Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Aneczkab

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    585
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Aneczkab

  1. idealny dom tkwiłby głęboko w ziemi z jednymi malutkimi drzwiami niewiarygodnie jak docieplanymi. Wszystkie te zasady są teorią a to jak bardzo się będziemy ich trzymać to już nasza sprawa. Można przymykać oko na niektóre elementy które wykluczają domy energooszczędne rekompensując sobie dodatkowym dociepleniem. Ja nie wyobrażam sobie nie budować okien absolutnie żadnych od strony północnej - a już na pewno nie w strefie mieszkalnej (poddasze) bo bym z pokoi zrobiła ciemne magazyny a to co zaoszczędze na ogrzewaniu wydam na doświetlenie. Tak samo nie znalazłam żadnego projektu który wyglądałby estetycznie a od strony reprezentacyjnej domu nie miałby żadnego okna. Poza tym jeszcze jedna kwestia - odcinanie się z oknami z jakiejkolwiek strony ogranicza nam widoczność z budynku. Jeśli coś działoby się na głównej ulicy musiałabyś wyjść z domu by zobaczyć co się dzieje - prosty przykład - jesteś na poddaszu, ktoś trąbi i nie wiesz czy to coś związanego z tobą czy też nie, albo dochodzą do ciebie niepokojące dźwięki z domu sąsiadów - którzy teoretycznie wyjechali na urlop - musisz wyjść z domu by zobaczyć czy przypadkiem ktoś się nie włamuje a tak wystarczyłoby żebyś wyjrzała przez okno. Dlatego okna u mnie po północy będą, niewielkie i na pewno bardziej w ich przypadku zainwestuje w te bardziej energooszczędne (ze względu na koszty i na moje wielkie marzenie o wielkich oknach od strony tarasu które na pewno nie będę robiła super energooszczędne bo wydałabym na to fortunę) Tutaj masz przykład domu pasywnego (to studio zrobiło wiele wariacji na temat jego ustawienia w środku oraz garaży): http://lipinscy.pl/pl/lipinscy_projekty_domow/182/ldp01-lipinscy-dom-pasywny-1 Garaż jest - dla postronnego oglądającego jest nawet w bryle - jednak jak zobaczysz rzuty jest oddalony kilka centymetrów od bryły budynku - to wystarczy), tak samo są okna od północy tylko że malutkie.
  2. Odwiedzenie pośrednika finansowego który miałby ci pomagać znaleźć kredyt, lub jeśli budujesz za "własne pieniądze" to zrobienie sobie arkusza kalkulacyjnego z ilością potrzebnych materiałów i ich cenach zweryfikuje marzenie o 200m netto. No chyba że masz dużo pieniędzy ale wtedy nie zadawałbyś pytania "jak tanio wybudować" Takie rozumowanie jest typowe dla ludzi mieszkających całe życie w bloku - a większe wcale nie znaczy lepsze. Ja jak zaczynałam się rozglądać mówiłam że 150m powierzchni użytkowej to moje absolutne minimum (w tym od zawsze byłam wyznawcą jak najmniejszej różnicy między netto a użytkową - podnieść ściankę kolankową zrobić cokolwiek ale nie marnować tej przestrzeni). Po niecałych 2 latach stwierdziłam że zupełnie wystarczy 110-130 metrów i jakby się czasami chciało dodatkowe pomieszczenie na pralnie to się zastanawiam na co? Dodatkowe koszty na pralkę i pojemnik na brudne ubrania - jak będzie cieplej to rozwieszać pranie mam zamiar w ogrodzie (naprawdę o wiele lepiej się takie ubranie wyschnięte na powietrzu nosi) W internecie można znaleźć wiele projektów "eko" i "energooszczędnych" które niewiele różnią się od zwykłych domków poza o wiele większym ociepleniem. Ja próbuję wybudować jak najtaniej czyli spełnić wszystkie normy w architekturze. Bo to o wiele tańsze rozwiązanie niż bawienie się w gigantyczne ilości ocieplenia. Bez sensu jest dla mnie robienie lukarn i obkładać je 10cm większą ilością styropianu jak mogę ją zlikwidować tak że i budowa jak i użytkowanie później wyjdzie taniej.
