tak ordynarny sposób manipulował zmianami oprocentowania... jak podwyżka stóp, to momentalne podniesienie oprocentowania, a jak obniżka to klapy na oczy i uszy i pocałujcie nas w dupę...

Jesli miałbym oprocentowanie na bazie "LIBOR + marża" to musieliby obnizyć... Niestety mam kredyt z pierwszej połowy 2006 r., gdzie oprocentowanie zalezy od wyżej opisanych czynników i jest zmieniane decyzją zarządu... I tak jak zarząd był gorliwy i działał bez zwłoki przy podwyższaniu oprocentowania taak teraz się wypiął na takich klientów jak ja i ma nas w dupie... No i jak to nazwać, jak nie lichwa i złodziejstwo..??

Chciałem tym wątkiem podzielić się co do "uczciwości" banku Multibank będącego detaliczną częścią BRE Banku, który z kolei należy do Commerzbanku... Otóż mam nieprzyjemność posiadania w ww. banku kredytu hipotecznego zaciagnietego w 2006 r. W tamtym czasie bank ten w umowach kredytowych nie stosował popularnej dziś formuły oprocentowania "WIBOR3M lub LIBOR3M + marża" tylko stosował w umowach zapis, że oprocentowanie jest zmienne, a "Zmiana oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany co najmniej jednego z następujących parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego: - oprocentowania lokat międzybankowych (stawek WIBID/WIBOR); - rentowności bonów skarbowych, obligacji Skarbu państwa; - stopy oprocentowania kredytu lombardowego NBP; - stopy oprocentowania kredytu redyskontowego NBP; - stopy rezerwy obowiązkowej ustalanej przez NBP; - wskaźnika inflacji ogłaszanego przez GUS." Co prawda zdawałem sobie sprawę, że taki zapis nie jest korzystny dla mnie, ale nie miałem z różnych wzgledów innego wyboru i zdecydowałem sie na kredyt w Multibanku rozsądnie kalkulując, że przecież bank nie może tak ot sobie zmieniać oprocentowania, bo jednak zapisy w umowie ograniczają samowolę banku... Aha dodam jeszcze, że jestem, tak uważam, b. dobrym klientem banku /korzystram z większości produktów/ praktycznie od początku ich istnienia w Polsce... No i jak zaczęły się podwyżki stóp, zaczęto również podwyższać oprocentowanie mojego kredytu... Praktycznie brano pod uwagę jedynie podwyżki stóp dokonane przez NBP, w otrzymanych przeze mnie pisamch o podwyzkach bank pisał "...ze względu na dynamiczne podwyżki stóp referencyjnych..." Co ciekawe niekiedy jak była podwyżka o 0,25 p.p. bank podnosił oprocentowanie o 0,35 p.p., a robił to bardzo skrupulatnie, co posiedzenie RPP i podwyzka, no to siup i podwyzka oprocentowania... Ale myslałem nic to, przyjdą przecież lepsze czasy i wahadło sie odwróci... No i te czasy przyszły... W listopadzie była obniżka, teraz w grudniu szykuje się następna i to pewnie dużo głębsza, a bank nabrał wody w usta... Tak jak skrupulatnie i błyskawicznie po podwyżkach podwyższał oprocentowanie, tak teraz ma klientów w "głębokim poważaniu" i nie obniża oprocentowania... I jak nazwać takie zachowanie banku..? ZŁODZIEJSTWO CZYSTEJ WODY?? A najlepsze jest to, że praktycznie w tym banku z nikim nie można o tym porozmawiać. W placówkach siedzą pionki i figuranci, a decyzje podejmowane są w centarli w Łodzi przez "anali kredytowych", z którymi nie można się skontaktować i porozmawiać... Nóż się w kieszeni otwiera na taką organizację... Rozważam wniesienie skargi do KNF, ale obawiam się marnego efektu na zasadzie "urwa urwie, łba nie urwie"... Niemniej jednak ostrzegam wszystkich przed tym bankiem !!!

Sprzedam działki budowlane w Jaroszówce, 150 zł/m kw. Dla mieszkańców z wysiedlanych terenów 10% rabatu...

tutaj też jakoś nie ma pustyni... małe zdjątko z satelity... http://images28.fotosik.pl/183/e8296be1ab9b1c5f.jpg

1600h raczej na mapie nie da sie przedstawić... ale 1600 ha jak najbardziej... to kwadrat 4 km x 4km... zaiste, ciekawy związek przyczynowo-skutkowy... a może mylisz byłe NRD z niemcami..??? no tutaj to już bredzisz... porównaj gęstość zaludnienia niemiec i polski... znajdź mi w niemczech tereny niezurbanizowane poza wyzszymi partiami gór...

hoho... tylko rowerkami prosze przyjeżdżać na spotkanie, jak na prawdziwych "ekologów" przystało... a i bezstresowo będziecie mogli zatankować napojów "ekologicznych" na bazie ziemniaka, zyta, chmielu...

no sorry, ale to już było wałkowane na początku wątku. rozsądny człowiek nie kupuje działki na złozu, o którym wiadomo juz kilkadziesiat lat...

no ale przecież złoże jest w regionie legnicko-głogowskiego okręgu przemysłowego... to nie żaden park narodowy ani krajobrazowy... ile w polsce jest kamieniołomów, żwirowni i innych odkrywek..??? a jakby ruda miedzi wystepowała płycej..??? Co??? To wasz kghm miałby teraz takie odkrywki, że hohoho... a zreszta teraz odkrywki tak źle nie wyglądają... prorokom apokalipsy radzę zwrócić uwagę na zieleń, bo epatyuje się tutaj jakąś straszną wizją pustyni w przyszłosci... http://images30.fotosik.pl/183/5697e86ee52b74f2.jpg