  3. Oj ja mam obcykane już co jest najtaniej :] - Idealna bryła prostokąta lub kwadratu bez żadnych wystających elementów odpadają wszelakie wykusiki ale i zwykłe wcięcia też. - brak garażu w bryle, wiata lub garaż oddalony trochę od ściany. - Dach dwuspadowy lub płaski, bez żadnych załamań - żadnych balkonów i tarasów - to mostki cieplne - żadnych lukarny w dachu - wentylacja mechaniczna - jak najmniej okien na północy, więcej okien na południu - podział pomieszczeń wewnątrz budynku na strefy ogrzewania (łazienka, salon i kuchnia bardziej nagrzane więc blisko siebie i najlepiej na południu, natomiast wiatrołap, pom. gospodarcze/kotłownia chłodniejsze i na północy) jeśli o czymś zapomniałam to przepraszam ale przy takiej ilości można o czymś zapomnieć
  4. Aneczkab

    Sasiedzka zla wola

    Koło nas (mieszkamy w kamienicy) niedawno wprowadzili się ludzie którzy wyglądają jakby to było ich pierwsze samodzielne mieszkanie muzyka leci od 10 do 22 w tym przez ściany słychać głównie dudnienie. Najbardziej mnie rozbroiło to jak którejś soboty wrócili ok 1 w nocy i chyba nie wiedzieli o której wrócili bo dalej puścili muzykę. Takie uroki życia w społeczeństwie. Ja uważam że najważniejsze są dobre relacje międzyludzkie i jeśli jestem w stanie zagłuszyć czymkolwiek ten dźwięk to nawet się nie odzywam. ps Zna ktoś może przepisy prawne dotyczące budynków wybudowanych na działce sąsiada? Szczegóły opisałam tutaj: http://forum.muratordom.pl/budynek-sasiada-na-naszej-dzialce,t184276.htm
  5. Nie mam jeszcze projektu jako takiego - na razie zbieramy pieniążki na start a póki ich nie będziemy mieć to sprawę projektu uważam za ciągle otwartą (mimo że mam jakieś tam projekty). Ogólnie parter we wszystkich wybranych przeze mnie projektach to prostokąt o wymiarach 11-12m x 7-8 metrów. Dom będzie bardzo malutki (do 130m2) i skrajnie prosty (czyli stawiamy typowego kloca ) W przypadku projektu dużo właśnie u mnie zależy od tego czy będzie ta piwnica czy nie. Bo jeśli nie będzie jej to trzeba będzie wybudować dodatkowe pomieszczenie na kotłownie i magazynek - które zwiększą powierzchnię parteru a tak wylądowałyby w piwnicy.
  6. To wiadomo że "jakby się miało" to by się zrobiło to tamto i owamto. Gdybym ja miała to bym budowała trochę większy, trochę "mniej oszczędny", trochę bardziej wybajerowany - trochę bardziej taki o jakim marzyłam a nie taki "na jaki mam". Ale piwnica to coś czego potem zazwyczaj się nie żałuje (no chyba że zrobi się ją beznadziejnie, będzie ciągle zalana itp) - to forma inwestycji w przestrzeń, w komfort i ergonomie. To tak jak ze środkami transportu - wiadomo że taniej wychodzi bilet miesięczny od samochodu ale samochód daje wolność w poruszaniu się. Bezpieczeństwo psychiczne że można więcej. oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Ja też bądź co bądź nie mam by wydawać na zachcianki. Słyszę że "piwnica jest droższa od piętra" "piwnica to wydatek rzędu min 50 tyś" - w takich przypadkach logicznym jest że mnie na nią nie stać, ale ja nie należę do tych co swoje decyzje opierają na plotkach i utartych sloganach. Dlatego chciałam się dowiedzieć prawdziwych suchych faktów o kosztach. Może rzeczywiście piwnica kosztuje 50 tyś ale fundamenty na śląsku kosztują 45tyś? Rzadko kiedy można znaleźć prawdziwe porównania. Opisuje się ceny jednych i ceny drugich ale bez zestawienia. Kiedy rozglądaliśmy się za wykonawcą, przedstawiciel jednej firmy przekonywał nas że on stawia na śląsku domy na zwykłych fundamentach takich jak wszędzie indziej w Polsce - nawet na terenach najbardziej narażonych na szkody i że to w zupełności wystarczy. Ceny takich fundamentów to góra 18 tyś. Trochę dziwna to dla mnie opinia i wydaje mi się że ten koleś bardziej się nie znał lub nie chciałoby mu się później babrać w porządnych fundamentach. Problem w tym że nie powiedział nam jak te później domy wyglądają po roku czy dwóch.
  7. wanda33 a ile ty zapłaciłeś za fundamenty? Bo na razie przeczytałam że jedna osoba wybudowała fundamenty za 30 a druga osoba zrobiła piwnicę za dokładnie tyle samo (i to z wykończeniem). Dla mnie to by znaczyło że się opłaca jednak tą piwnicę robić - ale to są tylko 2 wypowiedzi a wolałabym mieć szerszy obraz zanim ponownie się na ten kawałek metrażu napalę
  8. Ja tam akurat schody uważam za +, lubie po nich biegać i mi się podobają. Ale fakt - jestem jeszcze młoda zapewne za 30 lat zmienię zdanie ale wtedy to będzie najlepszy czas żeby zmienić i dom
  9. Ja się opieram na wycenach wykonawców którym zadawałam pytanie. Średnio mi się chce wierzyć żeby sztucznie zawyżali ceny. Dodatkowo był o tym artykuł jakiś czas temu w muratorze. Porównując ceny poszczególnych etapów nie da się powiedzieć że parterowy wychodzi taniej. Nie mówię że to znaczy iż parterówki są gorsze. Mają dużo plusów których nie da się kwestionować - jednak upieranie się że są tańsze dla mnie jest trochę nielogiczne. To jest właśnie niestety jeden z ich minusów i trzeba ocenić jak bardzo duży jest to dla nas minus i jak bardzo przesłania plusy.
  10. A ta firma nie ma tego w pakiecie? Jak ja rozglądałam się za domami z prefabrykatów to praktycznie wszystkie firmy miały zakres prac albo "developerski" albo nawet i "pod klucz". Dopiero po rozmowach można było się umówić na "stan surowy z instalacjami, wykończony z zewnątrz" bo resztę chcieliśmy w ramach oszczędności robić sami
  11. Nie do końca tak jest. Odpada Ci koszt wykończenia, rozprowadzenia elektryki, wody. Można też oszczędzić na konstrukcji stropu. Nie potrzebujesz też okien dachowych czy schodów. My budujemy parterówkę, bo nie znosimy biegania po schodach i wiecznego obijania się skosy. Zmieściliśmy się bez problemów w budżecie przewidzianym dla stanu surowego zamkniętego. Zgadzam się - ten sam budynek z poddaszem użytkowym wychodzi drożej niż ten sam budynek z poddaszem nieużytkowym. Jednak budynek 130 metrów powierzchni użytkowym parterowy wyjdzie drożej niż budynek 130 metrów z poddaszem użytkowym. Ponieważ by uzyskać ten sam metraż trzeba wybudować większy dom, z większą powierzchnią dachu - tylko bez wykańczania poddasza.
  12. Jakbym ja miała wybór to bym szalała. Częściowo parterowy z płaskim dachem, częściowo parterowy, oszklony - nowoczesny, z wspaniałą elewacją, część płaskiego dachu ogród, część taras... ahhhh Teraz czytam ten mój dziennik i nie wiem czy płakać czy śmiać się a najlepiej płakać przez łzy jak z miesiąca na miesiąc kolejne moje marzenia skreślałam na rzecz... w sumie nie wiem czego bo ponoć pieniądze to nie wszystko. Byleby mieć jednak ten kawałek swojego tarasu bo teraz nawet balkonu nie mam w tej kamienicy, zresztą po co bo jak otworze okno to hałas z ciężarówek i autobusów. Powiedziałam sobie że z metrażem nie zejdę poniżej 110m2 by mieć chociaż minimum przestrzeni ale w wakacje 2008 roku mówiłam tak o powierzchni 150m.
  13. Ale jeśli będzie większy niż te parametry które opisałam - i tak musi mieć pozwolenie. Poczytaj prawo budowlane - tam jest dokładnie opisane jakie budynki mogą mieć tylko zgłoszenia a jakie już muszą mieć pozwolenie. Jeśli budujesz garaż, pom. gospodarcze czy basen który ma więcej niż 35m2 to musisz mieć pozwolenie - więc nie sądzę żeby w przypadku domku letniskowego było już inaczej.