Jakos sobie w niemczech ludzie mieszkają koło odkrywki i im to nie przeszkadza... czysciutko, spokojnie, wsdzystko zadbane, jak to u niemców... a u nas jakieś carbofobie, elektrofobie, apertofobie... ...no, ale głos poprzednika raczej z tych rozsądniejszych... http://images25.fotosik.pl/176/03d0095beec31da7.jpg

Własnie sobie patrze na mapę i teren od karczowisk do rzeszotar, od kochlic do miłogostowic to jakieś 3000 ha bez kompletnie żadnej infrastruktury... Nic tylko wjechać i ryć... Poczytaj może wczesniejsze posty i może odpowiedz na pytanie dlaczego w niemczech wydobywa się tyle węgla brunatnego..? I wciąż rozwija sie nowe pola wydobywcze..??? Przecież to taki bogaty kraj... maja tak rozwiniętą energetykę jadrową, maja takie wykorzystanie źródeł energii odnawialnej... Baaaa, mają sporo własnego gazu z Morza Północnego a i z rosją zyja duzo lepiej niż Polska...??? No czekam na odpowiedzi... Załączone wczesniej zdjęcia przenoszonego kosciółka pochodzą własnie z niemiec... z ubiegłego roku... i wysiedla sie też tam ludzi... a nieruchomosci kosztuja tam duzo wiecej niż w Polsce... i jakoś nie słychać o jakichś protestach... po prostu wyedukowane, obywatelskie społeczeństwo...

O tak... oto fragment... Przeciw zaangażowaniu Polski w projekt w Ignalinie jest Greenpeace Polska. - Ponad głowami obywateli polski rząd daje zielone światło dla inwestycji, w której utopione zostaną ogromne fundusze w niepewnej i niebezpiecznej technologii, podczas gdy istnieje realna i czysta alternatywa - mówi Magdalena Zowsik, koordynatorka kampanii Greenpeace Polska. Tylko wziąć kija i pogonić ten grinpic... w żarnowcu źle, na litwie źle... oszołomstwo i tyle...

no cóż merytorycznie jakos nikt nie chce dyskutować, to może i ja pofilozofuję.... zawsze mozna też rozpocząś restaurację postkomunistów... po dojsciu do władzy taki olin, kat czy minim może by załatwili w moskwie kontrakt na gaz za 100 USD za 1000 m3 na 100 lat... i wtedy mozna stawiać elektrownię na "błękitne paliwo"... a zagłebie miedziowe jak dobrze pamiętam zawsze było czerwone...

Cos tutaj kręcisz... Piszesz, że nachylkenie dachu to 40 stopni... Cotangens 40 stopni to 1,1918... Jesli więc okap ma mieć 1,1 m to krokiew za murłata bedzie mieć 1,1 x 1,1918 tj. 1,31 m... a nie żadne 1,60..... a takie wieszaki niekiedy stosuje się... ale nie w przypadku takim jak piszesz tylko np w przypadku półkrokwi przy wolim oku... czy przy krokiewkach naroznych... z kawalka krokwi wycina się trójkąt prostokątny z jednym kątem 40 stopni i tym się podpiera u góry... i nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma...

Takie sa niestety prawa demokracji... Rządzi i decyduje wiekszość, jakby rządzić miały poszczególne jednostki mielibysmy do czynienia z anarchią... Polacy chcą niezawodnych dostaw energii elektrycznej i jej niskiej ceny bo to oznacza dobrobyt gospodarczy... A czy jest ktos kto nie chce dobrobytu Polaków..???

Ad. 1. Złoża sa na róznym poziomie. Na Łuzycach sa na zblizonej głebokości do naszych, i tu i tam sa to złoża w tych samuych warstwach geologicznych pradoliny odry... Ad. 2. ZApewne przyzwoite - dlaczego tak ma nie być u nas..? Ad. 3. Na pewno bez zarzutu - dlaczego tak nie ma być u nas..? Ad. 4. Nadrenia - 55% wydobycia - RWE /niemiecka firma/ Łużyce - 33% wydobycia - Vattenfall /przeważajacy kapitał szwedzki/ Środkowe Niemcy - 11% wydobycia - MIBRAG /amerykański kapitał/ Tak więc nie tylko niemcy na tym zarabiają...

Dzieki za aktualne dane... Uaktualniam wobec tego wyliczenia... Pozwoliłem sobie policzyć według najaktualniejszych danych: * Raszówka - 939 osób * Miłoradzice - 320 osób * Miłogostowice - 260 osób * Pieszków - 381 osób * Kochlice - 220 osób * Raszowa - 182 osób * Gorzelin - 157 osób * Karczewiska - 270 osób * Raszowa Mała - 87 osób * Buczynka - 54 osób Łacznie: 2870 2500 / 3 [średnia wielkość rodziny] = 834 rodziny 834 rodziny, z tego 20% mieszka w nowych domach, 80% w starych domach 20% z 834 = 167 nowych domów 80% z 834 = 667 starych domów średnia wartość nowych domów ~ 600.000 zł średnia wartość starych domów ~ 300.000 zł 167 x 600.000 zł = 100.200.000 zł 667 x 300.000 zł = 200.100.000 zł Łacznie: 300.300.000 zł ----------------------------------------------------------------------------------------------- zakładam, że te 370 osób mieszka w nowych domach, wobec tego...: 370 / 3 = 124 domy 124 x 600.000 zł= 74.400.000 zł Łącznie po aktualnieniu: 374.700.000 zł