  14. Z tego co czytałam domy parterowe są droższe. Poddasze i tak musisz zrobić - mniej wynosi ścianka kolankowa ale jeśli nie budujesz płaskiego dachu to i tak poddasze będzie - tyle że nieużytkowe. Dodatkowo by nie wyszło z domku gigantyczne pomieszczenie gospodarcze będziesz musiał zrobić rozbudowaną bryłę - która jest droższa od zwykłego "kloca". Za to przyjemniej jest trochę w takim parterowym - w lato ciepło kumuluje się na poddaszu a na parterze jest już przyjemniej (ale to już chyba subiektywne opinie). Schody są dobre na mięśnie i na odchudzanie Jak jest się młodym to pobieganie sobie po schodach jest bardzo zdrowe U mnie sytuacja zupełnie inna - żona (czyli ja ) zajmuje się szukaniem projektów, budową itp a mąż się na wszystko zgadza :] (co też może być męczące - mówię "chcesz piwnicę?", odpowiedź: "ok", "piwnica jest droga, może zrezygnujemy?", odpowiedź: "ok" ), jego bardziej bawią nowinki i gadżety budowlane takie jak mechaniczna wentylacja czy pompa cieplna i w sumie to czyta - a gdzie wrzuci takie bajery to go już nie interesuje (ja muszę myśleć żeby tak to wszystko w kosztach powycinać by nas na to stać było ) Mam zamiar postawić najzwyklejszego klocka o idealnej powierzchni prostokąta, z poddaszem użytkowym z dobudowaną wiatą i dwuspadowym dachem - żeby nie straszył zbytnią prostotą zainwestuje w elewację. To jest najtańsza forma budynku jaki może powstać (taniej by wyszło tylko zrobienie płaskiego dachu i pusta elewacja z białej farby)
  15. Jeśli chcecie tam mieszkać to mi się wydaje że będziecie musieli mieć pozwolenie by potem móc się tam zameldować. A poza tym pozwolenie musisz mieć na wszystko co ma powierzchnię zabudowy od 35 m2, przy rozpiętości konstrukcji większej niż 4,80 m.
  16. A te 30 tyś to za wszystko czy za same ściany bez instalacji i wykańczania? My teoretycznie nie jesteśmy w terenie zagrożonym szkodami górniczymi - więc nie sądzę byśmy mieli szanse na odszkodowania. Dziwi mnie to trochę bo będzie to budowa w Katowicach w bliskim sąsiedztwie chyba 2 kopalń (w tym nie wiem czy jedna nie jest już zamknięta) - więc i tak wolę dmuchać na zimne niż obudzić się widząc naprzeciwko dziurę w ścianie.
  17. Witam Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś zabrał głos w tym wątku: http://forum.muratordom.pl/post4134774.htm?highlight=#4134774 Dotyczy kosztów typowych na śląsku fundamentów a kosztów wybudowania piwnicy. Wiem że jednym z hasełek jest "piwnice są o wiele droższe i nie opłaca się ich budować" ale wiem też że fundamenty w miejscach narażonych na szkody górnicze też muszą być droższe w budowie niż np takie w Krakowie dlatego chciałabym wiedzieć jak to wygląda w praktyce - jakie są rzeczywiste różnice w kosztach. Pozdrawiam
  18. Witam Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś zabrał głos w tym wątku: http://forum.muratordom.pl/post4134774.htm?highlight=#4134774 Dotyczy kosztów typowych na śląsku fundamentów a kosztów wybudowania piwnicy. Wiem że jednym z hasełek jest "piwnice są o wiele droższe i nie opłaca się ich budować" ale wiem też że fundamenty w miejscach narażonych na szkody górnicze też muszą być droższe w budowie niż np takie w Krakowie dlatego chciałabym wiedzieć jak to wygląda w praktyce - jakie są rzeczywiste różnice w kosztach. Pozdrawiam
  19. W wielu miejscach w Polsce jest możliwość budowy domów z płaskim dachem. Musisz zobaczyć plan zagospodarowania terenu. Nasz pozwala na wybudowanie płaskiego dachu pod warunkiem, że w sąsiedztwie taki jest (sąsiad ma starą PRLowską kostkę z płaskim dachem) więc u nas byłoby to możliwe. Osobiście podobają mi się domy z płaskimi dachami, sama nie buduję bo brak ładnych projektów o małej powierzchni (110-130m) a my sobie możemy pozwolić jedynie na malutki domek. Wymieniłaby w tym elewację ale to może być subiektywna ocena bo drażnią mnie domy w łososiowym kolorze. I jeśli nie masz dużej rodziny to te pomieszczenie na poddaszu o wielkości 10,61 przerobiłabym na antresole (pięknie by to wyglądało)
  20. Witam Mam następujący problem: Działkę dostaliśmy od dziadków. Dziadek zgodził się kilka lat temu żeby sąsiad wszedł z garażem na naszą działkę. Budynek stoi jakieś pół metra wgłąb. Widać to dokładnie na mapkach w urzędzie. Dodatkowo w związku z tym za zgodą dziadka przesunęli płot pół metra na naszą działkę "by budynek tak brzydko na naszej działce nie wystawał". Ogólnie nie przeszkadzałoby to mi tak bardzo gdyby nie to że działka ma szerokość 20 metrów. Jak wyglądają przepisy prawne w takim przypadku? Nie wiem czy mogę, a nawet jeśli to nie chce sobie robić na wstępie już wroga w sąsiedzie i nie biorę pod uwagę próby usunięcia tego kawałku budynku. Może uda nam się wynegocjować powrót płotu na prawidłową granicę (i tak trzeba go wymienić) Bardziej chciałabym się dowiedzieć jak to wpływa na "minimalną szerokość działki". Czy tak to muszę szukać projektów które wpisują się w działkę 19,50m? A może wręcz przeciwnie? Mam prawo zbudować budynek większy i przybliżyć go do garażu sąsiada? Spodobał mi się projekt który mieści się na działkę o szerokości 20,80m i zastanawiam się czy byłoby realne zbudowanie go na tej działce czy muszę szukać innego (jak w przypadku działki 20m mogłabym kombinować z usuwaniem okien po jednej stronie tak w przypadku działki 19,50 taki zabieg to już za mało)
  21. http://www.majhost.com/gallery/aneczka/sdf/dom/domek.png To się wiąże z przerobieniem schodów a co za tym idzie i lekko poddasze - robi się miejsce w łazience (ale w jednym pokoju trzeba schody przesunąć) http://www.majhost.com/gallery/aneczka/sdf/dom/domek-poddasze.png
  22. catallina - czyli chociaż jedna dobra rzecz z tego że mieszkam na śląsku Chociaż mojemu znajomemu strasznie spartaczyli kuchnię, ale nie można wszystkich oceniać po jednej firmie A w salonach to często praca właśnie polegająca na "wyklikaniu" w programie tak mebelków by się zmieściły na danej przestrzeni.
  23. Też bym chciała namiary na firmę produkującą takie żaluzje. Już nawet jeśli nie sterowane elektronicznie to taką która w ogóle robi w tym stylu (mam w rodzinie elektroników którzy w będą robili mi elementy "domu inteligentnego" więc może i ze zrobieniem sterowania do nich by sobie poradzili).
  24. bez przesady z tym "widzeniem osoby wychodzącej" z wc. W tak małych domkach praktycznie nie da się uniknąć sytuacji (bez jakiś skrajnych kombinacji) by do takiej sytuacji nie dopuścić - nawet z wc pod schodami będzie ona dobrze widoczna - praktycznie nawet szybciej bo tutaj nie zasłaniają ją drzwi. Ponad 90% projektów domków do 120 metrów ma ten problem, nawet w moim mieszkaniu łazienka wychodzi teraz na pokój i nikomu nigdy to nie przeszkadzało. Ale pomijając to zastanawiam się jak to by rozwiązać. Jak szukałam propozycji "wc pod schodami" były opisy tylko tradycyjnych dwuzbiegowych schodów, nie wiem jak by to wyglądało w przypadku tego typu schodów. Jak ktoś przeglądał mój dziennik to wie że zrezygnowałam już z tylu elementów o których marzyłam że jeszcze jeden w postaci ciężkich betonowych schodów mi różnicy nie robi... Nikt nie budował ani nie zna dziennika w którym ktoś buduje ten projekt?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...